Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Niemieckie prawo rozbojnicze.

Niemieckie prawo rozbojnicze.

Data: 2013-08-19 21:13:58
Autor: boukun
Niemieckie prawo rozbojnicze.
Uzytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisal w wiadomosci news:7c024afb-f433-4fd9-8bb2-1766e24caaa1googlegroups.com...
Moj znajomy pracowal w Niemczech i po 6 mies. mial otrzymac podwyzke pensji ( 3500 Euro  brutto, na 4000 Euro brutto, zapisane w umowie o prace).
Po 6 miesiacach , szef powiedzial, ze nie ma tyle pieniedzy i ze bedzie dalej placil 3500.
Kolega nie zareagowal, sadzac, ze to, co w umowie pisemnej, to bedzie wazne.
Po 18 mies pracy sie zwolnil i wezwal szefa do zaplacenia roznicy.
Teraz jest sprawa w sadzie i te szwaby twierdza, ze jezeli nie ma dowodu na to, ze wzywal szefa do placenia calej pensji, to znaczy, ze (milczac) zgodzil sie na obnizenie wyplaty.
Kiedy, w sadzie pracy, odpowiedzial, ze jego milczenie nie moze zmienic warunkow umowy ( jest klauzula o koniecznosci pisemnych zmian w umowie), powiedziano mu - ze:...uwaga...MOZE !!!
Na uwage, ze jest taka klauzula - powiedziano mu, ze ta klauzula ( o koniecznosci wprowadzania zmian w umowie , w formie pisemnej) moze byc zmieniona USTNIE !!!
Oczywiscie, pracodawca moze miec tuzin swiadkow, ktorzy potwierdza wszystko, co on chce, a moj znajomy nie ma tam zadnych znajomych i zadnych "miejscowych", ktorzy beda swiadczyc przeciwko wplywowej osobie w tym srodowisku.

Czy cos takiego jest mozliwe w kulturze prawnej w Polsce, a nawet w Europie ?

Niech pcha sie do Bundesarbeitsgerichtu...

boukun

Data: 2013-08-19 13:07:05
Autor: leming.show
Niemieckie prawo rozbojnicze.
Niech pcha sie do Bundesarbeitsgerichtu...



boukun

Czy przed wojna, czy po wojnie polak dyma u niemca:) No bo czym sie rozni polak od niemca? Sposobem myslenia!

Data: 2013-08-19 13:10:49
Autor: leming.show
Niemieckie prawo rozbojnicze.
Z rosji, niemiec i polski, najglupszy jest polak. To tu najszybciej obalono krola.

Data: 2013-08-19 13:16:41
Autor: Marek
Niemieckie prawo rozbojnicze.
W dniu poniedziałek, 19 sierpnia 2013 21:13:58 UTC+2 użytkownik boukun napisał:
Uzytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisal w wiadomosci news:7c024afb-f433-4fd9-8bb2-1766e24caaa1googlegroups.com...

> Moj znajomy pracowal w Niemczech i po 6 mies. mial otrzymac podwyzke pensji > ( 3500 Euro  brutto, na 4000 Euro brutto, zapisane w umowie o prace).

> Po 6 miesiacach , szef powiedzial, ze nie ma tyle pieniedzy i ze bedzie dalej > placil 3500.

> Kolega nie zareagowal, sadzac, ze to, co w umowie pisemnej, to bedzie wazne.

> Po 18 mies pracy sie zwolnil i wezwal szefa do zaplacenia roznicy.

> Teraz jest sprawa w sadzie i te szwaby twierdza, ze jezeli nie ma dowodu na > to, ze wzywal szefa do placenia calej pensji, to znaczy, ze (milczac) zgodzil > sie na obnizenie wyplaty.

> Kiedy, w sadzie pracy, odpowiedzial, ze jego milczenie nie moze zmienic > warunkow umowy ( jest klauzula o koniecznosci pisemnych zmian w umowie), > powiedziano mu - ze:...uwaga...MOZE !!!

> Na uwage, ze jest taka klauzula - powiedziano mu, ze ta klauzula ( o > koniecznosci wprowadzania zmian w umowie , w formie pisemnej) moze byc > zmieniona USTNIE !!!

> Oczywiscie, pracodawca moze miec tuzin swiadkow, ktorzy potwierdza wszystko, > co on chce, a moj znajomy nie ma tam zadnych znajomych i zadnych > "miejscowych", ktorzy beda swiadczyc przeciwko wplywowej osobie w tym > srodowisku.

>

> Czy cos takiego jest mozliwe w kulturze prawnej w Polsce, a nawet w Europie ?



Niech pcha sie do Bundesarbeitsgerichtu...



boukun

Na razie ma byc rozprawa w Arbeitsgericht Brandenburg.

Data: 2013-08-20 08:19:13
Autor: LeonKame
Niemieckie prawo rozbojnicze.

Na razie ma byc rozprawa w Arbeitsgericht Brandenburg.


O qrwa i to DDRowcowi sie dał wyruchac.
:):):):)

Data: 2013-08-20 16:34:49
Autor: leszek niewiadomski
Niemieckie prawo rozbojnicze.
Am 19.08.2013 21:13, schrieb boukun:
Uzytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisal w wiadomosci
news:7c024afb-f433-4fd9-8bb2-1766e24caaa1googlegroups.com...
Moj znajomy pracowal w Niemczech i po 6 mies. mial otrzymac podwyzke
pensji ( 3500 Euro  brutto, na 4000 Euro brutto, zapisane w umowie o
prace).
Po 6 miesiacach , szef powiedzial, ze nie ma tyle pieniedzy i ze
bedzie dalej placil 3500.
Kolega nie zareagowal, sadzac, ze to, co w umowie pisemnej, to bedzie
wazne.
Po 18 mies pracy sie zwolnil i wezwal szefa do zaplacenia roznicy.
Teraz jest sprawa w sadzie i te szwaby twierdza, ze jezeli nie ma
dowodu na to, ze wzywal szefa do placenia calej pensji, to znaczy, ze
(milczac) zgodzil sie na obnizenie wyplaty.
Kiedy, w sadzie pracy, odpowiedzial, ze jego milczenie nie moze
zmienic warunkow umowy ( jest klauzula o koniecznosci pisemnych zmian
w umowie), powiedziano mu - ze:...uwaga...MOZE !!!
Na uwage, ze jest taka klauzula - powiedziano mu, ze ta klauzula ( o
koniecznosci wprowadzania zmian w umowie , w formie pisemnej) moze byc
zmieniona USTNIE !!!
Oczywiscie, pracodawca moze miec tuzin swiadkow, ktorzy potwierdza
wszystko, co on chce, a moj znajomy nie ma tam zadnych znajomych i
zadnych "miejscowych", ktorzy beda swiadczyc przeciwko wplywowej
osobie w tym srodowisku.

Czy cos takiego jest mozliwe w kulturze prawnej w Polsce, a nawet w
Europie ?

Niech pcha sie do Bundesarbeitsgerichtu...

boukun

Boukun, takis stary i naiwny. Jesli gosc byl taki fachmann ze mu po 6 miesiacach mieli podwyzszyc zarobki o 500 euro to mogl postraszyc, ze odejdzie i wtedy calowaliby go po rekach, zeby zostal. Nie daliby to powinien sie wypiac na firme i znalezc inna gdzie mu od razu dadza 4000.
A tak serio: Kto zarabia w Neufünflandach tyle pieniedzy i gdzie daja facetowi zaraz po okresie probnym taka podwyzke? Baj baj baju bedziesz w raju!
ln.
--
"As an online discussion among Poles grows longer, the probability of a comparison involving a security service, or a calling the opponent an agent of influence, a Volksdeutsch, a Jew or an idiot approaches 1" (The new Godwin's Law)

Niemieckie prawo rozbojnicze.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona