Data: 2010-06-08 18:54:17 | |
Autor: precz z gnomem | |
"Nieobecność na debacie to arogancja lub tchórzostwo". | |
Na kolejnym przystanku wyborczym w Krakowie Andrzej Olechowski oskarżył publiczną telewizję o manipulację. - Niedopuszczalne jest dzielenie kandydatów na grupy, gdy zaprasza się ich na debatę - oceniał.
Kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski pierwszą część wystąpienia poświęcił polskim kolejom. - Są w stanie rozkładu, do czego przyczynia się nieszczęśliwy układ polityczny: szef związków zawodowych z PiS, szef kolei z PSL, a minister z PO. Od pół roku nie udało mi się dojechać do Krakowa zgodnie z rozkładem. Proszę mi wierzyć zionę ogniem na kolej - oceniał Olechowski. - Trzeba jak najszybciej rozpocząć wprowadzanie konkurencji na tory. Szybciej niż przewidują umowy z Unią Europejską - wykładał swoją receptę na poprawę sytuacji. Olechowski oświadczył również, że jego sztab wyborczy wystosował protest dotyczący TVP. Chodzi o grupy, na które podzieliła telewizja publiczna kandydatów na prezydenta przy zapraszaniu ich do debat na wizji. - To niedopuszczalne, by dzielić nas na tych, którzy mają reprezentację partyjną w parlamencie i na pozostałych. Traktuję to jako manipulację - powiedział Olechowski. Zapewnił również, że pojawi się na debacie zorganizowanej przez studentów Uniwersytetu Warszawskiego. - To kultowe wydarzenie. Nie pojawić się tam to albo arogancja albo tchórzostwo - stwierdził. Podkreślał, że da się zorganizować publiczną debatę z udziałem wszystkich dziesięciu kandydatów, tak by nie była nudna. Zdaniem Olechowskiego debaty bardzo brakuje w obecnej kampanii, która oparta jest wg niego na działaniach wizerunkowych. Po raz kolejny zapewnił, że nie zamierza wycofać się z wyborów. Polecamy: Wojna to wojna i Jarosław już jej nie zakaże Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,7988839,_Nieobecnosc_na_debacie_to_arogancja_lub_tchorzostwo_.html#ixzz0qHVNARIc Przemysław Warzywny -- "Wygrana w wyborach Jarosława Kaczyńskiego może spowodować, że Polska spadnie do rangi Ruandy i Burundi, a rządziłby nią "człowiek, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych. Wyrok w procesie apelacyjnym w aferze gruntowej uchylony. Argumenty Mariusza Kamińskiego, b. szefa CBA, i jego zwolenników, że wszystko zgodne z prawem, upadły". |
|