Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Nieoficjalnie wiadomo, że prawdziwym powodem są nieprawidłowości w działaniu Komisji.....

Nieoficjalnie wiadomo, że prawdziwym powodem są nieprawidłowości w działaniu Komisji.....

Data: 2010-10-29 08:11:40
Autor: Jarek nie obronił kżyża
Nieoficjalnie wiadomo, że prawdziwym powodem są nieprawidłowości w działaniu Komisji.....
MSWiA przygotowało projekt nowelizacji ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego likwidujący Komisję Majątkową. Ma wejść w życie 1 stycznia


Decyzję o likwidacji Komisji rząd podjął w porozumieniu z Konferencją Episkopatu. - Inicjatywa została uzgodniona ze stroną kościelną - potwierdza ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu. - Szkoda, że prace trwały tak długo. Komisja działała ponad 20 lat, a miała tylko sześć miesięcy.

Dodaje, że "Komisja przynajmniej częściowo zadośćuczyniła Kościołowi za zagrabione dobra, które kiedyś służyły m.in. utrzymaniu sierocińców".



Komisja Majątkowa, którą powołano na mocy ustawy z maja 1989 r., zajmuje się zwrotem majątku odebranego Kościołowi za PRL-u lub wypłacaniem rekompensat za nie. Dotychczas rozpatrzyła ok. 3 tys. wniosków, zostało ponad 200 - przeważnie tych najbardziej skomplikowanych. Według danych MSWiA Komisja przekazała Kościołowi odszkodowania w wysokości 107,5 mln zł, 60 tys. ha ziemi i 490 budynków.

Jak czytamy w uzasadnieniu MSWiA, powodem likwidacji Komisji jest "istotny spadek w ostatnim czasie liczby wniosków o wszczęcie postępowań regulacyjnych". Nieoficjalnie wiadomo, że prawdziwym powodem są nieprawidłowości w działaniu Komisji - w niektórych przypadkach rażąco niskie były wyceny majątku przekazywanego Kościołowi. Pojawiły się też podejrzenia o korupcję.

W "Gazecie" opisywaliśmy wielokrotnie kontrowersyjne decyzje Komisji, w tym jedną z najgłośniejszych: poznańskim elżbietankom w ramach rekompensaty za utracone grunty w Wielkopolsce Komisja oddała ziemię w warszawskiej Białołęce, na której samorząd planował zbudowanie szkoły i boiska. Komisja przyjęła wycenę Kościoła - 30 mln zł, tymczasem władze Białołęki twierdziły, że ziemia jest warta 240 mln zł. We wrześniu za korumpowanie Komisji aresztowano Marka P., pełnomocnika wielu instytucji kościelnych przed Komisją Majątkową, byłego funkcjonariusza SB.

W zeszłym tygodniu Donald Tusk zapowiedział w Radiu TOK FM, że do końca roku kwestia Komisji Majątkowej zostanie zamknięta. Wcześniej sugestię, że najlepiej byłoby Komisję rozwiązać nawet przed zakończeniem jej prac, wyraził sekretarz generalny Episkopatu bp Stanisław Budzik.

Projekt ustawy ma dwa artykuły. W pierwszym usuwa z ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego przepisy o Komisji Majątkowej. W drugim - przekazuje nie zakończone sprawy sądom.

O projekcie nie poinformowano samorządów mimo, że to im Komisja odbiera mienie. W ramach "konsultacji społecznych" uzgodniono go z Kościołem i zamieszczono w czwartek na stronach internetowych MSWiA. Na zgłaszanie uwag są trzy dni.

- To charakterystyczne dla sposobu, w jaki rząd traktuje te sprawy. Dla niego jedynym partnerem jest Kościół. Tak też zostały skonstruowane przepisy o Komisji Majątkowej: stronami są tylko państwo i Kościół. Samorząd został pominięty - mówi Andrzej Oklejak, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. prawnych. O projekcie dowiedział się od "Gazety". I wystarczyło, że rzucił na niego okiem, by znalazł błąd: - W pierwszym artykule uchyla się przepisy, a w drugim każe sądom orzekać na ich podstawie. Jak sąd ma orzec na podstawie przepisu, którego nie ma?

Sprawa Komisji Majątkowej od dwóch lat zawisła przed Trybunałem Konstytucyjnym. SLD zarzucił jej, że nie przewiduje drogi sądowej dla odwołania się od decyzji Komisji. Gdyby Trybunał orzekł niekonstytucyjność, otworzyłoby to samorządom drogę do żądania odszkodowań od skarbu państwa.

Czy jeśli nowelizacja wejdzie w życie i przepis przestanie istnieć, Trybunał umorzy sprawę? Prawo pozwala mu ocenić nieistniejący przepis, jeśli orzeczenie ma znaczenie dla ochrony praw i wolności. W tym przypadku w grę wchodzi możliwość dochodzenia odszkodowań za majątek komunalny przejęty z naruszeniem prawa.

Jednak bez wyroku Trybunału samorządy, które kwestionują odebranie im majątku, też nie są bezradne. Prawnicy wskazują, że tam, gdzie można dowieść naruszenia prawa (np. korupcja, zaniżenie wartości mienia), samorządy mogą zwrócić się do sądu o wznowienie lub unieważnienie postępowania. Jeśli wygrają, Kościół będzie musiał zwrócić mienie lub pieniądze na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.



Co się stało z archiwami?



Komisja Majątkowa nie chce udostępniać protokołów ze swoich posiedzeń, choć ma taki obowiązek - alarmuje Wojciech Filemonowicz, szef SdPl, który zabiega o akta od pół roku. O zgodę komisji na wgląd w akta spraw współpracownicy Filemonowicza wystąpili w maju. Chcieli dowiedzieć się, ile jest w sumie wart majątek oddany Kościołowi oraz sprawdzić, czy przekazano go zgodnie z prawem i czy strona rządowa dbała o interesy mienia publicznego. Dopiero w zeszłym tygodniu dostali odpowiedź, że z dokumentami mogą zapoznać się w siedzibie Komisji po wcześniejszym ustaleniu terminu. - Nieoficjalnie dowiedziałem się, że współprzewodniczący Komisji uznali, że nie ma możliwości ustalenia terminu, bo część akt jest w prokuraturze, część w różnych archiwach, a części w ogóle nie da się odnaleźć. Rozumiem, że trwa śledztwo, ale ze strony Komisji powinienem dostać choć sygnatury do tych akt, które są w archiwach. Tymczasem spotykam się tylko z milczeniem - mówi Filemonowicz. Zapowiada, że dziś w prokuraturze złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez współprzewodniczących Komisji. Zarzuca im, że złamali 23 artykuł ustawy z 2001 roku o dostępie do informacji jawnych.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8585268,Koniec_Komisji_Majatkowej.html#ixzz13j2hJnD7



Przemysław Warzywny

--

"Chcę wprowadzić nowy świecki obyczaj, że politycy odpowiadają przed ludźmi,
 a nie przed hierarchią kościelną -mówił premier Donald Tusk w Radiu TOK FM,
 odnosząc się do gróźb biskupów w sprawie in vitro"

Data: 2010-10-29 08:22:15
Autor: rAzor
Uwaga! GWno!
Darz bór! Użytkownik... he he - Jarek nie obronił kżyża raczył napisać:
MSWiA przygotowało projekt nowelizacji ustawy o stosunku państwa do
Kościoła katolickiego likwidujący Komisję Majątkową. Ma wejść w życie 1
stycznia


Decyzję o likwidacji Komisji rząd podjął w porozumieniu z Konferencją
Episkopatu. - Inicjatywa została uzgodniona ze stroną kościelną -
potwierdza ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu. - Szkoda, że prace
trwały tak długo. Komisja działała ponad 20 lat, a miała tylko sześć
miesięcy.

Dodaje, że "Komisja przynajmniej częściowo zadośćuczyniła Kościołowi za
zagrabione dobra, które kiedyś służyły m.in. utrzymaniu sierocińców".



Komisja Majątkowa, którą powołano na mocy ustawy z maja 1989 r., zajmuje
się zwrotem majątku odebranego Kościołowi za PRL-u lub wypłacaniem
rekompensat za nie. Dotychczas rozpatrzyła ok. 3 tys. wniosków, zostało
ponad 200 - przeważnie tych najbardziej skomplikowanych. Według danych
MSWiA Komisja przekazała Kościołowi odszkodowania w wysokości 107,5 mln
zł, 60 tys. ha ziemi i 490 budynków.

Jak czytamy w uzasadnieniu MSWiA, powodem likwidacji Komisji jest
"istotny spadek w ostatnim czasie liczby wniosków o wszczęcie postępowań
regulacyjnych". Nieoficjalnie wiadomo, że prawdziwym powodem są
nieprawidłowości w działaniu Komisji - w niektórych przypadkach rażąco
niskie były wyceny majątku przekazywanego Kościołowi. Pojawiły się też
podejrzenia o korupcję.

W "Gazecie" opisywaliśmy wielokrotnie kontrowersyjne decyzje Komisji, w
tym jedną z najgłośniejszych: poznańskim elżbietankom w ramach
rekompensaty za utracone grunty w Wielkopolsce Komisja oddała ziemię w
warszawskiej Białołęce, na której samorząd planował zbudowanie szkoły i
boiska. Komisja przyjęła wycenę Kościoła - 30 mln zł, tymczasem władze
Białołęki twierdziły, że ziemia jest warta 240 mln zł. We wrześniu za
korumpowanie Komisji aresztowano Marka P., pełnomocnika wielu instytucji
kościelnych przed Komisją Majątkową, byłego funkcjonariusza SB.

W zeszłym tygodniu Donald Tusk zapowiedział w Radiu TOK FM, że do końca
roku kwestia Komisji Majątkowej zostanie zamknięta. Wcześniej sugestię,
że najlepiej byłoby Komisję rozwiązać nawet przed zakończeniem jej prac,
wyraził sekretarz generalny Episkopatu bp Stanisław Budzik.

Projekt ustawy ma dwa artykuły. W pierwszym usuwa z ustawy o stosunku
państwa do Kościoła katolickiego przepisy o Komisji Majątkowej. W drugim
- przekazuje nie zakończone sprawy sądom.

O projekcie nie poinformowano samorządów mimo, że to im Komisja odbiera
mienie. W ramach "konsultacji społecznych" uzgodniono go z Kościołem i
zamieszczono w czwartek na stronach internetowych MSWiA. Na zgłaszanie
uwag są trzy dni.

- To charakterystyczne dla sposobu, w jaki rząd traktuje te sprawy. Dla
niego jedynym partnerem jest Kościół. Tak też zostały skonstruowane
przepisy o Komisji Majątkowej: stronami są tylko państwo i Kościół.
Samorząd został pominięty - mówi Andrzej Oklejak, pełnomocnik prezydenta
Krakowa ds. prawnych. O projekcie dowiedział się od "Gazety". I
wystarczyło, że rzucił na niego okiem, by znalazł błąd: - W pierwszym
artykule uchyla się przepisy, a w drugim każe sądom orzekać na ich
podstawie. Jak sąd ma orzec na podstawie przepisu, którego nie ma?

Sprawa Komisji Majątkowej od dwóch lat zawisła przed Trybunałem
Konstytucyjnym. SLD zarzucił jej, że nie przewiduje drogi sądowej dla
odwołania się od decyzji Komisji. Gdyby Trybunał orzekł
niekonstytucyjność, otworzyłoby to samorządom drogę do żądania
odszkodowań od skarbu państwa.

Czy jeśli nowelizacja wejdzie w życie i przepis przestanie istnieć,
Trybunał umorzy sprawę? Prawo pozwala mu ocenić nieistniejący przepis,
jeśli orzeczenie ma znaczenie dla ochrony praw i wolności. W tym
przypadku w grę wchodzi możliwość dochodzenia odszkodowań za majątek
komunalny przejęty z naruszeniem prawa.

Jednak bez wyroku Trybunału samorządy, które kwestionują odebranie im
majątku, też nie są bezradne. Prawnicy wskazują, że tam, gdzie można
dowieść naruszenia prawa (np. korupcja, zaniżenie wartości mienia),
samorządy mogą zwrócić się do sądu o wznowienie lub unieważnienie
postępowania. Jeśli wygrają, Kościół będzie musiał zwrócić mienie lub
pieniądze na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.



Co się stało z archiwami?



Komisja Majątkowa nie chce udostępniać protokołów ze swoich posiedzeń,
choć ma taki obowiązek - alarmuje Wojciech Filemonowicz, szef SdPl,
który zabiega o akta od pół roku. O zgodę komisji na wgląd w akta spraw
współpracownicy Filemonowicza wystąpili w maju. Chcieli dowiedzieć się,
ile jest w sumie wart majątek oddany Kościołowi oraz sprawdzić, czy
przekazano go zgodnie z prawem i czy strona rządowa dbała o interesy
mienia publicznego. Dopiero w zeszłym tygodniu dostali odpowiedź, że z
dokumentami mogą zapoznać się w siedzibie Komisji po wcześniejszym
ustaleniu terminu. - Nieoficjalnie dowiedziałem się, że
współprzewodniczący Komisji uznali, że nie ma możliwości ustalenia
terminu, bo część akt jest w prokuraturze, część w różnych archiwach, a
części w ogóle nie da się odnaleźć. Rozumiem, że trwa śledztwo, ale ze
strony Komisji powinienem dostać choć sygnatury do tych akt, które są w
archiwach. Tymczasem spotykam się tylko z milczeniem - mówi
Filemonowicz. Zapowiada, że dziś w prokuraturze złoży zawiadomienie o
możliwości popełnienia przestępstwa przez współprzewodniczących Komisji.
Zarzuca im, że złamali 23 artykuł ustawy z 2001 roku o dostępie do
informacji jawnych.




Więcej...
http://wyborcza.pl/1,75248,8585268,Koniec_Komisji_Majatkowej.html#ixzz13j2hJnD7




Przemysław Warzywny

--

"Chcę wprowadzić nowy świecki obyczaj, że politycy odpowiadają przed
ludźmi,
a nie przed hierarchią kościelną -mówił premier Donald Tusk w Radiu TOK FM,
odnosząc się do gróźb biskupów w sprawie in vitro"



--
Sátoraljaújhely

Data: 2010-10-29 13:05:27
Autor: Grzegorz Z.
Prawda w oczy kole?

MSWiA przygotowało projekt nowelizacji ustawy o stosunku państwa do
Kościoła katolickiego likwidujący Komisję Majątkową. Ma wejść w życie 1
stycznia


Decyzję o likwidacji Komisji rząd podjął w porozumieniu z Konferencją
Episkopatu. - Inicjatywa została uzgodniona ze stroną kościelną -
potwierdza ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu. - Szkoda, że prace
trwały tak długo. Komisja działała ponad 20 lat, a miała tylko sześć
miesięcy.

Dodaje, że "Komisja przynajmniej częściowo zadośćuczyniła Kościołowi za
zagrabione dobra, które kiedyś służyły m.in. utrzymaniu sierocińców".
..
..
..
Komisja Majątkowa, którą powołano na mocy ustawy z maja 1989 r., zajmuje
się zwrotem majątku odebranego Kościołowi za PRL-u lub wypłacaniem
rekompensat za nie. Dotychczas rozpatrzyła ok. 3 tys. wniosków, zostało
ponad 200 - przeważnie tych najbardziej skomplikowanych. Według danych
MSWiA Komisja przekazała Kościołowi odszkodowania w wysokości 107,5 mln
zł, 60 tys. ha ziemi i 490 budynków.

Jak czytamy w uzasadnieniu MSWiA, powodem likwidacji Komisji jest
"istotny spadek w ostatnim czasie liczby wniosków o wszczęcie postępowań
regulacyjnych". Nieoficjalnie wiadomo, że prawdziwym powodem są
nieprawidłowości w działaniu Komisji - w niektórych przypadkach rażąco
niskie były wyceny majątku przekazywanego Kościołowi. Pojawiły się też
podejrzenia o korupcję.

W "Gazecie" opisywaliśmy wielokrotnie kontrowersyjne decyzje Komisji, w
tym jedną z najgłośniejszych: poznańskim elżbietankom w ramach
rekompensaty za utracone grunty w Wielkopolsce Komisja oddała ziemię w
warszawskiej Białołęce, na której samorząd planował zbudowanie szkoły i
boiska. Komisja przyjęła wycenę Kościoła - 30 mln zł, tymczasem władze
Białołęki twierdziły, że ziemia jest warta 240 mln zł. We wrześniu za
korumpowanie Komisji aresztowano Marka P., pełnomocnika wielu instytucji
kościelnych przed Komisją Majątkową, byłego funkcjonariusza SB.

W zeszłym tygodniu Donald Tusk zapowiedział w Radiu TOK FM, że do końca
roku kwestia Komisji Majątkowej zostanie zamknięta. Wcześniej sugestię,
że najlepiej byłoby Komisję rozwiązać nawet przed zakończeniem jej prac,
wyraził sekretarz generalny Episkopatu bp Stanisław Budzik.

Projekt ustawy ma dwa artykuły. W pierwszym usuwa z ustawy o stosunku
państwa do Kościoła katolickiego przepisy o Komisji Majątkowej. W drugim
- przekazuje nie zakończone sprawy sądom.

O projekcie nie poinformowano samorządów mimo, że to im Komisja odbiera
mienie. W ramach "konsultacji społecznych" uzgodniono go z Kościołem i
zamieszczono w czwartek na stronach internetowych MSWiA. Na zgłaszanie
uwag są trzy dni.

- To charakterystyczne dla sposobu, w jaki rząd traktuje te sprawy. Dla
niego jedynym partnerem jest Kościół. Tak też zostały skonstruowane
przepisy o Komisji Majątkowej: stronami są tylko państwo i Kościół.
Samorząd został pominięty - mówi Andrzej Oklejak, pełnomocnik prezydenta
Krakowa ds. prawnych. O projekcie dowiedział się od "Gazety". I
wystarczyło, że rzucił na niego okiem, by znalazł błąd: - W pierwszym
artykule uchyla się przepisy, a w drugim każe sądom orzekać na ich
podstawie. Jak sąd ma orzec na podstawie przepisu, którego nie ma?

Sprawa Komisji Majątkowej od dwóch lat zawisła przed Trybunałem
Konstytucyjnym. SLD zarzucił jej, że nie przewiduje drogi sądowej dla
odwołania się od decyzji Komisji. Gdyby Trybunał orzekł
niekonstytucyjność, otworzyłoby to samorządom drogę do żądania
odszkodowań od skarbu państwa.

Czy jeśli nowelizacja wejdzie w życie i przepis przestanie istnieć,
Trybunał umorzy sprawę? Prawo pozwala mu ocenić nieistniejący przepis,
jeśli orzeczenie ma znaczenie dla ochrony praw i wolności. W tym
przypadku w grę wchodzi możliwość dochodzenia odszkodowań za majątek
komunalny przejęty z naruszeniem prawa.

Jednak bez wyroku Trybunału samorządy, które kwestionują odebranie im
majątku, też nie są bezradne. Prawnicy wskazują, że tam, gdzie można
dowieść naruszenia prawa (np. korupcja, zaniżenie wartości mienia),
samorządy mogą zwrócić się do sądu o wznowienie lub unieważnienie
postępowania. Jeśli wygrają, Kościół będzie musiał zwrócić mienie lub
pieniądze na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.



Co się stało z archiwami?



Komisja Majątkowa nie chce udostępniać protokołów ze swoich posiedzeń,
choć ma taki obowiązek - alarmuje Wojciech Filemonowicz, szef SdPl,
który zabiega o akta od pół roku. O zgodę komisji na wgląd w akta spraw
współpracownicy Filemonowicza wystąpili w maju. Chcieli dowiedzieć się,
ile jest w sumie wart majątek oddany Kościołowi oraz sprawdzić, czy
przekazano go zgodnie z prawem i czy strona rządowa dbała o interesy
mienia publicznego. Dopiero w zeszłym tygodniu dostali odpowiedź, że z
dokumentami mogą zapoznać się w siedzibie Komisji po wcześniejszym
ustaleniu terminu. - Nieoficjalnie dowiedziałem się, że
współprzewodniczący Komisji uznali, że nie ma możliwości ustalenia
terminu, bo część akt jest w prokuraturze, część w różnych archiwach, a
części w ogóle nie da się odnaleźć. Rozumiem, że trwa śledztwo, ale ze
strony Komisji powinienem dostać choć sygnatury do tych akt, które są w
archiwach. Tymczasem spotykam się tylko z milczeniem - mówi
Filemonowicz. Zapowiada, że dziś w prokuraturze złoży zawiadomienie o
możliwości popełnienia przestępstwa przez współprzewodniczących Komisji.
Zarzuca im, że złamali 23 artykuł ustawy z 2001 roku o dostępie do
informacji jawnych.




Więcej...
http://wyborcza.pl/1,75248,8585268,Koniec_Komisji_Majatkowej.html#ixzz13j2hJnD7




Przemysław Warzywny

--

"Chcę wprowadzić nowy świecki obyczaj, że politycy odpowiadają przed
ludźmi,
a nie przed hierarchią kościelną -mówił premier Donald Tusk w Radiu TOK FM,
odnosząc się do gróźb biskupów w sprawie in vitro"


Data: 2010-10-29 08:31:43
Autor: jadrys
Nieoficjalnie wiadomo, że prawdziwym powodem są nieprawidłowości w działaniu Komisji.....
W dniu 2010-10-29 08:11, Jarek nie obronił kżyża pisze:
MSWiA przygotowało projekt nowelizacji ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego likwidujący Komisję Majątkową. Ma wejść w życie 1 stycznia




Przemysław Warzywny

--

I co - takie posunięcie ma sprawę zamieść pod dywan. Czy winni tych wszystkich nadużyć będą mieli choć postawione zarzuty?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-10-29 10:54:17
Autor: dK
Nieoficjalnie wiadomo, że prawdziwym powodem są nieprawidłowości w działaniu Komisji.....

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:iadpqd$e64$1news.onet.pl...
W dniu 2010-10-29 08:11, Jarek nie obronił kżyża pisze:
MSWiA przygotowało projekt nowelizacji ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego likwidujący Komisję Majątkową. Ma wejść w życie 1 stycznia




Przemysław Warzywny

--

I co - takie posunięcie ma sprawę zamieść pod dywan. Czy winni tych wszystkich nadużyć będą mieli choć postawione zarzuty?


To pierwsze.
Dwie główne siły polityczne nie są zainteresowane faktycznym załatwieniem problemu i na cofnięcu bezprawnych bo pozakonstytucyjnych decyzji komisji.

dK

Data: 2010-10-29 21:52:19
Autor: jadrys
Nieoficjalnie wiadomo, że prawdziwym powodem są nieprawidłowości w działaniu Komisji.....
W dniu 2010-10-29 10:54, dK pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:iadpqd$e64$1news.onet.pl...
W dniu 2010-10-29 08:11, Jarek nie obronił kżyża pisze:
MSWiA przygotowało projekt nowelizacji ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego likwidujący Komisję Majątkową. Ma wejść w życie 1 stycznia




Przemysław Warzywny

--

I co - takie posunięcie ma sprawę zamieść pod dywan. Czy winni tych wszystkich nadużyć będą mieli choć postawione zarzuty?


To pierwsze.
Dwie główne siły polityczne nie są zainteresowane faktycznym załatwieniem problemu i na cofnięcu bezprawnych bo pozakonstytucyjnych decyzji komisji.

dK

Nie oszukujmy się - mamy obecnie tylko jedną siłę polityczną w kraju. Ale jest to partia która palcem nie kiwnie gdy nie ma z tego żadnych korzyści.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Nieoficjalnie wiadomo, że prawdziwym powodem są nieprawidłowości w działaniu Komisji.....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona