On Wed, 29 Jan 2014 11:07:50 +0100, Franc <wp@wp.pl> wrote:

Dalej wierzycie, że wszystko jest super, a próby "poddawania w
wątpliwość" wyników pomiarów robią tylko kombinatorzy-cwaniaki?

No co ty? Na 100% tam wszyscy kombinowali. Wiesz, Polak już tak ma w
genach, nic tylko kręcić i kombinować. "Jak cię złapią za rękę, to mów
że to nie Twoja."

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

W dniu 2014-01-29 17:47, jerzu pisze:

On Wed, 29 Jan 2014 11:07:50 +0100, Franc <wp@wp.pl> wrote:

Dalej wierzycie, że wszystko jest super, a próby "poddawania w
wątpliwość" wyników pomiarów robią tylko kombinatorzy-cwaniaki?

No co ty? Na 100% tam wszyscy kombinowali. Wiesz, Polak już tak ma w
genach, nic tylko kręcić i kombinować. "Jak cię złapią za rękę, to mów
że to nie Twoja."

Niewątpliwie masz rację. Nie wątpię, że masz w tym duże doświadczenie.
Jak jednak mam inne zdanie - jak już pisałem wcześniej, jest grupa
kombinatorów-cwaniaków, którzy obecny system postępowania mandatowego
wykorzystują by uniknąć konsekwencji własnych dokonań, a normalny
człowiek w razie czego ma możliwość wyjaśnienia błędu, gdyby się trafił.
Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.

Użytkownik Artur Maśląg futrzak@polbox.com ...

a normalny
człowiek w razie czego ma możliwość wyjaśnienia błędu, gdyby się trafił.

Możesz wyjaśnic?

On Wed, 29 Jan 2014 17:55:01 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Niewątpliwie masz rację. Nie wątpię, że masz w tym duże doświadczenie.

Ech... W ryj dać, mogę dać. Gówno o mnie wiesz, a snujesz jakieś
dziwne insynuacje.

(...)

Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.

Nie. Zmiany mają na celu szybsze zciąganie kasy. Nieważne czy od
faktycznego sprawcy wykroczenia, czy od właściciela auta. Ma być
zapłacone i już. Kasa ma się zgadzać. I nie chodzi tu o żadne
bezpieczeństwo czy inne tego typu dyrdymały, co potwierdza
"bezpunktowosć" mandatów.
Wiem że masz inne zdanie, ale nie przekonasz mnie do swoich racji.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

W dniu 2014-01-29 18:02, jerzu pisze:

On Wed, 29 Jan 2014 17:55:01 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Niewątpliwie masz rację. Nie wątpię, że masz w tym duże doświadczenie.

Ech... W ryj dać, mogę dać. Gówno o mnie wiesz, a snujesz jakieś
dziwne insynuacje.

LOL - zaczynają się groźby na ironiczną ripostę do twojej ironicznej
wypowiedzi z pewnym podtekstem? Trzymaj kolego nerwy na wodzy lepiej,
albo jakiejś meliski się napij.

(...)

Czemu to wyciąłeś?
"Jak jednak mam inne zdanie - jak już pisałem wcześniej, jest grupa
kombinatorów-cwaniaków, którzy obecny system postępowania mandatowego
wykorzystują by uniknąć konsekwencji własnych dokonań, a normalny
człowiek w razie czego ma możliwość wyjaśnienia błędu, gdyby się trafił. "

Niewygodne? No tak, lepiej grozić daniem w ryj:>

Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.

Nie. Zmiany mają na celu szybsze zciąganie kasy. Nieważne czy od
faktycznego sprawcy wykroczenia, czy od właściciela auta. Ma być
zapłacone i już. Kasa ma się zgadzać. I nie chodzi tu o żadne
bezpieczeństwo czy inne tego typu dyrdymały, co potwierdza
"bezpunktowosć" mandatów.

To Twoja opinia, masz do niej prawo, ale na obecna chwilę to są
najwyżej twoje domniemania, a o przejściu na tryb administracyjny
dawno się mówi i stosowany jest skutecznie w innych krajach.

Wiem że masz inne zdanie, ale nie przekonasz mnie do swoich racji.

Jasne, zawsze mi ryj obić możesz, bo mam inne zdanie:>

On Wed, 29 Jan 2014 18:12:57 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

LOL - zaczynają się groźby na ironiczną ripostę do twojej ironicznej
wypowiedzi z pewnym podtekstem?

Nie groźby, ostrzeżenia. Szanuj swoją twarz, bo za publiczne
pomówienia możesz beknąć.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

W dniu 2014-01-29 18:18, jerzu pisze:

On Wed, 29 Jan 2014 18:12:57 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

LOL - zaczynają się groźby na ironiczną ripostę do twojej ironicznej
wypowiedzi z pewnym podtekstem?

Nie groźby, ostrzeżenia.

Groźby, publiczne. Najwyżej możesz przeprosić.

Szanuj swoją twarz, bo za publiczne pomówienia możesz beknąć.

Uważaj z tymi groźbami, które są faktem, a publiczne pomówienie
musiałbyś udowodnić.

Polecam meliskę i spacer.

On Wed, 29 Jan 2014 18:25:55 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Groźby, publiczne. Najwyżej możesz przeprosić.

Lecę.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

On Wed, 29 Jan 2014 18:25:55 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Uważaj z tymi groźbami, które są faktem, a publiczne pomówienie
musiałbyś udowodnić.

Tak. To co miałeś na myśli, pisząc: "On Wed, 29 Jan 2014 17:55:01 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Nie wątpię, że masz w tym duże doświadczenie."

Tak sobie pierdnąłeś? Napisałem Ci, gówno o mnie wiesz i przestań
wysnuwać jakieś wnioski, które nijak się mają do rzeczywistości.
Meliski się sam napij.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

W dniu 2014-01-29 18:30, jerzu pisze:

On Wed, 29 Jan 2014 18:25:55 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Uważaj z tymi groźbami, które są faktem, a publiczne pomówienie
musiałbyś udowodnić.

Tak. To co miałeś na myśli, pisząc:
"On Wed, 29 Jan 2014 17:55:01 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Nie wątpię, że masz w tym duże doświadczenie."

Tak sobie pierdnąłeś? Napisałem Ci, gówno o mnie wiesz i przestań
wysnuwać jakieś wnioski, które nijak się mają do rzeczywistości.
Meliski się sam napij.

Nie tnij bezczelnie - całość:
"
> No co ty? Na 100% tam wszyscy kombinowali. Wiesz, Polak już tak ma w
> genach, nic tylko kręcić i kombinować. "Jak cię złapią za rękę, to mów
> że to nie Twoja."

Niewątpliwie masz rację. Nie wątpię, że masz w tym duże doświadczenie. "

Piszesz ironicznie (jak mniemam i w odniesieniu  do wypowiedzi Franca,
która jest odpowiedzią na to co pisałem wcześniej o cwaniakach),
że w 100% tam wszyscy kombinowali i że Polak ma to w genach itd.
Ja sobie z tego dworuję pisząc, że masz rację i niewątpliwe masz
w tym duże doświadczenie, skoro wszyscy tak robią. Dodaję, że
jednak mam inną opinię w tej materii.

Złośliwie mógłbym napisać, że 'uderz w stół...', ale tak nie zrobiłem,
ponieważ nie jestem złośliwy czy małostkowy, a jedynie asertywny.

Tak więc przestań o obiciu ryja, a postaraj się bardziej merytorycznie.
Może być po melisce :)

On Wed, 29 Jan 2014 18:47:12 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Tak więc przestań o obiciu ryja, a postaraj się bardziej merytorycznie.

Merytoryczniej się nie da. Ja wiem że Twoje musi być zawsze na
wierzchu, więc dalej nie mam zamiaru tego ciągnąć.

Może być po melisce :)

Nie pijam ziółek, mam po nich zgagę :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

W dniu 2014-01-29 18:50, jerzu pisze:

On Wed, 29 Jan 2014 18:47:12 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Tak więc przestań o obiciu ryja, a postaraj się bardziej merytorycznie.

Merytoryczniej się nie da.

To nie było merytorycznie.

Ja wiem że Twoje musi być zawsze na
wierzchu, więc dalej nie mam zamiaru tego ciągnąć.

Nie, nie musi być na wierzchu - chcesz sensownie podyskutować
to nie ma problemu. Taka dyskusja tutaj się przetoczyła
i niektórzy potrafili bardziej merytorycznie, a nie emocjonalnie
i bez argumentów.

Może być po melisce :)

Nie pijam ziółek, mam po nich zgagę :)

To weź coś innego :)

W dniu 29.01.2014 18:25, Artur Maśląg pisze:

Groźby, publiczne. Najwyżej możesz przeprosić.

To idź na policję i złóż zawiadomienie i nie zapomnij dodać, że obawiasz
się ich spełnienia. :)


--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

On Wed, 29 Jan 2014 18:12:57 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Czemu to wyciąłeś?
"Jak jednak mam inne zdanie - jak już pisałem wcześniej, jest grupa
kombinatorów-cwaniaków, którzy obecny system postępowania mandatowego
wykorzystują by uniknąć konsekwencji własnych dokonań, a normalny
człowiek w razie czego ma możliwość wyjaśnienia błędu, gdyby się trafił. "

Niewygodne? No tak, lepiej grozić daniem w ryj:>

Muszę się odnosić do całej Twojej wypowiedzi? Jest taki obowiązek?

To Twoja opinia, masz do niej prawo, ale na obecna chwilę to są
najwyżej twoje domniemania, a o przejściu na tryb administracyjny
dawno się mówi i stosowany jest skutecznie w innych krajach.

Tak wynika z doniesień prasowych. Na ich podstawie wysnuwam pewne
wnioski, może mylne, może nie. Pożyjemy, zobaczymy.

Wiem że masz inne zdanie, ale nie przekonasz mnie do swoich racji.

Jasne, zawsze mi ryj obić możesz, bo mam inne zdanie:>

Jakbyś nie wiedział, to to był cytat. Zapomniałem o cudzysłowach, ale
Twoja inteligencja powinna to wyłapać.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

W dniu 2014-01-29 18:23, jerzu pisze:

On Wed, 29 Jan 2014 18:12:57 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Czemu to wyciąłeś?
"Jak jednak mam inne zdanie - jak już pisałem wcześniej, jest grupa
kombinatorów-cwaniaków, którzy obecny system postępowania mandatowego
wykorzystują by uniknąć konsekwencji własnych dokonań, a normalny
człowiek w razie czego ma możliwość wyjaśnienia błędu, gdyby się trafił. "

Niewygodne? No tak, lepiej grozić daniem w ryj:>

Muszę się odnosić do całej Twojej wypowiedzi? Jest taki obowiązek?

Zasadniczo jeżeli zaprzeczasz temu co napisałem, to powinieneś to
zacytować. Szczególnie, że wyrywanie części z kontekstu nie jest czymś
sensownym w dyskusji.

To Twoja opinia, masz do niej prawo, ale na obecna chwilę to są
najwyżej twoje domniemania, a o przejściu na tryb administracyjny
dawno się mówi i stosowany jest skutecznie w innych krajach.

Tak wynika z doniesień prasowych. Na ich podstawie wysnuwam pewne
wnioski, może mylne, może nie. Pożyjemy, zobaczymy.

Z doniesień prasowych wiele nie wynika. Tutaj śmiem twierdzić
większość nawet tego dokładnie nie przeczytała, że o próbie
ustalenia jak wygląda to na co się autor rewelacji powoływał
nawet nie wspomnę.

Wiem że masz inne zdanie, ale nie przekonasz mnie do swoich racji.

Jasne, zawsze mi ryj obić możesz, bo mam inne zdanie:>

Jakbyś nie wiedział, to to był cytat. Zapomniałem o cudzysłowach, ale
Twoja inteligencja powinna to wyłapać.

Nie próbuj się tłumaczyć - cytat z "Dnia Świra" (chyba) to ja znam, ale
zdecydowanie nie taki był wydźwięk tego co napisałeś i później poprawiłeś kolejną nieprzemyślaną wypowiedzią.

On Wed, 29 Jan 2014 18:32:45 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Zasadniczo jeżeli zaprzeczasz temu co napisałem, to powinieneś to
zacytować. Szczególnie, że wyrywanie części z kontekstu nie jest czymś
sensownym w dyskusji.

Nie zaprzeczam, bo po części masz rację. Tylko że nowy system nie
poprawi nic, wręcz pogłębi istniejącą patologię. Dodatkowo Ci z kasą
będą mieli głęboko w poważaniu wszystkie przepisy (bo ich będzie stać
na płacenie mandatów bez punktów), a reszta dostanie po dupie.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

W dniu 2014-01-29 18:37, jerzu pisze:

On Wed, 29 Jan 2014 18:32:45 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Zasadniczo jeżeli zaprzeczasz temu co napisałem, to powinieneś to
zacytować. Szczególnie, że wyrywanie części z kontekstu nie jest czymś
sensownym w dyskusji.

Nie zaprzeczam, bo po części masz rację. Tylko że nowy system nie
poprawi nic, wręcz pogłębi istniejącą patologię.

Wątpię - czas pokaże kto ma rację.

Dodatkowo Ci z kasą
będą mieli głęboko w poważaniu wszystkie przepisy (bo ich będzie stać
na płacenie mandatów bez punktów), a reszta dostanie po dupie.

Jerzu, Ty naprawdę spod lodu się wydobyłeś i chcesz dać komuś w ryj?
Przecież ja na samym początku tej dyskusji stanąłem na stanowisku,
że nie akceptuję takiego rozwiązania bez punktów!

On Wed, 29 Jan 2014 18:50:08 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Przecież ja na samym początku tej dyskusji stanąłem na stanowisku,
że nie akceptuję takiego rozwiązania bez punktów!

Ty nie akceptujesz, ja nie akceptuję. A będzie jak będzie. I czas
pokaże na czyje wyjdzie.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

W dniu 2014-01-29 18:52, jerzu pisze:

On Wed, 29 Jan 2014 18:50:08 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Przecież ja na samym początku tej dyskusji stanąłem na stanowisku,
że nie akceptuję takiego rozwiązania bez punktów!

Ty nie akceptujesz, ja nie akceptuję. A będzie jak będzie. I czas
pokaże na czyje wyjdzie.

No popatrz, to czemu na mnie napadłeś? Może jednak jest o co
powalczyć? We Francji np. kierowcy zawodowi wywalczyli wyższy limit
punktów niż amatorzy w zakresie systemu automatycznego pomiaru.

W dniu 29.01.2014 17:55, Artur Maśląg pisze:

Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.

Taaaak, na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę, na
prawnika o wiele większą kwotę. Z pewnością, dla przeciętnego
Kowalskiego zamrożenie kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy z ryzykiem, że
nie oddadzą to uczciwy system. Puknij się ty w ten głupi łeb. Powinno
być tak, że winę ma się udowodnić ponad wszelką wątpliwość a nie karać,
bo interes budżetu tego wymaga.

I aby nie było, kilka mandatów w życiu zapłaciłem. Do większości nie mam
zastrzeżeń, moja prędkość, pisz pan, tylko szybciej bo mi się spieszy.
Na PJ zdawałem więcej niż jeden raz i wszystkie zdałem za pierwszym
razem, ani punkty, ani kasa mnie nie bolą. Miałem wątpliwości do dwóch,
ale przecież to policjant, może faktycznie przekroczyłem, o ch... mu w
d... zapłacę. I nagle trafił się milicjant w niewłaściwym czasie. Byłem
pewny, że to nie moja prędkość, pozostała kwestia tylko wygrania w
sądzie, co jak zrozumiałem później w polskim post stalinowskim sądzie
rejonowym nie jest wcale łatwe.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

On 2014-01-29, anacron <anacron@anacron.pl> wrote:

W dniu 29.01.2014 17:55, Artur Maśląg pisze:

Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.

Taaaak, na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę, na
prawnika o wiele większą kwotę.

No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles i w koszty wrzuciles...

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 29.01.2014 19:03, AZ pisze:

On 2014-01-29, anacron <anacron@anacron.pl> wrote:

W dniu 29.01.2014 17:55, Artur Maśląg pisze:

Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.

Taaaak, na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę, na
prawnika o wiele większą kwotę.

No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles

Nie mam kratki.


--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

W dniu 2014-01-29 19:03, AZ pisze:

On 2014-01-29, anacron <anacron@anacron.pl> wrote:

W dniu 29.01.2014 17:55, Artur Maśląg pisze:

Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.

Taaaak, na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę, na
prawnika o wiele większą kwotę.

No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles i w koszty wrzuciles...

A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
swojego w jednej prostej sprawie.

Koniowi, tfu, komendatowi niech to zamelduje :>

On 2014-01-29, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:

No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles i w koszty wrzuciles...

A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
swojego w jednej prostej sprawie.

A moze przez Bydgoszcz jezdzi...? --
Artur
ZZR 1200

W dniu 2014-01-29 19:46, AZ pisze:

On 2014-01-29, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:

No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles i w koszty wrzuciles...

A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
swojego w jednej prostej sprawie.

A moze przez Bydgoszcz jezdzi...?

Przez Bydgoszcz wychodzi ~380km (o obie strony), czyli wychodzi
w bardzo optymistycznym założeniu 38 spraw, czyli 9,5 roku przy
4 sprawach na rok.

Andersen się chowa :)

Dnia 2014-01-29 19:52, Użytkownik Artur Maśląg napisał:

W dniu 2014-01-29 19:46, AZ pisze:

On 2014-01-29, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:

No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles i w koszty wrzuciles...

A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
swojego w jednej prostej sprawie.

A moze przez Bydgoszcz jezdzi...?

Przez Bydgoszcz wychodzi ~380km (o obie strony), czyli wychodzi
w bardzo optymistycznym założeniu 38 spraw, czyli 9,5 roku przy
4 sprawach na rok.

Kiedyś wspominał że dojazdy to nie tylko na rozprawy,
no ale widać wiesz lepiej od niego ile, gdzie i w jakim celu
jeździł.


Pozdrawiam

W dniu 29.01.2014 22:33, RadoslawF pisze:

Kiedyś wspominał że dojazdy to nie tylko na rozprawy,
no ale widać wiesz lepiej od niego ile, gdzie i w jakim celu
jeździł.

Z włocławka to ja chyba raz jechałem do Gniezna na sprawę, najdalej to
chyba miałem tak ze około 700 w jedną a po sprawie 700 w drugą, do tego
dojazdy do prawnika (nie tylko na sprawy tam jeździłem) etc. W sumie 4k
na paliwo. Spisywałem ilość km i spalanie z komputera, aby potem po
wygraniu dochodzić zwrotu. On jednak wie lepiej, komin widzi i krąży i
myśli, że każdy tak wokół komina kołka Trzepie.

Hitem u mnie była wyjazdówka w Grudnia 2012:

Włocławek ->
Grodzisk Mazowiecki ->
Kraków ->
Wrocław ->
Poznań ->
Kalisz ->
Włocławek.

Co prawda nie na sprawę, ale w związku z nią, w każdym mieście rozmowa z
jakąś osobą w temacie radarów, o ile pamiętam zrobiłem wtedy ponad 1200
km i wszystko w niespełna 24h. Miałem też tydzień w którym zrobiłem 5,2
kkm w tej sprawie. Niestety, przez telefon ludzie nie są skłonni mówić,
ale jak się z nimi spotkać, to się ciekawych rzeczy można dowiedzieć.
Gdybym miał pewność, że nie zaszkodzę informatorom, to bym poszedł do
prokuratury z kilkoma "niusami" odnośnie GUM i jego okręgowych oddziałów.

Z takich ciekawostek, Iskra z Alf od Iskier od Videoradaru różni się
częścią za niespełna złotówkę (w hurcie) nie mająca kompletnie wpływu na
charakterystykę pomiarową urządzenia w naszym klimacie.

W Videoradarze wkurwili się, bo skosili im sprzed nosa ich roczną
sprzedaż (statystycznie), zresztą nie oni pierwsi pomineli Videoradar.
Pierwszy był Pol-Cam, który zakupił kilka sztuk w celu zintegrowania z
nimi swojego rejestratora, które to potem (te kilka sztuk) odsprzedał
Policji.

W sumie, chyba by trzeba usiąść przed kamerą i opowiedzieć o przewałkach
z radarami w naszym kraju, bo nie ma świętych, wszyscy nieźle kombinują
(Żurad najbardziej). Kwestię biegłego sądowego tym razem przemilczę. Nie
ma w tym kraju miernika radarowego dopuszczonego do użytku, bez żadnej
przewałki. Mam wiedze, dokumenty, nagrania, zdjęcia. To taka moja
polisa, jak coś mi się stanie to media następnego dnia dostaną wszystko,
a ja właściwie mógłbym kompletnie przestać przejmować się ograniczeniami
prędkości, bo jestem w stanie przed sądem uwalić każdy (powtórzę KAŻDY)
pomiar obecnie w tym kraju.

To może jeszcze kwestia samej ustawy, pamiętacie "lub czasopisma"? Tu
jest "podczas badań typu", dopisane na kolanie i psujące całą ustawę z
2001. Niestety miałem za krótkie ręce, aby ustalić, kto to dopisał i na
czyje zlecenie.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

Użytkownik anacron anacron@anacron.pl ...

Z włocławka to ja chyba raz jechałem do Gniezna na sprawę, najdalej to
chyba miałem tak ze około 700 w jedną a po sprawie 700 w drugą, do tego
dojazdy do prawnika (nie tylko na sprawy tam jeździłem) etc. W sumie 4k
na paliwo. Spisywałem ilość km i spalanie z komputera, aby potem po
wygraniu dochodzić zwrotu. On jednak wie lepiej, komin widzi i krąży i
myśli, że każdy tak wokół komina kołka Trzepie.

Musisz uwazac, tutejszy wszystkowiedzacy czepia się slówek. :)

W dniu 30.01.2014 00:00, Budzik pisze:
(...)

Musisz uwazac, tutejszy wszystkowiedzacy czepia się slówek. :)

Ha, ha, ha - to nie jest czepianie się słówek, tylko weryfikacja
bajek, które opowiada od dawna, a historia tego długa jest.

Użytkownik Artur Maśląg futrzak@polbox.com ...

Musisz uwazac, tutejszy wszystkowiedzacy czepia się slówek. :)

Ha, ha, ha - to nie jest czepianie się słówek, tylko weryfikacja
bajek, które opowiada od dawna, a historia tego długa jest.

Byc moze - az tak dokładnie nie sledze waszej historii weryfikacji.
Ale mimo to tak jak podejrzewałem - te 4000 dotyczyły dojazdów ogolnie, jak wyjasnił anacron.
I tak jak mi sie wydawało, czytałem o tym wczesniej ze liczył to razem.
Wiec jak widac *tym razem* miałes racje odczytujac literalnie co napisał, ale jednak okazało sie to być czepianiem się słówek do czego czywiście przyczynek dał anacron niedokładnie się wyrazając.

W dniu 2014-01-30 10:17, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg futrzak@polbox.com ...

Musisz uwazac, tutejszy wszystkowiedzacy czepia się slówek. :)

Ha, ha, ha - to nie jest czepianie się słówek, tylko weryfikacja
bajek, które opowiada od dawna, a historia tego długa jest.

Byc moze - az tak dokładnie nie sledze waszej historii weryfikacji.

Ba, nawet Berlina sięga :)

Ale mimo to tak jak podejrzewałem - te 4000 dotyczyły dojazdów ogolnie, jak
wyjasnił anacron.
I tak jak mi sie wydawało, czytałem o tym wczesniej ze liczył to razem.
Wiec jak widac *tym razem* miałes racje odczytujac literalnie co napisał,
ale jednak okazało sie to być czepianiem się słówek do czego czywiście
przyczynek dał anacron niedokładnie się wyrazając.

LOL - widzę, ze jesteś pod wpływem jego opowieści z mchu i paproci.
Wcześniej mówił o 300000 (tak, 300 tysięcy kilometrów) w sprawie,
teraz napisał o 4kPLN na dojazdy sprawę. Te 4kPN daje 14,5kkm
(moje wyliczenie, 11kkm - wg Ciebie).

Bajki o czepianiu się to możesz koniowi, tfu, komendantowi zameldować.

On 2014-01-30, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

Bajki o czepianiu się to możesz koniowi, [...]

Te, kawalina w to nie mieszaj... dobrze?

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 2014-01-30 10:54, AZ pisze:

On 2014-01-30, Artur Maśląg <news@wp.pl> wrote:

Bajki o czepianiu się to możesz koniowi, [...]

Te, kawalina w to nie mieszaj... dobrze?

"
Szybkościomierz samochodu Cavallino pokazywał 120 km/h. Obok szedł T.M,
udając, że nigdzie się nie śpieszy."

JuĹź jest zamieszany :)

Użytkownik Artur Maśląg news@wp.pl ...

Musisz uwazac, tutejszy wszystkowiedzacy czepia się slówek. :)

Ha, ha, ha - to nie jest czepianie się słówek, tylko weryfikacja
bajek, które opowiada od dawna, a historia tego długa jest.

Byc moze - az tak dokładnie nie sledze waszej historii weryfikacji.

Ba, nawet Berlina sięga :)

Nawet? Berlin to tuż za rogiem :) Mam blizej niż do trojmiasta.

Ale mimo to tak jak podejrzewałem - te 4000 dotyczyły dojazdów
ogolnie, jak wyjasnił anacron.
I tak jak mi sie wydawało, czytałem o tym wczesniej ze liczył to
razem. Wiec jak widac *tym razem* miałes racje odczytujac literalnie
co napisał, ale jednak okazało sie to być czepianiem się słówek do
czego czywiście przyczynek dał anacron niedokładnie się wyrazając.

LOL - widzę, ze jesteś pod wpływem jego opowieści z mchu i paproci.
Wcześniej mówił o 300000 (tak, 300 tysięcy kilometrów) w sprawie,
teraz napisał o 4kPLN na dojazdy sprawę. Te 4kPN daje 14,5kkm
(moje wyliczenie, 11kkm - wg Ciebie).

Słyszałem o tych 300 tysiącach :)
Ale nie mnie to sprawdzać - po efektach go poznacie.
Czy zgodzisz się, ze jak na zwykłego obywatela (nie jakiegoś agenta służb) dowiedział się naprawde sporo, wykazał niekompetencje wielu urzedników i generalnie przysłużył się na plus całemu systemowi?
Widziałem to Twoje wyliczenie na 14.500.
Regularnie 5,5l na 100 km? Dośc optymistycznie, skoro czasami miałby przejezdzac po 500 km dziennie i do tego odbywac jak rozumiem nie jakies 5 minutowe spotkania.

Bajki o czepianiu się to możesz koniowi, tfu, komendantowi zameldować.

Drugi raz to piszesz i nadal nie wiem o czym mówisz.

On 2014-01-30, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

Słyszałem o tych 300 tysiącach :)
Ale nie mnie to sprawdzać - po efektach go poznacie.
Czy zgodzisz się, ze jak na zwykłego obywatela (nie jakiegoś agenta służb) dowiedział się naprawde sporo, wykazał niekompetencje wielu urzedników i generalnie przysłużył się na plus całemu systemowi?

No fajnie gdyby tak bylo, moze i jest ale mi coraz trudniej w to uwierzyc
czytajac te wszystkie bajki. Takie gwiazdorzenie nie sluzy wiarygodnosci i tyle. Sam na poczatku kibicowalem, teraz podchodze sceptycznie.

--
Artur
ZZR 1200

On Thu, 30 Jan 2014 11:50:35 +0000 (UTC), AZ
<artur.zabronski@gmail.com> wrote:

Takie gwiazdorzenie nie sluzy wiarygodnosci i tyle.

Otóż to. Dla mnie wiarygodnośc stracił wtedy, kiedy zmienił "username"
na anacron, i twierdził, że nie ma nic wspólnego z T.M. A wczoraj
wychwyciłem jeszcze jedną nieścisłość.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

W dniu 2014-01-30 12:43, Budzik pisze:

Artur Maśląg news@wp.pl ...

(...)

LOL - widzę, ze jesteś pod wpływem jego opowieści z mchu i paproci.
Wcześniej mówił o 300000 (tak, 300 tysięcy kilometrów) w sprawie,
teraz napisał o 4kPLN na dojazdy sprawę. Te 4kPN daje 14,5kkm
(moje wyliczenie, 11kkm - wg Ciebie).

Słyszałem o tych 300 tysiącach :)
Ale nie mnie to sprawdzać - po efektach go poznacie.

No sorry - tego nawet nie ma co sprawdzać, ponieważ nie potrafi sam
ze sobą ustalić jaka jest prawda. Co gorsza - tak jest od zawsze.

Czy zgodzisz się, ze jak na zwykłego obywatela (nie jakiegoś agenta służb)
dowiedział się naprawde sporo, wykazał niekompetencje wielu urzedników i
generalnie przysłużył się na plus całemu systemowi?

Gdyby to chciała być prawda (a brzmi pięknie w Twoich słowach) to
by było wspaniale i miałby moje poparcie. Niestety tak nie jest.
Jest niewiarygodny od dawna i dokłada jeszcze systematycznie
przy opowieściach o walce z 'radarami'. Z ostatniej chwili to
jakieś bredzenie, że jakby mu się coś stało (w domyśle eliminacja,
bo jest niewygodny i zna jakieś tajemne fakty) to zostaną ujawnione
jakieś dokumenty, dowody itd. - litości.

Widziałem to Twoje wyliczenie na 14.500.
Regularnie 5,5l na 100 km? Dośc optymistycznie, skoro czasami miałby
przejezdzac po 500 km dziennie i do tego odbywac jak rozumiem nie jakies 5
minutowe spotkania.

Ty znowu opowiadasz to co tobie się wydaje o tym co ja napisałem,
a nie o tym jakie są fakty. On sam podawał zużycie średnie 5,48l/100km
(poniżej 5,5 - Motostat?), a znowu sugerujesz że mi się coś wydaje.

Bajki o czepianiu się to możesz koniowi, tfu, komendantowi zameldować.

Drugi raz to piszesz i nadal nie wiem o czym mówisz.

Komendant to mityczna postać z bajek imć T. Motylińskiego.

Użytkownik Artur Maśląg futrzak@polbox.com ...

Czy zgodzisz się, ze jak na zwykłego obywatela (nie jakiegoś agenta
służb) dowiedział się naprawde sporo, wykazał niekompetencje wielu
urzedników i generalnie przysłużył się na plus całemu systemowi?

Gdyby to chciała być prawda (a brzmi pięknie w Twoich słowach) to
by było wspaniale i miałby moje poparcie. Niestety tak nie jest.
Jest niewiarygodny od dawna i dokłada jeszcze systematycznie
przy opowieściach o walce z 'radarami'. Z ostatniej chwili to
jakieś bredzenie, że jakby mu się coś stało (w domyśle eliminacja,
bo jest niewygodny i zna jakieś tajemne fakty) to zostaną ujawnione
jakieś dokumenty, dowody itd. - litości.

No ale przeciez to o czym mówi, to nawet w TVN możesz sobie obejrzęc - zarowno platanie sie w zeznaniach niedorzecznika z GUM, wypowiedzi policjtantów etc.
Co jest niewiarygodnego w tym co opowiada co sprawdził a nei jak tego dokonał?

Widziałem to Twoje wyliczenie na 14.500.
Regularnie 5,5l na 100 km? Dośc optymistycznie, skoro czasami miałby
przejezdzac po 500 km dziennie i do tego odbywac jak rozumiem nie
jakies 5 minutowe spotkania.

Ty znowu opowiadasz to co tobie się wydaje o tym co ja napisałem,
a nie o tym jakie są fakty. On sam podawał zużycie średnie 5,48l/100km
(poniżej 5,5 - Motostat?), a znowu sugerujesz że mi się coś wydaje.

Tak jak pisałem - nie jestem az tak w temacie jeżeli chodzi o sledzenie wiarygodności.
Dlatego nie "opowiadam" a pytam.
 

Bajki o czepianiu się to możesz koniowi, tfu, komendantowi
zameldować.

Drugi raz to piszesz i nadal nie wiem o czym mówisz.

Komendant to mityczna postać z bajek imć T. Motylińskiego.

A to nie znam.
Cos mi sie o uszy obiły kawki u komendanta ale bez kontekstu.

Dnia Wed, 29 Jan 2014 22:56:59 +0100, anacron napisał(a):

W dniu 29.01.2014 22:33, RadoslawF pisze:

Kiedyś wspominał że dojazdy to nie tylko na rozprawy,
no ale widać wiesz lepiej od niego ile, gdzie i w jakim celu
jeździł.

Z włocławka to ja chyba raz jechałem do Gniezna na sprawę, najdalej to
chyba miałem tak ze około 700 w jedną a po sprawie 700 w drugą, do tego
dojazdy do prawnika (nie tylko na sprawy tam jeździłem) etc. W sumie 4k
na paliwo. Spisywałem ilość km i spalanie z komputera, aby potem po
wygraniu dochodzić zwrotu. On jednak wie lepiej, komin widzi i krąży i
myśli, że każdy tak wokół komina kołka Trzepie.

Poprzednio mowiles cos o 300 tys km. Teraz juz tylko o 4 tys zl.

Ale zwrot nalezy ci sie IMO po stawce ministerialnej - 0.83 zl/km ...

Hitem u mnie była wyjazdówka w Grudnia 2012:
Włocławek ->
Grodzisk Mazowiecki ->
Kraków ->
Wrocław ->
Poznań ->
Kalisz ->
Włocławek.

Tak 300kkm nie nabijesz :-)

W sumie, chyba by trzeba usiąść przed kamerą i opowiedzieć o przewałkach
z radarami w naszym kraju, bo nie ma świętych, wszyscy nieźle kombinują
(Żurad najbardziej). Kwestię biegłego sądowego tym razem przemilczę. Nie
ma w tym kraju miernika radarowego dopuszczonego do użytku, bez żadnej
przewałki. Mam wiedze, dokumenty, nagrania, zdjęcia. To taka moja
polisa, jak coś mi się stanie to media następnego dnia dostaną wszystko,
a ja właściwie mógłbym kompletnie przestać przejmować się ograniczeniami
prędkości, bo jestem w stanie przed sądem uwalić każdy (powtórzę KAŻDY)
pomiar obecnie w tym kraju.

zostan ... bieglym sadowym :-)
Klientow ci na pewno nie zabraknie, a z rzetelna opinia bieglego sad
dyskutowal nie bedzie, choc moze olac.

J.

W dniu 2014-01-30 09:05, J.F. pisze:

Dnia Wed, 29 Jan 2014 22:56:59 +0100, anacron napisał(a):

(...)

Poprzednio mowiles cos o 300 tys km.
Teraz juz tylko o 4 tys zl.

Przy wyliczeniu Budzika (a co, niech ma) to zrobił 11kkm za te 4kPLN.
Daje to 27 krotną różnicę miedzy (jak twierdzi Budzik czy RadoslawF) opowieściami podobno o tym samym :)
Czas który upłynął między tymi wypowiedziami to 2 miesiące?
Alternatywna wersja rzeczywistości? Teoria światów równoległych?

;)

zostan ... bieglym sadowym :-)

Jest jakaś opcja ;)

Użytkownik Artur Maśląg news@wp.pl ...

Poprzednio mowiles cos o 300 tys km.
Teraz juz tylko o 4 tys zl.

Przy wyliczeniu Budzika (a co, niech ma) to zrobił 11kkm za te 4kPLN.
Daje to 27 krotną różnicę miedzy (jak twierdzi Budzik czy RadoslawF) opowieściami podobno o tym samym :)
Czas który upłynął między tymi wypowiedziami to 2 miesiące?
Alternatywna wersja rzeczywistości? Teoria światów równoległych?

;)

300 tysiecy brzmi rzeczywiście bajkowo ale:
szukając zawsze dobrych intencji u ludzi :) moge podejrzewac, ze 4.000 to wydatki na dojazdy na sprawe do samego sadu plus kontakty z adwokatem.

Natomiast 300 tysiecy to całośc przejechana podczas kilku spraw, całego dochodzenia sprawy fotoradarów etc.

Ale najlepiej wyjasni to sam zainteresowany.

W dniu 30.01.2014 12:43, Budzik pisze:

Ale najlepiej wyjasni to sam zainteresowany.

Ale po co? Pojawi się kolejny skrót myślowy, zaokrąglenie i kolejną
aferę będą frustraci węszyć.

Jak patrze czasami na stan licznika to sam się zastanawiam gdzie ja te
kilometry robię, szczególnie w kontekście fv za paliwo, bo od cholery
kasy na stacjach zostawiam... Dla przykładu w i30 wlałem już paliwa za
20'000 spokojnie, może nawet za 25'000 (nie chce mi się teraz liczyć).
Jak komuś się chce, to 82kkm przebiegu, średnie z motostat 5,46 (a to
nie jedyne auto któremu przebiegi kręcę i ta i30 ma teraz najmniejszy
przebieg). Zanim skończy się leasing wleje w niego paliwa za więcej niż
kosztował w salonie on sam. Poza tym - tak na marginesie- znacznie
więcej zrobiłem po cichu, niż przed kamerami. I kończąc już, uwierz
bardzo długo wahałem się, czy zgodzić się na pokazanie mordki w tv.
Ludzie tu się dopatrują gwiazdorzenia, a ja ani nie pcham się na szkło,
ani nie myślę np. o kandydowaniu do sejmu, czy coś w ten deseń. Ot
trafił głupi policjant na chłopka takiego jak ja, który żywemu nie
przepuści jak zawinił. W najśmielszych snach nie przypuszczałem, że
takie kwiatki znajdę i najgorszy nie wyobrażałem sobie, że kwestia
pomiarów prędkości w naszym kraju to takie bagno.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

Hello anacron,

Thursday, January 30, 2014, 1:39:10 PM, you wrote:

[...]

Ludzie tu się dopatrujš gwiazdorzenia, a ja ani nie pcham się na szkło,

Nie chodzi o parcie na szkło. Chodzi o zapędzaniu się w opowiadaniu
dziwnych rzeczy i podawaniu jeszcze dziwniejszych liczb.

Rób to co robisz ale „skróć szczupaka”, proszę. Zyskasz popleczników
tylko.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

W dniu 29.01.2014 22:33, RadoslawF pisze:
(...)

Kiedyś wspominał że dojazdy to nie tylko na rozprawy,

Lista jego bajek jest długa...

no ale widać wiesz lepiej od niego ile, gdzie i w jakim celu
jeździł.

Jak zwykle nie doczytałeś:

"Taaaak, na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę, na
prawnika o wiele większą kwotę. "
Message-ID: <lcbcdg$69n$1@news.task.gda.pl>

Była to odpowiedź na moje stwierdzenie, że normalny człowiek
będzie mógł wyjaśnić błąd (systemu) bez problemu.

Ba, napisał tam również, że:
" Z pewnością, dla przeciętnego
Kowalskiego zamrożenie kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy z ryzykiem, że
nie oddadzą to uczciwy system"

Nie bredź więc dobry człowieku, a wróć do tego co było napisane
dość jasno.

Użytkownik Artur Maśląg futrzak@polbox.com ...

Była to odpowiedź na moje stwierdzenie, że normalny człowiek
będzie mógł wyjaśnić błąd (systemu) bez problemu.

Ale pytałem, w jaki sposób mozna wyjaśnić ten bład?
Mozesz podpowiedziec?

Użytkownik Artur Maśląg futrzak@polbox.com ...

A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
swojego w jednej prostej sprawie.

Nie mnie oceniac prawdomównośc anacrona ale albo nie czytasz tego co pisze, albo celowo naciągasz wypowiedzi.

Czytałem wypowiedzi Tomka, jak dochodził do prawdy i to nie były spotkania i podróże tylko w sądzie...

On 2014-01-29, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
swojego w jednej prostej sprawie.

Nie mnie oceniac prawdomównośc anacrona ale albo nie czytasz tego co pisze, albo celowo naciągasz wypowiedzi.

Czytałem wypowiedzi Tomka, jak dochodził do prawdy i to nie były spotkania i podróże tylko w sądzie...

"na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę"

Juz pisalem pare razy - cel sluszny, tylko po co to cale gwiazdorzenie?

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 2014-01-29 20:14, AZ pisze:

On 2014-01-29, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

(...)

Czytałem wypowiedzi Tomka, jak dochodził do prawdy i to nie były spotkania
i podróże tylko w sądzie...

"na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę"

Bez kozery powiem pińcet ;)

Juz pisalem pare razy - cel sluszny, tylko po co to cale gwiazdorzenie?

Widzisz, gdyby to robił sensowny człowiek, to bym zgodził się ze
stwierdzeniem, że cel słuszny. Niestety, muszę przeprosić, ale pod
tym się nie podpiszę, ponieważ to co on pisze i jak się wypowiada, to
w większości jakieś fantasmagorie (choć jak wcześniej udało się
ustalić zwykłe kłamstwa, delikatnie nazywane mijaniem się z prawdą).
Nie może być tak, że każdą wypowiedź/ustalenie w słusznej sprawie
trzeba weryfikować, by nie wyjść później na głupka.
Poza tym liczą się też intencje, a te z racji doświadczeń są raczej
mają raczej niewiele wspólnego z deklaracjami.

Użytkownik AZ artur.zabronski@gmail.com ...

Czytałem wypowiedzi Tomka, jak dochodził do prawdy i to nie były
spotkania i podróże tylko w sądzie...

"na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę"

Mea culpa.
Gdzies w innym miejscu czytałem jak jezdził w wiele innych miejsc.
Ale moze razem z innymi miejscami tych km było wiecej.

No to rzeczywiscie odległośc słuszna.
4000 / 6l / 6zł = jakies 11.000km :)
 

Juz pisalem pare razy - cel sluszny, tylko po co to cale
gwiazdorzenie?

A to inna sprawa - sam o tym pisałem po wywiadzie bodaj w TVN po co te płaczliwe historie wywlekac o rodzinie etc.
No chyba ze przygotowuje grunt pod jakas solidną ugodę z policja i szczodre odszkodowanie? ;-)

W dniu 2014-01-29 20:00, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg futrzak@polbox.com ...

A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
swojego w jednej prostej sprawie.

Nie mnie oceniac prawdomównośc anacrona ale albo nie czytasz tego co pisze,
albo celowo naciągasz wypowiedzi.

Widzisz, Ty nie weryfikujesz w żaden sposób jego wymysłów, ponieważ Ci
to pasuje, za to mi przypisujesz naciąganie wypowiedzi. Ba, nawet nie
czytasz dokładnie tego co wypisuje.

Sprawa jest prosta, a co napisał:
"
> Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
> ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.

Taaaak, na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę, na
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
prawnika o wiele większą kwotę.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
"

Napisał ni więcej, ni mniej, że na dojazdy na *sprawę* wydał 4000zł
(jak twierdził swoim samochodem) + bliżej nieokreślone koszty prawnika,
którego kiedyś miał wykorzystać i były wątpliwości do jego wieku ;)

Moje wyliczenie jest prostą konsekwencją tego co sam napisał (nie
pierwszy raz zresztą). Jak nie Tobie oceniać jego prawdomówność
to chociaż skup się na tym co pisze i spróbuj to zweryfikować.

Czytałem wypowiedzi Tomka, jak dochodził do prawdy i to nie były spotkania
i podróże tylko w sądzie...

No, sporo bzdur napisał, powiedział itd. Pamiętasz ile tysięcy
kilometrów zrobił w tej sprawie w wersji medialnej bardziej, czyli
w telewizji?

W dniu 29.01.2014 19:36, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2014-01-29 19:03, AZ pisze:

On 2014-01-29, anacron <anacron@anacron.pl> wrote:

W dniu 29.01.2014 17:55, Artur Maśląg pisze:

Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.

Taaaak, na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę, na
prawnika o wiele większą kwotę.

No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles i w koszty wrzuciles...

A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
sprawie.

I znów coś Ci się wydaje, we Włocławku to ja jestem zameldowany a jak
dobry miesiąc to może ze 2 dni (słownie dwa dni) tu spędzę, ale cóż żyj
dalej w swoim wyimaginowanym świecie z jednym kominem zawsze widocznym z
okna auta,

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

On 2014-01-29, anacron <anacron@anacron.pl> wrote:

A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
sprawie.

I znów coś Ci się wydaje, we Włocławku to ja jestem zameldowany a jak
dobry miesiąc to może ze 2 dni (słownie dwa dni) tu spędzę, ale cóż żyj
dalej w swoim wyimaginowanym świecie z jednym kominem zawsze widocznym z
okna auta,

Styczen az nadto dobry bo chyba z tydzien juz siedzisz? Chlopie, po co ta
cala szopka?

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 29.01.2014 22:20, AZ pisze:

On 2014-01-29, anacron <anacron@anacron.pl> wrote:

A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
sprawie.

I znów coś Ci się wydaje, we Włocławku to ja jestem zameldowany a jak
dobry miesiąc to może ze 2 dni (słownie dwa dni) tu spędzę, ale cóż żyj
dalej w swoim wyimaginowanym świecie z jednym kominem zawsze widocznym z
okna auta,

Styczen az nadto dobry bo chyba z tydzien juz siedzisz? Chlopie, po co ta
cala szopka?

Dopiero auto odebrałem, pomyślałeś? Poza tym nie sugeruj się adresacją,
w związku z takim a nie innym działaniem serwerów usenetowych, korzystam
z vpn (choć nie tylko do tego on mi potrzebny).

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

Dnia Wed, 29 Jan 2014 17:55:01 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

Dalej wierzycie, że wszystko jest super, a próby "poddawania w
wątpliwość" wyników pomiarów robią tylko kombinatorzy-cwaniaki?

No co ty? Na 100% tam wszyscy kombinowali. Wiesz, Polak już tak ma w
genach, nic tylko kręcić i kombinować. "Jak cię złapią za rękę, to mów
że to nie Twoja."

Niewątpliwie masz rację. Nie wątpię, że masz w tym duże doświadczenie.

Jednak wracasz do KFa - tam jest Twoje miejsce.


--
Franc

Dnia Wed, 29 Jan 2014 17:55:01 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-01-29 17:47, jerzu pisze:

On Wed, 29 Jan 2014 11:07:50 +0100, Franc <wp@wp.pl> wrote:

Dalej wierzycie, że wszystko jest super, a próby "poddawania w
wątpliwość" wyników pomiarów robią tylko kombinatorzy-cwaniaki?

No co ty? Na 100% tam wszyscy kombinowali. Wiesz, Polak już tak ma w
genach, nic tylko kręcić i kombinować. "Jak cię złapią za rękę, to mów
że to nie Twoja."

Niewątpliwie masz rację. Nie wątpię, że masz w tym duże doświadczenie.
Jak jednak mam inne zdanie - jak już pisałem wcześniej, jest grupa
kombinatorów-cwaniaków, którzy obecny system postępowania mandatowego
wykorzystują by uniknąć konsekwencji własnych dokonań

Obecny system służy do wyciąganiu mandatów od kierowców jeżdżących
zasadniczo przpisowo.
Ci którzy mają w zwyczaju jeździć szybko mandatów nie dostają, bo stosując
proste środki techniczne po prostu uniemożliwiają rejestrację wykroczenia,
albo zwalniają tuż przed miejscem kontroli korzystając z CB czy innych
Janosików.

Mandaty płacą frajerzy - ci co jeżdżą 90 za miastem, 50 w mieście, ale 5m
za tablicą terenu zabudowanego mieli jeszcze 75 ma liczniku, bo zamiast
awaryjnie hamować na widok tablicy, tylko zdjęli nogę z gazu.
Ewentualnie ci którzy dali się nabrac na odpowiednio spreparowane miejsce,
w którym obowiązuje ogranieczenie o którym mało kto wie.

Straże gminne już dawno tą sztukę opanowały do perfekcji, teraz powoli ITD
uczy się jak kombinować.

W dniu niedziela, 2 lutego 2014 19:54:03 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Dnia Wed, 29 Jan 2014 17:55:01 +0100, Artur Maśląg napisał(a):



> W dniu 2014-01-29 17:47, jerzu pisze:

>> On Wed, 29 Jan 2014 11:07:50 +0100, Franc <wp@wp.pl> wrote:

>>

>>> Dalej wierzycie, że wszystko jest super, a próby "poddawania w

>>> wątpliwość" wyników pomiarów robią tylko kombinatorzy-cwaniaki?

>>

>> No co ty? Na 100% tam wszyscy kombinowali. Wiesz, Polak już tak ma w

>> genach, nic tylko kręcić i kombinować. "Jak cię złapią za rękę, to mów

>> że to nie Twoja."

> > Niewątpliwie masz rację. Nie wątpię, że masz w tym duże doświadczenie.

> Jak jednak mam inne zdanie - jak już pisałem wcześniej, jest grupa

> kombinatorów-cwaniaków, którzy obecny system postępowania mandatowego

> wykorzystują by uniknąć konsekwencji własnych dokonań



Obecny system służy do wyciąganiu mandatów od kierowców jeżdżących

zasadniczo przpisowo.

Ci którzy mają w zwyczaju jeździć szybko mandatów nie dostają, bo stosując

proste środki techniczne po prostu uniemożliwiają rejestrację wykroczenia,

albo zwalniają tuż przed miejscem kontroli korzystając z CB czy innych

Janosików.



Mandaty płacą frajerzy - ci co jeżdżą 90 za miastem, 50 w mieście, ale 5m

za tablicą terenu zabudowanego mieli jeszcze 75 ma liczniku, bo zamiast

awaryjnie hamować na widok tablicy, tylko zdjęli nogę z gazu.

Ewentualnie ci którzy dali się nabrac na odpowiednio spreparowane miejsce,

w którym obowiązuje ogranieczenie o którym mało kto wie.



Straże gminne już dawno tą sztukę opanowały do perfekcji, teraz powoli ITD

uczy się jak kombinować.

No teraz to już dałeś popis. To co piszesz to bzdury. Czy tablice oznaczające teren zabudowany są niewidzialne zanim się do nich nie podjedzie na 3 metry?