Data: 2013-12-22 18:35:33 | |
Autor: abc | |
Niepowodzenie głupawej propagandy | |
To miał być polski super produkt eksportowy. Wybitny reżyser, wspaniała gra
aktorska, prawda ekranu, a nade wszystko on - bohater, który w pojedynkę pokonał komunizm. Mowa o filmie "Wałęsa - człowiek z nadziei". Setki godzin na planie filmowym, państwowy i prywatno-szemrany mecenat, medialne zachwyt i promo podkręcanie przez lewicowo-liberalny salon i ... wielka klapa. Amerykańska Akademia Filmowa podjęła decyzję, że "dzieło" Wajdy nie zasługuje na nominację do Oscara. A miały być statuetki, czerwone dywany, sława i chwała. A w ostateczności na kinowe seanse skoszarowano uczniów, służby mundurowe i garstkę tych, którzy wierzą, że Wałęsa przybył do stoczni w sierpniu 1980 roku inaczej niż motorówką WSW. Po decyzji hollywoodzkich ekspertów zapadła nad Wisłą grobowa cisza. Autorytety schowały się do swoich postępowych norek. Zamilkli dziennikarze ze zbioru zastrzeżonego, zdemaskowani w ostatnich dniach w książce "Resortowe dzieci". Więcej http://www.prawy.pl/73-kultura/4508-drzyj-prawico-bo-wajda-nadchodzi -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|