Czy nieprzejezdna (nieodśnieżona) ścieżka rowerowa upoważnia (warunkowo) do korzystania z równoległej drogi dla samochodów (która jest odśnieżona "szara") ?

Pzdr,
Sławek

On 20 Lut, 10:22, "slawmir" <slawd...@wp.pl> wrote:

Czy nieprzejezdna (nieodśnieżona) ścieżka rowerowa upoważnia (warunkowo) do
korzystania z równoległej drogi dla samochodów (która jest odśnieżona
"szara") ?

Nie upoważnia - po chodniku tak, po jezdni nie. Nawet gdyby był
przepis lub kruczek prawny zezwalający na jazdę po jezdni, to przy
większości dróg jakie znam stoi B9 (zakaz wjazdu rowerów) i po
ptokach.

Pozdr-
-Rowerex

Rowerex napisał:

Nie upoważnia - po chodniku tak, po jezdni nie. Nawet gdyby był przepis lub kruczek prawny zezwalający na jazdę po jezdni, to przy

większości dróg jakie znam stoi B9 (zakaz wjazdu rowerów) i po ptokach.

Co nie zmienia postaci rzeczy że od ostatnich opadów ignoruję "moje" DDR i tnę ulicą. Oszczędność czasu, nerwów ale zwłaszcza większe bezpieczeństwo. Póki co ani Policja ani SM nie reagowała, choć chętnie bym z nimi popolemizował co w takiej sytuacji robić. Dzisiaj na przykład testowo przejechałem kawałek DDR-em, bez kolców to ruletka, wróciłem na jezdnię. Chodnik obok niewiele się różnił, wpół zamarznięta breja i lodowe koleiny.

Aha, uprzedzę ewentualnych faszystów samochodowych: na tejże jezdni ruch jest niewielki i w ogóle staram się nie uprzykrzać życia autom a zwłaszcza busom, przepuszczam je jak trzeba, zjeżdżam na bok i tak dalej (tym bardziej że jadę właśnie buspasem).

Pzdr
A.

W dniu 2012-02-20 12:12, Alfer_z_pracy pisze:

Rowerex napisał:

Nie upoważnia - po chodniku tak, po jezdni nie. Nawet gdyby był
przepis lub kruczek prawny zezwalający na jazdę po jezdni, to przy

większości dróg jakie znam stoi B9 (zakaz wjazdu rowerów) i po ptokach.

Co nie zmienia postaci rzeczy że od ostatnich opadów ignoruję "moje" DDR
i tnę ulicą. Oszczędność czasu, nerwów ale zwłaszcza większe
bezpieczeństwo. Póki co ani Policja ani SM nie reagowała, choć chętnie
bym z nimi popolemizował co w takiej sytuacji robić. Dzisiaj na przykład
testowo przejechałem kawałek DDR-em, bez kolców to ruletka, wróciłem na
jezdnię. Chodnik obok niewiele się różnił, wpół zamarznięta breja i
lodowe koleiny.

Aha, uprzedzę ewentualnych faszystów samochodowych: na tejże jezdni ruch
jest niewielki i w ogóle staram się nie uprzykrzać życia autom a
zwłaszcza busom, przepuszczam je jak trzeba, zjeżdżam na bok i tak dalej
(tym bardziej że jadę właśnie buspasem).

Pzdr
A.

Ja dopowiem, dla wszystkich samochodziarzy, że ja nie mam problemu jeździć przy nieprzejezdnych ścieżkach rowerowych po ulicach, nawet ruchliwych. :) No ale u mnie nie ma B9(Grójecka, al. Krakowska, Warszawa)

Pozdrawiam,
Mhrok

W dniu 20.02.2012 10:37, Rowerex pisze:

On 20 Lut, 10:22, "slawmir"<slawd...@wp.pl>  wrote:

Czy nieprzejezdna (nieodśnieżona) ścieżka rowerowa upoważnia (warunkowo) do
korzystania z równoległej drogi dla samochodów (która jest odśnieżona
"szara") ?

Nie upoważnia - po chodniku tak, po jezdni nie.

Jesteś tego pewien? Skoro wolno jechać jezdnią jak się jedzie w innym kierunku niż ścieżka...

P.S.
Nieodśnieżona ścieżka to pewien problem. Zaśnieżona jest jeszcze gorsza (do teraz nie stopniało):
http://grota.be/~michoo/smieci/zaspa_na_sciezce.jpg

--
Pozdrawiam
Michoo

Dnia Mon, 20 Feb 2012 13:20:04 +0100, Michoo napisał(a):

Nieodśnieżona ścieżka to pewien problem. Zaśnieżona jest jeszcze gorsza
(do teraz nie stopniało):
http://grota.be/~michoo/smieci/zaspa_na_sciezce.jpg

Fajnie się jeździ po takich hałdach do czasu gdy nie natrafi się na lód.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

piecia aka dracorp <imie.nazwisko@wp.eu> napisał(a):

> (do teraz nie stopniało):
> http://grota.be/~michoo/smieci/zaspa_na_sciezce.jpg
Fajnie się jeździ po takich hałdach do czasu gdy nie natrafi się na lód.

Albo na zasypany betonowy śmietnik.

--

On 2/22/12 6:28 PM, Robert Ostrowski wrote:

piecia aka dracorp<imie.nazwisko@wp.eu>  napisaďż˝(a):

(do teraz nie stopniało):
http://grota.be/~michoo/smieci/zaspa_na_sciezce.jpg

Fajnie się jeździ po takich hałdach do czasu gdy nie natrafi się na lód.

Albo na zasypany betonowy śmietnik.

Ale to tylko wtedy, gdy rowerzysta jest niewidomy...

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Michoo, Mon, 20 Feb 2012 13:20:04 +0100, pl.rec.rowery:

P.S.
Nieodśnieżona ścieżka to pewien problem. Zaśnieżona jest jeszcze gorsza (do teraz nie stopniało):
http://grota.be/~michoo/smieci/zaspa_na_sciezce.jpg

Bo przecież w Polsce rowerem jeździ się w niedziele popołudnie po parku, a
nie zimą, o poranku do pracy!!!1

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Michoo <michoo_news@vp.pl> napisał(a):

P.S.
Nieodśnieżona ścieżka to pewien problem. Zaśnieżona jest jeszcze gorsza (do teraz nie stopniało):
http://grota.be/~michoo/smieci/zaspa_na_sciezce.jpg

 Telefon do SM i na drugi dzień tniesz bez problemu. W tym przypadku zawsze
działa.

--

On 22.02.2012 18:27, Robert Ostrowski wrote:

Michoo<michoo_news@vp.pl>  napisał(a):

P.S.
Nieodśnieżona ścieżka to pewien problem. Zaśnieżona jest jeszcze gorsza
(do teraz nie stopniało):
http://grota.be/~michoo/smieci/zaspa_na_sciezce.jpg

  Telefon do SM i na drugi dzień tniesz bez problemu. W tym przypadku zawsze
działa.

A na jakiej podstawie? Toż to jest jakiś obowiązek odśnieżania DDR? Nie słyszałem.

Fabian.

Dnia Fri, 24 Feb 2012 20:50:27 +0100, Fabian napisał(a):

A na jakiej podstawie? Toż to jest jakiś obowiązek odśnieżania DDR? Nie
słyszałem.

Może taki sam jak odśnieżanie chodnika przyległego do domu.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

On 24.02.2012 21:01, piecia aka dracorp wrote:

Dnia Fri, 24 Feb 2012 20:50:27 +0100, Fabian napisał(a):

A na jakiej podstawie? Toż to jest jakiś obowiązek odśnieżania DDR? Nie
słyszałem.

Może taki sam jak odśnieżanie chodnika przyległego do domu.

USTAWA z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach

Art. 5
1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:
(...)
4) uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych;

_Chodników_, czy chodnikiem jest ciąg pieszo-rowerowy, ciąg pieszo rowerowy z wydzieloną częścią dla rowerów i ruchu pieszego, itd.? Bo DDR chodnikiem chyba już nie jest?

Fabian.

Dnia Mon, 20 Feb 2012 01:37:34 -0800 (PST), Rowerex naskrobaďż˝/a:

On 20 Lut, 10:22, "slawmir" <slawd...@wp.pl> wrote:

Czy nieprzejezdna (nieod=B6nie=BFona) =B6cie=BFka rowerowa upowa=BFnia (w=

arunkowo) do

korzystania z r=F3wnoleg=B3ej drogi dla samochod=F3w (kt=F3ra jest od=B6n=

ie=BFona

"szara") ?

Nie upowa=BFnia - po chodniku tak, po jezdni nie.

Ale masz jakies wsparcie?

Jak dla mnie, kiedy DDR jest nieprzejezdna, to jej nie ma.
A jak nie ma DDR, ani pobocza, to PoRD kaze jechac jezdnia.

Umiesz wskazac, gdzie sie myle?


--
rmikke                       Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
                                     | http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

On 20 Lut, 18:43, rmikke <rmi...@mailinator.com> wrote:

Ale masz jakies wsparcie?

Wsparcie jednostki specjalnej GROM ;-)

Jak dla mnie, kiedy DDR jest nieprzejezdna, to jej nie ma.

C-13 jest znakiem nakazu. Jesli stoi przy drodze, to znaczy ze
istnieje DDR, przy czym jej stan nie ma znaczenia, moze być nawet
zaminowana przez talibow.

A jak nie ma DDR, ani pobocza, to PoRD kaze jechac jezdnia.

Nie znalazlem w PoRD takiego zapisu.

I raz jeszcze przypomne o stawianiu B-9 przy drogach z DDR - na moim
prowincjonalnym zadupiu to norma. Z olewania B-9 wywinac sie nie da. Z
olewania C-13 mozna by sie w sadzie jakos wywinac, o ile nie stal B-9
i pod warunkiem dokladnego udokumentowania stanu DDR w chwili
zatrzymania przez policje...

Tak przy okazji, zaciekawila mnie pewna medialna informacja z Wloch,
gdzie w jakims miescie zasypanym przez snieg wprowadzono zakaz ruchu
jednosladow. U nas na drogach przy ktorych stoja C-13 i B-9 taki zakaz
generuje sie automatycznie...

Pozdr-
-Rowerex

On 20 Lut, 19:18, Rowerex <rowe...@op.pl> wrote:

Tak przy okazji, zaciekawila mnie pewna medialna informacja z Wloch,
gdzie w jakims miescie zasypanym przez snieg wprowadzono zakaz ruchu
jednosladow. U nas na drogach przy ktorych stoja C-13 i B-9 taki zakaz
generuje sie automatycznie...

Oczywiscie dla rowerow tylko...

Pozdr-
-Rowerex

Dnia Mon, 20 Feb 2012 10:18:20 -0800 (PST), Rowerex naskrobaďż˝/a:

On 20 Lut, 18:43, rmikke <rmi...@mailinator.com> wrote:

Ale masz jakies wsparcie?

Wsparcie jednostki specjalnej GROM ;-)

Jak dla mnie, kiedy DDR jest nieprzejezdna, to jej nie ma.

C-13 jest znakiem nakazu. Jesli stoi przy drodze, to znaczy ze
istnieje DDR, przy czym jej stan nie ma znaczenia, moze by=E6 nawet
zaminowana przez talibow.

Hmm, nie potrafie odszukac odpowiedniego artykulu, ale byl przytaczany. Pozwalal
ogolnie poruszac sie nieprzeznaczonym do tego pasem ruchu, jesli nie da sie
przejechac wlasciwym.

A jak nie ma DDR, ani pobocza, to PoRD kaze jechac jezdnia.

Nie znalazlem w PoRD takiego zapisu.

To zwroc uwage, ze artykul 33 okresla _wyjatki_ od ogolnych zasad poruszania sie
po drodze publicznej. Czyli nakazuje rowerzyscie poruszanie sie DDR lub
poboczem, jesli takie istnieja, a jesli nie, poruszasz sie na zasadach ogolnych
okreslonych wczesniej w PoRD. Czyli jezdnia.

Inna sprawa, ze zasypana DDR mozna chyba podciagnac pod szczegolnie trudne
warunki (jest nawet wymieniony "snieg"), wiec mozesz sie nan powolywac, gdyby
ktos sie Ciebie czepial. Ale na moj gust, interpretacja jest "jezeli nie da sie
poruszac na ogolnych warunkach z powodu ciezkich warunkow", czyli snieg musialby
Ci uniemozliwiac jazde jezdnia.

I raz jeszcze przypomne o stawianiu B-9 przy drogach z DDR - na moim
prowincjonalnym zadupiu to norma. Z olewania B-9 wywinac sie nie da. Z
olewania C-13 mozna by sie w sadzie jakos wywinac, o ile nie stal B-9
i pod warunkiem dokladnego udokumentowania stanu DDR w chwili
zatrzymania przez policje...

Jak jest B-9 to oczywiscie zupelnie inna sprawa, ale akurat ten problem na mojej
trasie nie wystepuje.

Tak przy okazji, zaciekawila mnie pewna medialna informacja z Wloch,
gdzie w jakims miescie zasypanym przez snieg wprowadzono zakaz ruchu
jednosladow. U nas na drogach przy ktorych stoja C-13 i B-9 taki zakaz
generuje sie automatycznie...

Ale wiesz, ze motocykle tez sa jednosladami?


--
rmikke                       Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
                                     | http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

On 20 Lut, 20:07, rmikke <rmi...@mailinator.com> wrote:

To zwroc uwage, ze artykul 33 okresla _wyjatki_ od ogolnych zasad poruszania sie
po drodze publicznej. Czyli nakazuje rowerzyscie poruszanie sie DDR lub
poboczem, jesli takie istnieja,

Tu jest mały myk... Artykul ten nakazuje jazde po DDR lub pasie dla
rowerow, jesli cytuje: "sa one _wyznaczone_ dla kierunku, w którym się
porusza lub zamierza skręcić".

Szkopul tkwi w stwierdzeniu "jesli sa wyznaczone", ktore nie bardzo
nadaje sie na synonim "jesli istnieja"... Slowo "wyznaczone" kojarzy
sie ze slowem "znak", a znak C-13 stoi jak wol (o ile i jego nie
przysypalo), wiec "wyznacza" DDR, a ze jej nie widac, coz, moze
przeciez byc ukryta za zywoplotem lub bariera... Interpretacja to moze
idiotyczna, ale nie takie interpretacje wyrokow sie spotyka... Jeszcze
mozna by sie pokusic o brak poziomego P-23, ale skoro stoi C13, to
chyba nie ma obowiazku malowania P-23 i koniecznosci odnalezienia go
przez rowerzyste...

Ciekawy jest fakt, ze synonim "jesli (nie) istnieja" pojawia sie w
przepisach o ruchu pieszych ktore stwierdzaja ze: "pieszy jest
obowiazany korzystac z chodnika lub drogi dla pieszych, a w
_razie_ich_braku _ z pobocza.". Tutaj jasno jest napisane, co robic "w
razie braku" czyli jesli chodnik "nie istnieje".

a jesli nie, poruszasz sie na zasadach ogolnych
okreslonych wczesniej w PoRD. Czyli jezdnia.

Pytanie: jak sie poruszac po jezdni zgodnie PoRD? Otoz mozna dojsc do
wniosku ze:

- jesli przy jezdni stoi C-13, a DDR jest zasypana i niewidoczna, to
mozna  jechac po chodniku o ile ten istnieje i jest jakos tam
widoczny, tymbardziej gdy nie da sie odroznic chodnika od DDR, jesli
np. nigdzie nie widac P-23

- jesli DDR jest zasypana, a chodnik tez jest zasypany, to nalezy
zachowac sie jak pieszy, czyli zsiasc z roweru i jako pieszy "pchajacy
rower" isc poboczem lub jesli pobocze tez jest zasypane, to isc po
jezdni, a wszystko zgodne z litera prawa... (najlepiej pachjac rower
troche sie zataczac, a co! ;-)

Pozdr-
-Rowerex

Rowerex <rowerex@op.pl> napisał(a):

- jesli DDR jest zasypana, a chodnik tez jest zasypany, to nalezy
zachowac sie jak pieszy, czyli zsiasc z roweru i jako pieszy "pchajacy
rower" isc poboczem lub jesli pobocze tez jest zasypane, to isc po
jezdni, a wszystko zgodne z litera prawa... (najlepiej pachjac rower
troche sie zataczac, a co! ;-)

Pozdr-
-Rowerex

I zamiast 30 min wracać do domu 2 h zwłaszcza.


--

Dnia Wed, 22 Feb 2012 17:31:56 +0000 (UTC), Robert Ostrowski naskrobał/a:

Rowerex <rowerex@op.pl> napisał(a):

- jesli DDR jest zasypana, a chodnik tez jest zasypany, to nalezy
zachowac sie jak pieszy, czyli zsiasc z roweru i jako pieszy "pchajacy
rower" isc poboczem lub jesli pobocze tez jest zasypane, to isc po
jezdni, a wszystko zgodne z litera prawa... (najlepiej pachjac rower
troche sie zataczac, a co! ;-)

Pozdr-
-Rowerex

I zamiast 30 min wracać do domu 2 h zwłaszcza.

No dobra, mozesz sie zataczac troche mniej... :P


--
rmikke                       Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
                                     | http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

On 20.02.2012 10:22, slawmir wrote:

Czy nieprzejezdna (nieodśnieżona) ścieżka rowerowa upoważnia (warunkowo)
do korzystania z równoległej drogi dla samochodów (która jest odśnieżona
"szara") ?

Nie ma takiego upoważnienia wprost, ale jest Art. 16 pkt. 1 Kodeksu Wykroczeń:
" Nie popełnia wykroczenia, kto działa w celu uchybienia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przedstawia wartości oczywiście większej niż dobro ratowane."


1. Jazda po ośnieżonej DDR jest bezpośrednim niebezpieczeństwem grożącym dobru chronionemu prawem tj. Twojemu zdrowiu oraz mieniu.
2. Niebezpieczeństwa nie można uniknąć inaczej niż ignorując znaki nakazu.
3. Dobrem poświęconym jest góra kilkanaście sekund kilkunastu kierowców samochodów, co jest wartością oczywiście niższą niż Twoje zdrowie i mienie.

Wniosek -> Jeśli nie ma B-9 to działa to z pewnością, zaś przy obecnym zakazie ruchu rowerów może być ciężej przekonać do tego policjanta - sąd może tak, choć też nie wiadomo.

W dniu 2012-02-20 10:22, slawmir pisze:

Czy nieprzejezdna (nieodśnieżona) ścieżka rowerowa upoważnia (warunkowo)
do korzystania z równoległej drogi dla samochodów (która jest odśnieżona
"szara") ?

Widzę że wątek ciągle aktualny i kontynuowany, ale dziwnie mi się to czyta gdy wychodząc dziś z domu oślepiało mnie słońce, ani śladu śniegu a pierwszą myślą było "ale ciepło" :)

ikov napisał:

Widzę że wątek ciągle aktualny i kontynuowany, ale dziwnie mi się to czyta gdy wychodząc dziś z domu oślepiało mnie słońce, ani śladu śniegu a pierwszą myślą było "ale ciepło" :)

Nie wiem skąd piszesz, w WAW warunki dzisiaj są wręcz gorsze. Mianowicie pada deszcz a na DR leżą pozostałości śniegu, który w międzyczasie zamienił się w cienką ale bardzo nierówną, rozjeżdżoną wartwę lodu, obecnie przykrytą wodą. I to jest dopiero hardkor. Nierozsądnie testowo wjechałem na jedną z DR na drodze do pracy, przy minimalnym spadku na przejeździe ratowałem się podpórką nogą przed glebą i tak ze 3 metry sobie ślizgałem się, nie mając możliwości żadnego manewru. Ślisko jak na lodowisku, dosłownie. Myślę, że można by bez problemu wywalczyć odszkodowanie w razie jakiegoś złamania czy innego nieszczęścia.

Ale zgadzam się że kwestia paru dni rozwiąże ten problem, chyba że znów przyjdzie jakiś front śniegowy.

A.

On Fri, 24 Feb 2012 09:45:01 +0100, Alfer_z_pracy wrote:

Nie wiem skąd piszesz, w WAW warunki dzisiaj są wręcz gorsze.

U was na wschodzie zawsze pod tym względem gorzej :) --
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

Alfer_z_pracy napisał:

Nie wiem skąd piszesz, w WAW warunki dzisiaj są wręcz gorsze.

O, a tutaj poglądowe foto z dzisiaj znalezione przypadkowo w sieci - to jest DR:

http://bi.gazeta.pl/im/2/11226/z11226672X.jpg

Acz na mojej DR leży coś bardziej podobnego do tego po prawej stronie przy samochodzie; jest to twarde i śliskie jak diabeł!

Olgierd napisał:

U was na wschodzie zawsze pod tym względem gorzej :)

No ba, a wyobraź sobie co się musi dziać na Podlasiu ;)

A.

Nie wiem skąd piszesz, w WAW warunki dzisiaj są wręcz gorsze.

Na Pomorzu nie można narzekać - chociaż słońcu i wysokiej temp. towarzyszy silny wiatr. Oby się tak (ale bez wiatru) utrzymało bo zamierzam już dziś założyć slicki - obym nie musiał znów ich zdejmować.