Witam,
Niedawno dokonałem ponownego zakupu poza granicami naszego kraju (3 raz w tym roku, australia, wartości kolejnych paczek: 121pln, 61pln, 225pln). Z tego co mi wiadomo (było wiadomo przynajmniej) poniżej 150eur nie podglegają ocleniu. Do tej pory tak było. Jakież było moje zdiwienie gdzy ostatnia paczka została oclona na kwotę 58,19pln.

Pytanie zasadnicze brzmi - dlaczego/na jakiej podstawie?! Pytanie drugie - czy można to cło odzyskać?

w.

On 2014-03-25 15:04, W wrote:

Witam,
Niedawno dokonałem ponownego zakupu poza granicami naszego kraju (3 raz w
tym roku, australia, wartości kolejnych paczek: 121pln, 61pln, 225pln). Z
tego co mi wiadomo (było wiadomo przynajmniej) poniżej 150eur nie podglegają
ocleniu. Do tej pory tak było. Jakież było moje zdiwienie gdzy ostatnia
paczka została oclona na kwotę 58,19pln.

Pytanie zasadnicze brzmi - dlaczego/na jakiej podstawie?! Pytanie drugie -
czy można to cło odzyskać?

Naliczyli Ci prawdopodobnie nie cło tylko VAT plus jakieś dodatkowe (drobne) opłaty za przedstawienie do odprawy celnej czy coś w tym rodzaju. Zajrzyj do kwitów, które otrzymałeś razem z paczką.

Jeśli to VAT to kasa oczywiście nie do odzyskania.

Piotrek

Piotrek wystukał, co następuje:

On 2014-03-25 15:04, W wrote:

Witam,
Niedawno dokonałem ponownego zakupu poza granicami naszego kraju (3
raz w tym roku, australia, wartości kolejnych paczek: 121pln, 61pln,
225pln). Z tego co mi wiadomo (było wiadomo przynajmniej) poniżej
150eur nie podglegają ocleniu. Do tej pory tak było. Jakież było moje
zdiwienie gdzy ostatnia paczka została oclona na kwotę 58,19pln.

Pytanie zasadnicze brzmi - dlaczego/na jakiej podstawie?! Pytanie
drugie - czy można to cło odzyskać?

Naliczyli Ci prawdopodobnie nie cło tylko VAT plus jakieś dodatkowe (drobne) opłaty za przedstawienie do odprawy celnej czy coś w tym rodzaju. Zajrzyj do kwitów, które otrzymałeś razem z paczką.

Jeśli to VAT to kasa oczywiście nie do odzyskania.

Na razie mam tylko awizo z kwotą. W sumie by się zgadzało - zwolnienie by było do 45euro wiec poprzednie transakcje nie wymagaly dodatkowych oplat. Jutro pewnie bede wszystko wiedzial... Jezeli sie okaze ze to VAT to po prostu pozostanie robienie dwoch zamowien na mniejsze kwoty i juz...

On Tue, 25 Mar 2014, W wrote:

Piotrek wystukał, co następuje:

On 2014-03-25 15:04, W wrote:

Witam,
Niedawno dokonałem ponownego zakupu poza granicami naszego kraju (3
raz w tym roku, australia, wartości kolejnych paczek: 121pln, 61pln,
225pln). Z tego co mi wiadomo (było wiadomo przynajmniej) poniżej
150eur nie podglegają ocleniu. Do tej pory tak było. Jakież było moje
zdiwienie gdzy ostatnia paczka została oclona na kwotę 58,19pln.

Pytanie zasadnicze brzmi - dlaczego/na jakiej podstawie?! Pytanie
drugie - czy można to cło odzyskać?

Naliczyli Ci prawdopodobnie nie cło tylko VAT plus jakieś dodatkowe
(drobne) opłaty za przedstawienie do odprawy celnej czy coś w tym
rodzaju. Zajrzyj do kwitów, które otrzymałeś razem z paczką.

Jeśli to VAT to kasa oczywiście nie do odzyskania.

Na razie mam tylko awizo z kwotą. W sumie by się zgadzało - zwolnienie by
było do 45euro wiec poprzednie transakcje nie wymagaly dodatkowych oplat.

  W sprawie formalnej.
  45 EU to jest art.52.1 i wymaga, aby:
- była to darowizna
- od osoby fizycznej
....i dochodzi jeszcze "okazjonalność".

  W pozostałych przypadkach limit wynosi 22 EU (art.51), a do tego
zamówienie wysyłkowe pod zwolnienie nie podlega w ogóle.
  Jeśli więc w przesyłce znajdują się również "kwity", to mogą
i tak naliczyć, albo zdaje się może przyjść (mimo niskiej kwoty)
żądanie podpisania oświadczenia "świadom odpowiedzialności karnej
oświadczam że" :) (że to nie był zakup wysyłkowy).

Jutro pewnie bede wszystko wiedzial... Jezeli sie okaze ze to VAT to po
prostu pozostanie robienie dwoch zamowien na mniejsze kwoty i juz...

  Trzech! ;)

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news wystukał, co następuje:

Jeśli to VAT to kasa oczywiście nie do odzyskania.

To był vat... pazerne państwo...

Na razie mam tylko awizo z kwotą. W sumie by się zgadzało - zwolnienie
by było do 45euro wiec poprzednie transakcje nie wymagaly dodatkowych
oplat.

  W sprawie formalnej.
  45 EU to jest art.52.1 i wymaga, aby:
- była to darowizna
- od osoby fizycznej
...i dochodzi jeszcze "okazjonalność".

  W pozostałych przypadkach limit wynosi 22 EU (art.51), a do tego
zamówienie wysyłkowe pod zwolnienie nie podlega w ogóle.
  Jeśli więc w przesyłce znajdują się również "kwity", to mogą
i tak naliczyć, albo zdaje się może przyjść (mimo niskiej kwoty)
żądanie podpisania oświadczenia "świadom odpowiedzialności karnej
oświadczam że" :) (że to nie był zakup wysyłkowy).

Jutro pewnie bede wszystko wiedzial... Jezeli sie okaze ze to VAT to
po prostu pozostanie robienie dwoch zamowien na mniejsze kwoty i
juz...

  Trzech! ;)

Dwóch, dwóch. Jeżeli już to nie planuję w przyszłości i tak ponownie zamawiać na aż takie kwoty - jednorazowy wypadek przy pracy ;-)

w.

Jak ominąłeś opłaty dla agencji celnej (w podobnej sytuacji otrzymania przesyłki za $50 przechodzę drogę przez mękę z wypełnianiem SAD, Urząd Celny nie chce przyjmować inaczej, jak w wersji elektronicznej, a dostarczony przeze mnie wypełniony z mozołem SAD "nie czyta się")?
No chyba, że Poczta Polska (u mnie kurier), to zdaje się odprawę w cenie.
Jakiś czas temu (sprowadzając Kindla) wkurzyłem się, napisałem na miejscu w UC odręczne pismo z żądaniem dokonania odprawy uproszczonej powołuując się na jajkiś paragraf, i jakoś postawiłem na swoim, ale lekko nie było - a to naczelnika nie ma, a to kasa już zamknięta i wszelkie formy rzucania kłód pod nogi - oczywiście to wszystko można było zrobić z usmiechem piętro wyżej w agencji celnej za drobne 150 zł netto).


-- -- -

To był vat.
pazerne państwo.

 666 wystukał, co następuje:

Jak ominąłeś opłaty dla agencji celnej (w podobnej sytuacji otrzymania
przesyłki za $50 przechodzę drogę przez mękę z wypełnianiem SAD, Urząd
Celny nie chce przyjmować inaczej, jak w wersji elektronicznej, a
dostarczony przeze mnie wypełniony z mozołem SAD "nie czyta się")?
No chyba, że Poczta Polska (u mnie kurier), to zdaje się odprawę w
cenie. Jakiś czas temu (sprowadzając Kindla) wkurzyłem się, napisałem
na miejscu w UC odręczne pismo z żądaniem dokonania odprawy uproszczonej powołuując się na jajkiś paragraf, i jakoś postawiłem na
swoim, ale lekko nie było - a to naczelnika nie ma, a to kasa już
zamknięta i wszelkie formy rzucania kłód pod nogi - oczywiście to
wszystko można było zrobić z usmiechem piętro wyżej w agencji celnej za
drobne 150 zł netto).

Hm, przyszlo via PP i, z tego co czytalem, oni sie tym grzecznie zajmuja - ja tylko musialem zaplacic w okienku.

A co do kindla - zamawialem i nie mialem takiego problemu. Tyle, ze chyba zamawialem z UK a nie US.

w.