Data: 2010-02-03 01:15:49 | |
Autor: Zbigniew | |
Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 ) | |
Witam,
Wprawdzie zadałem to pytanie już na "prawie" - ale z uwagi na duży problem, chciałbym i tu spytać o radę, co począć z niesolidną sprzedającą - jacy/jakie nieraz trafiają się na Allegro - nie będąc pewnym, na jakiej właściwie podstawie osoba ta odmawia mi zwrotu pieniędzy, jednocześnie usiłując wyciągnąć ode mnie jakieś "opłaty za składowanie". Ale od początku: 1. Na początku grudnia 2009 wziąłem udział w aukcji dot. jednego z przedmiotów tejże osoby, i natychmiast przelałem oczekiwaną sumę pieniędzy (prawie 200,- zł.). 2. Po tygodniu - licząc od powiadomienia mnie o "wysyłce" - zacząłem się niepokoić, ale kazano mi czekać cierpliwie, bo to, Panie dzieju, poczta ma do dwóch tygodni na doręczenie, i dopiero wtedy można zacząć się niepokoić, a sprzedająca stwierdziła, że nawet dłużej może być (w domyśle: "...i wszystko w porządku"). [cytat nr 1] Hmmm... 3. Po bezskutecznym kolejnym tygodniu oczekiwania zacząłem domagać się zwrotu pieniędzy; pieniędzy mi nie zwrócono, bo Pani Sprzedająca "nie jest pewna, czy czasem sprzętu nie otrzymałem, tylko chcę wyłudzić pieniądze" [cytat nr 2]. Wszelako "nie jest oszustką, jak tylko załatwi reklamację na poczcie, to pieniądze zwróci" [cytat nr 3]. Kazała "czekać na wyjaśnienie poczty". Potem nastąpił prawie miesiąc dalszej korespondencji, w efekcie której - wobec okazywanej przez nią arogancji i totalnego lekceważenia - wystawiłem jej "negatywa" za tę transakcję, rzetelnie zasłużonego. Na razie jednak ograniczyłem się jedynie do tego. 4. Po dalszym miesiącu czasu, kiedy to bezskutecznie domagałem się zwrotu pieniędzy - serwis Allegro też nie był tu w ogóle pomocny, niestety - otrzymałem wiadomość, że "sprzęt powrócił jako nieodebrany" [cytat nr 4], (ja wszakże NIGDY nie miałem "awiza", ani nic o takiej przesyłce w moim urzędzie nie słyszano), w związku z czym mam jej wpłacić za ponowną przesyłkę, albo też ona zacznie sobie "naliczać opłatę za składowanie". Oddawać pieniędzy najwyraźniej już nie chce - chyba, że anuluję jej "negatywa", to może wtedy. Ale ja - na takie dictum - tym bardziej nie jestem skłonny do anulowania negatywnej opinii o takim sprzedającym. Chodzi konkretnie o użytkownika posługującego się na Allegro pseudonimami Vena210 oraz Matilde210 - czyli o panią prowadzącą "firmę": BizITshop ( www.bizitshop.com - jak widać, działa również na eBay-u ) 17 Howbery Farm Crowmarsh Gifford OX10 8NR Wielka Brytania NIP GB 899769220 REGON GB 05865274 tel. 0044-7767322659 GG 7149842 Może ktoś miał do czynienia...? Moje pytania brzmią: 1. Czy faktycznie dostawcy nie obowiązują żadne konkretne terminy dostawy, tylko może on zbywać klienta na zasadzie: "jak przyjdzie, to będzie - nie zawracaj Pan głowy, i czekaj Pan cierpliwie"? Niby sprzedająca sama zauważa, że "zna prawo, które wymaga od Kupującego cierpliwie czekać na przesyłkę w czasie wyznaczonym przez pocztę, tj. do 14 dni roboczych". Potem jednak okazuje się, że pomimo NIEDOSTARCZENIA PRZESYŁKI W OGÓLE - muszę(?) dopłacać za ponowną przesyłkę (albo "składowe" płacić), a jakoś nie mogę zrezygnować z nieudanej transakcji w ogóle. Niby czemu? 2. Czy w rzeczy samej, raz już wpuściwszy się w taki kanał, mam już zas...ny obowiązek dokonać zakupu, co wiąże się m.in. z ponowną opłatą za przesyłkę - przy czym znowu nie mam pewności, czy towar otrzymam za tydzień, czy za 2 miesiące (przecież sprzedająca ma to w nosie, patrz pkt 1) - bo jak nie, to będę obciążany "opłatami za składowanie"? W sumie nie mam przecież ŻADNEJ pewności, w jakim stanie tenże towar otrzymam (jeśli w ogóle), w razie zgody na takie rozwiązanie - jak chyba widać wyraźnie, sprzedająca zachowuje się złośliwie, może więc wysłać mi sprzęt wadliwy - trzeba będzie go wtedy reklamować, czyli znowu odsyłać, ponosić koszta, pokornie czekać tygodniami/miesiącami itp. itd. 3. Jaka byłaby najskuteczniejsza metoda do wyegzekwowania zwrotu wpłaconych przeze mnie pieniędzy (sądzę, że chyba i odsetki za zwłokę mi się należą)? Z góry dziękuję za sugestie. Jako ciekawostkę przytoczę jeszcze [cytat nr 5] z kolejnej odpowiedzi udzielonej mi przez tę panią, gdzie otwarcie mówi ona, że "wielu już próbowało sądownie". Znaczy: wielu jej (byłych) klientów poczuło się zmuszonych do oddania sprawy prawnikowi - co, obawiam się, i mnie czeka - a więc najwyraźniej wielu z nich poczuło się oszukanych, bo przecież który normalny człowiek chciałby poświęcać czas na handryczenie się po sądach zupełnie bez przyczyny (niby "o gruszkę", jak Rzędzian z "Trylogii")? Ja takich nie znam. Poniżej wyjątki z niektórych odpowiedzi tej pani, które zasygnalizowałem w opisie powyżej: -- -- -- [cytat nr 1] -- -- -- -- -- Pani nie żyje czasami prl-u bo w tych czasach Pani nie było na świecie. Pani po prostu zna prawo, które wymaga od Kupującego cierpliwie czekać na przesyłkę w czasie wyznaczonym przez pocztę, tj. do 14 dni roboczych, według zamówienia, lub dopłacić 15zł na wysyłkę kurierską. Nie był Pan czegoś pewien, należało zapytać przed zakupem. Dziwne, że nie skomentował Pan fragmentu, że poczta ma 14 dni na dostawę - czyżby go Pan przeoczył? Tak ciężko przyznać się do błędu? Nie będę ciągnąć tej konwersacji do czasu upłynięcia wymaganych 14 dni roboczych, tj 3 tygodni (pozostało jeszcze 2 tygodnie), proszę sprawdzać na poczcie, aby sie nie okazało, że telewizor wróci do nas, bo wtedy pozostanie tylko opłacić 100% kosztów wysyłki, a po co niepotrzebnie narażać sie na większe koszty? Czy to wysyłki pocztowe krajowe czy zagraniczne - poczta ma zawsze 14 dni roboczych na ich dostawę, wybierając pocztę, nie musi Pan wiedzieć czy jest to wysyłka międzynarodowa czy nie - termin dostawy jest taki sam, więc nie ma to żadnej różnicy, tak więc proszę czekac na dostawę w czasie ustalonym przez pocztę lub wybierać kuriera jako dostawcę - nic więcej nie mogę zrobić komuś, komu szkoda 15zł i wymaga niewiadomo czego - pomimo nadchodzących Świąt, cuda się nie zdarzają aż tak często, że poczta specjalnie dla Pan skróci termin dostawy. Pozdrawiam Anna Opalinska www.bizITshop.com -- -- -- [cytat nr 2] -- -- -- -- -- W jaki sposób pragnie Pan udowodnić, że nie otrzymał Pan telewizora? Nie otrzymałam w tej sprawie wyjaśnienia. Równie dobrze mógł Pan mieć telewizor a teraz Pan wyłudza pieniądze ode mnie. Dlatego właśnie postępowanie reklamacyjn, abym ja również miała dowód, że Pan telewizora nie ma, i czy to się Panu podoba czy nie - należy czekać. Jak się nie podoba, proszę zgłaszać, nie mam nic przeciwko. Nie mam zamiaru znaleźć się w sytuacji, kiedy Pan ma telewizor i jeszcze zwrócę za niego koszty zakupu. Pozdrawiam Anna Opalińska www.bizitshop.com -- -- -- [cytat nr 3] -- -- -- -- -- Jest to przesyłka NIEREJESTROWANA, nie ma na poczcie żadnego dowodu, czy była dostarczona czy nie. Kiedy Pan wreszcie zrozumie, że po to składam reklamację, aby być pewną, że paczka faktycznie zaginęła. Jeżeli takowe dostanę, to od razu zwracam pieniądze, nie czekając nawet na zwrot z poczty. Ja nie jestem oszustką i nie od wczoraj prowadzę działalność. Niestety takie są procedury, że zwrot może być możliwy dopiero wtedy, gdy wiadomym jest, że Kupujący nie otrzymał tego, za co zapłacił, wobec czego należy mu się zwrot. Może Pan zgłaszać sprawę do prawnika, powie dokładnie to samo, że należy czekać na wyjaśnienie poczty, gdyż w przeciwnym wypadku nie należy się Panu nic. Wprawdzie nie bierze Pan pod uwagę paragrafów Kodeksu Cywilnego. Niestety prawnik będzie zmuszony to zrobić... Pozdrawiam Anna Opalińska www.bizitshop.com -- -- -- [cytat nr 4] -- -- -- -- -- Witam, Uprzejmie pragnę poinformować, iż telewizor w dniu wczorajszym wrócił do nas jako nieodebrany. Postępując zgodnie z przepisami dotyczącymi handlu na odległość w obecnej sytuacji zmuszona jestem poinformować o konieczności opłacenia ponownej wysyłki w kwocie 90zł (kurier) lub 60zł (poczta), abym mogła go wysłać ponownie. Brak wpłaty w terminie do 31 stycznia spowoduje rozpoczęcie naliczania opłaty magazynowej w kwocie 5.50zł dziennie i w chwili, gdy wyrówna się ona z wartością przedmiotu, telewizor stanie się ponownie własnością sklepu i zostanie wystawiony na sprzedaż. W razie problemów ze zrozumienie działania tego systemu, proszę o zaciągnięcie opinii osób, które temat ten znają o wiele lepiej, np. Rzecznika Praw Konsumenta. Z uwagi na wielkie komplikacje transakcji skłonna jednak jestem do zrobienia wyjątku od tej reguły i mogę zaproponować inne rozwiązanie sprawy: Otóż, jestem gotowa na zwrócenie kosztów zakupu i wysyłki na podane przez Pana konto w terminie do 24 godzin po otrzymaniu od Pana nr konta i danych do wpłaty, o ile wniesie Pan wniosek o unieważnienie komentarzy wystawionych do tych transakcji. Powtarzam, że jest to wyłącznie moja dobra wola, gdyż prawo polskie nie gwarantuje w takich przypadkach zwrotów narażając tym samym Sprzedających na ponoszenie dodatkowych kosztów związanych z odesłaniem do nas nieodebranego na poczcie urządzenia. Z niecierpliwością oczekuję na odpowiedź. Pozdrawiam Anna Opalińska www.bizitshop.com -- -- -- [cytat nr 5] -- -- -- -- -- Osobiście wielu już próbowało "sądownie" a skończyło się tylko na tym, że Pan z ostatniego negatywnego komentarza wpłacić musiał chcąc nie chcąc 90 zł i przedmiot otrzymał, gdyż nie odebrał go na czas od kuriera, co było tylko jego winą, jako że dane pobierane są z Allegro i jakie tam zamieścił, takie znalazły się na przesyłce, to jedyny komentarz jaki mam odnośnie złego adresu jak widać na ponad 500 punktów za transakcję, Pański adres akurat był prawidłowy co widać na załaczniku. -- |
|
Data: 2010-02-04 01:45:02 | |
Autor: DarekB | |
Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 ) | |
Użytkownik " Zbigniew" <gus_maxx@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:hkaio5$npf$1inews.gazeta.pl... Witam,A tu wersja sprzedawcy (kupującego zresztą też): http://allegro.pl/phorum/read.php?f=298&i=1003456&t=1003456 Darek |
|