Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Niespełnieni bohaterowie

Niespełnieni bohaterowie

Data: 2016-02-23 05:36:15
Autor: stevep
Niespełnieni bohaterowie
# Gotuje się we mnie wszystko, kiedy obserwuję chocholi taniec nad  teczkami TW Bolka, czyli polityczno-medialny lincz na Lechu Wałęsie.

A już kiedy słyszę pisowskich działaczy, typu Waszczykowski, czy  Brudziński, to dodatkowo otwierają mi się noże w kieszeniach. Oto drobny  złodziej Brudziński, wicemarszałek sejmu (nie do wiary, jak sejm nisko  upadł – marszałkiem jest były narkoman, wice były złodziej, a szefem klubu  PiS narkoman i guru polskich hipisów), raczył był stwierdzić „Na kłamstwie  zbudowano podwalinę niepodległej Polski”. Ja nie chcę dyskutować z  hochsztaplerem, zapytam więc analogicznie „Na czym zbudowano świętość Jana  Pawła II?”. Na ukrywaniu pedofilów i homoseksualistów w sutannach (nie  wierzę, że nie wiedział, vide: abp Paetz, którego darzył szczególną  przyjaźnią do końca swoich dni, choć doskonale wiedział czego ten się  dopuszczał)?.

Minister zaś Waszczykowski sądzi, że Wałęsa mógł być marionetką w rękach  służb. Zawsze uważałem Waszczykowskiego za niezbyt wysokich lotów  intelektualistę, ale wymyślić coś takiego mógł jedynie  antyintelektualista. Oto bowiem marionetka służb, czyli służby  komunistyczne ściśle związane z Rosjanami obaliły w Polsce komunę,  wyautowały z Polski Armię Czerwoną, mało tego, w dość krótkim czasie,  wbrew woli np. Jarosława Kaczyńskiego dołączyły polską armię do NATO.  Doprawdy, mistrzowska robota komunistycznych służb obalających swoją  bezpieczną i właściwie nie do ruszenia komunę. Takich bredni nie da się po  prostu skomentować i ja, będąc na miejscu Waszczykowskiego, udając się na  jakiekolwiek spotkanie ze swoim odpowiednikiem z kraju np. Europy  Zachodniej, zapadłbym się ze wstydu pod ziemię. Z powodu własnej głupoty,  bo zachodnie media już o tym huczą. Doprawdy, „trzeba być twardym a nie  mientkim”, żeby po takim bon mocie, jakby nigdy nic stanąć twarzą w twarz  z jakimkolwiek dyplomatą innego kraju. Nie może on być przecież przez nich  traktowany inaczej, niż jak… kompletny idiota.

Lech Wałęsa dzisiaj się miota, zresztą w sprawach TW Bolek miota się od  lat. Dziś jego krytycy mówią: „Trzeba było się przyznać, nie kręcić, naród  by zrozumiał i wybaczył”. Ja nie wierzę, że Wałęsa kiedykolwiek został  złamany, mimo, że podpisał papiery. Nie słyszałem o ofiarach Wałęsy, co  prawda jakiś gość mówił w telewizorze, że Wałęsa go zakapował, ale co mu  zrobili, jakie ma na to papiery, nie wiem. Innych „szkodliwości” nie znam,  a to oznacza, że z nimi pogrywał. Jakoś nie widzę tłumów „poszkodowanych  przez TW Bolek”, a jestem przekonany, że w obecnych okolicznościach (rządy  Zbawiciela) powinno ich być kolejka do telewizji, szczególnie „publicznej”.
Inną sprawą jest zapewnienie, tych dziś zapewniających oponentów Wałęsy, o  wybaczeniu. Ja rozumiem, że mogą to pociskać dzieciakom, albo ciemnemu  ludowi, który rozumie tylko to, co kompletnie niezrozumiale bredzi  Kaczyński i jego megafony partyjno-medialne, ale normalni ludzie mają  dobrą pamięć i swój rozum. Pamiętam doskonale, jak zaszczuto Mariana  Jurczyka, który przyznał się do współpracy, wymuszonej brutalnym  szantażem. Jego właśni zwolennicy, Jurczyk był przecież oponentem Wałęsy,  zaszczuli go jak wściekłe psy. I mimo, że został jeszcze później  prezydentem Szczecina, nigdy już nie wrócił do siebie. Tym bardziej, że w  owym czasie nagonka na niego nasiliła się, jakby to powiedział Kornel  Morawiecki: walka podjazdowa na wszystkich poziomach i różnymi metodami. #
Ze strony:
http://skroc.pl/e7e26

--
  stevep
-- -- -

Niespełnieni bohaterowie

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona