Data: 2010-07-27 10:50:13 | |
Autor: J.F. | |
Niestety nie dorosliscie... | |
Użytkownik "stabillo" <casio0@onet.eu> napisał w wiadomości news:i2keai$sih$1news.onet.pl...
... by zrozumiec jako zwykli polacy o czym rozmawiali piloci w tu-154 Oczywiscie to skandal ze nie uslyszysz gdzie sie wybierali na wakacje, jaki to ch* jest zastepca jednostki, co kroliki cwierkaja o najblizszych awansach i o czym tam jeszcze moze sobie czterech znajomych gadac przez godzine lotu. Choc moze szkoda, nie przeczytamy co szary pilot mysli o wycieczce kurdupla do Katynia, moze sie nie dowiemy jak to w trybie alarmowym sciagano zaloge pare dni wczesniej zeby kaczor [tym razem donald] mogl sie zameldowac pierwszy. Albo co sie dalej dzialo po sprawie w Gruzji. J. |
|
Data: 2010-07-27 03:17:46 | |
Autor: heja | |
Niestety nie dorosliscie... | |
znajomych gadac przez godzine lotu. Nie przez godzinę, tylko pół, z czego w ciągu ostatnich kilkunastu minut powinien być "clean cockpit", o którym jednak w wojsku chyba nie wiedzą (a jego brak mógł się przyczynić do katastrofy z powodu braku koncentracji załogi). -- Michał |
|
Data: 2010-07-27 10:29:45 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Niestety nie dorosliscie... | |
Pan Michał napisał:
znajomych gadac przez godzine lotu. Przez 38 minut. To akurat wiadomo dokładnie. -- Jarek |
|
Data: 2010-07-27 13:31:44 | |
Autor: J.F. | |
Niestety nie dorosliscie... | |
Użytkownik "heja" <m.j.jezierski@gmail.com> napisał w
znajomych gadac przez godzine lotu. Nie przez godzinę, tylko pół, z czego w ciągu ostatnich kilkunastu No i tak jak pamietam radziecki stenogram to raczej byl - zajeli sie robota i przestali plotkowac, chyba ze w tych nieczytelnych fragmentach sie ukryly ploty. J. |
|
Data: 2010-07-27 09:23:36 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
Niestety nie dorosliscie... | |
Pan J.F. napisał:
... by zrozumiec jako zwykli polacy o czym rozmawiali piloci w tu-154 To z pewnością -- ani nie usłyszy, ani nie przeczyta. Opublikowany już wcześniej stenogram zawiera wiele dziur (ponad setkę), ale są to krótkie fragmenty (czasy zostały podane). Brakuje kawałków zdań albo pojedynczych zdań. Na dłuższe opowieści w zapisie nie ma już miejsca. Choc moze szkoda, nie przeczytamy co szary pilot mysli o wycieczce kurdupla do Katynia, moze sie nie dowiemy jak to w trybie alarmowym sciagano zaloge pare dni wczesniej zeby kaczor [tym razem donald] mogl sie zameldowac pierwszy. Albo co sie dalej dzialo po sprawie w Gruzji. Te rzeczy tym bardziej by się nie zmieściły. Natomiast nie mam wątpliwości, że przecieki się pojawią -- prawdziwe i nieprawdziwe. Zwłaszcza że argumenty za utajnieniem ostatecznej wersji zapisu rozmów wymyślono tak naciągane, że aż dziw bierze. -- Jarek |