Witajcie,

Moje pytanie jest nieco nietypowe - a może mi się tylko tak wydaje.

Otóż obecnie czekam na auto i poczekam jeszcze pewnie kilka miesięcy. Czasem tak bywa, ale mniejsza z tym.

Niezależnie - od przyszłego tygodnia będę musiał dojeżdżać mniej więcej 25km razy dwa (tam i powrót) każdego dnia.

I tak sobie myślę - kupię coś taniego, byle jeździć. Zacząłem się rozglądać i nawet wypatrzyłem kilka ciekawych aut (mniejsza o to co to jest). Później stwierdziłem, że odpuszczam, bo nie będę miał czasu tego sprzedawać i się tym zajmować.

No to sobie wykombinowałem - kupię jakiś mały samochód - byle jeździł, a potem oddam go gdziekolwiek, albo na złom.

I myślę dalej - musi to być samochód, który mi nie padnie na drodze - a tak jak pisałem - czeka mnie kilka miesięcy oczekiwania, przy tym 25 km razy dwa dziennie.

To przypomniało mi się dzieciństwo i wczesne lata szczenięce. O czym wtedy marzyłem, jakim autem chciałem się przejechać. I postanowiłem - spełnie szczenięce marzenia.

Przechodząc do sedna - jakie auto - najlepiej z praktyki - możecie polecić?

Co musi mieć:

1. Być elementem marzeń szczenięcych.
2. Mieć to niepisane "coś".
3. I mimo wszystko - muszę na nim polegać - żeby się nie rozkraczył.

Powiedzmy, że ekonomika (spalanie, itd.) nie mają znaczenia. Cena - nie ma jakoś specjalnie znaczenia, ale powiedzmy, że rozpiętość od kilku do kilkunastu (a w uzasadnionych przypadkach kilkudziesięciu) tysięcy.

Z aut, nad którymi się zastanawiałem:

Alfa Spider (ta "stara")
Nissan 300zx
Cadillac deville
Ford Mustang (albo lata 70-te, ewentualnie - 90-te)
Takie stare BMW serii o ile się nie mylę 6
BMW 850
Corvetta

i różne amerykańskie - tu wybór jest spory

Proszę o głosy, opinie, sugestie, wskazówki na co zwrócić uwagę, itd.

Pozdrawiam,

Tomek


--

Tom pisze:

[cut]

300ZX, 850, Corvetta, Mustang? Spadles z konia?
Nie ta kasa, nie te koszty utrzymania i nie ta niezawodnosc, szczegolnie pierwsze dwa.

--
Pozdrawiam,
Maciek

300ZX, 850, Corvetta, Mustang? Spadles z konia?
Nie ta kasa, nie te koszty utrzymania i nie ta niezawodnosc, szczegolnie pierwsze dwa.

Tak jak napisałem - koszty utrzymania nie są szczególnie istotne. Istotne jest to, żebym mógł nim pojeździć kilka miesięcy (tak mniej więcej 3 - 4).

Pozdrawiam,

T

--

Tom pisze:

300ZX, 850, Corvetta, Mustang? Spadles z konia?
Nie ta kasa, nie te koszty utrzymania i nie ta niezawodnosc, szczegolnie pierwsze dwa.

Tak jak napisałem - koszty utrzymania nie są szczególnie istotne. Istotne jest to, żebym mógł nim pojeździć kilka miesięcy (tak mniej więcej 3 - 4).

IMO takie auto, za takie pieniądze, to po zakupie trzeba będzie gruntownie wyremontować, a to pewnie zajmie te 3-4 miesiące.

Chyba że potrzebujesz byle co, byle jak, byle się toczyło, ale to wtedy z dużych amerykańskich wozów polecam Matiza, bo to kupisz w stanie jeżdżącym i przez 3-4 miesiące możesz założyć że nie będziesz musiał w nim grzebać.

Bo piszesz że koszty utrzymania nie są istotne, ale te koszty utrzymania też wyłączają Ci zazwyczaj samochód z jazdy na jakiś czas, więc nie wiem czy Ci się to kalkuluje.

Użytkownik "Tom" <roommate_2WYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:3213.000000e4.4ab67c8dnewsgate.onet.pl...

300ZX, 850, Corvetta, Mustang? Spadles z konia?
Nie ta kasa, nie te koszty utrzymania i nie ta niezawodnosc, szczegolnie
pierwsze dwa.

Tak jak napisałem - koszty utrzymania nie są szczególnie istotne. Istotne jest
to, żebym mógł nim pojeździć kilka miesięcy (tak mniej więcej 3 - 4).

Pozdrawiam,

T

Za ponad 10kzł poszukaj sobie ładnie odrestaurowanego Garbusa - będziesz miał samochód z tym czymś :)

Pozdrawiam !!

PS:
Jak będzie naprawdę dobrze zrobiony to przez te kilka miesięcy tylk oolej wymienisz ewentualnie :) tam się wymieniało co 7500km.

Tak jak napisałem - koszty utrzymania nie są szczególnie istotne. Istotne jest
to, żebym mógł nim pojeździć kilka miesięcy (tak mniej więcej 3 - 4).

A później oddać na złom? Mustanga????? Czy Corvette????
Te samochody, które wymieniłeś, nie nadają się do używania codziennego na dystansie 50km.
Przez najbliższe parę miesięcy czyli wszelkie gówniane październiki, listopady, błota, breje śniegi i solanki.....
Żeby było jasne - dla mnie się nie nadają ze względów religijnych!!!!! To grzech tak traktować taki samochód...

C

On Sun, 20 Sep 2009 19:00:47 +0200,  Tom wrote:

Przechodząc do sedna - jakie auto - najlepiej z praktyki - możecie polecić?
Co musi mieć:
1. Być elementem marzeń szczenięcych.
2. Mieć to niepisane "coś".
3. I mimo wszystko - muszę na nim polegać - żeby się nie rozkraczył.

Jesli za mlodu marzyla ci sie sierra, to jestes szczesliwy czlowiek.
Jesli nie, to mozesz sobie przypomniec ze marzyl ci sie polonez, a
sierra tez RWD :-)

A co to jest to niepisane cos, to sie dowiesz jak snieg spadnie :-)

J.

Jesli za mlodu marzyla ci sie sierra, to jestes szczesliwy czlowiek.
Jesli nie, to mozesz sobie przypomniec ze marzyl ci sie polonez, a
sierra tez RWD :-)

A co to jest to niepisane cos, to sie dowiesz jak snieg spadnie :-)

A co to jest to już wiem i wiem na tyle dobrze, że nie mam zamiaru wracać do przednionapędówek ;-)

Pozdrawiam,

Tomek



--

Użytkownik "Tom"

Alfa Spider (ta "stara")
Nissan 300zx
Cadillac deville
Ford Mustang (albo lata 70-te, ewentualnie - 90-te)
Takie stare BMW serii o ile się nie mylę 6
BMW 850
Corvetta

a taki W140 w wersji z 6 litrowym silnikiem?

Użytkownik "Tom"

> Alfa Spider (ta "stara")
> Nissan 300zx
> Cadillac deville
> Ford Mustang (albo lata 70-te, ewentualnie - 90-te)
> Takie stare BMW serii o ile się nie mylę 6
> BMW 850
> Corvetta

a taki W140 w wersji z 6 litrowym silnikiem?

Ach. Oczywiście o nim myślałem, o tak zwanej "sześćsecie", która była szczytem marzeń każdego szanującego się producenta kiełbasy ;-) Pamiętam jak będąc szczenięciem widziałem wysuwające się "czujniki" parkowania.

Moje obawy - te samochody są bardzo trwałe i mam wrażenie, że trudno będzie kupić coś "nietaksówkowego". Chociaż z drugiej strony - ten silnik chyba nie może być zbyt popularny na taksi (w PL na pewno, nie wiem jak poza granicami). Sam nie wiem...

Jeździłem nieco tymi autami jako pasażer (najwięcej tym "wcześniejszym od obecnego" - z tym dużym prędkościomierzem na środku tablicy zegarów). I przyznam, że miło, miło. Nie wiem jakie to były silniki, ale na pewno nie diesle i raczej minimum 6 cylindrów (bo dźwięk był zawsze przedni ;-).

Pozdrawiam,

Tomek



--

> > Alfa Spider (ta "stara")
> > Nissan 300zx
> > Cadillac deville
> > Ford Mustang (albo lata 70-te, ewentualnie - 90-te)
> > Takie stare BMW serii o ile się nie mylę 6
> > BMW 850
> > Corvetta
> > a taki W140 w wersji z 6 litrowym silnikiem? > Ach. Oczywiście o nim myślałem, o tak zwanej "sześćsecie", która była

szczytem

marzeń każdego szanującego się producenta kiełbasy ;-) Pamiętam jak będąc szczenięciem widziałem wysuwające się "czujniki" parkowania.

Moje obawy - te samochody są bardzo trwałe i mam wrażenie, że trudno będzie kupić coś "nietaksówkowego". Chociaż z drugiej strony - ten silnik chyba

nie

może być zbyt popularny na taksi (w PL na pewno, nie wiem jak poza

granicami).

Sam nie wiem...

Jeździłem nieco tymi autami jako pasażer (najwięcej tym "wcześniejszym od obecnego" - z tym dużym prędkościomierzem na środku tablicy zegarów). I przyznam, że miło, miło. Nie wiem jakie to były silniki, ale na pewno nie diesle i raczej minimum 6 cylindrów (bo dźwięk był zawsze przedni ;-).

Pozdrawiam,

z takich co ja lubie to można by trafić w:

-merca w140 6.0 ale cieżko
-w bmw6 tak
-cadillac - rdza go nie zje (zjadła) ?
-dodatkwo audi a8 4.2 quattro (tylko czy to bezpieczne auto?)
-stara 7 e38, juz lcd ale bez navi
-xedos9
-safrane ale initale i nie silnik volvo
-ls'a o któym pisałem

w tych widę dużą szanse na mniej więcej zerowy (do 2k pln) wkład
finansowy jak by coś się pospuło, zakładam ze przy zakupie wkłądamy
w auto 0..50zł i liczymy na szczęscie :).


-alfa spider i auta co nie palą w okolicach 18l/100 już gorzej.
są jeszcze volvo s80 i takie tam saaby 95 ale to już nie ta zabawa.

Jak masz naście do wydania bliżej 17 to dla jaj można kupić vel satisa
porysowanego czy coś -bo to już auto z 2001 (tylko v6, z gps i kartami),
ciekawe czy jak przyjdzie nowe to mu dorówna :)

avantime z dziwactw - tylko droższe jest, i lepiej zostawić
dla kolekcjonerów, niż dobijać :)

pozdrawiam.

--

> Jeździłem nieco tymi autami jako pasażer (najwięcej tym "wcześniejszym od > obecnego" - z tym dużym prędkościomierzem na środku tablicy zegarów). I > przyznam, że miło, miło. Nie wiem jakie to były silniki, ale na pewno nie > diesle i raczej minimum 6 cylindrów (bo dźwięk był zawsze przedni ;-).
> > Pozdrawiam,

z takich co ja lubie to można by trafić w:

-merca w140 6.0 ale cieżko
-w bmw6 tak
-cadillac - rdza go nie zje (zjadła) ?
-dodatkwo audi a8 4.2 quattro (tylko czy to bezpieczne auto?)
-stara 7 e38, juz lcd ale bez navi
-xedos9
-safrane ale initale i nie silnik volvo
-ls'a o któym pisałem

aha zauważyłem w uzasadionych przypdakach dziesiąt kpln (to jest to czego
ja nie robiłem :) ), na dziesiąt odpowiedź jest jedna, to:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9946874

prawie goły VW pheton :)


pozdrawiam!

--

> -merca w140 6.0 ale cieżko
> -w bmw6 tak
> -cadillac - rdza go nie zje (zjadła) ?
> -dodatkwo audi a8 4.2 quattro (tylko czy to bezpieczne auto?)
> -stara 7 e38, juz lcd ale bez navi
> -xedos9
> -safrane ale initale i nie silnik volvo
> -ls'a o któym pisałem

aha zauważyłem w uzasadionych przypdakach dziesiąt kpln (to jest to czego
ja nie robiłem :) ), na dziesiąt odpowiedź jest jedna, to:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9946874

prawie goły VW pheton :)

nie dobra jak już proponuje pogrzany pomysł kupienia phaetona na 3..4 mieś
(bo stary lexus ls czy safrane czy e38 czy coś to jest oczywiście normalne)


reklamy!!!

reklama 1(normalna):
http://www.youtube.com/watch?v=pdtUaET8bqU

reklama 2 (uwaga - "profilowana" dla specyficznego odborcy ;) ):
http://www.youtube.com/watch?v=z4d1lP10zHY

dodam że tak pojedzie każde z wymienionych aut, tylko czasmi jak się zrobi
błąd to wygląda to tak: http://www.allegro.pl/item706460227_renault_safrane_po_katastrofie.html
drzewołamacz :)

Pozdrawiam!

--

Jak masz naście do wydania bliżej 17 to dla jaj można kupić vel satisa
porysowanego czy coś -bo to już auto z 2001 (tylko v6, z gps i kartami),
ciekawe czy jak przyjdzie nowe to mu dorówna :)

avantime z dziwactw - tylko droższe jest, i lepiej zostawić
dla kolekcjonerów, niż dobijać :)

Oooo.....
Avantime jest ciekawy. Vel Satis również, ale zdecydowanie mniej od Avantime.
Czy wiesz coś o silnikach.

Bo gdzieś zauważyłem (ale tylko jeden) - 3.5 V6. Najwięcej 3.0 dci. Wolałbym benzynę, ale jak się sprawuje ten 3 litrowy dci?

Jeździłeś Avantimem / Vel Satisem?

T.


--

Oooo.....
Avantime jest ciekawy. Vel Satis również, ale zdecydowanie mniej od Avantime.
Czy wiesz coś o silnikach.

Bo gdzieś zauważyłem (ale tylko jeden) - 3.5 V6. Najwięcej 3.0 dci. Wolałbym benzynę, ale jak się sprawuje ten 3 litrowy dci?

Ratunku.

Przejrzałem wszystkie Wasz rekomendacje. Faktycznie - Camaro jest fajny, Firebird też OK.

Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie.  Muszę mieć wybrany konkretny samochód do środy maks, bo od piątku nie będę miał czym jeździć :-(

Najgorsze jest to, że nie za bardzo mam czas jeździć poza Poznań (jestem z Poznania). Ale jutro udaję się do Leszna obejrzeć VelSatisa.

APEL: VelSatis jest poprawny, ale brakuję mu tego "czegoś". Może ktoś zna / wie / widział coś w Poznaniu + 30 km wokół auta z tym "czymś"?
Zanim wrócę tym VelSatisem....
HELP!

Pozdrawiam,

Tomek


--

Oooo.....
Avantime jest ciekawy. Vel Satis również, ale zdecydowanie mniej od

Avantime.

Czy wiesz coś o silnikach.

3.0 z safrane ph2 renault - nie znam :(, bo to ten 24v (od 1999) nie 12v
i 2.0t chyba espace, vel ssatis może laguna - ale tez nie znam.

Światła i elementów dużo z safrane jeszcze, kostrukcja gdzieś tak miała
być gotowa na 1999, ale sie nie wyrobili - vel satis jest dużo nowszym rozwiązaniem.

Bo gdzieś zauważyłem (ale tylko jeden) - 3.5 V6. Najwięcej 3.0 dci.

Wolałbym

benzynę, ale jak się sprawuje ten 3 litrowy dci?

3.0 dci psuje się strasznie (tz. trzeba wymieniac w całości :), było kiedyś o detalach - już nie pamiętam), ale na 4 mies chyba starzcy :), zaminili go
w 2006 - face filting, ale cena nie ta.

Jeździłeś Avantimem / Vel Satisem?

no tu jest problem że nim nie ruszyłem :), nie zebrałem się żeby go kupić
(wtedy bym pojeźdizł z trzema 3.5l :) ) jak ostatnio wymieniałem auto
to niestety nie było w okolicy senownej niczego >>>bardzo tanio<<<.

Objerzałem jednego - sprawdziłem jakie są możliwości z ceną i odpuściłem.

co do jazdy to zakładam następce safrene - czyli rewelacyjnie, choć zaczynam się bać słabych modeli wyposarzeniowo, bo w safrane ph2 alize
zrobili dramat - a w vel satisie, to chyba są 2 grubości szyb, rózne wyciszenia itp... (choć i tak mam wrażenie że w safrane też, kiedyś
może pomierze :) )

fotele sa chyba tylko w 2 wersjach, lusterka kierownica itp.. powinno
siedzieć w karcie (safrane miał guziki i 3 wersje fotela).

welur francuski jest ok.

http://img2.netcarshow.com/Renault-Vel_Satis_2005_1024x768_wallpaper_14.jpg

środek może być genialny (ph1 nie będzie miało tych chromów tylko).

golas tz wersja 2.0d :) ale z navi:
http://www.youtube.com/watch?v=7f8q2Zor8qM

tylko tu może być głośno w środku.


Ok więcej nie podpowiem, ktoś tu na grupie ma vel satisa :)
a ja się zastanawiam nad vel satis albo phaeton jako nastepca, a co kupie
to sie okaże, chyba że coś tańszego jak mnie dalej hałas i silnik volvo w sarane2 będzie denrwował i kupie starego ls'a z 1998 czy coś takiego taniego.

Pozdrawiam.

--

Proszę o głosy, opinie, sugestie, wskazówki na co zwrócić uwagę, itd.

przypomniało mi się moje kupowanie auta "na kryzys" ;)
a potem bardzo przyśpieszone jak w niedziele mi sie popsuł
i w poniedziałek musiałem kupić :)

ja zrobiłem tak - założenia: -cena do 10k (w porywach 12k)
-spalanie nieistotne (w sensownych granicach - do 20l)
-częsci i eksploatacja nieistotne bo ma zarobić max 40kkm (nie mam zamiariu nic dokładać, a tyle to dla auta niewiele)

praktyka, znalazłem:
-bmw 750 e38 L v12 1994 :) za cos koło 11k z tego co pamiętam
-lexusa ls 400 1994 - 9k, ale przetarganą miał tapicerke z 10 cm kreski, i jakieś ustreki - trzeba by go zostawić na 2 dni naprawiania
-safrane ph2 1997 alize - wszystko działający - 8k jak go znalazłem
merca sześćsety w140 nie znalazłem :(

kupiłem:
... tego safrane ph2 - za 5.65k

bo miałem poprzednie i byłem zadowolnoy, ale z tego nie jestem
(chodzi o wersje alize - UNIKAĆ!, z bajerów to "pełna elektryka" ale bez memory, klimatronik 2 strefy, jakeś tam absy ale bez trakcji esp !!!!!!
-ważne, bez gadającego kompa, bez xenonów i sprzyskiwaczy, bez 8 światełek w drzwiach, bez dobrego audio, bez navi, a ma fajne działające
sterwoanie radiem fabrycznym z pilota).
i z silnikem volvo - tez unikać - złom!!.

Ale generalnie pomijajać rozczarowania, to wszystko działa pod granicę francuską da się dojechać spokojnie w 9h (z krakowa)
w miarę wygodnie, już chcą odemnie to auto kupić (a ja je moze zaraz sprzedam).

zrobiłem o czasu zakupu około 7000km w oststnie 1.5 miesiąca
z rzeczy jakie zrobiłem:

-dolałem oleju - dzisiaj (osobiście :) ), tylko nie wiem co było
poprzednio wlane to wlałem półsyntetyk elfa :)

-klocki się kończyły to poszły do wymiany z tarczami (bardzo tanie są do tego modelu - chyba troszkę ponad 200zł), ale hamowanie z 200km/h
lepiej szło w droższych modelach - miał większe i lepsze tarcze i klocki.
-a i rurka od wody do lpg była stara poszła do wymiany - chyba 40zł

tyle :) jeździ, ma ubezpiecznie na ho ho i przegląd.
i jest czysty w środku, wszystko super :) a i zasmarowany woskiem którego mi sie nie chce zdrapywać.

spalanie około 17l/100 lpg (było założone).
mniej więcej od 14.5l/100 do 22l/100.


pozdrawiam.

--

No to sobie wykombinowałem - kupię jakiś mały samochód - byle jeździł, a potem oddam go gdziekolwiek, albo na złom.

..
..
..

Alfa Spider (ta "stara")
Nissan 300zx
Cadillac deville
Ford Mustang (albo lata 70-te, ewentualnie - 90-te)
Takie stare BMW serii o ile się nie mylę 6
BMW 850
Corvetta

Jakbys go oddawal po tych paru miesiacach, to daj znac. Podjade, nie bedziesz tracil duzo czasu, ja biore na siebie wszystkie formalnosci. Bierz 300zx-a. Jakbys trafil na DeLorean-a DMC-12 - bierz, ostatecznie Subaru SVX moze byc...




AA

http://www.autobild.de/mmg/mm_bildergalerie_668983.html?bild=20&now=29

http://www.500forum.de/wbboard/thread.php?threadid=11700&boardid=8&styleid=2&sid=dfe14e3615e4fa8a0f7a87de7767a4bf&page=3&sid=dfe14e3615e4fa8a0f7a87de7767a4bf

http://www.youtube.com/watch?v=Gpksx-a1VtY&feature=related

Pakuj się w auto z lawetą i jedź do Danii :) na pewno coś znajdziesz :)

Corvetta

i różne amerykańskie - tu wybór jest spory

a może Fbody (camaro/firebird) z lat 89/91?  Weźmiesz takie za grosze, za kolejną generację z lat 93-02 już więcej ale są tam mocniejsze silniki, zupełnie inna bajka, nie każdemu jednak odpowiada, bo złośliwi twierdzą że wygląda jak tojota. ;-)

pozdrawiam
mario

Użytkownik "Tom" <roommate_2WYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:3213.000000d6.4ab65fbfnewsgate.onet.pl...

1. Być elementem marzeń szczenięcych.
2. Mieć to niepisane "coś".

Czarna Wołga :)
Wojtek

--
Nie każde piwo to Żywiec!
..... Na szczęście :)