Musi tak Panie .
 Jak one zrobiły mgłę w Soleńsku. I co jest fenomenem ,dodatkowo zadziałali na podświadomość pilotów , żeby w to mleko sie zagłebili. Zabili siebie i pasażerów. To jest panie dobra robota.
To jest kunszt iście diabelski ,panie. Ruski.

To nie ma siły ,ze ten numer z 767 to nie ich robota.
Najpier zahipnotyzowali obsługe naziemna w usa ,zeby byli slepi i nic nie widzieli. Nawet wycieku z hydrauliki tuz przy głównym podwoziu.
Potem co prawda piloci wykryli awarie hydrauliki podwozia ,ale nie zawracali sobie przez kilka godzin sprawdzaniem sprwności zapasowych systemów potrzebnych do ladowania.
Potem znowu , niestety , piloci wyczaili ,ze podwozie nie teges. Co nie zawsze sie zdarza.
Ale równocześnie krążąc nad lotniskiem i wypalajac nadmiar paliwa .Nadal nie zawracała sobie głowy sprawdzeniem systemu.
Całe szczęście ,ze rusek który siła swojego umysłu zamienił dzielnych pilotów polskich w niefrasobliwych baranów. Drugi raz z rzedu jak wiemy.
Uchlał sie z nudów w czasie gdy 767 leciał na atlantykiem. I w krytycznym momenecie gdy załoga szorowła o beteon samolotem ze sprawnymi 2 awaryjnymi systemami wypuszczania podwozia.LOL!
Wtedy własnie film mu sie urwał i stracił kontrole nad słabymi umysłemi polskich pilotów.
No i rozjebali samolot ale tak troche tylko.
Zamach sie nie udał.

To na pewno nie wina amarykanów ,ze byli slepi robiac kontrole samolotu i jego obsługe naziemna.
To ze ktos wyłaczył bezpiecznik. To na pewno tez nie oni.

Amerykany nie robia zamchów tylko ruskie. Tak to było panie
Jak pragne boga...
:DDD

Kto ma watpliwości niech popyta "prawdziwego experta " od Maciarewicza , niejakiego Zalewskiego herbu Zlepek Śmieci
zwany Bajaderką.
On potwierdzi że ruskie winne...
Cukiernik lotnik amator ,nigdy nie kłamie.

Użytkownik "robertbig" <robertbig@wp.pl> napisał

To ze ktos wyłaczył bezpiecznik.

Ludzie, ludzie, ileż można? Bezpiecznika nikt nie wyłączył, to jest jego standardowe położenie w pozycji wyłączonej, akurat ten tak ma być, dla bezpieczeństwa...

boukun