Bez pełnego poznania treści rozmów między oskarżonymi a funkcjonariuszami CBA niemożliwe jest ustalenie prawdy w procesie posłanki Beaty Sawickiej i burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego.

Tak warszawski sędzia Hubert Gąsior mówił w marcu 2009 r. i wczoraj. W marcu uzasadniał decyzję o zwrocie prokuraturze akt korupcyjnych byłej posłanki PO i burmistrza Helu. Sąd II instancji nie zgodził się na to, proces się zaczął.

Wczoraj sędziowie zaczęli odsłuchiwać nagrane rozmowy Sawickiej i Wądołowskiego z agentami CBA. Poza wyrwanymi z kontekstu zdaniami, pojedynczymi słowami i szumem w tle (rozmowy w publicznych miejscach) niewiele słychać.

Sawicka zatrzymana została 1 października 2007 r. Wtedy przyjęła od agenta CBA 50 tys. zł łapówki za ustawienie przetargu na wartą 3 mln zł działkę na Helu (pierwsze 50 tys. zł wzięła we wrześniu). 1 października inny agent wręczył burmistrzowi Helu aktówkę ze 150 tys. zł. Oboje nie przyznają się do łapownictwa.

Sawicka mówi, że pieniądze były pożyczką. Sędzia Gąsior: - Analiza nagrań nie pozwala tego jednoznacznie potwierdzić lub wykluczyć.

Burmistrz mówi, że nie wiedział o pieniądzach w teczce. Kwestionuje autentyczność nagrania, na którym agent Marek Przesławski mówi: "Tu w środku jest zaliczka, po wszystkim się rozliczymy". Co agent słyszy w odpowiedzi, nie wiadomo. - To jeden z najważniejszych dowodów, a treść niezrozumiała jest niemal całkowicie - ocenił wczoraj sędzia.

Sąd dał wczoraj prokuraturze dwa miesiące na zrobienie tzw. badań fonoskopijnych. Biegli najpierw mają potwierdzić, czy kluczowe dla oskarżenia burmistrza nagranie jest autentyczne, czy nie zostało zmanipulowane. Potem płyty CD mają być oczyszczone z szumów i doprowadzone do stanu, w którym będzie można usłyszeć, jakie padały słowa.

Za dwa tygodnie na zamkniętej, tajnej rozprawie przesłuchani zostaną agenci CBA. Dopiero w marcu sąd zdecyduje, czy powoła biegłych od psychologii społecznej, którzy ocenią, czy Sawicka była manipulowana przez agenta oraz czy jako świadka metod "agenta Tomka" wezwać Weronikę Marczuk.


http://wyborcza.pl/1,75248,7455235,CBA_szumi_i_szepce_o_Sawickiej.html


Przemek

Masa pieniędzy podatników, trwoniona przez pisuarowych psychopatów, w celu pokazania społeczeństwu "prawa i sprawiedliwości"! Całe szczęście, że Polacy dwa lata temu pokazali tej bandzie gdzie ich miejsce.

http://pepepe.pl/ Jeszcze 341 dni psucia RP!

--
 Reakcja Owsiaka była natychmiastowa. - Rozliczamy się, ojcze. To ojciec się nie rozlicza i, mówiąc krótko, przewala kasę - grzmiał Owsiak podczas konferencji prasowej. W ten sposób odniósł się do zarzutów jakie padły w jednej z audycji stacji z Torunia. Jeden z prowadzących próbował udowodnić, że WOŚP nie działa charytatywnie.