Data: 2012-06-19 16:53:04 | |
Autor: Piotr D29-6/21 | |
"Niezgodność produktu z umową" a gwara ncja i jej opłacalność | |
W poprzednim moim wątku padła ciekawa propozycja roweru jednak spełnienie warunków gwarancji było dość trudne w przypadku zakupu przez Internet, postanowiłem poszukać informacji o gwarancjach innych producentów.
- Unibike nie daje gwarancji na rowery zakupione drogą wysyłkową, aby móc z niej korzystać trzeba wykonać przegląd zerowy w autoryzowanym stacjonarnym sklepie za 10% ceny sprzedaży(!) roweru - wielu producentów wymaga płatnego przeglądu po 2-3 miesiącach eksploatacji Można przeczytać opinie, że część "przeglądów" sprowadza się do przybicia pieczątki i zainkasowania pieniędzy, listy wyłączeń w gwarancji są dość szerokie i producenci nie kwapią się uznawania awarii ze swojej winy. Stąd pytanie czy warto się w ogóle to bawić, a przypadku poważnego uszkodzenia korzystać z "praw konsumenta" i niezgodności produktu z umową? Dodam jeszcze tylko, że nie szukam roweru do sportów ekstremalnych i moja masa mieści się w normie ;) -- Pozdrawiam, Piotr |
|
Data: 2012-06-19 18:59:33 | |
Autor: Voytek | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
W dniu 2012-06-19 16:53, Piotr D29-6/21 pisze:
W poprzednim moim wątku padła ciekawa propozycja roweru Widzę, że moja propozycja Cię dręczy :-) Przegląd gwarancyjny, o którym pisałem jest płatny 30 zł. I tak naprawdę to na gwarancję liczę tylko w przypadku złamania, pęknięcia, itp. ramy roweru. Wymiana na gwarancji jakichś pomniejszych elementów, z powodu jakby nie było kosztów związanych z dojazdem do serwisu, uważam za mało sensowną. A ta gwarancja Unibike'a baaardzo ciekawa. Zniechęciło mnie to do rowerów tej marki. IMHO strzał w kolano producenta. -- voytek |
|
Data: 2012-06-19 19:12:42 | |
Autor: Piotr D29-6/21 | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
On 2012-06-19 18:59, Voytek wrote:
W dniu 2012-06-19 16:53, Piotr D29-6/21 pisze: Niestety nie mają już ramy dla mnie... ale z tego co się dowiedziałem można przegląd w dowolnym serwisie zrobić. -- Pozdrawiam, Piotr |
|
Data: 2012-06-19 22:27:57 | |
Autor: ToMasz | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
W dniu 19.06.2012 16:53, Piotr D29-6/21 pisze:
- Unibike nie daje gwarancji na rowery zakupione drogą wysyłkową, abyw praktyce każdy. o tym zaraz. Co do ceny przeglądu - fikcja. za 30 każdy to zrobi. - wielu producentów wymaga płatnego przeglądu po 2-3 miesiącachTy jesteś znawcą rowerów. czy każdy jest? Każdy wkręci solidnie pedały? Każdy rower wymaga takiego przeglądu. Większość z nas zrobi to samodzielnie, ale "my" to jakieś 3% użytkowników rowerów. Można przeczytać opinie, że część "przeglądów" sprowadza się dow dobrych rowerach - tak. Działa to jak byś "dokupił" gwarancje na 5 lat do telewizora sony listy wyłączeń w podaj proszę przykład. O ile ja wiem, pęknięta korba nie podlega gwarancji, o ile w przełomie nie widać wad. Nieszczelna dętka nie podlega gwarancji, o ile nie widać błędów - dziura nie jest błędem. Wymieniać dalej? Stąd pytanie czy warto się w ogóle to bawić, a przypadku poważnego konsument wybiera czy korzysta z gwarancji która jest _dobrowolna_ czy z "niezgodności z umową". Zastanawiałeś się jak udowodnisz że... jakiekolwiek uszkodzenie to niezgodność z umową? Masz jakąś umowę? Tak, warunki użytkowania i gwarancji. Masz tam napisane o konieczności przeglądu? Jeśli tak, to traktuj to jako umowę. Jak byś miał inne zdanie, to zastanów się co będzie jak do dielsa wlejesz bezołowiową? też zgłosisz "niezgodność?" Reasumując. po pierwsze - nie taki wilk straszny jak go malują. po drugie - każdy normalny handlowiec będzie dbał o dobre imię swoje i marki. Wszystko co da się naprawić zostanie naprawione. W innych przypadkach na 99% załatwisz pozytywnie gwarancje. inaczej - sklep straci wielu klientów. Byle byś Ty był uprzejmy. W przeciwnym przypadku, zadbaj aby numer ramy i paragonu był w gwarancji, bo przed sądem okaże się że przedmiotowy rower, nie jest tym który został Ci sprzedany. Teraz zastanów się sam. Wyobraź sobie że jesteś handlowcem. masz 10 naprawdę dobrych rowerów, ale jeden podrapany. Może nawet nie podrapany, ale ma _drobną_ wadę taką do 50zl. nie możesz go reklamować bo tak. Sprzedajesz jeden rower przez internet. który wyślesz? Jeśli Ty albo ktoś z Was odpowiedział któryś z 9 dobrych, to próbujesz/próbujecie oszukać samych siebie. Biznes to biznes. Kupujący z netu nie wróci, nie zareklamuje firmy, bo w necie liczy się tylko cena. Tak więc " w polskę" poleci ten z wadą. Zawsze można go odesłać, ale za przesyłkę trzeba zapłacić. opłaca się? nie bardzo, lepiej naprawić samemu/zwalić odrapanie na DHL Skąd to wiem, bo często muszę zapaćkać rysy, wyprostować błotnik, który ktoś prostował wcześniej, centrować nowe koło którego nyple mają ślady klucza. Podziwiam rowery które mają mieć wszystkie komponenty shimano, a mają tylko manetki i tylną przerzutkę - łańcuch, a czasem i wolnobieg jest tylko kompatybilny z shimano. ToMasz |
|
Data: 2012-06-19 23:26:55 | |
Autor: Piotr D29-6/21 | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
On 2012-06-19 22:27, ToMasz wrote:
> W dniu 19.06.2012 16:53, Piotr D29-6/21 pisze: >> - Unibike nie daje gwarancji na rowery zakupione drogą wysyłkową, aby >> móc z niej korzystać trzeba wykonać przegląd zerowy w autoryzowanym >> stacjonarnym sklepie za 10% ceny sprzedaży(!) roweru > w praktyce każdy. o tym zaraz. Co do ceny przeglądu - fikcja. za 30 > każdy to zrobi. Ta cena jest określona w warunkach gwarancji i nie każdy tylko autoryzowany. >> - wielu producentów wymaga płatnego przeglądu po 2-3 miesiącach >> eksploatacji > Ty jesteś znawcą rowerów. czy każdy jest? Każdy wkręci solidnie pedały? > Każdy rower wymaga takiego przeglądu. Większość z nas zrobi to > samodzielnie, ale "my" to jakieś 3% użytkowników rowerów. No właśnie nie jestem znawcą. I to nie chciałem żeby to były moje prawdy objawione tylko prośba o opinię. > [...] >> listy wyłączeń w >> gwarancji są dość szerokie i producenci nie kwapią się uznawania awarii >> ze swojej winy. > > podaj proszę przykład. O ile ja wiem, pęknięta korba nie podlega > gwarancji, o ile w przełomie nie widać wad. Nieszczelna dętka nie > podlega gwarancji, o ile nie widać błędów - dziura nie jest błędem. > Wymieniać dalej? Mam wrażenie, że pisałem o tym samym. >> Stąd pytanie czy warto się w ogóle to bawić, a przypadku poważnego >> uszkodzenia korzystać z "praw konsumenta" i niezgodności produktu z >> umową? > > konsument wybiera czy korzysta z gwarancji która jest _dobrowolna_ czy z > "niezgodności z umową". Zastanawiałeś się jak udowodnisz że... > jakiekolwiek uszkodzenie to niezgodność z umową? Masz jakąś umowę? Tak, > warunki użytkowania i gwarancji. Masz tam napisane o konieczności > przeglądu? Jeśli tak, to traktuj to jako umowę. Jak byś miał inne > zdanie, to zastanów się co będzie jak do dielsa wlejesz bezołowiową? też > zgłosisz "niezgodność?" Niestety ta dobrowolność działa w obie strony i uznanie gwarancji to wyłącznie dobra wola producenta. Żyjemy w Polsce i wiadomo jak to często wygląda. Dlatego pytam czy jest ktoś ma doświadczenia z realizacją takich gwarancji i warto tracić na to czas zamiast serwisować rower w własnym zakresie(=/= samodzielnie), bo w przypadku np. pękniecia ramy producent i tak uzna winę użytkownika nawet jeśli wada nie jest pojedynczym przypadkiem i wystąpiła u wielu osób. -- Pozdrawiam, Piotr |
|
Data: 2012-06-19 15:34:37 | |
Autor: rmikke | |
"Niezgodno¶æ produktu z umow±" a gwarancja i jej op³acalno¶æ | |
On Tuesday, June 19, 2012 11:26:55 PM UTC+2, Piotr D29-6/21 wrote:
Dlatego pytam czy jest kto¶ ma do¶wiadczenia z realizacj± takich gwarancji i warto traciæ na to czas zamiast serwisowaæ rower w w³asnym zakresie(=/= samodzielnie), bo w przypadku np. pêkniecia ramy producent i tak uzna winê u¿ytkownika nawet je¶li wada nie jest pojedynczym przypadkiem i wyst±pi³a u wielu osób. Zale¿y od producenta. Trek wymienia bez gadania, sprawdzi³em. |
|
Data: 2012-06-20 19:21:18 | |
Autor: ToMasz | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
> Dlatego pytam czy jest ktoś ma doświadczenia z realizacją takich
gwarancji i warto tracić na to czas zamiast serwisować rower w własnym Z praktyki: boję się wymieniać po nazwach producentów, ale najstarszy polski producent rowerów łyka wszystkie przypadki. pozostałe firmy raczej też, z wyjątkiem ewidentnych "sciem". Jedymym przypadkeim - "spadaj pan" był polski dystrybutor węgierskich rowerów. JEszcze raz. jeśli wina jest ewidentna producenta, typu pękło a w przełomie wybrak - masz 99.9% pozytywnego rozpatrzenia. Na obowiązek przeglądu - nie poradzę. omijaj producenta i tyle ToMasz |
|
Data: 2012-06-21 06:45:06 | |
Autor: Piotr D29-6/21 | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
On 2012-06-20 19:21, ToMasz wrote:
Z praktyki: Dzięki, o taką informację mi chodziło. -- Pozdrawiam, Piotr |
|
Data: 2012-06-20 08:26:51 | |
Autor: MichałG | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
ToMasz pisze:
Stąd pytanie czy warto się w ogóle to bawić, a przypadku poważnego Drogi Kolego! Umową jest sam akt kupna-sprzedaży, a jego zaistnienie mozna wykazać DOWOLNYM dokumentem -faktura, paragonem, również np. wyciągiem z konta pokazującym np. płatność kartą na rzecz sklepu, czy przelew z tutułu aukcji internetowej. Dla jasności stronami tej umowy są nabywca i SPRZEDAWCA - nie producent. Poza tym to nie nabywca ma udowadniać, że coś jest niezgodne - a sprzedawca- że ew. jest zgodne!!!!!!!!!! Przyjmuje sie w praktyce - tej sądowej też - że jesli produkt jest niesprawny to jest 'niezgodny'. Sprzedawcy pozostaje UDOWODNIENIE (nie sugestia)że np. nabywca sam zepsuł, lub usterka nie jest wada ("te typy tak maja" )... ;) Coz... dura lex sed lex. Handel to trudna sztuka.... ;) Tak, warunki użytkowania i gwarancji. Nie!!!!! Gwarancja i jej warunki są DOBROWOLONĄ umową zawierana DODATKOWO pomiedzy PRODUCENTEM (dystrybutowem, importerem, itp) a nabywcą. Masz tam napisane o konieczności przeglądu? Jeśli tak, to traktuj to jako umowę. Tylko jeśli ja zawrzesz przez podpisanie warunków gwarancji. Jednak i ten fakt nie zamyka drogi dochodzenia roszczeń z tytułu 'niezgodnosci z umową' -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2012-06-20 07:11:55 | |
Autor: Olgierd | |
"Niezgodno¶æ produktu z umow±" a gwarancja i jej op³acalno¶æ | |
On Wed, 20 Jun 2012 08:26:51 +0200, MichałG wrote:
Przyjmuje sie w praktyce - tej sądowej też - że jesli produkt jest (i) nieprawda Sprzedawcy pozostaje UDOWODNIENIE (nie (ii) półprawda lub usterka nie jest wada ("te typy (iii) nieprawda ad. (i) Owa "niezgodność" nie może być w żaden sposób utożsamiana z niesprawnością, bo dotyczy czegoś kompletnie innego. Niezgodność to przede wszystkim różnica pomiędzy zapewnieniem sprzedawcy o pewnych cechach a rzeczywistością. Obejmuje to oczywiście także usterki, ale wyłącznie usterki, które *istniały w momencie dostarczenia towaru kupującemu*. Wszelkie "zepsuło się" podlegają wyłącznie gwarancji. ad. (ii) Właściwie to tak jak piszesz jest tylko przez 6 miesięcy. Po upływie 6 miesięcy od sprzedaży towaru domniemanie, że "niezgodność istniała w momencie wydania towaru" się kończy, a zatem to osoba, która czegoś chce, musi to wykazać. W tym przypadku kupujący musi wykazać, że: jest niezgodność oraz że istniała ona w momencie, kiedy kupował towar. ad. (iii) Jeśli "ten typ tak ma", a jest to coś innego, niż zapewniał sprzedawca, to jest to klasyczna niezgodność towaru z umową. Co innego jeśli *ten typ tak ma, bo miał tak mieć*. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-20 09:10:05 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
"Niezgodność produktu z umową" a gwarancja i jej opłacalność | |
On 2012-06-20, Olgierd wrote:
On Wed, 20 Jun 2012 08:26:51 +0200, MichałG wrote: Zbyt dosłownie to traktujesz, bądź zapominasz o jednym - "zgodnie z umową" towar powinien być eksploatowalny przez dwa lata. Co za tym idzie jeżeli z powodu wad konstrukcyjnych produkt zepsuje się przed ich upływem, jest to dalej niezgodność towaru z umową i w praktyce jest uznawana zarówno przez sklepy, jak i AFAIK sądy konsumenckie w sytuacjach spornych. Więc chodzi oczywiście o usterki istniejące w momencie sprzedaży, ale te usterki wcale nie muszą się ujawnić od razu. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-06-20 09:59:02 | |
Autor: Olgierd | |
"Niezgodno¶æ produktu z umow±" a gwarancja i jej op³acalno¶æ | |
On Wed, 20 Jun 2012 09:10:05 +0000, Jan Srzednicki wrote:
Zbyt dosłownie to traktujesz, bądź zapominasz o jednym - "zgodnie z Tak, jeśli z powodu wad, to tak. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-20 10:23:09 | |
Autor: MichałG | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
Olgierd pisze:
On Wed, 20 Jun 2012 08:26:51 +0200, MichałG wrote: równiez nieprawda ;)- jesli sie zepsuło, to znaczy nie miało wymienionych przez Ciebie cech. Wystarczy. Teraz tylko nieco konsekwencji i uporu w kontaktach ze sprzedawcą...
Jak najbardziej zgoda - ale patrz poprzednia uwaga. Sprzedawca polegnie w kazdym sÄ…dzie.
dlaczego nieprawda - piszesz to samo! No własnie o to chodzi. Ten typ 'ma tak' jak napisano np. w instrukcji, karcie technicznej czy nawet folderze reklamowym, a nie 'jak myslał, ze ma' nabywca... ;). Instrukcje dzieki temu skladaja sie prawie całkowicie z zakazów i wyłączeń... ;) Praktycznie dla roweru gwarancja i warunkujace ją 'przeglądy' to tylko sposób na wydostanie dodatkowej kasy w zamian za iluzoryczną swiadomosc mozliwosci naprawy w ramach gwarancji (dobrze opłaconej juz niejako z gory) |
|
Data: 2012-06-20 09:11:05 | |
Autor: Olgierd | |
"Niezgodno¶æ produktu z umow±" a gwarancja i jej op³acalno¶æ | |
On Wed, 20 Jun 2012 10:23:09 +0200, MichałG wrote:
ad. (i) Owa "niezgodność" nie może być w żaden sposób utożsamiana z Nieprawda. Żaden sprzedawca nie może zagwarantować, że coś się nie zepsuje. Zepsucie się może być spowodowane użytkowaniem niezgodnym z przeznaczeniem, a *zużyciem wynikającym z normalnego użytkowania*, a tego akurat uprawnienia z tzw. "niezgodności" nie obejmują. ad. (ii) Właściwie to tak jak piszesz jest tylko przez 6 miesięcy. Po Bo? Jeśli sprzedawca ma łeb na karku i poprosi, by kupujący -- po upływie owych 6 miesięcy -- *wykazał*, że usterka była w towarze w chwili jego zakupu, to nie polegnie. ad. (iii) Jeśli "ten typ tak ma", a jest to coś innego, niż zapewniał Byłeś wcześniej łaskaw się wyrazić, że sprzedawca może się uwolnić od odpowiedzialności na zasadzie "bo ten typ tak ma". Odpowiadam, że nie "ten typ tak ma", ale "ten typ tak ma, a to było wcześniej powiedziane". I tu właśnie chodzi o owo zapewnienie, które sprzedawca składa kupującemu ("to jest rower do skakania, a to są buty do biegania"). Praktycznie dla roweru gwarancja i warunkujace ją 'przeglądy' to tylko Mnie się zdarzyło korzystać z gwarancji na pękniętą ramę, więc nie podzielam tego zdania. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-20 13:13:05 | |
Autor: MichałG | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
Olgierd pisze:
On Wed, 20 Jun 2012 10:23:09 +0200, MichałG wrote: Nieprawda. Żaden sprzedawca nie może zagwarantować, że coś się nie zepsuje. Zepsucie się może być spowodowane użytkowaniem niezgodnym z przeznaczeniem, a *zużyciem wynikającym z normalnego użytkowania*, a tego akurat uprawnienia z tzw. "niezgodności" nie obejmują. Skoro sprzedaje, to może (musi) zagwarantować. Trudno- live is brutal.. ;) Jesli sie coś zepsuje to ma wymienić-naprawić- zwrócić kase (odstapic od umowy). Moze ew. UDOWODNIĆ ze to nabywca 'zepsuł' (bardzo szerokie pojecie - tu ma szanse powalczyć) . Wtedy jest kryty. Toż piszę: jeśli sie zepsuło to znaczy, że miało wadę! Guzik mnie obchodzi czy projektową, czy materiałową, czy wykonawczą.Jak najbardziej zgoda - ale patrz poprzednia uwaga. Sprzedawca polegnie Niewadliwe produkty nie psują sie same z siebie (tak zakłada ustawodawca)
Ok, oczywiscie. Uzupełniłem w drugim poscie . Masz racje - trzeba to w jakiejś formie przekazać nabywcy. Najlepiej na pismie. A ile by kosztowało Cię prawo do tej gwarancji? (przeglądy, wysyłki itp? ) W ramach rękojmi miałbyś to znacznie taniej. -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2012-06-20 11:44:40 | |
Autor: Olgierd | |
"Niezgodno¶æ produktu z umow±" a gwarancja i jej op³acalno¶æ | |
On Wed, 20 Jun 2012 13:13:05 +0200, MichałG wrote:
Nieprawda. Żaden sprzedawca nie może zagwarantować, że coś się nie Co musi zagwarantować? Że w trampkach wejdziesz na Everest? Że rowerem szosowym możesz uprawiać zjazd? Jesli sie coś zepsuje to ma wymienić-naprawić- zwrócić kase (odstapic od Jasne, szkoda, że ustawa mówi inaczej, że pozwolę sobie zacytować: "Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania." I z literatury: "Nietrafne jest stwierdzenie, jakoby wprowadziła domniemanie, że jeśli jakakolwiek wadliwość towaru ujawni się w ciągu tego okresu, oznacza to, że istniała ona w chwili wydania. Przepis art. 4 ustawy w jego literalnej warstwie wprowadza jedynie domniemanie istnienia niezgodności towaru z umową w chwili wydania towaru, jeżeli została ona stwierdzona przed upływem sześciu miesięcy od jego wydania. Nie można utożsamiać wady towaru z niezgodnością towaru z umową." (J. Puzyna, " Niezgodność towaru z umową jako przesłanka odpowiedzialności sprzedawcy w ramach sprzedaży konsumenckiej", Rejent nr 10 z 2006 r. Jak najbardziej zgoda - ale patrz poprzednia uwaga. Sprzedawca Toż piszę: jeśli sie zepsuło to znaczy, że miało wadę! Guzik mnie Myślę, że to dobry moment, żebyś zapoznał się z ustawą. Byłeś wcześniej łaskaw się wyrazić, że sprzedawca może się uwolnić od Ach, czyli jednak nie musi? ;-) -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-20 14:19:07 | |
Autor: MichałG | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
Olgierd pisze:
Udowodnisz cokolwiek z powyzszego? Niesmiało przypominam, że Twoj obowiązek...
Jka widac wcale nie inaczej....
Patrz nizej.
Znam - znam tez praktyke orzecznictwa... chces tracic czas w sadzie czy załatwisz w 5 minut roszczenie? Mniej wiecej taka mamy alternatywe (tez jestem 'usługodawcą'... ;) toz pisze to od 3 postów! dotarło? co słychac z kosztami wyegzekwowania gwarancji? |
|
Data: 2012-06-21 12:12:24 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
On Wed, 20 Jun 2012, Micha³G wrote:
Olgierd pisze:[...] My¶lê, ¿e to dobry moment, ¿eby¶ zapozna³ siê z ustaw±. Przyznam, ¿e "praktyki statystycznej" nie znam, za to pamiêtam ¿e w wielu opisywanych sprawach (z prasy, na forach - ludzi ktorzy uwierzyli zapewnieniom rzeczników) wygl±da³o tak, ¿e wyroki bywa³y ma³o po my¶li reklamuj±cego. chces tracic czas w sadzie czy Ten sam wybór dotyczy klienta ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-06-20 19:35:21 | |
Autor: ToMasz | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
Praktycznie dla roweru gwarancja i warunkujace ją 'przeglądy' to tylko Ja się z tym nie zgadzam. Ale ja sobie mogę. Niemniej jednak w firmie która w pewnym stopniu odemnie zależy, ustaliłem tak: Przegląd nowego roweru- wysoce zalecany- _za darmo_ lub za 1zł jeśli producent nakazuje płatny. Jeśli przeglądu nie było, a w okresie gwarancji padło łożysko - dyskutujemy. Jeśli padło coś nie związanego z przeglądem - gwarancja uznana. Do wszystkich. Jesteście elitą, śmietanką, prezentujecie co najmniej średni lub wyższy poziom inteligencji. przeciętny nabywca roweru nie jest w stanie poprawnie przykręcić pedałów, a co dopiero tak zablokować tylną przerzutkę aby nie wpadła w szprychy. A gdzie tu mowa o regulacji łożysk na konusach? To dla nich są pisane te instrukcje i wyłączenia. ToMasz |
|
Data: 2012-06-21 08:20:59 | |
Autor: MichałG | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
ToMasz pisze:
Do wszystkich. Jesteście elitą, śmietanką, prezentujecie co najmniej średni lub wyższy poziom inteligencji. przeciętny nabywca roweru nie jest w stanie poprawnie przykręcić pedałów, a co dopiero tak zablokować tylną przerzutkę aby nie wpadła w szprychy. A gdzie tu mowa o regulacji łożysk na konusach? To dla nich są pisane te instrukcje i wyłączenia. o,toto....... Ciekawe jak ludzie jezdzili na rowerach kiedy nie było sklepu i serwisu na każdym rogu.... -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2012-06-21 07:28:41 | |
Autor: Olgierd | |
"Niezgodno¶æ produktu z umow±" a gwarancja i jej op³acalno¶æ | |
On Thu, 21 Jun 2012 08:20:59 +0200, MichałG wrote:
Ciekawe jak ludzie jezdzili na rowerach kiedy nie było sklepu i serwisu Normalnie. Z tym, że wówczas się nie zmieniało, ani nawet nie smarowało łańcuchów. Moda na te całe pieszczoty pojawiła się niecałe 20 lat temu. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-21 08:21:10 | |
Autor: MichałG | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
ToMasz pisze:
Do wszystkich. Jesteście elitą, śmietanką, prezentujecie co najmniej średni lub wyższy poziom inteligencji. przeciętny nabywca roweru nie jest w stanie poprawnie przykręcić pedałów, a co dopiero tak zablokować tylną przerzutkę aby nie wpadła w szprychy. A gdzie tu mowa o regulacji łożysk na konusach? To dla nich są pisane te instrukcje i wyłączenia. o,toto....... Ciekawe jak ludzie jezdzili na rowerach kiedy nie było sklepu i serwisu na każdym rogu.... -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2012-06-20 19:20:58 | |
Autor: ToMasz | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
konsument wybiera czy korzysta z gwarancji która jest _dobrowolna_ czy Poza tym to nie nabywca ma udowadniać, że coś jest niezgodne - a To co napisałeś, to kopia tego co jest na stronach rzeczników praw konsumenta. W praktyce jest tak że gwarancja to odpowiedzialność producenta, natomiast niezgodność to odpowiedzialność sprzedawcy, żeby ludzi w konia nie robili. W świetle tego co napisałeś spróbuj sam rozpatrzeć następujący przypadek. Klient kupił kosiarkę, dwusuwa i zapomniał dolać oleju do paliwa. zatarł silnik. gwarancje odrzucono. poszedł do Rzecznika. Wiesz co rzecznik(Pani) mu powiedziała? Że do 6mieś sprzedawca musi mu udowodnić że nie dolał oleju a warunków gwarancji _klient_ nie musi znać. Sprawa skończyła się w sądzie mocno niekorzystnie dla klienta, pani rzecznik wyparła się swoich słów. Dlaczego nie uznano reklamacji/niezgodności? bo użytkował niezgodnie! co to znaczy niezgodnie, kto to określa co to jest zgodnie a co niezgodnie? oczywiście producent, na piśmie, lub sprzedawca, najlepiej też na piśmie, ale wystarczy słownie+ świadkowie. Tak więc jeśli Sprzedawca za kwotę 1000zł umawia się z Tobą że da Ci sprzęt (np rower) ale wymaga wykonania przeglądu, (albo dolewania oleju do paliwa) to albo się zgadzasz, albo nie. ToMasz |
|
Data: 2012-06-21 08:16:45 | |
Autor: MichałG | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
ToMasz pisze:
Oczywiscie! Przecież tak napisałem. Skad wiedzieli, ze nie dolal? Przyznał sie? Dostali donos? pewnie po prostu zrobili badanie paliwa -przy odrobinie doświadczenia wystarczy kartka papieru i pobrana kropla paliwa. Czyli UDOWODNILI postepowanie niezgodne z WARUNKAMI EKSPLOATACJI - a nie gwarancji. To co napisano w NIEPODPISANEJ PRZEZ KLIENTA gwarancji i jej warunkach to sobie moga w ciasny rulonik.... Akurat tu rzecznik powiedział dokładnie jak jest i nie rozumiem dlaczego miałby sie czegos wypierac.... dziwne- dał sie zaszczekac? -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2012-06-20 09:13:54 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
"Niezgodność produktu z umową" a gwarancja i jej opłacalność | |
On 2012-06-19, ToMasz wrote:
[..] listy wyłączeń w gwarancji są dość szerokie i producenci nie kwapią A czemu pęknięta korba nie podlega gwarancji? Stąd pytanie czy warto się w ogóle to bawić, a przypadku poważnego Paragon wystarczy w zupełności, jak już Ci napisano. Tak, warunki użytkowania i gwarancji. Masz tam napisane o konieczności przeglądu? Jeśli tak, to traktuj to jako umowę. Warunki użytkowania zgoda, ale warunki gwarancji już kompletnie nie. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-06-20 19:41:57 | |
Autor: ToMasz | |
"Niezgodność produktu z umową" a gwarancja i jej opłacalność | |
podaj proszę przykład. O ile ja wiem, pęknięta korba nie podlegaA czemu pęknięta korba nie podlega gwarancji? Przeczytałeś całość czy fragment? Jeśli coś pękło, to zazwyczaj dlatego że zostało przeciążone. Żaden problem w 23 miesiącu od zakupu wsadzić rurkę na prawą korbę i ją pęknąć. Tyle że jak jest wadliwa to w przełomie widać wadę. ToMasz |
|
Data: 2012-06-21 08:23:54 | |
Autor: MichałG | |
"Niezgodność produktu z umową" a gwarancja i jej opłacalność | |
ToMasz pisze:
wow... na to nie wpadłem... Faktycznie zdarza sie takie złodziejstwo? -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2012-06-20 09:56:03 | |
Autor: Andrzej W. | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
W dniu 2012-06-19 22:27, ToMasz pisze:
Kupujący z netu nie wróci, nie zareklamuje firmy, bo w necie liczy się Bredzisz. Dostałem Krossa nie z tą piastą co miał być (zamawiałem starszy rocznik, dostałem nowy), następnego dnia rower wrócił do sprzedawcy na jego koszt a dwa dni później miałem taki jaki chciałem. To zależy tylko od tego jak jesteś stanowczy i czym kierowałeś się przy wyborze sprzedawca w internecie... -- Pozdrawiam, AWa. |
|
Data: 2012-06-20 13:55:03 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
"Niezgodno¶æ produktu z umow±" a gwarancja i jej op³acalno¶æ | |
Dnia Tue, 19 Jun 2012 22:27:57 +0200, ToMasz napisał(a):
konsument wybiera czy korzysta z gwarancji która jest _dobrowolna_ czy z Teoretycznie do 6 miesięcy w "towar niezgodny z umową" wadę uznaje się za było już w trakcie sprzedaży. Po 6 miesiącach to klient musi już udowodnić. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2012-06-20 12:26:04 | |
Autor: tanill5 | |
"Niezgodność produktu z umową" a gwarancja i jej opłacalność | |
Użytkownik "Piotr D29-6/21" napisał w wiadomości > - Unibike nie daje gwarancji na rowery zakupione drogą wysyłkową, Scott, Speclialized, Trek i sporo innych firm również ma takie zasady i nie dziwie się. Wiele osób nie umie poprawnie nawet siodełka przykręcić o kierownicy nie wspomnę. |
|
Data: 2012-06-20 13:33:12 | |
Autor: MichałG | |
"Niezgodność produktu z umową" a gw arancja i jej opłacalność | |
tanill5 pisze:
Zawsze mogą wysłać skrecone... i wyregulowane. Nie da sie? da. ;) A że przepakowac trzeba? Kto bogatemu zabroni.... - Pozdrawiam Michał |
|