| Data: 2011-04-21 15:47:37 | |
| Autor: cirrus | |
| Niezwykle ciekawa historia .... | |
|
w DF GW kobiety, która przeżyła komorę gazową w Auschwitz oto fragment:
# Przez kilka dni jazdy martwi stali wciśnięci między żywych. Zupełnie nie pamiętam, jak się wtedy wypróżniałam. Czy przeciskałam się w kąt, gdzie było wiadro, czy jak? To była taka groza, że nie pamiętam. Upał był tego sierpnia 1944 roku niemiłosierny. Ze 40 stopni. Rozbierałyśmy się w obozie w trakcie marszu. Sukienki na jedną stertę, bielizna na drugą, pantofle na trzecią, a moje warkocze chyba na czwartą. Zostałyśmy nagie. (...) Teraz czuję, jakie to było strasznie poniżające, ale wtedy o niczym nie myślałam. Starałam się tylko pilnować mamy i o sześć lat młodszej siostry. Denerwują mnie Izraelczycy, którzy dziś mają do nas pretensje, że jak te barany szliśmy na śmierć. Bo im się zdaje, że gdyby kilka tysięcy ludzi się postawiło, to strażnicy nie poradziliby sobie z nami. Ale myśmy nie byli już ludźmi, bo nam było wszystko jedno - mówi Stella Czajkowska. Z bohaterką filmu dokumentalnego "Rachunek szczęścia" (reżyseria Ireneusz Dobrowolski, scenariusz Andrzej Bart), którego polska premiera odbędzie się w Niedzielę Wielkanocną 24 kwietnia w Canal+ rozmawia Dorota Wodecka. # Ze strony: http://wyborcza.pl/1,99505,9462123,_Duzy_Format_.html -- stevep |
|