Data: 2014-01-27 18:00:06 | |
Autor: abc | |
Nikt nie wygra z Bogiem | |
Wylewany systematycznie jad, przez ludzi pokroju Palikota, Środy, czy
Hartmana - dyżurnych komentatorów wszystkiego, co związane z Kościołem, na wiarę i tradycję, nie przynosi oczekiwanych przez światowych iluminatów efektów. Media pokroju TVN, Wyborczej, czy Newsweeka dwoją się i troją, by oderwać Polaków od "czarnych". Gdyby spojrzeć na proporcje ludzi Kościoła i jego wrogów w wymienionych publikatorach i porównać je z badaniami CBOS, okazałoby się, że obraz odbierany z telewizorów, czy czytany w prasie, ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. (...) Ilu Polaków razi krzyż w urzędzie publicznym? Ano 10 proc. A ilu nie razi? 88 proc. Nic przeciwko przysiędze w wojsku z "tak mi dopomóż Bóg" nie ma 85 proc. z nas. Podobne proporcje obserwujemy dla większości wymienionych zagadnień. Lekcje religii w szkołach? 82 proc. odpowiedzi aprobujących. Księża na uroczystościach, czy ksiądz poświęcający budynek szkolny? Podobny rząd wielkości. Kościół mówiący donośnym głosem o moralności? "Za" 61 proc., "przeciw" 33 proc. A proszę prześledzić programy Lisa, Sekielskiego, Morozowskiego, Młynarskiej i innej lewackiej celebry. Przecież oni mówią, że jest zupełnie inaczej. Mówią w imieniu swojego, histerycznie reagującego na "katola" środowiska. Wojujących antyklerykałów z satanistą Nergalem, Krzysztofem Bęgowskim przebranym za Annę Grodzką, czy rainbowem Robertem Biedroniem na sztandarze. Więcej http://www.prawy.pl/z-kraju/4798-cbos-zle-wiesci-dla-palikociarstwa-polacy-przywiazani-do-kosciola -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|