Data: 2010-03-12 17:08:18 | |
Autor: JanKo | |
No Ĺźesz k* maÄ!!! | |
Agent S P 1 Q X L nadaje:
Albo ja mam pecha (5,5) albo wpĹatomaty MBanku (Multibanku) sÄ takie Wszystko siÄ kiedyĹ psuje. JeĹli raz na 3-4 lata to caĹkiem przyzwoicie. Taki samochĂłd lub komputer nazywajÄ "bezawaryjny" ;-) avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta. CoĹ ci siÄ do dupki przykleiĹo... |
|
Data: 2010-03-12 18:49:14 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
No żesz k* mać!!! | |
"JanKo" hndotr$p99$1@inews.gazeta.pl Wszystko się kiedyś psuje. Jeśli raz na 3-4 lata to całkiem przyzwoicie. Taki samochód lub komputer nazywają "bezawaryjny" ;-) Samochody serwisowane nie psują się. :) Ani naprawa samochodu, ani naprawa komputera nie trwa zazwyczaj 60 dni. Dziś ukończyłem bakapowanie dysku z notebooka, dlatego będę mógł notebook odesłać do serwisu -- napiszę, ile czasu trwa taka naprawa. Stawiam na to, że zgłoszę w poniedziałek i zdążę przed 24 marca doprowadzić notebook do porządku po odebraniu. :) (bo 25 są targi, na które zamierzam pojechać) Niech się psują te wpłatomaty raz na rok, ale niech reperacja skutków trwa kilka godzin. USB 2.0 ma niby 480 Mb/s -- w istocie to 4 MB/s -- tyle mam u siebie, na jakimś blaszaku. W ww. notebooku dochodziło do 33 MB/s w czytaniu. Ciekawe, ile daje USB 3 w praktyce. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-03-12 23:22:53 | |
Autor: JanKo | |
No żesz k* mać!!! | |
Agent Eneuel Leszek Ciszewski nadaje:
Ani naprawa samochodu, ani naprawa komputera Przy awarii wpłatomatu możesz mieć nadzieję na odzyskanie tego tysiączka. Przy awarii samochodu możesz się pożegnać z pieniążkami ;-) |
|
Data: 2010-03-13 22:35:09 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
No żesz k* mać!!! | |
"JanKo" hnees7$dts$1@inews.gazeta.pl Agent Eneuel Leszek Ciszewski nadaje: Ani naprawa samochodu, ani naprawa komputera Przy awarii wpłatomatu możesz mieć nadzieję na odzyskanie tego tysiączka. Przy awarii samochodu możesz się pożegnać z pieniążkami ;-) Należy porównać rzeczy dzierżawione -- autobus miejski (lub taksówkę) z bankomatem. Zepsucie taksówki niekoniecznie skutkuje stratą pieniędzy, chyba że to Twoja taksówka. Bankomat nie jest Twój. Właściciel bankomatu traci w razie awarii. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-03-14 06:38:32 | |
Autor: JanKo | |
No żesz k* mać!!! | |
Zepsucie się taksówki w momencie kiedy nią jedziesz może być bardzo dokuczliwe. Awaria bankomatu/wpłatomatu którego akurat nie używasz może cię wogóle nie obchodzić. Forma własności nie przesądza o stopniu wk... w chwili gdy przejawia się złośliwość przedmiotów martwych.
Gdyby właściciel bankomatu kupował gotówkę gdzieś taniej np. używaną na allegro, a sprzedawał ją drożej to faktycznie każda przerwa to realna strata. Jednak w dużej sieci awaria to stan permanentny, wpisany w schemat działania. Zawsze gdzieś jest jakaś awaria, albo dwie. Właściciel bankomatu zarabia na tym że jest, że istnieje tu i tam a nie na ilości wydanych papierków. Tak jak lekarz który zarabia na tym że ludzie chorują a nie na tym że są zdrowi, lub piłkarz który wie że aby ktoś mógł wygrać kto inny musi przegrać. Awaria to nasz stan naturalny. ;-) |
|
Data: 2010-03-13 23:32:05 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
No żesz k* mać!!! | |
Dnia Fri, 12 Mar 2010 17:08:18 +0100, JanKo napisał(a):
Agent S P 1 Q X L nadaje: Wpłatomaty mBanku są z reguły zepsute, a jeśli aktualnie twierdzą że są czynne to znaczy że masz sporą szansę odciąć się od dostępu do środków na parę tygodni... Niestety taki szajs kupują :( Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2010-03-14 08:57:34 | |
Autor: Valdi | |
No żesz k* mać!!! | |
"Jacek Osiecki" news:slrnhpo83l.8ap.joshuatau.ceti.pl
Wpłatomaty mBanku są z reguły zepsute, a jeśli aktualnie twierdzą że są Nie jest tak tragicznie. Jeżeli podchodzisz z kupką pieniędzy zaraz po odejściu panów konwojentów/ochroniarzy, którzy zapakowali do maszyny puste kasetki to szansa powodzenia przy wpłacie dochodzi do 99,9% :) - pod warunkiem spełnienia jeszcze kilku zaleceń w postaci np. wpychania do maszyny pieniędzy, które nie będą wyglądały jak by je ktoś krowie z gardła przed chwilą wyciągnął he he :) |
|
Data: 2010-03-14 11:54:17 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
No żesz k* mać!!! | |
Dnia Sun, 14 Mar 2010 08:57:34 +0100, Valdi napisał(a):
"Jacek Osiecki" news:slrnhpo83l.8ap.joshuatau.ceti.pl .... czyli w zasadzie nigdy ;) Z osobistego doświadczenia w Krakowie - w 99% przypadków napotkane wpłatomaty mBanku/multibanku są nieczynne, w pozostałym procencie jest niebezpiecznie wysokie ryzyko utraty kasy na parę tygodni :( Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2010-03-14 21:20:44 | |
Autor: krzysztofsf | |
No żesz k* mać!!! | |
Jacek Osiecki pisze:
Dnia Sun, 14 Mar 2010 08:57:34 +0100, Valdi napisał(a): Nie ufam takim maszynom :) Nawet z bankomatow nie lubie wyplacac wiecej niz 200 zl jednorazowo , a po wieksza kwote wole sie udac do okienka. |
|