Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   No i co nam zrobicie??

No i co nam zrobicie??

Data: 2012-03-19 17:05:27
Autor: Obserwator
No i co nam zrobicie??

...jak powstawaly w Polsce elity i robilo sie kase od zakonczenia II woiny swiatowej.

Generalny schemat: najpierw przywlaszczenie majatku niepoprwanych politycznie
osobnikow, wymordowanie najbardziej opornych, nastepnie po *okraglym stole* uwlaszczenie sie na majatku ktory odebrano tym wczesniej uznanym za niepoprawnych politycznie.

No i co nam zrobicie?? http://blogpress.pl/node/12044


*Następnie Barbara Fedyszak-Radziejowska mówiła o trzech przykładach podmiany elit.

Pierwsza zaczęła się reformą PKWN ( zlikwidowanie 10 tys. majątków ziemiańskich, z których każdy miał po ok. 400 ha, byli właściciele nie mogli nawet zbliżać się do swoich majątków na odległość kilkudziesięciu kilometrów), a skończyła się przekształceniami PGR-ów i tworzeniem wielkoobszarowych gospodarstw. To była likwidacja pewnej grupy społecznej, pozbawienie jej własności, władzy i prestiżu. Dziś po przekształceniach PGR-ów mamy 8 tys. wielkoobszarowych gospodarstw rolnych, które mają średnio ponad 500ha czyli jedna grupa została zastąpiona drugą i tworzą ją w większości byli dyrektorzy PGR-ów, członkowie partii. Przed wojną Zamojscy mieli 19 tys. ha, dzisiaj Stokłosa ma przez swoje spółki 40 tys. ha.

Druga podmiana elit to podmiana PSL Mikołajczyka, dokonana przy okazji wygranych w przez Mikołajczyka wyborów, następnie sfałszowanych. Zamordowano wówczas 110 członków PSL, aresztowano 107 kandydatów z list tego ugrupowania, aresztowano 2 tys. działaczy terenowych, represje dotknęły 100 tys. członków tej partii. PSL liczyło 800 tys. członków, było partią zbudowaną na lokalnych elitach chłopskich, miała znakomity program agrarystyczny. Prawicowy, konserwatywny republikański duch egalitaryzmu został w likwidacji PSL-u zaprzepaszczony – podkreśliła. Powstało ZSL, nastąpiła podmiana elit Mikołajczykowskiego PSL-u na ZSL, przy czym liczba członków spadła do ponad 100 tys. Powstała partia polityczna, która miała udział we władzy w PRL-u przez cały czas jego trwania. Jednak mimo tego władza ciągle była w lokalnych elitach chłopskich, które batalię o własność prywatną ziemi wygrały, tylko 10% użytków rolnych i kilka procent polskich chłopów weszło w spółdzielnie produkcyjne, a po 1956 roku wszystko się rozpadło. W efekcie podmiany elit ważny segment gospodarki i idei reprezentuje dziś partia, która z PSL-u wzięła nazwę i do dzisiaj jest problem z wprowadzeniem do formacji politycznych tej grupy społecznej, tego sposobu widzenia świata.

Trzecie podmiana elit to podmiana elit solidarnościowych. Stan wojenny był wprowadzony nie tylko po to, by zdławić Solidarność, ale także po to, żeby przygotować proces transformacji. By przygotować w środowisku elit solidarnościowych elity, które mogły zapewnić bezpieczeństwo i zbudowanie III RP zgodnie z intencjami monocentrycznego układu władzy w Polsce.

Zjazd Solidarności w 1981 roku był pierwszym po 1947 roku zjazdem elity wybranej w skali całego społeczeństwa 9-milionowej struktury organizacyjnej w demokratyczny sposób. To była elita ludzi demokratycznie wybranych. W stanie wojennym przygotowano własną elitę władzy, eliminując z jej składu tych, którzy mieli sympatie solidarnościowe - odwołano 5 wojewodów, 6 prezydentów miast, 89 naczelników gmin, 265 osób pełniących ważne funkcje w gospodarce, ponad 300 dyrektorów szkół, kuratorów, ponad 1000 osób z oświaty , zwolniono 1000 dziennikarzy. Podobnie było w szkolnictwie wyższych, gdzie usuwano rektorów i dziekanów czy w sądownictwie.

Elity solidarnościowe zostały pozbawione wpływu na kształt życia społecznego. Dzięki pracy rozszerzających się liczebnie służb wiedza o elitach Solidarności została pogłębiona. W 1953 roku było 85 tys. tajnych współpracowników, w 1960 już tylko ponad 8 tys., ale w 1984 roku znowu było ponad 70 tys. Przyrost tajnych współpracowników w latach 80., według Barbary Fedyszak-Radziejowskiej, to przejaw przygotowywania się na zainstalowanie się władzy, która będzie realnie wpływała na to co się dzieje w kraju. Była więc duża możliwość wpływania na zachowania byłych TW przez zewnętrzne środowiska. *

--


Data: 2012-03-20 17:54:21
Autor: Grzegorz Z.
No i co nam zrobicie??
Ciebie kanadyjska podróbo polaczka można zapnąć :)


--
"Jak już nie będę mogła sobie sama nalać tej herbaty z baniaczka to mam
inne wyjście na taką sytuację" M.Czubaszek

Data: 2012-03-25 14:10:36
Autor: Obserwator
No i co nam zrobicie??
 Obserwator <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

...jak powstawaly w Polsce elity i robilo sie kase od zakonczenia II woiny swiatowej.

Generalny schemat: najpierw przywlaszczenie majatku niepoprwanych
politycznie
osobnikow, wymordowanie najbardziej opornych, nastepnie po *okraglym stole* uwlaszczenie sie na majatku ktory odebrano tym wczesniej uznanym za niepoprawnych politycznie.

No i co nam zrobicie?? http://blogpress.pl/node/12044


*Następnie Barbara Fedyszak-Radziejowska mówiła o trzech przykładach
podmiany
elit.

Pierwsza zaczęła się reformą PKWN ( zlikwidowanie 10 tys. majątków ziemiańskich, z których każdy miał po ok. 400 ha, byli właściciele nie mogli nawet zbliżać się do swoich majątków na odległość kilkudziesięciu
kilometrów),
a skończyła się przekształceniami PGR-ów i tworzeniem wielkoobszarowych gospodarstw. To była likwidacja pewnej grupy społecznej, pozbawienie jej własności, władzy i prestiżu. Dziś po przekształceniach PGR-ów mamy 8 tys. wielkoobszarowych gospodarstw rolnych, które mają średnio ponad 500ha czyli jedna grupa została zastąpiona drugą i tworzą ją w większości byli
dyrektorzy
PGR-ów, członkowie partii. Przed wojną Zamojscy mieli 19 tys. ha, dzisiaj Stokłosa ma przez swoje spółki 40 tys. ha.

Druga podmiana elit to podmiana PSL Mikołajczyka, dokonana przy okazji wygranych w przez Mikołajczyka wyborów, następnie sfałszowanych. Zamordowano wówczas 110 członków PSL, aresztowano 107 kandydatów z list tego
ugrupowania,
aresztowano 2 tys. działaczy terenowych, represje dotknęły 100 tys. członków tej partii. PSL liczyło 800 tys. członków, było partią zbudowaną na
lokalnych
elitach chłopskich, miała znakomity program agrarystyczny. Prawicowy, konserwatywny republikański duch egalitaryzmu został w likwidacji PSL-u zaprzepaszczony &#8211; podkreśliła. Powstało ZSL, nastąpiła podmiana elit Mikołajczykowskiego PSL-u na ZSL, przy czym liczba członków spadła do ponad 100 tys. Powstała partia polityczna, która miała udział we władzy w PRL-u przez cały czas jego trwania. Jednak mimo tego władza ciągle była w
lokalnych
elitach chłopskich, które batalię o własność prywatną ziemi wygrały, tylko
10%
użytków rolnych i kilka procent polskich chłopów weszło w spółdzielnie produkcyjne, a po 1956 roku wszystko się rozpadło. W efekcie podmiany elit ważny segment gospodarki i idei reprezentuje dziś partia, która z PSL-u
wzięła
nazwę i do dzisiaj jest problem z wprowadzeniem do formacji politycznych tej grupy społecznej, tego sposobu widzenia świata.

Trzecie podmiana elit to podmiana elit solidarnościowych. Stan wojenny był wprowadzony nie tylko po to, by zdławić Solidarność, ale także po to, żeby przygotować proces transformacji. By przygotować w środowisku elit solidarnościowych elity, które mogły zapewnić bezpieczeństwo i zbudowanie
III
RP zgodnie z intencjami monocentrycznego układu władzy w Polsce.

Zjazd Solidarności w 1981 roku był pierwszym po 1947 roku zjazdem elity wybranej w skali całego społeczeństwa 9-milionowej struktury organizacyjnej
w
demokratyczny sposób. To była elita ludzi demokratycznie wybranych. W stanie wojennym przygotowano własną elitę władzy, eliminując z jej składu tych, którzy mieli sympatie solidarnościowe - odwołano 5 wojewodów, 6 prezydentów miast, 89 naczelników gmin, 265 osób pełniących ważne funkcje w gospodarce, ponad 300 dyrektorów szkół, kuratorów, ponad 1000 osób z oświaty , zwolniono 1000 dziennikarzy. Podobnie było w szkolnictwie wyższych, gdzie usuwano rektorów i dziekanów czy w sądownictwie.

Elity solidarnościowe zostały pozbawione wpływu na kształt życia
społecznego.
Dzięki pracy rozszerzających się liczebnie służb wiedza o elitach
Solidarności
została pogłębiona. W 1953 roku było 85 tys. tajnych współpracowników, w
1960
już tylko ponad 8 tys., ale w 1984 roku znowu było ponad 70 tys. Przyrost tajnych współpracowników w latach 80., według Barbary Fedyszak-
Radziejowskiej,
to przejaw przygotowywania się na zainstalowanie się władzy, która będzie realnie wpływała na to co się dzieje w kraju. Była więc duża możliwość wpływania na zachowania byłych TW przez zewnętrzne środowiska. *



--


No i co nam zrobicie??

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona