Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   No i jak sie jezdzi ?

No i jak sie jezdzi ?

Data: 2009-04-16 07:21:45
Autor: Jakub Jewula
No i jak sie jezdzi ?
z wlaczonymi swiatlami mijania, w sloneczne dni
pyrkajac z cicha stojac w ulicznych korkach ?

Znakomicie, znaczy jak zwykle. Swiatla maja sie dobrze.

Wpadlem, na jedna ze stron ktore lansujesz i posmialem sie troche :)

"2009-03-28 - Jak podaje policja, w 2008 roku nastapil:
spadek liczby wypadków o 482, tj. o - 1%,
spadek liczby zabitych o 146 osób, tj. o - 2,6%,
spadek liczby rannych o 1 127 osób tj. o - 1,8%,
spadek zgloszonych kolizji o 5 414, tj. o - 1,4%.
Jest to potwierdzenie tezy, iz nakaz wlaczania swiatel w dzien powoduje
wzrost liczby wypadków drogowych i ich ofiar, poniewaz rok wczesniej
(w roku wprowadzenia go w zycie) wszystkie te wartosci wzrosly bez
wyraznej innej przyczyny po raz pierwszy od wielu lat, by teraz
spasc w stosunku do roku ubieglego zgodnie z trendem dlugookresowym
(zaburzonym w 2007 roku)."

Hehe no wprost do polityki sie nadajesz - wiekszych pierdol dawno nie czytalem...

Ciekaw jestem jak wykluczyles wplyw innych czynnikow na ilosc
wypadkow, ze tak jedznoznacznie Ci wyszlo, ze to kwestia swiatel :)))

Startuj do parlamentu, najlepiej odrazu europejskiego ;)

q

Data: 2009-04-16 08:53:13
Autor: Waldek Godel
No i jak sie jezdzi ?
Dnia Thu, 16 Apr 2009 07:21:45 +0200, Jakub Jewula napisał(a):

Jest to potwierdzenie tezy, iz nakaz wlaczania swiatel w dzien powoduje
wzrost liczby wypadków drogowych i ich ofiar, poniewaz rok wczesniej

Statystyką można potwierdzić cokolwiek, a porównanie roczne porównuje
równiez okresy zimowe, gdzie zmiany nie było (tzn. wcześniej też jeżdzono
na światłach).
Inne statystyki dotyczące pieszych uczestników wypadków wskazują na wzrost,
co zresztą było do przewidzenia.
Przypominam, że brak wpływu świateł w dzień w szerokości geograficznej
Polski został potwierdzony, zarówno w Austrii (gdzie obowiązek świateł
zniesiono) jak w Polsce (gdzie takie działanie obiecano i na tym się
skończyło). Potwierdziła to też komisja europejska która stwierdziła że nie widzi
uzasadnienia do wprowadzenia takiego obowiązku na terenie UE.

Powiem więcej - jestem się gotów założyć o cokolwiek, że zmuszenie policji
do rygorystycznego egzekwowania poprzedniego obowiązku świateł (o
zmierzchu, w deszczu, w mgle etc.) zamiast stania w krzakach i suszenia,
(przy okazji kontrolując stan i zgodność z przepisami oświetlenia) dałoby
ZNACZNIE lepsze efekty,

Większość flejmów tutaj kręciła się durnie wokół słabej widoczności o
zmierzchu i w deszczu, kiedy to światła były obowiązkowe od zawsze.
Co więcej - większość oszołomów lobbujących za obowiazkiem świateł
twierdziło, że nie da się okreslić momentu zmierzchu, co też jest
kłamstwem, bo takie rozwiązanie istnieje od lat - jest stosowane w ruchu
wodnym śródlądowym, gdzie w wielu miejscach jest zakaz żeglugi po zmierzchu
- prosta tabela godzin zmierzchu na cały rok, jedna kartka która się
trzymać gdziekolwiek z innymi papierami.

(trochę przydługo, ale nie mam ochoty bawić się w kolejny flejm, więc nie
mam zamiaru dalej odpisywać, żeby nie robić oszołomom z obydwu stron
dłuższego wątku)
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" -
Maciej Witucki, prezes.

Data: 2009-04-16 10:18:23
Autor: WW
No i jak sie jezdzi ?
Waldek Godel pisze:
Dnia Thu, 16 Apr 2009 07:21:45 +0200, Jakub Jewula napisał(a):

Jest to potwierdzenie tezy, iz nakaz wlaczania swiatel w dzien powoduje
wzrost liczby wypadków drogowych i ich ofiar, poniewaz rok wczesniej

Statystyką można potwierdzić cokolwiek, a porównanie roczne porównuje
równiez okresy zimowe, gdzie zmiany nie było (tzn. wcześniej też jeżdzono
na światłach).

Wypada zauważyć, że tą samą statystyką "udowadniano" konieczność wprowadzenie tego durnego nakazu.

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

Data: 2009-04-18 14:09:59
Autor: JohnyK
No i jak sie jezdzi ?
Dnia 2009-04-16, o godz. 08:53:13
Waldek Godel <nospam@orangegsm.info> napisał(a):


Większość flejmów tutaj kręciła się durnie wokół słabej widoczności o
zmierzchu i w deszczu, kiedy to światła były obowiązkowe od zawsze.
Co więcej - większość oszołomów lobbujących za obowiazkiem świateł
twierdziło, że nie da się okreslić momentu zmierzchu, co też jest
kłamstwem, bo takie rozwiązanie istnieje od lat - jest stosowane w
ruchu wodnym śródlądowym, gdzie w wielu miejscach jest zakaz żeglugi
po zmierzchu
- prosta tabela godzin zmierzchu na cały rok, jedna kartka która się
trzymać gdziekolwiek z innymi papierami.

Rozumiem, że żartujesz z ta kartką. Ale jeżeli nie, to ja mam
propozycję, by informację o godzinie zmierzchu podawać na 1 polskiego
radia razem ze stanem wód, prognozą dla rybaków i stopniem zasilania
gazem. Prawo powinno być jednoznaczne, już wystarczy, że mamy w zależności od
godziny różną dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym.

--
JohnyK
GG: 1316898
Registered Linux User #: 395979
"Zmienność decyzji świadczy o ciągłości dowodzenia"

Data: 2009-04-16 12:13:07
Autor: J.F.
No i jak sie jezdzi ?
Użytkownik "Jakub Jewula" <biuro@skanowanie.com.pl> napisał w wiadomości news:gs6fd3$ima$1atlantis.news.neostrada.pl...
Wpadlem, na jedna ze stron ktore lansujesz i posmialem sie troche :)
"2009-03-28 - Jak podaje policja, w 2008 roku nastapil:
spadek liczby wypadków o 482, tj. o - 1%, [...]
Jest to potwierdzenie tezy, iz nakaz wlaczania swiatel w dzien powoduje
wzrost liczby wypadków drogowych i ich ofiar, poniewaz rok wczesniej
(w roku wprowadzenia go w zycie) wszystkie te wartosci wzrosly bez
wyraznej innej przyczyny po raz pierwszy od wielu lat, by teraz
spasc w stosunku do roku ubieglego zgodnie z trendem dlugookresowym
(zaburzonym w 2007 roku)."

Hehe no wprost do polityki sie nadajesz - wiekszych pierdol dawno nie czytalem...
Ciekaw jestem jak wykluczyles wplyw innych czynnikow na ilosc
wypadkow, ze tak jedznoznacznie Ci wyszlo, ze to kwestia swiatel :)))

Ale po co wykluczac - przeciez wyraznie widac ze kierowcy sie nauczyli jezdzic przy tych przeszkadzajacych wlaczonych swiatlach i stad spadek.
Teraz trzeba porownac z rokiem 2006, czy udalo sie pokonac calkowicie wplyw swiatel, czy nie do konca :-)

A powaznie to poczekajmy na pelny raport, zobaczymy jak to wygladalo w miesiacach letnich.

J.

Data: 2009-04-16 23:22:53
Autor: Tomasz Pyra
No i jak sie jezdzi ?
Jakub Jewula pisze:

Hehe no wprost do polityki sie nadajesz - wiekszych pierdol dawno nie czytalem...

Jak liczba wypadków rośnie to to potwierdza tezę o szkodliwości świateł, a jak liczba wypadków spada to to również potwierdza tezę o szkodliwości świateł. Czegoś jeszcze nie rozumiesz? ;)

No i jak sie jezdzi ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona