On 1 Gru, 21:04, R2r <bezspa...@marsoft.net.pl> wrote:
Miałem nadzieję, że coś się już zmieniło. Przez ponad pół roku antena
ML-145 grzecznie stała sobie na dachu mojego samochodu i nikomu nie
przeszkadzała w różnych miastach Polski, nawet w mających dość złą sławę
rejonach Warszawy czy Łodzi. Niestety dziś znowu w Kutnie komuś
przykleiła się do rączek...
Żeby mu, ku*wa, łapy odmroziła!
Na kolejnej muszę chyba wygrawerować wyraźny napis "Jeśli od kogoś to
kupujesz, to kupujesz kradzione".
Ech... :-(
--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________
To nie wiedziałeś, że w Kutnie kradną. Warszawa i Łódź się już
antenami nasyciła.