Data: 2010-02-04 14:19:32 | |
Autor: Artur Borubar | |
No i się Klępa zbłaźniła. | |
Użytkownik "zbig" <zbigniew_@gazeta.pl> napisał Ale ją Tusk załatwił. Brawo! Jej zachowanie można wytłumaczyc na dwa sposoby. Pierwszy, prymitywny, ale do niej pasujący, to taki, że łudziła się, iż kłamstwo się uda. Drugi, polegający na tym, że nie słucha co mówi świadek. Pierwszy i drugi powód dyskwalifikuje ją jako śledczą. O "przesłyszeniu" się nie może byc mowy, bo premier w następnych zdaniach wyjaśniał dlaczego dokument nie był niejawny i kto go dostał. Klempa zachowuje pozory, przekłada dokumenty, ale jak coś powie, to można załamac ręce. Przemek -- Z dokumentu wynika, że w CBA nie było jasnych kryteriów, według których przyznawano nagrody i premie. Premiowymi rekordzistami byli dwaj zastępcy Mariusza Kamińskiego, w ciągu trzech lat jeden z nich dostał 63 100 zł premii, a drugi 64 100 zł. |
|