Data: 2019-08-20 12:58:09 | |
Autor: andrzej.ozieblo | |
No i sie zaczelo z hujnogami | |
Od lat dyskutuje się czy dopuścić rowery na krakowskich Plantach czy nie. Teraz doszły inne e-pojazdy, m.in. segwaye i te nieszczęsne hulajnogi. BTW hulajnogarze sami sobie też robią krzywdę. Mnóstwo złamań kości twarzy. Np. https://serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/1424776,wypadki-z-udzialem-elektrycznych-hulajnog.html Bardzo groźni są też e-rowerzyści z jedzeniem. Ale myślę, że najgroźniejsi są właśnie hulajnogarze. 25 km/g na czymś takim. Toż to proszenie się o kłopoty. Często jadę na rowerze Plantami, zawsze bardzo ostrożnie i sporo obserwuję.
Sam jestem ciekaw jak to się skończy. |
|
Data: 2019-08-21 00:58:09 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
No i sie zaczelo z hujnogami | |
Nabieram zaufania do ciężkich mieszczuchów z ciężkim stalowym bagażnikiem z przodu.
-- -- - Sam jestem ciekaw jak to się skończy. |
|
Data: 2019-08-21 08:41:50 | |
Autor: J.F. | |
No i sie zaczelo z hujnogami | |
Dnia Tue, 20 Aug 2019 12:58:09 -0700 (PDT), andrzej.ozieblo@gmail.com
napisał(a): Od lat dyskutuje się czy dopuścić rowery na krakowskich Plantach czy Na zwyklym rowerze mozesz tez pojechac nieostroznie, szybko, i nawet szybciej niz 25km/h. Tylko ze mozna postawic zakaz ruchu rowerow, a e-hulajnoga sie wyłamuje z przepisow. motorower elektryczny to jest ? J. |
|
Data: 2019-08-21 01:24:07 | |
Autor: andrzej.ozieblo | |
No i sie zaczelo z hujnogami | |
W dniu środa, 21 sierpnia 2019 08:42:26 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Na zwyklym rowerze mozesz tez pojechac nieostroznie, szybko, i nawet Fakt, ale w razie upadku masz większe szanse, że Ci się nic albo niewiele stanie. Na e-hulajnodze jest gorzej. Rowerzyści tez różnie po Plantach jeżdżę. Pisałem kiedyś o takim starszawym, który grzał na całego. Ale mimo wszystko rowerzyści, w ogólności, mają lepszą kulturę zachowania się niż e-hulajnogarze. To często przypadkowi ludzie, dotychczas niewiele mający wspólnego z jazdą na czymkolwiek. Właśnie wczoraj widziałem na Plantach grupę kilku młodych, chyba Polaków, którzy ochoczo pędzili na e-hulajnogach podzwaniając na pieszych. Z drugiej strony Olivander ma dużo racji. Podniecamy się dość marginalnymi sprawami nie pamiętając, że codziennie ginie w wypadkach samochodowych kilkanaście ludzi. Wczoraj też bym "zginął", gdy dobrze oświetlonym rowerem jechałem prawidłowo (był znak zezwalający dla rowerów) pod prąd i o mało co nie wpadłem na raźnie jadący samochód bez świateł. A ciemno było. Pani mnie przeprosiła. :) |
|
Data: 2019-08-21 02:34:26 | |
Autor: Rowerex | |
No i sie zaczelo z hujnogami | |
W dniu środa, 21 sierpnia 2019 10:24:09 UTC+2 użytkownik andrzej....@gmail.com napisał:
o mało co nie wpadłem na raźnie jadący samochód bez świateł. A ciemno było. Pani mnie przeprosiła. :) Taka moja ostatnia obserwacja: Jak będąc kierowcą żyć w zgodzie i przyjaźni z rowerzystami? Bardzo prosto! Zajeżdżać im drogę, wymuszać pierwszeństwo, spychać do rowów itd. - po czym przeprosić wyraźnym gestem ręką, jednocześnie z miłym, acz lekko szyderczym uśmiechem na ustach... Tylko broń Boże na nich nie trąbić! ;-) Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2019-08-21 13:48:42 | |
Autor: Jan Cytawa | |
No i sie zaczelo z hujnogami | |
J.F. pisze:
Mozna. Rower jest jednak bezpieczniejszy. Hulajnodziarz pada podciety jak przecinak i wali twarza w ziemie. Rowerzysta najczesciej leci na bok albo przetacza sie. Jesli nie uderzy przypadkowo w cos glowa to najwyzej zlamie reke lub inny obojczyk. Tylko ze mozna postawic zakaz ruchu rowerow, a e-hulajnoga sie Prawo nie nadaza za rzeczywistoscia. Motorowery nie moga jezdzic po DDR ani wjezdzac do lasu. A moze zakwalifikowac te nieszczesne hulajnogi jako drony? Jan Cytawa |
|
Data: 2019-08-21 05:20:08 | |
Autor: bans | |
No i sie zaczelo z hujnogami | |
W dniu środa, 21 sierpnia 2019 13:48:48 UTC+2 użytkownik Jan Cytawa napisał:
Hulajnodziarz pada podciety jak przecinak i wali twarza w ziemie. I może przestańmy się ich losem przejmować? Niech walą twarzami w ziemię ile wlezie. |
|
Data: 2019-08-21 05:23:57 | |
Autor: WS | |
No i sie zaczelo z hujnogami | |
On Wednesday, August 21, 2019 at 1:48:48 PM UTC+2, Jan Cytawa wrote:
Prawo nie nadaza za rzeczywistoscia. Troche tak, formalnie to wychodzi, ze powinno byc jak w GB, czyli nie moga poruszac sie po drogach publicznych (do czasu kolejnej modyfikacji PoRD). A traktuje sie je jak dziecinne zabawki (np. rolki), czyli uzytkownik jest pieszym... wg PoRD hulajnoga (zakladajac, ze nie jest rowerem elektrycznym :) ) lapie sie na: pojazd -środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane; pojazd silnikowy -pojazd wyposażony wsilnik, zwyjątkiem motoroweru ipojazdu szynowego; i dalej (zaleznie od osiagow) pojazd samochodowy -pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia jazdę zprędkością przekraczającą 25km/h; określenie to nie obejmuje ciągnika rolniczego; albo pojazd wolnobieżny -pojazd silnikowy, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25km/h, zwyłączeniem ciągnika rolniczego Jako, ze nie spelniaja wymogow (homologacje, wyposazenie, brak mozliwosci zarejestrowania, wykupienia obowiazkowego OC...) to nie powinny jezdzic po drogach publicznych ;) |
|
Data: 2019-08-21 13:49:24 | |
Autor: Rowerex | |
No i sie zaczelo z hujnogami | |
W dniu środa, 21 sierpnia 2019 14:23:59 UTC+2 użytkownik WS napisał:
Jako, ze nie spelniaja wymogow (homologacje, wyposazenie, brak mozliwosci zarejestrowania, wykupienia obowiazkowego OC...) to nie powinny jezdzic po drogach publicznych ;) Dróg nie spełniających wymogów do jazdy hulajnogami elektrycznymi nie można uznać za drogi publiczne w rozumieniu "ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych", zatem z dniem wczorajszym zostają one zaliczone do dróg wewnętrznych ;-) Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2019-08-21 18:13:44 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
No i sie zaczelo z hujnogami | |
Jak dla mnie hulajnoga elektryczna to po prostu skuter elektryczny, hulajnoga spalinowa to po prostu skuter spalinowy, hulajnoga zwykła to po prostu rower.
Jakiej wielkości koła mają najmniejsze rowery dla dorosłych, składaczeńki jakieś? Czy rower bez pedałów i napędu, dla jazdy wymagający odpychania stopami od ziemi (drezyna) przestaje być rowerem? |