Data: 2009-10-16 10:04:31 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
Użytkownik "Piotrek" <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> napisał w wiadomości news:hb90fs$t7t$1atlantis.news.neostrada.pl... Click -> "Pracownik, który jeździ firmowym samochodem po pracy, uzyskuje przychód, który powinien być opodatkowany PIT i wykazany w rocznym zeznaniu podatkowym." Jakiego rzędu jest to przychód, jeśli założymy, że za paliwo (płyn do szyb, ew. wymiana drobnych części) pracownik płaci sam? Bo na mój gust wychodzi, że ten przychód to sama kilometrówka, a ta stanowi od wielu lat jakieś śmieszne grosze. Pozdrawiam K |
|
Data: 2009-10-16 10:07:18 | |
Autor: spp | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof pisze:
Jakiego rzędu jest to przychód, jeśli założymy, że za paliwo (płyn do szyb, Pewien jesteś że grosze? No to żaden problem żeby zapłacić jeszcze mniejszy, groszowy podatek i już teraz być w zgodzie z przepisami. :) -- spp |
|
Data: 2009-10-16 10:16:47 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
"spp" <spp@op.pl> napisał
Pewien jesteś że grosze? http://www.pit.pl/kilometrowka_podroz_sluzbowa_251.php A żadna inna instytucja nie podaje przecież innych wartości kilometrówki czyli po prostu kosztów eksploatacji pojazdu. Jasne, że jak się "rąbie" tysiące kilometrów miesięcznie, to te grosze robią się poważne, ale przy drobnych przejazdach to znikoma ilość. No to żaden problem żeby zapłacić jeszcze mniejszy, groszowy podatek i już teraz być w zgodzie z przepisami. :) No dokładnie, tylko nie rozumiem, w jaki sposób miałby na tych groszach zyskać budżet? Chyba, że na zasadzie "ziarnko do ziarnka". Potem doczytałem jednak, że: "jeśli pracownik będzie jeździł prywatnie służbowym autem, będzie uzyskiwał przychód na poziomie 0,5 proc. jego wartości" Ale jakiej wartości? Zakupu czy aktualnej wartości rynkowej? Kto tę wartość będzie ustalał? Jak znam życie, to dla potrzeb podatkowych to samo auto będzie warte 50 tys., a z punktu widzenia ubezpieczenia auta, jedynie 40 tys. ;-) I dlaczego pracownik, który użyje auta raz w miesiącu (i przejedzie 50 km) miałby osiągnąć ten sam przychód, co pracownik używający tego auta 20 dni w miesiącu (i przejedzie 1000 km)? Pozdr K |
|
Data: 2009-10-16 10:25:48 | |
Autor: spp | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof pisze:
I dlaczego pracownik, który użyje auta raz w miesiącu (i przejedzie 50 km) miałby osiągnąć ten sam przychód, co pracownik używający tego auta 20 dni w miesiącu (i przejedzie 1000 km)? Słowo 'ryczałt' powinno wiele rozjaśnić. :) -- spp |
|
Data: 2009-10-16 10:45:50 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:4ad82e0c$1news.home.net.pl... Krzysztof pisze: Tyle, że to na mój gust zwykłe sqrwielstwo :) I kolejne wątpliwości: - jakim cudem urzędnik jest w stanie ustalić, że jakieś tam auto na parkingu jest autem służbowym przyjmując, że auto nie jest w żaden sposób oznakowane? - czy właściciel jednoosobowego DG powinien posiadać dwa odrębne samochody (do użytku prywatnego i służbowego), by nie wpadać w tę pułapkę podatkową? - dlaczego dopuszcza się takie kuriozum - "kontrolowanie parkingów firmowych po godzinach pracy firm lub w weekendy. Gdy samochodu nie będzie, organy podatkowe będą uznawać, że w tym czasie używany jest wyłącznie do celów prywatnych" Czy organy podatkowe naprawdę mają tak ograniczony tryb myślenia, że nie potrafią założyć wyjazdów służbowych także podczas weekendów? (serwisy awaryjne, targi, konferencje, szkolenia itp). Czy organy podatkowe są w końcu do tego stopnia tępe, by nie mogły przyjąć, że brak auta może równie dobrze oznaczać pobyt auta w warsztacie naprawczym? Ja pitolę, ale kaszana :-/ Pzdr K. |
|
Data: 2009-10-16 10:55:41 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 16-10-2009 o 10:45:50 Krzysztof <kk@interia.pl> napisa³(a):
wy³±cznie do celów prywatnych" Czy organy podatkowe naprawdê maj± tak ograniczony tryb my¶lenia, ¿e nie potrafi± za³o¿yæ wyjazdów s³u¿bowych tak¿e podczas weekendów? (serwisy awaryjne, targi, konferencje, szkolenia itp). Czy organy podatkowe s± w koñcu do tego stopnia têpe, by nie mog³y przyj±æ, ¿e brak auta mo¿e równie dobrze oznaczaæ pobyt auta w warsztacie naprawczym? Przecie¿ bêd± badaæ, wzywaæ, 'swobodnie oceniaæ dowody', przes³uchiwaæ, protoko³owaæ, projektowaæ decyzje etc. Wszytsko za jedyne 1gr/h. -- Tomek |
|
Data: 2009-10-16 10:59:47 | |
Autor: spp | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof pisze:
I kolejne wątpliwości: Pytając później w czasie kontroli? - czy właściciel jednoosobowego DG powinien posiadać dwa odrębne samochody (do użytku prywatnego i służbowego), by nie wpadać w tę pułapkę podatkową? Wystarczy _rzetelnie_ prowadzić dokumentację. - dlaczego dopuszcza się takie kuriozum - "kontrolowanie parkingów firmowych po godzinach pracy firm lub w weekendy. Gdy samochodu nie będzie, organy podatkowe będą uznawać, że w tym czasie używany jest wyłącznie do celów prywatnych" Czy organy podatkowe naprawdę mają tak ograniczony tryb myślenia, że nie potrafią założyć wyjazdów służbowych także podczas weekendów? (serwisy awaryjne, targi, konferencje, szkolenia itp). Czy organy podatkowe są w końcu do tego stopnia tępe, by nie mogły przyjąć, że brak auta może równie dobrze oznaczać pobyt auta w warsztacie naprawczym? Żaden problem złożyć odpowiednie wyjaśnienia, przecież to akurat nie jest rutynowe działanie US-ów. IMHO trzeba ostro podpaść urzędowi aby wszczęli taką procedurę. :( -- spp |
|
Data: 2009-10-16 11:29:55 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:4ad83604news.home.net.pl... Krzysztof pisze: W jakim sensie i kogo pytając? Chodziło mi o sam fakt i sposób rozpoczęcia śledztwa. Jest weekend, stoją setki aut przed Auchanem, przyjeżdża urzędas - skąd ma wiedzieć, które auta są służbowe a które nie? - czy właściciel jednoosobowego DG powinien posiadać dwa odrębne samochody (do użytku prywatnego i służbowego), by nie wpadać w tę pułapkę podatkową? Wystarczy _rzetelnie_ prowadzić dokumentację. Wierzysz w to, że urzędas, któremu powiesz, że nie wykorzystujesz auta prywatnie i któremu przedstawisz dokumentację i ewidencję pojazdu przyjmie to jako pewnik? :) Żaden problem złożyć odpowiednie wyjaśnienia, przecież to akurat nie jest rutynowe działanie US-ów. Na razie nie jest, niedługo będzie. Problem poza tym nie leży w tym, że można złożyć oświadczenie wyjaśniające, tylko w tym, że masa ludzie będzie brała kasę za: - wyciąganie durnych wniosków (nie ma auta w firmie -> jest użytkowane prywatnie) - sporządzanie dokumentacji do tej sprawy - przewalanie papierów z biurka na biurko - wzywanie do wyjaśnień właściciela auta - wyjaśnianie sprawy - kończenie sprawy A wystarczyłoby uniknąć tego wszystkiego właśnie poprzez niedopuszczenie do punktu pierwszego. Skąd ma iść kasa na wynagrodzenia dla tych ludzi? Nowo zatrudnionych, bo nie sądzę, by takimi sprawami mieliby się zajmować dotychczasowi pracownicy. Oczywiście znów będzie to kasa z naszych podatków :( IMHO trzeba ostro podpaść urzędowi aby wszczęli taką procedurę. :( Jasne. Tak samo jak trzeba ostro podpaść, żeby wszczęli rutynową kontrolę :-/ Niestety, wystarczy zacząć prowadzić firmę, by pojawiło się takie ryzyko i nie trzeba nikomu jakoś specjalnie podpadać. A jeśli wejdzie ta ustawa, to jak znam życie, od razu zacznie się węszenie. Pzdr K. |
|
Data: 2009-10-16 11:47:21 | |
Autor: spp | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof pisze:
A jeśli wejdzie ta ustawa, to jak znam życie, od razu zacznie się węszenie. A ja nie do końca ten szum rozumiem. Przecież już dzisiaj trzeba prowadzić podobną ewidencję i płacić podatki. Wiem, teraz w zasadzie dowód iż samochód nie jest używany do celów prywatnych przerzucono na podatnika ale co do zasady płacenia podatku nic się nie zmienia A są kraje (ponoć np. Dania) gdzie konsekwencje używania samochodów firmowych do celów prywatnych są tak duże iż rzeczywiście duża część podatników woli mieć dwa samochody. -- spp |
|
Data: 2009-10-16 11:50:05 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 16-10-2009 o 11:47:21 spp <spp@op.pl> napisa³(a):
Krzysztof pisze: S± te¿ kraje gdzie konsekwencje *posiadania celów firmowych* s± tak du¿e i¿ rzeczywi¶cie du¿a czê¶æ podatników woli ich nie mieæ, tylko czy na pewno idziemy w dobr± stronê :) -- Tomek |
|
Data: 2009-10-16 11:58:31 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał A ja nie do końca ten szum rozumiem. Przecież już dzisiaj trzeba prowadzić podobną ewidencję i płacić podatki. Nie bardzo rozumiem. Skoro już dziś trzeba płacić podatki, to dlaczego ustawa ma dopiero wejść od przyszłego roku? I na jakiej zasadzie rozlicza się dzisiaj podatek od użytkowania auta służbowego? Innymi słowy - jestem pracownikiem sp. z o.o., dostałem do dyspozycji auto służbowe, bo jeżdżę na co dzień do klientów w całej Polsce. Po powrocie auto zazwyczaj zostaje u mnie na noc w domu, bo tak jest łatwiej, skoro drugiego dnia znów jadę w trasę. To samo w weekend (chyba, że też mam wyjazd służbowy). Z kolei kilka dni w miesiącu pracuję na miejscu w firmie, ale też korzystam wówczas z auta. Od czego konkretnie_teraz_mam ten podatek płacić? W sensie od jakiej kwoty? Dla utrudnienia dodam, że w zależności od celu podróży czasem jadę innym samochodem, niż "mój", ale też służbowym i on wówczas też zostaje u mnie na noc w domu. Pzdr K. |
|
Data: 2009-10-16 12:05:21 | |
Autor: spp | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof pisze:
To tylko zmiana istniejących przepisów mająca ułatwicie fiskusowi. I na jakiej zasadzie rozlicza się dzisiaj podatek od użytkowania auta służbowego? Innymi słowy - jestem pracownikiem sp. z o.o., dostałem do dyspozycji auto służbowe, bo jeżdżę na co dzień do klientów w całej Polsce. Po powrocie auto zazwyczaj zostaje u mnie na noc w domu, bo tak jest łatwiej, skoro drugiego dnia znów jadę w trasę. To samo w weekend (chyba, że też mam wyjazd służbowy). Z kolei kilka dni w miesiącu pracuję na miejscu w firmie, ale też korzystam wówczas z auta. Od czego konkretnie_teraz_mam ten podatek płacić? W sensie od jakiej kwoty? Dla utrudnienia dodam, że w zależności od celu podróży czasem jadę innym samochodem, niż "mój", ale też służbowym i on wówczas też zostaje u mnie na noc w domu. Ależ to problem pracodawcy jak oddzielić 'służbowe' od 'prywatnych'. :) I przekonać do tego US. :) -- spp |
|
Data: 2009-10-16 12:49:26 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał To tylko zmiana istniejących przepisów mająca ułatwicie fiskusowi. A jak te przepisy odnośnie użytkowania samochodów służbowych do celów prywatnych brzmią obecnie? Ależ to problem pracodawcy jak oddzielić 'służbowe' od 'prywatnych'. :) Jakim cudem problem pracodawcy, skoro przychód jest mój? :) Zresztą nawet nie rzecz w tym, jak oddzielić, bo to jest akurat proste do określenia, kiedy samochód był używany służbowo, a kiedy prywatnie. Chodzi mi o wartość, która w tym przypadku stanowi mój przychód i jest podstawą do opodatkowania. Co jest tą wartością? Ilość kilometrów jakie pokonałem podczas jazdy prywatnej pomnożony przez ... no właśnie, przez co? Czas, w którym użytkowałem auto prywatnie pomnożony przez ... jak wyżej? Procent wartości samochodu? Którego, jeśli używam czasem dwóch aut? I przekonać do tego US. :) Czyli pracodawca sam sobie ustala, co jest wartością stanowiącą przychód i podstawę do opodatkowania pracownika i jego zadaniem jest przekonanie US, że te ustalenia są ok? Kupy się to nijak nie trzyma ;-) Pzdr K. |
|
Data: 2009-10-16 13:08:49 | |
Autor: spp | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof pisze:
To tylko zmiana istniejących przepisów mająca ułatwicie fiskusowi. Pracownik powinien płacić podatek od zadeklarowanego okresu używania*cena wynajmu na rynku (OIDP). Ależ to problem pracodawcy jak oddzielić 'służbowe' od 'prywatnych'. :) Ale płatnikiem podatku jest Twój pracodawca i on odpowiada za jego właściwe naliczenie. Dodatkowo, jazdy które Ciebie obciążają nie stanowią KUP - i to też pracodawca musi wiedzieć. :) Zresztą nawet nie rzecz w tym, jak oddzielić, bo to jest akurat proste do określenia, kiedy samochód był używany służbowo, a kiedy prywatnie. Chodzi mi o wartość, która w tym przypadku stanowi mój przychód i jest podstawą do opodatkowania. Co jest tą wartością? Ilość kilometrów jakie pokonałem podczas jazdy prywatnej pomnożony przez ... no właśnie, przez co? Czas, w którym użytkowałem auto prywatnie pomnożony przez ... jak wyżej? Procent wartości samochodu? Którego, jeśli używam czasem dwóch aut? Jak jest dzisiaj - napisałem wyżej. 0,5 % wartości samochodu. Każdego. Tak będzie od nowego roku. :( I przekonać do tego US. :) A to nie wiesz że z każdym kwitem wprowadzonym do ewidencji tak jest? To prowadzący działalność musi wykazać iż wydatek jest powiązany z prowadzoną działalnością. :) Nihil novi ... -- spp |
|
Data: 2009-10-16 13:29:15 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
"spp" <spp@op.pl> napisał
Pracownik powinien płacić podatek od zadeklarowanego okresu używania*cena wynajmu na rynku (OIDP). Czyli np. jeśli używał przez 2 dni, to 2 x 100 zł, bo np. takie są ceny rynkowe wynajmu aut, o to chodzi? Z jakiego konkretnego przepisu to wynika? Ale płatnikiem podatku jest Twój pracodawca i on odpowiada za jego właściwe naliczenie. OK, ale jeśli on nie naliczy, to i tak ja będę odpowiadał za nieodprowadzony podatek :( Dodatkowo, jazdy które Ciebie obciążają nie stanowią KUP - i to też pracodawca musi wiedzieć. :) Tyle, że KUP to są głównie faktury za paliwo, a tych przecież nie ma, bo zakładamy, że za przejazdy prywatne pracownik zapłaci ze swojej kieszeni. Czyli pracodawca sam sobie ustala, co jest wartością stanowiącą przychód i podstawę do opodatkowania pracownika i jego zadaniem jest przekonanie US, że te ustalenia są ok? Kupy się to nijak nie trzyma ;-) A to nie wiesz że z każdym kwitem wprowadzonym do ewidencji tak jest? Z kwitem owszem, ale tu przecież nie ma żadnego kwitu. Pracownik po skończonej delegacji pojechał autem służbowym do rodziców, zapłacił za paliwo ze swoich pieniędzy, oddał samochód do firmy. Owszem, użył go do celów prywatnych, ale co konkretnie ma przedstawić pracodawcy, aby ten mógł mu wyliczyć podstawę opodatkowania? prowadzący działalność musi wykazać iż wydatek jest powiązany z prowadzoną działalnością. :) W takim przypadku nie ma problemu, ale jeśli nie ma konkretnego wydatku, a jedynie sam fakt użycia auta przez pracownika, to problem się pojawia. Pzdr K |
|
Data: 2009-10-16 13:17:02 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
Z kwitem owszem, ale tu przecie¿ nie ma ¿adnego kwitu. Pracownik po skoñczonej delegacji pojecha³ autem s³u¿bowym do rodziców, zap³aci³ za paliwo ze swoich pieniêdzy, odda³ samochód do firmy. Owszem, u¿y³ go do celów prywatnych, ale co konkretnie ma przedstawiæ pracodawcy, aby ten móg³ mu wyliczyæ podstawê opodatkowania? Proste Watsonie :) Samochod ma licznik kilometrow. Odczyt licznika przed wyjazdem, odczyt licznika po powrocie. Roznica razy stawka rowna sie przychod pracownika. Stawka = (amortyzacja + serwisy + OC + AC) / sredni przebieg roczny Przy mojej Astrze wychodzilo to okolo 0,75 zl/km. Czyli stawka podatkowa dla pracownika wyjdzie gdzies okolo 0,13 zl/km. I tak dwa razy taniej niz za A4 miedzy Krakowem i Katowicami. Laskawi panowie :D -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 16:45:53 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ Przy mojej Astrze wychodzilo to okolo 0,75 zl/km. Czyli stawka Ale to tylko Twoja interpretacja rozliczeñ podatku. Czy tak jest jednak w istocie? Bo pad³o te¿ has³o, ¿e podstaw± opodatkowania jest okres wypo¿yczenia auta pomno¿ony przez stawkê rynkow±. Pozdr K |
|
Data: 2009-10-16 15:12:48 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
Ale to tylko Twoja interpretacja rozliczeñ podatku. Czy tak jest jednak w istocie? A gdzie pozycza ci samochod za stawke nizsza? Pytam serio, bo wtedy bedzie bardziej oplacalo pozyczyc niz jezdzic wlasnym :) -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 17:56:53 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 16-10-2009 o 17:12:48 Jacek_P <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³(a):
Krzysztof napisal: Nie chce mi siê teraz szukaæ, ale czyta³em (niejeden bodaj¿e) wyrok WSA/NSA, ¿e w updof nie ma zapisu pozwalaj±cego okre¶liæ przychód z nieodp³atnych swiadczeñ jako ekwiwalent amortyzacji. W zwi±zku z tym trzeba zrobiæ alt-tab z tabeli amortyzacji do cennika AVISu. -- Tomek |
|
Data: 2009-10-16 18:07:21 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:hba2hg$k55$3srv.cyf-kr.edu.pl... Krzysztof napisal: Ale to tylko Twoja interpretacja rozliczeñ podatku. Czy tak jest jednak w A gdzie pozycza ci samochod za stawke nizsza? Pytam serio, bo wtedy Nie o to mi chodzi. Ty piszesz, ¿e podstawê opodatkowania wylicza siê kilometrówk±, kto¶ napisa³, ¿e wylicza siê stawk± rynkow± wypo¿yczenia auta, a ja siê po prostu pytam, który sposób obowi±zuje i tyle Pozdr K |
|
Data: 2009-10-16 13:33:58 | |
Autor: spp | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof pisze:
Tutaj masz zarys jak to działa dzisiaj: http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/cit/101701,Jak-rozliczac-samochody-sluzbowe-udostepniane-pracownikom-do-uzytku-prywatnego.html a tutaj - jak w Europie: http://g.gazetaprawna.pl/p/_wspolne/pliki/111000/i02_2009_196_183_002a_001_111282.jpg -- spp |
|
Data: 2009-10-16 13:44:39 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:4ad85a26$1news.home.net.pl... Krzysztof pisze: Dziękuję, trochę się dokształcę. Przy okazji zauważyłem kolejny kwiatek. "Nieodpłatne udostępnienie samochodów służbowych na cele prywatne pracowników podlega opodatkowaniu VAT, a spółka jest zobligowana do jego zapłaty" Przecież to jakaś totalna paranoja. Firma użycza auta, kompletnie nic z tego nie ma, ale VAT musi zapłacić. A dodatkowo podatek od używania auta musi płacić pracownik. Niedługo za uścisk dłoni prezesa zarówno prezes jak i pracownik będą musieli odprowadzać należny państwu haracz :-/ Jeszcze raz dzięki za arytkuły. Pzdr K |
|
Data: 2009-10-16 13:18:28 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
Firma u¿ycza auta, kompletnie nic z tego nie ma, ale VAT musi zap³aciæ. A jak komus zrobisz prezent z towaru firmowego to VAT-u zaplacic nie musisz? Cos fetyszyzujesz te samochody. Ot, ST jak kazdy inny... -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 16:44:25 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ A jak komus zrobisz prezent z towaru firmowego Nie wiem, nie zajmujê siê ksiêgowo¶ci±. Po prostu nie znam takich zasad. Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-16 15:13:38 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ To zgryzliwie zapytam: co robisz na tej liscie :) -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 18:08:03 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ To zgryzliwie zapytam: co robisz na tej liscie :) To ja te¿ zgry¼liwie - tutaj tylko sami ksiêgowi siedz±? Pozdr K |
|
Data: 2009-10-16 16:08:58 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
To ja te¿ zgry¼liwie - tutaj tylko sami ksiêgowi siedz±? Nie, przede wszystkim ludzie doswiadczeni ciezko przez polska polityke fiskalna. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 18:40:12 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ Nie, przede wszystkim ludzie doswiadczeni ciezko przez polska No w³a¶nie. Ja do nich poniek±d nale¿ê, ale nie znam wszystkich przepisów podatkowych. Pozdr K |
|
Data: 2009-10-16 13:55:09 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
Użytkownik "Krzysztof" <kk@interia.pl> napisał w wiadomości news:hb9mbn$pua$1news.onet.pl... Dziękuję, trochę się dokształcę. Przy okazji zauważyłem kolejny kwiatek. "Nieodpłatne udostępnienie samochodów służbowych na cele prywatne pracowników podlega opodatkowaniu VAT, a spółka jest zobligowana do jego zapłaty" Tak sobie pomyślałem - czy jest możliwe, żeby firma wystawiała pracownikowi fakturę za usługę wypożyczenia auta (np. 100 zł miesięcznie) i pracownik za tę fakturę po prostu płacił? A jeśli tak, czy znika wówczas przychód pracownika, a tym samym obowiązek odprowadzania podatku? Może się okazać, że takie rozwiązanie byłoby znacznie korzystniejsze niż 0,5% od wartości auta. Pozd K. |
|
Data: 2009-10-16 14:12:32 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 16-10-2009 o 13:55:09 Krzysztof <kk@interia.pl> napisa³(a):
Nie wiem czy w tym konkretnym przypadku nie ma jakiego¶ argumentu przeciw, natomiast w przypadku ogólnym tak w³a¶nie siê robi. Klasyczny przyk³ad - spó³ka cywilna u¿ywaj±ca samochodu wspólnika. Aby spó³ka nie mia³a przychodu z nieodp³atnych ¶wiaczeñ, wspólnik wynajmuje samochód w³asnej spó³ce (czyli po czê¶ci samemu sobie) i wystawia jej faktury. Finansowo wszytsko wychodzi na zero, za to masz dodatkow± papierów stertê papierów które s± tzw. d***chronami. -- Tomek |
|
Data: 2009-10-17 00:21:34 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote:
Tak sobie pomy¶la³em - czy jest mo¿liwe, ¿eby firma wystawia³a pracownikowi fakturê za us³ugê wypo¿yczenia auta (np. 100 z³ miesiêcznie) i pracownik za tê fakturê po prostu p³aci³? IMVHO - przejdzie tylko pod warunkiem, ¿e za tê cenê firma wypo¿ycza samochód *ka¿demu* kto chce. Wtedy mo¿na zastosowaæ art.11.2a.1 Inaczej US mo¿e zastosowaæ art.11.2a.4 - dos³ownie tak, "mo¿e zastosowaæ", bo przecie¿ mamy "podmiot powi±zany" i US mo¿e po prostu wydaæ "decyzjê". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-17 11:02:27 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 17-10-2009 o 00:21:34 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> napisa³(a):
On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote: Zapomnia³e¶ o: "z uwzglêdnieniem w szczególno¶ci ich stanu i stopnia zu¿ycia oraz czasu i miejsca udostêpnienia." Wypo¿yczalnia bierze takie pieni±dze m.in. dlatego, ¿e nie zna swoich klientów i musi doliczyæ koszty kradzie¿y, zniszczeñ etc. Dla sta³ych, sprawdzonych, klintów cennik zapewne jest inny. -- Tomek |
|
Data: 2009-10-17 11:34:28 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
On Sat, 17 Oct 2009, Tomek wrote:
Zapomnia³e¶ o: "z uwzglêdnieniem w szczególno¶ci ich stanu i stopnia zu¿ycia oraz czasu i miejsca udostêpnienia." Nie zapomnia³em - w ogóle siê nie odnios³em. Wypo¿yczalnia bierze takie pieni±dze m.in. dlatego, ¿e nie zna swoich klientów Zapewne, tylko trzeba do niego dotrzeæ i siê "z senesem" powo³aæ :) Do tego trzeba mieæ oczy dooko³a g³owy, aby nie zapomnieæ, czy przez ostatnie fafna¶cie lat siê nie zdarzy³o, ¿e np. pracownik mia³ proces o kradzie¿ albo inne "dzia³anie na szkodê firmy" (bo skoro pracownicy kradn±, to Twój argument wylatuje, i tak po kolei z wszystkimi argumentami :]). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-17 15:14:18 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 17-10-2009 o 11:34:28 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> napisa³(a):
On Sat, 17 Oct 2009, Tomek wrote: Haha, dobre :) -- Tomek |
|
Data: 2009-10-17 14:38:43 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa³ IMVHO - przejdzie tylko pod warunkiem, ¿e za tê cenê firma wypo¿ycza Ale niby komu "ka¿demu"? Kto konkretnie mia³by przyj¶æ i poprosiæ o wypo¿yczenie? Osoba z ulicy nie maj±ca pojêcia, ¿e firma zajmuj±ca siê np. sprzeda¿± komputerów ma w ofercie równie¿ wypo¿yczenia samochodów? Zreszt± proszê bardzo, zawsze mo¿na powiedzieæ "przykro mi, ale aktualnie nie mamy mo¿liwo¶ci wypo¿yczenia ¿adnego auta". Zreszt± cena w ofercie mo¿e byæ rynkowa, a dla wybranych klientów (w domy¶le: pracowników) mo¿na mieæ du¿e upusty i promocje. Tego chyba nikt nie ma prawa regulowaæ :) Wtedy mo¿na zastosowaæ art.11.2a.1 Z jakiej ustawy? Pozdr K |
|
Data: 2009-10-17 15:13:23 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 17-10-2009 o 14:38:43 Krzysztof <kk@interia.pl> napisa³(a):
Trochê off-topic, ale mówisz ¿e cen nie mo¿na regulowaæ, to proszê: http://www.google.pl/search?client=opera&rls=pl&q=ustawa+o+cenach&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8 Nie wiem która jest aktualna
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-dochodowym-od-osob-fizycznych-1_2_31.html -- Tomek |
|
Data: 2009-10-17 15:27:24 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
"Tomek" <tomekziel@op.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:op.u1x4cl0bl60ql1tmr...
Dnia 17-10-2009 o 14:38:43 Krzysztof <kk@interia.pl> napisa³(a): Trochê off-topic, ale mówisz ¿e cen nie mo¿na regulowaæ, to proszê: http://www.google.pl/search?client=opera&rls=pl&q=ustawa+o+cenach&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8 W ograniczonej ilo¶ci przypadków. Nie widzê w ustawie art. nt regulacji cen za wynajem aut. Poza tym ustawa (i ew. rozporz±dzenia) zmierza raczej do obni¿enia cen urzêdowych, ni¿ nakazuje ich podwy¿szanie, wiêc jest tym bardziej korzystna w omawianym przypadku. Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-17 17:16:46 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
On Sat, 17 Oct 2009, Krzysztof wrote:
U¿ytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa³ Klient, nie bed±cy "osob± zwi±zan±". proszê bardzo, zawsze mo¿na powiedzieæ "przykro mi, ale aktualnie nie mamy mo¿liwo¶ci wypo¿yczenia ¿adnego auta". A to klops :) Zauwa¿ co napisa³em: za "wycenê" mo¿na rozumieæ (dla PDoOF) ustalon± przez *siebie* cenê tylko wtedy, je¶li jest stosowana "rynkowo", czyli w sprzeda¿y dla "podmiotów niepowi±zanych". Twoja argumentacja prowadzi do jednego wniosku: firma mo¿e sobie tak± "wycenê" zrobiæ, ale z braku laku (regularnych ¶wiadczeñ "rynkowych") ta wycena nie podejdzie do wyceny nieodp³atnych swiadczeñ. Czyli trzeba wzi±æ cennik *innych* firm, "dzia³aj±cych na tym terenie", które "rynkowo" ¶wiadcz±. Zreszt± cena w ofercie mo¿e byæ rynkowa, a dla wybranych klientów (w domy¶le: pracowników) mo¿na mieæ du¿e upusty i promocje. Tego chyba nikt nie ma prawa regulowaæ :) Co¶ pomin±³e¶ :) Has³o: "podmioty powi±zane". art. 25 :D Upusty i promocje *mo¿na* dawaæ - ale rynkowo. Jak na promocjê za³api± siê tylko pracownicy, to ró¿nica bêdzie stanowi³a "przychód z czê¶ciowo nieodp³atnego ¶wiadczenia" (te¿ w art.11). Wtedy mo¿na zastosowaæ art.11.2a.1 o podatku dochodowym od osób fizycznych http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28354,0.html pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-17 21:47:08 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
"Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa³ w wiadomo¶ci
Klient, nie bed±cy "osob± zwi±zan±". Sk±d mia³by siê o tym dowiedzieæ? :) proszê bardzo, zawsze mo¿na powiedzieæ "przykro mi, ale aktualnie nie A to klops :) Dlaczego? "Niestety, wszystkie auta s± w tej chwili wynajête. Proszê spróbowaæ w innym terminie." Zauwa¿ co napisa³em: za "wycenê" mo¿na rozumieæ (dla PDoOF) ustalon± No wiêc dobrze - ustalam cenê 100 z³/dzieñ. Dla ¶wiêtego spokoju trochê mniej konkurencyjn±, czyli nieco wy¿sz± w stosunku do wypo¿yczalni samochodów dzia³aj±cych w okolicy. Niestety, przewa¿nie tak siê sk³ada, ¿e auta s± wypo¿yczone przez pracowników. Upusty i promocje *mo¿na* dawaæ - ale rynkowo. A pracownikowi ju¿ nie mo¿na? Jak na promocjê za³api± A gdzie jest napisane, ¿e jest to ¶wiadczenie czê¶ciowo nieodp³atne? Czy je¶li pracownicy sklepu kupi± na ¶wiêta jaja w cenie netto, bo szef ma gest, to od VAT'u i mar¿y powinni zap³aciæ podatek i ZUS? Kto powiedzia³, ¿e upusty "trzeba" stosowaæ w stosunku do wszystkich klientów? Zreszt± nawet je¶li, to mo¿na wypo¿yczyæ auto ¿onie albo koledze pracownika i na niego wystawiæ fakturê. To nie jest ju¿ podmiot powi±zany. Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-17 23:23:59 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
On Sat, 17 Oct 2009, Krzysztof wrote:
"Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa³ w wiadomo¶ci St±d sam±d ;), sk±d dowiaduje siê o innych ofertach firmy. Zmartwienie firmy i klienta. Zapis jest prosty: nie ma "¶wiadczeñ rynkowych", nie ma podstawy do stosowania cen firmy do wyceny ¶wiadczeñ nieodp³atnych, powi±zanych i podobnych. Tam jest "cen stosowanych wobec innych klientów" czy jako¶ tak. Co¶ jeszcze: dyskusjê toczê ze wzglêdu na domniemanie, ¿e chodzi o *zani¿on±* cenê! Jak cena ma byæ "taka jak w wypo¿yczalni", to nie ma o czym dyskutowaæ - jest prawid³owo. proszê bardzo, zawsze mo¿na powiedzieæ "przykro mi, ale aktualnie nie Zapomnia³e¶, ¿e mowa o kontroli z US. "Pan poka¿e listê klientów, którzy korzystali z wypo¿yczenia, ze specyfikacj± jak d³ugo i za ile. Acha, proszê zaraz zaznaczyæ którzy klienci s± powi±zani w rozumieniu ustawy, bo to jest potrzebne" :) No wiêc dobrze - ustalam cenê 100 z³/dzieñ. Wtedy nie ma problemu! Problem pojawia siê *tylko*, jak spróbujesz zastosowaæ wycenê istotnie ró¿n±, od stosowanych "na rynku". Upusty i promocje *mo¿na* dawaæ - ale rynkowo. Mo¿na, ale jak to nie jest "rynkowo", to komu¶ US mo¿e "wymierzyæ decyzj±". Albo firmie, albo pracownikowi (a podobno¿ by³y przypadki, ¿e przywalili obu "podmiotom powi±zanym"). Jak na promocjê za³api± W art.11. Czego mnie pytasz, przecie¿ to nie ja pisa³em ustawê? :D Poza tym przy "powi±zaniu" mo¿na uderzyæ z dwu miejsc: albo osobno poddaæ wycenie "warto¶æ rynkow±" (i szukaæ "czê¶ciowej nieodp³atno¶ci"), albo wprost przywaliæ z przepisu o "podmiotach powi±zanych". Skutek w obu przypadkach ten sam, tak dla jasno¶ci (za podstawê bierze siê "wycenê rynkow±", a nie warto¶æ transakcji). Czy je¶li pracownicy sklepu kupi± na ¶wiêta jaja w cenie netto, bo szef ma gest, to od VAT'u i mar¿y powinni zap³aciæ podatek Pokrêci³e¶ sformu³owanie :) Chyba mia³o byæ 'podatki od mar¿y'. IMVHO VATu od mar¿y... nie trzeba. Bo jest przepis szczegó³owy w ustawie o VAT, to ten sam przepis, który stanowi przyczynê koniecznosci "wyprzeda¿y do go³ej ziemi". Dla porz±dku przypomnê, ¿e na tej grupie by³y g³osy, ¿e taka interpretacja to nadinterpretacja, i ¿e nale¿y stosowaæ *jednak* "wycenê rynkow±". Jak nie rozumiesz problemu, to obja¶niam: kto¶ kupi³ do celów 5 lat temu DG komputer, da³ za niego 3000 z³. Dzi¶ on jest wart... sam wiesz. 200 z³? ;) Pytanie: ile VATu nale¿y zwróciæ, wycofuj±c ten komp z DG na cele osobiste lub daruj±c go pracownikowi? (uwaga: nie strzel sobie sam w stopê :)) i ZUS? Kto powiedzia³, ¿e upusty "trzeba" stosowaæ w stosunku do wszystkich klientów? Nie trzeba. Ale jak siê je stosuje *tylko* wobec podmiotów powi±zanych, to US ma prawo do ustalenia "wyceny rynkowej" *decyzj±*. Nie ma znaczenia, ile by³o na fakturze, ile faktycznie zap³acono itede - podatek bêdzie wynika³ z decyzji. Zreszt± nawet je¶li, to mo¿na wypo¿yczyæ auto ¿onie albo koledze pracownika MOCNO polecam zajrzenie do przepisów, jak chodzi o wersjê z ¿on± ;) (podmiot powi±zany podmiotu powi±zanego jest podmiotem powi±zanym, je¶li udzia³y w "³añcuszku" przekraczaj± 5% lub pokrewieñstwo b±d¼ powinowactwo jest co¶ do 3. lub 4. stopnia - nie pamiêtam, w ka¿dym razie szwagier i kuzyn siê te¿ za³apie) Z "koleg±" sprawa jest rzeczywi¶cie inna - nie ma automatu, trzeba wykazaæ "zmowê" :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-18 03:36:58 | |
Autor: mvoicem | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;- ) | |
(17.10.2009 00:21), Gotfryd Smolik news wrote:
On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote: No to daæ w ofercie ¿e wypo¿yczenie dla ka¿dego, kto przedstawi za¶wiadczenie o zarobkach. Nikomu by siê nie chcia³o dla wypo¿yczenia samochodu lecieæ po papierek do swojego pracodawcy, a firma mo¿e sama wystawiæ ;) p. m. |
|
Data: 2009-10-16 14:09:50 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 16-10-2009 o 13:44:39 Krzysztof <kk@interia.pl> napisa³(a):
Przecie¿ to jaka¶ totalna paranoja. Firma u¿ycza auta, kompletnie nic z tego nie ma, ale VAT musi zap³aciæ. Opodatkowaniu VAT podlega wy¶wiadczenie us³ugi, a nie zap³ata za us³ugê. Dotyczy to te¿ nieod³atnego ¶wiadczenia us³ug i nieodp³atnej dosawy towarów - co w takich przypadkach trzeba uznaæ za podstawê opodatkowania okre¶la ustawa o VAT. St±d s³ynne zatory p³atnicze, gdy us³uga czy towar zosta³y ju¿ dostarczone, podatek siê nale¿y, a p³atno¶ci ani widu ani s³ychu. A je¶li twierdzisz ¿e ruscy za NEPu nie mieli takiego ucisku to udowodnij, przeciez teraz jest demokracja a nie komunizm :) -- Tomek |
|
Data: 2009-10-17 00:25:18 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote:
Przy okazji zauwa¿y³em kolejny kwiatek. "Nieodp³atne udostêpnienie samochodów s³u¿bowych na cele prywatne pracowników podlega opodatkowaniu VAT, a spó³ka jest zobligowana do jego zap³aty" Co, podatek VAT jest paranoj±? Mo¿emy siê zgodziæ :D Przecie¿ podatek VAT w³a¶nie tak dzia³a: ka¿da "konsumpcja", czyli u¿ycie w celach osobistych (a ¶ci¶lej: niegospodarczych) skutkuje obowi±zkiem zap³acenia VAT. Oczywi¶cie "ka¿de" to uproszczenie, bo s± zwolnienia (ró¿ne), ale skoro firma jest podatnikiem, to w³a¶nie w ten sposób musi *zwróciæ* VAT, który odliczy³a, oraz *doliczyæ* VAT do ¶wiadczenia, które "da³a" (tak samo, jakby je sprzeda³a - dla uproszczenia przyjmij, ¿e p³aci pracownikowi pieni±dze, a pó¼niej ka¿e mu nimi zap³aciæ za wynajêcie samochodu). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-17 09:26:21 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa³ Co, podatek VAT jest paranoj±? Mo¿emy siê zgodziæ :D Paranoj± jest dla mnie wymóg p³acenia VAT od bezp³atnych us³ug czy towarów wydanych za darmo (zdaje siê facet, co kiedy¶ chleb rozdawa³ te¿ zosta³ uraczony tym przepisem). VAT ma tê specyfikê, ¿e firmy s± jedynie po¶rednikiem w jego op³acaniu, bo de facto podatek p³aci odbiorca koñcowy ³añcucha sprzeda¿y. Tutaj nie ma takiej sytuacji, bo klient (pracownik), który po¿ycza za darmo auto, nie zwraca firmie równowarto¶ci podatku (tak, jakby zwróci³, gdyby by³a wystawiona normalna faktura). |
|
Data: 2009-10-17 09:38:07 | |
Autor: Piotrek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;- ) | |
Krzysztof wrote:
Paranoj± jest dla mnie wymóg p³acenia VAT od bezp³atnych us³ug czy towarów wydanych za darmo (zdaje siê facet, co kiedy¶ chleb rozdawa³ te¿ zosta³ uraczony tym przepisem). Urban legend. ZTCP ¶cigneli go g³ownie za sprzeda¿ bez rejestracji na kasie. W±tek rozdawnictwa by³ poboczny, natomiast media nag³o¶ni³y tylko i wy³±cznie aspekt kary za darmowe rozdawnictwo chleba. VAT ma tê specyfikê, ¿e firmy s± jedynie po¶rednikiem w jego op³acaniu, bo de facto podatek p³aci odbiorca koñcowy ³añcucha sprzeda¿y. Tutaj nie ma takiej sytuacji, bo klient (pracownik), który po¿ycza za darmo auto, nie zwraca firmie równowarto¶ci podatku (tak, jakby zwróci³, gdyby by³a wystawiona normalna faktura). No ale to jest problem firmy (¿e da³a co¶ za darmo), a nie urzêdników respektuj±cych *obowi±zuj±ce* przepisy. Tak jak napisa³em wcze¶niej IMHO ¼le adresujesz pretensje. W³a¶ciwym adresatem powinna byæ w³adza ustawodawcza a nie wykonawcza. Piotrek |
|
Data: 2009-10-17 10:26:34 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Piotrek" <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> napisa³ w wiadomo¶ci No ale to jest problem firmy (¿e da³a co¶ za darmo), a nie urzêdników respektuj±cych *obowi±zuj±ce* przepisy. "Paranoj± jest dla mnie wymóg p³acenia VAT od bezp³atnych us³ug czy towarów wydanych za darmo" czyli po prostu obowi±zuj±ce przepisy, a nie to, ¿e urzêdnicy wykonuj± swoj± pracê. Wydawa³o mi siê to oczywiste. Jak zreszt± i w poprzednich moich postach. Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-17 10:59:35 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 17-10-2009 o 09:38:07 Piotrek <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> napisa³(a):
Krzysztof wrote: Co nie zmienia faktu ¿e z co¶ ko³o 200.000z³, 17.000z³ by³o za chlebu¶ -- Tomek |
|
Data: 2009-10-17 11:03:19 | |
Autor: Liwiusz | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;- ) | |
Tomek pisze:
Dnia 17-10-2009 o 09:38:07 Piotrek <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> napisa³(a): Ale to jest konsekwencja istnienia tego podatku. Chyba ¿e chcia³by¶, aby mo¿na by³o co¶ kupiæ, odliczyæ sobie VAT, a potem to rozdaæ... Prosta maszynka do oszustw. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-10-17 11:45:15 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;- ) | |
On Sat, 17 Oct 2009, Liwiusz wrote:
Tomek pisze: Bardzo trudna do wyt³umaczenia to raz, do tego prowadz±cego do zachowañ uznawanych za nieetyczne - a niszczenie ¿ywno¶ci, aby nie zap³aciæ podatku, jest w³a¶nie takim przyk³adem. I urzêdnicy MF zamiast przyj±æ na klatê "bo tak dzia³a VAT, a mamy tak g³upio zrobione przepisy, ¿e nie przewiduj± wyj±tków", zaczêli siê wiæ, bredziæ i opowiadaæ niestworzone historie (mo¿na poczytaæ w archiwach - drobna czê¶æ cytatów z g³upotami by³a na grupie). Chyba ¿e chcia³by¶, aby mo¿na by³o co¶ kupiæ, odliczyæ sobie VAT, a potem to rozdaæ... Prosta maszynka do oszustw. wKF: "do niewziêcia VAT przez pañstwo od rozdanego". Sugestia, ¿e odliczenie VAT jest "oszustwem" sterujê w stronê doprowadzenia s³uchacza lub czytelnika do zapominania, ¿e ten odliczony VAT to *nie* jest "³aska" - to jest de facto zwrot VAT, który zosta³ *uprzednio* pobrany w formie zaliczki przez pañstwo. *JE¦LI* mo¿na co¶ "rozdaæ" bez VAT - to w³a¶nie w ten sposób dzia³a ów mechanizm (panstwo oddaje "w odliczeniach" VAT który *ju¿ pobra³o*). I przypomnê dwa przypadki (niekoniecznie "rozdania"): - zniszczenie towaru "bo siê zepsu³" - wpisana mo¿liwo¶æ "darowania chleba", ob³o¿ona (jak zwykle w .pl) obowi±zkiem dzia³ania instytucjonalnego, czyli podatnik nie mo¿e tego pieczywa rozdaæ sam, ale danie "fundacji" ju¿ problem rozwi±zuje (zarejestrowaæ, powo³aæ zarz±d, sporz±dzaæ papierki na PK uproszczonej itede...) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-17 14:42:24 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:hbc18p$i1v$1news.onet.pl... Ale to jest konsekwencja istnienia tego podatku. Chyba ¿e chcia³by¶, aby mo¿na by³o co¶ kupiæ, odliczyæ sobie VAT, a potem to rozdaæ... Ale kto przy zdrowych zmys³ach tak robi na du¿± skalê? W sensie, ¿e generuje tylko koszty i rozdaje towar/us³ugi za darmo? Ciekawe jest te¿ to, ¿e w sytuacji zniszczenia danego towaru i sporz±dzenia protoko³u, ten sam chleb znika formalnie z dokumentacji i mo¿na go bez problemu daæ potrzebuj±cemu za darmo, bez konieczno¶ci futrowania fiskusa. Oczywi¶cie te¿ nielegalnie, bo chleba oficjalnie nie ma. Zobaczcie do jakich absurdów prowadzi taki przepis. Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-17 00:14:24 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote:
"spp" <spp@op.pl> napisa³ Wg dzisiejszych przepisów? IMVHO - "zale¿y". Jak pracodawca "da³ do u¿ywania równie¿ w celach prywatnych", to IMVHO nie, bo pracodawca ma "wyliczyæ wynagrodzenie", bo przecie¿ prawo do korzystania z samochodu to jest *takie samo* wynagrodzenie jak pieni±dze. Odpowiedzialno¶æ sprowadzi siê do konieczno¶ci zap³acenia tego "niedoliczonego" podatku jak rozumiem (a chyba nie to mia³e¶ na mysli?) Co innego, jak pracownik ma "zakaz" u¿ywania samochodu do celów innych ni¿ s³u¿bowe, lecz u¿ywa. Wtedy mo¿e byæ ¶miesznie - dzia³ania bezprawne pod podatek dochodowy *nie* podlegaj± (panstwo nie pobiera "dochodowego" od kradzie¿y :)), ale po ujawnieniu (dajmy na to - przez US), albo pracodawca wyekzekwuje (i do rozpatrzenia jest, czy ma podatek, pewnie tak, bo to "odszkodowanie zwi±zane z DG"), albo nie wyegzekwuje, i wtedy to pracownik ma przychód z "nieodp³atnego ¶wiadczenia" (w postaci niezap³aconego odszkodowania za bezprawne u¿ywanie samochodu). Tak mi wychodzi z dzisiejszej ustawy :D Dodatkowo, jazdy które Ciebie obci±¿aj± nie stanowi± KUP - i to te¿ pracodawca musi wiedzieæ. :) Moment, moment. A wydatki na naprawy, ubezpieczenie i inne takie? Ju¿ obja¶niam. Korzystania z samochodu przez pracownika do w³asnych celow osobistych stanowi jego przychód. Zgadza siê? No to pytam: kto i kiedy skre¶li³ art.8.2.1 oraz art.22.3? Z drugiej strony - bez bicia przyznajê, ¿e mo¿na siê próbowaæ broniæ art.22.3a i twierdziæ, ¿e siê go w³a¶nie "stosuje" :) Ale pozostañmy na chwilê przy wersji, ¿e 22.3a "nie podejdzie". Wtedy oczywi¶cie z owych wydatków czê¶æ przeznaczon± "do jazd firmowych" idzie w koszty DG pracodawcy. Ale czê¶æ przeznaczona "do jazd osobistych" idzie w koszty uzyskania pracownika, z tytu³u umowy o pracê. A ¿e pracownik wykorzystuje w 100% rycza³t i nie przewiduje siê podwy¿szenia rycza³tu z okazji u¿ywania samochodu (w odró¿nieniu, od biletów okresowych na zbiorkom), to koszty "pracowniczo osobiste" w 100% przepadaj±. Razem z VATem, który w f-rze wewnêtrznej trzeba by zwróciæ. Kto¶ przeciw takim wnioskom? (i dlaczego) :D A to nie wiesz ¿e z ka¿dym kwitem wprowadzonym do ewidencji tak jest? Za brak kwitu, to panie mo¿na i¶æ siedzieæ ;) Powa¿niej - "brak kwitu", z okazji powi±zania kwitu z przychodami, kwalifikuje siê we wszystkich formach rozliczania do limitu "nierzetelno¶ci". 0,25% "nierzetelno¶ci" to jest gruba afera, skutkuj±ca prawem US do wyznaczenia "domiaru". Pracownik po skoñczonej delegacji pojecha³ autem s³u¿bowym do rodziców, zap³aci³ za paliwo ze swoich pieniêdzy, odda³ samochód do firmy. Owszem, u¿y³ go do celów prywatnych, ale co konkretnie ma przedstawiæ pracodawcy, aby ten móg³ mu wyliczyæ podstawê opodatkowania? IMO wykaz kilometrów. Do rozliczenia "proporcj±" kosztów niebezpo¶rednich (zak³adaj±c, ¿e prawdziwa jest teza o osobno kupionym paliwie, co mo¿e byæ w±tpliwe). prowadz±cy dzia³alno¶æ musi wykazaæ i¿ wydatek jest powi±zany z prowadzon± dzia³alno¶ci±. :) Ale "rozliczanie proporcj±" od czasu do czasu ma miejsce i oparte jest o przepisy art.8 i art.22 o których wy¿ej. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-17 11:31:15 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
On Sat, 17 Oct 2009, Gotfryd Smolik news wrote:
wyekzekwuje Wrrrr. Nie czytaæ. "wyegzekwuje". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-16 14:01:54 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote:
U¿ytkownik "spp" <spp@op.pl> napisa³ Bo jak zwykle (?), w przepisach jest, za przeproszeniem, burdel. 1. S± mocno restrykcyjne 2. Spora czê¶æ z nich nie jest *w ogóle* ekzekwowana, je¶li przez to rozumieæ "nieegzekwowanie w ponad 98% przypadków". Ustawa ma, przynajmniej w teorii, wprowadziæ mechanizm pozwalaj±cy prosto "przyci±æ" tych, którzy w tej chwili nie deklaruj± u¿ywania *wcale*. Prosto - je¶li bêdzie rycza³t, to fakt u¿ywania mimo niep³acenia rycza³tu bêdzie stanowi³ podstawê do co najmniej zastanowienia siê, czy podatnik przypadkiem nie powinien zap³aciæ 5 lat wstecz. I na jakiej zasadzie rozlicza siê dzisiaj podatek od u¿ytkowania auta s³u¿bowego? Innymi s³owy - jestem pracownikiem sp. z o.o., dosta³em do dyspozycji auto s³u¿bowe, bo je¿d¿ê na co dzieñ do klientów w ca³ej Polsce. Po powrocie auto zazwyczaj zostaje u mnie na noc w domu, bo tak jest ³atwiej, skoro drugiego dnia znów jadê w trasê. To samo w weekend (chyba, ¿e te¿ mam wyjazd s³u¿bowy). Dopóki stoi, to IMVHO firma powinna Ci p³aciæ. Za parkowanie :P Co innego kiedy *je¼dzisz* tym samochodem w celach "niefirmowych". W sensie od jakiej kwoty? To jest rzecz, która nieraz ju¿ wywo³a³a du¿e nag³ówki w prasie, w przypadku kiedy dotyczy³a "szych", których kto¶ siê przyczepi³ o "nieprzys³uguj±cy" przejazd, i instytucja im pó¼niej naliczy³a kilkadziesi±t z³otych. Przepisy s± w ustawie - "rynkowo" Za³o¿ywszy, ¿e *nie* skorzystasz z samochodu "po znajomo¶ci", lecz zostaniesz "sam w obcym mie¶cie", i masz sobie "za³atwiæ samochód na 30 dni" - dostaniesz odpowied¼. Brzmi gro¼nie ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-16 13:10:42 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
W jakim sensie i kogo pytaj±c? Sfotografuje wszystkie, narzedzia do automatycznego wyluskiwania numerow rejestracyjnych juz sa, a potem CEPiK w ruch i ladnie wszystko wyskoczy. Ciekawsze za to, w kontekscie A.Lawy, jest mozliwe zachowanie ochrony supermarketu wobec fotografujacego tajniaka skarbowego ;) Wierzysz w to, ¿e urzêdas, któremu powiesz, ¿e nie wykorzystujesz auta prywatnie i któremu przedstawisz dokumentacjê i ewidencjê pojazdu przyjmie to jako pewnik? :) Jezeli bedzie niesprzeczna ze stanem wiedzy (i dowodow) posiadanych przez US? Dlaczego nie? Na moj US nie narzekam, nie stosuja stresujacych 'wezwan' tylko mniej stresowo dzwonia, uzgadniaja terminy, aby byly dogodnie. Raz to nawet mialem telefon, abym zlozyl korekte PIT-a rocznego, bo sobie za male odliczenie zrobilem. No to zlozylem :) Tak jak juz pisal ktorys z przedpiscow, tam nie siedza ludojady. Jak masz dobrze prowadzona dokumentacje, nie robisz ewidentnych kantow, nie podpadles z powodu jakiegos sledztwa, nie zachowujesz sie arogancko i chamsko (w koncu to jest dla tamtych ludzi miejsce pracy) to oni tez odnosza sie normalnie. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 16:49:52 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ Ciekawsze za to, w kontekscie A.Lawy, jest mozliwe zachowanie Co to jest kontekst A.Lawy? Jak masz dobrze prowadzona dokumentacje, nie robisz ewidentnych Nie chodzi o odnoszenie siê, bo mo¿na siê zachowywaæ mi³o i uprzejmie, a przy tym idiotycznie interpretowaæ przepisy i/lub dowaliæ nieuzasadnion± karê albo w nieuzasadniony sposób pozwaæ firmê do s±du. Jak my¶lisz, dlaczego urzêdasy tak trzês± ty³kami przed zapowiadan± ustaw± o odpowiedzialno¶ci cywilnej z powodu z³ych decyzji? My¶lê, ze dlatego, ze teraz czuj± siê ca³kowicie bezkarni i brzydko mówi±c "ryra" im czy siê pomyl± czy nie. Z pracy za karê pracodawca go nie wyrzuci, bo tu nie dzia³a wolnorynkowa zasada, ¿e do firmy, która r¿nie klienta, ju¿ siê nie wraca. Pozdr K |
|
Data: 2009-10-16 15:11:46 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ http://wikimapia.org/759091/pl/CH-Janki -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 17:57:57 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 16-10-2009 o 16:49:52 Krzysztof <kk@interia.pl> napisa³(a):
pomyl± czy nie. Z pracy za karê pracodawca go nie wyrzuci, bo tu nie dzia³a wolnorynkowa zasada, ¿e do firmy, która r¿nie klienta, ju¿ siê nie wraca. A te 3 mln zawiedzionych klientów to co ;) -- Tomek |
|
Data: 2009-10-16 11:00:39 | |
Autor: \\n | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;- ) | |
Krzysztof pisze:
.... - jakim cudem urzêdnik jest w stanie ustaliæ, ¿e jakie¶ tam auto na parkingu jest autem s³u¿bowym przyjmuj±c, ¿e auto nie jest w ¿aden sposób oznakowane?.... - dlaczego dopuszcza siê takie kuriozum - "kontrolowanie parkingów firmowych po godzinach pracy firm lub w weekendy. Gdy samochodu nie Wszelkie dowody i poszlaki s± dobre dla ustalenia stanu faktycznego. Ja na ten przyk³ad bra³ bym pod lupê osobników tocz±cych pianê na grupach dyskusyjnych. Pewnie nawet nie trzeba by wystawaæ po zimnych i mokrych parkingach wystarczy³o by przyjrzeæ siê dokumentacji zwi±zanej z pojazdem w ciep³ym suchym biurze (kontrolowanego oczywi¶cie) popijaj±c kawkê (kontrolowanego oczywi¶cie)... ;-) -- Kiej wypijê flasz± wina - zaraz u mnie insza mina, i ochota do ¶piewania wnet mnie bierze i do grania (ludowe)Kolberg |
|
Data: 2009-10-16 11:37:27 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
"\n" <nie@ma.xy> napisa³
Wszelkie dowody i poszlaki s± dobre dla ustalenia stanu faktycznego. Czym innym jest ustalenie stanu_faktycznego_, a czym innym wyci±ganie wniosków od czapy. Jakim cudem fotografuj±c parking firmowy w weekend mo¿na jednoznacznie stwierdziæ, ¿e powodem braku nañ auta jest jego prywatne u¿ytkowanie? Przecie¿ to jaka¶ groteska. na ten przyk³ad bra³ bym pod lupê osobników tocz±cych pianê na grupach dyskusyjnych. A co ma piernik do wiatraka czyli osobnicy z grup dyskusyjnych do kontroli urzêdów skarbowych? Pewnie nawet nie trzeba by wystawaæ po zimnych i mokrych parkingach wystarczy³o by przyjrzeæ siê dokumentacji zwi±zanej z pojazdem w ciep³ym suchym biurze (kontrolowanego oczywi¶cie) popijaj±c kawkê (kontrolowanego oczywi¶cie)... ;-) "Gdy samochodu nie bêdzie, organy podatkowe bêd± uznawaæ, ¿e w tym czasie u¿ywany jest wy³±cznie do celów prywatnych" Gdzie tu masz choæ s³owo o jakimkolwiek przegl±daniu dokumentacji zwi±zanej z pojazdem? Zrobi± zdjêcie, dostaniesz wezwanie do UKS i to Ty siê bêdziesz musia³ t³umaczyæ, ¿e jeste¶ niewinny :-/ Pozdr. K |
|
Data: 2009-10-16 13:21:22 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
Czym innym jest ustalenie stanu_faktycznego_, a czym innym wyci±ganie wniosków od czapy. A czym to sie rozni od nieczytelnej fotki z radaru, gdzie wlasciciel ma wskazac kierujacego, bo jak nie to ryczaltowe 500 zl w plecy? No? Czym? Niczym! Firma ma miec ewidencje prowadzona na biezaco. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 16:43:34 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:hb9s0i$a8e$6srv.cyf-kr.edu.pl... Krzysztof napisal: Czym innym jest ustalenie stanu_faktycznego_, a czym innym wyci±ganie A czym to sie rozni od nieczytelnej fotki z radaru, gdzie wlasciciel Ale na fotce ewidentnie widnieje numer auta s³u¿bowego, a nie jakiegokolwiek innego auta, wiêc mo¿na przyj±æ, ¿e wykroczenie pope³ni³a firma, jako taka. No? Czym? Niczym! Firma ma miec ewidencje prowadzona na biezaco. No i ma, ale uwa¿am, ¿e to US powienien przyj¶æ do firmy i tê ewidendjê sprawdziæ, a nie z góry zak³adaæ, ¿e jak nie ma auta, to znaczy, ¿e pracownik jest na wycieczce prywatnej. Wydaje siê, ¿e to US udowadnia winê, a nie firma ma udowodniæ niewinno¶æ. Pozdr K |
|
Data: 2009-10-16 15:15:14 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
No i ma, ale uwa¿am, ¿e to US powienien przyj¶æ do firmy i tê ewidendjê sprawdziæ, a nie z góry zak³adaæ, ¿e jak nie ma auta, to znaczy, ¿e pracownik jest na wycieczce prywatnej. Wydaje siê, ¿e to US udowadnia winê, a nie firma ma udowodniæ niewinno¶æ. He, he, ty masz jakas stycznosc z US, czy tylko optymistycznie interpretujesz przepisy? Firmie wywala z kosztow wszystko zwiazane z samochodem, a pracownikowi wladuja przychod. W efekcie wpadna dwa podatki. I budzet bedzie syty... -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 18:12:54 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:hba2m2$k55$5srv.cyf-kr.edu.pl... Krzysztof napisal: No i ma, ale uwa¿am, ¿e to US powienien przyj¶æ do firmy i tê ewidendjê He, he, ty masz jakas stycznosc z US, czy tylko optymistycznie interpretujesz O rany, jak Ty nic nie rozumiesz :-/ Nie chodzi mi o sytuacjê, gdy sprawa jest jasna, tylko o sytuacjê, gdy przychodzi urzêdas w niedzielê na parking firmowy, robi zdjêcia, na których ewidentnie nie ma samochodów, stwierdza tylko i wy³±cznie na podstawie tych zdjêæ i swoich durnych wniosków, ¿e s± u¿ywane prywatnie i na tej podstawie dowala firmie i pracownikowi. Uwa¿am, ¿e trzeba mieæ nie¼le nasrane, ¿eby dzia³aæ w ten sposób. Na tej zasadzie, gdy podczas kontroli PIP natknie siê w firmie na ¿onê prezesa i stwierdzi, ¿e nie jest zatrudniona, to te¿ powinien na³o¿yæ na prezesa karê, ¿e kobieta pracuje na czarno. Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-16 16:19:37 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
O rany, jak Ty nic nie rozumiesz :-/ Ehm, mam wrazenie odwrotne: ze ty nie masz ZADNEJ stycznosci z US i stad plyna twoje interpretacje, ktore... ehm... z realiami duzo wspolnego nie maja. Nie chodzi mi o sytuacjê, gdy sprawa jest jasna, tylko o sytuacjê, gdy przychodzi urzêdas w niedzielê na parking firmowy, robi zdjêcia, na których ewidentnie nie ma samochodów, stwierdza tylko i wy³±cznie na podstawie tych zdjêæ i swoich durnych wniosków, ¿e s± u¿ywane prywatnie i na tej podstawie dowala firmie i pracownikowi. Uwa¿am, ¿e trzeba mieæ nie¼le nasrane, ¿eby dzia³aæ w ten sposób. Niemniej to tak wlasnie dziala. Kontrola stwierdza, ze na podstawie wizji lokalnej w dniu wolnym od pracy samochodow firmowych na parkingu nie bylo, co zostalo udokumentowane. W zwiazku z tym usuwa sie powiazane koszty. I teraz ty sie bujaj z dowodzeniem niewinnosci. Byc moze jest to sprzeczne z twoja wizja swiata, ale to wlasnie zazwyczaj tak dziala. Na tej zasadzie, gdy podczas kontroli PIP natknie siê w firmie na ¿onê prezesa i stwierdzi, ¿e nie jest zatrudniona, to te¿ powinien na³o¿yæ na prezesa karê, ¿e kobieta pracuje na czarno. Jezeli bedzie trzymala w dloni odkurzacz, albo siedziala przy komputerze w sekretariacie? Tak. Ech, niepoprawny optymista :) -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 18:48:21 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ Ehm, mam wrazenie odwrotne: ze ty nie masz ZADNEJ stycznosci z US Nie mam zbyt wiele styczno¶ci z US i nie wiem jak wygl±daj± realia kontroli, ale piszê z czysto logicznego punktu widzenia. Wydawa³o mi siê, ¿e ten organ pañstwowy powinien dzia³aæ na podobnej zasadzie, co inne organy czyli np. policja czy s±dy. A tutaj zawsze obowi±zuje zasada domniemanej niewinno¶ci i nikomu nie stawia siê zarzutów na podstawie lu¼nych konkluzji jakiego¶ fotografa pstrykaj±cego fotki na parkingu. Niemniej to tak wlasnie dziala. I dlatego uwa¿am, ¿e to jest chore. O ile jest prawd±, a nie wymys³em. Na tej zasadzie, gdy podczas kontroli PIP natknie siê Jezeli bedzie trzymala w dloni odkurzacz, albo siedziala przy komputerze Wybacz, ale wymy¶lasz teraz kompletne bzdury. Wyobra¼ni Ci istotnie nie brakuje. Mo¿e jeszcze wlepi mandat za obecno¶æ listonosza, który przyniós³ listy i na chwilê przycupn±³ za biurkiem w sekretariacie, bo mu siê s³abo zrobi³o. Albo za to, ¿e w kibelku siedzi niezatrudniony w firmie przedstawiciel handlowy, który przyjecha³ z wizyt±? Ech, niepoprawny optymista :) Nie, po prostu uwa¿am, ¿e pewne sytuacje maj± swoje granice rozs±dku albo przynajmniej mieæ powinny. Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-16 18:42:05 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
Nie mam zbyt wiele styczno¶ci z US i nie wiem jak wygl±daj± realia kontroli, ale piszê z czysto logicznego punktu widzenia. Tu nie ma logiki! Tu sa podatki! Wydawa³o mi siê, ¿e ten organ pañstwowy powinien dzia³aæ na podobnej zasadzie, co inne organy czyli np. policja czy s±dy. Do sadu idzie sie po wyrok, nie po sprawiedliwosc. To tyle w kwestii 'wydawalo mi sie' ;) A tutaj zawsze obowi±zuje zasada domniemanej niewinno¶ci Ehm, naprawde? ;) i nikomu nie stawia siê zarzutów na podstawie lu¼nych konkluzji jakiego¶ fotografa pstrykaj±cego fotki na parkingu. Stawia sie, stawia, na podstawie duzo luzniejszych... I dlatego uwa¿am, ¿e to jest chore. O ile jest prawd±, a nie wymys³em. To zycie - rzekl Maks do Emmy Dax :) > Ech, niepoprawny optymista :)^^^^^^^ Kluczowe slowo - nieznane polskiej biurokracji. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 23:19:27 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
"Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³
Do sadu idzie sie po wyrok, nie po sprawiedliwosc. Je¶li uwa¿asz, ¿e nie ma czego¶ takiego jak uczciwo¶æ i sprawiedliwo¶æ w¶ród organów pañstwowych, to dlaczego dziwisz siê szarym ludziom, którzy równie¿ kombinuj±? :) Ehm, naprawde? ;) Naprawdê. http://pl.wikipedia.org/wiki/Domniemanie_niewinno%C5%9Bci Wiem, ¿e wikipedia to nie ¼ród³o, ale to samo znajdziesz na innych, powa¿niejszych stronach. Pozdr K |
|
Data: 2009-10-16 23:23:43 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 16-10-2009 o 23:19:27 Krzysztof <kk@interia.pl> napisa³(a):
"Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ Ale to jest w sprawach karnych (i to ostatnimi laty te¿ siê zmienia).. W sprawach administracyjnych nie ma winy, jest po prostu decyzja naczelnika ¿e masz zap³aciæ 100.000z³ i przychodzi poborca. Jak chcesz mo¿esz siê odwo³ywaæ, s±d mo¿e nawet decyzjê uchyli, a naczelnik wyda j± drugi raz - i tak do upad³ego mo¿na. -- Tomek |
|
Data: 2009-10-16 23:43:45 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
"Tomek" <tomekziel@op.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:op.u1wwdti0l60ql1tmr...
Ale to jest w sprawach karnych (i to ostatnimi laty te¿ siê zmienia). Wiem, tutaj akurat pisa³em w³a¶nie o karnistyce, bo zrobi³em porównanie. Ale by³em przekonany, ¿e identyczna zasada panuje tak¿e w ¶rodowisku policji skarbowej. A dlaczego siê zmienia ostatnimi laty? Pierwsze s³yszê. W sprawach administracyjnych nie ma winy, jest po prostu decyzja naczelnika I jak tu siê nie wqrwiaæ? Zw³aszcza, ¿e taki naczelnik ¿yje tylko z naszych podatków, bo sam w ¿yciu ¿adnego przychodu nie wygenerowa³. I zw³aszcza, ¿e nawet jak s±d udowodni naczelnikowi, ¿e wyda³ z³± decyzjê, to ten nie ponosi z tego tytu³u ¿adnej odpowiedzialno¶ci. Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-16 23:53:32 | |
Autor: Piotrek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;- ) | |
Krzysztof wrote:
[...] nawet jak s±d udowodni naczelnikowi, ¿e wyda³ z³± decyzjê, to ten nie ponosi z tego tytu³u ¿adnej odpowiedzialno¶ci. I tu dotykasz sedna sprawy. Miejmy jednak nadziejê, ¿e uda siê w koñcu uchwaliæ (sensown±) ustawê o odpowiedzialno¶ci materialnej urzêdników za bezprawne decyzje oraz, ¿e OC urzêdników nie bêdzie op³acane z naszych podatków ... Piotrek |
|
Data: 2009-10-17 00:01:30 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
"Piotrek" <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> napisa³
OC urzêdników nie bêdzie op³acane z naszych podatków ... To by³oby kolejne kuriozum. Swoj± drog± dlaczego urzêdnicy tak bardzo boj± siê tej ustawy, je¶li uwa¿aj±, ¿e s± nieomylni? ;-) Skoro siê nie myl±, to nie musz± siê obawiæ restrykcji. Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-17 10:55:37 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 17-10-2009 o 00:01:30 Krzysztof <kk@interia.pl> napisa³(a):
"Piotrek" <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> napisa³ Ale¿ on dobrze wiedz± ¿e nic nie wiedz± - 30% decyzji podatkowych jest uchylanych. -- Tomek |
|
Data: 2009-10-17 11:30:18 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
On Sat, 17 Oct 2009, Krzysztof wrote:
"Piotrek" <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> napisa³ Bo oni s± nieomylni, ale ci co bêd± rozpatrywaæ odwo³anie podatnika (a wredny Sejm pozwoli³ w Ordynacji na co¶ takiego) mog± akurat byæ omylni - i bêdzie chryja. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-16 18:51:46 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 16-10-2009 o 18:48:21 Krzysztof <kk@interia.pl> napisa³(a):
Masz racjê, tylko ¿e my mówimy o sytuacji z dziur± bud¿etow± na kilkadziesi±t mld i zad³u¿eniem kraju na prawie 700mld. Wiêc tutaj granica rozs±dku pokrywa siê zapewne z granic± wszech¶wiata. -- Tomek |
|
Data: 2009-10-16 18:56:46 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Tomek" <tomekziel@op.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:op.u1wjsknfl60ql1tmr... Masz racjê, tylko ¿e my mówimy o sytuacji z dziur± bud¿etow± na kilkadziesi±t mld i zad³u¿eniem kraju na prawie 700mld. Wiêc tutaj granica rozs±dku pokrywa siê zapewne z granic± wszech¶wiata. No w³a¶nie, ale dzia³ania fikusa prowadzone s± od dupy strony i niestety zamiast przynie¶æ oczekiwane wp³ywy do bud¿etu spowoduj± z jednej strony albo powiêkszenie siê szarej strefy albo z drugiej strony upad³o¶æ coraz wiêkszej ilo¶ci firm nie bêd±cych w stanie utrzymaæ siê wg takiego systemu podatkowego. Jedna i druga sytuacja daje w rezultacie coraz mniejsze wp³ywy do kasy pañstwa i pêtla coraz bardziej siê zaciska. Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-17 00:55:20 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote:
podatkowego. Jedna i druga sytuacja daje w rezultacie coraz mniejsze wp³ywy do kasy pañstwa i pêtla coraz bardziej siê zaciska. Doskonale stre¶ci³e¶ opis konstrukcji, ktor± w teorii podatków nazywa siê "krzyw± Laffera". My wiemy, Ty wiesz (niezale¿nie od tego, czy nazwisko Laffera kiedy¶ s³ysza³e¶ czy nie), ale w rz±dzie oraz w Sejmie co rusz s± osobnicy argumentuj±cy "do³o¿ymy x% podatku i wp³ywy bud¿etowe wzrosn± o xxx mln z³". Mo¿e to z wyczulenia, mo¿e z przypadku, ale kilka razy zdarzy³o mi siê s³yszeæ z tak± argumentacj± (najczê¶ciej przy "przeznaczaniu na cele" - ró¿ne), przy okazji debaty bud¿etowej, pos³ów PSL (acz nie tylko ich, dla porz±dku). Nie przet³umaczysz, ¿e: - zmnieszenie CIT da³o wzrost wp³ywów - kilka razy zwiêkszenie akcyz spowodowa³o spadek wp³ywów - zmniejszenie akcyzy na alkohole spowodowa³o wzrost wp³ywów - *zniesienie* niektórych podatków spowodowa³o ... wzrost wp³ywów :P (podatek "przewozowy", p³acony przez firmy kurierskie, wg oszacowañ wziêtych za podstawê jego wycofania, pokrywa³ co¶ 1/4 do 1/3 kosztów jego poboru) Za trudne, najwyra¼niej przeczy "zdrowemu rozumowi" :[ pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-17 02:05:04 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
On 17 Pa¼, 00:55, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:
On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote: Jak zauwa¿y³ Krzysztof Dzier¿awski "Krzywa Laffera nie jest ¿adn± konstrukcj± teoretyczn±, lecz wywiedzion± z empirii, banaln± konstatacj±, i¿ przy stawkach podatku 0% i 100% nie bêdzie ¿adnych wp³ywów do Skarbu, oraz ¿e miêdzy tymi granicznymi wielko¶ciami jakie¶ podatki jednak siê zbiera. Musi przeto istnieæ w przedziale 0% - 100% ekstremum (mo¿e ich byæ kilka), dla którego wp³ywy s± wiêksze ni¿ w jego s±siedztwie. W takim razie oczywi¶cie musi istnieæ taki zakres stóp podatkowych, w którym mamy do czynienia z odwrotn± zale¿no¶ci± miêdzy wysoko¶ci± stopy podatkowej, a wielko¶ci± wp³ywów z podatku. Krzywa Laffera nie jest opisana ¶cis³ym jêzykiem matematyki, zale¿y bowiem od wielu niemierzalnych zmiennych: obyczaju, tradycji, mentalno¶ci ludzi, od poziomu rozwoju kraju, od sprawno¶ci aparatu fiskalnego itd." I ca³o¶æ: http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=640 Polecam, jak zreszt± ca³y blog RG. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2009-10-17 10:39:52 | |
Autor: bokomaru | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;- ) | |
Gotfryd Smolik news wrote:
Doskonale stre¶ci³e¶ opis konstrukcji, ktor± w teorii podatków nazywa ktos ukul nawet sliczne zdanie nt. prostowania krzywej Laffera palami policji skarbowej" -- bokomaru |
|
Data: 2009-10-17 00:46:04 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote:
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ Czego¶ nie rozumiesz. Z "poprawienia wyników wp³ywu do bud¿etu" rozliczany jest dzi¶ konkretna komórka US, a interes ma w tym dzisiejszy rz±d. Ile trzeba bêdzie zwróciæ podatnikom (z odsetkami), to ju¿ bêdzie sprawa kolejnego rz±du i (byæ mo¿e) innej komórki organizacyjnej :D Jak to swojego czasu pisali z CHIPa? "Nie ma lepszej inwestycji ni¿ bezzasadne zarzuty pokontrolne, tylko trzeba mieæ dobrego wujka który wy³o¿y kasê na kary, ¿eby nie zbankrutowaæ do zakoñczenia postêpowania - my mamy"? ;) (by³a jaka¶ afera o co¶ z VATem, "dofinansowa³" ich CHIP.de bodaj). Oczywi¶cie jest to spore uproszczenie, bo rzecz jasna jest "¶cie¿ka odwo³awcza" w postêpowaniu (po¶l± gro¼nie brzmi±cy papier z list± paragrafów ile i za co mo¿na i¶æ siedzieæ, ale równie¿ pozycjami do kogo i do kiedy mo¿na siê odwo³aæ), jak "wyja¶nienia" bêd± mia³y postaæ mocnych dokumentów, to nic (wiêcej) siê nie stanie. Ale *s±dzê*, ¿e w praktyce bêdzie inaczej: US zrobi od niechcenia kontrolê krzy¿ow± (o której ju¿ parê razy grupowicze pisali), inny US spyta przy okazji u kontrahenta kto i kiedy oraz po co tam by³, jak bêd± mieli "gotowca" to jednego z drugim wezw± na wyja¶nienia. I wtedy wszyscy z "pomys³ami na t³umaczenie" siê wy³o¿± jak d³udzy (bo o tym by³o ju¿ nieraz na tej grupie i na .prawo - niejednemu, komu siê wydawa³o ze przekonuj±co sk³amie, wysz³o ¿e kolejno¶æ pytañ by³a niew³a¶ciwa ;)) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-16 12:58:41 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
Tyle, ¿e to na mój gust zwyk³e sqrwielstwo :) Uprawiane przez wszystkie sluzby skarbowe na swiecie, niestety. - jakim cudem urzêdnik jest w stanie ustaliæ, ¿e jakie¶ tam auto na parkingu jest autem s³u¿bowym przyjmuj±c, ¿e auto nie jest w ¿aden sposób oznakowane? Kratka, napisy firmowe, numer rejestracyjny. - czy w³a¶ciciel jednoosobowego DG powinien posiadaæ dwa odrêbne samochody (do u¿ytku prywatnego i s³u¿bowego), by nie wpadaæ w tê pu³apkê podatkow±? Teoretycznie tak. Jak masz transport masowy, to do kosciola podjezdzasz Kamazem? - dlaczego dopuszcza siê takie kuriozum - "kontrolowanie parkingów firmowych po godzinach pracy firm lub w weekendy. Gdy samochodu nie bêdzie, organy podatkowe bêd± uznawaæ, ¿e w tym czasie u¿ywany jest wy³±cznie do celów prywatnych" Tak, walna domiar. A firma bedzie musiala udowodnic, ze w tym czasie samochod byl na wyjezdzie sluzbowym. A i kontrola krzyzowa nie zaszkodzi. Czy organy podatkowe naprawdê maj± tak ograniczony tryb my¶lenia, ¿e nie potrafi± za³o¿yæ wyjazdów s³u¿bowych tak¿e podczas weekendów? (serwisy awaryjne, targi, konferencje, szkolenia itp). Nic nie stoi na przeszkodzie, abys to wykazal. W firmie musisz miec delegacje dla pracownika lub inne polecenie wyjazdu. Jak myslisz, w jaki sposob funkcjonuja spedycje? Czy organy podatkowe s± w koñcu do tego stopnia têpe, by nie mog³y przyj±æ, ¿e brak auta mo¿e równie dobrze oznaczaæ pobyt auta w warsztacie naprawczym? Faktura, zlecenie naprawy, protokol ponaprawczy, potwierdzenie odbioru z data, potwierdzenie przychodzu w serwisie. Kontrola krzyzowa - ulubione narzedzie. Ja pitolê, ale kaszana :-/ Nie ma takiej zbrodni, ktorej nie popelni... - jak tam szlo dalej? BTW: dzialania MF/US maja dwa cele: napelnienie pustej kabzy i odwrocenie uwagi dolow spolecznych przez dopieprzenie 'pasozytom' zerujacym na darmowych samochodach firmowych. A tak to juz wszyscy beda rowni i mlody japiszon albo kupi w koncu sobie ten samochod i miejsce parkingowe dla niego albo bedzie dymal komunikacja masowa. Zdrowe dla konsolidacji spolecznej :D -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 16:57:01 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ Kratka, napisy firmowe, numer rejestracyjny. Pisa³em, ¿e chodzi o sytuacjê, gdy auto jest nieoznakowane. A po numerze rejestracyjnym raczej trudno wywnioskowaæ, ¿e auto jest firmowe. Chodzi mi rzecz jasna o identyfikacjê na parkingu, a nie ¶ledztwo z pomoc± wydzia³u komunikacji. Co do kratki - tylko s³u¿bówki j± maj±? - czy w³a¶ciciel jednoosobowego DG powinien posiadaæ dwa odrêbne samochody Teoretycznie tak. Jak masz transport masowy, to do kosciola podjezdzasz Kamazem? Poda³e¶ przyk³ad oczywisty. Ale nie wszystkie firmy to transport masowy. Gdybym mia³ firmê "us³ugi lingwistyczne" i uczy³ jêzyków u swoich klientów, to na grzyba potrzebny by³by mi drugi samochód? Tak, walna domiar. A firma bedzie musiala udowodnic, ze w tym czasie Poniewa¿? Od kiedy to udowadnia siê niewinno¶æ? A i kontrola krzyzowa nie zaszkodzi. Kontrola czego? Przyjazdów s³u¿bowych? No wybacz, ale o ile rozumiem ca³kowicie prowadzenie ewidencji wyjazdów s³u¿bowych, to pierwszy raz s³yszê o ewidencji przyjazdów s³u¿bowych. Jak do Ciebie przyje¿d¿a przedstawiciel handlowy albo prezes (bo mo¿e pracujesz na tym szczeblu ;-), to odnotowujesz w swojej dokumentacji ich przyjazd? Czy organy podatkowe naprawdê maj± tak ograniczony tryb Nic nie stoi na przeszkodzie, abys to wykazal. No dobrze, ale ze s³ów w artykule nie wynika, by kto¶ prosi³ o wykazanie. Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-16 15:10:21 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
Pisa³em, ¿e chodzi o sytuacjê, gdy auto jest nieoznakowane. A po numerze rejestracyjnym raczej trudno wywnioskowaæ, ¿e auto jest firmowe. Chodzi mi rzecz jasna o identyfikacjê na parkingu, a nie ¶ledztwo z pomoc± wydzia³u komunikacji. Jakie sledztwo na parkingu? Na parkingu wylacznie bedzie ciagla fotka wszystkich stojacych samochodow, potem analizator automatyczny, sprzeg do CEPiK i lista gotowa. Co do kratki - tylko s³u¿bówki j± maj±? Nie. Wlasciciele psow czesto tez. W katalogu Opla taka kratka figuruje wlasnie jako kratka dla psa :) Poda³e¶ przyk³ad oczywisty. Ale nie wszystkie firmy to transport masowy. No to bedziesz placil ryczalt, a policja skarbowa bedzie weryfikowac rzetelnosc oszacowania. Poniewa¿? Od kiedy to udowadnia siê niewinno¶æ? W Urzedzie Skarbowym? Od zawsze. To ty musisz udowodnic zasadnosc KUP. > A i kontrola krzyzowa nie zaszkodzi. No to sie zacznie. Na prosbe kontrahentow. > Nic nie stoi na przeszkodzie, abys to wykazal. Jestes niepoprawnym optymista. Ja mam DG od 18 lat, z autopsji pamietam podatek wyrownawczy i obrotowy, i jestem pesymi... to znaczy realista :/ -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-10-16 18:05:57 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ Jakie sledztwo na parkingu? Na parkingu wylacznie bedzie ciagla fotka I tak na wszystkich parkingach w Polsce? We wszystkich miejscach przemieszczania siê i postoju aut bêd± pod³±czone kamery non-stop filmuj±ce, co siê dzieje? Chyba za daleko wyszed³e¶ z wyobra¼ni± i faktycznie zaczyna to orwellem zalatywaæ. Nie. Wlasciciele psow czesto tez. W katalogu Opla taka kratka O ile kojarzê, to tak± kratkê zak³ada siê przede wszystkim ze wzglêdów bezpieczeñstwa, ¿eby ³adunek nie przesun±³ siê do przestrzeni pasa¿erskiej. Nie tylko w autach s³u¿bowych. W Urzedzie Skarbowym? Od zawsze. To ty musisz udowodnic zasadnosc Chcesz powiedzieæ, ¿e przychodzi urzêdas, otwiera ksiêgi, stwierdza sobie z fantazj± "to nie s± koszty uzyskania przychodu", zak³ada nogê na nogê, a Ty siê teraz musisz gimnastykowaæ z t³umaczeniami, bo jak nie to kara? Przecie¿ to on musi mieæ_konkretne_podstawy do tego, by takie stwierdzenie wydaæ. W przeciwnym razie móg³by przychodziæ do firmy co miesi±c, wymy¶laæ jakie¶ bzdury, a firma zamiast skupiæ siê na w³asnej robocie musia³a udowadniaæ swoj± niewinno¶æ. Kontrola czego? Przyjazdów s³u¿bowych? No wybacz, ale o ile rozumiem No to sie zacznie. Na prosbe kontrahentow. Ale co siê zacznie? Nie ma ¿adnego prawnego obowi±zku prowadzenia ewidencji przyjazdów i nikogo do tego nie zmusisz. A je¶li nie, to po grzyba kontrole krzy¿owe, je¶li prezes firmy powie urzêdasowi "A mo¿e i by³ u nas ten pan trzy lata temu w grudniu, popo³udniu, ale kto by to teraz pamiêta³?" Pozdr K |
|
Data: 2009-10-16 17:58:48 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 16-10-2009 o 16:57:01 Krzysztof <kk@interia.pl> napisa³(a):
mochod byl na wyjezdzie sluzbowym.
Od daty rejestracji dzia³alno¶ci -- Tomek |
|
Data: 2009-10-16 18:39:17 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Tomek" <tomekziel@op.pl> napisa³ Od daty rejestracji dzia³alno¶ci A to Szejfeld nie doprowadzi³ jeszcze do zmiany prawa podatkowego w tej kwestii? ;-) http://www.mg.gov.pl/Wiadomosci/Archiwum/Rok+2007/Wiceminister+Szejnfeld+zapowiada+ulatwienia+dla+biznesu.htm Pozdr K |
|
Data: 2009-10-16 18:54:07 | |
Autor: Tomek | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Dnia 16-10-2009 o 18:39:17 Krzysztof <kk@interia.pl> napisa³(a):
Szejnfelda ju¿ nie ma, projekt tej ustawy zosta³ sparali¿owany przez urzêdasów bodaj¿e podczas jaki¶ konsultacji wewn±trzresortowych a okólniki odno¶nie poprzedniej nowelizacji nie dotar³y jeszcze do okienek :) -- Tomek |
|
Data: 2009-10-17 00:32:03 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote:
U¿ytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisa³ Zaczniesz ceniæ kontrahentów, którzy maj± ¶cis³± ewidencjê pojazdów wje¿d¿aj±cych "na teren", najlepiej prowadzon± przez obc± firmê (trzeci podmiot, du¿o dowodów, nikt nie podwa¿y) :| Nic nie stoi na przeszkodzie, abys to wykazal. A to ju¿ redaktor sobie upro¶ci³. Przyjmij, ¿e z trybu "urz±d bêdzie zak³ada³ u¿ycie w celach DG" przechodzimy na "urz±d bêdzie zak³ada³ u¿ycie w celach osobistych, a przedsiêbiorca bêdzie specyfikowa³ prawo do KUP dowodami innymi ni¿ same dowody wydatku". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-17 09:27:58 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa³ Zaczniesz ceniæ kontrahentów, którzy maj± ¶cis³± ewidencjê pojazdów Ale nie ma takiego obowi±zku, wiêc w przypadku braku dowodu przyjazdu auta taka krzy¿ówka przestaje mieæ sens. Co US bêdzie sprawdza³ i porównywa³ je¶li nie ma ewidencji? A to ju¿ redaktor sobie upro¶ci³. Oby ;-) Pozdr K |
|
Data: 2009-10-17 11:50:07 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
On Sat, 17 Oct 2009, Krzysztof wrote:
Ale nie ma takiego obowi±zku, wiêc w przypadku braku dowodu przyjazdu auta taka krzy¿ówka przestaje mieæ sens. Ewidencje które istniej±. Zeznania ¶wiadków. Wszystko. Art.180 Ordynacji (ze s³owem "wszystko", *dos³ownie*). Napisa³em, ¿e *kontrahenci* mog± mieæ - mog±? No to US sobie porówna z ichni± ewidencj± :| Popatrz na to tak: podatnik na KPiR nie musi prowadziæ ewidencji magazynowej. Nie ma takiego obowi±zku. Ale *je¶li* j± prowadzi, to mo¿e ona zadzia³aæ w obie strony: jak poka¿e przy kontroli, to "w razie sporu" mo¿e byæ kolejnym dowodem na to co podatnik mówi w razie w±tpliwo¶ci kontrolera, ale równie¿ mo¿e siê okazaæ "strza³em w stopê" :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-17 14:48:25 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
U¿ytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:Pine.WNT.4.64.0910171145410.3468quad... On Sat, 17 Oct 2009, Krzysztof wrote: Ja to rozumiem, tylko w przypadku takiej kontroli krzy¿owej, je¶li kontrahent B powie "my nie prowadzimy ewidencji przyjazdów i nie wiem, czy ten pan akurat wtedy by³, owszem bywa tu 4 razy w miesi±cu, ale nie wiem czy w ten dzieñ te¿ przyjecha³", to kontrola automatycznie traci sens. Bo nie mo¿na jednoznacznie stwierdziæ, ¿e nie by³o takiego przyjazdu do firmy B, a nie mo¿na te¿ firmy B ukaraæ za brak takiej ewidencji. Co innego krzy¿ówka w fakturach - tutaj nie ma "zmi³uj siê". Pozdr K. |
|
Data: 2009-10-16 14:13:25 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote:
I kolejne w±tpliwo¶ci: Tak samo, jak dzi¶ dzia³a "kontrola krzy¿owa", a ¶ci¶lej: "wyrywkowa kontrola krzy¿owa", czyli kiedy podczas kontroli w firmie "A" spisuj± sobie dane z *dokumentów* firmy "B", a pó¼niej wpadaj± do "B" i patrz± "co my tam mamy", wyrywkowo. Przypomnê: tablica rejestracyjna jest *dokumentem*. Trochê mnie to, kiedy spotka³em siê pierwszy raz z tym tematem zaskoczy³o, ale tylko do momentu zajrzarzenia o istnieniu przepisów karnych za fa³szowanie ;), ale to OT. Po prostu - spisuj± sobie dane wszystkich dokumentów które widz±, oraz czas i miejsce. Wolno im. - czy w³a¶ciciel jednoosobowego DG powinien posiadaæ dwa odrêbne samochody (do u¿ytku prywatnego i s³u¿bowego), by nie wpadaæ w tê pu³apkê podatkow±? W .pl wszystkim to siê wydaje absurdem, ale: 1. ktos ju¿ pisa³ o Danii 2. IMVHO nie ma w tym nic dziwnego, dlaczego pracownik "wyposa¿ony w samochód" *MUSI* byæ traktowany inaczej ni¿ "niewyposa¿ony"? 3. mam np. w DG 2x2 telefony, w³a¶nie z powodu j.w.; nie pisz mi, ¿e to "nieoptymalnie", bo wiem, ale co z tego - skoro przepisy np. o VAT s± takie, ¿e nie ma "minimalnego zwolnienia dla celów osobistych"? (IMO to g³upie, ale skoro nie ma to nie ma) - dlaczego dopuszcza siê takie kuriozum - "kontrolowanie parkingów firmowych po godzinach pracy firm lub w weekendy. Gdy samochodu nie bêdzie, organy podatkowe bêd± uznawaæ, ¿e w tym czasie u¿ywany jest wy³±cznie do celów prywatnych" Czy organy podatkowe naprawdê maj± tak ograniczony tryb my¶lenia, Czego chcesz od "organów"? Taka mo¿liwo¶æ bêdzie co najwy¿ej wynika³a z przepisów. Goto Wiejska :D ¿e nie potrafi± za³o¿yæ wyjazdów s³u¿bowych tak¿e podczas weekendów? (serwisy awaryjne, targi, konferencje, szkolenia itp). Sprawa jest jasna: podatnik udowodni, podatnikowi siê uwierzy (albo i nie ;)) Skoro "organy bêd± zak³adaæ", to znaczy i¿ opiniuj±cy przeczyta³ projekt, i wysz³o mu ¿e bêdzie obowi±zek dokumentowania zdarzen dzia³aj±cych wbrew "za³o¿eniu". Czy organy podatkowe s± w koñcu do tego stopnia têpe Zmieñ adresata :| I zauwa¿ - nic nowego. Jak masz w magazynie "nie swój" towar, to te¿ musisz mieæ dowód sk±d go wzi±³e¶, albo bêdzie chryja. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-10-16 10:25:58 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof wrote:
"spp" <spp@op.pl> napisał Bo oczywiscie smutny ludzik stojacy pod domem i pstrykajacy zdjecia pracuje za darmo (ew. 1 gr / godzine) ;) -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2009-10-16 10:46:34 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
"Tomasz Chmielewski" <mangoo@nospam.wpkg.org> napisał w wiadomości news:hb9amm$hqm$1online.de...
Bo oczywiscie smutny ludzik stojacy pod domem i pstrykajacy zdjecia pracuje za darmo (ew. 1 gr / godzine) ;) O tym już nawet nie wspomnę ;-) Pozdr. K |
|
Data: 2009-10-16 11:58:50 | |
Autor: cef | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
Krzysztof wrote:
"Pracownik, który jeździ firmowym samochodem po pracy, uzyskuje A co tu robi kilometrówka, skoro auto jest firmowe? Komus się cos pomieszało? |
|
Data: 2009-10-16 12:03:39 | |
Autor: Krzysztof | |
No i "wykrakałeś", Gotfryd ; -) | |
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał A co tu robi kilometrówka, skoro auto jest firmowe? Kilometrówka w sensie umownych kosztów eksploatacji auta. Jak inaczej jesteś w stanie określić "ile" samochodu zużyto podczas przejazdu prywatnego, skoro jak pisałem - za paliwo zapłaci wówczas sam pracownik? Z kolei wartość ryczałtowa przychodu, czyli stały procent od wartości auta, to jakieś nieporozumienie, bo z jakiego powodu miałby się rodzić dokładnie ten sam przychód w sytuacji, gdy jeden pracownik wykorzysta auto raz w miesiącu, a inny 30 razy w miesiącu? Pzdr K. |
|
Data: 2009-10-16 12:52:25 | |
Autor: Jacek_P | |
No i "wykraka³e¶", Gotfryd ;-) | |
Krzysztof napisal:
Jakiego rzêdu jest to przychód, je¶li za³o¿ymy, ¿e za paliwo (p³yn do szyb, Amortyzacja samochodu + OC + AC + serwisy. Placic tego nie musial. To jest dla przecietnych samochodow okolo 0,50-0,75 zl/km. Jak pomnozysz przez liczbe kilometrow, to kwoty zaczynaja byc nieliche. -- Pozdrawiam, Jacek |