Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   No koeldzy bić się w piersi....

No koeldzy bić się w piersi....

Data: 2011-01-18 16:24:43
Autor: Endriu
No koeldzy bić się w piersi....
A więc jak widać przed chwila komisja Millera potwierdziła to co pisał kolega ndb2010 parę miesięcy wcześniej, że samolota ani przez chwilę nie był na kursie ani na ścieżce .....

Wstyd wam grupowi szpece od latania ?.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 16:02:22
Autor: Krzysztof Chajęcki
No koeldzy bić się w piersi....
Dnia Tue, 18 Jan 2011 16:24:43 +0100, Endriu napisał(a):

A więc jak widać przed chwila komisja Millera potwierdziła to co pisał
kolega ndb2010 parę miesięcy wcześniej, że samolota ani przez chwilę nie
był na kursie ani na ścieżce .....

Wstyd wam grupowi szpece od latania ?.

bo nie był, i to wiadomo od dawna, jest też w raporcie. Najpierw był nad, a potem pod. W zasadzie przez chwilę był na ścieżce, tzn. przeciął ją i zszedł poniżej.

--
meping

Data: 2011-01-18 17:33:16
Autor: Endriu
No koeldzy bić się w piersi....
A więc jak widać przed chwila komisja Millera potwierdziła to co pisał
kolega ndb2010 parę miesięcy wcześniej, że samolota ani przez chwilę nie
był na kursie ani na ścieżce .....

Wstyd wam grupowi szpece od latania ?.

bo nie był, i to wiadomo od dawna, jest też w raporcie.

A że nie jest na kursie to też jest w raporcie ?.

"Obsługa wieży popełniła wiele błędów"
http://tvp.info/informacje/polska/obsluga-wiezy-popelnila-wiele-bledow/3814081

"[...] Później stwierdzono, iż samolot był o 130 m za wysoko i zszedł z kursu o 80 m. - Kierownik strefy lądowania zamiast mówić "na kursie i na ścieżce" powinien dać załodze informację "jesteś za wysoko" albo "odchodzisz od kursu", a nie utwierdzać załogę, że wszystko jest w porządku - ocenił ekspert. Dodał, że 2 km przed lotniskiem nadal odchylenie od kursu wynosiło 20 m nad ścieżką i 80 m od kursu - wciąż nie było reakcji kontrolera. [...]".

Przepraszać kurwa dziady za tego debila, jak macie chociaż trochę honoru....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 18:45:03
Autor: Delfino Delphis
No koeldzy bi? si? w piersi....
Endriu wrote:

A że nie jest na kursie to też jest w raporcie ?.

Tak, przecież nie przeliczyli współrzędnych na WGS.

Data: 2011-01-18 19:01:14
Autor: Endriu
No koeldzy bi? si? w piersi....
A że nie jest na kursie to też jest w raporcie ?.

Tak, przecież nie przeliczyli współrzędnych na WGS.

Skoro załoga ich nie przeliczyła i źle leciała to wytłumaczysz dlaczego kotroler ciągle podawał, że są na kursie skoro nie byli ?.

http://slimak.onet.pl/_m/TVN/tlumaczenie_rap.pdf

"[...] Dla faktycznego położenia geograficznego lotniska Smoleńsk "Północny", wprowadzona
odchyłka w kierunku zachód-wschód nie przekracza 150 metrów, w kierunku południe-północ -
praktycznie nie istnieje, odchyłka w przewySszeniu miejsca wynosi około 10 metrów. Komisja
uważa, że podobne odchyłki, przy faktycznym rozwoju zdarzeń, nie były czynnikiem danej
katastrofy. [...]"

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 19:14:30
Autor: Delfino Delphis
No koeldzy bi? si? w piersi....
Endriu wrote:

Skoro załoga ich nie przeliczyła i źle leciała to wytłumaczysz dlaczego
kotroler ciągle podawał, że są na kursie skoro nie byli ?.

Bo miał zbyt mało dokładny sprzęt. Sto metrów przy odległości kilku kilometrów to 1-2 stopnie, taką precyzję to ciężko na ILS zachować.

Zrozum wreszcie, że najmniejszego znaczenia nie ma co kontroler mówił, bo odejść mieli na 100 metrach na baro. Kontroler może być winien nieudanego podejścia, ale nie może być w żaden sposób winien katastrofy.

Pomyśl lepiej o debeściakach co wklepały nieskorygowane współrzędne geograficzne do FMU i pozwoliło na ślepo autopilotowi na nie lecieć nie patrząc nawet na NDB (o ile w ogóle się do nich dostroili). To jest taki idiotyzm, że w głowie się nie mieści, że załoga prezydenckiego samolotu jest do czegoś takiego zdolna.

Data: 2011-01-18 21:13:24
Autor: Endriu
No koeldzy bi? si? w piersi....

Bo miał zbyt mało dokładny sprzęt.

Nie trafia do mnie ani ten raport MAK, ani twoja argumentacja sugerujaca że na radarze precyzyjnego lądowania z 10-metrową dokładnością nie można było tego oszacować.

Cały ten raprot z podwojoną predkością podejścia do lądowania śmierdzi na kilometr.....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 21:23:01
Autor: Delfino Delphis
No koeldzy bi? si? w piersi....
Endriu wrote:

Nie trafia do mnie ani ten raport MAK, ani twoja argumentacja sugerujaca
że na radarze precyzyjnego lądowania z 10-metrową dokładnością nie można
było tego oszacować.

Żaden radar nie da ci dokładności 10 metrów - daj spokój. To jakiś 30 letni, przenośny złom, w jakichś krzaczorach.
 
Cały ten raprot z podwojoną predkością podejścia do lądowania śmierdzi na
kilometr.....

Przecież Miller pokazał to samo. Polacy brali udział w sczytywaniu skrzynek. Czego chcesz więcej?

Data: 2011-01-18 21:57:53
Autor: J.F.
No koeldzy bi? si? w piersi....
On Tue, 18 Jan 2011 21:13:24 +0100,  Endriu wrote:
Nie trafia do mnie ani ten raport MAK, ani twoja argumentacja sugerujaca że na radarze precyzyjnego lądowania z 10-metrową dokładnością nie można było tego oszacować.

10m to ma ten samolot wysokosci :-)

Cały ten raprot z podwojoną predkością podejścia do lądowania śmierdzi na kilometr.....

Endriu, powiedzmy sobie tak - jakby wszystko bylo prawidlowo to by
katastrofy nie bylo.

To na pewno ruscy jakiegos wirusa zamontowali, zeby wskazniki
przestawial.

J.

Data: 2011-01-23 13:51:38
Autor: jazdzig
No koeldzy bi? si? w piersi....
Endriu wrote:
Bo miał zbyt mało dokładny sprzęt.

Nie trafia do mnie ani ten raport MAK, ani twoja argumentacja
sugerujaca że na radarze precyzyjnego lądowania z 10-metrową
dokładnością nie można było tego oszacować.

Do ciebie nic nie trafia, za to fantazji mocno ci zbywa. Tam nie było redaru precyzyjnego lądowania, wyssałeś go sobie z palca, albo ze stacji o. dyrektora.

Pilot miał zgodę na zejście do 100m i gdyby tego się trzymał, to nic by się nie stało. Co by wieża nie wygadywała i w co by on nie wierzył, to na 100m nie było dla niego żadnego zagrożenia. A tymczasem on zeszedł poniżej pasa startowego lotniska i jest to tylko i wyłącznie wina załogi samolotu.

--
jazdzig
(wysyłając do mnie email, usuń wszystkie o z adresu)

Data: 2011-01-24 01:18:47
Autor: J.F.
No koeldzy bi? si? w piersi....
On Sun, 23 Jan 2011 13:51:38 +0100,  jazdzig wrote:
Pilot miał zgodę na zejście do 100m i gdyby tego się trzymał, to nic by się nie stało. Co by wieża nie wygadywała i w co by on nie wierzył, to na 100m nie było dla niego żadnego zagrożenia. A tymczasem on zeszedł poniżej pasa startowego lotniska i jest to tylko i wyłącznie wina załogi samolotu.

Zalogi byc moze, ale tak do konca nie wiemy czy pilot na wlasciwym
wysokosciomierzu nie widzial ze ma ciagle jeszcze spory zapas.

J.

Data: 2011-01-24 01:26:12
Autor: porterhouse
No koeldzy bi? si? w piersi....

Zalogi byc moze, ale tak do konca nie wiemy czy pilot na wlasciwym
wysokosciomierzu nie widzial ze ma ciagle jeszcze spory zapas.

Jaki zapas?. Jak padaja liczby tak male jak 50,30,20... (juz nie pamietam jaka
byla ostatnia liczba - 20 czy 10??) to obojetnie jaki to by nie byl
wysokosciomierz takie liczby nie mialy prawa bytu. Ostatnia liczba jaka miala
prawo pasc w tych warunkach meteo to 100. Wszystko ponizej bylo swiadectwem ze
oni celowo lecieli tak nisko jak lecieli.

--


Data: 2011-01-24 16:21:34
Autor: J.F.
No koeldzy bi? si? w piersi....
On Mon, 24 Jan 2011 01:26:12 +0000 (UTC),  porterhouse  wrote:
Zalogi byc moze, ale tak do konca nie wiemy czy pilot na wlasciwym
wysokosciomierzu nie widzial ze ma ciagle jeszcze spory zapas.

Jaki zapas?. Jak padaja liczby tak male jak 50,30,20... (juz nie pamietam jaka
byla ostatnia liczba - 20 czy 10??) to obojetnie jaki to by nie byl
wysokosciomierz takie liczby nie mialy prawa bytu. Ostatnia liczba jaka miala
prawo pasc w tych warunkach meteo to 100. Wszystko ponizej bylo swiadectwem ze
oni celowo lecieli tak nisko jak lecieli.

Ale po przestawieniu cisnienia u niego bylo ~170 wiecej, wiec ostatna
liczba miala prawo byc okolo 120 ..

J.

Data: 2011-01-19 10:54:09
Autor: Dariusz K. Ładziak
No koeldzy bi? si? w piersi....
Użytkownik Delfino Delphis napisał:
Endriu wrote:

A że nie jest na kursie to też jest w raporcie ?.

Tak, przecież nie przeliczyli współrzędnych na WGS.

Inna sprawa że lądując na dwie NDB mogli by jeszcze bardziej być nie na kursie - dlatego właśnie jest to podejście nieprecyzyjne i wymaga odpowiednio dużej widoczności żeby mieć czas na skorygowanie błędu względem osi pasa. Nawet sto metrów błędu nad bliższą nie jest problemem jak się pas widzi - da się jeszcze skorygować. Jak się pas zobaczy będąc nad nim to tych stu metrów Tu-154 już się nie skoryguje. Lecąc Wilgą nadal można...

No i skoro tak naprawdę tylko udawali że lecą na dwie NDB a lecieli na GPS (dla przyzwoitości mogli chociaż weryfikować poprawność podejścia na GPS obserwując zgodność wskazań radionamierników) to fałszywa radiolatarnia NDB nic im nie mogła uczynić - więc kolejna teoria spiskowa bierze w łeb...

--
Darek

Data: 2011-01-18 19:22:52
Autor: /dev/SU45
No koeldzy bić się w piersi....
Przepraszać kurwa dziady za tego debila, jak macie chociaż trochę honoru....

Ale on się sam ukarał, tego nawet Wawel nie wynagrodzi chyba?

Data: 2011-01-18 16:27:07
Autor: Endriu
No koeldzy bić się w piersi....
A więc jak widać przed chwila komisja Millera potwierdziła to co pisał kolega ndb2010 parę miesięcy wcześniej, że samolota ani przez chwilę nie był na kursie ani na ścieżce .....

Wstyd wam grupowi szpece od latania ?.

Jeszcze za parę mieisęcy okaże się ,że jak pisze (kolega Ndb2010)  do końca używali radiowysokościomierza, i co wtedy ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 16:27:38
Autor: Endriu
No koeldzy bić się w piersi....
>A więc jak widać przed chwila komisja Millera potwierdziła to co pisał >kolega ndb2010 parę miesięcy wcześniej, że samolota ani przez chwilę nie >był na kursie ani na ścieżce .....

Wstyd wam grupowi szpece od latania ?.

Jeszcze za parę mieisęcy okaże się ,że jak pisze (kolega Ndb2010)  do końca używali radiowysokościomierza, i co wtedy ?.

soryy baro... miało być.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 17:19:08
Autor: J.F.
No koeldzy bić się w piersi....
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w
Jeszcze za parę mieisęcy okaże się ,że jak pisze (kolega Ndb2010)  do końca używali radiowysokościomierza, i co wtedy ?.

soryy baro... miało być.

Jesli navigator czytal baro, to bedziesz musial wyjasnic w jakim celu pilot 100m nad ziemia ostro pikuje.
I dlaczego FDR nie pokazuje ruchu sterow wywolujacego to pikowanie.


J.

Data: 2011-01-18 17:41:25
Autor: Endriu
No koeldzy bić się w piersi....
Jesli navigator czytal baro, to bedziesz musial wyjasnic w jakim celu pilot 100m nad ziemia ostro pikuje.
I dlaczego FDR nie pokazuje ruchu sterow wywolujacego to pikowanie.

Nie wiem dlaczego FDR pokazuje tak a nie inaczej, niemniej dziwi mnie że wg komisji polski pilot był kamikadze i zapiedalał prosto w ziemię z prędkością dwa razy większą niż normalan prędkość lądowania, i dlaczego przy wejściu na wysokość decyzyjną nie wyłączył autopilota tylko jebał cały czas do przodu.

Wygląda to na jakąś potworna brednie w którą całe to forum jak widac uwieżyło....

P.S. Myślałem że te pytanie padną na dzisiejszej konferencji Millera, ale pytania zadawli jak zwykle tylko chyba kolesie z GW....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 17:42:46
Autor: Endriu
No koeldzy bić się w piersi....
uwieżyło....


 uwuierzyło pardon


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 21:20:06
Autor: Robert Tomasik
No koeldzy bić się w piersi....
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ih4fru$vu7$1usenet.news.interia.pl...
Jesli navigator czytal baro, to bedziesz musial wyjasnic w jakim celu pilot 100m nad ziemia ostro pikuje.
I dlaczego FDR nie pokazuje ruchu sterow wywolujacego to pikowanie.

Nie wiem dlaczego FDR pokazuje tak a nie inaczej, niemniej dziwi mnie że wg komisji polski pilot był kamikadze i zapiedalał prosto w ziemię z prędkością dwa razy większą niż normalan prędkość lądowania, i dlaczego przy wejściu na wysokość decyzyjną nie wyłączył autopilota tylko jebał cały czas do przodu.

Z raportu MAK wynika, że nie umieli go po prostu skutecznie wyłączyć. Jak było, to nie wiem.

Data: 2011-01-18 21:28:39
Autor: Endriu
No koeldzy bić się w piersi....
Z raportu MAK wynika, że nie umieli go po prostu skutecznie wyłączyć. Jak było, to nie wiem.

Ja tez nie wiem jak było (swoje podejrzewam), ale jak miało być tak jak mówią, to brzmi to co najmniej groteskowo .....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 22:23:55
Autor: Robert Tomasik
No koeldzy bić się w piersi....
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ih4t60$n2m$1usenet.news.interia.pl...
Z raportu MAK wynika, że nie umieli go po prostu skutecznie wyłączyć. Jak było, to nie wiem.

Ja tez nie wiem jak było (swoje podejrzewam), ale jak miało być tak jak mówią, to brzmi to co najmniej groteskowo .....

Samolotu nie pilotowałem w życiu. Widziałem kiedyś przykładowo policjanta z bardzo dużym stażem, który w stresie zamiast przeładować broń rozebrał ją do czyszczenia. Ty rozważasz to na spokojnie, a oni działali pod bardzo dużym obciążeniem psychicznym. Wówczas ludzie czasem popełniają głupie błędy.

Data: 2011-01-18 19:17:45
Autor: /dev/SU45
No koeldzy bić się w piersi....
soryy baro... miało być.

Ale to nie było podejście precyzyjne, więc nie ma znaczenia co mówili kontrolerzy. Jak lądujesz na zwykłym aeroklubowym lotnisku, to często stacja lotniskowa w ogóle nie odpowiada na wywołanie, i to jest normalna sytuacja. Ale jakby odpowiedziała "na kursie i na ścieżce" to po prostu nie weźmiesz tego pod uwagę, bo nie ma to żadnego znaczenia.

Najwyraźniej tak jak Jarosław zaczynasz gadać do siebie - z frustracji że tupolewem się do wygranych wyborów nie doleci a nie ma żadnego pomysłu co innego by można robić...

Data: 2011-01-18 19:43:55
Autor: Endriu
No koeldzy bić się w piersi....
Ale to nie było podejście precyzyjne,

Wiem o tym, i dziwię się że nikt z pytających oprócz błędu kursu na sali nie zająknął sie nawet o fałszywe NDB (adekwatne pytanie odnośnie procedury przez nas rozpatrywanej) i 800 metrową pomykłę kontrolerów dotyczącą progu lotniska .....

Skupiono się natomiast na wieży, która defacto (z nonen omen katastrofalnymi błędami) miałą mniej istotne znaczenie w rozwiązaniu tej zagadki .....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 20:15:58
Autor: /dev/SU45
No koeldzy bić się w piersi....
Wiem o tym, i dziwię się że nikt z pytających oprócz błędu kursu na sali nie
zająknął sie nawet o fałszywe NDB (adekwatne pytanie odnośnie procedury
przez nas rozpatrywanej) i 800 metrową pomykłę kontrolerów dotyczącą progu
lotniska .....

Odpowiedź z rodzaju: wiem że UFO nie istnieje ale trzeba ustalić jego wpływ na katastrofę smoleńską.

Chyba nawet nie trzeba zmieniać nazwy grupy na pl.rec.lotnictwo.tu154 bo to praktycznie 100% ruchu :)

Data: 2011-01-18 20:52:47
Autor: Delfino Delphis
No koeldzy bi? si? w piersi....
Endriu wrote:

A więc jak widać przed chwila komisja Millera potwierdziła to co pisał
kolega ndb2010 parę miesięcy wcześniej, że samolota ani przez chwilę nie
był na kursie ani na ścieżce .....

http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-
wypadki_i_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem-100.html#post548666

Data: 2011-01-18 21:03:36
Autor: Endriu
No koeldzy bi? si? w piersi....
Data: 2011-01-19 09:51:33
Autor: xbartx
No koeldzy bić się w piersi....
Dnia Tue, 18 Jan 2011 16:24:43 +0100, Endriu napisał(a):

A wiĂŞc jak widaĂŚ przed chwila komisja Millera potwierdziÂła to co pisaÂł
kolega ndb2010 parĂŞ miesiĂŞcy wczeÂśniej, Âże samolota ani przez chwilĂŞ nie
byÂł na kursie ani na ÂścieÂżce .....

Wstyd wam grupowi szpece od latania ?.

Tak tylko ad hoc. Przez pół minuty TAWS darł się "Pull up". Od jego wynalezienia w latach 70tych rozbiły się tylko dwa samoloty w niego wyposaĹźone. Jakie? Oba polskie. Ten drugi to wojskowa CASA (2008 r. pod  Mirosławcem).



--
xbartx

Data: 2011-01-19 10:56:29
Autor: Delfino Delphis
No koeldzy bi? si? w piersi....
xbartx wrote:

Tak tylko ad hoc. Przez pół minuty TAWS darł się "Pull up". Od jego
wynalezienia w latach 70tych rozbiły się tylko dwa samoloty w niego
wyposażone. Jakie? Oba polskie. Ten drugi to wojskowa CASA (2008 r. pod
Mirosławcem).

To jakaś bzdura.

Data: 2011-01-19 10:12:44
Autor: xbartx
No koeldzy bi? si? w piersi....
Dnia Wed, 19 Jan 2011 10:56:29 +0100, Delfino Delphis napisał(a):

To jakaś bzdura.

Tak napisali w przekroju (w ramce "tego możecie jeszcze nie wiedzieć"), ale nie ma tego jeszcze dostępnego przez www, bo to w nowym numerze jest. Jest też o tym, że nikt z załogi nie witał prezydenta (zwyczajowo wita kapitan maszyny), bo kapitan pokłócił się z generałem w sprawie lotu, o tym że samolot Ił-76, który prędzej nie wylądował a miał na pokładzie kolumnę prezydenckich samochodów, więc i tak nie byłoby czym jechać i jeszcze kilka.



--
xbartx

Data: 2011-01-19 10:25:57
Autor: Samotnik
No koeldzy bi? si? w piersi....
Dnia 19.01.2011 xbartx <bart@hashzero.net> napisał/a:
Dnia Wed, 19 Jan 2011 10:56:29 +0100, Delfino Delphis napisał(a):

To jakaś bzdura.

Tak napisali w przekroju (w ramce "tego możecie jeszcze nie wiedzieć"),

A jak agencja TASS poda, że Jarosław Kaczyński ma antenki w uszach i jest
sterowany z kosmosu, to też o tym tu napiszesz?
--
Samotnik

Data: 2011-01-19 11:47:49
Autor: Delfino Delphis
No koeldzy bi? si? w piersi....
xbartx wrote:


Tak napisali w przekroju (w ramce "tego możecie jeszcze nie wiedzieć"),
ale nie ma tego jeszcze dostępnego przez www, bo to w nowym numerze jest.

Od lat 70-tych rozbiły się tysiące samolotów, a że były wyposażone w TAWS słychać chociażby tutaj:

http://www.youtube.com/watch?v=9hZ-XkaQW2U

Może chodziło tylko o katastrofy, których przy użyciu TAWS można było uniknąć? To byłoby bliżej, ale nadal znajdzie się wiele np.

http://www.youtube.com/watch?v=ZqMkfQp6IWc

Więc jest to raczej wymysł dziennikarza.

Jest też o tym, że nikt z załogi nie witał prezydenta (zwyczajowo wita
kapitan maszyny), bo kapitan pokłócił się z generałem w sprawie lotu, o
tym że samolot Ił-76, który prędzej nie wylądował a miał na pokładzie
kolumnę prezydenckich samochodów, więc i tak nie byłoby czym jechać i
jeszcze kilka.

A to już inna bajka.

Data: 2011-01-19 14:18:35
Autor: xbartx
No koeldzy bi? si? w piersi....
Dnia Wed, 19 Jan 2011 11:47:49 +0100, Delfino Delphis napisał(a):

Od lat 70-tych rozbiły się tysiące samolotów, a że były wyposażone w
TAWS słychać chociażby tutaj:

http://www.youtube.com/watch?v=9hZ-XkaQW2U

Może chodziło tylko o katastrofy, których przy użyciu TAWS można było
uniknąć? To byłoby bliżej, ale nadal znajdzie się wiele np.

http://www.youtube.com/watch?v=ZqMkfQp6IWc

Więc jest to raczej wymysł dziennikarza.

Nie znam się aż tak szczegółowo, więc zacytowałem aby się przekonać jaka będzie opinia. Tutaj możesz sobie poczytać jak to ujął dziennikarz:

http://img412.imageshack.us/img412/3192/img20110119150657.jpg
http://img197.imageshack.us/img197/9738/img20110119150730.jpg
http://img17.imageshack.us/img17/7945/img20110119150749.jpg
http://img213.imageshack.us/img213/6096/img20110119150803.jpg



--
xbartx

Data: 2011-01-19 22:57:18
Autor: PMG
No koeldzy bi? si? w piersi....
  W dniu 2011-01-19 15:18, xbartx pis
Nie znam się aż tak szczegółowo, więc zacytowałem aby się przekonać jaka
będzie opinia. Tutaj możesz sobie poczytać jak to ujął dziennikarz:


Spokojnie, nie musisz się znać, czasami warto podać źródło takich "ciekawostek". Fajnie, ze podałeś

http://img197.imageshack.us/img197/9738/img20110119150730.jpg
http://img17.imageshack.us/img17/7945/img20110119150749.jpg
http://img213.imageshack.us/img213/6096/img20110119150803.jpg

No i tak to jest jak się przepisuje do gazety wikipedię bez zrozumienia co się przepisuje. Mam nadzieję, ze to wydanie "Przekroju" jest bezpłatne.

Otóż, nieprawdą jest jakoby polskie samoloty (Casa i TU154)  były jedynymi, które były wyposażone w TAWS i uległy katastrofie. Co prawda TAWS  to bardzo fajny system (ścislej rożne systemy), ale w sieci można przeczytać artykuły - podejrzewam, że sponsorowane przez lobbystów na rzecz GPWS  -które dowodzą, że żaden z samolotów wyposażonych w EGPWS nie uległ katastrofie na skutek CFIT. Potem znajduje się to w wikipedii, a ponieważ Casa i Tu154 to chyba jedne z najbardziej spektakularnych  toteż się tam znalazły jako bodaj jedyne a stąd pewnie "ciekawostka" Przekroju.

Jedną z najsłynniejszych był CFIT Gulfstream'a AVJET-u w Aspen 2001. Okoliczności katastrofy dziwnie znajome: spoźniony pasażer, presja na pilota żeby koniecznie lądował, brak warunków do lądowania i GPWS krzycący "Sink rate" i "Bank Angle"

http://www.ntsb.gov/Publictn/2002/AAB0203.pdf

i np: King Air pogotowia w Bozeman w 2007 wyposażony w EGPWS:

http://www.skybrary.aero/bookshelf/books/426.pdf

Data: 2011-01-19 23:26:34
Autor: saturn5
No koeldzy bi? si? w piersi....
 
Otóż, nieprawdą jest jakoby polskie samoloty (Casa i TU154)  były jedynymi, które były wyposażone w TAWS i uległy katastrofie.

Jest prawda. Te przyklady ktore wymieniasz nie byly wyposazone w TAWS, bo ani
GPWS ani EGPWS to nie TAWS.

--


Data: 2011-01-19 23:30:22
Autor: saturn5
No koeldzy bi? si? w piersi....

> Otóż, nieprawdą jest jakoby polskie samoloty (Casa i TU154)  były > jedynymi, które były wyposażone w TAWS i uległy katastrofie.

Zebu uscislic - chodzi dokladnie o instalacje TAWS class A. --


No koeldzy bić się w piersi....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona