Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Data: 2010-12-05 01:29:04
Autor: Delfino Delphis
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Endriu wrote:

Putin pociął Tupolewa, do dziś nie oddaje skrzynek matacząc, elementarne
obliczenia (poziom szkoły średniej/podstawóki) dokonane na podstawie
stenogramów ukazują że Tupolew nie miał prawa rozlecieć się na tysiąć
kawałków,  a ty jak poseł Sekuła w aferze hazardowej udajesz, że wszystko
jest OK i uważasz nie trzeba międzynarodowej komisji? .

To znaczy które obliczenia? Ja jestem gotów o głowę się założyć, że nie możliwe jest, aby przy 150 km/h Tupolew uderzył w ziemię. Mogę to też podeprzeć elementarnymi wyliczeniami.

150 km/h to grubo poniżej prędkości przeciągnięcia, co dopiero na plecach i z połówką skrzydła. A samolot, który przeciąga, zazwyczaj przyspiesza. No chyba, że robimy wspinaczkę jakimś akrobatem, to u szczytu paraboli coś takiego byłoby możliwe, ale nie przy ziemi. Minimalna prędkość przy ziemi, to taka, z którą samolot rozpoczął na jej powierzchni wznoszenie. Musiało to być ok. 300 km/h.


Delfino nie rób z siebie publicznie pośmiewiska . Nie idź w ślady swoich
politycznych Platformianych idolów którzy robią z siebie idotów
publicznie.....

Nie chcę mówić, kto tutaj robi z siebie pośmiewisko. Chcesz, abym w ramach idei nie iścia w ślady zerwał ze zdrowym rozsądkiem i krzyczał, że Ziemia jest płaska? Bo PO mówi coś innego?

Zresztą - nawet niech będzie te 150 km/h. Przy dachowaniu nie daje to żadnych szans na przeżycie. Podłoga po prostu rozsmarowuje pasażerów o powierzchnie ziemi przy tej prędkości. Czy do tego potrzeba tak wiele wyobraźni? Co więcej, skoro odłamki przeleciały tylko 200 metrów, to znaczy, że uderzenie było raczej punktowe, a nie miękkie hamowanie. Prosty rachunek na poziomie szkolnym daje zasięg rzutu (zakładając, że odłamek odbija się pod najlepszym kątem z prędkością 150 km/h) równy 160 metrów. Dodaj długość samolotu i jest akurat 200 metrów. Takiego promienia rozłożenia szczątków oczekiwałbym przy punktowym zderzeniu z ziemią przy tej prędkości.

Data: 2010-12-05 10:05:26
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Musiało to być ok. 300 km/h.

Kolejny po Jasiu Werbińskim "leming" który jednak po namyśle podważa stenogramy "MAK". Zmusić "leminga do myślena" - bezcenne.

Przecież wszyscy wiedzą że stenogramy to kit, a cała prawda o wyimaginowanych beczkach 30 metrów na ziemią, Bóg jeden wiew skąd wziętych skokach wysokości lądowania jest w czarnych skrzynkach, których to Putin osiem miesięcy po katastrofie nie ma zamiaru oddać. Czy ja mam wreszcie wobec ciebie użyć inwektyw typu "idiota" żebyś wreszcie zrozumiał ten prosty fakt ?.
I weź nie ogłupiaj ludzi stawianiem tezy jakoby zderzenie spadającego z prędkością 157 km/h 80 tonowego Tupolewa z 30-metrowym drzewem  miało doprowadzić do beczki .....

<http://www.pluszaczek.com/2010/06/05/stenogramy-z-czarnych-skrzynek-tu-154m-- -falszerstwo-- -czesc-iv/>

"[...] Tu 154m nie mógł się obrócić podwoziem do góry ponieważ był za nisko (nawet urwanym skrzydłem zawadziłby o ziemię - rozpiętość skrzydła wynosi 37 metrów [...]".

http://pluszaczek.com/grafika/Rys%203%20-%20TU-154M%20-%20obliczenia.jpg

Prawa zachowania fizyki a oficjalna dezinformacja (SMOLEŃSK)
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2504&Itemid=108


"[....] Porównamy pęd samochodu z pędem lądującego samolotu.
            Dla poglądowości rachunków załóżmy, że samochód ma masę (m) jednej tony i prędkość (v) 100 km/h. Unormujmy jego pęd (p=m*v) do jedynki; jego energie kinetyczną też do jedynki (E=mv2/2).
            Dla uproszczenia obliczeń modelowych przyjmujemy masę układu (lądującego samolotu) równą 80 ton. Na tę liczbę składa się: masa samolotu [56 ton], z resztą paliwa [ok. 13 ton], pasażerami [8 ton] i bagażami [3 t]. Przyjmujemy prędkość układu v =300 km/h.
            Pęd takiego układu P jest więc 240 razy większy od pędu modelowego samochodu, a jego energia Ek jest 720 razy większa.
            Jest rozsądnym założenie (w pierwszym przybliżeniu), że opór stawiany na początku przyziemiania przez napotkane przeszkody (drzewa) jest związany liniowo z powierzchnią przekroju pnia. W tym przybliżeniu zakładamy brak wpływu gatunku drzewa, np. "same brzozy". Zmiana pędu obiektu przy cięciu takiego drzewa jest więc proporcjonalna do kwadratu średnicy (d=2*r, gdzie r to promień). Przyjmując, że pierwsza brzoza, z którą zetknął się Tu 154 (i którą częściowo ściął końcem skrzydła) miała średnicę 2*R = 30 cm (tak wynika ze zdjęć), możemy porównać skutki takiego uderzenia ze skutkami (dla pasażerów) uderzenia modelowego samochodu o drzewko o średnicy r:
            r2 = R2*p/P, czyli: 225/240 = ok. 1.                d = 2*r = 2 cm
            Byłoby to więc szarpnięcie powodujące przyspieszenie ?a podobne do tego, jakie odczuwa się przy zderzeniu samochodu z drzewkiem o średnicy 2 cm.
            Należy uzmysłowić czytelnikowi, że ew. zderzenie tego modelowego samochodu z drzewem o średnicy 30 cm. doprowadzi do drogi hamowania pasażera ok. 1 metra, zupełnej utraty pędu i prędkości, czyli do przyspieszenia a = (36 m/s)2/2*1m /9.81 = 66 g
            Nie należy ekstrapolować tak prostego modelu zbyt daleko. Jednak dla uświadomienia sobie roli pędu można wspomnieć, iż dla roweru o masie 100 kg (80 kg kolarz + 20 kg stary rower) i prędkości 20 km/h, pęd jest równy pr = 0.02 p (50 razy mniej, niż samochodu). Średnica modelowego "drzewka" wynosiłaby więc ok. 3 mm, by kolarz odczuł wstrząs zbliżony do rozważanych powyżej. [...]"

" [...] Ścinanie przeszkód drewnianych przez ostrą i giętką konstrukcję skrzydła przypomina ścinanie badyli ostrą szablą, a nie uderzanie tępym narzędziem w drewno. Ten efekt można również wymodelować liczbowo. Mam nadzieje, że prokuratura wojskowa to zrobiła. [...]".

Wiesz o tym, że ani stenogramy, ani w/w beczka nie miała prawa zdarzyć się w rzeczywistości. Wiesz o tym, że całą prawda jest w czarnych skrzynkach których Putin nie oddaje. Wiesz o tym że całe śledztwo to śmiech na sali:

Generał Anodina melduje
http://smolensk-2010.pl/2010-07-21-general-anodina-melduje.html

"[...] Ustalenie widoczności i kierunku wiatru na miejscu katastrofy polskiego Tu-154M na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj zajęło rosyjskiemu MAK ponad trzy miesiące. Ale to jeszcze nic. Prawdziwym hitem jest fakt, że dane o prędkości i kierunku wiatru podane wczoraj są inne niż te ujęte w stenogramie z nagrań VCR tupolewa, sporządzonym przez tę samą instytucję. "O godz. 10.41 warunki atmosferyczne były następujące: wiatr przy gruncie 110-130 stopni, prędkość wiatru 2 m/s" - brzmi ostatni komunikat. A w stenogramie datowanym 2 maja br. można przeczytać: "Kontrola lotów: 'Lądowanie dodatkowo 120 - 3 metry'", czyli kierunek wiatru 120 stopni, prędkość 3 m/s. [...]".

Pytam się więc po co publicznie robisz z siebie głupka ?. Czemu nie domagasz się prawdy ?.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org

Data: 2010-12-05 15:33:01
Autor: Delfino Delphis
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Endriu wrote:

Kolejny po Jasiu Werbińskim "leming" który jednak po namyśle podważa
stenogramy "MAK". Zmusić "leminga do myślena" - bezcenne.

To znaczy co konkretnego podważam?
 
Przecież wszyscy wiedzą że stenogramy to kit, a cała prawda o
wyimaginowanych beczkach 30 metrów na ziemią,

Nie no, bo przecież skoro samolot leży na dachu, to na pewno ruskie go odwróciły. Litości :>

Bóg jeden wiew skąd wziętych
skokach wysokości lądowania jest w czarnych skrzynkach, których to Putin
osiem miesięcy po katastrofie nie ma zamiaru oddać. Czy ja mam wreszcie
wobec ciebie użyć inwektyw typu "idiota" żebyś wreszcie zrozumiał ten
prosty fakt ?.

Skończy śledztwo, to odda. Nie rozumiem o co ci chodzi.

I weź nie ogłupiaj ludzi stawianiem tezy jakoby zderzenie spadającego z
prędkością 157 km/h 80 tonowego Tupolewa z 30-metrowym drzewem  miało
doprowadzić do beczki .....

Po pierwsze na pewno nie miał 157 km/h i o tym już pisałem. Po drugie nie widzę żadnego powodu, dla którego nie miałoby być beczki. W przypadku utraty części skrzydła jest to zupełnie normalna rzecz w każdym samolocie.


<http://www.pluszaczek.com/2010/06/05/stenogramy-z-czarnych-skrzynek-
tu-154m-- -falszerstwo-- -czesc-iv/>

"[...] Tu 154m nie mógł się obrócić podwoziem do góry ponieważ był za
nisko (nawet urwanym skrzydłem zawadziłby o ziemię - rozpiętość skrzydła
wynosi 37 metrów [...]".

Rozpiętość skrzydeł 37 metrów, jednego 18, połowy 9 metrów. Wystarczyło, że był 9 metrów nad ziemią i spokojnie mógł się obrócić. Wiadomo też przecież, że na tym etapie wznosił i wszedł na przynajmniej kilkadziesiąt. Żaden problem.

http://pluszaczek.com/grafika/Rys%203%20-%20TU-154M%20-%20obliczenia.jpg

Prawa zachowania fizyki a oficjalna dezinformacja (SMOLEŃSK)

Nie ma czegoś takiego, jak prawa zachowania fizyki. To tylko kompletny dyletant mógł wymyślić.

            Jest rozsądnym założenie (w pierwszym przybliżeniu), że opór
stawiany na początku przyziemiania przez napotkane przeszkody (drzewa)
jest związany liniowo z powierzchnią przekroju pnia. W tym przybliżeniu
zakładamy brak wpływu gatunku drzewa, np. "same brzozy". Zmiana pędu
obiektu przy cięciu takiego drzewa jest więc proporcjonalna do kwadratu
średnicy (d=2*r, gdzie r to promień).

Kompletna bzdura. Zmiana pędu przede wszystkim będzie związana z masą, a nie średnicą. Średnica w ogóle nie gra roli. Autor chyba nie rozumie definicji pędu, którą sam przytoczył.

cm
            Byłoby to więc szarpnięcie powodujące przyspieszenie ?a
            podobne
do tego, jakie odczuwa się przy zderzeniu samochodu z drzewkiem o średnicy
2 cm.

No i pewnie było to szarpnięcie. Po co w ogóle cały ten wywód? Przecież oczywiste jest, że zetknięcie skrzydła z brzozą nie zabiło pasażerów. Boże...

" [...] Ścinanie przeszkód drewnianych przez ostrą i giętką konstrukcję
skrzydła przypomina ścinanie badyli ostrą szablą, a nie uderzanie tępym
narzędziem w drewno.

Skrzydło jako szabla. Proponuję autora, aby wynajął jakiś samolot i zatrudnił się do wycinki lasów, przy pomocy skrzydeł. Czy ktoś zdrowy na umyśle może wypisywać takie głupoty? Wystarczy mieć elementarną wiedzę z budowy samolotów, aby wiedzieć, że skrzydło jest praktycznie puste w środku (nie licząc zbiorników paliwa, które nie przykładają się do wytrzymałości). Całość opiera się praktycznie na jednej podłużnicy, która ma przenosić obciążenia podłużne, a nie poprzeczne. Do tego krawędź natarcia wcale nie jest ostra.
Wiesz o tym, że ani stenogramy, ani w/w beczka nie miała prawa zdarzyć się
w rzeczywistości.

Oczywiście, że miały prawo i zdarzyły się. Tutaj raczej nie ma wątpliwości.

Pytam się więc po co publicznie robisz z siebie głupka ?. Czemu nie
domagasz się prawdy ?.

Gołym okiem widać, że to Słońce obiega Ziemię!!! Dlaczego robisz z siebie głupka i nie domagasz się prawdy?

:D

Data: 2010-12-05 18:34:29
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Kolejny po Jasiu Werbińskim "leming" który jednak po namyśle podważa
stenogramy "MAK".

To znaczy co konkretnego podważam?

Po pierwsze na pewno nie miał 157 km/h i o tym już pisałem.

Sorry Delfino ale mam wrażenie, że gadam z jakimś idiotą ......


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-05 19:20:00
Autor: Rafi
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:idgifd$vgh$1usenet.news.interia.pl...

Po pierwsze na pewno nie miał 157 km/h i o tym już pisałem.

Sorry Delfino ale mam wrażenie, że gadam z jakimś idiotą ......


A ja mam wrażenie, że idiotą jest osoba, której nie przekonują oczywiste
oczywistości...

Szkoda, że nie ma żadnego filmu koziołkującej tutki, bo to może w końcu
zamknęłoby te chore dywagacje,
choć widząc determinację "obrońców krzyża" nie jest to takie oczywiste ;)

pozdr.
Rafi

Data: 2010-12-05 19:30:18
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Szkoda, że nie ma żadnego filmu koziołkującej tutki, bo to może w końcu
zamknęłoby te chore dywagacje,
choć widząc determinację "obrońców krzyża" nie jest to takie oczywiste ;)

Jak widzisz przeciwnicy "Obrońców krzyża" zdeterminowani są do tego stopnia, że w imię jedynej słusznej drogi gotowi są sami sobie zaprzeczać. Właściwie to po co ja z nim rozmawiam jak on sam sobie do dzisiaj nie umie odpowiedzieć, czy samolot leciał z prędkością 300 czy 157 km/h ...


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-05 19:45:54
Autor: Rafi
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:idglo2$5aa$1usenet.news.interia.pl...
Szkoda, że nie ma żadnego filmu koziołkującej tutki, bo to może w końcu
zamknęłoby te chore dywagacje,
choć widząc determinację "obrońców krzyża" nie jest to takie oczywiste ;)

Jak widzisz przeciwnicy "Obrońców krzyża" zdeterminowani są do tego stopnia, że w imię jedynej słusznej drogi gotowi są sami sobie zaprzeczać. Właściwie to po co ja z nim rozmawiam jak on sam sobie do dzisiaj nie umie odpowiedzieć, czy samolot leciał z prędkością 300 czy 157 km/h ...

Prędkość minimalna dla TU-164 to 235km/h.
Przy zapasie paliwa, jaki miał to musiało być ok. 250km/h...

Skończcie już, do niczego to nie porowadzi.

Data: 2010-12-05 19:56:59
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Prędkość minimalna dla TU-164 to 235km/h.
Przy zapasie paliwa, jaki miał to musiało być ok. 250km/h...

Skończcie już, do niczego to nie porowadzi.

Wszyscy to wiedza, tylko że ten głupek na podstawie tych bredni (stenogramy) i manipulacji Lisa

Tomasz Lis manipulacja
http://www.youtube.com/watch?v=HjmuGFhlpYE

....ustalił już dawno winnych katastrofy, nawet przed raportem końcowym komisji MAK, (która i tak wiadomo jaki werdykt wyda).
Dlatego chce mu pokazać jakim jest głupkiem, ale on tego nie przyjmuje jak widać do wiadomości.
I chce mu powiedzieć, że gdy Anodina będzie ogłąszać wyrok to lepiej niech to zrobi u siebie w Rosji, bo gdyby to miałą zrobić już dzisiaj w Polsce na podstwie np. w/w stenogramów , to niech się nie zdziwi jak ludzie wyniosą na butach .....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-05 20:02:00
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Wszyscy to wiedza, tylko że ten głupek na podstawie tych bredni (stenogramy) i manipulacji Lisa

Tomasz Lis manipulacja
http://www.youtube.com/watch?v=HjmuGFhlpYE

...ustalił już dawno winnych katastrofy, nawet przed raportem końcowym komisji MAK, (która i tak wiadomo jaki werdykt wyda).
Dlatego chce mu pokazać jakim jest głupkiem, ale on tego nie przyjmuje jak widać do wiadomości.
I chce mu powiedzieć, że gdy Anodina będzie ogłąszać wyrok to lepiej niech to zrobi u siebie w Rosji, bo gdyby to miałą zrobić już dzisiaj w Polsce na podstwie np. w/w stenogramów , to niech się nie zdziwi jak ludzie wyniosą na butach .....

Niech może Putin z Anodiną przyślą jakieś nowe stenogramy w które może ktoś uwierzy....:

Zeznania kontrolerów anulowane! Śledztwo ujawnia nowe fakty
http://mypis.pl/aktualnosci/879-zeznania-kontrolerow-anulowane-sledztwo-ujawnia-nowe-fakty

bo te się ni kupy ni dupy nie trzymają.....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-05 20:19:05
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Zeznania kontrolerów anulowane! Śledztwo ujawnia nowe fakty
http://mypis.pl/aktualnosci/879-zeznania-kontrolerow-anulowane-sledztwo-ujawnia-nowe-fakty

bo te się ni kupy ni dupy nie trzymają.....

Oczywiście mówię to jako sympatyk UPR-u, parti której żaden człowiek nie zginął w katastrofie, nie związany z PiS-em - uważający Kaczyńskich za zdrajców - Podpisanie Traktatu Lisbońskiego/ zrzeczenie się suwerenności na rzecz Eurokouchozu.

Teoretycznie śmiercz Kaczyńskiego powinna mi powiewać.....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-05 16:13:40
Autor: Delfino Delphis
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Endriu wrote:

[ciach]

Spojrzałem jeszcze na ten tekst i słów mi brak. Stek bzdur:

"Przy zderzeniu z pierwszą brzozą samolot leciał lotem bez znacznych przechyłów na skrzydło. Jeśli zawadził o brzozę skrzydłem, to   1)      siły skręcające, powodujące powstanie ew. momentu obrotowego, były jedynie w płaszczyźnie poziomej, bez składowej pionowej. Ze względu na efekt cięcia opisany niżej, pod koniec cz. II, generowany moment pędu był (dla samolotu) niewielki. "

Czy ten człowiek naprawdę uważa, że my uważamy, że to zderzenie z brzozą obróciło samolot? ROTFL

"2)      Urwanie końcówki skrzydła nie zmienia ani pędu samolotu, ani (w sposób znaczący) siły nośnej (o tym napiszę osobno) uszkodzonego skrzydła. Hipotetyczne uszkodzenie lotek w ten sposób, by samolot uzyskał skrajnie różną siłę nośną skrzydeł, nie jest możliwe przy uderzeniu blisko końca skrzydła. Gdyby jednak nastąpiło takie (zupełnie nieprawdopodobne) uszkodzenie, to przechylenie (obrót kadłuba), przy wysokości przemieszczania się kadłuba około paru metrów nad gruntem, ze względu na wielki pęd układu, a brak składowej pionowej, spowodowałoby zrywanie dalszej części skrzydła, a nie obracanie się płatowca wokół osi podłużnej. Ostatecznym dowodem na nie wykonanie pół-beczki przez Tu-154M są zdjęcia kół i podwozia. Te elementy są ubłocone ze wszystkich stron, a nie ew. z jednego boku (to ostatnie sugerowałoby ślizganie się kadłuba przez jakiś czas na boku)."

Jaki brak składowej pionowej? Jedno skrzydło wytwarza kilkanaście ton siły nośnej o kierunku pionowym (Fz). Urwanie np. 1/3 skrzydła, to niedobór siły rzędu kilkunastu ton, a to daje moment obracający rzędu kilkuset kN*m. Wystarczający, aby swobodnie obrócić samolot. Już po tym akapicie widać, że mamy do czynienia z kompletnym dyletantem, człowiekiem, który ma braki w wiedzy na poziomie szkolnym.

"rozpatrywać jako bardzo mocną rurę z duralu z podłużnymi i poprzecznymi żebrami wzmacniającymi"

Model kompletnie od czapy. Znacznie lepszym byłby model rury z papieru, bo tak zachowuje się kadłub w przypadku katastrofy.

"Analiza udostępnionych zdjęć z terenu katastrofy prowadzi do wniosku, że samolot tracił prędkość uderzając o kolejne drzewa i ślizgając się po podmokłym gruncie. "

Jaka analiza? To jest pobożne życzenie autora, bo nawet rzut okiem na zdjęcia pokazuje zupełnie coś przeciwnego. Niech chociaż przytoczy tutaj tę analizę, bo na razie zastosował tylko sprytny chwyt socjotechniczny. Łatwo jest napisać "analiza wskazuje" nie podając tej analizy.

Wywód o pędzie i rowerze już opisałem.

"Ale takie uderzenie nie mogłoby spowodować rozerwania kadłuba na tysiące części."

Właśnie tylko takie uderzenie może do tego doprowadzić. Łagodne ślizganie się po bagnie właśnie nie doprowadzi. Wystarczy przypomnieć sobie katastrofę Air France 296, gdzie kadłub zachował swoją strukturę mimo lądowania w lesie i porównać do Japan Airlines 123, gdzie punktowe uderzenie doprowadziło do rozpadnięcia się samolotu.

"Powtarzam: Ponieważ ze 100% pewnością (zdjęcia) nie było na Siewiernym krateru świadczącego o ?wbiciu się? płatowca w ziemię, wykluczone są przyspieszenia rzędu 40-100 g,"

Ubzdurał sobie ten krater i klepie w kółko. Jaki krater? Skąd w ogóle taka teza, że przy punktowym uderzeniu musi być krater? Czy ten gość opiera swoją wiedzę na kreskówkach dla dzieci? Niech mi pokaże JEDNĄ katastrofę lotniczą, gdzie był jakiś krater...

Czy tu jest jakiś krater? http://www.sierraexpressmedia.com/wp-content/uploads/2010/05/Libya-air-
crash.jpg

Być może w określonych warunkach może powstać krater, ale jak widać, równie dobrze samolot może rozpaść się doszczętnie, a krateru nie ma. Opieranie argumentacji na takich tezach z Księżyca od razu ukazuje zakłamanie autora i tworzenie argumentacji pod tezę.

"Na zdjęciach z pierwszych chwil po katastrofie widoczny jest kokpit (kabina pilotów). Na zebranych przez firmę MAK i ułożonym na płycie lotniska ?samolocie? kabiny nie ma. Wniosek: została wywieziona (Mi-26 ?), a potem zapewne opróżniona z aparatury pomiarowej rejestrującej techniczne warunki lotu (czyli dowodów przyczyn i przebiegu katastrofy) i później wysadzona w wybuchu."

Brakuje tylko tych zdjęć, które widział jedynie autor...

"Kabina pasażerska przy znanych parametrach prędkości i przyspieszeń nie mogła się rozpaść na więcej, niż dwie lub trzy części. Znana energia kinetyczna płatowca nie wystarcza do rozerwania kadłuba na ogromną ilość części; nieznany fizyce byłby też proces, sposób takiej dezintegracji"

Nie no ROTFL. Nieznany fizyce proces doprowadził do zdjęcia, które pokazałem powyżej? W ogóle co to za maniery - gość rzuca bardzo mocne stwierdzenie, po czym nie podpiera się żadną argumentacją. Równie dobrze ja też mogę napisać: Ziemia jest płaska i żaden znany fizyce proces nie jest w stanie tego zmienić. I już :)

"Pozostawienie przez załogę płatowca (wg. MAK), maszyny na auto-pilocie do 5.4 sek. przed pierwszym zderzeniem jednoznacznie wskazuje na ?meaconing?, czyli celowe przesłanie opóźnionego i wzmocnionego sygnału z satelitów (dla GPS), które zmyliło co do wysokości i położenia przyrządy (komputer pokładowy), a w wyniku tego również załogę samolotu. W czasie katastrofy (niezależnie od trwających ciągle przekłamań strony rosyjskiej co do momentu  - niepewności rzędu 20 minut!) nad horyzontem lotniska Siewiernyj było 7-8 satelitów GPS; analiza parametrów przekazywanych przez nie do komputerów pokładowych ?tutki? musi wskazać na przyczynę anomalii trajektorii lotu. Zapewne dlatego strona posiadająca czarne skrzynki stara się nie wypuścić ich z rąk."

ROTFL ROTFL ROTFL. Leżę na podłodze. Hahahahahahaha.

Czyli co wygląda na to, że amerykanie strącili Tutkę, poprzez wysyłanie fałszywych sygnałów GPS? Mocne. Oni też są w spisku? Myślę, że Rosja szybko ujawniła by ten fakt, bo byłoby to im na rękę.

Szkoda tylko, że gość może wypisywać TAKIE pierdoły nie mając ŻADNEGO pojęcie o tym, jak działają systemy w samolocie.

Po pierwsze GPS w ogóle nie jest wykorzystywany podczas lotu, a w szczególności zabronione jest to na podejściu. Wizualizacje położenia samolotu komputer oblicza przy pomocy systemu inercyjnego. Po drugie jedynym wiarygodnym źródłem informacji na podejściu NDB jest radiolatarnia NDB i tylko według niej należy wykonywać podejście. Po trzecie samolot jest wyposażony w wysokościomierz ciśnieniowy jak i radiowy i żaden z nich nie ma nic wspólnego z GPS. A jeśli chodzi o same nadajniki GPS to nie przesyłają one żadnych informacji konkretnemu odbiornikowi. Po prostu wysyłają swoje położenie i czas, a to odbiornik oblicza własne położenie na tej podstawie. Poziom niewiedzy, niekompetencji i głupoty tego człowieka w tym momencie sięgnął zenitu. A już najlepsze jest to, że ten człowiek nie spróbował nawet zdobyć elementarnej wiedzy na temat tez, które głosi. Od początku założył, że tekst jest dla ludzi, którzy przyjmą wszystko na wiarę i nie sprawdzą nawet najprostszych rzeczy.

" W związku z tym: Pytanie zasadnicze nadal jest tylko jedno: dlaczego maszyna na autopilocie, z systemem nawigacji tej klasy znajdowała się - zanim do czegokolwiek doszło - 70 do 100 metrów poniżej prawidłowej wysokości. "

Przecież odpowiedź na to pytanie jest jasna i wynika wprost ze stenogramów. I nie trzeba robić żadnych obliczeń. Piloci świadomie złamali procedury i zeszli poniżej wysokości decyzji, co więcej opierając się na wskazaniach radio-wysokościomierza, zamiast barycznego (a procedury są zdefiniowane według QFE, czyli ba barycznym). Czy taka odpowiedź jest satysfakcjonująca?

Po przeczytaniu całości zrozumiałem już chyba na czym polega owe "prawo zachowania fizyki", mianowicie mówi ono o tym, że jeśli czytelnik nic nie sprawdza i przyjmuje na wiarę, to prawa fizyki zachowują się dokładnie tak, jak manipulator tego chce :)

Data: 2010-12-05 19:18:23
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Czyli co wygląda na to, że amerykanie strącili Tutkę, poprzez wysyłanie
fałszywych sygnałów GPS? Mocne. Oni też są w spisku? Myślę, że Rosja szybko
ujawniła by ten fakt, bo byłoby to im na rękę.

Nie widzę że dyskusja z tobą nie ma najmniejszego sensu.....
Coś takiego może napisać tylko debil .....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-05 19:25:39
Autor: skippy
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:idgl1s$45m$1usenet.news.interia.pl...
Czyli co wygląda na to, że amerykanie strącili Tutkę, poprzez wysyłanie
fałszywych sygnałów GPS? Mocne. Oni też są w spisku? Myślę, że Rosja szybko
ujawniła by ten fakt, bo byłoby to im na rękę.

Nie widzę że dyskusja z tobą nie ma najmniejszego sensu.....
Coś takiego może napisać tylko debil .....

no właśnie, zamknij morde wykształciuchowi cholernemu

Data: 2010-12-05 19:41:42
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Nie widzę że dyskusja z tobą nie ma najmniejszego sensu.....
Coś takiego może napisać tylko debil .....

no właśnie, zamknij morde wykształciuchowi cholernemu

A jak mam rozmawiac z gościem któy uważa że "maeconing" polega na wysyłaniu fałszywych danych z satelity..... Tu już nie ma o czym rozmawiać.

http://gegenjay.wordpress.com/2010/04/20/techniczna-hipoteza-meaconing-w-smolensku/

"[...] Polega ona na tym że sygnał satelity jest nagrywany i z niewielkim przesunięciem w czasie i z wiekszą mocą niż sygnał satelity puszczany w eter na tej samej częstotliwości, na której nadaje satelita. Im mniejszy jest interwał czasu stosowanego meaconingu, tym trudniej jest go rozpoznać, a wynikiem jest błędne określenie własnego położenia. [...]".

ręce opadają....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-05 20:16:46
Autor: skippy
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:idgmde$6c7$1usenet.news.interia.pl...
Nie widzę że dyskusja z tobą nie ma najmniejszego sensu.....
Coś takiego może napisać tylko debil .....

no właśnie, zamknij morde wykształciuchowi cholernemu

A jak mam rozmawiac z gościem któy uważa że "maeconing" polega na wysyłaniu fałszywych danych z satelity..... Tu już nie ma o czym rozmawiać.

To na czym polega meaconing jest najmniej ważne w kontekście podejrzenia, że był zastosowany, ponieważ Delfino wyjaśnił, że nie ma to znaczenia.
Ale tego drobiazgu nie zauważyłeś.

Data: 2010-12-05 20:36:30
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
To na czym polega meaconing jest najmniej ważne w kontekście podejrzenia, że był zastosowany, ponieważ Delfino wyjaśnił, że nie ma to znaczenia.
Ale tego drobiazgu nie zauważyłeś.

Okłamywanie urządzeń pokładowych na skutek puszczania fałszywego sygnału i mobilnych radiolatarni, z jednoczesnym wprowadzaniem w błąd przez wieżę kontrolną, i wywałaniem sztucznej mgły jest dla was nieistotne ?.

Dla mnie to oczywiste dowody zbrodni.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-05 20:56:21
Autor: skippy
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:idgpk6$bn8$1usenet.news.interia.pl...
To na czym polega meaconing jest najmniej ważne w kontekście podejrzenia, że był zastosowany, ponieważ Delfino wyjaśnił, że nie ma to znaczenia.
Ale tego drobiazgu nie zauważyłeś.

Okłamywanie urządzeń pokładowych na skutek puszczania fałszywego sygnału i mobilnych radiolatarni

które przyrządy zostały zakłócone meaconingiem?
napisz konkretnie sam, skoro nie umiesz czytać co napisał Delfino w temacie

wysokościomierz barometryczny czy lapmka sygnalizacji podwozia?

Data: 2010-12-05 21:38:15
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Okłamywanie urządzeń pokładowych na skutek puszczania fałszywego sygnału i mobilnych radiolatarni

które przyrządy zostały zakłócone meaconingiem?

TAWS, a radiolatarnie dawały sygnał tam gdzie nie powinne podczas ladowania....

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m
http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/

" [...] W związku z tym, że zapis o czasie markera bliższej pokrywa się z nierealnym czasem wyłączenia autopilota to z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczac ze sygnał markera ndb został odebrany przez załogę tam gdzie samolot leciał na wysokosci 100 metrów (czas sygnału markera wg.stenogramów) a to oznacza, że sygnał markera ndb był 800 metrów dalej progu pasa niż powinien. [...]".



--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-05 21:42:25
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Ciekawy jestm skąd w:

<Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m>
<http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/>


Mają dane z wysokościomierza barycznego ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-05 21:45:15
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
<Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m>
<http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/>


Mają dane z wysokościomierza barycznego ?.

Zły link podałem, tu prawidłowy:

http://ndb2010.files.wordpress.com/2010/11/smolensk2ndb.png

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-05 21:02:40
Autor: marfi
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:idgpk6$bn8$1usenet.news.interia.pl...
....

Dla mnie to oczywiste dowody zbrodni.

  Jeszcze napisz czym pilotom zakłócano mózgi, że zdecydowali się lądować...

--
marfi

Data: 2010-12-05 22:39:11
Autor: Delfino Delphis
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Endriu wrote:

"[...] Polega ona na tym że sygnał satelity jest nagrywany i z niewielkim
przesunięciem w czasie i z wiekszą mocą niż sygnał satelity puszczany w
eter na tej samej częstotliwości, na której nadaje satelita. Im mniejszy
jest interwał czasu stosowanego meaconingu, tym trudniej jest go
rozpoznać, a wynikiem jest błędne określenie własnego położenia. [...]".

ręce opadają....


No ręce opadają, bo na pokładzie Tu-154 z GPSa to może korzystali w bramce na Okęciu, przy kalibracji systemu IRS.

GPS jest systemem bardzo zawodnym, dlatego w lotnictwie cywilnym nie jest wykorzystywany na podejściach precyzyjnych do lotnisk, z wyjątkiem kilku przypadków, gdzie wspierany jest dodatkowymi instalacjami naziemnymi, sprawdzającymi aktualną precyzję otrzymywanych danych. Wystarczy poczytać o takich rzeczach jak EGNOS. Podejrzewam jednak, że autor tego artykułu nie ma w tej materii zielonego pojęcia i klepie takie bzdury nawet nie próbując w żaden sposób zamaskować swojej ignorancji, bo zdaje sobie sprawę, że gdy tylko przeczyta to ktoś orientujący się, to popuka się w czoło.

Oczami wyobraźni widzę tę zaawansowaną technologię, która niby fałszuje sygnał GPSa (a zrobienie tego jest cholernie trudne, bo mierzona jest modulacja, a także interwały czasowe w odbiorze fal), wysyłane w stronę samolotu, który nie ma działającego odbiornika GPS na pokładzie. :D

Na Ziemi w każdej chwili dziesiątki samolotów wykonują nieprecyzyjne podejścia NDB, VOR/DME itp., w trudnych warunkach pogodowych i żaden się nie rozbija. Dlaczego? Bo piloci przestrzegają elementarnych procedur.

Dziwie się, że niektórzy ludzie próbują ze stenogramów wyciąć absurdalne i daleko idące wnioski, nie próbując wyciągnąć nawet tych najbardziej oczywistych. "Jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku?"

A tam wyraźnie widać, że piloci zeszli poniżej wysokości decyzyjnej, bez żadnej usterki i bez nawet większej refleksji odnośnie tego, co robią. Gdyby tak działało lotnictwo cywilne, to codziennie byłyby dziesiątki katastrof.

Data: 2010-12-05 23:17:37
Autor: skippy
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Użytkownik "Delfino Delphis" <DelfinoD@wytnijto.op.pl> napisał w wiadomości news:idh0q0$vs$1news.onet.pl...
Endriu wrote:

"[...] Polega ona na tym że sygnał satelity jest nagrywany i z niewielkim
przesunięciem w czasie i z wiekszą mocą niż sygnał satelity puszczany w
eter na tej samej częstotliwości, na której nadaje satelita. Im mniejszy
jest interwał czasu stosowanego meaconingu, tym trudniej jest go
rozpoznać, a wynikiem jest błędne określenie własnego położenia. [...]".

ręce opadają....



GPS jest systemem bardzo zawodnym, dlatego w lotnictwie cywilnym nie jest
wykorzystywany na podejściach precyzyjnych do lotnisk, z wyjątkiem kilku
przypadków, gdzie wspierany jest dodatkowymi instalacjami naziemnymi,
sprawdzającymi aktualną precyzję otrzymywanych danych. Wystarczy poczytać o
takich rzeczach jak EGNOS...

Po prostu misie nic nie wiedzący o czymś, np o GPS czy podejściu precyzyjnym - piszą brednie a inni dyletanci to powtarzają na wiarę.
Nie na podstawie własnej wiedzy, tylko na ideologiczną wiarę.

Jak myślisz inaczej, a szczególnie znasz się na czymś dosyć dokładnie zawodowo, to jesteś porąbańcem, wrogiem i wyborcą PO.

Bo nie jest istotna prawda na jakiś temat, tylko postawiona teza oraz fakty czy jest się czyimś wrogiem czy sympatykiem.
Tu nie chodzi o to, żeby ją uprawdopodobnić czy obalić.
Chodzi o to, że ona ma być taka jak jest, bez względu na wszystko.

A tamten teraz dostał 100 nowych pojęć i znajdzie ich "fachowe" omówienia zgodnie z Nowymi Prawami Zachowania Fizyki.
(nie wiem co to są te prawa zachowania fizyki, ale się nie dowiemy bo jesteśmy młoty i debile)

Data: 2010-12-07 08:52:37
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Oczami wyobraźni widzę tę zaawansowaną technologię, która niby fałszuje
sygnał GPSa (a zrobienie tego jest cholernie trudne, bo mierzona jest
modulacja, a także interwały czasowe w odbiorze fal), wysyłane w stronę
samolotu, który nie ma działającego odbiornika GPS na pokładzie. :D

Jakos cię nie rozumię. Przcież według stenogramów TAWS był jak najbardziej włączony i dawał sygnały, więc kompoletnie nie rozumiem dlaczego insynujesz jakoby był wyłączony ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-07 09:50:55
Autor: skippy
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:idkpd1$gsg$1usenet.news.interia.pl...
A tam wyraźnie widać, że piloci zeszli poniżej wysokości decyzyjnej,

Dalejk cię nie rozumię. Przecież usatliliśmy, że stenogramy są nic nie warte, a ty w dalszym ciągu z uporem maniaka sugerujesz jakoby ktoś schodził na poniżej wysokości decyzyjnej.... Na jakiej podstawie tak twierdzisz ?. Masz czarne skrzynki, albo chociaż oryginały nagrania korespondencji z kabiny ?.

No to na jakiej podstawie ty twierdzisz cokolwiek?

Data: 2010-12-07 18:23:28
Autor: Jan Werbinski
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Użytkownik "skippy" <man@the.moon> napisał w wiadomości news:idkshi$vlb$1news.onet.pl...

Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:idkpd1$gsg$1usenet.news.interia.pl...
A tam wyraźnie widać, że piloci zeszli poniżej wysokości decyzyjnej,

Dalejk cię nie rozumię. Przecież usatliliśmy, że stenogramy są nic nie warte, a ty w dalszym ciągu z uporem maniaka sugerujesz jakoby ktoś schodził na poniżej wysokości decyzyjnej.... Na jakiej podstawie tak twierdzisz ?. Masz czarne skrzynki, albo chociaż oryginały nagrania korespondencji z kabiny ?.

No to na jakiej podstawie ty twierdzisz cokolwiek?

Nie rozumiem czemu karmicie tego trolla? Kolina przynajmniej jest zabawny, a Endriu tylko żałosny.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-12-07 21:09:19
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Nie rozumiem czemu karmicie tego trolla? Kolina przynajmniej jest zabawny, a Endriu tylko żałosny.

A mnie się wydaję że w/w dyskusja jest arcyciekawa, o czym świadczy choćby ilość udzielonych odpowoiedzi. Niemniej rzeczywiście masz rację nie jest to odpowiednia grupa do tego typu dyskusji, za co wszsytkich na wszelki wypadek przepraszam - tak wyszło.

Z tego względu ewentualnych potencjalnych zainteresowanych ewentualną kontynuacją zapraszam na pl.rec.lotnictwo - wątek o tytule wogóle nie przesiąkniętym propagandą "Pilot wciskał gaz do końca/Newsweek6XII/Smolensk".... che che.



--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-07 22:06:42
Autor: Rafi
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:idm49q$o2n$1usenet.news.interia.pl...

Z tego względu ewentualnych potencjalnych zainteresowanych ewentualną kontynuacją zapraszam na pl.rec.lotnictwo - wątek o tytule wogóle nie przesiąkniętym propagandą "Pilot wciskał gaz do końca/Newsweek6XII/Smolensk".... che che.

Ja polecałbym Ci raczej http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem.html
tam znajdziesz raczej czystą merytorykę pasjonatów lotnictwa (spora grupa to piloci), a nie posty pisane przez ludzi podobnych do tego pana ;)
http://g.dziennik.pl/pliki/1682000/1682914.jpg

Data: 2010-12-07 22:09:15
Autor: skippy
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Użytkownik "Rafi" <robby99@WYPIERNICZ_TOwp.pl> napisał w wiadomości news:idm7l1$b52$1news.onet.pl...

Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:idm49q$o2n$1usenet.news.interia.pl...

Z tego względu ewentualnych potencjalnych zainteresowanych ewentualną kontynuacją zapraszam na pl.rec.lotnictwo - wątek o tytule wogóle nie przesiąkniętym propagandą "Pilot wciskał gaz do końca/Newsweek6XII/Smolensk".... che che.

Ja polecałbym Ci raczej http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem.html
tam znajdziesz raczej czystą merytorykę pasjonatów lotnictwa (spora grupa to piloci), a nie posty pisane przez ludzi podobnych do tego pana ;)

Zapisz się tam Endriu, i przekaż im Prawa Zachowania Fizyki, bo matoły nie czają bazy.

Data: 2010-12-07 22:11:25
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Ja polecałbym Ci raczej http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem.html
tam znajdziesz raczej czystą merytorykę pasjonatów lotnictwa (spora grupa to piloci), a nie posty pisane przez ludzi podobnych do tego pana ;)
http://g.dziennik.pl/pliki/1682000/1682914.jpg

Dziękuję za link kolego Rafi.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-08 16:33:26
Autor: radekp@konto.pl
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Tue, 7 Dec 2010 22:06:42 +0100, w <idm7l1$b52$1@news.onet.pl>, "Rafi"
<robby99@WYPIERNICZ_TOwp.pl> napisał(-a):


Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:idm49q$o2n$1usenet.news.interia.pl...

> Z tego względu ewentualnych potencjalnych zainteresowanych ewentualną > kontynuacją zapraszam na pl.rec.lotnictwo - wątek o tytule wogóle nie > przesiąkniętym propagandą "Pilot wciskał gaz do > końca/Newsweek6XII/Smolensk".... che che.

Ja polecałbym Ci raczej http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem.html
tam znajdziesz raczej czystą merytorykę pasjonatów lotnictwa (spora grupa to

Szkoda. Teraz zaśmieci i tamto.

Data: 2010-12-08 18:28:19
Autor: Rafi
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Użytkownik <radekp@konto.pl> napisał w wiadomości news:p99vf6l07pse11eprdie2n2m8b94mfkm9c4ax.com...

Ja polecałbym Ci raczej
http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem.html

Szkoda. Teraz zaśmieci i tamto.

Spoko. Moderatornia się tam wyrabia ;)

pozdr.
Rafi

Data: 2010-12-09 17:33:47
Autor: Delfino Delphis
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Endriu wrote:

Jakos cię nie rozumię. Przcież według stenogramów TAWS był jak najbardziej
włączony i dawał sygnały, więc kompoletnie nie rozumiem dlaczego
insynujesz jakoby był wyłączony ?.

No tak. I każdy normalny pilot na sygnał PULL-UP z GPWSa reaguje robiąc PULL-UP, natomiast nasze debeściaki dają nura. I nadal masz wątpliwości kto jest winien katastrofy?

Nawet jeśli na pokładzie była jakaś wizualizacja GPSa, to pilot, który używa go na podejściu NDB, jest po prostu idiotą, bo nawet na marnym kursie na PPL adepta uczy się, aby NIE UFAĆ GPSowi. I nadal masz wątpliwości kto jest winien katastrofy?

Data: 2010-12-05 21:54:06
Autor: totus
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Delfino Delphis wrote:

/wyciąłem lewym skrzydłem

Szkoda prądu. Nie masz najmniejszych szans.

Data: 2010-12-07 09:21:32
Autor: Endriu
No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
Jaki brak składowej pionowej? Jedno skrzydło wytwarza kilkanaście ton siły
nośnej o kierunku pionowym (Fz). Urwanie np. 1/3 skrzydła, to niedobór siły
rzędu kilkunastu ton, a to daje moment obracający rzędu kilkuset kN*m.
Wystarczający, aby swobodnie obrócić samolot. Już po tym akapicie widać, że
mamy do czynienia z kompletnym dyletantem, człowiekiem, który ma braki w
wiedzy na poziomie szkolnym.

Model kompletnie od czapy. Znacznie lepszym byłby model rury z papieru, bo
tak zachowuje się kadłub w przypadku katastrofy.

Nie mnie dyskutować o modelach fizycznych, niemniej np. w poniższej kostatrofie

http://aviation-safety.net/database/record.php?id=20090323-0

..... widac że w/w model rury przy niewielkiej prędkości w jakimś sensie zadziałał, samolot jakoś "mniej więcej" w całości się zachował, a poszczególne elementy jgo kadłubu stanowią mniej więcej całość, i nie są porozpierdzielane w drobny mak i w dziwnej  konfiguracji jak w przypadku naszego Tupolewa.

http://zapisz.net/images/120_f103.jpg

(czarna skrzynka na poczatku katastrofy, jak gdyby odrzucuna w kierunku przeciwnym co do lotu uopadania, nie mówiąć już o stateczniku który przy upadku na dach powinien zostać doszczętnie zmielony).

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona