W dniu 2012-01-28 22:49, Remek pisze:

Witam

Nominacja filmu Agnieszki Holland "W cieności" do Oscara w kategorii filmów
"nieanglojęzycznych"??? Co to za kategoria? Gorsza, lepsza? O co tu chodzi?
Ta poniżająca kategoryzacja przez państwo, którego większość filmów to chłam
dla debili śmie coś takiego robić. Brak oburzenia ze strony pani Holland
akurat mnie nie dziwi. Niech tylko się zdeklaruje - "nie jestem reżyserem
polskim, ale nieanglojęzycznym". I wtedy wszystko będzie jasne. Natomiast
innych twórców i nie tylko powinno to oburzać i spowodować bojkot tego
konkursu. Ale kogo stać na rezygnację ze szmalu?

Remek

Masz rację, że zwłaszcza z europejskiego punktu widzenia, gdzie mamy dziesiątki języków, kategoria jest dziwaczna i świadczy o ograniczeniu Amerykanów (w każdym razie ich rynku kinowego), ale ponieważ w tej kategorii przyznano w historii wiele nagród naprawdę wybitnym filmom, nie ma co marudzić.
Inna rzecz, że konkurencja jest silna. Nie widziałem jeszcze "W ciemności", ale znam np. "Rozstanie" i jest to bardzo ciekawy film.
S.

On Sun, 29 Jan 2012 12:26:24 +0100, Skylla <skylla1@niespamuj.op.pl>
wrote:

W dniu 2012-01-28 22:49, Remek pisze:

Witam

Nominacja filmu Agnieszki Holland "W cieności" do Oscara w kategorii filmów
"nieanglojęzycznych"??? Co to za kategoria? Gorsza, lepsza? O co tu chodzi?
Ta poniżająca kategoryzacja przez państwo, którego większość filmów to chłam
dla debili śmie coś takiego robić. Brak oburzenia ze strony pani Holland
akurat mnie nie dziwi. Niech tylko się zdeklaruje - "nie jestem reżyserem
polskim, ale nieanglojęzycznym". I wtedy wszystko będzie jasne. Natomiast
innych twórców i nie tylko powinno to oburzać i spowodować bojkot tego
konkursu. Ale kogo stać na rezygnację ze szmalu?

Remek

Masz rację, że zwłaszcza z europejskiego punktu widzenia, gdzie mamy dziesiątki języków, kategoria jest dziwaczna i świadczy o ograniczeniu Amerykanów (w każdym razie ich rynku kinowego), ...

a nie przyszlo wam eurofilom, do glowy, ze to jest wlasnie uklon
amerykanskiej akademii filmowej (ktora jest w tej chwili pewnie tak
amerykanska, jak polska jest chinska) dla kina innych krajow, nie
poslugujacego sie jezykiem angielskim? jakos organizacja zrzeszajaca
zagranicznych dziennikarzy w hollywod, rowniez przyznaje nagrode za
film zagraniczny, ale w tym nic dziwnego juz nie zauwazacie. takie postepowanie swiadczy wlasnie o otwarciu tych organizacji na
kino obce i jego promocji, na terenie, gdzie poza duzymi miastami,
dostep do kina zagranicznego jest faktycznie utrudniony i bynajmniej
nie nalezy jej za to potepac czy wysmiewac, a uzywajac sformulowania
"świadczy o ograniczeniu Amerykanów" sam wydajesz opinie o sobie. <rs>

Użytkownik "rs" napisał:

a nie przyszlo wam eurofilom, do glowy, ze to jest wlasnie uklon
amerykanskiej akademii filmowej (ktora jest w tej chwili pewnie tak
amerykanska, jak polska jest chinska)

Mnie przyszło do głowy że ktoś wypowiadający się na tematy
kulturowe/kulturalne sam powinien reprezentować pewien poziom. Choćby
poprawnie pisać w ojczystym języku. Zdanie rozpoczynać wielką literą, używac
"ogonków" itd.. Poza tym nie stosować w dyskusji argumentów ad personam (sam
wydajesz opinie o sobie). To, że Amerykańska Akademia Filmowa nie jest
amerykańska juz pominę.

jakos organizacja zrzeszajaca zagranicznych dziennikarzy w hollywod,
rowniez przyznaje nagrode za film zagraniczny, ale w tym nic dziwnego juz
nie zauwazacie.

Kto powiedział, że nie zauważamy? A w Amertce biją Murzynów. To typowy
argument dyskutantów nie trzymających się tematu.

takie postepowanie swiadczy wlasnie o otwarciu tych organizacji na
kino obce i jego promocji, na terenie, gdzie poza duzymi miastami,
dostep do kina zagranicznego jest faktycznie utrudniony i bynajmniej
nie nalezy jej za to potepac czy wysmiewac ...

Kto potępia, czy wyśmiewa te organizacje? Ich polityka wewnętrzna jest ich
wewnętrzną sprawą. I nie obchodzi mnie ich polityka wobec własnych obywateli
w kontekscie wątku. Ja piszę o tym jak odbiera, czy powinna odbierać to
reszta świata. Zdajesz się tego nie rozumieć.

uzywajac sformulowania "świadczy o ograniczeniu Amerykanów" sam wydajesz
opinie o sobie.

Chyba to raczej Ty wydajesz opinię o sobie. I to niezbyt pochlebną.

Remek

On Sun, 29 Jan 2012 21:32:39 +0100, Remek wrote:

Remek

nie wiem dlaczego twoje doglebne, jak zwykle, madrosci zyciowe pojawily mi
sie nagle na ekranie, ale juz to naprawiam. PLONK. <rs>