Jak bardzo rzadka to sytuacja, zeby finalisci NBA z poprzedniego sezonu nie dali rady ugrac razem dwoch gier w polfinalach konferencji w sezonie nastepnym?

Pozdr
Slawek

W dniu 2011-05-12 12:12, s pisze:

Jak bardzo rzadka to sytuacja, zeby finalisci NBA z poprzedniego sezonu nie dali rady ugrac razem dwoch gier w polfinalach konferencji w sezonie nastepnym?

Pfi. W 2006/07 finaliści z poprzedniego sezonu uzbierali z bidą dwie gry
w _pierwszej_ rundzie.

On 12 Maj, 13:01, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

W dniu 2011-05-12 12:12, s pisze:

> Jak bardzo rzadka to sytuacja, zeby finalisci NBA z poprzedniego sezonu
> nie dali rady ugrac razem dwoch gier w polfinalach konferencji w sezonie
> nastepnym?

Pfi. W 2006/07 finaliści z poprzedniego sezonu uzbierali z bidą dwie gry
w _pierwszej_ rundzie.

Czyli pytanie Sławka dalej jest aktualne, bo nie dotyczyło pierwszej
rundy ;-)

Pozdro

L'e-szczur

W dniu 2011-05-12 13:17, Leszczur pisze:

On 12 Maj, 13:01, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

W dniu 2011-05-12 12:12, s pisze:

Jak bardzo rzadka to sytuacja, zeby finalisci NBA z poprzedniego sezonu
nie dali rady ugrac razem dwoch gier w polfinalach konferencji w sezonie
nastepnym?

Pfi. W 2006/07 finaliści z poprzedniego sezonu uzbierali z bidą dwie gry
w _pierwszej_ rundzie.

Czyli pytanie Sławka dalej jest aktualne, bo nie dotyczyło pierwszej
rundy ;-)

Nie jest, bo w drugiej rundzie siłą rzeczy Dallas i Miami nie ugrały ani
jednego meczu. Ba, nie rzuciły ani jednego kosza!

On 12 Maj, 13:13, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

W dniu 2011-05-12 13:17, Leszczur pisze:

> On 12 Maj, 13:01, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
>> W dniu 2011-05-12 12:12, s pisze:

>>> Jak bardzo rzadka to sytuacja, zeby finalisci NBA z poprzedniego sezonu
>>> nie dali rady ugrac razem dwoch gier w polfinalach konferencji w sezonie
>>> nastepnym?

>> Pfi. W 2006/07 finaliści z poprzedniego sezonu uzbierali z bidą dwie gry
>> w _pierwszej_ rundzie.

> Czyli pytanie Sławka dalej jest aktualne, bo nie dotyczyło pierwszej
> rundy ;-)

Nie jest, bo w drugiej rundzie siłą rzeczy Dallas i Miami nie ugrały ani
jednego meczu. Ba, nie rzuciły ani jednego kosza!

Jest, bo nie został spełniony podstawowy warunek bycia w drugiej
rundzie.
 #DIV/0!

Pozdro

L'e-szczur

W dniu 2011-05-12 14:06, Leszczur pisze:

Jak bardzo rzadka to sytuacja, zeby finalisci NBA z poprzedniego sezonu
nie dali rady ugrac razem dwoch gier w polfinalach konferencji w sezonie
nastepnym?

(...)

Jest, bo nie został spełniony podstawowy warunek bycia w drugiej
rundzie.

W warunkach zadania nie było nic o byciu w drugiej rundzie. Było tylko o
wygrywaniu w niej meczów. Dallas i Miami nie wygrały ani jednego - QED.

Zabawne, że w tym sezonie zeszłorocznych finalistów ograły właśnie
Dallas i Miami. Ciekawe (acz kompletnie bez znaczenia, no chyba że ktoś
wierzy w karmę czy inne "wyrównywanie się niefartu na dystansie"), czy
kiedyś jeszcze coś takiego się zdarzyło.

On 12 Maj, 14:11, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

W warunkach zadania nie było nic o byciu w drugiej rundzie. Było tylko o
wygrywaniu w niej meczów. Dallas i Miami nie wygrały ani jednego - QED.

Zabawne, że w tym sezonie zeszłorocznych finalistów ograły właśnie
Dallas i Miami. Ciekawe (acz kompletnie bez znaczenia, no chyba że ktoś
wierzy w karmę czy inne "wyrównywanie się niefartu na dystansie"), czy
kiedyś jeszcze coś takiego się zdarzyło.

O kwestiach karmicznych pogadajmy po drugim meczu Finałów, gdy Heat
beda prowadzili 2-0, a w G3 Nowik zacznie paradę na linię osobistych,
OK?

Pozdro

L'e-szczur

On 12 Maj, 14:25, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:

On 12 Maj, 14:11, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

> W warunkach zadania nie było nic o byciu w drugiej rundzie. Było tylko o
> wygrywaniu w niej meczów. Dallas i Miami nie wygrały ani jednego - QED.

> Zabawne, że w tym sezonie zeszłorocznych finalistów ograły właśnie
> Dallas i Miami. Ciekawe (acz kompletnie bez znaczenia, no chyba że ktoś
> wierzy w karmę czy inne "wyrównywanie się niefartu na dystansie"), czy
> kiedyś jeszcze coś takiego się zdarzyło.

O kwestiach karmicznych pogadajmy po drugim meczu Finałów, gdy Heat
beda prowadzili 2-0, a w G3 Nowik zacznie paradę na linię osobistych,

eee i tak nie dorowna do parady ktora sedziowie urzadzili Dywanu w
finale z Mavs.

On 12 Maj, 23:54, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

On 12 Maj, 14:25, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:

> On 12 Maj, 14:11, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

> > W warunkach zadania nie było nic o byciu w drugiej rundzie. Było tylko o
> > wygrywaniu w niej meczów. Dallas i Miami nie wygrały ani jednego - QED.

> > Zabawne, że w tym sezonie zeszłorocznych finalistów ograły właśnie
> > Dallas i Miami. Ciekawe (acz kompletnie bez znaczenia, no chyba że ktoś
> > wierzy w karmę czy inne "wyrównywanie się niefartu na dystansie"), czy
> > kiedyś jeszcze coś takiego się zdarzyło.

> O kwestiach karmicznych pogadajmy po drugim meczu Finałów, gdy Heat
> beda prowadzili 2-0, a w G3 Nowik zacznie paradę na linię osobistych,

eee i tak nie dorowna do parady ktora sedziowie urzadzili Dywanu w
finale z Mavs.

Cokolwiek - byle Mavs wygrali :-)

Pozdro

L'e-szczur

Czyli pytanie Sławka dalej jest aktualne, bo nie dotyczyło pierwszej
rundy ;-)

Nie jest, bo w drugiej rundzie siłą rzeczy Dallas i Miami nie ugrały ani
jednego meczu. Ba, nie rzuciły ani jednego kosza!

Jest, bo nie pytalem o przyklad (ale fakt, dobry przyklad to byl), tylko o czestotliwosc wystepowania :-)

Pozdr
Slawek