Jest taka sytuacja (wbrew pozorom nie hipotetyczna): usługodawca za wykonane usługi często zapomina wystawić fakturę (i nie bierze kasy). Jak sobie przypomni to po pół roku albo np 1.5 to wtedy wystawi (pomińmy na razie obowiązek 7 dniowy na wystawienie). Usługobiorca niekoniecznie pali się do przypominania o fakturę.
Jaki jest okres przedawnienia w takich przypadkach aby usługobiorca mógł zgodnie z przepisami uznać żądanie (teraz wystawiona faktura za usługi wykonane w przeszłości) za przedawnione?
 Przepisy dot. przedawnienia nie dotyczą chyba takiej sytuacji bo opierają się na dacie  wystawionej faktury i nie przewidują sytuacji, Ĺźe usługodawcy nie zaleĹźy na zapłacie...
Czy hakiem jakim może bronić się usługodawca może być niedopełnienie obowiązku wystawcy (usługodawcy) wystawienia faktury w ciągu 7 dni od daty wykonania usługi?

--
Marek

W dniu 2015-09-22 o 09:49, Marek pisze:

Jest taka sytuacja (wbrew pozorom nie hipotetyczna): usługodawca za
wykonane usługi często zapomina wystawić fakturę (i nie bierze kasy).
Jak sobie przypomni to po pół roku albo np 1.5 to wtedy wystawi (pomińmy
na razie obowiązek 7 dniowy na wystawienie). Usługobiorca niekoniecznie
pali się do przypominania o fakturę.
Jaki jest okres przedawnienia w takich przypadkach aby usługobiorca mógł
zgodnie z przepisami uznać żądanie (teraz wystawiona faktura za usługi
wykonane w przeszłości) za przedawnione?
Przepisy dot. przedawnienia nie dotyczą chyba takiej sytuacji bo
opierają się na dacie  wystawionej faktury i nie przewidują sytuacji, Ĺźe
usługodawcy nie zależy na zapłacie...
Czy hakiem jakim może bronić się usługodawca może być niedopełnienie
obowiązku wystawcy (usługodawcy) wystawienia faktury w ciągu 7 dni od
daty wykonania usługi?

Zależy jakie usługi, przedawnienie to najczęściej od roku do 10 lat.

--
Liwiusz

On Tue, 22 Sep 2015 09:52:31 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Zależy jakie usługi, przedawnienie to najczęściej od roku do 10 lat.

Prowizja od czynności marketingowych lub sprzedaży.
Czy na pewno czas przedawnienia  biegnie od momentu wykonania usługi a nie wystawienia faktury? O wykonaniu usługi usługodawcę informuje usługobiorca mailem i wtedy przypomina o obowiązku wystawienia faktury. Jest to jedyny "ślad" wykonania usługi ale Ăłw mail nie archwizowany.

--
Marek

W dniu 2015-09-22 o 10:36, Marek pisze:

On Tue, 22 Sep 2015 09:52:31 +0200, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Zależy jakie usługi, przedawnienie to najczęściej od roku do 10 lat.

Prowizja od czynności marketingowych lub sprzedaży.

Jeśli to coś na kształt umowy agencyjnej, to przedawnienie takiej umowy
wynosi 3 lata (jako standardowy okres przedawnienia roszczeń
wynikających z działalności gospodarczej).

Czy na pewno czas przedawnienia  biegnie od momentu wykonania usługi a
nie wystawienia faktury?

Ani wykonania usługi, ani wystawienia faktury, tylko od daty
wymagalności roszczenia (fakt niewystawienia faktury nie powoduje, że
roszczenie nie jest wymagalne).

O wykonaniu usługi usługodawcę informuje
usługobiorca mailem i wtedy przypomina o obowiązku wystawienia faktury.
Jest to jedyny "ślad" wykonania usługi ale ów mail nie archwizowany.

Są też inne ślady, przede wszystkim wykonana usługa.

--
Liwiusz

W dniu 22.09.2015 o 10:43, Liwiusz pisze:

Ani wykonania usługi, ani wystawienia faktury, tylko od daty
wymagalności roszczenia (fakt niewystawienia faktury nie powoduje, że
roszczenie nie jest wymagalne).

Jeżeli teraz występuje w umowie zapis że termin płatności to 2 tyg od
wystawienia faktury, a usługodawca tej faktury nie wystawia, to to się w
ogĂłle nie przedawnia?

p. m.

W dniu 2015-09-22 o 10:48, m pisze:

W dniu 22.09.2015 o 10:43, Liwiusz pisze:

Ani wykonania usługi, ani wystawienia faktury, tylko od daty
wymagalności roszczenia (fakt niewystawienia faktury nie powoduje, że
roszczenie nie jest wymagalne).

Jeżeli teraz występuje w umowie zapis że termin płatności to 2 tyg od
wystawienia faktury, a usługodawca tej faktury nie wystawia, to to się w
ogĂłle nie przedawnia?

Jak niby ma się coś przedawnić, co jeszcze nie istnieje?

--
Liwiusz

W dniu 2015-09-22 o 10:53, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-09-22 o 10:48, m pisze:

W dniu 22.09.2015 o 10:43, Liwiusz pisze:

Ani wykonania usługi, ani wystawienia faktury, tylko od daty
wymagalności roszczenia (fakt niewystawienia faktury nie powoduje, że
roszczenie nie jest wymagalne).

Jeżeli teraz występuje w umowie zapis że termin płatności to 2 tyg od
wystawienia faktury, a usługodawca tej faktury nie wystawia, to to się w
ogĂłle nie przedawnia?

Jak niby ma się coś przedawnić, co jeszcze nie istnieje?

Swoją drogą, niby przedsiębiorcy, a takie bzdury w umowie wypisują. Może
czas prawnika zmienić? Wyobraź sobie, że jakiś restaurator ogłasza, że
płatność za jedzenie następuje po zjedzeniu. A potem narzeka że mu
ludzie połowę porcji zostawiają i nie płacą. Jaja jak berety ;)

--
Liwiusz

On Tue, 22 Sep 2015 10:55:40 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Swoją drogą, niby przedsiębiorcy, a takie bzdury w umowie wypisują.

MoĹźe

Rotf! Widać, że nie jesteś przedsiębiorca ;)

Taki zapis w umowach to standard *wszędzie* i nie został wymyślony przez jakiś tam przedsiębiorców ale przez cwanych korpo, którzy narzucają wzór umowy, NIGDY nie zapłacą jeśli nie wystawi im się faktury, nawet gdy usługi czy towaru ly zostały dostarczone i odebrane.

--
Marek

W dniu 2015-09-22 o 11:36, Marek pisze:

Taki zapis w umowach to standard *wszędzie*

Korpo-śmieci to jeszcze nie cały świat, na szczęście.

--
Liwiusz

W dniu 22-09-15 o 11:36, Marek pisze:

On Tue, 22 Sep 2015 10:55:40 +0200, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Swoją drogą, niby przedsiębiorcy, a takie bzdury w umowie wypisują.

MoĹźe

Rotf! Widać, że nie jesteś przedsiębiorca ;)

Taki zapis w umowach to standard *wszędzie* i nie został wymyślony przez
jakiś tam przedsiębiorców ale przez cwanych korpo, którzy narzucają wzór
umowy, NIGDY nie zapłacą jeśli nie wystawi im się faktury, nawet gdy
usługi czy towaru ly zostały dostarczone i odebrane.

Tyle, że obowiązek zapłaty powstaje i tak. Bieg przedawnienia zaczyna się z chwilą, gdy wykonawca mógł wystawić fakturę. Ma on na to zasadniczo trzy lata. Może i później wystawić, ale jak usługodawca nie zapłaci, to przed sądem będzie mógł podnieść zarzut przedawnienia. Jak wystawi fakturę przed upływem tych trzech lat, to termin przedawnienia moim zdaniem nie jest przerywany. Natomiast odsetki za zwłokę są liczone od wystawienia faktury.

On Tue, 22 Sep 2015, Marek wrote:

Taki zapis w umowach to standard *wszędzie*

  Nijak. Absolutnie nieprawda.
  W poście obok napisałem dlaczego.
  Może być zastrzeżenie równoległe (zarówno wystawienia jak i doręczenia),
ale nie samego wystawienia.

i nie został wymyślony przez
jakiś tam przedsiębiorców ale przez cwanych korpo, którzy narzucają wzór
umowy, NIGDY nie zapłacą jeśli nie wystawi im się faktury

  To ostatnie owszem.
  Ale nie z TAKIM zapisem, bo to jest dowód że ichni prawnik ostro
popijał na studiach co najwyżej :>
  Natomiast "blokada na fakturę" ma sens - wymusza gwarancję, że
najpóźniej w następnym okresie podatkowym da się odliczyć koszty
i VAT.

pzdr, Gotfryd

W dniu 22.09.2015 o 10:53, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-09-22 o 10:48, m pisze:

> W dniu 22.09.2015 o 10:43, Liwiusz pisze:

>> Ani wykonania usługi, ani wystawienia faktury, tylko od daty
>> wymagalności roszczenia (fakt niewystawienia faktury nie powoduje, że
>> roszczenie nie jest wymagalne).

> > Jeżeli teraz występuje w umowie zapis że termin płatności to 2 tyg od
> wystawienia faktury, a usługodawca tej faktury nie wystawia, to to się w
> ogĂłle nie przedawnia?

Jak niby ma się coś przedawnić, co jeszcze nie istnieje?

Czyli w/w zapis dla usługobiorcy jest również potencjalnie niebezpieczny
- dobrze wiedzieć.

p. m.

On Tue, 22 Sep 2015, m wrote:

Jeżeli teraz występuje w umowie zapis że termin płatności to 2 tyg od
wystawienia faktury, a usługodawca tej faktury nie wystawia, to to się
w ogóle nie przedawnia?

  Mnie w ogóle intryguje, kto podpisał taki głupi zapis.
  Głupi wyjątkowo od strony odbiorcy faktury.

  Bo dwa tygodnie od *doręczenia* *prawidłowej* faktury ma ręce i nogi.

  A od *wystawienia*, to można zapewnić sobie dowód wystawienia :P (poprzez
np. sprowokowanie "czynności kontrolnych" z US) i czekać aż odsetki
ustawowe narosną :>

  Przepisałeś literalnie z "propozycji korpo", czy przekręciłeś? ;)

pzdr, Gotfryd

On Tue, 22 Sep 2015 10:43:56 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Jeśli to coś na kształt umowy agencyjnej, to przedawnienie takiej

umowy

wynosi 3 lata (jako standardowy okres przedawnienia roszczeń
wynikających z działalności gospodarczej).

Zwykła umowa cywilno-prawna o współpracy. Kilka zdań typu usługodawca będzie świadczył usługi marketingowe i pośrednictwa sprzedaży za co usługobiorca będzie płacił. Nie ma użytych pojęć "agencyjnych".

Są też inne ślady, przede wszystkim wykonana usługa.

 Od strony usługodawcy ten mail to jedyny ślad.

--
Marek

W dniu 2015-09-22 o 11:06, Marek pisze:

On Tue, 22 Sep 2015 10:43:56 +0200, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Jeśli to coś na kształt umowy agencyjnej, to przedawnienie takiej

umowy

wynosi 3 lata (jako standardowy okres przedawnienia roszczeń
wynikających z działalności gospodarczej).

Zwykła umowa cywilno-prawna o współpracy. Kilka zdań typu usługodawca
będzie świadczył usługi marketingowe i pośrednictwa sprzedaży za co
usługobiorca będzie płacił. Nie ma użytych pojęć "agencyjnych".

Są też inne ślady, przede wszystkim wykonana usługa.

Od strony usługodawcy ten mail to jedyny ślad.

A to, że była jakaś sprzedaż, to usługodawca już nie widzi?

--
Liwiusz

On Tue, 22 Sep 2015 11:08:59 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

A to, że była jakaś sprzedaż, to usługodawca już nie widzi?

Nie. To czy była sprzedarz za jego pośrednictwem czy nie wie tylko usługobiorca.

--
Marek

W dniu 2015-09-22 o 11:37, Marek pisze:

On Tue, 22 Sep 2015 11:08:59 +0200, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

A to, że była jakaś sprzedaż, to usługodawca już nie widzi?

Nie. To czy była sprzedarz za jego pośrednictwem czy nie wie tylko
usługobiorca.

Wyjaśnij w tym kontekście pojęcia usługodawca i usługobiorca. Zwłaszcza
w kontekście początkowego:

"usługodawca za wykonane usługi często zapomina wystawić fakturę"

(czyli agent, ten na prowizji, jest usługodawcą?).

--
Liwiusz

On Tue, 22 Sep 2015 11:39:43 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

(czyli agent, ten na prowizji, jest usługodawcą?).

Tak.

--
Marek

On Tue, 22 Sep 2015, Marek wrote:

Zwykła umowa cywilno-prawna o współpracy. Kilka zdań typu usługodawca będzie
świadczył usługi marketingowe i pośrednictwa sprzedaży za co usługobiorca
będzie płacił. Nie ma użytych pojęć "agencyjnych".

"Tytuł nie dowodzi typu umowy".

  Formalnie: art.65.2 KC
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,9,9,204,83228,20150817,art-56-65-przepisy-ogolne.html
  Ważne jest spełnienie warunków agencji, jest dalej w onymże KC.
  Warunek pierwszy (działanie jako przedsiębiorca) jak rozumiem jest spełniony.

pzdr, Gotfryd

On Sat, 26 Sep 2015 15:32:57 +0200, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

"Tytuł nie dowodzi typu umowy".

A jej treść, bo chyba o to chodzi?

--
Marek

On Tue, 22 Sep 2015 09:49:02 +0200, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

Czy hakiem jakim może bronić się usługodawca może być niedopełnienie

tu powinno być oczywiście "usługobiorca"

--
Marek

W dniu 2015-09-22 o 09:55, Marek pisze:

On Tue, 22 Sep 2015 09:49:02 +0200, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

Czy hakiem jakim może bronić się usługodawca może być niedopełnienie

tu powinno być oczywiście "usługobiorca"

Obowiązek zapłaty za usługę nie jest uzależniony od wystawienia faktury.

--
Liwiusz

Obowiązek zapłaty za usługę nie jest uzależniony od wystawienia faktury.

Chyba, że umowa mówi inaczej...

On Tue, 22 Sep 2015, Krzysztof Jodłowski wrote:
[...komuś...]

Obowiązek zapłaty za usługę nie jest uzależniony od wystawienia faktury.

Chyba, że umowa mówi inaczej...

  O, to to.
  Z drugiej strony, jeśli umowa nie jest "dokończona", to tylko z rzadka
da się (za niedokończoną umowę) nic nie zapłacić, jeśli choć część umowy
została zrealizowana i została "przyjęta" lub "wykorzystana".
  Oczywiście, "za potrąceniem kosztów", bo dlaczego by nie.
  Ergo, zakładając że dokumenty nie zostaną wystawione i będzie to
przypadek "nieodkręcalny", klient będzie zobowiązany do zapłaty
kwoty "netto netto" (czyli obniżonej o VAT i podatek dochodowy
od należnego KUP) minus inne koszty które znajdzie.

pzdr, Gotfryd