Zawsze jak kończy mi się już poziom gazu, samochód po postoju ciężko uruchomić. Jak z trudem uruchomię i zatankuję, to nie ma problemu do kolejnej rezerwy. Czy to normalne? Benzyny mam pół baku.

--
Krzysiek

pewnie zle wyregulowana rezerwa.
jak masz za niskie cisnienie w zbiorniku to automatycznie tez mniej gazu wylatuje przez parownik i masz ubozsza mieszanke.
ew. mozesz awaryjnie odkrecic zawor na wezu parownik-mikser o cwierc lub o pol obrotu ale to duzo nie pomoze. mozesz miec zwyczajnie pusty zbiornik:)

Użytkownik "Krzysiek" <anonim@anonim.pl> napisał w wiadomości news:ir2krj$4d9$1news.onet.pl...

Zawsze jak kończy mi się już poziom gazu, samochód po postoju ciężko uruchomić. Jak z trudem uruchomię i zatankuję, to nie ma problemu do kolejnej rezerwy. Czy to normalne? Benzyny mam pół baku.

-- Krzysiek

Krzysiek wrote:

Zawsze jak kończy mi się już poziom gazu, samochód po postoju ciężko
uruchomić. Jak z trudem uruchomię i zatankuję, to nie ma problemu do
kolejnej rezerwy. Czy to normalne? Benzyny mam pół baku.

Który masz rodzaj generacji lpg i jak objawiają się te trudności z odpaleniem, kręcisz silnikiem i nie odpala? Normalnie auto powinno na gazie wystrtować,silnik powinien osiągnąć właściwą temp. i dopiero powinno nastąpic przełączenie na lpg.U mnie np.w takiej sytuacji jak opisujesz przy starcie silnika jest wyraźne dłuższe zaskakiwanie silnika(ponoć tak juz jest przy lpg)-wymieniłem szczotki i bendix, kręci znacznie lepiej może to objaw kończącego się rozrusznika?

Pozdrawiam

W dniu 2011-05-19 11:23, namikk@poczta.onet.pl pisze:

Krzysiek wrote:

Zawsze jak kończy mi się już poziom gazu, samochód po postoju ciężko
uruchomić. Jak z trudem uruchomię i zatankuję, to nie ma problemu do
kolejnej rezerwy. Czy to normalne? Benzyny mam pół baku.

Który masz rodzaj generacji lpg i jak objawiają się te trudności z
odpaleniem, kręcisz silnikiem i nie odpala? Normalnie auto powinno na gazie
wystrtować,silnik powinien osiągnąć właściwą temp. i dopiero powinno
nastąpic przełączenie na lpg.U mnie np.w takiej sytuacji jak opisujesz przy
starcie silnika jest wyraźne dłuższe zaskakiwanie silnika(ponoć tak juz jest
przy lpg)-wymieniłem szczotki i bendix, kręci znacznie lepiej może to objaw
kończącego się rozrusznika?

Pozdrawiam

najprostsza instalacja, na gaz przełącza się po osiągnięciu większych obrotów silnika. Problem z odpaleniem objawia się tym, że kręcę silnikiem i nic. Jak kilka razy tak zrobię mocniej wcisnę pedał gazu to odpali. Instalacja bingo.

Krzysiek wrote:

Problem z odpaleniem objawia się tym, że kręcę
silnikiem i nic. Jak kilka razy tak zrobię mocniej wcisnę pedał gazu to
odpali.

Stawiałbym na kończący się rozrusznik, chyba,że ktoś podpowie coś innego ;)

Pozdrawiam

W dniu 2011-05-19 17:39, namikk@poczta.onet.pl pisze:

Krzysiek wrote:

Problem z odpaleniem objawia się tym, że kręcę
silnikiem i nic. Jak kilka razy tak zrobię mocniej wcisnę pedał gazu to
odpali.

Stawiałbym na kończący się rozrusznik, chyba,że ktoś podpowie coś innego ;)

tylko czemu akurat przy tej rezerwie gazu? Ani wcześniej nie miałem takich problemów, ani teraz kiedy nie mam rezerwy :)

Krzysiek wrote:

tylko czemu akurat przy tej rezerwie gazu?

Przypadek? ;) a moĹźe przeznaczenie? ;)
Czasami jak coś się zaczyna psuć to daje o sobie oznaki, że się zaraz popsuje a czasami poprostu od razu się psuje :)
Zobacz jak będzie wyglądała sytuacja przy kolejnej rezerwie lpg.

Użytkownik "Krzysiek" <anonim@anonim.pl> napisał

Zawsze jak kończy mi się już poziom gazu, samochód po postoju ciężko uruchomić. Jak z trudem uruchomię i zatankuję, to nie ma problemu do kolejnej rezerwy. Czy to normalne? Benzyny mam pół baku.

Normalnie to sie auto uruchamia na benzynie, a nie na gazie.
Pozdr

--
Hinek