Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hj6dbh$lk7$1news.onet.pl...
Dziś mija piąta rocznica śmierci Jana Nowaka-Jeziorańskiego, słynnego kuriera z Warszawy.
Choć rozmawiał z możnymi tego świata, nie mógł zmienić tragicznego polskiego losu. Jako wysłannik AK bezskutecznie alarmował o zagładzie polskich Żydów. Tuż przed Powstaniem przybył do Warszawy, by na spotkaniu z dowództwem AK ostrzec: "Nikt nam nie pomoże. Rosjanie będą się tu rządzić, jak chcą". Wszystko na nic. Nie poddał się. 3 maja 1952 r. nadał pierwszą audycję Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Przez ćwierć wieku na falach eteru podtrzymywał światło nadziei. Doczekał niepodległości, wprowadzał Polskę do NATO, triumfalnie powrócił do kraju po 45 latach wygnania. Orędował za naszym członkostwem w UE. Trzy lata przed śmiercią osiadł w kraju na stałe. Nie był ani z lewicy, ani z prawicy. Jego partią była Polska. Uważał, że patriotyzm to zdolność uznania win własnego narodu. Był naszym sumieniem. Do końca życia przestrzegał, że największym niebezpieczeństwem dla Polaków są sami Polacy. Mówił: Boję się naszego charakteru, który wolność zmienia w anarchię, i anarchii, która doprowadza do upadku państwa. Polacy muszą wytrzymać własny sukces i na czas zwyciężyć nad samymi sobą!
http://wyborcza.pl/1,75968,7473742,Nowak_Jezioranski___jego_partia_byla_Polska.html
Przemek
Niektórzy prominentni politycy próbują członkom swoich rodzin "dorobic" życiorys podobny do życiorysu Jana Nowaka Jeziorańskiego. Nic z tego, Polacy już wiedzą kto tutaj oszukuje....
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Czytalem ze pochodzil z rodziny frankistow. Czy to prawda?
awe
|