Data: 2011-05-16 14:30:08 | |
Autor: SW3 | |
[FILMY] Nowe Prawo - Rowerzysta z Prawej | |
Dnia 15-05-2011 o 15:40:35 Sebastian Pawłowski <pitagor@wytnij.gazeta..pl> napisał(a):
http://youtu.be/PelHj9NvrT4 Czyli prawo wyprzedzania z prawej obejmuje również wyprzedzanie z prawej strony pojazdów skręcających w prawo? http://youtu.be/YljTSk-ScOU To juz nie ma obowiązku jechania mozliwie blisko prawej krawędzi jezdni? -- SW3 -- -- Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych. /Bastiat |
|
Data: 2011-05-16 14:58:25 | |
Autor: Cavallino | |
[FILMY] Nowe Prawo - Rowerzysta z Prawej | |
Użytkownik "SW3" <sw3.spam.stop@poczta.fm> napisał w wiadomości news:op.vvkqcibocjxrn1sw3.linksys...
Dnia 15-05-2011 o 15:40:35 Sebastian Pawłowski <pitagor@wytnij.gazeta.pl> napisał(a): http://youtu.be/PelHj9NvrT4 Czyli prawo wyprzedzania z prawej obejmuje również wyprzedzanie z prawej strony pojazdów skręcających w prawo? Na to wychodzi. Debilizm (p) osłów, chcących na siłę zrobić dobrze pedalarzom sięgnął nieba. |
|
Data: 2011-05-21 16:48:58 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
[FILMY] Nowe Prawo - Rowerzysta z Prawej | |
On Mon, 16 May 2011, SW3 wrote:
Dnia 15-05-2011 o 15:40:35 Sebastian Pawłowski <pitagor@wytnij.gazeta.pl> napisał(a): Przepraszam, czy zgłaszasz syndrom trawniczka? ;) (i czy tłumaczyć co to takiego). Poważniej: Nie, jeśli chodzi o pojazdy SKRĘCAJĄCE, czyli takie które faktycznie są w takim miejscu, że biorąc pod uwagę warunki ruchu, mogą skręcać. Przepis o prawie wyprzedzania to jedno. A przepis: http://www.v10.pl/prawo/Kodeks,drogowy,-,Dzial,II,-,Ruch,drogowy,1.html#roz3oddzial6 +++ Art. 24. 1. Kierujšcy pojazdem jest obowišzany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególnoci, czy: 1. ma odpowiedniš widocznoć i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu; ^^^^^^^^^^^^^^^ [...] 3. kierujšcy, jadšcy przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu. -- - .....to drugie. I ten o "prawie" nie uchyla "obowiązku", przynajmniej w zakresie w którym literalnie nie zrobiono wyjątków. Przy czym to ostatnie zawiera regulacje szczegółowe (znaczy dalsze ustępy art.24 uchylają działanie zakazu w ten sposób, że wolno wyprzedzać po stronie *przeciwnej* do tej która wynika z sygnalizacji kierunku jazdy przez wyprzedzanego - czyli rowerem wolno wyprzedzać z prawej jadących prosto i w lewo). BTW: ja z gatunku tych przyjmujących stanowisko Climbusa. Kilka razy (rowerem) wyjechałem poza drogę aby sobie TIRmani pojechali, mimo że przepis nakazujący "i zatrzymać" wbrew oburzeniu Cavallino w końcu zniesiono (piszę właśnie o stanie *po* zmianie przepisów, nie *przed*). Jestem skłonny się zgodzić, że przyczyną wielu problemów jest właśnie "wojenne nastawienie" uczestników ruchu. Tak samo postrzegam rowerzystów "bo blokowanie środkiem pasa bezpieczne jest i basta" (przyblokować chwilowo celem spowolnienia nisko latającego środka transportu to co innego niż spowodować wleczenie się kolumny, tak gwoli wyjaśnienia, a dyskusja o różnicy prędkości przy wyprzedzaniu była - jak widziałem w innym wątku). I na deser, aby pozostać w temacie: również tak samo postrzegam zbędne blokowanie "przyciśnięciem do prawej" na kilka samochodów w głąb (znaczy, kiedy widać że poprzedzające pojazdy nie sygnalizują zamiaru skrętu w prawo). FORMALNIE... no formalnie kierowca ma prawo raz na kilkaset razy, akurat po spostrzeżeniu rowerzysty, przypomnieć sobie że kierunkowskaz włącza się PRZED i dołożyć do tego "przyciśnięcie", o ile rowerzysta jest jeszcze wyraźnie z tyłu :P Usiłowanie utrudniania życia innym w końcu prowadzi (jednak) do żądzy odwetu, pytanie po co to komu. http://youtu.be/YljTSk-ScOU Słowo "możliwie" i dyskusja o przypadku "wyznaczonego pasa" były tu tak często wałkowane, że nic dodać nic ująć. Jakby policja na dowolnej drodze karała kierowców samochodów za to, że prawe koła ich pojazdów są (przed i po wyprzedzaniu) dalej od krawędzi jezdni niż koła kiedy jadę moim rowerem, to nie mielibyśmy dziury budżetowej :> Jadący wyznaczonym pasem z grubsza spełnia to wymaganie - tak długo, jak długo na tym pasie jest *sam*. pzdr, Gotfryd |