Data: 2009-04-15 07:59:56 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia 14.04.2009 Darek <taki@jeden.pl> napisał/a:
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090413/POWIATSLUPSKI/130862785 http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090415/POWIATSLUPSKI/949031032 "Według policji, 51-letni kierowca auta prawdopodobnie nie dostrzegł w lusterku jadącego za nim bardzo szybko motoru, bo gdy w nie patrzył, ścigacz był jeszcze daleko." Czyli nie tylko ja nie widzę pojawiającego się "z nikąd" motoru, policja potwierdza moje spostrzeżenia że sprawdzenie czy pas jest wolny przy tej różnicy prędkości mogło być nieskuteczne. "To właśnie szaleńcza prędkość motocyklisty była chyba najważniejszą przyczyną tragedii." A nie zaniedbanie kierowcy vectry. "- Znałem kierowcę opla od 10 lat. Doświadczony, bardzo ostrożny. Przejeżdżał corocznie tysiące kilometrów, bo pracował za granicą. Jeździł bardzo rozsądnie i bezpiecznie - powiedział nam znajomy 51-letniego kierowcy opla." "O 30-letnim motocykliście dowiedzieliśmy się z kolei, że jeździł na motorze od roku. Ścigacza R1 miał podobno od miesiąca." Praktyka w prowadzeniu pojazdów też jest przeciwko motocykliście. -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ |
|
Data: 2009-04-15 10:38:07 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości news:slrngub4s2.kl3.write-only-with-spfdns.media-lab.com.pl... Do wklej jeszcze reszte artykulu, zeby bylo ok. I nie sa to fakty z policji tylko z wyiadu niewiadomo z kim. -- BartekGSX6F Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-15 09:53:27 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia 15.04.2009 BartekGSXF <bartek.kacprzak@gamil.com> napisał/a:
Podałem link, nie ma sensu podawać reszty, każdy może zacytować fragment do którego chce się ustosunkować. Wycinałem kompletne akapity - aby nie było nieporozumień. I nie sa to fakty z policji tylko z wyiadu niewiadomo z kim. Faktem z policji jest wstępna przyczyna wypadku: nadmierna prędkość motocyklisty i potwierdzenie moich spostrzeżeń, że moto mógł być niedostrzeżony z powodu nadmiernej prędkości - myślę że to rzecznik policji podał opinię biegłego. I podejrzewam że sprawa będzie toczyła się w tymi torami. -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ |
|
Data: 2009-04-15 10:05:16 | |
Autor: Karthoon | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Sergiusz Rozanski <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał(a):
Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności (podawane w linkach i na grupie) trudno było się spodziewać czegoś innego - w końcu wina motocyklisty jest raczej oczywista. -- |
|
Data: 2009-04-15 11:47:31 | |
Autor: Cavallino | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości news:
Faktem z policji jest wstępna przyczyna wypadku: nadmierna prędkość Ale powiedz, że nie pisałeś tego poważnie....... |
|
Data: 2009-04-15 11:23:06 | |
Autor: Cavallino | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości news:
"Według policji, 51-letni kierowca auta prawdopodobnie nie dostrzegł w lusterku Co oznacza że kierowca w nieprawidłowy sposób wykonał skręt, bo między spojrzeniem w lusterko (o ile takie miało w ogóle miejsce) a skrętem upłynęło zbyt dużo czasu. Motocykl z prędkością światła się nie porusza w żadnym przypadku, więc odpowiednie obliczenia łatwo obalą to policyjne bredzenie. Tak jak kiedyś obaliły bredzenie topka, który był oburzony że ktoś komu zajechał drogę miga na niego światłami. |
|
Data: 2009-04-15 09:43:28 | |
Autor: Karthoon | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości news: To oznacza, że kierowca manewr wykonał prawidłowo, a przyczyną wypadku była tylko i wyłącznie zbyt szybka jazda motocyklisty. -- |
|
Data: 2009-04-15 11:46:57 | |
Autor: Cavallino | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Karthoon " <karthoon.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:
Co oznacza że kierowca w nieprawidłowy sposób wykonał skręt, bo między Bzdura. |
|
Data: 2009-04-15 09:54:28 | |
Autor: Karthoon | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
Użytkownik "Karthoon " <karthoon.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news: ŁOŁ, powalający argument. -- |
|
Data: 2009-04-15 12:22:39 | |
Autor: Gabriel'Varius' | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik Cavallino napisał:
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości news:O ile nie mam nic do normalnie jezdzacych motocyklistow to nie znosze idiotow na scigaczach, jednak w ponizszej sytuacji winny jest w 100% kierowca auta a scigacz nie mial predkosci naddzwiekowej co dokladnie widac na filmie. Kierowca nie patrzyl w lusterko i mamy dzwon :-( http://www.autokrata.pl/ogien/6070/chcial_wyprzedzic_i_nie_zauwazyl_motocyklisty/ pozdrawiam -- -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl/fotki <-- -- -- -- -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2009-04-15 12:59:57 | |
Autor: DoQ | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Gabriel'Varius' pisze:
O ile nie mam nic do normalnie jezdzacych motocyklistow to nie znosze idiotow na scigaczach, jednak w ponizszej sytuacji winny jest w 100% kierowca auta a scigacz nie mial predkosci naddzwiekowej co dokladnie widac na filmie. Kierowca nie patrzyl w lusterko i mamy dzwon :-( Po pierwsze takich spychajacych debili spotykam niemal za kazdym razem jak wybieram sie w trase jadac _samochodem_ (motocykl nie ma tu nic do rzeczy). Po drugie wyglada to tak jakby go celowo zepchnac (co on tam wyprzedzal??). No i po trzecie, manewr Cordoby nie ma zadnego zwiazku z omawianym wypadkiem. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-04-15 18:12:45 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
DoQ pisze:
Po pierwsze takich spychajacych debili spotykam niemal za kazdym razem jak wybieram sie w trase jadac _samochodem_ (motocykl nie ma tu nic do rzeczy). Po drugie wyglada to tak jakby go celowo zepchnac (co on tam wyprzedzal??). Widać w 0:12 cień tego samochody który on chciał wyprzedzić. Jechał tuż przed Cordobą. No i po trzecie, manewr Cordoby nie ma zadnego zwiazku z omawianym wypadkiem. No nie ma, ale też często się zdarza na drogach - zresztą w obie strony. I ludzie potrafią zacząć wyprzedzać pojazd sygnalizujący zamiar wyprzedzania i ludzie wyprzedzani nagle też postanawiają wyprzedzić. |
|
Data: 2009-04-15 16:37:38 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia 15.04.2009 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał/a:
DoQ pisze: Na desce moto nie widać mrugającej kontrolki kierunkowskazu, a cordoba i owszem mruga kierunkiem, pierwsze mrugnięcie jest w chwili gdy moto jest jeszcze na prawym pasie (powiem że w martwej strefie lusterek). Z resztą zachowanie cordoby wskazuje na to że będzie wyprzedzała - co motocyklista mógł przewidzieć, gdyby bardziej asekuracyjnie jechał. -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ |
|
Data: 2009-04-15 19:55:29 | |
Autor: 'Tom N' | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Sergiusz Rozanski w
<news:slrnguc36q.1n2.write-only-with-spfdns.media-lab.com.pl>: Dnia 15.04.2009 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał/a: Widać i pojazd. Na desce moto nie widać mrugającej kontrolki kierunkowskazu, a cordoba i I tak kierownik seata ma problem kostny o nazwie "sztywny palec". Z resztą zachowanie cordoby wskazuje na to że będzie wyprzedzała - co motocyklista Zachowanie moto też (ot najazd i przyhamowanie za zadkiem tuż przed ciągłą) było czytelne, dużo wcześniej niż sygnały (nie kierunkowskazy) dawane przez seata, tylko, że to jednak wygląda tak, jakby seat nie miał lusterek, aby przedsię... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2009-04-15 18:34:20 | |
Autor: DoQ | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Tomasz Pyra pisze:
No nie ma, ale też często się zdarza na drogach - zresztą w obie strony. I ludzie potrafią zacząć wyprzedzać pojazd sygnalizujący zamiar wyprzedzania i ludzie wyprzedzani nagle też postanawiają wyprzedzić. Dlatego jak ktoś ma odrobinę oleju w głowie to się jechać asekuracyjnie. Bez problemu mogę wyprzedzać rządek kapeluszników toczących się z prędkością 60-70 z różnicą rzędu 140km/h wykorzystując 'przywilej' wyprzedzającego. Zaraz ktoś się podetrze PORD jakoby "manewr wyprzedzania należy wykonać możliwie jak najszybciej" Tylko czy wtedy jestem przewidywalny i czy jestem w stanie wykonać jakikolwiek manewr w celu uniknięcia wypadku? Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-04-15 16:42:34 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia 15.04.2009 DoQ <pawel.doq@gmail.com> napisał/a:
Dlatego jak ktoś ma odrobinę oleju w głowie to się jechać asekuracyjnie. Bez problemu mogę wyprzedzać rządek kapeluszników toczących się z prędkością 60-70 z różnicą rzędu 140km/h wykorzystując 'przywilej' wyprzedzającego. Zaraz ktoś się podetrze PORD jakoby "manewr wyprzedzania należy wykonać możliwie jak najszybciej" Tylko czy wtedy jestem przewidywalny i czy jestem w stanie wykonać jakikolwiek manewr w celu uniknięcia wypadku? Masz: odpuścić wyprzedzanie. Gdy stawką jest życie swoje, pasażerów i innych uczestników drogi to chyba wybór jest oczywisty nie? -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ |
|
Data: 2009-04-15 18:47:15 | |
Autor: DoQ | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Sergiusz Rozanski pisze:
Masz: odpuścić wyprzedzanie. Gdy stawką jest życie swoje, pasażerów i Czytając ten wątek widać że nie dla wszystkich to jest oczywiste. Frustraci przenoszą swoj życiowy wyścig szczurów na drogi, niektórzy po trupach pojadą byle wyprzedzić czy też nie dać się wyprzedzić. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-04-16 15:16:57 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Sergiusz Rozanski pisze:
Masz: odpuścić wyprzedzanie. Gdy stawką jest życie swoje, pasażerów i Skręcać w lewo też nie musisz... |
|
Data: 2009-04-16 18:19:51 | |
Autor: DoQ | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Andrzej Lawa pisze:
Sergiusz Rozanski pisze: Zacznijmy od tego, ze wsiadac na motocykl wogole nie musisz, tym bardziej ze wszedzie pelno niewidomych kapeluszników. Po co ryzykujesz zdrowie? Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-04-17 03:14:17 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
DoQ pisze:
Zacznijmy od tego, ze wsiadac na motocykl wogole nie musisz, tym Do samochodu tym bardziej nie ma sensu wsiadać - wszędzie korki i problemy z parkowaniem... No i jeszcze mają pretensje, jak człowiek jedzie gadając sobie przez komórkę czy z innych powodów nie zwracając na drogę dookoła. |
|
Data: 2009-04-15 19:13:19 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
DoQ pisze:
Tomasz Pyra pisze: Tzn. jadąc 210km/h? A co robisz jak ktoś z wyprzedzanej kolumny postanowi pomimo tego też zacząć wyprzedzać? I to nawet nie ten bezpośrednio wyprzedzany, a ktoś jadący jeszcze 80m przed Tobą. Mając 140km/h przewagi i chcąc skończyć wyprzedzanie musisz jeszcze wyprzedzić ze 3-4 samochody (wyprzedzić tą kolumnę jeszcze o jakieś 80m) nim będziesz w stanie wrócić na prawy pas. Zaraz ktoś się podetrze PORD jakoby "manewr wyprzedzania należy wykonać możliwie jak najszybciej" Ale PoRD nic takiego nie mówi :) |
|
Data: 2009-04-15 19:38:00 | |
Autor: DoQ | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Tomasz Pyra pisze:
Dlatego jak ktoś ma odrobinę oleju w głowie to się jechać asekuracyjnie. Bez problemu mogę wyprzedzać rządek kapeluszników toczących się z prędkością 60-70 z różnicą rzędu 140km/h wykorzystując 'przywilej' wyprzedzającego. >Tzn. jadąc 210km/h? Dokladnie. A co robisz jak ktoś z wyprzedzanej kolumny postanowi pomimo tego też zacząć wyprzedzać? I to nawet nie ten bezpośrednio wyprzedzany, a ktoś jadący jeszcze 80m przed Tobą. Ale dlaczego mi zdajesz te pytania? Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-04-17 16:13:11 | |
Autor: Piotr | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
DoQ pisze:
Mając 140km/h przewagi i chcąc skończyć wyprzedzanie musisz jeszcze wyprzedzić ze 3-4 samochody (wyprzedzić tą kolumnę jeszcze o jakieś 80m) nim będziesz w stanie wrócić na prawy pas. Dlatego, że ktoś z kolumny mógłby przymierzyć się do skrętu w lewo sygnalizując kierunkowskazem i zbliżyć się do środka jezdni celem przygotowania do manewru. Wtedy Twoja szlifierka uniesie się nad jezdnię i bezpiecznie wyląduje przed kolumną samochodów :-) |
|
Data: 2009-04-17 16:29:24 | |
Autor: DoQ | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Piotr pisze:
No proszę, to już motocyklistą zostałem. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-04-17 16:09:32 | |
Autor: Piotr | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
DoQ pisze:
Dlatego jak ktoś ma odrobinę oleju w głowie to się jechać asekuracyjnie. Bez problemu mogę wyprzedzać rządek kapeluszników toczących się z prędkością 60-70 z różnicą rzędu 140km/h wykorzystując 'przywilej' wyprzedzającego. Pozdrawiam Ile dajesz czasu na zauważenie Ciebie w lusterku, skoro przy różnicy 140km/h pokonujesz odcinek 55m/s ? |
|
Data: 2009-04-17 16:48:19 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Piotr" <piotrp26no_spam@wp.pl> napisał w wiadomości news:gsa349$edd$1nemesis.news.neostrada.pl...
Jesli jest to prosta droga to predkosc nie ma znaczenia. Tylko na ocene odleglosci. -- BartekGSXF Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-15 18:05:52 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Sergiusz Rozanski pisze:
Dnia 14.04.2009 Darek <taki@jeden.pl> napisał/a: Jeżeli kierowca istotnie obserwował w lusterku wyprzedzającego go motocyklistę, to oczywiście nie powinien był skręcać, bo skoro widział motocyklistę to wyczerpuje to kryterium "chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania" z art. 4 W takim układzie bez znaczenia będzie kto jak i skąd jechał - art. 3 i 4 mówi tyle, że cokolwiek by się nie działo nie wolno doprowadzać do sytuacji niebezpiecznej, jeżeli wie się że może to do niej doprowadzić. |
|
Data: 2009-04-15 16:20:02 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia 15.04.2009 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał/a:
Sergiusz Rozanski pisze: Gdzie jest napisane że obserwował? Napisane jest że _nie dostrzegł_ bo był za daleko. To nie znaczy że widział że jest daleko, tylko _nie widział go_ bo był za daleko. motocyklistę, to oczywiście nie powinien był skręcać, bo skoro widział motocyklistę to wyczerpuje to kryterium "chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania" z art. 4 A jak go nie dostrzegł (co jest usprawiedliwione nadmierną prędkością) to mógł skręcać. W takim układzie bez znaczenia będzie kto jak i skąd jechał - art. 3 i 4 mówi tyle, że cokolwiek by się nie działo nie wolno doprowadzać do sytuacji niebezpiecznej, jeżeli wie się że może to do niej doprowadzić. W takim układzie ma właśnie znaczenie kto jak i skąd jechał. -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ |
|
Data: 2009-04-15 19:04:25 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości news:slrnguc25p.1n2.write-only-with-spfdns.media-lab.com.pl... Gdzie jest napisane że obserwował? Napisane jest że _nie dostrzegł_ boCzyli z twojego opisu wynika, ze motocyklista _celowo_ w niego wjechal. Bo skoro byl tak daleko, ze go kierowca vectry nie widzial to znaczy , ze motocyklista widzac skrecajace w lewo auto wybral lewy pas . :) Przypominam, ze wg zumi tam _jest_prosta_droga_. -- BartekGSXF Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-15 23:25:50 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia 15.04.2009 BartekGSXF <bartek.kacprzak@gmail.com> napisał/a:
Obawiam się że był to schemat: co? ja nie dam rady zmieścić się przed kapeluszem? ma mojej Yamaha? luzik! but w podłogę! No i nie wyszło. -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ |
|
Data: 2009-04-16 09:01:22 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości news:slrngucr45.f6d.write-only-with-spfdns.media-lab.com.pl... Czyli zakladasz wprost, ze motocyklista byl samobojca i zrobil to z premedytacja.:) Bo skoro odleglosc byla tak duze, ze nie bylo go widac w lusterkach samochodu to musial po prostu celowac w ten skrecajacy pojazd. No inaczej tego sie nie da wytlumaczyc. :) Sorry ale to sie kupy nawet nie trzyma. pozdr -- BartekGSX6F Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-15 23:35:18 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia 15.04.2009 BartekGSXF <bartek.kacprzak@gmail.com> napisał/a:
Obawiam się że był to schemat: co? ja nie dam rady zmieścić się przed kapeluszem? ma mojej Yamaha? luzik! but w podłogę! No i nie wyszło. -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ |
|
Data: 2009-04-15 19:16:24 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Sergiusz Rozanski pisze:
Dnia 15.04.2009 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał/a: Faktycznie nie wynika. Jeżeli ścigacz był za daleko żeby go dostrzec to zgoda, natomiast jeżeli kierowca stwierdził "wydawał się być daleko", to już go to IMO nie tłumaczy. A jak go nie dostrzegł (co jest usprawiedliwione nadmierną prędkością) to Jeżeli tak to owszem, jasnowidzenia nikt nie wymaga. Pytanie tylko czy nawet 80m/s (maksymalna prędkość tego motocykla) w tamtych warunkach drogowych (płaski jak stół DOL), pozwala niedostrzec motocyklisty jeżeli już się patrzy w lusterko. |
|
Data: 2009-04-15 19:31:08 | |
Autor: Cavallino | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:
Gdzie jest napisane że obserwował? Napisane jest że _nie dostrzegł_ bo Jaka zgoda? To znaczy że nie kontrolował lusterka przed skrętem i tyle. A to że zrobił to pół minuty wcześniej nie ma żadnego znaczenia. Pytanie tylko czy nawet 80m/s (maksymalna prędkość tego motocykla) w tamtych warunkach drogowych (płaski jak stół DOL), pozwala niedostrzec motocyklisty jeżeli już się patrzy w lusterko. Ano właśnie. Pozwala nie dostrzeć tylko wtedy gdy się w nie nie patrzy. Pozostawiając margines że motor wyskoczył zza niego o sekundę wcześniej niż on sam zaczął manewr (mało prawdopodobne). |
|
Data: 2009-04-16 00:22:28 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia 15.04.2009 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał/a:
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news: Skąd masz pewność że nie kontrolował? Znasz matrwe strefy swojego auta? Wiesz w ogóle co to jest matrwa strefa? A to że zrobił to pół minuty wcześniej nie ma żadnego znaczenia. Ma znaczenie pewnik 100-u procentowy to, że wanabe denat na motorze znalazł się nie na swoim pasie z nadmierną prędkością - to wiemy na 100% i to są FAKTY, zachowanie bogu winnemu kierowcy opla to tylko domysły i poszlaki ewentualnej linii obrony. Może trzymaj się znanych faktów, a swoje domysły pisz może w blogu? Pytanie tylko czy nawet 80m/s (maksymalna prędkość tego motocykla) w tamtych warunkach drogowych (płaski jak stół DOL), pozwala niedostrzec motocyklisty jeżeli już się patrzy w lusterko. Mało prawodopodobna to jest wygrana w lotto i Twoje kumanie, chociaż co to tego pierwszego to mogę wysłać zetkę :) Narazie przyczyna wypadku to fakty stwierdzające złamanie najmniej 3 art pord przez motocyklistę - speed, wyprzedzanie na skrzyżowaniu i nie zachowanie szczególnej ostrożności. -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ |
|
Data: 2009-04-16 10:42:41 | |
Autor: Cavallino | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości news:
Jeżeli ścigacz był za daleko żeby go dostrzec to zgoda, Chyba lusterek. Wiesz w ogóle co to jest matrwa strefa? Oczywiście. I dalej to wina patrzącego, że nie widzi, żadne usprawiedliwienie. Ale mówimy o czym innym - stwierdziłeś że ścigacz był za daleko, więc teraz nie zmieniaj tematu, bo tylko do tego stwierdzenia się odnoszę. To oznacza że czas między spojrzeniem w lusterko, a manewrem był zbyt długi, a nie że był w martwej strefie.
Zgadza się. I wiemy również że skręcający nie dostrzegł go w lusterku, wskutek czego wykonał manewr który doprowadził do wypadku. Którego to manewru NIE MIAŁ prawa wykonać w zaistniałej sytuacji. Można szukać przyczyn błędu skręcającego, niemniej fakt iż to jego działanie spowodowało wypadek, jest bezsprzeczny. , zachowanie bogu winnemu kierowcy opla to tylko domysły Nie - to jest fakt. Domysły to by były, gdyby został na swoim pasie. Ale tak się nie stało. Narazie przyczyna wypadku to fakty stwierdzające złamanie najmniej 3 art pord Nie - to nie jest przyczyna wypadku, a już na pewno nie główna. |
|
Data: 2009-04-16 09:44:35 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia 16.04.2009 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał/a:
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości news: Nie wiesz, słupki też tworzą martwą strefę. Wiesz w ogóle co to jest matrwa strefa? Oczywista to jest Twoja brakująca wiedza. I dalej to wina patrzącego, że nie widzi, żadne usprawiedliwienie. Przyczyna niewidzenia też jest istotna, nie widzi z winy motocyklisty. Ale mówimy o czym innym - stwierdziłeś że ścigacz był za daleko, więc teraz nie zmieniaj tematu, bo tylko do tego stwierdzenia się odnoszę. Zapomniałeś o drobnym, ale istotnym szczególe, że to było R1 a nie rower i że to pas startowy i to R1 było w samobójczej misji. A to że zrobił to pół minuty wcześniej nie ma żadnego znaczenia. Wiemy również z opinii policji zacytowanej w arcie, dlaczego kierowca Opla nie widział w lusterku motocykla - z winy motocyklisty. Którego to manewru NIE MIAŁ prawa wykonać w zaistniałej sytuacji. Skręcić w lewo na pustym skrzyżowanu? Mógł. Można szukać przyczyn błędu skręcającego, niemniej fakt iż to jego działanie spowodowało wypadek, jest bezsprzeczny. Bezsprzeczna to jest Twoja ignorancja i jazda pod prąd przez skrzyżowanie i wyprzedzanie na nim - reszta to Twoje gdybanie co by było gdyby coś tam. , zachowanie bogu winnemu kierowcy opla to tylko domysły Napisz to jeszcze 100 razy i nadal będzie to gówno prawda. Domysły to by były, gdyby został na swoim pasie. Zaraz się dowiemy że z premedytacją zajechał drogę ;) Narazie przyczyna wypadku to fakty stwierdzające złamanie najmniej 3 art pord Jakoś bardzie przemawia do mnie cytat z arta na ten temat: "To właśnie szaleńcza prędkość motocyklisty była chyba najważniejszą przyczyną tragedii." -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ |
|
Data: 2009-04-16 11:52:46 | |
Autor: Cavallino | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości news:
Oczywista to jest moja brakująca wiedza. Jasne. Ale to też faktów nie zmienia. I dalej to wina patrzącego, że nie widzi, żadne usprawiedliwienie. Powtarzaj to sobie jak mantrę co godzinę. Ale to i tak nie zmieni faktów. To oznacza że czas między spojrzeniem w lusterko, a manewrem był zbyt długi, Nie ma znaczenia. I tak nie latał z prędkością światła i prawidłowo wykonany ogląd w lusterku musiał spowodować jego zauważenie. Dodatkowo jeśli bił swój rekord prędkości, to odgłos silnika powinien być doskonale słyszalny, również dla skręcającego. I wiemy również że skręcający nie dostrzegł go w lusterku, wskutek czego Taka "opinia" polucjanta jest tyle samo warta co Twoja - zero. Którego to manewru NIE MIAŁ prawa wykonać w zaistniałej sytuacji. Nie było puste. Mógł. Nie mógł. Art. 3. ust. 1
Niestety. Domysły to by były, gdyby został na swoim pasie. O tym już pisałem - przyczyny mogły być różne, faktów to nie zmienia.
A to co do Ciebie przemawia, to już nie mój problem. |
|
Data: 2009-04-16 12:17:32 | |
Autor: ania | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" Wiemy również z opinii policji zacytowanej w arcie, dlaczego kierowca Opla slyszalam kiedys odpowiedz policjanta na tekst kierowcy "bo ja wyjezdzalem i go nie widzialem, bo slonce swiecilo" policjant odpowiedzial krotko i rzeczowo: NIE WIDZISZ NIE JEDZIESZ nie ma znaczenia czy nie widzial goscia jadacego na erjedynce, szostce czy w maluchu, nie widzial, a to juz powinno zamknac dyskusje (zobaczylem za pozno, bo gosc wyjechal zza samochodu, zza zakretu - to by pewnie nie wzbudzilo takiego oburzenia i wtedy predkosc ma pewnie duze znaczenie) ps ja tam widuje gosci, co skrecaja w lewo dojezdzajac najpierw do prawej strony drogi, jakby przynajmniej tirem chcieli wjechac w waska droge -- ania |
|
Data: 2009-04-16 15:39:42 | |
Autor: BaX | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Wiemy również z opinii policji zacytowanej w arcie, dlaczego kierowca Opla DOKŁADNIE, masz widzieć, a nie domniemać, że masz czystą drogę. Jeżeli tam było skrzyżowanie to wyprzedając kilka pojazdów przed pewnie i tak by skończył w jego obrębie co z jego strony już było niezgodne z przepisami. Przyjmując, że samochód nie skręca, a jedzie prosto przez skrzyżowanie powoduje, że on wyprzedając wszystkich przejedzie przez skrzyżowanie "pod prąd". |
|
Data: 2009-04-16 12:19:01 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Sergiusz Rozanski" <write-only-with-spf@sergiusz.com> napisał w wiadomości news:slrngudvca.455.write-only-with-spfdns.media-lab.com.pl... Zapomniałeś o drobnym, ale istotnym szczególe, że to było R1 a nie rower iWez juz wiecej nie pierdol takich glupot. W misji samobojczej kurwa, na pewno sake wypil przed wyjsciem. -- BartekGSX6F Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-16 19:51:58 | |
Autor: DoQ | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Sergiusz Rozanski pisze:
Jakoś bardzie przemawia do mnie cytat z arta na ten temat: ATSD ciekawe jakie bylyby komentarze "moto-fili" gdyby w tym przypadku zamienić vectre z motocyklem. Dam sobie rękę uciąć że +/- wygladaloby to tak: "Zasrany puszkarz-morderca, zabił prawidłowo skręcającego motocyklistę manewrem wyprzedzania w niedozwolonym miejscu, na dodatek jadąc z nadmierną prędkością" Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-04-17 03:16:31 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
DoQ pisze:
ATSD ciekawe jakie bylyby komentarze "moto-fili" gdyby w tym przypadku Przystępuję do sterylizacji noża i piły. Życzysz sobie znieczulenie? |
|
Data: 2009-04-16 15:21:29 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Sergiusz Rozanski pisze:
To znaczy że nie kontrolował lusterka przed skrętem i tyle. Po to Bóg dał nam kręgosłup szyjny i stosowne mięśnie, żeby można było głową ruszać - i to nie tylko w celu milczącego potwierdzenia lub zaprzeczenia... A to że zrobił to pół minuty wcześniej nie ma żadnego znaczenia. Umm... "Nie swoim"? Znaczy się pas ruchu trzeba wykupić? |
|
Data: 2009-04-15 23:55:11 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia 15.04.2009 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał/a:
Sergiusz Rozanski pisze: Obawiam się że jednak nie widział, doświadczony kierowca (a taką opinię miał w artykule) raczej widząc ścigacza by go puścił - jechał przypomnę z żoną (a nie z teściową). A jak go nie dostrzegł (co jest usprawiedliwione nadmierną prędkością) to Lusterka mają martwe strefy - to naturalna konsekwencja ich konstrukcji, doświadczony kierowca (motocykla) powinien wiedzieć że może nie zostać dostrzeżony. Zobacz strefy obserwacyjne aut. Zwróć uwagę również że lusterko nie jest _jedynym_ elementem które musi obserwować kierowca w zakręcie. Nie można na nim skupić 100% uwagi i nikt tego wymagać nie może - szczególnie na skrzyżowaniu. Zwróć też może uwagę na geografię tej drogi i czas wypadku, motocykl jechał z zachodniej strony, godzina 15, wiesz gdzie było słońce? Na pewno na tylniej szybie samochodu, możliwe że w którymś lusterku - doświadczony kierowca wie że jak widzi słońce w lustrze, to inni na tym samym kursie go mogą nie widzieć i zachowuje się odpowiednio w takiej sytuacji. Dla niektórych to oczywistość. -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ |
|
Data: 2009-04-16 15:18:10 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Sergiusz Rozanski pisze:
"Według policji, 51-letni kierowca auta prawdopodobnie nie dostrzegł w lusterku jadącego za nim bardzo szybko motoru, bo gdy w nie patrzył, ścigacz był jeszcze daleko." Znaczy się widział go, ale zignorował "bo daleko", czy miał problemy ze wzrokiem? W obu przypadkach - jego wina. |
|
Data: 2009-04-16 23:12:22 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia Thu, 16 Apr 2009 15:18:10 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
"Według policji, 51-letni kierowca auta prawdopodobnie nie dostrzegł w lusterku jadącego za nim bardzo szybko motoru, bo gdy w nie patrzył, ścigacz był jeszcze daleko." Nie, znaczy właczył kierunkowskaz, popatrzył w lusterko - nie było widac motocykla i od tego momentu korzystał z prawa jaki mu daje art. 4 PoRD, o którym lawiszon i ibnni fanatycy łamania przepisów na dwóch kółkach ciągle zapominają. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-04-17 07:28:46 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:10gpyydy7c2k7$.dlgoldfield.org.pl... Nie, znaczy właczył kierunkowskaz, popatrzył w lusterko - nie było widacBrednie. Moglo byc zupelnie inaczej, widzial motocykl daleko i nie zwrocil uwagi na wlaczony migacz motocykla bo myslal, ze zdazy. Zignorowal zamiar wyprzedzania przez motocykl i skrecil kiedy motocykl byl juz na lewym pasie. -- BartekGSXF Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-17 16:20:40 | |
Autor: Piotr | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
BartekGSXF pisze:
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:10gpyydy7c2k7$.dlgoldfield.org.pl... Zaiste, motocyklista włączył zapewne kierunkowskaz już 200-300 metrów przez skrzyżowaniem i rozpoczął prawidłowo manewr? To jakiś żart? |
|
Data: 2009-04-17 16:50:22 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Piotr" <piotrp26no_spam@wp.pl> napisał w wiadomości news:gsa3p3$edd$3nemesis.news.neostrada.pl... Zaiste, motocyklista włączył zapewne kierunkowskaz już 200-300 metrów przez skrzyżowaniem i rozpoczął prawidłowo manewr? To jakiś żart? Wystarczylo, ze wlaczyl wczesniej niz puszka. Nadal nie rozumiesz, ze zeby trafic w taki sposob w auto to trzeba zaczac manewr zjazdu na lewy pas wczesniej niz znajdzie sie tam samochod?? -- BartekGSXF Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-19 01:55:52 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia Fri, 17 Apr 2009 16:50:22 +0200, BartekGSXF napisał(a):
Nie wystarczyło. Nadal nie rozumiesz, ze zeby trafic w taki sposob w auto to trzeba zaczac manewr zjazdu na lewy pas wczesniej niz znajdzie sie tam samochod?? Rozumiem, że jakoś nie zauważyłem, żeby motocykliści sygnalizowali swoje zamiary. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-04-19 10:16:01 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:1u22il1wyvil.dlgoldfield.org.pl... Oczywiscie, ze wystarczylo bo gdyby wlaczyl to samochod nie mialby prawa skrecac.Wystarczylo, ze wlaczyl wczesniej niz puszka. Nie wszyscy, zupelnie jak kierowcy samochodow.Nadal nie rozumiesz, ze zeby trafic w taki sposob w auto to trzeba zaczac -- BartekGSXF Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-19 11:18:52 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia Sun, 19 Apr 2009 10:16:01 +0200, BartekGSXF napisał(a):
Nie wystarczyło.Oczywiscie, ze wystarczylo bo gdyby wlaczyl to samochod nie mialby prawa skrecac. Oczywiście miał. Rozumiem, że jakoś nie zauważyłem, żeby motocykliści sygnalizowali swojeNie wszyscy, zupelnie jak kierowcy samochodow. Zdecydowanie większość. Niestety, od czasu, kiedy rozstałem sie z dwoma kółkami ze względu na stan kolan styl jazdy motocyklistów w Polsce straszliwie się pogorszył. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-04-19 01:55:12 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia Fri, 17 Apr 2009 07:28:46 +0200, BartekGSXF napisał(a):
Nie, znaczy właczył kierunkowskaz, popatrzył w lusterko - nie było widacBrednie. Żadne brednie. Prawda. Moglo byc zupelnie inaczej, Mogło. Teraz dowiedź, że było, a ponieważ nie możesz, to spieprzaj z przypisywaniem winy kierowcy samochodu w podskokach. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-04-19 10:21:40 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:1o636acnb8xln$.dlgoldfield.org.pl... Dnia Fri, 17 Apr 2009 07:28:46 +0200, BartekGSXF napisał(a):Brednie, bo na tej drodze musial widziec motocykl bo tam jest prosta jezdnia, wiec widocznosc jest dobra. Zakladajac oczywiscie, ze motocyklista nie wyprzedzal glupio kilku aut. Dobieraj slowa ostroznie synku :)Moglo byc zupelnie inaczej, Ja nie przypisuje winy kierowcy auta, nie zgadzam sie tylko z bezwzglednym przypisywaniem winy motocykliscie. _Nikt_ nie wie jak bylo. -- BartekGSXF Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-19 11:21:02 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia Sun, 19 Apr 2009 10:21:40 +0200, BartekGSXF napisał(a):
Brednie, bo na tej drodze musial widziec motocykl bo tam jest prosta jezdnia, wiec widocznosc jest dobra.Brednie. O, właśnie. 'Zakładając że'. A teraz bez założeń z sufitu poproszę. Dobieraj slowa ostroznie synku :) Mów mi wuju :D Ja nie przypisuje winy kierowcy auta, nie zgadzam sie tylko z bezwzglednym przypisywaniem winy motocykliscie. IMO tak samo, jak większość motocyklistów na ślepo bronisz 'swojego'. W tej obronie przeginasz i w efekcie ściągasz założenia z sufitu. Pomaga Ci w tym kiepsko napisany PoRD. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-04-19 14:47:33 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:180y9r10791t3$.dlgoldfield.org.pl... O, właśnie. 'Zakładając że'. A teraz bez założeń z sufitu poproszę.Nie z sufitu, wez przeczytaj ta notatke dotyczaca tego samego zdarzenia http://www.pomorska.policja.gov.pl/serwisb.php?nr=9046 I co teraz? Mogl mu zajechac droge nie spogladajac w lusterko? Mów mi wuju :DSorry, za mlody jestes. IMO tak samo, jak większość motocyklistów na ślepo bronisz 'swojego'. W tejNie bronie z zalozenia bo wiem ilu jezdzi glupio. Ale w tym konkretnym przypadku, nie chce mi sie uwierzyc, ze motocyklista celowo wiechal w auto, bedace juz na lewym pasie, skoro byl tak daleko, ze go kierowca auta nie widzial w lusterkach. -- BartekGSXF Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-20 23:23:10 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia Sun, 19 Apr 2009 14:47:33 +0200, BartekGSXF napisał(a):
O, właśnie. 'Zakładając że'. A teraz bez założeń z sufitu poproszę.Nie z sufitu, wez przeczytaj ta notatke dotyczaca tego samego zdarzenia Mógł. Mógł też się drapać po jajkach. Mógł być wielbłądem. Dowiedź swojego 'mógł'. Motocyklista zaś NIE MIAł PRAWA go wyprzedzać. Dowód - PoRD. Mów mi wuju :DSorry, za mlody jestes. LOL. Ale w tym konkretnym przypadku, nie chce mi sie uwierzyc, ze motocyklista celowo wiechal w auto, bedace juz na lewym pasie, skoro byl tak daleko, ze go kierowca auta nie widzial w lusterkach. Motocyklista nawet nie zauważył kierunkowskazu, a nawet jeśli, to uznał, że zdąży śmignąć, zanim tamten skręci. Jak się leci 200km/h, to robisz 56 metrów w ciągu sekundy, przy czym realnie możesz zareagować na to, co zaobserwujesz w ciągu 3 sekund (spostrzeżenie - analiza - reakcja - efekt). Dodając jeszcze 0,5 sekundy (czas 'ciemny' kierunkowskazu) wychodzi, że motocyklista musiałby zauważyć kierunkowskaz na co najmniej 200 metrów przed sobą. To możliwe, że zobaczył. Tylko 200 metrów przy 200km/h to za mało, żeby zahamować. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-04-21 08:41:18 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:a69ju3c742j3.dlgoldfield.org.pl... Mógł. Mógł też się drapać po jajkach. Mógł być wielbłądem.Nie musze, dowiedz swojego "patrzyl w lusterko i upewnil sie, ze moze bezpiecznie wykonac manewr skretu w lewo". Motocyklista zaś NIE MIAł PRAWA go wyprzedzać. Dowód - PoRD.Pewnie, ze nie mial i co z tego? Gdyby tam byla policja dostalby za to mandat i punkty. Ale kolizje spowodowal facet skrecajacy w lewo bo wykonywal manewr bez upewnienia sie czy moze go bezpiecznie wykonac. Motocyklista nawet nie zauważył kierunkowskazu, a nawet jeśli, to uznał, żeI wlasnie dlatego pewnie uciakal w lewo, bo tak bylo latwiej. Caly czas wlasnie chodzi mi o to, ze kierowca samochodu zle ocenil predkosc motocykla i wykonal skret w lewo. Tylko, ze ani ty ani ja nie dowiedziemy tego a tu mozemy sobie co najwyzej poteoretyzowac. -- BartekGSX6F Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-25 18:33:58 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia Tue, 21 Apr 2009 08:41:18 +0200, BartekGSXF napisał(a):
Mógł. Mógł też się drapać po jajkach. Mógł być wielbłądem.Nie musze, dowiedz swojego "patrzyl w lusterko i upewnil sie, ze moze bezpiecznie wykonac manewr skretu w lewo". Owszem, musisz. Ty oskarżasz, ja bronię. Ty dowodzisz, mnie wystarczy tylko zasiać wątpliwości. Motocyklista zaś NIE MIAł PRAWA go wyprzedzać. Dowód - PoRD.Pewnie, ze nie mial i co z tego? Gdyby tam byla policja dostalby za to mandat i punkty. Ale był samochód i dostał kwiatki do wąchania. Ale kolizje spowodowal facet skrecajacy w lewo bo wykonywal manewr bez upewnienia sie czy moze go bezpiecznie wykonac. Teza 'wykonywal manewr bez upewnienia sie czy moze go bezpiecznie wykonac' nie została udowodniona, twierdzenie Twoje jest fałszywe. I wlasnie dlatego pewnie uciakal w lewo, bo tak bylo latwiej. Miał prawo załozyć, że motocyklista jedzie zgodnie z przepisami. Tylko, ze ani ty ani ja nie dowiedziemy tego a tu mozemy sobie co najwyzej poteoretyzowac. Dlatego też Ty stoisz na przegranej pozycji, bo bezpodstawnie oskarżasz. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-04-25 19:53:35 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:y7acjz897mmq$.dlgoldfield.org.pl... Dnia Tue, 21 Apr 2009 08:41:18 +0200, BartekGSXF napisał(a):Ja rowniez mam watpliwosci co do okolicznosci. Przeciez mnie tam nie bylo, dopuszczam mozliwosc, ze ten motocyklista byl po prostu glupi i glupio zrobil. Ale był samochód i dostał kwiatki do wąchania.Niestety. Nie tylko on. Teza 'wykonywal manewr bez upewnienia sie czy moze go bezpiecznie wykonac'Rowniez sygnalizowanie manewru jest oparte tylko na relacji, kogo? Artu i zony tego kierowcy? Miał prawo załozyć, że motocyklista jedzie zgodnie z przepisami.No wiesz, przeciez masz "zasade ograniczonego zaufania". A jako kiedys jezdzacy to chyba powinienes wiedziec, ze zdrowa paranoja to tylko sie na drodze przydaje. Nie oskarzam, czepiam sie uogolniania "wszyscy motocyklisci to wariaci jezdzacy 300 na gumie". Tylko.Tylko, ze ani ty ani ja nie dowiedziemy tego a tu mozemy sobie co najwyzej Nikogo z nas tam nie bylo wiec mozemy tylko teoretyzowac co do przyczyn wypadku, tych prawdziwych. pozdr -- BartekGSXF Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-26 10:55:46 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia Sat, 25 Apr 2009 19:53:35 +0200, BartekGSXF napisał(a):
Owszem, musisz. Ty oskarżasz, ja bronię. Ty dowodzisz, mnie wystarczy tylkoJa rowniez mam watpliwosci co do okolicznosci. Przeciez mnie tam nie bylo, dopuszczam mozliwosc, ze ten motocyklista byl po prostu glupi i glupio zrobil. Zatem skoro Cię NIE było i NIE wiesz, to na swoje NIEwiedzy nie stawiaj twierdzeń i nie oskarżaj na tej podstawie. Ale był samochód i dostał kwiatki do wąchania.Niestety. Nie tylko on. Stety, to się nazywa selekcja naturalna. Jeśli ktoś wyprzedza na skrzyżowaniu pojazd sygnalizujący zamiar skrętu w lewo, łamiąc tym samym trzy zasady na raz, to bardzo dobrze, jesli ponosi za to karę, jaką sam sobie wymierzył. Daję sobie rękę uciąć, że gdyby motocyklista jechał zgodnie z przepisami, to by mu włos z głowy nie spadł. Teza 'wykonywal manewr bez upewnienia sie czy moze go bezpiecznie wykonac'Rowniez sygnalizowanie manewru jest oparte tylko na relacji, kogo? Artu i zony tego kierowcy? Ja nie oskarżam. Miał prawo załozyć, że motocyklista jedzie zgodnie z przepisami.No wiesz, przeciez masz "zasade ograniczonego zaufania". A jako kiedys jezdzacy to chyba powinienes wiedziec, ze zdrowa paranoja to tylko sie na drodze przydaje. No właśnie mam tą zasadę i co więcej - w odróżnieniu od Ciebie ją jeszcze rozumiem. MAM PRAWO zakładać, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów. Czyżbyś chciał powiedzieć, że po spostrzeżeniu motocykla mam zakładać, że klient prowadzący ten pojazd łamie przepisy? Dlatego też Ty stoisz na przegranej pozycji, bo bezpodstawnie oskarżasz.Nie oskarzam, czepiam sie uogolniania "wszyscy motocyklisci to wariaci jezdzacy 300 na gumie". Tylko. Ci, którzy przestrzegają przepisów jakoś nie nadziewają się na inne pojazdy. Problem w tym, że takich, którzy przestrzegają wszystkich przepisów jest tylu mniej więcej, co uczciwych polityków i prawdomównych prawników. Nikogo z nas tam nie bylo wiec mozemy tylko teoretyzowac co do przyczyn wypadku, tych prawdziwych. Jedną z prawdziwych przyczyn, której można być pewnym było złamanie kilku zasad prze kierowcę motocykla. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-04-26 19:57:59 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:ntqn42yfdodg.dlgoldfield.org.pl... Ciebie rowniez nie bylo wiec nie badz rowniez taki kategoryczny. Jeszcze raz powtorze _nie oskarzam nikogo_ poddaje w watpliwosc czy rowniez kierowca puszki zachowal sie ok. Stety, to się nazywa selekcja naturalna. Jeśli ktoś wyprzedza naNie wiesz czy samochod w ogole sygnalizowal skret. Ja rowniez tego nie wiem, dlatego nie twierdze, ze wina byla albo jednego albo drugiego. Daję sobie rękę uciąć, że gdyby motocyklista jechał zgodnie z przepisami,Moze tak, moze nie. Tego nie wiesz. Ja rowniez! Nigdzie nie napisalem, ze kierowca samochodu umyslnie to zrobil. Mogl sie rowniez do tego wypadku przyczynic, nie upewniajac sie czy wlasnie cos tam mimo wszystko nie jedzie. Motocyklista mogl rownie dobrze rozpoczac wyprzedzanie wczesniej niz linia ciagalTeza 'wykonywal manewr bez upewnienia sie czy moze go bezpiecznieRowniez sygnalizowanie manewru jest oparte tylko na relacji, kogo? Artu i _Moze_... No właśnie mam tą zasadę i co więcej - w odróżnieniu od Ciebie ją jeszcze Sorry ale gadasz glupoty. Wlasnie zasada ograniczonego zaufania mowi, ze mozesz sie spodziewac, ze ktos inny bedzie te przepisy lamal. Jesli uwazasz inaczej to naprawde masz sporo szczescia. :) Ograniczasz zaufanie do innych uczestnikow drog. Czyżbyś chciał powiedzieć, że po spostrzeżeniu motocykla mam zakładać, żeTak samo jak inne pojazdy, bo nigdy nie wiesz czy tam jedzie pijany, czy po prostu wariat, Ci, którzy przestrzegają przepisów jakoś nie nadziewają się na inneSorry ale znow gadasz glupoty. Jechalem dozwolone 50 km/h i facet wyjechal z podporzadkowanej. Efektem byl dzwon. I co Ty na to? A powinienem sie spodziewac, ze moze cos wywinac. _Zasada ograniczonego zaufania_. Jedną z prawdziwych przyczyn, której można być pewnym było złamanie kilkuNie powiem, ze nie ale mimo wszystko chcialbym poznac wynik dochodzenia policyjnego. -- BartekGSXF Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-26 23:03:18 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia Sun, 26 Apr 2009 19:57:59 +0200, BartekGSXF napisał(a):
Zatem skoro Cię NIE było i NIE wiesz, to na swoje NIEwiedzy nie stawiajCiebie rowniez nie bylo wiec nie badz rowniez taki kategoryczny. Jeszcze raz powtorze _nie oskarzam nikogo_ poddaje w watpliwosc czy rowniez kierowca puszki zachowal sie ok. Owszem, nie. Twierdzisz, że nie zachował. Stety, to się nazywa selekcja naturalna. Jeśli ktoś wyprzedza naNie wiesz czy samochod w ogole sygnalizowal skret. Ja rowniez tego nie wiem, dlatego nie twierdze, ze wina byla albo jednego albo drugiego. Ok, to wersja poprawiona: Stety, to się nazywa selekcja naturalna. Jeśli ktoś wyprzedza na skrzyżowaniu, łamiąc tym samym dwie zasady na raz, to bardzo dobrze, jeśli ponosi za to karę, jaką sam sobie wymierzył. Proszę uprzejmie. Teraz czekam, aż napiszesz, że skrzyżowanie czaiło się w krzakach i wyskoczyło na drogę tuż przed biednym motocyklistą. Ależ wiem na pewno. Gdyby nie łamał przepisów, to by NIE WYPRZEDZAŁDaję sobie rękę uciąć, że gdyby motocyklista jechał zgodnie z przepisami,Moze tak, moze nie. Tego nie wiesz. samochodu, a gdyby nei wyprzedzał, to by w niego nie przypieprzył. C.N.D. Ja nie oskarżam.Ja rowniez! Nigdzie nie napisalem, ze kierowca samochodu umyslnie to zrobil. To, że nie oskarżyłeś go o 'umyślne spowodowanie' nie oznacza, że nei oskarżyłeś go o coś innego. A oskarżyłeś o to, że zajechał drogę motocykliście. l sie rowniez do tego wypadku przyczynic, nie upewniajac sie czy wlasnie cos tam mimo wszystko nie jedzie. Motocyklista mogl rownie dobrze rozpoczac wyprzedzanie wczesniej niz linia ciagal Mógł, ale NIE MIAł PRAWA wyprzedzać. Nie 'mógł nie mieć prawa', tylkio NIE MIAŁ. Teraz porównaj - Ty ciągle 'może, mógł, nei wiem' jesli chodzi o kierującego autem, a w wypadku motocyklisty masz PEWNOŚĆ, że złamał przepisy. _Moze_... NA PEWNO. Sorry ale gadasz glupoty. Prawo jazdy w ramki i na ścianę. Jak większość motocyklistów, nie znasz przepisów. PoRD Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze MAJĄ PRAWO liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu PRZESTRZEGAJĄ przepisów ruchu drogowego Co mówi? (podkreśliłem parę wyrazów). Dopiero w jednym, specjalnym przypadku to prawo jest zawieszone: 'chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania' Sugerujesz, że pojawienie się w polu widzenia motocyklisty jest taką okolicznością? Czyżbyś chciał powiedzieć, że po spostrzeżeniu motocykla mam zakładać, żeTak samo jak inne pojazdy, bo nigdy nie wiesz czy tam jedzie pijany, czy po prostu wariat, Owszem, nie wiem. I dopóki nie zauważę okoliczności które na to wskazują MAM PRAWO zakładać, że będą jechali zgodnie z przepisami. Ci, którzy przestrzegają przepisów jakoś nie nadziewają się na inneSorry ale znow gadasz glupoty. Nic. Widać tak samo szanował przepisy jak ten motocyklista, który wyprzedzał na skrzyżowaniu. A powinienem sie spodziewac, ze moze cos wywinac. _Zasada ograniczonego zaufania_. No w Twoim matrixie pewnei tak. Jedną z prawdziwych przyczyn, której można być pewnym było złamanie kilkuNie powiem, ze nie ale mimo wszystko chcialbym poznac wynik dochodzenia policyjnego. I co Ci ono da? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-04-27 00:04:56 | |
Autor: BartekGSXF | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:1rcoz27ua0yrz.dlgoldfield.org.pl... Dnia Sun, 26 Apr 2009 19:57:59 +0200, BartekGSXF napisał(a):A Ty masz pewnosc, ze zachowal? Ok, to wersja poprawiona:Uhm, a widziales kiedys auto skrecajace w lewo od prawej krawedzi jezdni bez migacza? Bo ja tak, i nie, nie bylo skrzyzowania. Proszę uprzejmie. Teraz czekam, aż napiszesz, że skrzyżowanie czaiło się wSie nie doczekasz. Ależ wiem na pewno. Gdyby nie łamał przepisów, to by NIE WYPRZEDZAŁPewnie jakby nie wyszedl z domu tez by zyl. To teraz zapanuje idylla i wszyscy zaczna jezdzic zgodnie z przepisami. Nawet nie wiesz jak wygladala ta sytuacja. A sugerujesz, ze motocyklista przywalil celowo w skrecajacy samochod. Bo jesli nawet wyprzedzal na skrzyzowaniu to kierowca samochodu powinien go widziec w lusterku wczesniej. To, że nie oskarżyłeś go o 'umyślne spowodowanie' nie oznacza, że neiNo inaczej do wypadku by nie doszlo. Mógł, ale NIE MIAł PRAWA wyprzedzać. Nie 'mógł nie mieć prawa', tylkio NIEPewnosc to ja mam tylko tego ze tam zginely dwie osoby. Reszta to tylko gdybanie. Prawo jazdy w ramki i na ścianę. Jak większość motocyklistów, nie znaszNo tak tu mnie masz, kupilem je na targu. Jak wiekszosc motocyklistow. PoRDNo i co z tego? Wiesz kto jedzie w kazdym pojezdzie? Dlatego pisalem o "paranoi" na drodze. Dopiero w jednym, specjalnym przypadku to prawo jest zawieszone:Jezdzac po naszych drogach trzeba w ten sposob traktowac wszystkich. Sugerujesz, że pojawienie się w polu widzenia motocyklisty jest takąNie, z punktu widzenia motocyklisty _kazdy samochod_ jest wlasnie takim zagrozeniem Owszem, nie wiem. I dopóki nie zauważę okoliczności które na to wskazująTo ty musisz po innych drogach jezdzic. Bo ja jezdzac na motocyklu zakladam, ze nikt nie jezdzi zgodnie z przepisami. Nic. Widać tak samo szanował przepisy jak ten motocyklista, któryI kilkudziesieciu innych spotkanych przeze mnie na drodze w ostatnim miesiacu. Wlacznie z tym przelatujacym na czerwonym dzisiaj przed moim samochodem. Nie, w realnym swiecie, miedzy innymi dlatego przejezdzajac na zielonym swietle skrzyzownie trzeba sie ogladac na tych co przelatuja na czerwonym.A powinienem sie spodziewac, ze moze cos wywinac. _Zasada ograniczonego Wiedze jak do tego doszlo, bo na razie to gowno wiemy. Oprocz skutkow.Jedną z prawdziwych przyczyn, której można być pewnym było złamanie kilkuNie powiem, ze nie ale mimo wszystko chcialbym poznac wynik dochodzenia BTW Dosc czesto spotykam sie z ustepowaniem miejsca przez samochody na jezdni. Rowniez na skrzyzowaniu. Po prostu samochod zjezdza do prawej krawedzi. Widziales to kiedys? -- BartekGSXF Ave1,8 EL |
|
Data: 2009-04-28 01:01:30 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
[PRESS] Nowe fakty z policji | |
Dnia Mon, 27 Apr 2009 00:04:56 +0200, BartekGSXF napisał(a):
A Ty masz pewnosc, ze zachowal? Nie, Mi, jako obrońcy wystarcza możliwość. Ok, to wersja poprawiona:Uhm, a widziales kiedys auto skrecajace w lewo od prawej krawedzi jezdni bez migacza? Widziałem wiele razy. Czy to, że są ludzie zabijający innych (mordercy) oznacza, że każdy człowiek jest mordercą? Proszę uprzejmie. Teraz czekam, aż napiszesz, że skrzyżowanie czaiło się wSie nie doczekasz. No to czemu ten biedny motocyklista wyprzedzał na skrzyżowaniu? Na pewno skrzyżowanie mu nie zasygnalizowało obecności.... Ależ wiem na pewno. Gdyby nie łamał przepisów, to by NIE WYPRZEDZAŁPewnie jakby nie wyszedl z domu tez by zyl. To teraz zapanuje idylla i wszyscy zaczna jezdzic zgodnie z przepisami. Pewnie też. Nawet nie wiesz jak wygladala ta sytuacja. A sugerujesz, ze motocyklista przywalil celowo w skrecajacy samochod. Nie, sugeruję, że motocyklista wyprzedzał na skrzyżowaniu, co jest niezgodne z przepisami. Ponadto dowodzę, że wystarczy usunąć ów element, czyli niezgodną z przepisami jazdę motocyklisty, żeby nie doszło do kolizji w tym przypadku. Z powyższego wynika, że łamanie przepisów przez motocyklistę jest warunkiem _koniecznym_ do zaistnienia wypadku. Bo jesli nawet wyprzedzal na skrzyzowaniu to kierowca samochodu powinien go widziec w lusterku wczesniej. Nie, nie powinien. Powinien sprawdzić, czy nie widać kogoś w lusterku. Nie ma obowiązku widziec niewidocznych. To, że nie oskarżyłeś go o 'umyślne spowodowanie' nie oznacza, że neiNo inaczej do wypadku by nie doszlo. Owszem, doszło by,. Samochód mógł stać w miejscu, w którym się wydarzył wypadek, a motocyklista przy tym samym torze jazdy by w niego przypieprzył. Jak widać warunek zajechania nie jest warunkiem koniecznym. Teraz porównaj - Ty ciągle 'może, mógł, nei wiem' jesli chodzi oPewnosc to ja mam tylko tego ze tam zginely dwie osoby. żadne gdybanie, to, że motocyklista wyprzedzał lub omijał z lewej pojazd zamierzający skręcać w lewo na skrzyżowaniu to pewnik. Prawo jazdy w ramki i na ścianę. Jak większość motocyklistów, nie znaszNo tak tu mnie masz, kupilem je na targu. Jak wiekszosc motocyklistow. Niestety, smutna prawda. PoRDNo i co z tego? Wiesz kto jedzie w kazdym pojezdzie? Dlatego pisalem o "paranoi" na drodze. No Ty może jesteś paranoikiem. Ja pomimo przejechaniu ponad miliona kilometrów, z czego niemal 500 tysięcy na dwóch kółkach jakoś nim nie jestem. Dopiero w jednym, specjalnym przypadku to prawo jest zawieszone:Jezdzac po naszych drogach trzeba w ten sposob traktowac wszystkich. Jakoś ja nie odczuwam takiej potrzeby. Sugerujesz, że pojawienie się w polu widzenia motocyklisty jest takąNie, z punktu widzenia motocyklisty _kazdy samochod_ jest wlasnie takim zagrozeniem Postulowałeś, że to kierowca samochodu nie miał prawa zakładać, że motocyklista będzie jechał zgodnie z przepisami. Owszem, nie wiem. I dopóki nie zauważę okoliczności które na to wskazująTo ty musisz po innych drogach jezdzic. Bo ja jezdzac na motocyklu zakladam, ze nikt nie jezdzi zgodnie z przepisami. Każdy sadzi według siebie. To, że motocykliści: a) nie znają przepisów b) te, które znają i tak mają w dupie to wiem doskonale. Nic. Widać tak samo szanował przepisy jak ten motocyklista, któryI kilkudziesieciu innych spotkanych przeze mnie na drodze w ostatnim miesiacu. Wlacznie z tym przelatujacym na czerwonym dzisiaj przed moim samochodem. Oraz pięcioma motocyklistami, które to samo zrobiły dziś na ul. Wielickiej w Krakowie. No w Twoim matrixie pewnei tak.Nie, w realnym swiecie, miedzy innymi dlatego przejezdzajac na zielonym swietle skrzyzownie trzeba sie ogladac na tych co przelatuja na czerwonym. Nie z tego powodu, a z obowiązku jaki nakłada na Ciebie PoRD, którego przepisy masz w d... I co Ci ono da?Wiedze jak do tego doszlo, bo na razie to gowno wiemy. Oprocz skutkow. Owszem, często we własnym wykonaniu. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|