Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)

Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)

Data: 2012-09-11 14:24:22
Autor: gowno.prawda
Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)
W dniu wtorek, 11 września 2012 21:25:49 UTC+2 użytkownik Marcin Hyła napisał:
Jeśli dobrze widzę (właśnie mamy na wewnętrznej liście pedalsko masońskiej dyskusję czy aby na pewno dobrze) od 1 stycznia 2013 zmieniają się przepisy dot. roweru:



1) nie trzeba będzie mieć lampek pozycyjnych przymocowanych do roweru w ciągu dnia - jedynie wtedy, gdy z przepisów ogólnych wynika obowiązek ich używania (noc, tunel, mgła itp.). UWAGA - to nie dotyczy odblaskowych

2) dopuszcza się migające przednie światło roweru

3) można oświetlenie mocować 250-1500 mm powyżej jezdni (obecnie - 350 do 900 mm, praktycznie 90% oświetlenia na kierownicy było nielegalne)

4) można mieć dowolną liczbę lampek z przodu i tyłu



Tekst nowelizacji: http://dziennikustaw.gov.pl/du/2012/997/1



Historia i szczegóły nowelizacji - tutaj: http://www.miastadlarowerow.pl/index_wiadomosci.php?dzial=2&kat=8&art=90



marcin ha

-- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

-Obowiązkowe jest światło czerwone odblaskowe w dzień. Też niespotykane np. we francji (chyba). Zamiast łapać za brak lampek, będą łapać w letnie , słoneczne popołudnie za brak odblasku. Wszelkiego rodzaju górale + założenie zwykłej lampki na baterie na tył, bez odblasku będzie skutkowało mandatem. Ale to dopiero za kilka lat milicja dojdzie to tych niuansów.

-w przyczepce zabroniony jest przedni biały odblask
-w przyczepce musi być obowiązkowo czerwony odblask, czyli duża część rynku europejskiego zostało zakazana w polsce
-jak jest ciemno to w przyczepce ma być tylne światełko. Niestety ale historia się powtarza i nie może ono być migające. W zasadzie zwykłej tylnej lampki rowerowej nie można zastosować do przyczepki rowerowej, bo miga przeważnie. Czyli mamy kolejny powód do mandatowania.
-jak przyczepka jest szersza od ciągnika rowerowego, to przyczepka ma mieć przednie światełko. I znów nie może migać. Czyli zagwarantowano światełka z myślą o sraczce wyprzedzaczce na 3.

-zamotali się z obowiązkowym dyszlem anty wywróceniowym. Czyli żaden na rynku sprzęt tego nie zapewnia, bo prędzej czy później skończy się zakres obrotu lub o coś się zaczepi. Wycięto sporo producentów europejskich, faworyzując chińskie wynalazki na sprężynce. Wprawdzie dopuszczono konstrukcje jednokołowe, ale zabronili tego samego typu konstrukcje 2 kołowe. 1 kolo za drugim w jednej linii..

-MdR głupio się uparło na kierunkowskazy, jeśli rączki nie pozwalają sygnalizować. Nie wiedzą, że to się wiąże z jedynymi słusznymi homologowanymi kierunkowskazami = zabicie przemysłu dużych "rowerów". Oni podawali, że jeśli dany kierunek jest kiepski to tam umieszczać kierunkowskaz. I w tej głupocie wyszło, że urzędnik nakazał :trzeba umieszczać obowiązkowo 4 kierunkowskazy typu kogut od żuka. Super strzelanie w swoją stopę.

- o ile w rowerach i wózkach rowerowych skorygowano wysokość światełek na 250 - 1500, to w przyczepkach rowerowych nadal jest po staremu 350 - 900. Smaczku dodaje fakt, że to właśnie w przyczepkach stosuje się najmniejsze kółka i całość jest najniżej zawieszona.

Podsumowując, ministerstwo coś tam naprawiło, ale się uparli i wprowadzono mnóstwo nowego badziewia. To rozporządzenie jest DO ZMIANY.

Data: 2012-09-11 23:52:01
Autor: Marcin Hyła
Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)
On 2012-09-11 23:24, gowno.prawda@spoko.pl wrote:

-Obowiązkowe jest światło czerwone odblaskowe w dzień. Też
niespotykane np. we francji (chyba).

Art. 44 Konwencji Wiedeńskiej, obowiązującej w większości cywilizowanych krajów świata, także w PL:

1. Rowery bez silnika w ruchu międzynarodowym powinny:
a)mieć skuteczny hamulec;
b)być wyposażone w dzwonek słyszalny na dostateczną odległość oraz nie mieć żadnych innych dźwiękowych urządzeń ostrzegawczych;
c)być wyposażone w czerwone światło odblaskowe z tyłu oraz w urządzenia dające białe lub żółte selektywne światło do przodu oraz czerwone światło do tyłu.

Zamiast łapać za brak lampek,
będą łapać w letnie , słoneczne popołudnie za brak odblasku.
Wszelkiego rodzaju górale + założenie zwykłej lampki na baterie na
tył, bez odblasku będzie skutkowało mandatem. Ale to dopiero za kilka
lat milicja dojdzie to tych niuansów.

jw.

-w przyczepce zabroniony jest przedni biały odblask -w przyczepce
musi być obowiązkowo czerwony odblask, czyli duża część rynku
europejskiego zostało zakazana w polsce -jak jest ciemno to w
przyczepce ma być tylne światełko.

Nie twierdzę, że przepis rozporządzenia jest napisany jakoś szczególnie jasno, ale za pierwszym razem nie udało ci się go zrozumieć. Tak, to będzie problem ;-)

Przedni odblask nie jest zabroniony. Wręcz przeciwnie - jest obowiązkowy.

Niestety ale historia się powtarza
i nie może ono być migające.

A tu już wchodzimy na grząski grunt interpretacji. IMHO - może być.

W zasadzie zwykłej tylnej lampki
rowerowej nie można zastosować do przyczepki rowerowej, bo miga
przeważnie.

Jakbyś znał rynek rowerowych, to byś wiedział że wszystkie (99,99% bo może istotnie są wyjątki) ma tryb ciągły. Ale nie o to chodzi - patrz - grząski tryb interpretacji.

Czyli mamy kolejny powód do mandatowania. -jak przyczepka
jest szersza od ciągnika rowerowego, to przyczepka ma mieć przednie
światełko. I znów nie może migać. Czyli zagwarantowano światełka z
myślą o sraczce wyprzedzaczce na 3.

Jw. - czytanie rozporząedzeń nie jest zajęciem dla gminu. to trudna sztuka. Zgadza się - to _jest_ problem, sam z tym walczę, ale Ty przy lekturze poległeś ;-)

-zamotali się z obowiązkowym dyszlem anty wywróceniowym. Czyli żaden
na rynku sprzęt tego nie zapewnia, bo prędzej czy później skończy się
zakres obrotu lub o coś się zaczepi. Wycięto sporo producentów
europejskich, faworyzując chińskie wynalazki na sprężynce. Wprawdzie
dopuszczono konstrukcje jednokołowe, ale zabronili tego samego typu
konstrukcje 2 kołowe. 1 kolo za drugim w jednej linii..

Znowu - patrz Twój adres email. żadna przyczepka dwukołowa nie pojedzie na zaczepie o dwóch stopniach swobody.

-MdR głupio się uparło na kierunkowskazy, jeśli rączki nie pozwalają
sygnalizować. Nie wiedzą, że to się wiąże z jedynymi słusznymi
homologowanymi kierunkowskazami = zabicie przemysłu dużych "rowerów".
Oni podawali, że jeśli dany kierunek jest kiepski to tam umieszczać
kierunkowskaz. I w tej głupocie wyszło, że urzędnik nakazał :trzeba
umieszczać obowiązkowo 4 kierunkowskazy typu kogut od żuka. Super
strzelanie w swoją stopę.

Nieprawda. Możesz sobie zainstalować od skutera, poza tym wszyscy zainteresowani na rynku w Polsce mają takie kierunkowskazy.

- o ile w rowerach i wózkach rowerowych skorygowano wysokość
światełek na 250 - 1500, to w przyczepkach rowerowych nadal jest po
staremu 350 - 900. Smaczku dodaje fakt, że to właśnie w przyczepkach
stosuje się najmniejsze kółka i całość jest najniżej zawieszona.

Nie postulowaliśmy 250 mm. To jest słaby pomysł ;-) Ale jest. Generalnie - im wyzej tym lepiej.

Podsumowując, ministerstwo coś tam naprawiło, ale się uparli i
wprowadzono mnóstwo nowego badziewia. To rozporządzenie jest DO
ZMIANY.

A prosze cię bardzo, ale frojdowsko się przedstawiłeś w adresie, ja lubie takich mistrzów jak ty - od 15 lat ich spotykam co chwila, na preclu i nie tylko.

A teraz zmierz sobie ciśnienie ;-)

marcin ha


--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

Data: 2012-09-11 15:27:55
Autor: gowno.prawda
Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)
On 11 Wrz, 23:52, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu.pl>
wrote:
On 2012-09-11 23:24, gowno.pra...@spoko.pl wrote:

> -Obowiązkowe jest światło czerwone odblaskowe w dzień. Też
> niespotykane np. we francji (chyba).

Art. 44 Konwencji Wiedeńskiej, obowiązującej w większości cywilizowanych
krajów świata, także w PL:

1. Rowery bez silnika w ruchu międzynarodowym powinny:
a)mieć skuteczny hamulec;
b)być wyposażone w dzwonek słyszalny na dostateczną odległość oraz nie
mieć żadnych innych dźwiękowych urządzeń ostrzegawczych;
c)być wyposażone w czerwone światło odblaskowe z tyłu oraz w urządzenia
dające białe lub żółte selektywne światło do przodu oraz czerwone
światło do tyłu.

No to łamiemy KW w zakresie niemania w dzień światełek w rowerze.
Super. Jednocześnie nasze spece od bezpieczniactwa widzą wielkie
poklady w maniu odblasków.

> Zamiast łapać za brak lampek,
> będą łapać w letnie , słoneczne popołudnie za brak odblasku..
> Wszelkiego rodzaju górale + założenie zwykłej lampki na baterie na
> tył, bez odblasku będzie skutkowało mandatem. Ale to dopiero za kilka
> lat milicja dojdzie to tych niuansów.

jw.

Co jw.? Z mandatu za brak światełek zmienia się słowo wytrych na braku
odblasku. Przesuwamy problem, ale on nadal istnieje.


> -w przyczepce zabroniony jest przedni biały odblask -w przyczepce
> musi być obowiązkowo czerwony odblask, czyli duża część rynku
> europejskiego zostało zakazana w polsce -jak jest ciemno to w
> przyczepce ma być tylne światełko.

Nie twierdzę, że przepis rozporządzenia jest napisany jakoś szczególnie
jasno, ale za pierwszym razem nie udało ci się go zrozumieć. Tak, to
będzie problem ;-)

Przedni odblask nie jest zabroniony. Wręcz przeciwnie - jest obowiązkowy.


To proszę o wykładnię. Ja tam widzę dopuszczenie białego odblasku
jedynie u rowerów i wózków rowerowych. Przyczepka rowerowa jest innym
pojazdem, więc jej to nie dotyczy. A może w szczegółowych przepisach
dot. przyczepki lekkiej? Tłumacz.

> Niestety ale historia się powtarza
> i nie może ono być migające.

A tu już wchodzimy na grząski grunt interpretacji. IMHO - może być.

No niestety, według 56.3 ma mieć światło pozycyjne z 56.1 . A te jest
określone 150m , barwy. Z tego jest jawne odstępstwo dla rowerów i
wózków rowerowych, że może migać. Nie da rady inaczej zinterpretować.
Przyczepka rowerowa to nie rower , ani wózek rowerowy.

> W zasadzie zwykłej tylnej lampki
> rowerowej nie można zastosować do przyczepki rowerowej, bo miga
> przeważnie.

Jakbyś znał rynek rowerowych, to byś wiedział że wszystkie (99,99% bo
może istotnie są wyjątki) ma tryb ciągły. Ale nie o to chodzi - patrz -
grząski tryb interpretacji.

Wyposażenie, czy odpowiednie użycie wyposażenia. Taki problemik
filozoficzny :D Problem jest taki, że miganie ma być kojarzone z
rowerem, a tu przyczepka ma mieć słabą ciągłą lampkę. Tak troszkę nie
pasuje do tej rowerowej koncepcji migania.

> Czyli mamy kolejny powód do mandatowania. -jak przyczepka
> jest szersza od ciągnika rowerowego, to przyczepka ma mieć przednie
> światełko. I znów nie może migać. Czyli zagwarantowano światełka z
> myślą o sraczce wyprzedzaczce na 3.

Jw. - czytanie rozporząedzeń nie jest zajęciem dla gminu. to trudna
sztuka. Zgadza się - to _jest_ problem, sam z tym walczę, ale Ty przy
lekturze poległeś ;-)


Nie sądzę ;-)

> -zamotali się z obowiązkowym dyszlem anty wywróceniowym. Czyli żaden
> na rynku sprzęt tego nie zapewnia, bo prędzej czy później skończy się
> zakres obrotu lub o coś się zaczepi. Wycięto sporo producentów
> europejskich, faworyzując chińskie wynalazki na sprężynce. Wprawdzie
> dopuszczono konstrukcje jednokołowe, ale zabronili tego samego typu
> konstrukcje 2 kołowe. 1 kolo za drugim w jednej linii..

Znowu - patrz Twój adres email. żadna przyczepka dwukołowa nie pojedzie
na zaczepie o dwóch stopniach swobody.
Otwórz umysł. 2 osie jedna za drugą. Jak nie potrafisz, to do zestawu
z przyczepką jednokołowa podczepić jeszcze jedną taką przyczepkę. Tak
wygląda właśnie przyczepka 2 kołowa "tandem".


> -MdR głupio się uparło na kierunkowskazy, jeśli rączki nie pozwalają
> sygnalizować. Nie wiedzą, że to się wiąże z jedynymi słusznymi
> homologowanymi kierunkowskazami = zabicie przemysłu dużych "rowerów".
> Oni podawali, że jeśli dany kierunek jest kiepski to tam umieszczać
> kierunkowskaz. I w tej głupocie wyszło, że urzędnik nakazał :trzeba
> umieszczać obowiązkowo 4 kierunkowskazy typu kogut od żuka. Super
> strzelanie w swoją stopę.

Nieprawda. Możesz sobie zainstalować od skutera, poza tym wszyscy
zainteresowani na rynku w Polsce mają takie kierunkowskazy.

Nie znasz rynku w Polsce, możne coś tam słyszałeś o kaliszu. MdR nie
ma pojęcia o nietypowych konstrukcjach. Nawet rafi. Podpowiadam,
zostały zakazane wszelkie kierunkowskazy wbudowane w karoserie. Odpada
też mocowanie kierunkowskazów w dogodnych miejscach. Pozostaje się
dopasować do karoseri pojazdów samochodowych, bo do tego zostały
zrobione te przepisy Na takie kierunkowskazy stać jedynie koncerny
motoryzacyjne, które i tak dostają homologacje na cały pojazd na
zasadzie łapu capu.

> - o ile w rowerach i wózkach rowerowych skorygowano wysokość
> światełek na 250 - 1500, to w przyczepkach rowerowych nadal jest po
> staremu 350 - 900. Smaczku dodaje fakt, że to właśnie w przyczepkach
> stosuje się najmniejsze kółka i całość jest najniżej zawieszona.

Nie postulowaliśmy 250 mm. To jest słaby pomysł ;-) Ale jest. Generalnie
- im wyzej tym lepiej.

No to w bardzo wysokiej przyczepce rowerowej np. kamper :D tylko do
90cm.

> Podsumowując, ministerstwo coś tam naprawiło, ale się uparli i
> wprowadzono mnóstwo nowego badziewia. To rozporządzenie jest DO
> ZMIANY.

A prosze cię bardzo, ale frojdowsko się przedstawiłeś w adresie, ja
lubie takich mistrzów jak ty - od 15 lat ich spotykam co chwila, na
preclu i nie tylko.

Wiem, że kochasz. Ja też kocham wszędobylskie google. Adres jest dla
nich.

A teraz zmierz sobie ciśnienie ;-)
:D

Data: 2012-09-12 01:25:53
Autor: Gotfryd Smolik news
Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)
On Tue, 11 Sep 2012, gowno.prawda@spoko.pl wrote:

On 11 Wrz, 23:52, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu.pl>
wrote:
[...]
1. Rowery bez silnika w ruchu międzynarodowym powinny:
[...]
c)być wyposażone w czerwone światło odblaskowe z tyłu oraz w urządzenia
dające białe lub żółte selektywne światło do przodu oraz czerwone
światło do tyłu.

No to łamiemy KW w zakresie niemania w dzień światełek w rowerze.

  Kulka w płot, IMO.
  Jaki przepis KW zabrania *obniżyć* wymogi dotyczące świateł
w ruchu krajowym?
  Przepisy KW ustalające wymagania określają wymagania maksymalne
(bo każdy rowerzysta może twierdzić ze jedzie "w ruchu
międzynarodowym", więc nie można domagać się nic ponadtwo), ale
nie minimalne.
  Można wymagać mniej, chyba że przepis wprost tego zakazuje.

Super. Jednocześnie nasze spece od bezpieczniactwa widzą wielkie
poklady w maniu odblasków.

  W nocy czy w dzień? :>
(bo co do nocy, to sporo kierowców z nimi się zgadza, a co do
dnia to oczywiście przesadzili).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-09-12 05:12:20
Autor: gowno.prawda@spoko.pl
Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)
On 12 Wrz, 01:26, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:
On Tue, 11 Sep 2012, gowno.pra...@spoko.pl wrote:
> On 11 Wrz, 23:52, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu.pl>
> wrote:
[...]
>> 1. Rowery bez silnika w ruchu międzynarodowym powinny:
[...]
>> c)być wyposażone w czerwone światło odblaskowe z tyłu oraz w urządzenia
>> dające białe lub żółte selektywne światło do przodu oraz czerwone
>> światło do tyłu.

> No to łamiemy KW w zakresie niemania w dzień światełek w rowerze.

  Kulka w płot, IMO.
  Jaki przepis KW zabrania *obniżyć* wymogi dotyczące świateł
w ruchu krajowym?
  Przepisy KW ustalające wymagania określają wymagania maksymalne
(bo każdy rowerzysta może twierdzić ze jedzie "w ruchu
międzynarodowym", więc nie można domagać się nic ponadtwo), ale
nie minimalne.
  Można wymagać mniej, chyba że przepis wprost tego zakazuje.

Wszystko fajnie, ale szwaby wymagają praktycznie obowiązkowego dynama
i 2 hamulców. To jak to jest z tą KW ;-)


> Super. Jednocześnie nasze spece od bezpieczniactwa widzą wielkie
> poklady w maniu odblasków.

  W nocy czy w dzień? :>
(bo co do nocy, to sporo kierowców z nimi się zgadza, a co do
dnia to oczywiście przesadzili).

Chodzi jedynie dzień na takich samych zasadach co niemanie lampek. Nic
więcej.




On 12 Wrz, 11:27, geos <g...@nowhere.invalid> wrote:
Gotfryd Smolik news wrote:
> Natomiast zupełnie inna sprawa, to tzw. "śmieszki": otóż w układzie
> przeciwbieżnym (dwukierunkowa śmieszka, w układzie w którym rower
> jest po lewej stronie jezdni) przy oddzieleniu drzewami (migotanie
> światła wynikłe nie ze stroboskopu, a przesłaniania) jedna ze
> stron będzie oślepiona i tyle.

a nie wystarczyłoby aby wzorem naszych południowych sąsiadów określić
odległość na którą ma być skierowany snop światła? Ludek Vasta podawał
kiedyś odpowiedni paragraf. skąd rowerzysta ma wiedzieć, że kogoś
oślepia lub nie? ale wystarczy, że sobie wyreguluje światło tak jak
potrzeba z przepisami i będzie dobrze. moim zdaniem "wyreguluj najdalej
na 20m" jest bardziej precyzyjne i praktyczne niż "nie oślepiaj".

cytat Ludka:
W czeskich przepisach jest, że oś referencyjna strumienia światła
powinna przecinać płaszczyznę jezdni najdalej 20 m od lampy.

Szczegółowo:http://www.mppraha.cz/prevence/doprava/technicke-pozadavky-na-jizdni-...
(punkt 2a).

Brawo. I tym samym ograniczasz prędkość rowerzystów w nocy do 24 km/h.
Powyżej tego, wprawdzie rozpoczniesz hamowanie, ale w to wjedziesz.
Już w latach 60 polskie motorowery miały przednie lampy z żarówką 15W
i strumieniu w granicach 300lm. Musiało to w przepisach wystarczać na
oświetlenie co najmniej 30m drogi.

Z tym oślepianiem to przeginacie, bo problem obecnie jest marginalny.
Zwłaszcza, że od kilku lat jeżdżą samochody ze światełkami ksenonowymi
~ 2x3000lm. I te fabryczne światełka pomimo norm oślepiają w
porównaniu do starych halogenowych.
Konkluzja. NIE MA TU PROBLEMÓW.

Problemem z oślepianiem rowerzystów jest nadal jeden : samochód. Otóż
to właśnie na tego grubego zwierza samochodowego mamy mocne lampki,
które na jezdni są zresztą słabe (porównajcie do samochodowych). Z
kolei są one zbyt mocne dla innych rowerzystów.

Jakby nie patrzeć. Z każdej strony wychodzi, że trzeba likwidować
samochody.

Data: 2012-09-12 14:26:27
Autor: geos
Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)
gowno.prawda@spoko.pl wrote:
Brawo. I tym samym ograniczasz prędkość rowerzystów w nocy do 24 km/h.
Powyżej tego, wprawdzie rozpoczniesz hamowanie, ale w to wjedziesz.
Już w latach 60 polskie motorowery miały przednie lampy z żarówką 15W
i strumieniu w granicach 300lm. Musiało to w przepisach wystarczać na
oświetlenie co najmniej 30m drogi.

opanuj się, to był tylko przykład. zwiększ sobie to tak aby było sensownie dla większości przypadków, czyli np. 40km/h i wylicz z tego odpowiednią górną granicę wyprzedzenia snopu światła. tak sformułowany przepis ma bezpośrednie przełożenie na działanie rowerzysty, który może sobie wyregulować oświetlenie a nie polegać na uznaniowym oślepiał/nie oślepiał.

geos

Data: 2012-09-12 06:02:36
Autor: gowno.prawda@spoko.pl
Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)
On 12 Wrz, 14:26, geos <g...@nowhere.invalid> wrote:
gowno.pra...@spoko.pl wrote:
> Brawo. I tym samym ograniczasz prędkość rowerzystów w nocy do 24 km/h.
> Powyżej tego, wprawdzie rozpoczniesz hamowanie, ale w to wjedziesz.
> Już w latach 60 polskie motorowery miały przednie lampy z żarówką 15W
> i strumieniu w granicach 300lm. Musiało to w przepisach wystarczać na
> oświetlenie co najmniej 30m drogi.

opanuj się, to był tylko przykład. zwiększ sobie to tak aby było
sensownie dla większości przypadków, czyli np. 40km/h i wylicz z tego
odpowiednią górną granicę wyprzedzenia snopu światła. tak sformułowany
przepis ma bezpośrednie przełożenie na działanie rowerzysty, który może
sobie wyregulować oświetlenie a nie polegać na uznaniowym oślepiał/nie
oślepiał.

geos

Błąd. Oślepia to co jest ponad światłocieniem. A że u nas większość
"lampek rowerowy" (= latarek) nie ma światłocienia to już inna sprawa.
Nie ma sensu tego prawnie regulować, bo się okaże , że tym co zależy
ba bardzo mocnej lampce ( nie wiem po co po lasach w błotku jeżdżą ),
będą musieli mieć 2 lampki w tym zwykłą pozycyjną. I nie ma ty mowy o
trybie ściemniania, bo i tak będzie nielegalna ta mocna lampka status prawny  lampy roboczej. Rower to nie prom kosmiczny, wystarczy
trochę rozsądku. Ba nie da się uwzględnić wszystkich konstrukcji
rowerowych w przepisach szczegółowych.

Data: 2012-09-12 18:38:57
Autor: Gotfryd Smolik news
Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)
On Wed, 12 Sep 2012, gowno.prawda@spoko.pl wrote:

On 12 Wrz, 01:26, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:
  Można wymagać mniej, chyba że przepis wprost tego zakazuje.

Wszystko fajnie, ale szwaby wymagają praktycznie obowiązkowego dynama
i 2 hamulców. To jak to jest z tą KW ;-)

  Nie znam ichniej konstytucji :>, być może u nich ratyfikowana
umowa nie jest "równiejsza wśród równych" do normalnej ustawy.
  Co do dynama też nie wiem o co chodzi.

Super. Jednocześnie nasze spece od bezpieczniactwa widzą wielkie
poklady w maniu odblasków.

  W nocy czy w dzień? :>
(bo co do nocy, to sporo kierowców z nimi się zgadza, a co do
dnia to oczywiście przesadzili).

Chodzi jedynie dzień na takich samych zasadach co niemanie lampek. Nic
więcej.

  Wiem :)

cytat Ludka:
W czeskich przepisach jest, że oś referencyjna strumienia światła
powinna przecinać płaszczyznę jezdni najdalej 20 m od lampy.

Szczegółowo:http://www.mppraha.cz/prevence/doprava/technicke-pozadavky-na-jizdni-...
(punkt 2a).

Brawo. I tym samym ograniczasz prędkość rowerzystów w nocy do 24 km/h.
Powyżej tego, wprawdzie rozpoczniesz hamowanie, ale w to wjedziesz.

  Jakoś tak.
  W złośliwym (realnie istniejącym) przypadku o którym pisałem, sam
fakt świecenia w oczy jest mniej istotny - to "stroboskop" dobija
zupełnie widoczność, szczególnie jak pojazdów z przeciwka jest
kilka. Do tego wydawałoby się, że skoro w oczy świecą, to i ewentualną
przeszkodę powinny oświetlać - ale przez pnie drzew to nie do
końca chce działać. Jedynie reflektor w przód daje jakieś szanse
na w miarę pewne "widzę to jadę". I nie mam na myśli żarówki 6,3V
0,5A, mimo że LED pewnie bierze mniej ;)

Z tym oślepianiem to przeginacie, bo problem obecnie jest marginalny.

  To ja Cię kiedyś przewlokę przez kawałek o którym piszę :>

Zwłaszcza, że od kilku lat jeżdżą samochody ze światełkami ksenonowymi
~ 2x3000lm. I te fabryczne światełka pomimo norm oślepiają w
porównaniu do starych halogenowych.

*NA JEZDNI*, to *ŻADEN* reflektor nie oswietla w sposób "nie widzę
gdzie jadę"! Po prostu i zwyczajnie - widzisz przed sobą całą drogę
oświetloną przez samochód z przeciwka.
  Problemem jest fakt oddzielenie DDR od jezdni! (i jazda "pod prąd",
po stronie w którą skierowane są światła mijania).
  Masz niewielki rów, trochę krzaków i drzewa.
  Nawierzchni DDR nie widzisz wcale, a czy są piesi, to wiesz że
nie widzisz.
  I nie, samochody nie jadą na długich. Zwykłe mijania.

Konkluzja. NIE MA TU PROBLEMÓW.

  Konkluzja jest zła.
  Konkluzja dotyczy jazdy PO JEZDNI.
  Wtedy rzeczywiście, problemu nie widzę.
  Ba, w obecności samochodów wystarcza światło pozycyjne, nie
trzeba reflektorów.

Problemem z oślepianiem rowerzystów jest nadal jeden : samochód.

  Nie w przypadku o którym pisałem, ba, nie kojarzę gdzie i kiedy
jakiś samochód mnie oślepił (choć pewnie się zdarzyło).

Jakby nie patrzeć. Z każdej strony wychodzi, że trzeba likwidować
samochody.

  A gdzie tam.
  Wyraźnie piszę, że problemem jest C-13
  Śmieszkę trzeba zostawić na przypadki spacerowe (tak jak jest
w praktyce wykorzystywana i doskonale się do tego nadaje)
i nie utrudniać normalnej jazdy rowerem.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-09-13 06:56:49
Autor: gowno.pra...@spoko.pl
Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)
On 11 Wrz, 23:52, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu.pl>
wrote:
On 2012-09-11 23:24, gowno.pra...@spoko.pl wrote:

Przedni odblask nie jest zabroniony. Wręcz przeciwnie - jest obowiązkowy.

....w przyczepce rowerowej....

Powtarzam pytanie. Poproszę o wykładnię prawną. PoRD jest, nowe
rozporządzeni też.


Co do migania lampek w przyczepkach, to podałeś swoją interpretację w
artykule :http://www.miastadlarowerow.pl/index_wiadomosci.php?
dzial=2&kat=8&art=95

"Nowelizacja pozostawia jednak wątpliwości:

    * Czy przyczepka może mieć migające oświetlenie? Naszym zdaniem -
tak, ponieważ jest częścią roweru lub wózka rowerowego, patrz też
komentarz poniżej;

    * Czy przyczepka musi mieć oświetlenie przednie? Naszym zdaniem -
tylko jeśli jest ciągnięta przez rower i ma ponad 90 cm szerokości
(czyli jest szersza niż dopuszczalna szerokość pojazdu holującego) lub
jeśli jest ciągnięta przez wózek rowerowy i jest szersza niż ten
wózek;
"

No niestety, ale poległeś (ponownie). W PoRD art 62  (4a . 2) wyraźnie
mówi, że rower + przyczepka rowerowa jest zespołem pojazdów, a nie
rowerem. Nie ma wątpliwości. W art 2 PoRD masz wyjaśnione co to jest
zespół pojazdów , a z tej definicji jest przeskok do definicji
przyczepy. Przyczepa w każdej formie to oddzielny pojazd bez napędu.
Podsumowując , przyczepka rowerowa nie jest częścią roweru, jest
oddzielnym pojazdem. Stąd ministerstwo samo podawało w odpowiedziach,
że pojazd bez oświetlenia jest bee. Jeśli byłaby przykręcona za pomocą
śrub, gdzie bez narzędzi nie odczepisz, wtedy byłaby częścią pojazdu
"ciągnika rowerowego". Ale wtedy nie ma mowy o przyczepce rowerowej i
oddzielnym oświetleniu i innych przepisów. Po prostu nie ma przyczepy,
a nietypowy rower.

Podsumowując MdR zrobiło paszkwila.
-chcąc zepchnąć na śmieszki rowerowe towarówki przystosowane do
przewozu dzieci,  narobili babola (chcieli dobrze :D):

-rower + bardzo szeroka przyczepka rowerów (1.5m) nie traci statusu
roweru. Ciągnik nie może zmienić obecnie kategorii prawnej w
zależności od przyczepy. A że rower ma obowiązek po śmieszkach
rowerowych to z automatu i taki szeroki zespól pojazdów. A że się nie
zmieści, to już twój problem rowerzysto. Za jezdnie będzie mandat
zasądzony przez sąd (patrz zielona góra i inne wyroki).

-rozwalenie przewozu towarowego w wąskich towarówkach np. long johny.
Taki rower jest rowerem <90cm. Przez nowy PoRD nie wolno włożyć na ten
rower ładunku , który przekracza 90cm. Pa pa , meble z ikei. Ładunek
nie może zmieniać kwalifikacji pojazdu rower. Przepis PoRD art 61,
wyraźnie mówi, że ładunek może wystawać z boku np.  0.5m, chyba że
przekroczona jest szerokość dopuszczalna danego typu pojazdu art.
61.11. Dla roweru ta dopuszczalna to 90x400cm. Oznacza to, że w
rowerze ładunek może wystawać 10 - 20cm w zależności od szerokości
kierownicy. Jak chce się więcej to pozwolenie trzeba mieć. A to
pozwolenie jest tylko dla pojazdów samochodowych ;-)

-zdelegalizowano tandemy kręcąc przy definicjach roweru i wózka
rowerowego.

-obecnie jedyną furtką prawną jest przymocowanie do kierownicy rury o
długości 91cm. I jak ręką odjął problemy rowerowe. Nie ma problemu ze
spychaczami z dobrego asfaltu (jezdni ) na śmieszki rowerowe w każdej
postaci. Nie wolno korzystać ze śmiercionośnych przejazdów
rowerowych.  Można przewozić duże przedmioty na :"rowerze". Można bez
stresów jeździć z przyczepkami towarowymi. Samochody wyprzedzają w
znacznie większej odległości.

Jak to poprawić?
-zmienić def. roweru tak aby było to wszystko co nie przekracza
90cm :pojazd, ładunek, zespól pojazdów. Czyli 90cm x 400cm. I to ma
się mieścić na śmieszkach rowerowych.
-powyżej tego ma mieć status wózka rowerowego. Czyli pojazd szerszy
niż 90 cm lub ładunek lub szeroka przyczepa. Skoro wózek rowerowy nie
może korzystać ze śmieszek rowerowych to warto zwiększyć dopuszczalną
długość np. do 7m, tak aby można było bez stresu przewozić po jezdni
3m rury, kątowniki, drabinę, wersalkę, kajak :D
-dopisywać" osoby lub osób" dla legalizacji tandemów.

Nowelizacja przepisów dot. lampek, wyposażenia roweru itp. (czyli lobby dwóch pedałów w działaniu)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona