Dnia Thu, 15 Aug 2019 17:22:30 +0200, 'TomN' napisał(a):

Rzadko ostatnio jeździłem i nie wiem ile typów użytkowników (jeden taki nie szanuje i obraża innych pisząc o "urzyszkodnikach"...

Przez dwa dni zrobiłem 2kkm po polskich autostradach i eskach i zwróciłem uwagę na dwa typy zachowań:

1 -- problem ze sprawnym wyprzedzaniem (można 140, jedzie 110 i wyprzedza jadącego 105)

No wiesz, kolezanka ma np punto z niezbyt mocnym silnikiem ... i to ma
problem z przekroczeniem 120. Tzn silnik nie taki znow slaby, tam juz
chyba mniej niz 55KM nie montowali, predkosc maksymalna pewnie sporo
wieksza, ale rozpedza sie slabo. I czuje sie, ze to to juz kres jego mozliwosci, wiec ona woli wolniej
jechac niz szybciej.
110 prawym pasem byloby swietnie, ale na prawym tiry i kapeluszniki,
ktore musi wyprzedzac.

Przy czym A4 coraz czesciej na tyle zakorkowana, ze trudno dostrzec
tego zawalidroge - tzn wiele samochodow jedzie w kolejce na lewym
pasie.

2 -- brak problemu ze zjechaniem na prawy pas (rejestracje DE, 1/100 to PL) bez potrzeby zwolnienia o milisekundę

brak, czy problem, bo nie rozumiem ?

Miszczów lewego pasa, z pewną dozą nieśmiałości i obawy, że nie wiedza co czynią, jednak prawym pasem wyprzedzałem -- kilku się nagle "budziło" i ze 110 do 115 przyspieszało, żeby uniemożliwić płynna jazdę.

Pierdoły o 20 sekundach pana Dworaka, <https://www.youtube.com/watch?v=irQEUXF_OCc>

że tak w Niemczech... Ech! Niemcy zjechali bez dotknięcia hamulca i wrócili (oni noge z gazu zdjeli, ja docisnąłem do 160)

Niemcy wychowani, u nich "zawsze jest ktos szybszy". Co prawda jak
widac po przepisie - i oni maja problemy.

A u nas wielu moze myslec "czemu mam zjezdzac - przeciez jade 140,
szybciej i tak nie wolno". A ze licznik zawyza, to naprawde jada tylko
130. Choc imo - wielu nawet 130 na liczniku nie ma.

Dwadzieścia sekund jazdy ze 140 to ponad pół kilometra, a bezpieczna odległość wg DE hto 1/2 prędkości czyli 70 metrów -- ciekawe który napisze o względnej i bezwzględnej -- ale to do Dworaka proszę...

No dokladnie - nie bardzo wiem o co Ci chodzi, ale jak prawym pasem
jedzie tir 90, to roznica jest juz tylko 50km/h i wystarczy 300m
miedzy tirami, aby sie na te 20s nadziac.

Inna sprawa, ze czesto natezenie ruchu jest takie, ze tych 300m nie ma
i nie czuje sie w obowiazku zjedzac - bo przeciez stale cos wyprzedzam
:-)

PS
I 4km korka na A4 za Krakowem, bo se kurwa jebane ciule musza popatrzeć na stojące na pasie awaryjnym: lawetę, dwa małe zgnioty, i sukę na niebieskich!
PSS
Korek sie rozładowywał dzięki miszczom lewego (60-101km/h) przez kolejne 10km.

Oficjalnie przepraszam tych z lewego pasa, że ich wyprzedzałem prawym (czasem tym bardziej, czyli trzecim), i że niektórzy nawet nie zauważyli tego mojego wybryku na autostradzie...

To sie ciesz, ze sie dalo - bo zazwyczaj wtedy na lewym pasie gesto, i
Niemcow to tez dotyczy - czuja ze chca wyprzedzac, tylko ten przed
nimi blokuje, wiec jada lewym, a wcisnac sie w taka kolejke trudno.


J.

-- No wiesz, kolezanka ma np punto z niezbyt mocnym silnikiem ... i to ma problem z przekroczeniem 120

Współczuję. Ale w tej sytuacji żeby sprawnie wyprzedzać TIRy potrzebuje dużo czasu i miejsca. Kiedyś w wypożyczalni chcieli mi wcisnąć thalie bo kompaktów nie było, podziękowałem i dopłaciłem do laguny, szkoda czasu na takie auta ;-)

Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:8a21a03c-65ce-4211-b84b-12345f57554d@googlegroups.com...

-- No wiesz, kolezanka ma np punto z niezbyt mocnym silnikiem ... i to ma

problem z przekroczeniem 120

Współczuję.

No wiesz - auto mialo byc "do miasta". A poza tym ciagle sporo takich aut w Polsce.

Ale w tej sytuacji żeby sprawnie wyprzedzać TIRy potrzebuje dużo czasu i miejsca.

I tak i nie - jak juz jedzie 120, to wyprzedza w miare sprawnie.
Przeszkadzaja jej nie tiry, tylko ci migajacy z tylu :-)

Kiedyś w wypożyczalni chcieli mi wcisnąć thalie bo kompaktów nie było, podziękowałem i dopłaciłem do laguny, szkoda czasu na takie auta ;-)

ale roznica w czasie raczej nie jest duza :-(

J.

-- No wiesz - auto mialo byc "do miasta". A poza tym ciagle sporo takich aut w Polsce.

auto *jest* do miasta i na autostrade sie nie nadaje, tu nie ma co pudrowac trupa :-)

-- I tak i nie - jak juz jedzie 120, to wyprzedza w miare sprawnie.
Przeszkadzaja jej nie tiry, tylko ci migajacy z tylu :-)

jechalem sobie raz z bla bla car, trafila sie leciwa corsa i mimo ze kucykow brak dziewcze twardo cisnelo lewym na A20, po ktoryms tam wyprzedzeniu prawym przez wqrwionych zawodnikow rozwazalem czy aby nie zaloyc na glowe torby z Biedronki zeby mnie nie zapamietali :-)

Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:b1dc1012-fc02-42c5-a318-d0b2746d6b5a@googlegroups.com...

-- No wiesz - auto mialo byc "do miasta". A poza tym ciagle sporo takich

aut w Polsce.

auto *jest* do miasta i na autostrade sie nie nadaje, tu nie ma co pudrowac trupa :-)

Niby tak, ale u nas na autostradzie ciagle sporo nie przekracza 120, wiec moze nie jest taki wielki trup.

-- I tak i nie - jak juz jedzie 120, to wyprzedza w miare sprawnie.
Przeszkadzaja jej nie tiry, tylko ci migajacy z tylu :-)

jechalem sobie raz z bla bla car, trafila sie leciwa corsa i mimo ze kucykow brak dziewcze twardo cisnelo lewym na A20, po ktoryms tam wyprzedzeniu prawym przez wqrwionych >zawodnikow rozwazalem czy aby nie zaloyc na glowe torby z Biedronki zeby mnie nie zapamietali :-)

Bylo zalozyc :-)

Aczkolwiek musze przyznac, ze przy pewnym natezeniu tirow te 120 na lewym pasie moze byc usprawiedliwone - no stale jakiego wyprzedzasz.
A jak kto uwaza inaczej, to niech udowodni i wyprzedzi prawym pasem :-)

J.

J.F. w <news:9aqninvjenkg.u238tr3w7b75$.dlg40tude.net>:

Dnia Thu, 15 Aug 2019 17:22:30 +0200, 'TomN' napisał(a):

Rzadko ostatnio jeździłem i nie wiem ile typów użytkowników (jeden taki nie szanuje i obraża innych pisząc o "urzyszkodnikach"...

Przez dwa dni zrobiłem 2kkm po polskich autostradach i eskach i zwróciłem uwagę na dwa typy zachowań:

1 -- problem ze sprawnym wyprzedzaniem (można 140, jedzie 110 i wyprzedza jadącego 105)

No wiesz, kolezanka ma np punto z niezbyt mocnym silnikiem ... i to ma
problem z przekroczeniem 120. [...] wiec ona woli wolniej
jechac niz szybciej. 110 prawym pasem byloby swietnie, ale na prawym tiry i kapeluszniki,
ktore musi wyprzedzac.

  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Co ją zmusza do tego?

Ale niech wyprzedza, byle bez zajeżdżania innym, a następnie zjedzie na prawy i nie udaje, że zasada 20 sekund jest dla niej najlepsza, skoro jedzie 20km/h szybciej niż ci na prawym i bezpieczna odległość to jakiś 60 metrów, które, czyli jeżeli zjedzie na pikietażu pojazdu poprzedającego minus jeden słupek to będzie miała 100m

2 -- brak problemu ze zjechaniem na prawy pas (rejestracje DE, 1/100 to PL) bez potrzeby zwolnienia o milisekundę

brak, czy problem, bo nie rozumiem ?

Czego? Że niektórzy potrafią opuścić lewy pas?

Miszczów lewego pasa, z pewną dozą nieśmiałości i obawy, że nie wiedza co czynią, jednak prawym pasem wyprzedzałem -- kilku się nagle "budziło" i ze 110 do 115 przyspieszało, żeby uniemożliwić płynna jazdę.

   ^^^^^^^^^^

A u nas wielu moze myslec "czemu mam zjezdzac - przeciez jade 140,

Umiesz czytać? Pokreśliłem

To sie ciesz, ze sie dalo - bo zazwyczaj wtedy na lewym pasie gesto, i
Niemcow to tez dotyczy - czuja ze chca wyprzedzac, tylko ten przed
nimi blokuje, wiec jada lewym, a wcisnac sie w taka kolejke trudno.

Czyli nie mają problemu jechać bez zachowania bezpiecznej odległości na lewym pasie ale na prawym juz mają taki problem i pilnują wydumanych 20sek

--
'Tom N'

Użytkownik "'TomN'"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:190821.191535.pms.4145.94@int.dyndns.org.invalid.190821.invalid...
J.F. w

Dnia Thu, 15 Aug 2019 17:22:30 +0200, 'TomN' napisał(a):

1 -- problem ze sprawnym wyprzedzaniem (można 140, jedzie 110 i wyprzedza

..>> jadącego 105)

No wiesz, kolezanka ma np punto z niezbyt mocnym silnikiem ... i to ma
problem z przekroczeniem 120. [...] wiec ona woli wolniej
jechac niz szybciej. 110 prawym pasem byloby swietnie, ale na prawym tiry i kapeluszniki,
ktore musi wyprzedzac.

  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Co ją zmusza do tego?

Tak jak tobie nie pasuje 105, tak jej nie pasuje 88 :-)

Ale niech wyprzedza, byle bez zajeżdżania innym,

stara sie nie zajezdzac.

a następnie zjedzie na
prawy i nie udaje, że zasada 20 sekund jest dla niej najlepsza, skoro jedzie
20km/h szybciej niż ci na prawym i bezpieczna odległość to jakiś 60 metrów,
które, czyli jeżeli zjedzie na pikietażu pojazdu poprzedającego minus jeden
słupek to będzie miała 100m

No wlasnie problem w tym, ze gdy nastepny tir jest odpowiednio blisko,
to ty nie zdazysz jej wyprzedzic, i ona bedzie musiala zwolnic do 88, albo zajechac ci droge.

A ponowne rozpedzenie do 120  troche jej zajmuje, wiec co sie dziwic, ze woli nie zjedzac i poczekac na wiekszy odstep miedzy tirami :-(

Nie pamietasz, jak Shrek na to narzekal, tyle ze przy 160 ? :-)

Sam pewnie robisz tak samo, tylko przy innej predkosci :-P

A jak tez tylu szybki i potrafi wyprzedzic sprawnie ... to ma prawy pas do dyspozycji :-P

2 -- brak problemu ze zjechaniem na prawy pas (rejestracje DE, 1/100 to PL)
bez potrzeby zwolnienia o milisekundę

brak, czy problem, bo nie rozumiem ?

Czego? Że niektórzy potrafią opuścić lewy pas?

Ale tylko/glownie Niemcy ?

Bo Polacy ogolnie zjezdzaja, tylko luka na prawym musi byc odpowiednia.
A przy gestym ruchu potrafi byc mala przez dluzszy czas.

Przy srednim ... mnie sie nie chce zjezdzac, bo w praktyce musialbym zygzakiem jechac - zaraz po zjechaniu migacz w lewo, bo juz kolejna ciezarowka blisko :-(

Miszczów lewego pasa, z pewną dozą nieśmiałości i obawy, że nie wiedza co
czynią, jednak prawym pasem wyprzedzałem -- kilku się nagle "budziło" i ze
110 do 115 przyspieszało, żeby uniemożliwić płynna jazdę.

   ^^^^^^^^^^

A u nas wielu moze myslec "czemu mam zjezdzac - przeciez jade 140,

Umiesz czytać? Pokreśliłem

115 od 110 raczej nie odroznisz, a opisywana sytuacja sugeruje, ze oni mieli sporo racji - miejsca na zjechanie bylo za malo.
Ocenili cie jak wariata i postanowili wychowac :-P

A bo to jeszcze wiadomo co taki wariat zrobi - wyprzedzi niebezpiecznie bo ciezarowka tuz, po czym zachamuje :-)

To sie ciesz, ze sie dalo - bo zazwyczaj wtedy na lewym pasie gesto, i
Niemcow to tez dotyczy - czuja ze chca wyprzedzac, tylko ten przed
nimi blokuje, wiec jada lewym, a wcisnac sie w taka kolejke trudno.

Czyli nie mają problemu jechać bez zachowania bezpiecznej odległości na
lewym pasie ale na prawym juz mają taki problem i pilnują wydumanych 20sek

Jak ten lewy jedzie 90-100km/h, wymagany odstep ok 50m, trzymaja moze nieco mniejszy, ale z perspektywy prawego pasa wrazenie jest takie, ze wcisnac sie juz trudno.
No i po wcisnieciu sam nie masz wymaganego odstepu.

Z tym, ze to ilustruje calkiem inna sytuacje.
Kierowca nie zjezdza na prawy, bo uwaza ze chce szybciej/wyprzedza, jego predkosc ogranica ten z przodu, ktory jest w identycznej sytuacji, a poczatka korka nie widac.
I tak jada wszyscy lewym pasem te 80-100km/h i nikomu to nie przeszkadza.

Moze tylko jakims sfrustrowanym wariatom w porsche czy bmw ale na nich Niemcy maja osobne przepisy - nie wolno "poganiac" swiatlami czy klaksonem.

I tak oto rodzi sie sprawiedliwosc spoleczna i rownosc :-)

A jak na prawym pasie masz tiry w srednich odstepach, lewym jedzie jakis dziadek 120 i uwaza ze stale wyprzedza, to sie przydaje przepis o 20 sekundach ...

J.

-- A jak na prawym pasie masz tiry w srednich odstepach, lewym jedzie jakis dziadek 120 i uwaza ze stale wyprzedza, to sie przydaje przepis o 20 sekundach czyli da sie :-)
a w PL (przy limicie 140 km/h) zawsze jednak trafi sie jakiś patol i zaczyna sie zabawa

Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:a4f4f095-3545-4a3c-9476-3379ddb0d72e@googlegroups.com...

-- A jak na prawym pasie masz tiry w srednich odstepach, lewym jedzie jakis dziadek 120 i uwaza ze stale wyprzedza, to sie przydaje przepis o 20 sekundach

czyli da sie :-)
a w PL (przy limicie 140 km/h) zawsze jednak trafi sie jakiś patol i zaczyna sie zabawa

Ale co sie da ?
Da sie zjechac na prawy czy da sie sie jechac lewym ? :-)

J.

W dniu 22.08.2019 o 09:47, J.F. pisze:

A ponowne rozpedzenie do 120  troche jej zajmuje, wiec co sie dziwic, ze woli nie zjedzac i poczekac na wiekszy odstep miedzy tirami :-(

Nie pamietasz, jak Shrek na to narzekal, tyle ze przy 160 ? :-)

Szrek narzekał, że jak zjedzie, to go ścigant nie może wyprzedzić bo nie ma mocy. Więc nei rób pewexu:)



--
Shrek