Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Nowy alfabet Kłamczyńskiego.

Nowy alfabet Kłamczyńskiego.

Data: 2010-06-26 08:10:12
Autor: Jarek \(lewo i sprawiedliwośc\)
Nowy alfabet Kłamczyńskiego.
Poglądy Jarosława tak się zmieniły od czasu wydania książki "Alfabet braci Kaczyńskich", że chyba będzie musiał powstać nowy alfabet. A w nim np. L - jak lewica, dawniej zwani postkomuchami.

Język kampanii prezydenckiej zaostrza się. Bronisław Komorowski nazywa Jarosława Kaczyńskiego farbowanym lisem, który za chwilę może zrobić wszystko, żeby przypodobać się wyborcom, może założyć krótkie spodenki albo zmienić fryzurę na irokeza. Minister Rostowski straszy krachem gospodarczym, jeżeli wygra Jarosław Kaczyński. Tusk - grozi nam polityczne piekło.

A co robi Jarosław Kaczyński? Ciągle się zmienia i stosuje politykę miłości. Do tego stopnia, że nie mogą za nim nadążyć prawicowi publicyści, najważniejsze tuzy zamilkły.



Jarosław Kaczyński dokonał politycznego coming outu, oto pokochał lewicę i Grzegorza Napieralskiego. Już nie ma postkomunistów. Jest tylko lewica. A jeszcze niedawno SLD był partią nie do zaakceptowania przez partię Kaczyńskiego, partią, którą należy zdelegalizować, bo swoje początki ma w KGB. Jarosław Kaczyński o Józefie Oleksym mówi, że to lewicowiec w starszośrednim wieku. Jeszcze niedawno Kaczyński mówił, że nigdy w życiu nie zawiąże koalicji z SLD. A dzisiaj chyba już jest blisko. Pamiętamy, jak prezes PiS mówił, że nie wyobraża sobie koalicji z Samoobroną, ale, jak widać, życie przerosło wyobraźnię.

Napieralski się puszy, bo okazuje się, że on rozdaje karty. Jak powie: głosujcie na Kaczyńskiego, jego elektorat - te cenne kilkanaście procent - stanie w równym szeregu i wrzuci kartkę na J.K.

Jak krzyknie: Komorowski!, pobiegną do urn i zagłosują na Komorowskiego.

Niepotrzebne są umizgi do Napieralskiego, bo ten zapewne niczego nie powie. A jego wyborcy i tak zagłosują tak, jak będą chcieli.

Politycy PiS prześcigają się w komplementach dla lewicy. Adam Bielan o człowieku, który chce wyprowadzić religię ze szkół, zerwać konkordat, czyli o Napieralskim, mówi w samych superlatywach. Zbigniew Girzyński, częsty gość Telewizji Trwam, wychwala prezydenturę Aleksandra Kwaśniewskiego i składa życzenia urodzinowe Oleksemu. Trochę gorzej chyba z Antonim Macierewiczem, ten musi mieć bezsenne noce.

Miłość do lewicy, dawniej zwanej postkomuną, zapewne będzie zaakceptowana przez ojca dyrektora. Ale wiadomo, czego ojciec nie zaakceptuje. I tu się sprawdza Jarosław Kaczyński, mówi nie parytetom, bo to sztuczne, nie - metodzie in vitro, bo jest katolikiem, i nie - Karcie Praw Podstawowych, bo przecież geje mogą zacząć brać śluby.

Bronisław Komorowski, do tej pory przeciwnik parytetów, akceptuje 35 proc., a nawet 50, żeby się przypodobać kobietom, i jako katolik jest za metodą in vitro.

Zastanawiam się, co zrobić z "Alfabetem braci Kaczyńskich", książką wydaną w 2006 r. Poglądy Jarosława tak się zmieniły od czasu wydania książki, że chyba będzie musiał powstać nowy alfabet Kaczyńskiego. A w nim m.in.: L - jak lewica, dawniej zwani postkomuchami; Oleksy - dawniej zwany "Olinem", obecnie człowiekiem średniostarszego pokolenia.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8060402,Nowy_alfabet_Kaczynskiego.html#ixzz0rw8fZXfX




Przemysław Warzywny

--

Ja, Jarosław Kaczyński kandydat na prezydenta RP, na wiecu wyborczym w
Lublinie rozpowszechniłem informację, że Bronisław Komorowski chce, aby
służba zdrowia była prywatna, sprywatyzowana. Informacja ta jest
nieprawdziwa. Jarosław Kaczyński kandydat w wyborach na prezydenta RP"

 - tak brzmi sprostowanie które prezes PiS musi zamieścić w TVP1 i TVN.

Nowy alfabet Kłamczyńskiego.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona