Data: 2010-12-27 13:39:28 | |
Autor: Pszemol | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
"Robert_J" <dzidekszcz@onet.pl> wrote in message news:ifacsc$i42$1news.onet.pl...
Za wp.pl: Ja się cieszę z takich systemów, i to z wielu powodów. Po pierwsze - system jest sprawiedliwszy. Nie będzie takich sytuacji że ktoś jedzie 180 i mu się uda bez mandatu, a ty przekroczysz limity 20km/h i zapłacisz. Mnie szlag trafia gdy policjant z grupy 15 aut przekraczających limit wybiera sobie jednego, losowo... Po drugie - jeśli większa skuteczność przestrzegania oznacza że ludzie będą fizycznie zmuszeni do przestrzegania limitu to będzie większa, intensywna presja na stawianie poprawnych limitów i zdejmowanie ich szybko gdy przestaną być potrzebne. Znikną te limity 40km/h na dwupasmówce gdzieś w szczerym polu bo ktoś tam robił pół roku temu remont i zapomniał go zdjąć... Albo znikną te durne limity gdzieś w wiosce przy głównej szosie co to dwa domy stoją i limit jest 50km/h - sami mieszkańcy nie będą chcieli takiego limitu bo sami będą musieli płacić tak samo jak inni za przekraczanie... Oczywiście zawsze jest szansa, że wójt i posłowie będą w bazie danych systemu "omijani" i ich auta będą bezkarnie poruszać się ponad limitami, ale to można dopilnować w miarę skutecznie używając metod medialnych: gazety, TV, jakieś radio Maryja :-) itp. W Stanach mieszkam, są tu durne limity prędkości na autostradach, w Chicago masz 55mph (88km/h!) a wszyscy jadą 70-80mph i co jakiś czas glina zwija jednego, dwu "dla przykładu". Jestem pewny, że gdyby wprowadzono taki system w Chicago to w chwilę później tablice 55mph zastąpione zostałyby tablicami 70mph, bo 55 mil/h się po prostu po tych autostradach nie da jeździć bo to jest zwyczajnie zbyt wolno i ma się uczucie że Ci ziemniaki zgniją w piwnicy zanim do domu dojedziesz ;-) |
|
Data: 2010-12-27 22:01:11 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> Za wp.pl: Tak, ale ... możesz stwarzać na drodze znacznie więcej zagrożeń nie przekraczając wcale prędkości, więc ten system jest równie głupi jak każdy inny system. To jak we Wszystkich Świętych jadę sobie i widzę że zatrzymali jakiegoś staruszka na przekroczeniu irracjonalnego 50 bo nie wiedział, że w tym miejscu stoją a inni wiedzieli i ich nie złapali.
Przecież jest dokładnie odwrotnie, skuteczność powoduje, że opłaca się zakładać kolejne ograniczenia, system musi się przecież opłacać. Znikną Tam będzie stał lokalny cieć. Albo znikną te durne limity gdzieś w wiosce przy głównej szosie Nie będą bo będą dobrze wiedzieli gdzie stoją a gdzie nie stoją. A przede wszystkim nie będą mieli nic do gadania. Oczywiście zawsze jest szansa, że wójt i posłowie będą w bazie Można ? Jakoś tego nie dostrzegłem.
No i skąd ta pewność ? To MZ jest tylko takie niusowe pisanie. Naprawdę ani Ty ani reszta nie ma nic do gadania i będzie jak dotąd. Albo nie będzie, ale to ciągle będzie służyło tylko narzucaniu społeczeństwu ograniczeń. Przecież to nie przez wolę ogółu kierowców te ograniczenia są tylko po to by ktoś miał czym się wykazać. No i armię buduje się. Te systemy w ogóle nie są po to by coś poprawiać w temacie bezpieczeństwa na drogach tylko by władzę sprawować a głupi ludzie racjonalne uzasadnienia produkują do tego. |
|
Data: 2010-12-27 20:42:13 | |
Autor: Pszemol | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
"niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> wrote in message news:ifauqp$bti$1news.net.icm.edu.pl...
Po drugie - jeśli większa skuteczność przestrzegania oznacza że Nie rozumiesz - limity ustalają ludzie... W Chicago, na Lake Shore Drive masz 3-4 pasy do ruchu w każdą stronę, ograniczenie prędkości 40mph. Nie ma żadnych skrzyżowań (same bezkolizyjne ślimaki!) nie ma przejść dla pieszych (pobocza odgraniczone od alejek przy jeziorze murkiem na 1.5 metra wysokości) i naprawdę nie rozumiem dlaczego tam ma się jeździć 64km/h. Dopiero mi wytłumaczono, że mieszkańcom tamtejszych drapaczy chmur przeszkadzał hałas od ruchu ulicznego i wprowadzono te durne ograniczenia. Ludzie się na to godzą tylko dlatego, że wszyscy tam jeżdzą 50-55 i sporadycznie ktoś dostaje mandat (np. ja...). Gdyby wszyscy dostawali mandaty to zniesionoby ograniczenie do 40mph. Albo znikną te durne limity gdzieś w wiosce przy głównej szosie Zdaje Ci się. Mają dużo do gadania. No i skąd ta pewność ? To MZ jest tylko takie niusowe pisanie. Naprawdę ani Ty ani reszta nie ma nic do gadania i będzie jak dotąd. Albo nie będzie, ale to ciągle będzie służyło tylko narzucaniu społeczeństwu ograniczeń. Przecież to nie przez wolę ogółu kierowców te ograniczenia są tylko po to by ktoś miał czym się wykazać. No i armię buduje się. Nie chodzi o ogół kierowców tylko o ogół lokalnych mieszkańców głosujących w lokalnych samorządach. Te systemy w ogóle nie są po to by coś poprawiać w temacie bezpieczeństwa na drogach tylko by władzę sprawować a głupi ludzie racjonalne uzasadnienia produkują do tego. Skąd ten pesymizm u Ciebie i brak wiary w swoją siłę? :-) |
|
Data: 2010-12-28 18:04:44 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> Po drugie - jeśli większa skuteczność przestrzegania oznacza że Pierdoły Ci wciśnięto i tyle. Sens ruchu samochodowego jest taki by maksymalnie szybko przemieszczać się. Ograniczając prędkość powoduje się zwykłe korki. Zamiast samochodu co 100 metrów masz samochód co 10. Wymyślono tutaj niedaleko na drodze krajowej taki pas spowalniający na środku. Mieszkańcy stwierdzili, że nie mają jak przechodzić, by coś zrobili. Oczywiście nic nie zrobili. Jest jak było. Samochody jeżdżą sznureczkiem 40km/h bo stoją skrzynki fotoradarowe. To jest głupota ^2. Ludzie się na to godzą tylko dlatego, że wszyscy Tak ? A jak ? Petycje by pisali ?
Już widzę jak zwiększają prędkość bo mieszkańcy postulują.
Ale prędkości nie ustala ogół mieszkańców tylko wybrane jednostki, które chcą się wykazać czymkolwiek. Podpinają się pod walkę z piratami itp a głupi ludzie dają się w to robić.
??? |
|
Data: 2010-12-28 09:48:27 | |
Autor: WS | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On 28 Gru, 18:04, "niusy.pl" <ds...@niusy.pl.invalid> wrote:
Sens ruchu samochodowego jest taki byTez tak uwazam ;) ale nie zawsze sie da... Ograniczaj c pr dko powoduje si Tu juz tylko Ci sie "wydaje"... Przepustowosc drogi jest najwieksza przy predkosciach rzedu trzydziesci kilka na godzine... Wezmy np. ten Twoj przyklad niech beda odstepy 100m przy predkosci 100km/h i 10m przy 40km przyjmijmy srednia dlugosc samochodu ~5m 100km/h = 27.78m/s, czas przejazdu 105m wynosi 3.78s , czyli na godzine przejedzie 952 samochodow 40km/h = 11.11m/s, czas przejazdu 15m wynosi 1.35s, czyli 2666 samochodow/godzine WS |
|
Data: 2010-12-28 17:18:30 | |
Autor: Pszemol | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
"WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> wrote in message news:7e5bc295-ef11-48f8-8ba3-a6e029f16357d8g2000yqf.googlegroups.com...
On 28 Gru, 18:04, "niusy.pl" <ds...@niusy.pl.invalid> wrote: Co to za brednie? 30 na godzine na 4 pasowej drodze bez skrzyzowan i przejsc dla pieszych? Nie wyspales sie? Wezmy np. ten Twoj przyklad Kto robi odstepy 100m od samochodu podczas gdy wszyscy jada 100km/h? Próba zrobienia takiego odstepu konczy sie tym, ze Ci piec samochodów wjedzie w taki odstep i masz znowu te 2-3 dlugosci samochodu :-) |
|
Data: 2010-12-28 19:57:26 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Tue, 28 Dec 2010 09:48:27 -0800 (PST), WS wrote:
On 28 Gru, 18:04, "niusy.pl" <ds...@niusy.pl.invalid> wrote: Teoria. W pratyce zauwaz ze jak jest powod do zwolnienia na drodze o duzym natezeniu ruchu, to sie robi korek. Jakos przy wiekszej predkosci przepustowosc jest wieksza. Byc moze dlatego ze kierowcy maja zalozenia w d* i przy wiekszym scisku wcale nie trzymaja odstepu drogi hamowania. Spojrz na miejskie drogi - predkosc czasem 70-80, a odstep 10m. I trudno go nazwac niebezpiecznym, bo jakos stluczek przy tym nie ma. Ale czasem karambole sie zdarzaja. Wezmy np. ten Twoj przyklad Ten przyklad to z kompletnie z sufitu wziety. J. |
|
Data: 2010-12-28 11:11:47 | |
Autor: WS | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On 28 Gru, 19:57, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Teoria. W pratyce zauwaz ze jak jest powod do zwolnienia na drodze o Tego typu obliczenia widzialem w jakiejs ksiazce... wychodzila max przepustowosc przy trzydziestu kilku, autor twierdzil, ze w praktyce przez mniejsze odstepy jest to czterdziesci kilka... Spojrz na miejskie drogi - predkosc czasem 70-80, a odstep 10m. Mam widok z okna na taka droge 2x2pasy... do czasu zrobienia osobnego pasa do lewoskretu (i swiatel przy okazji) praktycznie codziennie byla stluczka typu ktos stoi na lewym, jadacy za nim widzi go, wjezdza w wolne miejsce na prawym pasie (mial sporo czasu to ladnie sie wpasowal) a kolejny juz w bagaznik stojacego bo jest za blisko, wczesniej niczego nie widzial a prawy pas pelny ;) >Wezmy np. ten Twoj przyklad Zgadzam sie, ze bez sensu, ale autor posta na ktory odpowiadalem napisal (no, moze troszke doprecyzowalem jego mysl :) ), ze lepsze odstepy co 100m niz co 10m przy ogr. 40km/h, wiec do porownania przyjolem 100km/h dla tych wiekszych odstepow... |
|
Data: 2010-12-28 21:32:36 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Uzytkownik "WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> >Wezmy np. ten Twoj przyklad Chodzilo o przechodzenie przez jezdnie |
|
Data: 2010-12-28 21:11:20 | |
Autor: Raf :-) | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Dnia Tue, 28 Dec 2010 19:57:26 +0100, J.F. napisał(a):
Ograniczaj c pr dko powoduje si Jasne! Panie, to że jak wypiję 4 piwa to jestem pijany, to tylko teoria! W praktyce, zauważ pan, jak jest powód to całkiem spokojnie mogę zawieźć szwagra z dziećmi do sąsiedniej wsi i jeszcze nigdy nie spowodowałem wypadku! Człowieku, czy ty wiesz jaka jest różnica pomiędzy przepustowością a prędkością jazdy? Myślisz, że gdyby jabłka zamiast 6 miesięcy rosły tylko cztery (szybciej), to miałbyś większy plon jabłek (przepustowość) z tego samego drzewa? Przepustowość netto (samych aut, bez odstępów) rośnie liniowo z prędkością, energia samochodu (a więc i droga hamowania, i bezpieczny odstęp) rośnie z kwadratem prędkości. Rzeczywista przepustowość to ilość samochodów, które przejeżdżają przez wybrany punkt na drodze w jednostce czasu i składa się na nią czas przejazdu samego samochodu i czas "przejazdu" odstępu między autami. Co znaczy mniej więcej tyle, że jeśli zwiększysz prędkość 2x, przepustowość spadnie do wartości 2/(2^2)=2/4 = 0,5 przepustowości początkowej - oczywiście w pewnym rozsądnym zakresie prędkości.
No tak, arytmetyka na poziomie szkoły podstawowej kaleczy ludzki umysł i trzeba jej zakazać. Jeszcze raz - droga z korkiem poruszającym się z prędkością około 30 km/h ma kilka razy większą przepustowość, niż droga bez korka, gdzie auta jadą z prędkością 90 km/h. Gdyby tak nie było, każdy korek, który by powstał natychmiast rósłby w nieskończoność. Mechanizm korka jest taki, że spada prędkość i odstępy między samochodami, dzięki czemu wzrasta przepustowość i wytwarza się nowy stan równowagi. Korek zaczyna się tworzyć znacznie przed osiągnięciem przepustowości maksymalnej, natomiast długość korka można wyliczyć korzystając z dziedziny matematyki zwanej teorią kolejek (to już nie jest szkoła podstawowa, tylko studia, np. informatyka). Raf :-) |
|
Data: 2010-12-28 21:37:50 | |
Autor: 'Tom N' | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Raf :-) w <news:9b6hk18q9fye$.hpjhye626ago.dlg40tude.net>:
Dnia Tue, 28 Dec 2010 19:57:26 +0100, J.F. napisał(a): Teoria. W pratyce zauwaz ze jak jest powod do zwolnienia na drodze oOgraniczaj c pr dko powoduje siTu juz tylko Ci sie "wydaje"... Człowieku, czy ty wiesz jaka jest różnica pomiędzy przepustowością a Zakładając tą samą wydajność jabłoni przy cyklu 6 i 4 miesięcznym plon przy krótszym cyklu będzie w skali roku większy o 1/3 Rzeczywista przepustowość to ilość samochodów, które Punkt? A dlaczego nie "przekrój"? Jeszcze raz - droga z korkiem poruszającym się z prędkością około 30 km/h Raczej "gęstość/zatłoczenie" -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-12-28 21:52:59 | |
Autor: Raf :-) | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Dnia Tue, 28 Dec 2010 21:37:50 +0100, 'Tom N' napisał(a):
redkosci przepustowosc jest wieksza.
Powodzenia w zbiorze jabłek które dojrzewają od stycznia do marca! Cykl owocowania normalnej jabłoni trwa 12 miesięcy, bez względu na to ile trwa okres przerwy wegetacyjnej. Choćbyś nie wiem co robił, w naszym klimacie nie uzyskasz dwukrotnego zbioru jabłek w ciągu roku, a w klimacie tropikalnym jabłoń odmawia współpracy z racjonalizatorami rolnictwa o poglądach zbliżonych do twoich.
Zależy, czy patrzysz z góry (wtedy przekrój) czy z boku. Tyle że przekrój drogi ma też inne znaczenie, więc nie chciałem wprowadzać zamętu. Jeszcze raz - droga z korkiem poruszającym się z prędkością około 30 km/h A weź sobie poczytaj to: http://www.scribd.com/doc/13570152/Michal-StanekInteligentne-Systemy-w-Zarzdzaniu-Ruchem-Drogowym#outer_page_11 i nie siej zamętu. Jak przeczytasz i zrozumiesz, to porozmawiamy. Raf :-) |
|
Data: 2010-12-28 22:17:37 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Tue, 28 Dec 2010 21:52:59 +0100, Raf :-) wrote:
Dnia Tue, 28 Dec 2010 21:37:50 +0100, 'Tom N' napisał(a): Hm, kiedys tam sluchalem jak to probowali jablka w Indiach hodowac. I to chyba prof Pieniazek w ramach bratniej pomocy. Jablonie w tropikach wcale nie chca owocowac co 12 miesiecy. Potrzebuja zimy zeby wejsc w nastepny cykl. Ale .. wystarczylo im wszystkie liscie oberwac, zeby zaczely na nowo. I wtedy mozna bylo dwa plony rocznie. W wiki jest wzmianka o jabloniach w Ekwadorze, gdzie daja dwa plony rocznie. J. |
|
Data: 2010-12-28 22:22:01 | |
Autor: 'Tom N' | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Raf :-) w <news:rlqppesza4ps$.179pal4j30bui.dlg40tude.net>:
Dnia Tue, 28 Dec 2010 21:37:50 +0100, 'Tom N' napisaĹ(a): redkosci przepustowosc jest wieksza.^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^cztery (szybciej), to miaĹbyĹ wiÄkszy plon jabĹek (przepustowoĹÄ) z tego samego drzewa?ZakĹadajÄ c tÄ samÄ wydajnoĹÄ jabĹoni przy cyklu 6 i 4 miesiÄcznym plon przy krĂłtszym cyklu bÄdzie w skali roku wiÄkszy o 1/3 Powodzenia w zbiorze jabĹek ktĂłre dojrzewajÄ od stycznia do marca! To byĹy Twoje zaĹoĹźenia te podkreĹlone -- ja Ci je uĹciĹliĹem i policzyĹem to czego CiÄ w szkole podstawowej nie nauczono. Cykl owocowania normalnej jabĹoni trwa 12 miesiÄcy, bez wzglÄdu na to ile Tak szybko rezygnujesz ze swoich zaĹoĹźeĹ? Rzeczywista przepustowoĹÄ to iloĹÄ samochodĂłw, ktĂłrePunkt? A dlaczego nie "przekrĂłj"? ZaleĹźy, czy patrzysz z gĂłry (wtedy przekrĂłj) czy z boku. Tyle Ĺźe przekrĂłj Jeszcze raz - droga z korkiem poruszajÄ cym siÄ z prÄdkoĹciÄ okoĹo 30 km/hRaczej "gÄstoĹÄ/zatĹoczenie" A weĹş sobie poczytaj to: No to zacytujmy to czego nie zrozumiaĹeĹ: "Podstawowymi parametrami sĹuĹźÄ cymi okreĹleniu warunkĂłw ruchu drogowego sÄ : natÄĹźenie, gÄstoĹÄ oraz prÄdkoĹÄ jazdy pojazdĂłw. Wzajemna zaleĹźnoĹÄ pomiÄdzy tymi wielkoĹciami, przedstawiona rĂłwnaniem 1.1, okreĹlana zostaĹa jest jako fundamentalne rĂłwnanie ruchu. Q = v ¡ k, (1.1) gdzie Q oznacza natÄĹźenie ruchu pojazdĂłw [P/h], v okreĹla ĹredniÄ prÄdkoĹÄ ruchu pojazdĂłw wyznaczonÄ z Ĺredniego czasu przejazdu pojazdĂłw przez badany przekrĂłj podĹuĹźny drogi [km/h], k jest gÄstoĹciÄ ruchu [P/km]" ResztÄ doczytasz zapewne... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-12-28 22:01:32 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "Raf :-)" <rafkory@NOSPAM.gazeta.pl> No tak, arytmetyka na poziomie szkoły podstawowej kaleczy ludzki umysł i Ty puknij się w głowę. Korek może jechać równie dobrze z prędkością 30km/h jak i 100km/h. Trzeba mieć braki z podstawówki by wmawiać sobie, że w pierwszym przypadku więcej pojazdów przejedzie niż w drugim. Takie korki możesz spotkać na wyjazdówkach z Wawy np. W piątek będzie 100km/h a jak się stukną i zajmą dwa pasy w najlepszym przypadku będzie 30km/h. |
|
Data: 2010-12-28 23:56:32 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Tue, 28 Dec 2010 22:01:32 +0100, niusy.pl wrote:
Ty puknij się w głowę. Korek może jechać równie dobrze z prędkością 30km/h jak i 100km/h. Trzeba mieć braki z podstawówki by wmawiać sobie, że w pierwszym przypadku więcej pojazdów przejedzie niż w drugim. Cicho bo sam masz braki. Przepustowosc w takiej sutuacji zalezy tez od odstepu miedzy samochodami - a ten przy 100km/h z reguly jest wiekszy niz przy 30. Takie korki możesz spotkać na wyjazdówkach z Wawy np. W piątek będzie 100km/h a jak się stukną i zajmą dwa pasy w najlepszym przypadku będzie 30km/h. Ale nie porownuj sytuacji gdy sie ilosc pasow zmniejsza. J. |
|
Data: 2010-12-29 10:45:15 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> Ty puknij się w głowę. Korek może jechać równie dobrze z prędkością 30km/h Uwierz, gdyby było szybciej jechać w tym wyjazdowym korku 30km/h to by się tak jeździło |
|
Data: 2010-12-29 11:15:07 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Wed, 29 Dec 2010 10:45:15 +0100, niusy.pl wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> Przyczyna jakas zapewne byla. Moze swiatla, moze remont na jednym pasie, moze plug odsniezajacy. Moze rowerzysta. Kierowca samochodu sam z siebie 30 km/h nie pojedzie. J. |
|
Data: 2010-12-29 13:30:43 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Hello J,
Wednesday, December 29, 2010, 11:15:07 AM, you wrote: Przyczyna jakas zapewne byla. Moze swiatla, moze remont na jednymUwierz, gdyby było szybciej jechać w tym wyjazdowym korku 30km/h to by sięTy puknij się w głowę. Korek może jechać równie dobrze z prędkością 30km/hCicho bo sam masz braki. Przepustowosc w takiej sutuacji zalezy tez od Jasssne. Wypadek na drugiej jezdni i autostrada zwalnia w tym miejscu do 10 km/h - a za nimi korek na 15 km i się wydłuża. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-12-29 13:34:50 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Wed, 29 Dec 2010 13:30:43 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello J, Ale to po pierwsze pasa zabraklo, po drugie - moze trzeba zwolnic bo sie rozni kreca, po trzecie - kazdy chce obejrzec :-) J. |
|
Data: 2010-12-29 13:39:14 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Hello J,
Wednesday, December 29, 2010, 1:34:50 PM, you wrote: Ale to po pierwsze pasa zabraklo,Jasssne. Wypadek na drugiej jezdni i autostrada zwalnia w tym miejscuUwierz, gdyby było szybciej jechać w tym wyjazdowym korku 30km/h to by sięPrzyczyna jakas zapewne byla. Moze swiatla, moze remont na jednym Nic nie brakło - piszę, że na drugiej jezdni. po drugie - moze trzeba zwolnic bo sie rozni kreca, po trzecie - A z tyłu się kompletnie "ształuje". I tirmani ruch regulują. Jak dobrze, że już nie muszę jeździć A4 :) Niedawno tak trochę policzyłem i wyszło mi, że przez 12 lat na A4 przejechałem prawie 200 kkm. Porzygać się można. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-12-31 13:56:56 | |
Autor: Raf :-) | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Dnia Wed, 29 Dec 2010 13:30:43 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Hello J, No dobra ok korek sią robi, a jak zmienia się przepustowość... No.... 10 km przed korkiem przejeżdża 40 samochodów na minutę. 10 km za korkiem przejeżdża 40 samochodów na minutę No to ile przejeżdża w korku (zakładamy, że po drodze nie ma wjazdów ani wyjazdów)? Jeżeli nie przemawia, to weź wąż ogrodowy. Wlewasz do niego 40 litrów na minutę. Wylewasz na drugim końcu 40 litrów na minutę, Jaka jest przepustowość w środku węża? Dobrze, załóżmy że rzeczywiście spada przepustowość tej autostrady, bo ludzie zwalniają ze 100 km/h do 50 km/h i w korku przepustowość spada z 40 do 20 samochodów na minutę. Przy założeniu dwóch jezdni daje to wydłużenie korka o 10 samochodów czyli 10x (5+5) = 100m. Usunięcie wypadku na drugim pasie trwa jakieś 2-2,5 godziny (120-150 minut). Oznacza to, ze każdy wypadek na drodze dwujezdniowej o niezbyt dużej intensywności ruchu powoduje korek o długości... 12-15 km. Na przeciwnym pasie, gdzie ludzie tylko zwalniają! Przyjmijmy Twoje założenia "zwalnia w tym miejscu do 10 km/h - a za nimi korek" Prędkość spada ze 100/km/h do 10 km/h czyli 3 m/s. Mamy 2 pasy, więc dostajemy efektywnie 6 m/s - niech będzie że przepustowość teoretyczna spadła z 10 aut na sekundę do 1 auta na sekundę. Korek rósłby więc o 9 aut na sekundę czyli 540 aut na minutę. No niestety, jedzie tylko 40 aut na minutę, z których 60 przejeżdża, więc korek wydłuża się o .... yhm, skraca się 20 aut (100m) na minutę. Dziwne, nie? Nie, nie dziwne, dlatego że przy 100 km/h (30 m/s) przepustowość wynosiła dużo mniej, układ komunikacyjny przeszedł w nowy stan równowagi. Auta jadąc 100 km/h zachowują dużo większy odstęp - powiedzmy 100m. Mamy 2 pasy, więc prędkość 100 km/h oznacza 2*30m/s = 60 m/s. Znaczy to, że przepustowość teoretyczna wynosi w tym przypadku 2/3 auta na sekundę czyli 40 aut na minutę, a nie jak zakładaliśmy wyżej - 600 aut na minutę. I korek się zrobił, bo droga działała na granicy swojej przepustowości. Z powodu wypadku niektórzy ludzie zaczęli zwalniać = zwiększać odstęp od poprzednika, ZMNIEJSZAJĄC przepustowość, spowodowało to spadek prędkości, skrócenie odstępów i zwiększenie przepustowości do identycznie takiej samej, jaka była poprzednio. Zmienia się PRĘDKOŚĆ RUCHU a nie przepustowość. Mnie jako kierowcy wcale nie obchodzi przepustowość drogi. Jeżeli będę jedynym właścicielem samochodu, przepustowość może wynosić 3 samochody na dobę i mi to wystarczy. Ale daną drogą jeździ 500 samochodów na godzinę, to chciałbym, żeby miała przepustowość przynajmniej 1000 samochodów na godzinę, inaczej będą się tworzyć korki. A jeżeli będę miał autostradę wyłożoną kocimi łbami, gdzie efektywna prędkość (bez narażenia się na wstrząs mózgu) wyniesie 30 km/h, to bez względu na to czy będzie ona miała 2 czy 20 pasów, i tak 300 km będę jechał przynajmniej 10 godzin. P.S. 40 samochodów na minutę w moim przykładzie to mniej więcej tyle, co intensywność ruchu na wylotówce z Janek w stronę Katowic w godzinach normalnego ruchu. P.S.2. Nie chce mi się tutaj więcej wykłócać. Nie potrafię jaśniej wytłumaczyć, jaki tutaj działa mechanizm. Jak ktoś uważa, ze wie lepiej - proszę bardzo. W końcu w USA do tej pory żyją ludzie, którzy twierdzą, że Ziemia jest płaska, dinozaury żyły w tym samym czasie co ludzie w Raju, a lądowanie na Księżycu to był jeden wielki fotomontaż. I są szczęśliwi, czego przy okazji Nowego Roku życzę wszystkim grupowiczom. Raf :-) |
|
Data: 2010-12-31 14:41:51 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Hello Raf,
Friday, December 31, 2010, 1:56:56 PM, you wrote: [...] Jasssne. Wypadek na drugiej jezdni i autostrada zwalnia w tym miejscuNo dobra ok korek sią robi, a jak zmienia się przepustowość... Nie. Bo 40 samochodów na minutę nie przejeżdża w miejscu, gdzie jadą 10 km/h. 10 km/h to niecałe 3m/s. Średnia długość pojazdu to 10 metrów (osobowe 4.5m ale TIRy - 17m) - dwa pasy to za mało na same pojazdy a jeszcze dochodzą odstępy między nimi. [...] Cała reszta wywodu, dotycząca niepowstawania korków zakłada zerową długość pojazdów, płynność i jednorodność ruchu. Ani jedno ani drugie nie ma racji bytu w rzeczywistości. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-12-31 18:10:03 | |
Autor: Raf :-) | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Dnia Fri, 31 Dec 2010 14:41:51 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
[...] Też ci życzę Szczęśliwego Nowego Roku. A ad meritum: 1) nie zakładałem zerowej długości pojazdów - odległości które przyjąłem obejmują również pojazd, 2) nie zakładałem żadnej płynności ruchu - uprościłem tylko model, posługując się wartościami średnimi. W rzeczywistości rozkład odstępów między samochodami jest normalny, nie liniowy, co nie zmienia nic jeżeli chodzi o przepustowość, 3) moje wyliczenia były oszacowaniem. Mogłem się pomylić o 30% może 50%. Ale nawet gdybym przepustowość w korku przeszacował 2 razy a przepustowość przy prędkości drogowej niedoszacował o 50%, to i tak ostateczny wniosek jest taki sam. Układ musi dążyć do stanu równowagi w przeciwnym razie raz powstałego korka nie udałoby się już zlikwidować nigdy nie wstrzymując dopływu nowych pojazdów (czyli tworząc korek w innym miejscu) 4) tworząc model uprościłem wiele rzeczy. Z sumy tych wszystkich uproszczeń wynika fakt, że największa jest przepustowość drogi przy niewielkiej, ale niezerowej prędkości. Raf :-) |
|
Data: 2010-12-31 20:09:48 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Hello Raf,
Friday, December 31, 2010, 6:10:03 PM, you wrote: Cała reszta wywodu, dotycząca niepowstawania korków zakłada zerowąTeż ci życzę Szczęśliwego Nowego Roku. Przykro mi - nie ma miejsca przy prędkości 10 km/h na 40 pojazdów na minutę na dwóch pasach. 2) nie zakładałem żadnej płynności ruchu - uprościłem tylko model, Bardzo zmienia, jeśli chodzi o zjawisko zatrzymywania się korka. 3) moje wyliczenia były oszacowaniem. Mogłem się pomylić o 30% może 50%. Dopływ pojazdów sam się wstrzymuje - nie jest równomierny w ciągu doby, kierowcy się porozumiewają i część wybiera drogi alternatywne a przede wszystkim - ustaje przyczyna korka - czyli na przykład zostają uprzątnięte ślady wypadku na drugiej jezdni i ciekawscy przestają zwalniać. 4) tworząc model uprościłem wiele rzeczy. Z sumy tych wszystkich uproszczeń A to jest nieprawda wynikająca właśnie z tych uproszczeń. Jak się uproszczeń pozbędziesz, to wyjdzie Ci, że największa przepustowość jest przy predkosci 2-3 krotnie wyższej. I już to zostało tutaj wykazane. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-12-31 20:26:26 | |
Autor: Raf :-) | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Dnia Fri, 31 Dec 2010 20:09:48 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
największa jest przepustowość drogi przy niewielkiej, ale Masz rację. Przy prędkości 2-3 razy większej niż niewielka niezerowa. Generalnie - istnieje prędkość, przy której występuje maksymalna przepustowość. Jaka ona jest zależy od tak wielu zmiennych, że trudno to wyliczyć. Ale można zmierzyć - stojąc w korku. To z czym się nie zgadzam, to twierdzenie, jakoby zwiększenie prędkości zawsze powodowało zwiększenie przepustowości. Jeszcze raz - Szczęśliwego Nowego Roku. Raf :-) |
|
Data: 2010-12-31 21:38:46 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Hello Raf,
Friday, December 31, 2010, 8:26:26 PM, you wrote: Niewygodne wyciąłeś... Masz rację. Przy prędkości 2-3 razy większej niż niewielka niezerowa.największa jest przepustowość drogi przy niewielkiej, aleA to jest nieprawda wynikająca właśnie z tych uproszczeń. Jak się 2-3 krotnie wiekszej niż podowana w uproszczonych obliczeniach. Generalnie - istnieje prędkość, przy której występuje maksymalna Jak stoisz w korku, to niczego nie zmierzysz. Tym bardziej, że w naszych warunkach mamy dodatkowe czynniki, jako choćby TIRoregulatorów blokujących jeden pas, co dodatkowo wydłuża korki. To z czym się nie zgadzam, to twierdzenie, jakoby zwiększenie prędkości A ja się nie zgadzam, z twierdzeniem, że zmniejszanie prędkości to sposób na zwiększanie przepustowości. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-12-29 14:15:55 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> Ty puknij się w głowę. Korek może jechać równie dobrze z prędkością 30km/h Czego ? To piątkowy korek wyjazdowy w Wawy na południe ! Jest po prostu tylu chętnych. Korek bo trzy pasy zajęte, samochód za samochodem. Więcej nie da się już przepchnąć.
No ale według tych teorii wychodzi, że jechałby szybciej niż jadąc 100km/h tym piątkowym korkiem. To ja nie wiem czy ktoś takie teorie pociskający jest normalny... |
|
Data: 2010-12-29 17:29:43 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Wed, 29 Dec 2010 14:15:55 +0100, niusy.pl wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> No i dokad ten korek siega ? Kierowca samochodu sam z siebie 30 km/h nie pojedzie.No ale według tych teorii wychodzi, że jechałby szybciej niż jadąc 100km/h tym piątkowym korkiem. Nie - nie szybciej - przepustowosc wieksza ! Czyli ile pojazdow przejedzie przez punkt/przekroj jezdni w czasie godziny czy minuty. Zobacz kiedys w korku jadacym 30 czy 50 km/h jaki trzymasz odstep od poprzedzajacego pojazdu, albo zmierz stoperem ile czasu mija miedzy minieciem przez dwa pojazdy jakiejs linii na jezdni. A potem to samo w szybszym korku. Proste porownanie jest utrudnione, bo to trzeba pelnego obciazenia drogi (korek wyjazdowy moze byc), bez swiatel, bez skrecajacych w lewo i blokujacych pas, bez skrecajacych w prawo i zmniejszajacych ruch na dalszym odcinku .. raczej bym sie przyjrzal przy niedzielnych powrotach w jakiejs wiosce na trasie rosnie przed ta "50" korek czy nie .. To ja nie wiem czy ktoś takie teorie pociskający jest normalny... Alez to czysta matematyka. Za to potem - rozejrzec sie na drodze, wlaczyc myslenie, zauwazyc ze cos tu nie tak .. no tak - jedziemy po miescie 70, w odstepie 5-10m. Zdecydowanie nie jest to bezpieczny odstep :-) J. |
|
Data: 2010-12-29 21:47:43 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> Czego ? To piątkowy korek wyjazdowy w Wawy na południe ! Jest po prostu tyluUwierz, gdyby było szybciej jechać w tym wyjazdowym korku 30km/h to by sięPrzyczyna jakas zapewne byla. Moze swiatla, moze remont na jednym Do 20-tej ?
To Ci mówię, że nie może być większa skoro każdy z samochodów jadących w tym korku szybciej przejeżdża ten zakorkowany odcinek niż przejeżdżałby jadąc 3 razy wolniej. W efekcie tych samochodów może przejechać więcej.
No zmierz.
Nie rośnie bo przepustowość poprzedzającego odcinka jest większa niż ruch na drodze. Gdyby ruch osiągnął przepustowość drogi to korek rósłby. Dokładnie tak dzieje się, gdy pogorszą się warunki drogowe. Oczywi
No ale co to ma do wiatraka. Było o tym, że mieszkańcy nie mają interesu spowalniać ruchu bo to powoduje korek i nie mają jak w tym korku przejść. |
|
Data: 2010-12-29 21:49:19 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> Proste porownanie jest utrudnione, bo to trzeba pelnego obciazenia .... ście mowa w tym momencie o przepustosowość bezwzględnej drogi nie uwzględniającej możliwości samochodów poruszających się w niej. |
|
Data: 2010-12-29 22:08:21 | |
Autor: 'Tom N' | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
J.F. w <news:hpmmh69sotv3p0de78mrtbobmmff0pqjvf4ax.com>:
Nie - nie szybciej - przepustowosc wieksza ! Już wykazałem, że przez przekrój jezdni (100 km) przejedzie przez 2 godziny więcej samochodów jadących 100 km/h i trzymających odstępy 100 m niż jadących 40 km/h i jadących w odstępach co 10 m -- 1000/0 -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-12-29 23:45:27 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Wed, 29 Dec 2010 22:08:21 +0100, 'Tom N' wrote:
J.F. w <news:hpmmh69sotv3p0de78mrtbobmmff0pqjvf4ax.com>: nie, przekroj jezdni to moze miec 7m. ustawiamy sie z boku i liczymy ile przejechalo. więcej samochodów jadących 100 km/h i trzymających odstępy 100 m niż jadących 40 km/h i jadących w odstępach co 10 m -- 1000/0 jakos kiepsko policzyles. 105m/27.8m/s to nie jest mniej niz 15m/11.1m/s J. |
|
Data: 2010-12-30 00:33:00 | |
Autor: 'Tom N' | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
J.F. w <news:mbenh6ddnf6qpgbedbc0gi3ievmgo3h9u94ax.com>:
On Wed, 29 Dec 2010 22:08:21 +0100, 'Tom N' wrote: nie, przekroj jezdni to moze miec 7m. Poprzeczny. SÄ jeszcze inne, i o jednym z nich traktuje np. to co niejaki Raf :-) przywoĹaĹ: "Podstawowymi parametrami sĹuĹźÄ cymi okreĹleniu warunkĂłw ruchu drogowego sÄ : natÄĹźenie, gÄstoĹÄ oraz prÄdkoĹÄ jazdy pojazdĂłw. Wzajemna zaleĹźnoĹÄ pomiÄdzy tymi wielkoĹciami, przedstawiona rĂłwnaniem 1.1, okreĹlana zostaĹa jest jako fundamentalne rĂłwnanie ruchu. Q = v ¡ k, (1.1) gdzie Q oznacza natÄĹźenie ruchu pojazdĂłw [P/h], v okreĹla ĹredniÄ prÄdkoĹÄ ruchu pojazdĂłw wyznaczonÄ z Ĺredniego czasu przejazdu pojazdĂłw przez badany przekrĂłj podĹuĹźny drogi [km/h], k jest gÄstoĹciÄ ruchu [P/km]" ustawiamy sie z boku i liczymy ile przejechalo. StojÄ na koĹcu 100 kilometrowego przekroju podĹuĹźnego drogi, na ktĂłrym badana jest przepustowoĹÄ przez dwie godziny, samochody wjeĹźdĹźajÄ na badany przekrĂłj odpowiednio co 100 metrĂłw jeĹli jada 100 km/h i co 10 metrĂłw jeĹli jada 40 km/h: jakos kiepsko policzyles. 105m/27.8m/s to nie jest mniej niz 15m/11.1m/s Policz jeszcze raz -- sam podaĹes warunek: ustawiamy siÄ z boku i liczymy ile przejechaĹo -- Ty pĂłki co liczysz ile wjechaĹo na badany przekrĂłj (gÄstoĹÄ), a nie ile przejechaĹo ten przekrĂłj (przepustowoĹÄ) w badanym czasie. A teraz pisz sobie o zwÄĹźkach, bramkach, wypadkach i goĹych dupach, ktĂłrym sie kaĹźdy jadÄ cy 100 km/h przyglÄ da i zwalnia do 40 km/h... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-12-30 01:05:53 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Thu, 30 Dec 2010 00:33:00 +0100, 'Tom N' wrote:
J.F. w <news:mbenh6ddnf6qpgbedbc0gi3ievmgo3h9u94ax.com>: pojazdow/godzine to jest przepustowosc. Oczywiscie mozna mierzyc jak proponujesz .. ale czemu 100km i 2h a nie inaczej ? J. |
|
Data: 2010-12-30 01:11:57 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Hello J,
Wednesday, December 29, 2010, 11:45:27 PM, you wrote: On Wed, 29 Dec 2010 22:08:21 +0100, 'Tom N' wrote: nie, przekroj jezdni to moze miec 7m. ustawiamy sie z boku i liczymy ile przejechalo. więcej samochodów jadących 100 km/h i trzymających odstępy 100 m niż jadących 40 km/h i jadących w odstępach co 10 m -- 1000/0 jakos kiepsko policzyles. 105m/27.8m/s to nie jest mniej niz 15m/11.1m/s Nie ma znaczenia - po dwóch godzinach ci jadący 40km/h, choćby jechali w odstępach jednocentymetrowych, jeszcze do mety nie dotarli. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-12-30 00:46:30 | |
Autor: Bydlę | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On 2010-12-29 14:15:55 +0100, "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> said:
ZONK! Przyczyną tego korka jest Galas, a dokładniej: światła między centrum, a 30-40 kilometrem. Ustawione są tak, by potęgować korek. Tak ustawione sprawdzają się tylko w sobotę między ~1 a ~3 nad ranem. Tam, gdzie kończą się światła, zaczyna się płynna jazda. Czasem 150, czasem 40, ale płynna. (tak, światła są ustawione na sztywno i nie mają związku z natężeniem ruchu) -- Bydlę |
|
Data: 2010-12-29 15:07:20 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
niusy.pl wrote:
Nie może. Tzn. nie taki sam. Przy 100km/h są istotnie większe odstępy. Trzeba mieć braki z podstawówki by wmawiać sobie, że w pierwszym przypadku więcej pojazdów przejedzie niż w drugim. Takie korki możesz spotkać na wyjazdówkach z Wawy np. W piątek będzie 100km/h a jak się stukną i zajmą dwa pasy w najlepszym przypadku będzie 30km/h. Oj, nie rozumiesz jak to działa.... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-12-29 18:06:56 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl>
No i co, samochody od tego wolniej jadą ? Trzeba mieć braki z podstawówki by wmawiać sobie, że w pierwszym przypadku więcej pojazdów przejedzie niż w drugim. Takie korki możesz spotkać na wyjazdówkach z Wawy np. W piątek będzie 100km/h a jak się stukną i zajmą dwa pasy w najlepszym przypadku będzie 30km/h. Czego niby nie rozumiem ? Że jak się postawi fotoradar na ograniczeniu do 50-ciu to się zrobi w tym miejscu korek ? |
|
Data: 2010-12-29 19:40:21 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Wed, 29 Dec 2010 18:06:56 +0100, niusy.pl wrote:
Czego niby nie rozumiem ? Że jak się postawi fotoradar na ograniczeniu do 50-ciu to się zrobi w tym miejscu korek ? Ano nie rozumiesz. To ze sie zrobi lokalne zageszczenie o przepustowosci nie swiadczy. Jakbys zaobserwowal ze korek przed tym FR robi sie coraz dluzszy - o, to bylby dowod ze przepustowosc FR jest mniejsza niz natezenie ruchu, czyli przepustowosc wczesniejszego odcinka jezdni bez ograniczenia predkosci. Ale gdzies tak jest ? ograniczenie do 50, FR, i korek narastajacy w godzinach szczytu, bez zadnych szykan typu przejscie, swiatla .. J. |
|
Data: 2010-12-29 19:47:22 | |
Autor: Cavallino | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:bovmh6dgdpgt21fmsvgrqhe8a24eqgc1m24ax.com...
On Wed, 29 Dec 2010 18:06:56 +0100, niusy.pl wrote: Korek o jakiejś długości jest zawsze dłuższy od korka o długości zero (czyli sytuacji z brakiem fotoradaru). Czyli skoro robi się korek, a wcześniej i później go nie ma, to znaczy, że jedynym powodem jego powstania jest tenże fotoradar, który wpływając na obniżenie prędkości wpływa na obniżenie przepustowości tego odcinka. Dalsze rozbieranie tego na czynniki i szukanie dziury w całym jest całkowicie pozbawione sensu. |
|
Data: 2010-12-29 19:57:32 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Wed, 29 Dec 2010 19:47:22 +0100, Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości No widzisz - tez nie rozumiesz. Jesli przed FR jest korek, ale o stalej dlugosci, to znaczy ze przepustowosc tego odcinka jest dokladnie taka jaka natezenie docierajacego ruchu. Jak jeszcze dlugosc jest niewielka to ja bym to nazwal lokalnym zageszczeniem, bo przy dluzszym to mozna by sie upierac ze przepustowosc poprzedzajacego odcinka pewnie jest wieksza .. no chyba ze tam szybko jadace samochody tez jada jeden za drugim. J. |
|
Data: 2010-12-30 08:53:35 | |
Autor: Cavallino | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:nt0nh6566srgo0c43g504m6c6dh25beml54ax.com...
On Wed, 29 Dec 2010 19:47:22 +0100, Cavallino wrote: Nie - to Ty nie przeczytałeś co czytasz. Jesli przed FR jest korek, Cytuję moje słowa "skoro robi się korek, a wcześniej i później go nie ma". Nie wymyślaj więc pierdół o których nie było mowy. |
|
Data: 2010-12-29 21:54:02 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> Czego niby nie rozumiem ? Że jak się postawi fotoradar na ograniczeniu do O czym nie świadczy ? Że ludzie nie będą mieli jak przejść ?
A ja coś mówiłem, że przepustowość za mała jest ??? O ile kojarzę mówiłem tylko o tym, że przepustowość drogi bez ograniczenia jest większa niż z ograniczeniem. Oczywista oczywistość tylko pojawiły się tutaj odmienne teorie.
Hoho. Całe miasto potrafi zakorkować się ja ludzie jakiegoś olśnienia dostaną z powodu dobrej pogody albo nie wiem czego. |
|
Data: 2010-12-30 00:05:39 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Wed, 29 Dec 2010 21:54:02 +0100, niusy.pl wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> co do przechodzenia to jeszcze inna sprawa, ale jesli natezenie ruchu jest duze, to faktycznie nie maja jak przejsc - odstep czasowy miedzy pojazdami zbyt maly. Jakbys zaobserwowal ze korek przed tym FR robi sie coraz dluzszy - o,A ja coś mówiłem, że przepustowość za mała jest ??? O ile kojarzę mówiłem tylko o tym, że przepustowość drogi bez ograniczenia jest większa niż z ograniczeniem. no i tu sie mozesz mylic. Ale to trzeba miec sprzyjajace warunki zeby udowodnic :-) Ale gdzies tak jest ? ograniczenie do 50, FR, i korek narastajacy wHoho. Całe miasto potrafi zakorkować się ja ludzie jakiegoś olśnienia dostaną z powodu dobrej pogody albo nie wiem czego. Ale jak to miasto - duzo moze byc powodow. J. |
|
Data: 2010-12-28 22:44:18 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Hello Raf,
Tuesday, December 28, 2010, 9:11:20 PM, you wrote: [...] Co znaczy mniej więcej tyle, że jeśli zwiększysz prędkość 2x, przepustowość "Weźmy idealnie kulistą krowę..." - w swojej arytmetyce zakładasz zerową długość pojazdów i kwadratową zależność odstępów od prędkosci. W rzeczywistości pojazdy nie mają zerowej długości a kierowcy utrzymują odstępy liniowo zależne od prędkości. W efekcie przepustowość _rośnie_ ze wzrostem prędkości a nie maleje. [...] No tak, arytmetyka na poziomie szkoły podstawowej kaleczy ludzki umysł i Może właśnie z powodu zbyt elementarnego poziomu tej Twojej arytmetyki powtarzasz brednie innych, którzy takiej arytmetyki używają. Jeszcze raz - droga z korkiem poruszającym się z prędkością około 30 km/h I tak własnie dzieje się na autostradzie, gdy trafia się zwężenie. Tirmani nazywają to z niemiecka "ształ". [...] -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-12-28 13:56:43 | |
Autor: WS | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On 28 Gru, 22:44, RoMan Mandziejewicz <ro...@pik-net.pl> wrote:
Gdyby tak nie by o, ka dy korek, kt ry by powsta > natychmiast r s by w niesko czono . tylko w tym wypadku (zwezenie) poruwnujesz przepustowosc 2 pasow ~100km/h do jednego ~30km/h... "Teorie" mozna potestowac np. tu: http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/zator.html WS |
|
Data: 2010-12-29 17:04:05 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Hello WS,
Tuesday, December 28, 2010, 10:56:43 PM, you wrote: Gdyby tak nie by o, ka dy korek, kt ry by powsta Po co mam testować teorię, kiedy przez lata przeżywałem praktykę? Już pisałem - A4 od początków, przez całą budowę aż do dojścia do A18 przejeździłem - jakieś 200 kkm tego będzie. Przeżyłem zwężenia, objazdy, wypadki, śnieżyce, burze, nisko przelatujące bociany (to nie żart), mordercze TIRy, stratę opony przy prędkości mocno nieprzepisowej i dziesiątki korków. Od pelznących po kompletnie stojące. Obserwowane na swojej jezdni i na jezdni dla kierunku przeciwnego. Naprawdę wiem, jak korki się tworzą, jak szybko rosną i jak wolno się rozładowują. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-12-29 18:17:03 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Wed, 29 Dec 2010 17:04:05 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Po co mam testować teorię, kiedy przez lata przeżywałem praktykę? Już Tylko jednego nie zrobiles - nie stanales z boku, najlepiej z kamera lub kilkoma, nie obserwowales i nie przeliczyles jednego korka. J. |
|
Data: 2010-12-29 16:18:12 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Raf :-) wrote:
Dnia Tue, 28 Dec 2010 19:57:26 +0100, J.F. napisał(a): Bezpieczny odstęp wcale nie rośnie z kwadratem prędkości -- bo ma 3 składniki -- składnik stały (zwykle ok 1-1.5m -- czyli odstęp jaki pojazdy zachowują gdy korek stanie), składnik zależny liniowo (oparty czas reakcji układu kierowca+samochód -- zwykle przyjmuje się 1s czyli odstęp w metrach równych prędkości w metrach na sekundę, składnik zależny kwadratowo (bazujący na fizycznej drodze hamowania ale nie wporost od niej zależny -- kierowcy zwykle zakładają, że poprzedzający pojazd nie zatrzyma się w miejscu -- co się może źle skończyć gdy poprzedzający zmieni przed przeszkodą pas zamiast hamować a następnik się w przeszkodę już wbije). Przy większych prędkościach trochę bardziej się kierowcy boją. Ale nigdy nie jest to odległość równa pełnej drodze hamowania. Realnie dystans między samochodami to (prędkość*czas reakcji + składnik stały + długość pojazdu) * niewielki współczynnik bezpieczeństwa (długość pojazdu to po to, aby się zatrzymać za poprzednikiem gdy poprzednik się zatrzyma). Czyli podstawiając liczby (v[m/s]*1[s] + 1[m] + 4[m])*1.2 czyli (v + 5)*1.2. Aby wyliczyć miejsce na drodze zajmowane przez pojazd dodajemy jeszcze raz długość pojazdu (miejsce to długość pojazdu + odstęp do poprzednika) Czyli tu l = (v+5)*1.2 + 4. No to teraz wzór na przepustowość: Q = v * k [1/s] k = 1 / l (liczba pojazdów na metr) Więc: Q = v / l Q = v / ( (v+5)*1.2 + 4) Q = v / (v*1.2 + 10) Zatem mamy: Q(5) = 0.3125 Q(10) = 0.4545 Q(15) = 0.5357 Q(20) = 0.5882 Q(25) = 0.625 Q(30) = 0.6521 Q(35) = 0.6731 Q(40) = 0.6897 Zależność przepustowości wychodzi pi*drzwi od pierwiastka prędkości -- Q(25) = 2*Q(5)
Tu już pojechałeś i to bardzo. To przybliżenie dla realnych prędkości jest fałszywe. Wezmy np. ten Twoj przykladTen przyklad to z kompletnie z sufitu wziety. I rośnie. A nie w nieskończoność bo drogą nie jedzie nieskończona liczba pojazdów. Mechanizm korka jest taki, że spada Nie bałdzo. Mechanizm korka jest taki, że w szybkim tempie wszystko staje. A jak wszystko przez większą część czasu stoi to jest słabo z przepustowością. Korek zaczyna się tworzyć znacznie przed Teoria kolejek ma się tu słabo. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-12-28 21:15:55 | |
Autor: 'Tom N' | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
WS w <news:7e5bc295-ef11-48f8-8ba3-a6e029f16357d8g2000yqf.googlegroups.com>:
On 28 Gru, 18:04, "niusy.pl" <ds...@niusy.pl.invalid> wrote: Ograniczaj c pr dko powoduje si Tu juz tylko Ci sie "wydaje"... Patrzysz z punktu widzenia, który Ci pasuje (i dlatego wyciąłeś: "Wymyślono tutaj niedaleko na drodze krajowej taki pas spowalniający na środku. Mieszkańcy stwierdzili, że nie mają jak przechodzić, by coś zrobili.") Wezmy np. ten Twoj przyklad przyjmijmy srednia dlugosc samochodu ~5m 100km/h = 27.78m/s, czas przejazdu 105m wynosi 3.78s , czyli na 40km/h = 11.11m/s, czas przejazdu 15m wynosi 1.35s, czyli 2666 LOL A teraz policzmy ile samochodów z prędkością 11,11 m/s przejedzie odcinek o długości 105 metrów: 40km/h = 11.11m/s, czas przejazdu 105m wynosi 9.45 s, czyli 381/godzine A może zamiast metrów kilometry? Np. 100km... i zamykamy wjazd, gdy pierwszy, który wjechał, opuszcza autostradę -- po tych 100 km :O Przy zakładanych 100km/h i odstępie 100m: pierwszy, wjechał o 12:00 i wyjechał o 13:00, ostatni wjechał o 13:00 i wyjechał o 14:00 Przy zakładanych 40km/h i odstępie 10m, pierwszy wjechał o 12:00 i wyjechał o 14:30, ostatni wyjechał o 17:00 Podsumowując: od 12 do 14 autostradą przejechało 1000(tysiąc) pojazdów z prędkością 100 km/h oraz 0(zero) pojazdów z prędkością 40 km/h), ale do 17:00 to rzeczywiście tych jadących 40 km/h będzie 2500, tylko, że od 14 do 17 autostradą przejechałoby kolejne 3000 jadących co 100 metrów z prędkością 100 km/h, co daje 2500/4000 od 12:00 do 17:00 odpowiednio dla jadących 40/100 -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-12-28 21:38:52 | |
Autor: Raf :-) | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Dnia Tue, 28 Dec 2010 21:15:55 +0100, 'Tom N' napisał(a):
LOL No nie dziwie się, jeśli czegoś się nie rozumie, najłatwiej to wyśmiać.
To o czym piszesz to nie jest przepustowość. To tak, jakbyś powiedział, że to nieprawda, że z kranu możesz nalać 10 l wody na minutę, bo zakręciłeś zawór w piwnicy i nic się nie lało. Albo gdyby twój sąsiad powiedział we na tym polu można zebrć 100 kwintali pszenicy z hektara, a ty byś powiedział, że to bzdura, bo ty w czerwcu nie zebrałeś nic, a gdybyś miał zebrać w sierpniu 100 kwintali, to w czerwcu powinieneś już mieć 50 kwintali. A teraz marsz do kąta i wstydź się, bo to napisałeś nawet twoje wnuki będą czytać (w Internecie nic nie ginie) i będą się śmiać, jakiego to "mądrego" dziadka mają. (Proszę do mnie nie strzelać, nie mam pojęcia ile pszenicy zbiera się z kwintala, a tylko pełnym wysiłkiem woli powstrzymałem się, przed napisaniem o kwintalach buraków). Raf :-) |
|
Data: 2010-12-28 21:56:03 | |
Autor: 'Tom N' | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Raf :-) w <news:1s4r30s9lnd3q.1d7yvfxpb4zju.dlg40tude.net>:
To o czym piszesz to nie jest przepustowość. To tak, jakbyś powiedział, że Coś się pogubiłeś -- z instalacji, która ma *wydajność* 10 litrów wody na minutę, gdy po 10 minutach zakręcę zawór, niekoniecznie w piwnicy, naleję 100 litrów wody, z instalacji o wydajności 100 l/min naleję 1000 litrów w tym samym czasie -- prawda, że dziwne? I owszem, nieprawdą jest, że mogę nalać, skoro nic nie kapie, ba wręcz po to zawory są, żeby nie kapało Albo gdyby twój sąsiad powiedział we na tym polu można zebrć 100 kwintali Idź -- już na przykładzie z jabłkami poległeś, na wodzie poległeś... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-12-29 16:03:17 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
'Tom N' wrote:
WS w <news:7e5bc295-ef11-48f8-8ba3-a6e029f16357d8g2000yqf.googlegroups.com>: Mylisz przepustowość z czasem przejazdu.
A skąd wyssałeś tę 17:00???
Wylicznie bez sensu. Co nie zmienia oczywiście faktu, że kwadratowa zależność to pobożne życzenie... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-12-29 17:36:32 | |
Autor: 'Tom N' | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Sebastian Kaliszewski w <news:bcuru7-t99.ln1bozon.softax.pl>:
'Tom N' wrote:^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^pierwszy, który wjechał, opuszcza autostradę -- po tych 100 km :O Mylisz przepustowość z czasem przejazdu. Przy zakładanych 100km/h i odstępie 100m: A skąd wyssałeś tę 17:00??? Masz kłopoty z czytaniem? No to podkreśliłem ^^^^ -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-12-28 17:16:05 | |
Autor: Pszemol | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
"niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> wrote in message news:ifd5be$k67$1news.net.icm.edu.pl...
Pierdoły Ci wciśnięto i tyle. Sens ruchu samochodowego jest taki by maksymalnie szybko przemieszczać się. Ograniczając prędkość Ciężko się będzie nam dogadać bo ewidentnie nie byłeś nigdy w Chicago i nie wiesz co to jest Lake Shore Drive... i jak pusta, przestronna i bezkolizyjna jest ta szosa poza godzinami szczytu. Ale prędkości nie ustala ogół mieszkańców tylko wybrane jednostki, które chcą się wykazać czymkolwiek. Podpinają się pod walkę z piratami itp a głupi ludzie dają się w to robić. Ale jeśli większość ludzi będzie niezadowolona z tych ograniczeń prędkości (teraz ludziom zwisa, bo kazdy myśli że jemu się uda) to te wybrane jednostki będą chciały się przypodobać ogółowi głosujących na nich aby być wybrani na następną kadencję... Te systemy w ogóle nie są po to by coś poprawiać w temacie bezpieczeństwa na drogach tylko by władzę sprawować a głupi ludzie racjonalne uzasadnienia produkują do tego. No wycieka z Twoich postów brak wiary w możliwość jakiegokolwiek wpływu na sytuację która Ciebie otacza... Skąd taka pasywna pozycja? |
|
Data: 2010-12-29 12:41:11 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> Te systemy w ogóle nie są po to by coś poprawiać w temacie bezpieczeństwa na drogach tylko by władzę sprawować a głupi ludzie racjonalne uzasadnienia produkują do tego. Człowieku, tak ten świat funkcjonuje, że ksiądz ma wpływ na kościół a żebrak na czapkę. Stąd nie mogę liczyć na to, że na cudzej drodze będzie tak, jak ja chcę. Proste. |
|
Data: 2010-12-27 22:34:39 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
W dniu 2010-12-27 22:01, niusy.pl pisze:
Przecież jest dokładnie odwrotnie, skuteczność powoduje, że opłaca się Dobry system (abstrahując od jego technicznej realizacji) to będzie taki który nie będzie zakładał żadnej opłacalności. Wystarczy żeby pieniądze lądowały tak daleko od karającego kierowcę, żeby nie dali rady się dogadać. Np. pierwsze co mi przychodzi do głowy, to podzielić wszystkie pieniądze z mandatów między organizacje pożytku publicznego, proporcjonalnie do wskazań ich przez ogół podatników odliczających 1% w PIT. Wtedy nagle przestaną się opłacać gminne biznesy fotoradarowe. Wtedy fotoradar straci funkcję zarabiającą, a stanie się jedynie kolejnym _kosztującym_ elementem który można ewentualnie użyć do poprawy bezpieczeństwa i tu już trzeba się będzie zastanowić czy lepszy efekt w kategorii cena/zysk da postawienie fotoradaru, czy może świateł na skrzyżowaniu, a może oświetlenia itp. itd. Bo obecnie sytuacja jest patologiczna - największą tragedią jaka może dotknąć obecnie gminę przez której wioski przebiega przelotowa droga jest np. wybudowanie autostrady czy obwodnicy. |
|
Data: 2010-12-27 23:06:17 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> Przecież jest dokładnie odwrotnie, skuteczność powoduje, że opłaca się Hehe. Zaskakująco trafne. Nic tylko zbierać podpisy :-)
I ten system będzie się nad tym zastanawiał ? :-) |
|
Data: 2010-12-28 09:11:09 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4d19066b$0$2439$65785112news.neostrada.pl... Np. pierwsze co mi przychodzi do głowy, to podzielić wszystkie pieniądze z mandatów między organizacje pożytku publicznego, proporcjonalnie do wskazań ich przez ogół podatników odliczających 1% w PIT. Jak dziecko we mgle (smoleńskiej). Nic nie rozumiem Pewna gmina ustanawia sobie tylko znane prawo i nicniewiedzących kierowców niezwykle brutalnie prześladuje przy pomocy wyrafinowanych sprzętów. Czyż tak? Artur(m) |
|
Data: 2010-12-29 00:30:57 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
W dniu 2010-12-28 09:11, Artur(m) pisze:
Wtedy nagle przestaną się opłacać gminne biznesy fotoradarowe. Dość podobnie to wygląda. Są gminy gdzie z fotoradarów pochodzi bardzo istotna część ich budżetu (u rekordzistów ponoć to połowa budżetu). Gmina więc żeby nie zbankrutować musi dbać o to żeby kierowcy przekraczali prędkość. To zachęca do pewnych rozwiązań drogowych które wpływy z fotoradarów zwiększają. Warto więc żeby teren zabudowany zaczynał i kończył się gdzieś w lesie, albo szczerym polu, kilometry od pierwszych zabudowań. Oczywiście znak jest, zgodny z rozporządzeniem i należy tam jechać grzecznie 50km/h od znaku do znaku, jednak ponieważ duża część kierowców tego nie robi, to ustawiony tam w polu fotoradar przyniesie duże zyski. Warto zwrócić uwagę że fotoradar _lepiej_ postawić tam w polu, a nie w środku wsi, między budynkami, bo na wlocie/wylocie zarobi więcej, ponieważ część kierowców między zabudowaniami zwolni do 50km/h i nie zapłaci. W razie gdyby gmina planowała jakieś większe inwestycje, warto jeszcze prędkość ograniczyć - np. do 40 albo nawet 30km/h. I w taki oto sposób instytucja która powinna dbać o bezpieczeństwo i przestrzeganie prawa, staje z przeciwnej strony i zaczyna dbać wręcz o nieprzestrzeganie tego prawa. |
|
Data: 2010-12-29 08:07:19 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4d1a7330$0$2505$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2010-12-28 09:11, Artur(m) pisze: To nie płakać, że oszukują, tylko napisać do; posła, gazety, TV, policji, św Mikołaja,..., że ograniczenia nie mają podstaw. Mnie się nie chce, i jadę 30, 40, 50 km/h, nawet w lesie. Jeżeli jadę szybciej i mnie "radar złapie" - płacę i nie narzekam, że gminy (policja) to bydło, złodzieje,..., tylko myślę sobie - "debilu nie widziałeś znaku to płać" Dixi. Artur(m) |
|
Data: 2010-12-29 09:02:19 | |
Autor: MarcinJM | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
W dniu 2010-12-29 08:07, Artur(m) pisze:
To nie płakać, że oszukują, tylko napisać do; posła, gazety, TV, policji, Ja jezdze powoli praktycznie nie zdaza mi sie przekraczas dopuszczalnych predkosci, ostatni mandat dostalem z 5 lat wstecz. I to co mowisz ma sens: widzisz znak to jedz tak jak na znaku. Tylko, ze ja widze niestety rowniez to co jest obok znaku, cale otoczenie. A tam czesto nie ma nic co uzasdnialoby istnienie owego tworu. Poza dogodnym miejscem na fotoradar. Zauwaz, ze w polsce (40) nie oznacza jakiegos straszliwego niebezpieczenstwa czychajacego na kierowce. Oznacza.... wlasciwie nic nie oznacza, znak zostal zdewaluowany, jego wartosc merytoryczna to zero. Tak samo demoralizujaca jest zapowiedz, ze nie bedzie sie karac za +10. To idiotyzm. Ograniczenia nalezy zweryfikowac (byly szumne zapowiedzi, wyszlo jak zwykle), 80-90% zlikwidowac, a nastepnie surowo karac za najdrobniejsze przekroczenie. Tym sposobem jest szansa, ze za 10 lat bedzie w miare normalnie. Tymczasem mamy prawie co tydzien jakiegos newsa z cyklu "kolejny bat na kierowcow". Wezmy rowerzystow i motocyklistow: nikt im nie kaze jezdzic w kamizelkach odblaskowych, a mimo wszystko powoli rosnaca swiadomosc kaze im to robic z wlasnej, nieprzymuszonej woli. Edukacja, edukacja, edukacja. Tylko to przyniesie skutki. Tak samo z piciem. Rozmawialem z bardzo wysokim oficerem wojewodzkiej drogowki (nota bene przy piwku, miasta nie zdradze), ze pijanstwo nie jest obecnie problemem, az takim, jaki chce nam sie wmowic. Jakby zezwolic rowerzyscie na jazde po 2 piwkach, spokojnie, po chodniku, to sie okaze, ze 1/4 "pijakow" gdzies automagicznie zniknela. Podwyzszenie limitu z 0.2 na 0.3 natychmiast likwiduje kolejne 25% "wczorajszych" i "piwko_do_obiadu". Przyjac nalezy, ze 10% jest konstansem, nie do zlikwidowania pomimo zaprzegniecia nieograniczonych srodkow. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2010-12-29 10:03:33 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Wed, 29 Dec 2010 09:02:19 +0100, MarcinJM wrote:
Ja jezdze powoli praktycznie nie zdaza mi sie przekraczas dopuszczalnych predkosci, ostatni mandat dostalem z 5 lat wstecz. A ja nie patrze jakie sa ograniczenia, jade ile mi sie podoba, i przez ostatnie 5 lat tez jeden mandat zaplacilem :-) FR i kontroli jest malo, troche szczescia, troche ludzie pomoga, czasem CB biore i taka srednia wychodzi. Tak samo z piciem. Rozmawialem z bardzo wysokim oficerem wojewodzkiej drogowki (nota bene przy piwku, miasta nie zdradze), ze pijanstwo nie jest obecnie problemem, az takim, jaki chce nam sie wmowic. Jakby Nie jest. Pijani kierowcy samochodow powoduja cos 5% wypadkow. Zlikwidujesz wszystkich pijakow a 4 tysiace ofiar smiertelnych zostanie. zezwolic rowerzyscie na jazde po 2 piwkach, spokojnie, po chodniku, to sie okaze, ze 1/4 "pijakow" gdzies automagicznie zniknela. W ogole polowa "pijanych kierowcow" to rowerzysci. Podwyzszenie limitu z 0.2 na 0.3 natychmiast likwiduje kolejne 25% "wczorajszych" i "piwko_do_obiadu". To sie chyba myli, bo jak pamietam to cos 85% pijanych zostalo skazanych za ponad 0.5%. U nas jak juz sie pije to duzo. J. |
|
Data: 2010-12-29 10:17:49 | |
Autor: MarcinJM | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
W dniu 2010-12-29 10:03, J.F. pisze:
On Wed, 29 Dec 2010 09:02:19 +0100, MarcinJM wrote: Ale ja tez nie patrze na ograniczenia. Jade tak, zeby mi bylo komfortowo a innym bezpiecznie, bez napinania sie. Srednia nie klamie. Podwyzszenie Tego nie wiem, nie chce mi sie wnikac. Nie sadze, zeby mial powod naginac fakty, bo i po co? Zreszta przyznal, ze niepodawanie przez media ilosci zatrzymanych nietrzezwych i "nietrzezwych" bez podania sumarycznej ilosci kontroli to ogromne naduzycie. Podawal mi te proporcje, ale nie pamietam. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2010-12-29 11:36:59 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Wed, 29 Dec 2010 10:17:49 +0100, MarcinJM wrote:
W dniu 2010-12-29 10:03, J.F. pisze: Srednia nie klamie. Wychodzi 75, ale to nie dlatego ze jak wolno 90 to tyle jade :-) Podwyzszenie Moze mowil co mu sie wydaje, a nie spojrzal w statystyski, a moze z innego roku. Oficjalny policyjny raport za rok 2008 i 2009 Art. 87 § 1 KW 16869 19143 Art. 87 § 2 KW 8058 8735 Art. 178a § 1 KK 80115 83524 Art. 178a § 2 KK 63570 61922 Par.1 dotyczy pojazdow mechanicznych a par 2 "inny pojazd". Z KW skazuje sie tych 0.2-0.5 promila, z KK tych powyzej 0.5. jak widac - 83 tysiace zostanie. Watpie zeby wsrod tych 19 tys wszyscy byli po jednym piwie i mieli ponizej 0.3 promila. Wiec raczej 10%. Zreszta przyznal, ze niepodawanie przez media ilosci zatrzymanych nietrzezwych i "nietrzezwych" bez podania sumarycznej ilosci kontroli to ogromne naduzycie. Podawal mi te proporcje, ale nie pamietam. Owszem. Taka mala nagonka spoleczna. Z drugiej strony - pijani kierowcy bez rowerzystow spowodowali 2800 wypadkow. Okolo 5% .. naprawde co dwudziesty kierowca jezdzi nietrzezwy ? A kontrole zaliczam .. raz na dwa lata ? to ile ich jest - 8 mln rocznie ? 100 tys nietrzezwych to 1:80. Wypadkowi ci pijacy .. Ale duzo bezpieczniej bez nich nie bedzie :-) J. |
|
Data: 2010-12-29 12:27:59 | |
Autor: MarcinJM | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
W dniu 2010-12-29 11:36, J.F. pisze:
Ale duzo bezpieczniej bez nich nie bedzie :-) Walka z "pijakami" i "piratami" przynosi realny, niebagatelny dochod. Inne formy zwiekszania bezpieczenstwa sa kosztogenne. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2010-12-29 13:17:12 | |
Autor: J.F. | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
On Wed, 29 Dec 2010 12:27:59 +0100, MarcinJM wrote:
W dniu 2010-12-29 11:36, J.F. pisze: Kiedy walka z pijakami tez. Cos sie nie udalo przekonac sadow do zabierania samochodow ani stosowania wysokich grzywien, moze i slusznie zreszta. Wlepiaja odsiadke w zawiasach, a potem trzeba zwalniac przed terminem, bo sie w wiezieniu nie mieszcza :-) J. |
|
Data: 2010-12-29 13:01:18 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> Ja jezdze powoli praktycznie nie zdaza mi sie przekraczas dopuszczalnych predkosci, ostatni mandat dostalem z 5 lat wstecz. To jest najlepsze :-) Podwyzszenie limitu z 0.2 na 0.3 natychmiast likwiduje kolejne 25% "wczorajszych" i "piwko_do_obiadu". A 0,5 to ile piw ? |
|
Data: 2010-12-29 14:57:16 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Nowy bat na kierowcĂłw? ;-) | |
niusy.pl wrote:
Zwykle pi*drzwi dwa maĹe pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-12-29 12:58:11 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "MarcinJM" <marcin@inetia.pl>
Nie, należy zastąpić ograniczenia znakami informującymi o trudności drogi. Kryterium prędkości nic zupełnie nie znaczy. Kierowca może dobrze lub źle znać drogę. Może być mniej lub bardziej zmęczony. Droga może być sucha, zaśnieżona lub zalodzona. Można jechać drogą bezpiecznie, jechać wolniej niebezpieczenie i niebezpiecznie zatrzymać się. Nic kompletnie nie wynika z postawienia znaku podającego jakąkolwiek prędkość. To jak już pisałem służy tylko podporządkowywaniu społeczeństwa a nie zapewnianiu jakiegokolwiek bezpieczeństwa. |
|
Data: 2010-12-29 14:45:41 | |
Autor: MarcinJM | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
W dniu 2010-12-29 12:58, niusy.pl pisze:
Kierowca ma umiec pokonac zakret. Dowolny. Znak, ze jest zakret powinien wystarczyc. Przed naprawde _zdradliwymi_ mozna dodatkowo postawic "wykrzyknik". Obecnie widzac przed zakretem (60) mozna doskonale zakladac, ze 80 nie bedzie za duzo. To jest wlasnie dewaluacja znakow ograniczenia predkosci. Tak samo od kilku lat wprowadza sie dewaluacje lini ciaglej, malujac ja prawie wszedzie. Nie, linia ciagla powinna byc w miejscach, ktore NAPRAWDE tego wymagaja. A juz na pewno nie powinno jej byc w miejscach, kore komletnie tego nie wymagaja. Sa poziome strzalki sugerujace w roznych miejscach zjazd na swoj pas i to powinno starczyc w wiekszosci przypadkow. Jeszcze 10 lat temu linia ciagla byla dla mnie swietoscia, obecnie stala sie sugestia (ale bez przeginek) i jak nie ma zadnego powodu, zeby ona tam byla to bez skrupulow wyprzedzam. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2010-12-29 23:45:44 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Dnia Wed, 29 Dec 2010 12:58:11 +0100, niusy.pl napisał(a):
A po cholerę? Wystarczy jakieś 90% znaków wywalić. Byłem w święta w Czechach - okolice Cieszyna. Rany, jak tam jest fajnie. Znaków jak na lekarstwo. Teren zabudowany to faktycznie zabudowany. W miejscach, gdzie u nas byłby zabudowany i jeszcze pewnie 40km/h nie ma nic. Po prostu - mało znaków, to ludzie uważają na drogę. I dobrze. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-12-30 17:15:28 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
W dniu 2010-12-29 08:07, Artur(m) pisze:
To nie płakać, że oszukują, tylko napisać do; posła, gazety, TV, policji, Jasne, jeszcze powołać komitet, oflagować się, zrobić akcję społeczną... słowem bohatersko rozwiązywać problemy wygenerowane przez bohaterskie rozwiązywanie innych społecznych problemów (w tym wypadku - domykania budżetu przez gminę...) A zamiast tego wszystkiego mogła by być prosta reguła, dzięki której zniknęłaby presja na patologiczne stawianie radarów w złych/niepotrzebnych miejscach... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-12-30 18:45:39 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
W dniu 2010-12-29 08:07, Artur(m) pisze:
To nie płakać, że oszukują, tylko napisać do; posła, gazety, TV, policji, Ograniczenia nie muszą mieć żadnych formalnych podstaw. Mnie się nie chce, i jadę 30, 40, 50 km/h, nawet w lesie. Ale złe to prawo które skłania urzędników do działania nieracjonalnego (tzn. jest racjonalne, ale z wadliwych powodów). I żadną pociechą nie jest że masz prawo zwrócić uwagę na taką głupotę. Dobre prawo to takie kiedy ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo na drogach zajmować się będą bezpieczeństwem drogowym, a nie zarabianiem pieniędzy na gminną kanalizacje. Sytuacja w której nakładający karę jest beneficjentem tej kary jest zła. Jeszcze gorsza jeżeli w dodatku sam stanowi prawo za którego przekroczenie karze. Zawsze to będzie prowadzić do sytuacji kiedy instytucja mająca stać na straży prawa, będzie stać na straży jego łamania. |
|
Data: 2010-12-28 09:00:05 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:ifauqp$bti$1news.net.icm.edu.pl... Po pierwsze - system jest sprawiedliwszy. Nie będzie takich sytuacji 1. Wymyśl "swój system" i rozpropaguj, aż dojdzie do Sejmu i nadejdzie w końcu czas na "mądry system". 2. Sugerujesz, że karanie staruszka łamiącego przepisy, który się zagapia jest niesprawiedliwe? Nie rozumiem. Artur(m) |
|
Data: 2010-12-28 18:15:44 | |
Autor: niusy.pl | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "Artur(m)" <musicm@interia.pl> Po pierwsze - system jest sprawiedliwszy. Nie będzie takich sytuacji Co tu wymyślać ? Inny sposób "trzymania za mordę" ? 2. Sugerujesz, że karanie staruszka łamiącego przepisy, A nie jest ? Nie rozumiem. Typowe |
|
Data: 2010-12-29 08:17:22 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:ifd605$lm3$1news.net.icm.edu.pl...
Widzę że czytać umiesz, ale z rozumieniem krucho. (Podobno 20% Polaków przeczytało 1 książkę w roku a połowa z tego ją rozumie). Moja rada przeczytaj jeszcze raz. Artur(m) |
|
Data: 2010-12-27 22:50:44 | |
Autor: Robert_J | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
Po pierwsze - system jest sprawiedliwszy. W którym miejscu??? Nie wiem czy wiesz ale przy autostradach bywają parkingi. Wystarczy że ktoś zatrzyma się tam, zmarszczy freda, coś zje, popije i ruszy dalej. I spokojnie może wtedy zap.... 200/h bez mandatu, po średnia na całym odcinku wyjdzie mu "w normie". Nie zauważasz tutaj idiotyzmu? Karanie "za średnią" jest niczym innym jak głupotą. Równie dobrze z definicji można wlepić 90% kierowców mandaty "z klucza" :-). W końcu prawie każdemu zdarzyło się przejechać Polskę wzdłuż czy w poprzek szybciej niż teoretycznie zgodnie z przepisami można ;-) > Mnie szlag trafia gdy policjant z grupy 15 aut przekraczających limit wybiera sobie jednego, losowo... A jak ma zatrzymać 15? Poza tym myślę że najbardziej szlag Cię trafia jak zatrzymuje akurat Twoje ;-))) Znikną A z tym się zgadzam :-) |
|
Data: 2010-12-30 11:46:56 | |
Autor: The_EaGle | |
Nowy bat na kierowców? ;-) | |
W dniu 2010-12-27 22:50, Robert_J pisze:
Po pierwsze - system jest sprawiedliwszy. Ja myślę że trzeba zaproponować oddolną inicjatywę. Jak jadę ze średnią 140km/h wg nowych przepisów 150km/h bez mandatu to OK. Przekraczam dostanę mandat. Ale jak jadę poniżej 100km/h to poproszę o zwrot pieniędzy za autostradę i akcyzę za przejechany odcinek. W końcu płacę za autostradę czyli drogę szybszą niż zwykła jedno-jezdniowa i wymagam... :) Inaczej to nie ma sensu. Pozdrawiam Rafał |
|