Data: 2009-07-06 23:08:41 | |
Autor: Reksio | |
Nowy dysk - Seagate vs WD | |
Jak w takim razie zachowują się modele 500 GB wzwyż ? Chodzi mi głównie o Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie w/g podanych kryteriów jest trudna, a najlepsza odpowiedź jest ..... że żaden z powyższych. Ale mocno spłycając temat, stwierdzę że: 1. awaryjność - nie ma żadnego znaczenia, bo dane i tak są codziennie na dysku do "back-upu" :-) HDD zawierają zaawansowane technologie, produkowane przez kilku producentów i nie ma na rynku wyrobów o wyraźnie słabej jakości. Za to ma znaczenie fakt że jesteś pozbawiony dysku nawet na 2 tygodnie. Dla mnie to nie ma znaczenia - mam zapasowe. 2. głośność - ma większe znaczenie gdy masz wyciszone wentylatory i WC, bo dyski w dobrych obudowach są słabo słyszalne i nie rezonują tak jak w słabej jakości obudowach. Ważne - nie przegrzewać, to później zaczną być słyszalne. To takie daleko idące uproszczenie. 3. Ponieważ powyższe argumenty nie maja większego znaczenia - rozważ następujące: a. Seagate w ramach gwarancji przysyła dyski naprawiane - "refurbished" - kilka z nich padło po 2 miesiącach. ale wysyłasz na gwarancji producenta do firmy w PL b. WD - też naprawia dyski - ale ostatni padł po 2 tygodniach. Ale wysyłasz do producenta/przedstawiciela bezporednio - np do Egiptu jeżeli jesteś tam na wczasach :-) Bo w PL przyjmie Ci tylko sklep/hurtownia w której kupiłeś - o ile jeszcze istnieje. Chyba że coś się w tej materii zmieniło - ostatnie dyski WD padają pięknie na gwarancji, że są odsyłane do miejsca zakupu. c. Samsung - przyjmuje reklamacje w PL i przysyła nowe (nie naprawiane) dyski. No, ale do nich się zraziłeś :-) Powyższe informacje są mocno uproszczone, a opinia subiektywna. Sam mam sporo dysków, zmieniam je często, archiwizuję na dyskach, nie na tasiemkach (wygoda). Sporo odesłałem na gwarancję, i nigdy nie miałem problemów z terminami. Niedlugo odsyłam kolejnego WD 500GB na gwarancję - właśnie tego co padł po 2 tygodniach. Ale czy to jest powód by nie kupować tych dysków? Z kolei najmniej problemów sprawiły mi Samsungi. Ale to też nie powód by uważać że są najlepsze. Powodzenia w wyborze. Reksio |
|
Data: 2009-07-06 15:41:23 | |
Autor: Efreet | |
Nowy dysk - Seagate vs WD | |
On 6 Lip, 23:08, "Reksio" <mislawekCI...@poczta.onet.pl> wrote:
Sam mam sporo dysków, zmieniam je często, archiwizuję na dyskach, nie na tasiemkach no piekna perspektywa... sporo - czyli jednak awaryjnosc w przedziale 500+ mocno wzrosla ?? Efreet z padnietym Seagate .11 500 GB i dwa dni pozniej Seagate 200 GB (a tak kochalem te firme ;P - no dobra... mozliwe, ze zasilacz je przepalil - ma ktos dosw. w wymianie elektroniki ?? zaraz o tem w kolejnym poscie ;P |
|
Data: 2009-07-07 00:53:46 | |
Autor: vissim | |
Nowy dysk - Seagate vs WD | |
co padł po 2 tygodniach. Ale czy to jest powód by nie kupować tych dysków? Z kolei najmniej problemów sprawiły mi Samsungi. Ale to też nie powód by Refurbished to nie są naprawiane, tylko "ponownie zapakowane", najczęściej. Przynajmniej tak jest w USA, a u nas...Ponoć Media nawet nie formatuje dysków w laptopach i dalej wali normalną cenę za używkę :) Bambo country. Dzięki za twój wywód. Faktycznie masz rację, że wszystko jest awaryjne i ulega zepsuciu. Liczę się z tym, że każdy dysk padnie, ale nie na przykład po 2 dniach, 2 tygodniach, czy miesiącach. Nie mówię o "jednokrotnym" zepsucie ale o powtarzaniu się tego zjawiska. Pracuję do 17, a po godzinach robię projekty bądź "adminuje" i dla mnie taki pad dysku a tym samym Windows i wszystkich programów, a potem przywrócenie tego jest istną stratą pieniędzy, bądź możliwości ich zarobienia. Nie mówię tutaj o laickiej (tak to się pisze?) metodzie jaką jest "format kompa" tylko nawet samo przywrócenie systemu z kopii ASR trwa ! Czasem długo, a to strata pieniędzy. Jeśli na dysku byłyby tylko dane, to też jest problem. Weź przywróć kopię z jakiegoś miejsca w sieci, mając nawet sieć 1 Gbit/s. Też rozważałem postawienie Raid-1, ale sorry, raid-1 na system i raid-1 na dane to są 4 dyski. Ba, raid przecież nie chroni przed bardziej żarłocznymi choclikami, jakimi mogą być błędy sprzętu/kontrolera/drivera macierzy. Wówczas aby się zabezpieczyć, muszę... znów w sieci coś postawić na kopie. Mógłbym co prawda kupić dyski z wyższej półki - coś serwerowego, ale raz że potrzebowałbym przynajmniej dwa (raid), dwa że nie stać mnie na nie bo mam inne wydatki, trzy, że mają one jednak stosunkowo małe pojemności 70, 147 GB itd - wiem że są większe, ale mowa tutaj oczywiście o "home budget" Generalnie wydaje mi się że jedynym rozwiązaniem jest zakup dysków as much as possible, tworzenie macierzy where possible, kopie as often as possible, ale czy to tak ma wyglądać XXI wiek komputeryzacji...? Chyba nie tędy droga... |
|
Data: 2009-07-07 08:57:28 | |
Autor: Osadnik | |
Nowy dysk - Seagate vs WD | |
Reksio pisze:
c. Samsung - przyjmuje reklamacje w PL i przysyła nowe (nie naprawiane) dyski. No, ale do nich się zraziłeś :-)nieprawda, ostatnio na gwarancji dostałem dysk z wadą w SMART B8 End-to-End error. I co ? i Juz nie chcą 2 raz na gwarancje przyjąć. |
|
Data: 2009-07-07 12:32:30 | |
Autor: Reksio | |
Nowy dysk - Seagate vs WD | |
c. Samsung - przyjmuje reklamacje w PL i przysyła nowe (nie naprawiane) dyski. No, ale do nich się zraziłeś :-)nieprawda, ostatnio na gwarancji dostałem dysk z wadą w SMART B8 End-to-End error. I co ? i Juz nie chcą 2 raz na gwarancje przyjąć. Sugerujesz że dostałeś dysk naprawiany, czy odnosisz się do kwestii przyjmowania dysków w PL? Niczemu nie można zaprzeczyć, mogę tylko poradzić do kogo wysłać jeżeli nie można tego załatwić w sklepie w którym kupiłeś. Pozdrrr... Reksio |
|