Data: 2013-04-26 08:23:00 | |
Autor: chochlik_drukarski | |
Nowy komputer | |
Użytkownik "$heikh el $hah" <sheikh.el.shah@geehad.com> napisał w wiadomości news:51790488$0$26707$65785112news.neostrada.pl... Laptopowi zostało już tylko niewiele ponad pół roku gwarancji, więc w lipcu chciałbym kupić nowy. Czy tylko ja nie rozumiem tego kretyńskiego toku rozumowania ? Co to za laptop, że jak tylko się skończy gwarancja to trzeba od razu kupować nowego ? |
|
Data: 2013-04-26 09:22:54 | |
Autor: z | |
Nowy komputer | |
W dniu 2013-04-26 08:23, chochlik_drukarski pisze:
Czy tylko ja nie rozumiem tego kretyńskiego toku rozumowania ? Co to za Rozumowanie jest jak najbardziej na miejscu :-) Teraz każdy sprzęt _MA_ się zepsuć po gwarancji. Tak jest projektowany i wyżyłowany technologicznie. Takie czasy :-) z |
|
Data: 2013-04-26 10:00:58 | |
Autor: chochlik_drukarski | |
Nowy komputer | |
Użytkownik "z" <zch28@usunwp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:klda0o$98o$2news.task.gda.pl... W dniu 2013-04-26 08:23, chochlik_drukarski pisze: No to ja chyba żyje w innych czasach. Nawet jak mi co¶ czasami padnie to zwykle się okazuje, że okres gwarancyjny min±ł 5 lat temu. Nie mówie tu o jakich¶ pierdołach które i od nowo¶ci potrafi± nie działać. S±dziłem, że może takie podej¶cie ma jakie¶ uzasadnienie ale teraz mogę już powiedzieć tylko jedno: debilizm. |
|
Data: 2013-04-26 10:07:54 | |
Autor: z | |
Nowy komputer | |
W dniu 2013-04-26 10:00, chochlik_drukarski pisze:
S±dziłem, że może takie podej¶cie ma jakie¶ uzasadnienie ale teraz mogę Skoro piszesz o 5-tetnich urz±dzeniach to sobie o debilizmach nie pogadamy :-) U mnie 5-letnie też działaj±. Kupowałe¶ co¶ 1-2 lata temu? Wszystko tanie i jednorazowe. Trzeba robić "backup" sprzętu :-) z |
|
Data: 2013-04-26 10:23:02 | |
Autor: chochlik_drukarski | |
Nowy komputer | |
Użytkownik "z" <zch28@usunwp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:kldcl3$g5u$1news.task.gda.pl... W dniu 2013-04-26 10:00, chochlik_drukarski pisze: Jasne. Bo 5 lat temu wszystko było niezniszczalne i długowieczne a 2 lata temu nagle stało się tanie i jednorazowe. Co za bzdury. Mam rzeczy które maj± rok, 2, 3, 4, 5, 6 i tak dalej i jako¶ nic mi pada 2 minuty po gwarancji. Jak co¶ jest gówniane to się po prostu psuje i taki szajs bym wypiepszył po 2 awarii a jak się nie zepsuło w ci±gu kilku lat to prawdopodobieństwo nagłej awarii jak tylko gwarancji się skończy jest minimalne. Nie ma sensu tego kontynuować. Interesowało mnie sk±d te głupie podej¶cie i już wszystko wiem. |
|
Data: 2013-04-26 11:00:41 | |
Autor: z | |
Nowy komputer | |
W dniu 2013-04-26 10:23, chochlik_drukarski pisze:
Nie ma sensu tego kontynuować. Interesowało mnie sk±d te głupie Ostatnio żeby kopn±ć w tyłek zacięty szczelinowy napęd DVD musiałem rozebrać całego laptopa Della (żeby nie było :-) ) Modernizację jego obudowy prowadzono 3 lata temu. Przypadek? :-) O czyszczeniu nie będę się wypowiadał bo się wk... z PS. Poprzednie obudowy wygl±daj±ce identycznie miały stosowne "klapki" |
|
Data: 2013-04-26 14:30:06 | |
Autor: Janek Wlodak | |
Nowy komputer | |
"chochlik_drukarski" <chochlik_drukarski@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:klddb4$dhm$1dont-email.me...
Nie, kolego, to nie s± bzdury. Przeczytaj sobie to: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic447387.html a potem to: http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%85sy_%28metalurgia%29 i to: http://elektronikab2b.pl/blog/15643-cynowe-wasy-zablokowaly-pedaly-gazu-w-toyotach#.UXpytMrhd8E i jeszcze to: http://nepp.nasa.gov/WHISKER/ Mam rzeczy które maj± rok, 2, 3, 4, 5, 6 A wła¶nie, że nic nie wiesz, kolego drogi. Dzisiaj w biurach projektowych nie buduje się sprzętu na lata. On się ma zepsuć. Bo jak inaczej sprzedać nowe produkty? |
|
Data: 2013-04-26 15:10:12 | |
Autor: h.w.d.p. | |
Nowy komputer | |
A wła¶nie, że nic nie wiesz, kolego drogi. Dzisiaj w biurach mam wrazenie ze sa to bzdury powielane przez ignorantow nie dbajacych o sprzet. jakos mi nic sie nie psuje i nie narzekam. dotyczy zarowno elektroniki jak i samochodow. |
|
Data: 2013-04-26 13:27:16 | |
Autor: januszek | |
Nowy komputer | |
h.w.d.p. napisa?(a):
mam wrazenie ze sa to bzdury powielane przez ignorantow nie dbajacych o sprzet. jakos mi nic sie nie psuje i nie narzekam. dotyczy zarowno elektroniki jak i samochodow. Tak samo mysle. Nic tak nie "przywiazuje" konsumenta do marki jak awaria zaraz po okresie gwaancji ;) U nas, od strony praktycznej przerobila to np firma Samsung, ktora znana tez jest jako Szajsung... ;) j. -- "Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!" |
|
Data: 2013-04-26 19:04:49 | |
Autor: Janek Wlodak | |
Nowy komputer | |
"h.w.d.p." <hvhv@igbjo.yfd> schrieb im Newsbeitrag news:kldubl$edr$1node1.news.atman.pl... A wła¶nie, że nic nie wiesz, kolego drogi. Dzisiaj w biurach No to opowiedz nam jak to dbasz o swoj± płytę główn± w komputerze, elektronikę w telewizorze, komputer w samochodzie itd. |
|
Data: 2013-04-26 21:07:02 | |
Autor: h.w.d.p. | |
Nowy komputer | |
No to opowiedz nam jak to dbasz o swoj± płytę główn± w komputerze, o dbanie o plyte zaczynam w momencie zakupu. biore z metalowymi kondensatorami. w czasie eksploatacji odkurzam czesto srodek komputera. nie poddaje bezsensownemu OC. telewizor przedmuchuje powietrzem. ustawiam w miejscu zapewniajacym cyrkulacje powietrza. komputer w samochodzie zabezpieczam przed zniszczeniem dbajac o to zeby nie byl narazony na wilgoc, w czasie spawania czegos w aucie odlaczam od akumulatora. nie stosuje druciarstwa elektrycznego w instalacji. wytarczy ? |
|
Data: 2013-04-26 21:42:36 | |
Autor: Janek Wlodak | |
Nowy komputer | |
"h.w.d.p." <hvhv@igbjo.yfd> schrieb im Newsbeitrag news:klej8o$5fl$1node1.news.atman.pl... No to opowiedz nam jak to dbasz o swoj± płytę główn± w komputerze, A to s± produkowane elektrolity w niemetalowej obudowie? Bo je¶li chodzi ci o takie co nie maj± nacięć widocznych, to spójrz tutaj: http://www.p7blogger.de/bueroblog/wp-content//kondensatoren-grafikkarte.jpg One te nacięcia maj± od srodka. I jaki to ma wpływ na problemy spowodowane bezołowiow± technik± lutowania?
Jak wyżej?
No nie wiem, mieszkasz w Egipcie i jeĽdzisz tylko po Sacharze? Czy masz samochód owinięty foli±? Wystarczy, twoja fachowo¶ć i dbanie o sprzęt powala - lamerstwem... |
|
Data: 2013-04-26 21:50:24 | |
Autor: h.w.d.p. | |
Nowy komputer | |
A to s± produkowane elektrolity w niemetalowej obudowie? Bo je¶li chodzi chodzilo mi o tzw solid capacitors. zapewne wiesz o czym mowa.
nie mam z tym zadnego problemu. telewizor przedmuchuje powietrzem. ustawiam w miejscu zapewniajacym j.w.
co to jest Sachara? o ilu przypadkach padniecia kompa od wilgoci w samochodzie innym niz terenowy, topiony w wodzie, slyszales? bo ja o zadnym.
tak, masz racje miszczu. |
|
Data: 2013-04-26 17:45:53 | |
Autor: Kosu | |
Nowy komputer | |
On 2013-04-26, z <zch28@usunwp.pl> wrote:
Kupowałeś coś 1-2 lata temu? Tanie TO jednorazowe, a nie "i". Kto Ci broni kupić drogie? Kupujesz gówno, masz gówno. Po prostu 10 lat temu gówno śmierdziało z daleka i wszyscy omijali. Teraz gówna zostały zawinięte w sreberka, wyperfumowane i wystawione na półce w Saturnie, więc ludziom się wyłączyły mózgi. To tak jak z osobami starszej generacji, które twierdzą, że 30 lat temu były lepsze wędliny. No bo jak się od 3 w nocy stało z kartką w dłoni, to się przynajmniej tę podwawelską wzięło. A dziś jak patrzę w Biedronce w koszyki, to mam wrażenie, że ludzie żrą tylko parówki po 10zł/kg. pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-26 20:12:29 | |
Autor: Piotr Rezmer | |
Nowy komputer | |
Kosu pisze:
Po prostu 10 lat temu gówno śmierdziało z daleka i wszyscy omijali. Tyle że teraz, zakup droższego urządzenia znanej firmy z średniej/wyższej półki nie przekłada się na żywotność sprzętu. Czy 10 lat temu powiedziałbyś że notebooki HP to słabizna? Pewnie nie, a dziś zakup HP-ka to proszenie się o kłopoty. -- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakar |
|
Data: 2013-04-26 19:32:49 | |
Autor: Kosu | |
Nowy komputer | |
On 2013-04-26, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote:
Tyle że teraz, zakup droższego urządzenia znanej firmy z średniej/wyższej półki nie przekłada się na żywotność sprzętu. Czy 10 lat temu powiedziałbyś że notebooki HP to słabizna? Pewnie nie, a dziś zakup HP-ka to proszenie się o kłopoty. To zadaj sobie pewne fundamentalne pytania: Czy klient kupujący laptopa oczekuje żywotności? Tzn. czy żywotność jest najważniejszym parametrem tego typu elektroniki? Czy mając ustaloną kwotę na laptopa wolisz kupić coś wydajnego na 2 lata czy marnego na 5 lat? Czy nie będzie tak, że oba te urządzenia wymieniłbyś po 2 latach - jedno przez awarię, a drugie przez brak możliwości efektywnego i wygodnego użytkowania? HP ma kłopoty finansowe i bardzo możliwe, że opuścili jakość w tzw. segmencie konsumenckim - tego po prostu nie wiem, więc oceniał nie będę. Wiem za to czemu mają kłopoty finansowe. Mają je, bo 10 lat temu klienci woleli gówno w sreberku niż solidny, ale mniej "trendy" sprzęt. Z tego samego powodu kłopoty ma wiele innych firm - choćby Nokia. pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-26 22:18:29 | |
Autor: Piotr Rezmer | |
Nowy komputer | |
Kosu pisze:
To zadaj sobie pewne fundamentalne pytania: Ja oczekuję żywotności. Przez wiele lat miałem notebooki Fujitsu-Siemens Lifebook (pewnie z 3,4 modele). Żaden z nich nie przetrwał, tzn. wymiana na kolejny wynikała z awarii płyty głównej (mikropęknięcia). Jedyny laptop który odszedł bo zestarzał się technologicznie to Toshiba Satellite z końcówki lat 90. Teraz korzystam z Toshiba Tecra S11 zakupionej 3 lata temu. Był to prawie najwyższy model z core i5 (wyższy był tylko jeden z core i7 ale musiałbym zbyt długo czekać na realizację). Czy jestem zadowolony z laptopa? Jeśli chodzi o niezawodność to tak. Jeśli zaś o komfort pracy to nie. Korzystam ze stacji dokującej+2xmonitor+klawiatura+mysz. Problemem jest upierdliwe piszczenie (pewnie dławików lub innych elementów indukcyjnych) oraz głośne chłodzenie. Problem chłodzenia wynika ze źle zaprojektowanej stacji dokującej, która utrudnia przepływ powietrza. W czasach gdy kupowałem aktualnie wykorzystywany notebook, lepsze były tylko niektóre Delle ale wtedy zamiast 4 musiałbym wydać około 6 kpln. -- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakar |
|
Data: 2013-04-26 21:50:14 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Nowy komputer | |
Dnia 26 Apr 2013 17:45:53 GMT, Kosu napisał(a):
On 2013-04-26, z <zch28@usunwp.pl> wrote: 30 lat temu też wędliny na tak± skalę nastrzykiwano solankami i innym cholerstwem? -- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Wilson: Why do women always do that? (...) Create ridiculous standards ] [ that no human could meet, with your careers, with your kids. You got to ] [ be more like us men. ("House M.D. 5e13 Painless") ] |
|
Data: 2013-04-26 23:50:55 | |
Autor: JDX | |
Nowy komputer | |
On 2013-04-26 21:50, Przemysław Ryk wrote:
[...] 30 lat temu też wędliny na tak± skalę nastrzykiwano solankami i innymRoztworu saletry sodowej i soli kamiennej to używały już nasze prababki w domowym wyrobie wędlin. Natomiast obecnie problem stanowi owo inne cholerstwo, np. białko sojowe tudzież padlina. :-D BTW. IMO 30 lat temu wędliny ze sklepu były jednak lepsze od tych oferowanych w sklepach obecnie. I niby mamy mniej więcej wolny rynek, ale IMO dosyć trudno jest znaleĽć sklep oferuj±cy mięsiwo na poziomie. No bo panie, kto mi kupi szynkę po 50zł/kg jak w blaszakach sprzedaj± za 1/3 tej ceny. :-D Niestety, je¶li chce się zje¶ć porz±dnej wędliny to trzeba kupić surowe mięso i samemu sobie zrobić. |
|
Data: 2013-04-27 00:23:20 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Nowy komputer | |
Dnia Fri, 26 Apr 2013 23:50:55 +0200, JDX napisał(a):
30 lat temu też wędliny na taką skalę nastrzykiwano solankami i innymRoztworu saletry sodowej i soli kamiennej to używały już nasze prababki Kurna, na jakiej jestem grupie? Padliniarskiej? Opanujcie sie ludzcie! I przestancie w koncu pozerac ciala innych stworzen! To obrzydliwe. -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2013-04-27 01:10:14 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Nowy komputer | |
Dnia Sat, 27 Apr 2013 00:23:20 +0200, R.e.m.e.K napisał(a):
Kurna, na jakiej jestem grupie? Padliniarskiej? Opanujcie sie ludzcie! I przestancie w koncu pozerac ciala innych stworzen! To obrzydliwe. Przestań wyjadać jedzenie mojemu jedzeniu! :D -- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Jeżeli chcesz być kochany, kochaj sam siebie. (Seneka) ] |
|
Data: 2013-04-27 00:30:14 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Nowy komputer | |
Dnia Fri, 26 Apr 2013 23:50:55 +0200, JDX napisał(a):
On 2013-04-26 21:50, Przemysław Ryk wrote: Szprycuj±c mięso tak, że z 1 kg surowca osi±gały po 1,5 kg gotowego produktu? Natomiast obecnie problem stanowi owo inne BTW. IMO 30 lat temu wędliny ze sklepu były jednak lepsze od tych To teraz to wytłumacz Kosowi. :) -- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Tritter: Merry Christmas. House: And a happy go to hell. ] [ ("House M.D. 3x10 Marry Little Christmas") ] |
|
Data: 2013-04-27 05:28:54 | |
Autor: Kosu | |
Nowy komputer | |
On 2013-04-26, Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> wrote:
Szprycując mięso tak, że z 1 kg surowca osiągały po 1,5 kg gotowego Nawet lepiej. Tylko nie było jeszcze technologii pozwalającej na skuteczne pompowanie wędlin nierozdrobnionych (szynek itp), więc specjalizowano się w kiełbasach. Jak się okazuje, do kiełbasy można było wsadzić dużo różnych fajnych rzeczy: kaszę, pszenicę, mąkę, podroby, tłuszcz i tak dalej. Podobny skład mają dzisiejsze parówki, choć dzięki przemieleniu na papkę nie jest to tak widoczne. I tak się składa, że miałem rodzinę na wsi i takimi "domowymi kiełbasami" byłem raczony jeszcze w połowie lat 90tych, więc naprawdę nikt mi nie wciśnie, że było inaczej :D. Ale to jeszcze nic. Kilka wieków temu, kiedy ludzie w Europie zaczęli się szybko rozmnażać, pojawił się pierwszy duży problem z żywnością (tzn. winny był dobrobyt - dokładnie tak jak dziś). I wtedy okazało się, że kawałkiem ogona, kilkoma warzywami i odrobiną śmietany można karmić rodzinę przez 2 dni. Ten wynalazek nazywamy "zupą" :). I ja np. nie jem zup, a Tobie wolno nie jeść szynek ze sklepu, jeśli się ich boisz :). No bo panie, kto mi kupi szynkę po 50zł/kg jak w blaszakach sprzedają za Ale przecież ja właśnie o tym pisałem. Że ludzie narzekają na wędliny, bo kupują gówno z białka i wody po 20 zł/kg, choć 2 metry dalej leży bardzo dobra szynka (produkowana niemal tak samo od 50, 100 czy 2000 lat, więc także "taka sama jak w PRL" :)). Tyle że za tę szynkę trzeba zapłacić 60-100 zł/kg. 60 zł/kg?! Kto by tyle dał za szynkę, skoro 3 razy taniej można kupić "pyszną" polędwicę łososiową czy inne g. I tak samo jest z każdym towarem konsumenckim - wliczając te nieszczęsne laptopy. Można kupić solidny albo badziewny - na tym właśnie polega kapitalizm. I dzięki temu na laptopa może sobie też pozwolić osoba, która ma na ten cel 1500 zł. Problemem nie jest jakość elektroniki (szynki) tylko świadomość/inteligencja klientów. pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-27 13:08:08 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Nowy komputer | |
Dnia 27 Apr 2013 05:28:54 GMT, Kosu napisał(a):
I tak samo jest z kaĹĽdym towarem konsumenckim - wliczajÄ…c te Wiekszym problemem jest bieda w tym chorym kraju zarzadzanym przez bande idiotow i zlodziei, gdzie dla wiekszosci obywateli wydawanie na szynke 60 zl jest rozwaleniem budzetu domowego. Gdzie zakup dobrego laptopa to wydatek 2 miesiecznych pensji. Gdzie zakup mieszkania w bloku oznacza oszczedzanie do konca zycia. To jest przyczyna a nie zaden brak inteligencji. -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2013-04-27 11:49:08 | |
Autor: Kosu | |
Nowy komputer | |
On 2013-04-27, R.e.m.e.K <go@dev.null> wrote:
Wiekszym problemem jest bieda w tym chorym kraju zarzadzanym przez bande Nikt nie twierdzi, że przeciętnego Polaka stać na dobrego laptopa. Problem polega na tym, że ten przeciętny Polak powinien to wiedzieć. Jeśli kupić go musi, bo potrzebuje, to powinien mieć świadomość, że generlanie tania elektronika psuje się częściej niż droższe odpowiedniki. Czyli nie powinien potem jęczeć w internecie. Osobną kwestią jest to, że Polacy generalnie żyją ponad stan. Trzeba po prostu mieć nadzieję, że kraj się w miarę szybko wzbogaci, a ludzie nauczą się lepiej liczyć kasę. W przeciwnym wypadku zapewne skończymy tak jak Hiszpania i Grecja. A jeszcze inną kwestią jest pewnie niezrozumienie świata, które prezentuje wiele osób (także w tym wątku). "Elektronika jest programowana tak, żeby się popsuć zaraz po gwarancji". Niech te osoby dowiedzą się czegoś o elektronice i rozbiorą jakiś telewizor czy komputer. Nie będzie tam niczego, co ma spowodować awarię sprzętu. Sprzęty padają po gwarancji, bo właśnie na tym polega idea gwarancji... Jak naiwnym/głupim trzeba być, żeby tego nie rozumieć? pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-27 12:00:54 | |
Autor: Budzik | |
Nowy komputer | |
Osobnik posiadaj±cy mail Kosu@nospam.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
A jeszcze inn± kwesti± jest pewnie niezrozumienie ¶wiata, które Mam wrażenie, że sam wiele nie rozumiesz. Zdanie o "programowaniu awarii po gwarancji" nie oznacza jakiego¶ dodatkowego obwodu powoduj±cego gwarancję. Oznacza sposob projektowania który ma minimalizować koszty i dawać bezawaryjn± pracę do końca gwarancji. Czyli dokładnie to co napisałes powyżej. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Czas to pieni±dz, pieni±dz to kobiety, kobiety to strata czasu" |
|
Data: 2013-04-27 13:27:08 | |
Autor: Kosu | |
Nowy komputer | |
On 2013-04-27, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Zdanie o "programowaniu awarii po gwarancji" nie oznacza jakiegoś dodatkowego obwodu powodującego gwarancję. Oznacza sposob projektowania który ma minimalizować koszty i dawać bezawaryjną pracę do końca gwarancji. No i dobrze. Przecież o to właśnie chodzi w idei gwarancji. Czemu Wam to przeszkadza? A przedmówca (moim zdaniem) dołącza do chóru osób generalnie niezadowolonych, że sprzęt nie jest wieczny. Dla osób, które jednak nie kumają skąd się biorą długości gwarancji: Firma robi produkt. Ma dane z kontroli jakości, mają jakieś założenia co do intensywności używania, mają dane o awaryjności podobnej elektroniki w przeszłości. Mają wreszcie oszacowanie kosztu naprawy przyszłych awarii. Zapuszczają dość prostą matematykę i wychodzi im, że mogą dać 2 lata gwarancji, bo w tym czasie awarii będzie mało (nie będzie ich to dużo kosztowało). A potem awarii będzie więcej (statystycznie), więc to się nie opłaca. Ot i cała tajemnica "gwarancji". pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-27 14:48:21 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Nowy komputer | |
Dnia Sat, 27 Apr 2013 12:00:54 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
A jeszcze inną kwestią jest pewnie niezrozumienie świata, które Tez mam takie wrazenie. Niestety oczywiste jest, ze kazdemu producentowi w gospodarce kapitalistyczno-konsumpcyjnej zalezy na zwiekszaniu przychodow. Gdy przychody sie zatrzymuja (sa stale) to robi sie wielka zadyma. Ba, nawet gdy wzrastaja wolniej niz rok wczesniej to jest wielkie halo. W zwiazku z tym producetom zalezy by sprzedawac, sprzedawac, sprzedawac... a jak to osiagnac? No jak? To proste, produkujmy tak, zeby klient co chcwile musial kupic to samo kolejny raz. Kolejny tv, kolejna prtalka, kolejna lodowka... Moj ojciec ma lodowke, ktora kupil w 1974 r (sic!). Ja mam juz 3-cia. Tak to niestety dziala. Zdanie o "programowaniu awarii po gwarancji" nie oznacza jakiegoś dodatkowego obwodu powodującego gwarancję. Oznacza sposob projektowania który ma minimalizować koszty i dawać bezawaryjną pracę do końca gwarancji. To samo jest w kazdej branzy, tu przyklad z samochodowej: http://vwszrot.pl/index.php/archives/6 -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2013-04-27 15:32:48 | |
Autor: Janek Wlodak | |
Nowy komputer | |
"Kosu" <Kosu@nospam.com> schrieb im Newsbeitrag news:slrnknnevq.52u.Kosunotb-dante.notb-home... On 2013-04-27, R.e.m.e.K <go@dev.null> wrote: Zebyś się nie zdziwił. Nie widziałeś bezpieczników SMD, które się po prostu przepalają przy lekkiej zwyżce prądu? I trzeba wymieniać całą płytę cyfrówki, bo nikt dzisiaj nie naprawia takich rzeczy? Takie same bezpieczniki sam "naprawiałem" na płytce twardych dysków, które potem były jeszcze używane nawet i kilka lat. Wspaniale ukryty jednorazowy bezpiecznik elektroniczny w obwodzie wszelkiego rodzaju grzałek - suszarek do prania, frytkownicy, żelazka - wszystko to przerabiałem. Element warty złotówkę, ale dobrze ukryty, tak by normalny człowiek tego nie naprawił, a kupił nowe. A takoweż jednorazowe bezpieczniki w obwodzie wtórnym transformatorów sieciowych, ale również tak ukryte, że trzeba zacząć odwijać izolację zewnętrzną, aby je znaleźć? Nie będzie tam niczego, co ma spowodowaćTak, że nie wypowiadaj się synku o rzeczach, których nawet na oczy nie widziałeś... |
|
Data: 2013-04-27 16:21:58 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Nowy komputer | |
Dnia Sat, 27 Apr 2013 15:32:48 +0200, Janek Wlodak napisał(a):
"Kosu" <Kosu@nospam.com> schrieb im Newsbeitrag news:slrnknnevq.52u.Kosunotb-dante.notb-home... O, przypomniales mi rozmowe z serwisantem od pralek. Twierdzil, ze w pralkach chyba marki Amica (ale glowy nie dam), montuje sie fabrycznie dozownik jakiegos preparatu, ktory konserwuje pewne elementy konstrukcyjne i ten dozownik jest zabudowany i niewymienialny, a konczy sie po okolo 3 latach. Gdyby dalo sie go wymienic pralka moglaby w najlepsze bujac sie jeszcze wiele lat. -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2013-04-28 06:42:00 | |
Autor: Kosu | |
Nowy komputer | |
On 2013-04-27, Janek Wlodak <wlodakjanek@netia.pl> wrote:
To rzeczywiście fatalnie. Na pewno da się coś na to poradzić w kraju, w którym przez dziesiątki lat ludzie przebijali domowe bezpieczniki gwoździem, bo "byle piorun i trzeba iść do sklepu po nowe". pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-27 17:55:37 | |
Autor: h.w.d.p. | |
Nowy komputer | |
W przeciwnym wypadku zapewne skończymy tak, straszne by to bylo. kilkaset euro zasilku dla bezrobotnych. zgroza! |
|
Data: 2013-04-27 06:09:15 | |
Autor: JDX | |
Nowy komputer | |
On 2013-04-27 00:30, Przemysław Ryk wrote:
[...] Szprycuj±c mięso tak, że z 1 kg surowca osi±gały po 1,5 kg gotowegoSamo szprycowanie roztworami soli chyba nie dane takiego efektu. Przynajmniej je¶li chodzi o domowy wyrób wędlin. Z kilograma naszprycowanej szynki po uwędzeniu będziesz miał 700g. :-D |
|
Data: 2013-04-27 11:20:15 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
[OT] Re: Nowy komputer | |
Dnia Sat, 27 Apr 2013 06:09:15 +0200, JDX napisał(a):
On 2013-04-27 00:30, Przemysław Ryk wrote: No właśnie. Po uwędzeniu. Pytanie ile z tych sprzedawanych w sklepach produktów wędlinopodobnych w ogóle wędzarnię widziało… -- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Sooner or later, everybody gets replaced. ] [ (Gil Grissom, "CSI 4x20 Dead Ringer") ] |
|
Data: 2013-04-27 09:40:31 | |
Autor: Kosu | |
[OT] Re: Nowy komputer | |
On 2013-04-27, Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> wrote:
No właśnie. Po uwędzeniu. Pytanie ile z tych sprzedawanych w sklepach Jeśli pytasz o te sprzedawane, to margines. Podejrzewam, że poniżej 30 zł/kg zupełnie nic. Większość wędlin jest po prostu farbowana ("dym w płynie" i takie tam wynalazki). Zresztą nawet szynki wędzone normalnym dymem nie są ani szczególnie zdrowe ani wyszukane. Najlepiej byłoby jeść tylko suszone/dojrzewające, a te sprzedają się tak źle, że większość sklepów na handlu nimi traci. Trzymają na stanie, bo podobno to trochę poprawia sprzedaż badziewia leżacego wokół :). pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-29 05:20:57 | |
Autor: Szymon von Ulezalka | |
Nowy komputer | |
On 26 Kwi, 09:07, z <zc...@usunwp.pl> wrote:
W dniu 2013-04-26 10:00, chochlik_drukarski pisze: bo sie nie kupuje sprzetu "domowego" tylko takiego przeznaczonego dla firm. drozszy, ale lepsza gwarancja, i- z reguly- lepsza jakosc wykonania. do tego bardziej (znowu: z reguly) przemyslane s±. |
|
Data: 2013-04-30 09:31:31 | |
Autor: Piotr Rezmer | |
Nowy komputer | |
Szymon von Ulezalka pisze:
Byłoby fajnie gdyby obok karteczki z cen±, podawane były inne dane np. ¶rednia awaryjno¶ć, ¶redni koszt naprawy oraz odchylenie od ¶rednich. Na razie niektóre sieci stosuj± 3 kategorie: -ekonomiczny -korzystny -"performance" Przydałoby się podobne oznaczenie w przypadku artykułów spożywczych. Np. biała kiełbasa w wersji extreme, bez konserwantów, ulepszaczy, kalafiora. Wtedy człowiek wie za co płaci. A tak pojawiaj± się oszu¶ci sprzedaj±cy jajka z wolnego wychowu w wysokiej cenie, a kury wolno¶ci to raczej nie do¶wiadczyły. -- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakar |
|
Data: 2013-04-30 08:07:58 | |
Autor: januszek | |
Nowy komputer | |
Piotr Rezmer napisa?(a):
Przydałoby się podobne oznaczenie w przypadku artykułów spożywczych. Np. biała kiełbasa w wersji extreme, bez konserwantów, ulepszaczy, kalafiora. Taka bez konserwantow latwo poznac. W ciagu tygodnia splesnieje a po okolo dwoch juz mozesz szukac na niej penicyliny ;P j. -- "Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!" |
|
Data: 2013-04-26 10:08:45 | |
Autor: Chris | |
Nowy komputer | |
z nabazgrał(a):
W dniu 2013-04-26 08:23, chochlik_drukarski pisze: Masz rację choć zdażaj± się wyj±tki ... :) -- www.bezwypadkowy.net - SprawdĽ historię auta i zobacz czy nie było wrakiem. www.automo.pl - SprawdĽ VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkow±. |
|
Data: 2013-04-26 10:11:10 | |
Autor: z | |
Nowy komputer | |
W dniu 2013-04-26 10:08, Chris pisze:
Masz rację choć zdażaj± się wyj±tki ... :) .... potwierdzaj±ce regułę :-) z |
|
Data: 2013-04-26 08:19:59 | |
Autor: januszek | |
Nowy komputer | |
z napisa?(a):
Masz rację choć zdażają się wyjątki ... :) ... potwierdzające regułę :-) Wyjątek obala regułę, zawsze ;) Chyba, że rozmawiamy o katechezie... ;P j. -- "Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!" |
|
Data: 2013-04-26 10:18:43 | |
Autor: Chris | |
Nowy komputer | |
z nabazgrał(a):
W dniu 2013-04-26 10:08, Chris pisze: haha . poranny post zanjaomego z innej grupy: "zdechł 3 letni bosh. gwarancji już nie było. naprawa wi±że sie z wymiana całych bebechów, koszt ponad 5 stówek więc sie nie opłaca." -- www.bezwypadkowy.net - SprawdĽ historię auta i zobacz czy nie było wrakiem. www.automo.pl - SprawdĽ VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkow±. |