Data: 2009-04-09 19:57:58 | |
Autor: MAX | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
Szprota aka Stefandora pisze:
Hellou, jeśli kaseta jest zużyta to bezwzględnie należy ja wymienić na nową podobnie z blatem/mi korby. Najlepiej udaj się do serwisu chyba że sobie sama poradzisz ;) Pozdrawiam MAX |
|
Data: 2009-04-09 19:59:46 | |
Autor: Szprota aka Stefandora | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
MAX wrote:
jeśli kaseta jest zużyta to bezwzględnie należy ja wymienić na nową podobnie z blatem/mi korby. Najlepiej udaj się do serwisu chyba że sobie sama poradzisz ;) Nie mam bacika, więc sama sobie nie poradzę. Natomiast z blatem chyba przesadzasz, wymieniałam już kilka razy kasetę z łańcuchem i stary współpracował bez zarzutów. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-04-09 20:01:00 | |
Autor: Wojtek | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
Szprota aka Stefandora pisze:
MAX wrote: Zamiast bacika użyj ręcznika ;) Daje radę Wojtek |
|
Data: 2009-04-09 22:44:59 | |
Autor: szaman | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
Wojtek wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::
Zamiast bacika użyj ręcznika ;) ??? nie wiem jak Ty przykrecasz kasete, albo z czego masz te ręczniki:P sz |
|
Data: 2009-04-10 10:37:19 | |
Autor: dziki | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
Użytkownik "szaman" <piekar22@op.pl> napisał w wiadomości news:grlmq2$6tm$1news.onet.pl...
Zamiast bacika użyj ręcznika ;) tez tak kiedys odkrecalem jak nie mialem bacika. Stara szmata, uscisk he-mana i dziala :) pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2009-04-10 11:09:22 | |
Autor: dobrov | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
Wojtek pisze:
> Zamiast bacika użyj ręcznika ;) Daje radę Też mam taką technikę :) Ponadto zdarzało mi się używać wielu warstw papieru z gazety. |
|
Data: 2009-04-09 23:23:23 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
"Szprota aka Stefandora" <stefandora@onet.eu> wrote in message news:grld41$q05$5news.onet.pl... Nie mam bacika masz. Korbą i łańcuchem bezproblemowo zablokujesz kasetę - bez zdejmowania tych elementów z roweru pozdr |
|
Data: 2009-04-10 00:56:38 | |
Autor: Michał Wolff | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
On 9 Kwi, 23:23, "Wojtek Paszkowski" <wo...@pocztanawirtualnej.pl>
wrote: masz. Korbą i łańcuchem bezproblemowo zablokujesz kasetę - bez zdejmowania Bezproblemowo to na pewno nie. Jak kaseta jest mocno dokręcona (a najczęściej jest) - to wcale nie jest to takie łatwe w realizacji, bo niby jak dobrze przyblokujesz korbę? Nogą? Pozostaje wkładanie śrubokrętu między korbę i ramę, co grozi porysowaniem ramy, a jak gorzej pójdzie to i złamaniem śrubokręta, ewentualnie oparcie o coś zewnętrznego (przy zapieczeniu kasety też guzik warte). Zamiast stosować takie dziadowskie patenty lepiej kupić bacik, albo poświęcić pół godziny na zrobienie go we własnym zakresie, przyda się w przyszłości -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-04-10 10:12:29 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:1fe27659-3efe-4aae-9d80-628ec29e9721q9g2000yqc.googlegroups.com...
On 9 Kwi, 23:23, "Wojtek Paszkowski" <wo...@pocztanawirtualnej.pl> wrote: Bezproblemowo to na pewno nie. Jak kaseta jest mocno dokręcona (a widzisz - jest sobie taka zasadnicza różnica, ty sobie tu teoretyzujesz, a ja to praktykowałem parę razy. Kwestia paru sekund - nawet samemu, przy pomocy drugiej osoby to już w ogóle pikuś. Stopnia dokręcania moich kaset nie podam, bo klucz akurat mam tylko do 20Nm, ale są dokręcone na tyle mocno, że nigdy nie zdarzało im się odkręcić. Nogą? Pozostaje wkładanie nie wiem, co Ci ten rower zrobił, że tak chcesz go maltretować ;) Zakładasz łańcuch na kasetę, przytrzymujesz (nogą, kolanem albo kończyną współtowarzysza) pedał, aby korba się nie przesunęła, kręcisz kluczem - i gotowe. Spróbuj, to naprawdę nie takie trudne. Zamiast stosować takie dziadowskie patenty lepiej kupić bacik, albo poświęcić tylko po co wozić dodatkowe, zbędne gramy ze sobą? (chyba że do celów warsztatowych - ale tu stara korba + łańcuch służy w sumie tak samo dobrze) pozdr |
|
Data: 2009-04-10 01:44:42 | |
Autor: Michał Wolff | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
On 10 Kwi, 10:12, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce>
wrote: widzisz - jest sobie taka zasadnicza różnica, ty sobie tu teoretyzujesz, a Ja wiem jak odkręcam swoją kasetę, gdzie bacikeim o długości dobrych 30cm muszę często użyć całej siły do odkręcenia kasety, jak się dobrze zapiecze to nie starcza krótki klucz francuski, trzeba stosować długi.. Trzymając nogą korbę przyłożenie takiej siły jest nierealne, to jest wykonalne tylko w dwie osoby. Poza tym nie wiem jak to się odbija na żywotności łańcucha, przy kasecie mocno zapieczonej takie chwilowe bardzo mocne naprężenie może go osłabić. Mam dwie książki do serwisowania rowerów - i jakoś tej metody nikt tam nie poleca, więc w tym co piszę coś chyba jest na rzeczy. tylko po co wozić dodatkowe, zbędne gramy ze sobą? Wiesz na takiej zasadzie można niemal niczego nie wozić, bo niemal wszystko da się czymś od biedy zastąpić. Tylko ja lubię być przygotowany na różne ewentualności, miałem tyle rodzajów awarii na wyprawach, że wożę ze sobą standardowy zestaw, w który również wchodzi bacik. Poza tym autorce nie chodzi o rozwiązanie na wyprawy, tylko do domu. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-04-10 11:12:37 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
On 2009-04-10, Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> wrote:
On 10 Kwi, 10:12, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce> Hmm. Ja wiem, że różne rzeczy się zdarzają, ale jednak żeby cokolwiek kasecie zrobić, to trzeba się naprawdę postarać lub mieć wybitnego pecha. No i, jak już coś się tej kasecie stanie, to nie mając zapasowej i tak się jest w głębokiej dupie. Idąc tym tropem trza by wozić cały rower na zapas ;) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-04-10 04:18:27 | |
Autor: Michał Wolff | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
On 10 Kwi, 13:12, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Hmm. Ja wiem, że różne rzeczy się zdarzają, ale jednak żeby cokolwiek A przeczytałeś co napisałem? Kasetę zdejmuje sie przede wszystkim przy awarii szprych, a te są dość powszechne, szczególnie przy dużym obciążeniu roweru -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-04-10 11:12:56 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:517b7020-ea2b-4735-9f2f-95cfce564debz14g2000yqa.googlegroups.com...
On 10 Kwi, 10:12, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce> wrote: Ja wiem jak odkręcam swoją kasetę, gdzie bacikeim o długości dobrych musi co za małe przebiegi robisz i zbyt wolno zużywasz napęd, skoro kaseta się zapieka... Więcej jeździć! Mam dwie książki do serwisowania rowerów - i jakoś tej metody nikt tam prostowania zębatek kamieniem pewnie też nie polecają. Ani szycie opon i podkejania ich kawałkiem butelki. A to działa, do tego często ratuje tyłek ;) Wiesz na takiej zasadzie można niemal niczego nie wozić, bo niemal nie ma też co przeginać w drugą stronę. Ja np. nigdy nie odczuwałem potrzeby odkręcania kasety w trasie, za to już dobre 5 razy przydałaby mi sie spawarka albo zapasowa rama ;) Jeśli prawdopodobieństwo jakiegoś zdarzenia jest niewielkie, to warto pomyśleć o awaryjnych rozwiązaniach "chałupniczych". Klucza płaskiego do nasadzenia na kasetowy też nie chce mi się wozić - w każdej chałupie jakiś "francuz" się znajdzie. Nno chyba że się gdzieś na jakąś pustynię albo inne odludzie jedzie - to już inna para walonek. Poza tym autorce nie chodzi o rozwiązanie na wyprawy, tylko do odnoszę wrażenie, że przede wszystkim autorka chciała przede wszystkim szybko zmienić kasetę. Skoro miała klucz do kasety + przedłużkę, to na 95% mogła to bezproblemowo zrobić bez bacika. pozdr |
|
Data: 2009-04-10 02:33:14 | |
Autor: Michał Wolff | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
On 10 Kwi, 11:12, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce>
wrote: musi co za małe przebiegi robisz i zbyt wolno zużywasz napęd, skoro kaseta Zmieniam raz do roku jak nie mam jakiś awarii. A rok jazdy w każdych warunkach to wystarczająco czasu żeby się zapiekła. prostowania zębatek kamieniem pewnie też nie polecają. Ani szycie opon i Takich kawałków to nie musisz wstawiać człowiekowi co przejechał ponad 50km w górach Czarnogóry z pełnym bagażem bez powietrza w tylnym kole :)) http://wyprawyrowerowe.neostrada.pl/rumunia/galeria/zdjecie92.html Tylko że takie rzeczy "których nie polecają" - to się praktykuje jak się nie ma wyjścia, jak to wyjście jest, to nie ma to większego sensu nie ma też co przeginać w drugą stronę. Ja np. nigdy nie odczuwałem potrzeby Ale dziesiątki ludzi odczuwa, kasetę musisz zdjąć żeby wymienić szprychę od strony kasety, a to częsta awaria przy jeździe z bagażem, wielokrotnie o niej czytałem w różnych relacjach. "chałupniczych". Klucza płaskiego do nasadzenia na kasetowy też nie chce mi To Ci się tylko tak wydaje. Poczytaj sobie relację Jaczo, który ze szprychami miał na swojej wyprawie w 2005 częste problemy i wściekał się na siebie, że mu się tego klucza zabrać ze sobą nie chciało, bo też liczył że w każdej chałupie pożyczy. Tylko najczęściej tak bywa, że jak się taka awaria trafi - to akurat tej chałupy nie ma pod ręką... Skończyło się na zakupie nowego za 14Euro :)) odnoszę wrażenie, że przede wszystkim autorka chciała przede wszystkim No stary - trochę konsekwencji :) Skoro jak twierdzisz klucz francuski znajdziesz w każdej chałupie, to i bacik znajdziesz w każdym sklepie rowerowym. Autorka jest z Warszawy, to nie pustynia, równie dobrze może podjechać do sklepu i pożyczyć bacik na 2min. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-04-10 03:41:08 | |
Autor: Szprota aka Stefandora | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
On Apr 10, 11:12 am, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce>
wrote: odnoszę wrażenie, że przede wszystkim autorka chciała przede wszystkim Racja, chciała. I jej się udało, uff... :) Skoro miała klucz do kasety + przedłużkę, to na 95% Miała? Gdzie? Kiedy? :) Dziękuję za wszystkie porady, w przyszłości przetestuję bacik na trekkingu oczekującym lepszych czasów. Ręcznik i gazetę zostawię na później, gdy już popracuję nad tym uściskiem hi-mana ;) Aha, 10 minut mechanika to jeszcze pewnie z dłubnięciem w ... głowę i krótką kontemplacją nadchodzących świąt ;) -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-04-10 11:41:42 | |
Autor: fabian | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
Wojtek Paszkowski wrote:
nie ma też co przeginać w drugą stronę. Ja np. nigdy nie odczuwałem potrzeby odkręcania kasety w trasie, za to już dobre 5 razy przydałaby Nigdy nie połamały Ci się szprychy zamontowane od strony napędu, czy wymieniałeś je bez zdejmowania kasety? Fabian. |
|
Data: 2009-04-10 11:52:03 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
"fabian" <fabian@niematakiego.adresu.pl> wrote in message news:grn48r$5oq$1opal.futuro.pl...
Nigdy nie połamały Ci się szprychy zamontowane od strony napędu, czy wymieniałeś je bez zdejmowania kasety? jeżdżąc z sakwami (jakieś 35kgs na bagażniku) - raptem raz, na dodatek 40km od domu. Częściej zdarzało mi się pęknięcie opony czy zniszczenie tylnej przerzutki - a to znacznie bardziej upierdliwe awarie niż brak jednej szprychy, bez której da się normalnie jechać (przynajmniej do czasu znalezienia domostwa z kluczem nastawnym albo imadłem) pozdr |
|
Data: 2009-04-10 03:44:18 | |
Autor: Michał Wolff | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
On 10 Kwi, 11:52, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce>
wrote: jeżdżąc z sakwami (jakieś 35kgs na bagażniku) - raptem raz, na dodatek 40km Po prostu spotykają Cię nietypowe awarie lub masz dobrze zaplecione koła, mi też już od lat szprychy nie pękają. Ale czytając rozmaite relacje sakwiarzy - widzę, że pęknięcie szprychy to jest najczęstsza awaria po przebiciu gumy, dlatego ten bacik warto wozić, podobnie jak i klucz francuski. Na pożyczaniu na trasie to się można bardzo naciąć, ja lubię być samowystarczalny, a nie jak mi się coś rozwali - latać i szukać klucza do pożyczenia, 200-300g więcej nie jest warte takiego zawracania głowy. A szprychy mają to do siebie - że jak już zaczynają pękać, to często robią to seryjnie, nawet po kilka dziennie. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-04-10 20:00:51 | |
Autor: Jurek Szczesiul | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
Fri, 10 Apr 2009 03:44:18 -0700 (PDT), na pl.rec.rowery, Michał Wolff
napisał(a): dlatego ten bacik warto wozić, podobnie jak Są też wynalazki : http://www.sheldonbrown.com/harris/stein-mini-lock/index.html -- Pozdrowienia Jurek Szczesiul |
|
Data: 2009-04-10 12:24:23 | |
Autor: fabian | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
Wojtek Paszkowski wrote:
"fabian" <fabian@niematakiego.adresu.pl> wrote in message news:grn48r$5oq$1opal.futuro.pl... No, jakie to różne nieszczęścia chodzą po ludziach. Chyba każdy ma usterki na swoją miarę. Mnie szprychy pękały w różnych momentach i ilościach w różnych kołach składanych przez różne osoby, może oszczędzam za bardzo ;), za to nigdy nie zdewastowałem przerzutki i nigdy opona mi nie pękła, z takich to łańcuch mi raz pękną. Fabian. |
|
Data: 2009-04-10 13:16:02 | |
Autor: dziki | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
Użytkownik "Wojtek Paszkowski" <wo.pa@nawirtualnej.polsce> napisał w wiadomości news:grn5ac$h56$1news.wp.pl...
jeżdżąc z sakwami (jakieś 35kgs na bagażniku) - raptem raz, na dodatek 40km od domu. to masz dobre kola. Stare szprychy lubia pekac przy tym wygieciu z grzybkiem (nie wiem jak to sie fachowo nazywa). Z reguly pekaja te od strony kasety. pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2009-04-10 13:31:58 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
"dziki" <ten.adres@jest.nieprawdziwy> wrote in message news:grn9pd$f4j$1news.dialog.net.pl...
to masz dobre kola to widać do posiadania dobrych kół dużo nie trzeba: chałupniczy zaplot + najprostsze 2mm szprychy DT po 1zł. Ale grunt, że się sprawdza ;) Stare szprychy lubia pekac przy tym wygieciu z grzybkiem (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) warto przy tym zauważyć, że empirycznie dowiedziono, że fakt nie posiadania przy sobie zestawu do demontażu kasety zwiększa prawdopodobieństwo pęknięcia szprychy właśnie od strony napędu do niemal 100%! (podobnie jak występuje zaawansowana korelacja między brakiem pompki i łatek a łapaniem gumy oraz urywaniem zaworków a brakiem zapasowej dętki) pozdr |
|
Data: 2009-04-10 11:16:31 | |
Autor: dobrov | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
Wojtek Paszkowski pisze:
"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:1fe27659-3efe-4aae-9d80-628ec29e9721q9g2000yqc.googlegroups.com... Ale zaraz, zaraz - możesz naświetlić dokładniej te technikę? Gdzie wtedy jest koło, od którego odkręcasz kasetę? Trzeba je o coś solidnie oprzeć coby się nie kulało. Jak jest założone normalnie do ramy to klucza nie założysz - a może masz jakiś inny klucz? |
|
Data: 2009-04-10 11:59:36 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
"dobrov" <dobrov0@interia.pl> wrote in message
news:grn1s9$cbj$1news.interia.pl... Ale zaraz, zaraz - możesz naświetlić dokładniej te technikę? dawno żem tego nie robił i dokładnie "co i jak" nie pamiętam, ale można pokombinować tak: koło kasetą do ramy, kaseta znajduje się przed korbą. Łańcuch na blacie. Nie mam roweru pod ręką, aby dokładnie sprawdzić i opisać. Bez przesady z tym kulaniem i solidnym opieraniem - kaseta to nie wolnobieg, żeby trzeba było aż tak z nią walczyć... pozdr |
|
Data: 2009-04-10 09:09:51 | |
Autor: Max | |
Nowy łańcuch i stara kaseta | |
Szprota aka Stefandora pisze:
MAX wrote: Generalna zasada jest taka ze się wymienia cały napęd a więc blaty również. Inaczej bardzo szybko będziesz mieć zużyty napęd ponownie. Ja przynajmniej tak robie ;) pozdrawiam MAX |