Data: 2010-02-05 19:50:22 | |
Autor: Iza | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
Hej, 2 tygodnie temu wyprowadziłam się od męża. Dojrzewałam do tej decyzji kilka lat. Mój mąż ma ciężki charakter, został kiedyś złapany za jazdę po alkoholu, itd. W przyszłym tygodniu chcę złożyć pozew o rozwód. I mam wątpliwości. Czy jeśli zacznę się w tym czasie spotykać z kimś innym to taka sytuacja działa na moją niekorzyść? A co jeśli trzy razy w tygodniu pójdę na kawę z kolegą. Mój mąż jest przekonany, że mam kochanka a to nie prawda. On nie może zrozumieć, że nic już do niego nie czuję, stał się obcym człowiekiem dla mnie. Mamy czwórkę dzieci (jedno małe), nie chcę żeby ktoś mi zarzucił że to moja wina bo mam kochanka, ale czy to znaczy że jestem skazana na samotność na czas sprawy rozwodowej? Moja koleżanka to nawet mówi, żebym uważała bo może wynająć prywatnego detektywa ale co taki detektyw udowodni? Pokaże zdjęcie jak siedzimy na kawie czy rozmawiamy pod domem? Poradzcie proszę co zrobić? Nie chce się dać zastraszyć, ale nie chcę też później mieć problemów jeszcze większych niż te które mam już teraz. Czy jeśli na zakupach spotkam mojego męża (będzie nim do czasu rozwodu) a ja będę z nowym partnerem/kolegą to mogę mieć jakieś nieprzyjemności prawne z tego powodu? Jesteśmy dorośli, tak myślę sobie ale z drugiej strony czuję się zagubiona już w tym wszystkim.
Izka (Katowice) |
|
Data: 2010-02-05 13:43:45 | |
Autor: witek | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
On 2/5/2010 12:50 PM, Iza wrote:
Hej, 2 tygodnie temu wyprowadziłam się od męża. Dojrzewałam do tej decyzji zalecałbym mocną wstrzemiezliwosc, bo on może przec w kierunku, ze chcesz sie rozwiesc bo znalazłaś sobie kogoś innego, a bajki o niedobrym mezu to tylko dla bajeru. na zrobionym zdjeciu nie widac kontekstu, jak ci pstrykne zdjecie, ze ktos ci niesie zakupy to rownie dobrze mogle podlozyc do tego teorie, ze to twoj nowy gach. wez sie zdrowo zastanow, kto trzy razy w tygodniu chodzi z tym samym kolega na kawe. Podrzuce na biurko sadu 12 zdjec z ostatniego miesiaca jak z tym samym facetem siedzisz na kawie i masz przechlapane. zreszta juz po tym co napisalas czarno na bialym widac, ze chcesz sie rozwiesc bo znalazlas sobie kogos innego. Co nie zaprzecza faktom, ze maz jest taki czy siaki. Ale powodow do rozwodu masz dwa, jeden to ze masz dosc meza, drugi, to ze kogos innego juz masz. A twoj mąz powodow do rozwodu nie ma zadnych, ani na ciebie nie narzeka, ani z zadna inna sie nie spotyka. Wiec uwazaj, zebys nie wyszla z sadu z orzeczniem o rozwodzie z twojej winy. |
|
Data: 2010-02-05 19:53:21 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
Dnia Fri, 05 Feb 2010 13:43:45 -0600, witek napisał(a):
/..../ zalecałbym mocną wstrzemiezliwosc, bo on może przec w kierunku, zeLepiej wysłać ją do psychoanalityka na psychonanalizę. Chyba faktycznie wierzy, że nie ma nikogo. -- Smok Eustachy http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy http://pclinuxos.org.pl/ |
|
Data: 2010-02-05 18:55:20 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
Dnia Fri, 05 Feb 2010 19:50:22 +0100, Iza napisał(a):
/..../ Izka (Katowice) Nieszczęsna niewiasto jak nie chcesz żeby rozwód był z Twojej winy to pomyśl, co robisz. -- Smok Eustachy http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy http://pclinuxos.org.pl/ |
|
Data: 2010-02-05 21:32:08 | |
Autor: Jotte | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
W wiadomości news:hkhpe8$mbn$1atlantis.news.neostrada.pl Iza
<Iza__spamspam123@poczta.onet.pl> pisze: Chcesz się skurwić jeszcze przed rozwodem? Ale gość trafił... -- Jotte |
|
Data: 2010-02-05 14:55:07 | |
Autor: witek | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
On 2/5/2010 2:32 PM, Jotte wrote:
W wiadomości news:hkhpe8$mbn$1atlantis.news.neostrada.pl Iza Któraś musiała zrobić z Ciebie niezłego jelenia, ze sie tak przypieprzasz za każdym razem. |
|
Data: 2010-02-06 01:00:47 | |
Autor: Animka | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
W dniu 2010-02-05 19:50, Iza pisze:
Hej, 2 tygodnie temu wyprowadziłam się od męża. Dojrzewałam do tej decyzji Podziwiam tego chłopaka, że Cię chce z czwórką dzieci. Normalnie koszmar. -- animka |
|
Data: 2010-02-05 18:51:43 | |
Autor: witek | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
On 2/5/2010 6:00 PM, Animka wrote:
zgadza sie taki facet musi byc potem koszmarem. |
|
Data: 2010-02-06 03:14:11 | |
Autor: Arturro | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
Użytkownik "Iza" <Iza__spamspam123@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hkhpe8$mbn$1atlantis.news.neostrada.pl... kilka lat. Mój mąż ma ciężki charakter, został kiedyś złapany za jazdę po alkoholu, itd. W przyszłym tygodniu chcę złożyć pozew o rozwód. I mam No to poważny argument do rozwodu, ta jazda po alkoholu. wątpliwości. Czy jeśli zacznę się w tym czasie spotykać z kimś innym to taka sytuacja działa na moją niekorzyść? A co jeśli trzy razy w tygodniu pójdę na kawę z kolegą. Powiedz wprost twój chłop ci się znudził bo znalazłaś nowego adoratora. I tak wszyscy w podtekscie to wyczytają a zyskasz punkty za szczerość. Trzy razy w tygodniu to ja z żadną koleżanką na kawę nie chodzę. Mój mąż jest przekonany, że mam kochanka a to nie prawda. On nie może zrozumieć, że nic już do niego nie czuję, stał się obcym człowiekiem dla mnie. Może jeszcze fizycznie nie masz kochanka, ale widzę, że planujesz. Mamy czwórkę dzieci (jedno małe), nie chcę żeby ktoś mi zarzucił że to moja wina bo mam kochanka, ale czy to znaczy że jestem skazana na samotność na czas sprawy rozwodowej? Tak cię ciśnie że do rozwodu nie wytrzymasz? Nie przesadzaj. Moja koleżanka to nawet mówi, żebym uważała bo może wynająć prywatnego detektywa ale co taki detektyw udowodni? Pokaże zdjęcie jak siedzimy na kawie czy rozmawiamy pod domem? Poradzcie proszę co zrobić? Nie chce się dać zastraszyć, ale nie chcę też później mieć problemów jeszcze większych niż te które mam już teraz. Czy jeśli na zakupach spotkam mojego męża (będzie nim do czasu rozwodu) a ja będę z nowym partnerem/kolegą to mogę mieć jakieś nieprzyjemności prawne z tego powodu? Jesteśmy dorośli, tak myślę sobie ale z drugiej strony czuję się zagubiona już w tym wszystkim. Tego to już nie skomentuję. Podsumowując, zastanów się dobrze bo zrobisz krzywdę przedewszystkim dzieciom. Jaki ten chłop by nie był w końcu jest dla nich ojcem, one postrzegają to pewnie inaczej niż ty. Po drugie, trawa u sąsiada za płotem jest zawsze bardziej zielona. Zastanów się co możesz stracić, co możesz zyskać, żeby się nie okazało że wpadniesz z deszczu pod rynnę. Chuć jest kiepskim doradcą w takich chwilach, wiem to z własnego doświadczenia. -- A |
|
Data: 2010-02-06 18:46:39 | |
Autor: KRZYZAK | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
Dnia Sat, 6 Feb 2010 03:14:11 +0100, Arturro napisał(a):
Po drugie, trawa u sąsiada za płotem jest zawsze bardziej zielona. Zastanów się co możesz stracić, co możesz zyskać, żeby się nie okazało że wpadniesz z deszczu pod rynnę. Hehe, swieta prawda. Znam jeden taki przypadek - facet byl zrozpaczony, malzenstwo sie rozpadalo, zona chciala sie wyprowadzac do nowego znajomego, ktory byl taki szarmancki, zrownowazony i wyrozumialy. Tesciowa (!) mu poradzila, zeby jej na to pozwolil. No i wystarczyly 3 tygodnie, zeby ksiaze z bajki pocwlowal na swym bialym rumaku w sina dal:) -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-02-06 11:14:39 | |
Autor: Budzik | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
Użytkownik Iza Iza__spamspam123@poczta.onet.pl ...
Hej, 2 tygodnie temu wyprowadziłam się od męża. Dojrzewałam do tejciekawa sprawa, zwłaszcza w kontekscie argumnetów ponizej. A mnie ciekawi, jakie znaczenie ma wskazanie winnego w osobie zony w czasie rozwodu? Niekorzysty podział majątku? Kiedyś czytałem tu, ze wk ontekscie dzieci nie ma to praktycznie zadnego znaczenia, jeżeli nie wchodzą w grę jakieś zachowania patologiczne. A propos zaangazowania sie w inny zwiazek - czy formalne zapatrywanie sie na cos takiego zmienia sie, jezeli juz wniosiono pozew rozwodowy? |
|
Data: 2010-02-10 03:50:51 | |
Autor: gr | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
On 6 Lut, 12:14, Budzik <budzi...@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
wrote: A mnie ciekawi, jakie znaczenie ma wskazanie winnego w osobie zony w czasie Facet udowodni, że mu się "pogorszyła stopa życiowa" po rozwodzie i będzie mu musiała kobiecina alimenty płacić. |
|
Data: 2010-02-10 04:52:10 | |
Autor: VoyteG | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
On 10 Lut, 12:50, gr <jagre...@wp.pl> wrote:
On 6 Lut, 12:14, Budzik <budzi...@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> Jeszcze inny powod... Taka "zona co niby nie zdradza" opowiada jaki to on okropny, ze łajdak.. że to on winien... Wskazanie faktycznej winy zony to dla znajomych, ktorzy sluchali takich opowieści, moze byc pewna forma rehabilitacji spolecznie. Obecnie ci znajomi mogą mieć wrażenie, że tam kobieta z 4 dzieci ucieka... to facet paskudny... a takie orzeczenie moze zmienic te wykreowany obraz. |
|
Data: 2010-02-10 02:37:20 | |
Autor: VoyteG | |
Nowy partner/przyjaciel przed rozwodem | |
Mój mąż (...)został kiedyś złapany za jazdę po alkoholu, itd. Toz to potencjalny zabojca! Trzeba uciekac i sie rozwiesc! Poszukujesz uzasadnienia dla decyzji i znalazlas takie, ze gdyby brano je zawsze pod uwage, to liczba podstaw do rozwodu w naszym kraju wzroslaby nieswspolniernie :-) Ale tak to jest z decycja, ze gdy sie czegos pragnie to nie wazne, czy uzasatnienie jest logiczne w pelni :-) Czy jeśli zacznę się w tym czasie spotykać z kimś innym to taka Czemu nie napiszesz, ze "zakochalam sie w koledze". Trudno to przyznac uczciciwe przed sama soba? Mój mąż jest przekonany, że mam kochanka a to nie prawda. Z pewnoscia sie myli, bo przeciez jak sie chcesz umawiac z kolega 3-4 razy na kawe, to jest to wylacznie przypadkowe spotkanie.... Nie bylo jeszcze sexu, to zdrady emocjonalnej tez nie ma. On nie może zrozumieć, że nic już do niego nie czuję, stał się obcym Za to czujesz wiele kolegi od kawy, a maz chcialby byc kochala jego... Taki glupi i nie rozumie.... Mamy czwórkę dzieci (jedno małe), nie chcę żeby ktoś To jednak nie ma mezczyzny, do ktorego obecnie przezywasz uczucie zbliznone do milosci? ale czy to znaczy że jestem Wychadzac za maz zrezygnowalas z samotnosci i nadal masz meza. A chcesz potraktowac meza jak kolege z kolonii, z ktorym przestajesz sie spotykac na drugi dzien po powrocie z wakacji. |