Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Nowy taryfikator

Nowy taryfikator

Data: 2020-06-14 07:38:17
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
Wyprzedzanie na przejściu lewą stroną wysepki zakończone dzwonem.

300PLN/6pkt. W sumie nic dziwnego, że przy takich cenach "się opłaca".

--
Shrek

Data: 2020-06-14 09:26:30
Autor: ąćęłńóśźż
Nowy taryfikator
Powinno być 300 kijów / 6 miesięcy z grypserą.


-- -- -
Wyprzedzanie na przejściu lewą stroną wysepki.

Data: 2020-06-14 09:56:34
Autor: cef
Nowy taryfikator
W dniu 2020-06-14 o 07:38, Shrek pisze:
Wyprzedzanie na przejściu lewą stroną wysepki zakończone dzwonem.

Ciekawe co z nagraniem?

Data: 2020-06-14 10:56:42
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 14.06.2020 o 09:56, cef pisze:
W dniu 2020-06-14 o 07:38, Shrek pisze:
Wyprzedzanie na przejściu lewą stroną wysepki zakończone dzwonem.

Ciekawe co z nagraniem?

A co to ma za znaczenie?

--
Shrek

Data: 2020-06-14 11:43:53
Autor: cef
Nowy taryfikator
W dniu 2020-06-14 o 10:56, Shrek pisze:
W dniu 14.06.2020 o 09:56, cef pisze:
W dniu 2020-06-14 o 07:38, Shrek pisze:
Wyprzedzanie na przejściu lewą stroną wysepki zakończone dzwonem.

Ciekawe co z nagraniem?

A co to ma za znaczenie?

Dla faktów podstawowe.
Nawet tu na newsach jest taki jeden, co każdy absurd
potrafi wytłumaczyć, więc w praktyce wolałbym
zobaczyć sam niż zaufać ustaleniom policji.

Data: 2020-06-14 11:48:45
Autor: cef
Nowy taryfikator
W dniu 2020-06-14 o 11:43, cef pisze:
W dniu 2020-06-14 o 10:56, Shrek pisze:
W dniu 14.06.2020 o 09:56, cef pisze:
W dniu 2020-06-14 o 07:38, Shrek pisze:
Wyprzedzanie na przejściu lewą stroną wysepki zakończone dzwonem.

Ciekawe co z nagraniem?

A co to ma za znaczenie?

Dla faktów podstawowe.
Nawet tu na newsach jest taki jeden, co każdy absurd
potrafi wytłumaczyć, więc w praktyce wolałbym
zobaczyć sam niż zaufać ustaleniom policji.


Ogólnie bez znaczenia.
Myślałem, że ten wątek pojawił się w związku
z kolejnym przypadkiem prezydenckiej tym razem kolumny,
dlatego zaintrygowało mnie co się stało z nagraniem.
Taki trochę przekaz podprogowy.

Data: 2020-06-14 12:14:50
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 14.06.2020 o 11:48, cef pisze:

Ogólnie bez znaczenia.
Myślałem, że ten wątek pojawił się w związku
z kolejnym przypadkiem prezydenckiej tym razem kolumny,
dlatego zaintrygowało mnie co się stało z nagraniem.

Bo ma. Na tyle wyceniono ten bajzel.

--
Shrek

Data: 2020-06-15 19:31:12
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ee5f27d$0$17365$65785112@news.neostrada.pl...
Ogólnie bez znaczenia.
Myślałem, że ten wątek pojawił się w związku
z kolejnym przypadkiem prezydenckiej tym razem kolumny,
dlatego zaintrygowało mnie co się stało z nagraniem.

A propos - a co z tym wypadkiem w Oswiecimiu ?
Skazali, uniewinnili, ułaskawili, czeka na apelacje ?

J

Data: 2020-06-15 20:45:00
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 15.06.2020 o 19:31, J.F. pisze:

A propos - a co z tym wypadkiem w Oswiecimiu ?
Skazali, uniewinnili, ułaskawili, czeka na apelacje ?

A pierwsza instancja przeszła?


--
Shrek

Data: 2020-06-16 19:08:05
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ee7c1ab$0$17357$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 15.06.2020 o 19:31, J.F. pisze:
A propos - a co z tym wypadkiem w Oswiecimiu ?
Skazali, uniewinnili, ułaskawili, czeka na apelacje ?

A pierwsza instancja przeszła?

Nie wiem, ale to juz przeciez pare lat minelo :-)

J.

Data: 2020-06-17 18:46:00
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 16.06.2020 o 19:08, J.F. pisze:

A pierwsza instancja przeszła?

Nie wiem, ale to juz przeciez pare lat minelo :-)

Gdyby zapadł, to by było w gazetach.

Mają prokuraturę i sądy - czyli wszystko. Grają na czas i mają możliwości.

A potem apelacja, skarga kasacyjna... Spokojnie mogą 15 lat jeszcze przeciągnąć - w końcu nie po to sądy są pisie, żeby straszydło w nich przegrywała. Jeśli sądzisz, że w tej sprawie zapadnie uczciwy wyrok, to podziwiam twój optymizm. Gdyby miał wyrok miał zapaść (jakikolwiek) to już by zapadł. Wiedzą że wygrac nie mogą (nawet nie chodzi o to, że nie mogą "drukować" - bo kto ich powstrzyma, tylko wiedzą, że im od tego słupki spadną) więc spokojnie czekają aż wszyscy zapomną. Oni mogą ciągnąć sprawę w nieskończoność. Jak ktoś myśli że jego deforma sądów nie dotyczy, to może się zdziwić. Wbrew pozorom duża część spraw to przeciwko szeroko rozumianemu "państwu". I wtedy defacto państwo jest sędzią we własnej sprawie.

Zapewne wiesz, że mówię z doświadczenia - w podobnych do mojej sprawach zaczęli przegrywać ze względu na wyrok SN. I wiesz co - SN się zmienił, to teraz masowo piszą skargi kasacyjne. Nowy SN naprawi wypaczenia starego.

--
Shrek

Data: 2020-06-17 19:16:14
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eea48c8$0$552$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 16.06.2020 o 19:08, J.F. pisze:
A pierwsza instancja przeszła?
Nie wiem, ale to juz przeciez pare lat minelo :-)

Gdyby zapadł, to by było w gazetach.
Mają prokuraturę i sądy - czyli wszystko. Grają na czas i mają możliwości.
A potem apelacja, skarga kasacyjna... Spokojnie mogą 15 lat jeszcze przeciągnąć - w końcu nie po to sądy są pisie, żeby straszydło w nich przegrywała.

No ale czy termin przedawnienia/karalnosci nie minie ...

Jeśli sądzisz, że w tej sprawie zapadnie uczciwy wyrok, to podziwiam twój optymizm.

Przede wszystkim musielibysmy chyba fakty  ustalic.
A jak sa sprzeczne zeznania, to skad sad ma wiedziec, kto zawinil :-)

Gdyby miał wyrok miał zapaść (jakikolwiek) to już by zapadł. Wiedzą że wygrac nie mogą (nawet nie chodzi o to, że nie mogą "drukować" - bo kto ich powstrzyma, tylko wiedzą, że im od tego słupki spadną) więc spokojnie czekają aż wszyscy zapomną.

Nie rozumiem - sugerujesz ze dążą do umorzenia/przedawnienia ?
Czy Szydlo, a w zasadzie SOP ma tylko nie przegrac ... ?

Oni mogą ciągnąć sprawę w nieskończoność.

Teoretycznie to teraz chyba od sadu zalezy tempo.
Sugerujesz, ze sedzia dyspozycyjny i przedluza, bo tak PiS wygodniej ?

Jak ktoś myśli że jego deforma sądów nie dotyczy, to może się zdziwić.

Ale tak mi sie wydaje, ze dawniej sady tez nie byly rychliwe.
Chocby sprawa odszkodowania dla MCI/JTT - ile to trwalo - 10 lat ?

Albo taka krzywda Krzywdow z Wroclawia - zakonczylo sie to juz ?

Wbrew pozorom duża część spraw to przeciwko szeroko rozumianemu "państwu". I wtedy defacto państwo jest sędzią we własnej sprawie.

Zapewne wiesz, że mówię z doświadczenia - w podobnych do mojej sprawach zaczęli przegrywać ze względu na wyrok SN. I wiesz co - SN się zmienił, to teraz masowo piszą skargi kasacyjne. Nowy SN naprawi wypaczenia starego.

No coz, moze i masz racje, ale ... a co to - ich pieniadze ?
Tak im zalezy, zebys odszkodowania nie dostal ? :-)

A kasacje pisano i dawniej, i chyba nie czekano na zmiane SN.

J.

Data: 2020-06-17 19:48:53
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 17.06.2020 o 19:16, J.F. pisze:

A potem apelacja, skarga kasacyjna... Spokojnie mogą 15 lat jeszcze przeciągnąć - w końcu nie po to sądy są pisie, żeby straszydło w nich przegrywała.

No ale czy termin przedawnienia/karalnosci nie minie ...

No właśnie o to chodzi, żeby się przedawniło i sprawy cudownie znika.

Jeśli sądzisz, że w tej sprawie zapadnie uczciwy wyrok, to podziwiam twój optymizm.

Przede wszystkim musielibysmy chyba fakty  ustalic.
A jak sa sprzeczne zeznania, to skad sad ma wiedziec, kto zawinil :-)

A co tu jest do ustalania? Kolo skręcił w lewo na skrzyżowaniu. Jak rozumiem co do kierunku wątpliwości nie ma. Sprawca wyprzedzał na skrzyżowaniu. Kluczowe fakty są znane. Reszta - bomby czy nie jest bez znaczenia (ewentualnie szybkość może obciążyć jeszcze bardziej kierowcę sopa). Tak po prawdzie to można by się chyba tylko zastanawiać czy kierunek miał włączony, ale to raczej w celu współwiny. SN się wypowiedział, że w sytuacji kiedy ktoś wyprzedza na skrzyżowaniu i całuje skręcającego winny jest wyprzedzacz i taka jest linia orzecznictwa. Nawet nie da się argumentować że "się włączał" bo przecież zatrzymał się z warunków ruchu. Gdzie tu widzisz punkt zaczepienia?

Gdyby miał wyrok miał zapaść (jakikolwiek) to już by zapadł. Wiedzą że wygrac nie mogą (nawet nie chodzi o to, że nie mogą "drukować" - bo kto ich powstrzyma, tylko wiedzą, że im od tego słupki spadną) więc spokojnie czekają aż wszyscy zapomną.

Nie rozumiem - sugerujesz ze dążą do umorzenia/przedawnienia ?
Czy Szydlo, a w zasadzie SOP ma tylko nie przegrac ... ?

To oczywiste. Ewentualne rozstrzygnięcie to zawsze powrót sprawy do mediów. Przedawnienie ma o wiele mniejszy kaliber. W zasadzie to jestem przekonany, że jakby mieli możliwość cofnięcia czasu to podpisaliby oświadczenie, sopowik wyhaczyłby mandat a potem by go awansowano, żeby mu zrekompensować szok pourazowy, albo zdegradowano żeby ukarać i po sprawie. Przecież to kolizja jakich setki w polsce. O innych pocaunkach jakoś nie słychać i o to chodzi. Nawet o rozpierdolu macierewicza wszycy zapomnieli. Po prostu krawężniki z drogówki się chciały podlizać i na miejscu nie było nikogo kto by ogarnął damage control. A potem poszło z górki, bo pisowczykowi nikt nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne jak już raz się uprze.

Oni mogą ciągnąć sprawę w nieskończoność.

Teoretycznie to teraz chyba od sadu zalezy tempo.

Możesz sprawdzić kiedy i przez kogo został powołany prezes sądu?

Sugerujesz, ze sedzia dyspozycyjny i przedluza, bo tak PiS wygodniej ?

Absolutnie nie;) Zresztą to chyba nawet nie sędzia wyznacza terminy rozpraw. A przedtem to jeszcze prokuratura musi się wyjaiaić.

Jak ktoś myśli że jego deforma sądów nie dotyczy, to może się zdziwić.

Ale tak mi sie wydaje, ze dawniej sady tez nie byly rychliwe.
Chocby sprawa odszkodowania dla MCI/JTT - ile to trwalo - 10 lat ?

No też kolorowa nie było - teraz jest gorzej. No i nie porównuj jednak sprawy zapewne dość skomplikowanej w swojej materii do stłuczki gdzie wszystkie kluczowe fakty są ustalone (jeszcze raz - bomby nie mają znaczenia).

Albo taka krzywda Krzywdow z Wroclawia - zakonczylo sie to juz ?

Nie znam sprawy.

Zapewne wiesz, że mówię z doświadczenia - w podobnych do mojej sprawach zaczęli przegrywać ze względu na wyrok SN. I wiesz co - SN się zmienił, to teraz masowo piszą skargi kasacyjne. Nowy SN naprawi wypaczenia starego.

No coz, moze i masz racje, ale ... a co to - ich pieniadze ?
Tak im zalezy, zebys odszkodowania nie dostal ? :-)

To akurat mają prawie w dupie - pojedynczo to są dla obywatela grube pieniądze, ale oni nawet mają już na to fundusz na kilka baniek - więc im wisi. Problem w tym, że podważono mechanizm czystek pod pretekstem zmiany nazwy Administracja skarbowa>KAS, AON>Akademia sztuki wojennej, BOR>SOP, ANR>KOWR i pewnie wielu innych. To zamach na politykę prorodzinną;)

A kasacje pisano i dawniej, i chyba nie czekano na zmiane SN.

W sprawach o przywrócenie stosunku pracy? Raczej nie tak znowu często. A jak już to zapadał jeden wyrok w pozwach "zbiorowych" i dalej już nie ciągano po SN reszty, bo i po co? A teraz warto, bo jest nowy sąd i ma nowe bardziej "propaństwowe" spojrzenie.

Poźniej napiszę na prawie, żeby nie śmiecić na samochodach, ale już w apelacji się niezłe jaja dzieją.


--
Shrek

Data: 2020-06-17 20:54:24
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eea5784$0$546$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.06.2020 o 19:16, J.F. pisze:
A potem apelacja, skarga kasacyjna... Spokojnie mogą 15 lat jeszcze przeciągnąć - w końcu nie po to sądy są pisie, żeby straszydło w nich przegrywała.

No ale czy termin przedawnienia/karalnosci nie minie ...

No właśnie o to chodzi, żeby się przedawniło i sprawy cudownie znika.

Tylko nie wiem, czy fakty Ci pasuja do teorii, bo wychodzi na to, ze dzis byly mowy koncowe

https://fakty.tvn24.pl/fakty-po-poludniu,96/wypadek-limuzyny-beaty-szydlo-mowy-koncowe-w-procesie-sebastiana-koscielnika,1020059.html
https://wiadomosci.wp.pl/wypadek-beaty-szydlo-w-oswiecimiu-zaskakujaca-mowa-koncowa-prokuratora-bezczelne-6522531097859713a

Wyrok spodziewany na poczatku lipca ... po planowym terminie wyborow,
po nowym terminie ... ale byc moze przed druga turą :-)

No i pozniejszy wypadek Szydlo, gdzie mandat przyjela, a sprawa IMO tez dyskusyjna :-)

Jeśli sądzisz, że w tej sprawie zapadnie uczciwy wyrok, to podziwiam twój optymizm.

Przede wszystkim musielibysmy chyba fakty  ustalic.
A jak sa sprzeczne zeznania, to skad sad ma wiedziec, kto zawinil :-)

A co tu jest do ustalania? Kolo skręcił w lewo na skrzyżowaniu. Jak rozumiem co do kierunku wątpliwości nie ma. Sprawca wyprzedzał na skrzyżowaniu. Kluczowe fakty są znane.

Na ile pamietam, to ruszal z pobocza po przepuszczeniu pierwszego pojazdu uprzywilejowanego.
Ale chyba nie wlaczal sie do ruchu :-)

Reszta - bomby czy nie jest bez znaczenia

Moze i nie, ale kolumne uprzywilejowana przepuscic powinien, a nie zajezdzac droge drugiemu pojazdowi.
Kolumne otwiera pojazd z niebieskimi i czerwonymi blyskami i stosownym halasem.
Kolejne pojazdy nawet nie musza blyska.

Jesli pierwszy nie mial syreny, to nawet nie byl uprzywilejowany, w zwiazku z czym dobrowolny, czy wrecz samowolny zjazd seicento na pobocze powodowal pozniej wlaczanie sie do ruchu :-P

(ewentualnie szybkość może obciążyć jeszcze bardziej kierowcę sopa).

Nie wiem jakie tu maja przepisy - fakt, ze jezdza szybko i niezbyt przepisowo, ale czy maja do tego prawo ?

Tak po prawdzie to można by się chyba tylko zastanawiać czy kierunek miał włączony, ale to raczej w celu współwiny. SN się wypowiedział, że w sytuacji kiedy ktoś wyprzedza na skrzyżowaniu i całuje skręcającego winny jest wyprzedzacz i taka jest linia orzecznictwa.

Akurat wypowiedzial sie tez odwrotnie :-)

Tzn nie calkiem - w obu przypadkach wyprzedzajacy byl winny, ale skrecajacego raz uznali winnym a raz nie :-)

Z tym, ze kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma prawo zlamac niektore przepisy.

(Gdzies mi znikal ten film z YT, jak policjanci wyprzedzali objezdzajac wysepke, nagrany przez jakiegos ruskiego tirmana).

Gdyby miał wyrok miał zapaść (jakikolwiek) to już by zapadł. Wiedzą że wygrac nie mogą (nawet nie chodzi o to, że nie mogą "drukować" - bo kto ich powstrzyma, tylko wiedzą, że im od tego słupki spadną) więc spokojnie czekają aż wszyscy zapomną.

Nie rozumiem - sugerujesz ze dążą do umorzenia/przedawnienia ?
Czy Szydlo, a w zasadzie SOP ma tylko nie przegrac ... ?

To oczywiste. Ewentualne rozstrzygnięcie to zawsze powrót sprawy do mediów. Przedawnienie ma o wiele mniejszy kaliber.

No to widac sedziego wk*, albo prokurator nie dopelnil obowiazkow i nie dopilnowal terminu :-)

W zasadzie to jestem przekonany, że jakby mieli możliwość cofnięcia czasu to podpisaliby oświadczenie, sopowik wyhaczyłby mandat a potem by go awansowano, żeby mu zrekompensować szok pourazowy, albo zdegradowano żeby ukarać i po sprawie. Przecież to kolizja jakich setki w polsce.

Nie da rady, drugi sopek polamany, sprawa dla Ziobry.

Oni mogą ciągnąć sprawę w nieskończoność.
Teoretycznie to teraz chyba od sadu zalezy tempo.
Możesz sprawdzić kiedy i przez kogo został powołany prezes sądu?

A sedzia byl juz z losowania ?

Sugerujesz, ze sedzia dyspozycyjny i przedluza, bo tak PiS wygodniej ?

Absolutnie nie;) Zresztą to chyba nawet nie sędzia wyznacza terminy rozpraw.

O ile pamietam to sedzia.

A przedtem to jeszcze prokuratura musi się wyjaiaić.

No sopkow swiadkow latwo wyslac na zwolnienie, i kolejny termin za dwa miesiace :-)

Jak ktoś myśli że jego deforma sądów nie dotyczy, to może się zdziwić.

Ale tak mi sie wydaje, ze dawniej sady tez nie byly rychliwe.
Chocby sprawa odszkodowania dla MCI/JTT - ile to trwalo - 10 lat ?

No też kolorowa nie było - teraz jest gorzej. No i nie porównuj jednak sprawy zapewne dość skomplikowanej w swojej materii do stłuczki gdzie

Sprawa akurat wydaje sie bardzo prosta, znacznie prosciej niz ustalic okolicznosci tego wypadku :-)

wszystkie kluczowe fakty są ustalone (jeszcze raz - bomby nie mają znaczenia).

Czy tak nie maja ...

Albo taka krzywda Krzywdow z Wroclawia - zakonczylo sie to juz ?
Nie znam sprawy.

To poguglaj.

Wroclaw chcial miec stadion na Euro2012.
Pech chcial, ze na obrzezu lokalizacji rodzina Krzywdow miala kawalek pola, dom i niewielka szklarnie.
O ile pamietam, to nawet nie kolidowala ze stadionem, ale byla potrzebna pod petle autobusową.

i wedle tego
https://wroclaw.naszemiasto.pl/rodzina-krzywdow-ciagle-czeka-na-odszkodowanie-za/ar/c1-949457

miasto oferowalo 5 mln, Krzywdowie chcieli 6, potem miasto zeszlo do 3.6mln - bo tu juz chyba w trybie wywlaszczenia.
A potem nastapily cuda prawne, matka podarowala dzialke synowi, wiec wywlaszczenie trzeba bylo zaczac od poczatku
https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,dalszy-ciag-sporu-o-dzialke-krzywdow,wia5-3266-314.html

potem weszla specustawa, wywlaszczyl ich wojewoda, decyzje wojewody sad uznal za bezprawną,
wiec nalezy sie odszkodowanie ... ale w jakiej wysokosci ?

Sprawa zaczela sie w 2009, stadion dawno stoi, dom dawno zburzono, proces sie skonczyl w 2016
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,20860401,wroclaw-przegral-z-rodzina-krzywdow-zaplacil-jej-6-mln-zl.html

No i jak widac stanelo na 6 mln.

ale ... to nie koniec
https://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/wroclaw-zwroci-czesc-dzialki-przy-stadionie-albo-zaplaci-odszkodowanie/frdr73d

Choc tak po prawdzie ... jak wycenic ziemie w zasadzie na peryferiach miasta, ale ... z perspektywami ?
Po cenie sprzed planow budowy, czy perspektywicznej?
Czy jakiejs "wartosci uzytkowej", bo przeciez nie trzeba ich wywlaszczac, mozna zbudowac przystanki dalej i spytat kibicow ile dla nich jest dluzszy spacer warty :-)

A tu jak widac - byl obok kawalek ziemi wolny, tylko miasto mialo na niego inne plany.
Przekazac odpowiedni kawalek tego kawalka, czy po zbudowaniu stadionu to zbyt cenne ?

Zapewne wiesz, że mówię z doświadczenia - w podobnych do mojej sprawach zaczęli przegrywać ze względu na wyrok SN. I wiesz co - SN się zmienił, to teraz masowo piszą skargi kasacyjne. Nowy SN naprawi wypaczenia starego.

No coz, moze i masz racje, ale ... a co to - ich pieniadze ?
Tak im zalezy, zebys odszkodowania nie dostal ? :-)

To akurat mają prawie w dupie - pojedynczo to są dla obywatela grube pieniądze, ale oni nawet mają już na to fundusz na kilka baniek - więc im wisi. Problem w tym, że podważono mechanizm czystek pod pretekstem zmiany nazwy Administracja skarbowa>KAS, AON>Akademia sztuki wojennej, BOR>SOP, ANR>KOWR i pewnie wielu innych. To zamach na politykę prorodzinną;)

Ale co - grozilo przywrocenie do pracy w nowej firmie, czy tylko odszkodowanie ?

A kasacje pisano i dawniej, i chyba nie czekano na zmiane SN.

W sprawach o przywrócenie stosunku pracy?

We wszystkich. Instytucja jest, to sie korzysta.

Raczej nie tak znowu często.

No bo to jest instytucja wyjatkowa :)

J.

Data: 2020-06-17 22:54:36
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 17.06.2020 o 20:54, J.F. pisze:

No właśnie o to chodzi, żeby się przedawniło i sprawy cudownie znika.

Tylko nie wiem, czy fakty Ci pasuja do teorii, bo wychodzi na to, ze dzis byly mowy koncowe

Jak to mówią - pierwsza instancja nieistotna. Swoją szosą - dziwne że nie odwołali z powodu covida.

No i pozniejszy wypadek Szydlo, gdzie mandat przyjela, a sprawa IMO tez dyskusyjna :-)

NIe kojarzę - widać się nauczyli, że należy przyjąć mandat to nie będzie sprawy...

A co tu jest do ustalania? Kolo skręcił w lewo na skrzyżowaniu. Jak rozumiem co do kierunku wątpliwości nie ma. Sprawca wyprzedzał na skrzyżowaniu. Kluczowe fakty są znane.

Na ile pamietam, to ruszal z pobocza po przepuszczeniu pierwszego pojazdu uprzywilejowanego.
Ale chyba nie wlaczal sie do ruchu :-)

No więc... skręcał na skrzyżowaniu, do ruchu się nie włączał, spowiec wyprzedzał. Sprawa jasna - okoliczności faktyczne bezsprzeczne.

Reszta - bomby czy nie jest bez znaczenia

Moze i nie, ale kolumne uprzywilejowana przepuscic powinien, a nie zajezdzac droge drugiemu pojazdowi.

Powinien czy nie, bomby nic nie zmieniają. Tyle, że mandatu nie dostanie dopóki się niec nie stanie. Jak się stanie to bomby znaczenia nie mają.

Jesli pierwszy nie mial syreny, to nawet nie byl uprzywilejowany, w zwiazku z czym dobrowolny, czy wrecz samowolny zjazd seicento na pobocze powodowal pozniej wlaczanie sie do ruchu :-P

Włączenie się do ruchu następuje po zatrzymaniu nie wynikającym z warunków drogowych. Tu wynikało, więc cały czas był w ruchu - nie ma włączenie się.

Nie wiem jakie tu maja przepisy - fakt, ze jezdza szybko i niezbyt przepisowo, ale czy maja do tego prawo ?

Mają dopóki nic się nie stanie (pomijając czy mieli prawo jechać na bombach). Jak się stanie to odpowiadają na zasadach ogólnych.

Tak po prawdzie to można by się chyba tylko zastanawiać czy kierunek miał włączony, ale to raczej w celu współwiny. SN się wypowiedział, że w sytuacji kiedy ktoś wyprzedza na skrzyżowaniu i całuje skręcającego winny jest wyprzedzacz i taka jest linia orzecznictwa.

Akurat wypowiedzial sie tez odwrotnie :-)

Kiedy - wcześniej?

Z tym, ze kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma prawo zlamac niektore przepisy.

Ma prawo, ale nie zmienia to kwestii winy za ewentualne kolizje.

Nie rozumiem - sugerujesz ze dążą do umorzenia/przedawnienia ?
Czy Szydlo, a w zasadzie SOP ma tylko nie przegrac ... ?

To oczywiste. Ewentualne rozstrzygnięcie to zawsze powrót sprawy do mediów. Przedawnienie ma o wiele mniejszy kaliber.

No to widac sedziego wk*, albo prokurator nie dopelnil obowiazkow i nie dopilnowal terminu :-)

Spokojnie - do prawomocnego wyroku droga daleka.

W zasadzie to jestem przekonany, że jakby mieli możliwość cofnięcia czasu to podpisaliby oświadczenie, sopowik wyhaczyłby mandat a potem by go awansowano, żeby mu zrekompensować szok pourazowy, albo zdegradowano żeby ukarać i po sprawie. Przecież to kolizja jakich setki w polsce.

Nie da rady, drugi sopek polamany, sprawa dla Ziobry.

No to piszę - sopelek bierze na swoją dupę a potem albo mu zrekompensują albo zdegradują.

Oni mogą ciągnąć sprawę w nieskończoność.
Teoretycznie to teraz chyba od sadu zalezy tempo.
Możesz sprawdzić kiedy i przez kogo został powołany prezes sądu?

A sedzia byl juz z losowania ?

Ponic jednemu trzy razy pod rząd tego samego wylosowali. Bujać to my a nie nas.

Absolutnie nie;) Zresztą to chyba nawet nie sędzia wyznacza terminy rozpraw.

O ile pamietam to sedzia.

Do mnie o terminach pisze sekretarz.

No też kolorowa nie było - teraz jest gorzej. No i nie porównuj jednak sprawy zapewne dość skomplikowanej w swojej materii do stłuczki gdzie

Sprawa akurat wydaje sie bardzo prosta, znacznie prosciej niz ustalic okolicznosci tego wypadku :-)

Przyznam się, że nie znam sprawy, ale okoliczności wypadku (te istotne) to są akurat jasne.

wszystkie kluczowe fakty są ustalone (jeszcze raz - bomby nie mają znaczenia).

Czy tak nie maja ...

Nie mają.

Zapewne wiesz, że mówię z doświadczenia - w podobnych do mojej sprawach zaczęli przegrywać ze względu na wyrok SN. I wiesz co - SN się zmienił, to teraz masowo piszą skargi kasacyjne. Nowy SN naprawi wypaczenia starego.

No coz, moze i masz racje, ale ... a co to - ich pieniadze ?
Tak im zalezy, zebys odszkodowania nie dostal ? :-)

To akurat mają prawie w dupie - pojedynczo to są dla obywatela grube pieniądze, ale oni nawet mają już na to fundusz na kilka baniek - więc im wisi. Problem w tym, że podważono mechanizm czystek pod pretekstem zmiany nazwy Administracja skarbowa>KAS, AON>Akademia sztuki wojennej, BOR>SOP, ANR>KOWR i pewnie wielu innych. To zamach na politykę prorodzinną;)

Ale co - grozilo przywrocenie do pracy w nowej firmie, czy tylko odszkodowanie ?

Odszkodowanie nie ma znaczenia. Przywrócenie. I wypłacenie zaległego wynagrodzenia za cały okres do przywrócenia (ale to technicznie nie jest odszkodowanie). Istotne jest przywrócenie, bo to oznacza, że cała konstrukcja wygaszania etatów pod pozorem zmiany nazwy jest wadliwa. A to jest istotne, żeby zamienić innych na swojszych - polityka prorodzinna czy jak wolisz rodzina na swoim (państwowym)/

A kasacje pisano i dawniej, i chyba nie czekano na zmiane SN.

W sprawach o przywrócenie stosunku pracy?

We wszystkich. Instytucja jest, to sie korzysta.

Szczerze - mało komu się chce, bo i szansa niewielka, problemu z tym sporo, bo masz w firmie pracownika, który został przywrócony do pracy prawomocnym wyrokiem, który chcesz podważyć. Jego lojalność i zaangażowanie w takim przypadku jest wątpliwe, zwolnić go nie możesz, bo każdy (no może prawie każdy, bo jak sąd jest stroną...) go przywróci. Bez sensu ogólnie.

Raczej nie tak znowu często.

No bo to jest instytucja wyjatkowa :)

nie taka znów wyjątkowa. Po prostu państwowa. I sąd również państwowy;)


--
Shrek

Data: 2020-06-18 00:15:16
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Dnia Wed, 17 Jun 2020 22:54:36 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 17.06.2020 o 20:54, J.F. pisze:
No właśnie o to chodzi, żeby się przedawniło i sprawy cudownie znika.

Tylko nie wiem, czy fakty Ci pasuja do teorii, bo wychodzi na to, ze dzis byly mowy koncowe

Jak to mówią - pierwsza instancja nieistotna. Swoją szosą - dziwne że nie odwołali z powodu covida.

Moze odwolywali ... ale teraz premier poluzowal
No i pozniejszy wypadek Szydlo, gdzie mandat przyjela, a sprawa IMO tez dyskusyjna :-)

NIe kojarzę - widać się nauczyli, że należy przyjąć mandat to nie będzie sprawy...

https://www.youtube.com/watch?v=nJnqCMj9UuA

ten z tylu to 50 nie jechal.

Jesli pierwszy nie mial syreny, to nawet nie byl uprzywilejowany, w zwiazku z czym dobrowolny, czy wrecz samowolny zjazd seicento na pobocze powodowal pozniej wlaczanie sie do ruchu :-P

Włączenie się do ruchu następuje po zatrzymaniu nie wynikającym z warunków drogowych. Tu wynikało, więc cały czas był w ruchu - nie ma włączenie się.

Nie wynikalo, jesli to nie byl pojazd uprzywilejowany :-P
Nalezalo go olac i zjechac do srodka jezdni, skoro chcial skrecic w
lewo, a nie zatrzymywac sie po prawej :-)

Nie wiem jakie tu maja przepisy - fakt, ze jezdza szybko i niezbyt przepisowo, ale czy maja do tego prawo ?

Mają dopóki nic się nie stanie (pomijając czy mieli prawo jechać na bombach). Jak się stanie to odpowiadają na zasadach ogólnych.

Co do odpowedzialnosci przy kolizji to mam swoje zdanie, ale czy
ogolnie maja prawo lamac przepisy ...

Tak po prawdzie to można by się chyba tylko zastanawiać czy kierunek miał włączony, ale to raczej w celu współwiny. SN się wypowiedział, że w sytuacji kiedy ktoś wyprzedza na skrzyżowaniu i całuje skręcającego winny jest wyprzedzacz i taka jest linia orzecznictwa.

Akurat wypowiedzial sie tez odwrotnie :-)

Kiedy - wcześniej?

Akurat bardzo podobny czas
Wyrok z dnia 1 grudnia 2005 r., III KK 151/05
Wyrok SN  Izba Karna z dnia 8 marca 2006r IV KK 416/2005

Inny oddzial, inne zdanie :-)

Nie rozumiem - sugerujesz ze dążą do umorzenia/przedawnienia ?
Czy Szydlo, a w zasadzie SOP ma tylko nie przegrac ... ?

To oczywiste. Ewentualne rozstrzygnięcie to zawsze powrót sprawy do mediów. Przedawnienie ma o wiele mniejszy kaliber.

No to widac sedziego wk*, albo prokurator nie dopelnil obowiazkow i nie dopilnowal terminu :-)

Spokojnie - do prawomocnego wyroku droga daleka.

Ale media sobie i tak pouzywaja, a czas wyborczy :-)

W zasadzie to jestem przekonany, że jakby mieli możliwość cofnięcia czasu to podpisaliby oświadczenie, sopowik wyhaczyłby mandat a potem by go awansowano, żeby mu zrekompensować szok pourazowy, albo zdegradowano żeby ukarać i po sprawie. Przecież to kolizja jakich setki w polsce.

Nie da rady, drugi sopek polamany, sprawa dla Ziobry.

No to piszę - sopelek bierze na swoją dupę a potem albo mu zrekompensują albo zdegradują.

Ale na mandacie sie to skonczyc nie moglo.
Choc jakies warunkowe umorzenie moze nawet tansze :-)

Absolutnie nie;) Zresztą to chyba nawet nie sędzia wyznacza terminy rozpraw.

O ile pamietam to sedzia.

Do mnie o terminach pisze sekretarz.

Pierwszej rozprawy ?
Bo nastepna to mi wyznaczyl sedzia na sali, ale moze w stolycy inne
zwyczaje ..

No też kolorowa nie było - teraz jest gorzej. No i nie porównuj jednak sprawy zapewne dość skomplikowanej w swojej materii do stłuczki gdzie

Sprawa akurat wydaje sie bardzo prosta, znacznie prosciej niz ustalic okolicznosci tego wypadku :-)

Przyznam się, że nie znam sprawy, ale okoliczności wypadku (te istotne) to są akurat jasne.

JTT, podobnie jak Optimus, wygral przetarg na dostawe komputerow dla
szkol. A ze towary importowane na cele naukowe i edukacyjne byly
zwolnione z cla i VAT, wiec co sie dziwic, ze zlozone komputery
zaladowali na tira i pojechaly do Czech/Slowacji jako eksport do
czeskiej/slowackiej spolki.
Za granica tir zawracal, kierowca wyciagal papiery eksportowe od
drugiej spolki, tym razem komputery byly dostarczane do polskiej
spolki, ale z przeznaczeniem dla MEN, wiec zwolnione z oplat.
Tylko celnikom wydalo sie to podejrzane i US nalczyl zalegle podatki.

Ustalenie faktow bylo wiec proste, lata natomiast zajelo w sadach
wyjasnianie, czy to oszustwo podatkowe, czy legalny handel
miedzynarodowy :-)

A kasacje pisano i dawniej, i chyba nie czekano na zmiane SN.

W sprawach o przywrócenie stosunku pracy?

We wszystkich. Instytucja jest, to sie korzysta.

Szczerze - mało komu się chce, bo i szansa niewielka, problemu z tym sporo, bo masz w firmie pracownika, który został przywrócony do pracy prawomocnym wyrokiem, który chcesz podważyć. Jego lojalność i zaangażowanie w takim przypadku jest wątpliwe, zwolnić go nie możesz, bo każdy (no może prawie każdy, bo jak sąd jest stroną...) go przywróci. Bez sensu ogólnie.

No to tym bardziej trzeba kasacje pisac :-)

Raczej nie tak znowu często.

No bo to jest instytucja wyjatkowa :)

nie taka znów wyjątkowa. Po prostu państwowa. I sąd również państwowy;)

O instytucji kasacji pisze...

J.

Data: 2020-06-18 06:39:04
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 18.06.2020 o 00:15, J.F. pisze:

NIe kojarzę - widać się nauczyli, że należy przyjąć mandat to nie będzie
sprawy...

https://www.youtube.com/watch?v=nJnqCMj9UuA

No fakt - było. Sam widzisz - wziąć na klatę i większość za pół roku nie będzie pamiętać.

ten z tylu to 50 nie jechal.

A tam nie ma 70?

Włączenie się do ruchu następuje po zatrzymaniu nie wynikającym z
warunków drogowych. Tu wynikało, więc cały czas był w ruchu - nie ma
włączenie się.

Nie wynikalo, jesli to nie byl pojazd uprzywilejowany :-P
Nalezalo go olac i zjechac do srodka jezdni, skoro chcial skrecic w
lewo, a nie zatrzymywac sie po prawej :-)

Ciekawa teoria, ale sopelki twierdzą, że byli uprzywiejowani:P

Mają dopóki nic się nie stanie (pomijając czy mieli prawo jechać na
bombach). Jak się stanie to odpowiadają na zasadach ogólnych.

Co do odpowedzialnosci przy kolizji to mam swoje zdanie, ale czy
ogolnie maja prawo lamac przepisy ...

Nają prawo łamaćć niektóre przepisy, ale za skutki odpowiadają normalnie.

Wyrok z dnia 1 grudnia 2005 r., III KK 151/05
Wyrok SN  Izba Karna z dnia 8 marca 2006r IV KK 416/2005

Inny oddzial, inne zdanie :-)

Dzięki poczytam. NIemniej linia orzecznictwa wskazuje generalnie wyprzedzaca.

Spokojnie - do prawomocnego wyroku droga daleka.

Ale media sobie i tak pouzywaja, a czas wyborczy :-)

W zasadzie to cały czas jest jakaś kampania. Ale faktycznie moment średnio dobry.

No to piszę - sopelek bierze na swoją dupę a potem albo mu zrekompensują
albo zdegradują.

Ale na mandacie sie to skonczyc nie moglo.
Choc jakies warunkowe umorzenie moze nawet tansze :-)

No właśnie. Ewentualnie drugiego sopelka wypisać ze szpitala po 6 dniach.Tak czy inaczej - skoro prokuratorem jest minister to da się wiele rzeczy załatwić.

O ile pamietam to sedzia.

Do mnie o terminach pisze sekretarz.

Pierwszej rozprawy ?
Bo nastepna to mi wyznaczyl sedzia na sali, ale moze w stolycy inne
zwyczaje ..


Zgadza się - na lasi a potem sekretarz pisze, że zmienia termin. Albo nawet nie pisze. Dzwoni albo nawet nie. Buredel ogólny i jestem przekonany, że jak prezes chce to termin bez problemu zmieni.

Ustalenie faktow bylo wiec proste, lata natomiast zajelo w sadach
wyjasnianie, czy to oszustwo podatkowe, czy legalny handel
miedzynarodowy :-)

No właśnie.

Szczerze - mało komu się chce, bo i szansa niewielka, problemu z tym
sporo, bo masz w firmie pracownika, który został przywrócony do pracy
prawomocnym wyrokiem, który chcesz podważyć. Jego lojalność i
zaangażowanie w takim przypadku jest wątpliwe, zwolnić go nie możesz, bo
każdy (no może prawie każdy, bo jak sąd jest stroną...) go przywróci.
Bez sensu ogólnie.

No to tym bardziej trzeba kasacje pisac :-)

No właśnie nie - przywracają ludzi, pracują normalnie, kasa większa (bo z oszczędności dali wszystkim podwyżki - teraz swoi), więc ludzie normalnie pracują - przecież nie robią żadnej politycznej roboty tylko obsługują dopłaty bezpośrednie do rolnictwa. A tu dostajesz pismo, że twój pracodawca złożył kasację i chce cofnąć twoje przywrócenie. No to się raczej na lojalność i efektywność dobrze nie przekłada.

nie taka znów wyjątkowa. Po prostu państwowa. I sąd również państwowy;)

O instytucji kasacji pisze...

W zasadzie z czego wynika jej wyjątkowość, poza nazwą?


--
Shrek

Data: 2020-06-18 07:18:05
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Dnia Thu, 18 Jun 2020 06:39:04 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 18.06.2020 o 00:15, J.F. pisze:
NIe kojarzę - widać się nauczyli, że należy przyjąć mandat to nie będzie
sprawy...
https://www.youtube.com/watch?v=nJnqCMj9UuA

No fakt - było. Sam widzisz - wziąć na klatę i większość za pół roku nie będzie pamiętać.

A kogo interesuje szeregowa europoslanka :-)

Włączenie się do ruchu następuje po zatrzymaniu nie wynikającym z
warunków drogowych. Tu wynikało, więc cały czas był w ruchu - nie ma
włączenie się.

Nie wynikalo, jesli to nie byl pojazd uprzywilejowany :-P
Nalezalo go olac i zjechac do srodka jezdni, skoro chcial skrecic w
lewo, a nie zatrzymywac sie po prawej :-)

Ciekawa teoria, ale sopelki twierdzą, że byli uprzywiejowani:P

Twierdzic sobie moga, sad jest od ustalenia prawdy :-)

Wyrok z dnia 1 grudnia 2005 r., III KK 151/05
Wyrok SN  Izba Karna z dnia 8 marca 2006r IV KK 416/2005

Inny oddzial, inne zdanie :-)

Dzięki poczytam. NIemniej linia orzecznictwa wskazuje generalnie wyprzedzaca.

bo sie gdzies w tych latach zmienila.

A i wczesniej chyba wyprzedzajacy byl winny, bo jednak wyprzedzal na
skrzyzowaniu, tylko ze wyprzedzany tez byl winny, bo zajechal droge.

Spokojnie - do prawomocnego wyroku droga daleka.

Ale media sobie i tak pouzywaja, a czas wyborczy :-)

W zasadzie to cały czas jest jakaś kampania. Ale faktycznie moment średnio dobry.

Akurat nastepne wybory za 3 lata ..

No to piszę - sopelek bierze na swoją dupę a potem albo mu zrekompensują
albo zdegradują.

Ale na mandacie sie to skonczyc nie moglo.
Choc jakies warunkowe umorzenie moze nawet tansze :-)

No właśnie. Ewentualnie drugiego sopelka wypisać ze szpitala po 6 dniach.

I twierdzic, ze sie kosci zrosly ?

O ile pamietam to sedzia.
Do mnie o terminach pisze sekretarz.

Pierwszej rozprawy ?
Bo nastepna to mi wyznaczyl sedzia na sali, ale moze w stolycy inne
zwyczaje ..

Zgadza się - na lasi a potem sekretarz pisze, że zmienia termin. Albo nawet nie pisze. Dzwoni albo nawet nie. Buredel ogólny i jestem

Teraz na wirusie, czy wczesniej ?

przekonany, że jak prezes chce to termin bez problemu zmieni.

No ba - sale zacznie remontowac, albo sedziego deleguje ... tylko czy
musi, sedziowie sie chyba z nastepnymi terminami nie spiesza.

Ustalenie faktow bylo wiec proste, lata natomiast zajelo w sadach
wyjasnianie, czy to oszustwo podatkowe, czy legalny handel
miedzynarodowy :-)

No właśnie.

No ale co tu ustalac - sedzia czyta ustawe i wie, tzn powinien wiedzec
:-)

Przesluchania kolejnych swiadkow nie powinny nic zmieniac :-)

Szczerze - mało komu się chce, bo i szansa niewielka, problemu z tym
sporo, bo masz w firmie pracownika, który został przywrócony do pracy
prawomocnym wyrokiem, który chcesz podważyć. Jego lojalność i
zaangażowanie w takim przypadku jest wątpliwe, zwolnić go nie możesz, bo
każdy (no może prawie każdy, bo jak sąd jest stroną...) go przywróci.
Bez sensu ogólnie.

No to tym bardziej trzeba kasacje pisac :-)

No właśnie nie - przywracają ludzi, pracują normalnie, kasa większa (bo z oszczędności dali wszystkim podwyżki - teraz swoi), więc ludzie normalnie pracują - przecież nie robią żadnej politycznej roboty tylko obsługują dopłaty bezpośrednie do rolnictwa. A tu dostajesz pismo, że twój pracodawca złożył kasację i chce cofnąć twoje przywrócenie. No to się raczej na lojalność i efektywność dobrze nie przekłada.

lojalny to raczej i tak nie byles, efektywny tez niekoniecznie :-)

nie taka znów wyjątkowa. Po prostu państwowa. I sąd również państwowy;)

O instytucji kasacji pisze...

W zasadzie z czego wynika jej wyjątkowość, poza nazwą?

No, jakby tak kazda sprawa miala sie konczyc kasacja, bo strona
niezadowolona z wyroku ...

J.

Data: 2020-06-18 07:45:01
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 18.06.2020 o 07:18, J.F. pisze:

No fakt - było. Sam widzisz - wziąć na klatę i większość za pół roku nie
będzie pamiętać.

A kogo interesuje szeregowa europoslanka :-)

Z grubsza tych samych co szeregowy poseł:P

Nie wynikalo, jesli to nie byl pojazd uprzywilejowany :-P
Nalezalo go olac i zjechac do srodka jezdni, skoro chcial skrecic w
lewo, a nie zatrzymywac sie po prawej :-)

Ciekawa teoria, ale sopelki twierdzą, że byli uprzywiejowani:P

Twierdzic sobie moga, sad jest od ustalenia prawdy :-)

Tak czy inaczej są w dupie... BTW - kto zeznawał o bombach - kierowca ma prawo kłamać. Pozostali świadkowie nie. Straszydło z tego co pamiętam nigdy nie się na ten temat nie wypowiedziała. Ciekawe czy prokurator zapytał?

Dzięki poczytam. NIemniej linia orzecznictwa wskazuje generalnie
wyprzedzaca.

bo sie gdzies w tych latach zmienila.

No i od ponad dekady jest ustalona.

W zasadzie to cały czas jest jakaś kampania. Ale faktycznie moment
średnio dobry.

Akurat nastepne wybory za 3 lata ..

Dalej będzie nie załatwone...

No właśnie. Ewentualnie drugiego sopelka wypisać ze szpitala po 6
dniach.

I twierdzic, ze sie kosci zrosly ?

Nic nie twierdzić... Nie będzie 7 dni, nie będzie pytania ze strony prokuratora, nie będzie sprawy.

Zgadza się - na lasi a potem sekretarz pisze, że zmienia termin. Albo
nawet nie pisze. Dzwoni albo nawet nie. Buredel ogólny i jestem

Teraz na wirusie, czy wczesniej ?

Wcześniej. W rejonie jedną odwołali telefonicznie i co ciekawe również telefonicznie powiadomili o terminie. W apelacji najpierw przesyłką sądową termin, potem zmiana też przesyłką,  potem odwołanie bez powiadomienia (tu wchodzi covid) a teraz mailem który uzyskali telefonicznie od powódki info o tym, że na podstawie par 1 ustęp 2 punkt zzs (lol) sprawa zostanie rozstrzygnięta bez udziału stron w trybie niejawnym w terminie nieokreślonym... Teraz mam zagwozdkę - mam tydzień na sprzeciw (o czym nie ma w mailu) ale przecież ja oficjalnie nic nie dostałem ani o niczym nie zostałem pouczony - ten mail nawet numeru nie ma - termin już biegnie czy nie? No chyba że gdzieś w tarczy w wersji 4.14.2 w paragrafie 22 punkcie hui jest napisane, że mail od sądu (a w zasadzie od kogoś kto twierdzi, że jest sekretarzem sądowym) jest oficjalną drogą komunikacji. organ ich wie...

No ale co tu ustalac - sedzia czyta ustawe i wie, tzn powinien wiedzec
:-)

No jakby to było takie proste, to komputery powienny to robić.

No właśnie nie - przywracają ludzi, pracują normalnie, kasa większa (bo
z oszczędności dali wszystkim podwyżki - teraz swoi), więc ludzie
normalnie pracują - przecież nie robią żadnej politycznej roboty tylko
obsługują dopłaty bezpośrednie do rolnictwa. A tu dostajesz pismo, że
twój pracodawca złożył kasację i chce cofnąć twoje przywrócenie. No to
się raczej na lojalność i efektywność dobrze nie przekłada.

lojalny to raczej i tak nie byles, efektywny tez niekoniecznie :-)

Ja nie, bo to nie mój etat. Ale zaskoczę cię - sporo ludzi pracuje w budżetówce i nie traktują tego jako czynu politycznego. Po prostu pracują. Też miałem epizod w budżetówce i starałem się swoją robotę wykonywać dobrze i działać na rzecz pracodawcy jak najlepiej. A że o ministrze który gdzieś tam nademną wisiał miałem zdanie delikatnie mówiąc złe to inna sprawa. Miałem zakres obowiązków, któty nie kłócił się z moją "klauzulą sumienia", ba nawet miałem poczucie, że to co robię ma sens i służy dobru społecznemu. Ogólnie nie był to zły czas;)

Na 100% toczące się postępowanie kasacyjne nie wpływa pozytywnie ani na stosunki między pracownikiem a pracodawcą ani na jakość wykonywanej przez nich pracy.

W zasadzie z czego wynika jej wyjątkowość, poza nazwą?

No, jakby tak kazda sprawa miala sie konczyc kasacja, bo strona
niezadowolona z wyroku ...

No ale przecież właśnie dlatego sprawy do kasacji idą - bo ktoś jest niezadowolony z wyroku. A tak poza tym to nie jest kasacja nadzywczajna... a po prostu kasacja. W sumie to wygląda prawie jak normalna apelacja od apelacji;)


--
Shrek

Data: 2020-06-18 08:05:04
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Dnia Thu, 18 Jun 2020 07:45:01 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 18.06.2020 o 07:18, J.F. pisze:
No fakt - było. Sam widzisz - wziąć na klatę i większość za pół roku nie
będzie pamiętać.

A kogo interesuje szeregowa europoslanka :-)

Z grubsza tych samych co szeregowy poseł:P

Nie wynikalo, jesli to nie byl pojazd uprzywilejowany :-P
Nalezalo go olac i zjechac do srodka jezdni, skoro chcial skrecic w
lewo, a nie zatrzymywac sie po prawej :-)

Ciekawa teoria, ale sopelki twierdzą, że byli uprzywiejowani:P

Twierdzic sobie moga, sad jest od ustalenia prawdy :-)

Tak czy inaczej są w dupie...

IMO odwrotnie - jak byli, to sei nie dochowal ostroznosci, a nawet
dokonal zamachu :-)
Jak nie byli, to sei sie wlaczal do ruchu :-)

BTW - kto zeznawał o bombach - kierowca ma prawo kłamać. Pozostali świadkowie nie. Straszydło z tego co pamiętam nigdy nie się na ten temat nie wypowiedziała. Ciekawe czy prokurator zapytał?

Jak nie prokurator, to adwokat zapytal :-)

Ale to bez znaczenia - powie ze nie pamieta, ze tyle razy ja wozili z
wlaczonymi syrenami, ze przestala zwracac uwage ...

Dzięki poczytam. NIemniej linia orzecznictwa wskazuje generalnie
wyprzedzaca.

bo sie gdzies w tych latach zmienila.
No i od ponad dekady jest ustalona.

Co nie znaczy, ze SN nie moze zmienic zdania kolejny raz :-)

Tym niemniej ten przypadek sie IMO nie kwalifuje do tak prostej oceny.

W zasadzie to cały czas jest jakaś kampania. Ale faktycznie moment
średnio dobry.

Akurat nastepne wybory za 3 lata ..

Dalej będzie nie załatwone...

To potem nastepne blisko :-)
Lepiej zalatwic teraz, ludzie zapomna.

No właśnie. Ewentualnie drugiego sopelka wypisać ze szpitala po 6
dniach.

I twierdzic, ze sie kosci zrosly ?

Nic nie twierdzić... Nie będzie 7 dni, nie będzie pytania ze strony prokuratora, nie będzie sprawy.

Szydlo to moze plecy czy szyja przestala po 7 dniach bolec.

Ale co z rentgenem zrobisz, na ktorym widac zlamana kosc ?
Schowac pod dywan ?

No ale co tu ustalac - sedzia czyta ustawe i wie, tzn powinien wiedzec
:-)
No jakby to było takie proste, to komputery powienny to robić.

No to co sedzia ma robic - sluchac kolejnych bieglych powolanych przez
strony, ktorzy beda sadowi wmawiali, ze to bylo nie/legalne :-)

No właśnie nie - przywracają ludzi, pracują normalnie, kasa większa (bo
z oszczędności dali wszystkim podwyżki - teraz swoi), więc ludzie
normalnie pracują - przecież nie robią żadnej politycznej roboty tylko
obsługują dopłaty bezpośrednie do rolnictwa. A tu dostajesz pismo, że
twój pracodawca złożył kasację i chce cofnąć twoje przywrócenie. No to
się raczej na lojalność i efektywność dobrze nie przekłada.

lojalny to raczej i tak nie byles, efektywny tez niekoniecznie :-)

Ja nie, bo to nie mój etat. Ale zaskoczę cię - sporo ludzi pracuje w budżetówce i nie traktują tego jako czynu politycznego. Po prostu pracują.

Ale patrza co sie dzieje, notuja, dzwonia do gazet, a potem czytasz,
ze prezes zatrudnil cala rodzine :-)

Na 100% toczące się postępowanie kasacyjne nie wpływa pozytywnie ani na stosunki między pracownikiem a pracodawcą ani na jakość wykonywanej przez nich pracy.

Ale pracodawca w ogole nie chce takiego pracownika :-)

W zasadzie z czego wynika jej wyjątkowość, poza nazwą?

No, jakby tak kazda sprawa miala sie konczyc kasacja, bo strona
niezadowolona z wyroku ...

No ale przecież właśnie dlatego sprawy do kasacji idą - bo ktoś jest niezadowolony z wyroku. A tak poza tym to nie jest kasacja nadzywczajna... a po prostu kasacja. W sumie to wygląda prawie jak normalna apelacja od apelacji;)

To by sedziow najwyzszych musialo byc tyle samo co rejonowych, albo i
wiecej - bo oni w wiekszym składzie :-)

J.

Data: 2020-06-18 18:10:30
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 18.06.2020 o 08:05, J.F. pisze:

Ciekawa teoria, ale sopelki twierdzą, że byli uprzywiejowani:P

Twierdzic sobie moga, sad jest od ustalenia prawdy :-)

Tak czy inaczej są w dupie...

IMO odwrotnie - jak byli, to sei nie dochowal ostroznosci, a nawet
dokonal zamachu :-)

Jak byli to ich ich wina na 100% - bomby nic nie zmieniają w kwestii winy, a wykluczają teorię o włączaniu się do ruchu. A jak nie byli to też ich wina - jeszcze się okaże, że na cwanaka jechali za uprzywilejowanym:P

Jak nie prokurator, to adwokat zapytal :-)

Ale to bez znaczenia - powie ze nie pamieta, ze tyle razy ja wozili z
wlaczonymi syrenami, ze przestala zwracac uwage ...

W sumie rozsądnie - zawsze jak nie chcesz powiedzieć prawdy to należy mówić, że odmawiasz (jak masz prawo) albo nie pamiętasz:P

bo sie gdzies w tych latach zmienila.
No i od ponad dekady jest ustalona.

Co nie znaczy, ze SN nie moze zmienic zdania kolejny raz :-)

Powiem więcej - nie po to się zmienił SN żeby orzekać jak ten stary.

Tym niemniej ten przypadek sie IMO nie kwalifuje do tak prostej oceny.

Dla mnie jest prosty. Podstawowa sprawa to bomby nic nie zmieniają w kwestii winy. Dalej jest już sprawa jakich setki.

Nic nie twierdzić... Nie będzie 7 dni, nie będzie pytania ze strony
prokuratora, nie będzie sprawy.

Szydlo to moze plecy czy szyja przestala po 7 dniach bolec.

Bo straszydło to tam za karę w szpitalu siedziało, raz żeby pokazać dla publiki że  to był w zasadzie zamach, dwa żeby jej pokazać żeby za wysoko nie skakało, bo jest tylko marionetką i partia i państwo sobie daje bez niej radę.

Ale co z rentgenem zrobisz, na ktorym widac zlamana kosc ?
Schowac pod dywan ?

Nie ma pytania, nie ma sprawy. Zerokurator nie dopatrzył - trudno. A bo to pierwsza czy ostatnia sprawa gdzie nie postawiono zarzutów bo prokurator dał dupy?

Ja nie, bo to nie mój etat. Ale zaskoczę cię - sporo ludzi pracuje w
budżetówce i nie traktują tego jako czynu politycznego. Po prostu
pracują.

Ale patrza co sie dzieje, notuja, dzwonia do gazet, a potem czytasz,
ze prezes zatrudnil cala rodzine :-)

No tak - winni kelnerzy co nagrali;)

Na 100% toczące się postępowanie kasacyjne nie wpływa pozytywnie ani na
stosunki między pracownikiem a pracodawcą ani na jakość wykonywanej
przez nich pracy.

Ale pracodawca w ogole nie chce takiego pracownika :-)

Właśnie najlepsze w tym... że w zasadzie to chce. Przynajmniej te parę osób normalnie pracowało i nikt im nie dał znać, że są niemile widziani.   Bo co mu za różnice robi - a więcej to lepiej. Pamiętaj że oni nie mają nic wspólnego z rachunkiem ekonomicznym czy efektywnością;)

To by sedziow najwyzszych musialo byc tyle samo co rejonowych, albo i
wiecej - bo oni w wiekszym składzie :-)

Ty twierdziłeś, że skoro jest procedura, to się z niej korzysta. Ja do tej pory myślałem, że do kasacji to trzeba mieć solidne postawy a nie popierdółki typu "sąd błędnie uznał..."


--
Shrek

Data: 2020-06-18 18:42:45
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eeb91f4$0$17363$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 18.06.2020 o 08:05, J.F. pisze:
Ciekawa teoria, ale sopelki twierdzą, że byli uprzywiejowani:P

Twierdzic sobie moga, sad jest od ustalenia prawdy :-)

Tak czy inaczej są w dupie...

IMO odwrotnie - jak byli, to sei nie dochowal ostroznosci, a nawet
dokonal zamachu :-)

Jak byli to ich ich wina na 100% - bomby nic nie zmieniają w kwestii winy, a wykluczają teorię o włączaniu się do ruchu.

W tej sytuacji ?
Sei przepuszcza pierwszy pojazd z kolumny uprzywilejowanej i zajezdza droge drugiemu ?

Ja bym uniewinnil, prokurator nawet nie postawil zarzutow.

Ale to bez znaczenia - powie ze nie pamieta, ze tyle razy ja wozili z
wlaczonymi syrenami, ze przestala zwracac uwage ...

W sumie rozsądnie - zawsze jak nie chcesz powiedzieć prawdy to należy mówić, że odmawiasz (jak masz prawo) albo nie pamiętasz:P

A jak naprawde nie pamieta ?

Nic nie twierdzić... Nie będzie 7 dni, nie będzie pytania ze strony
prokuratora, nie będzie sprawy.

Ale co z rentgenem zrobisz, na ktorym widac zlamana kosc ?
Schowac pod dywan ?

Nie ma pytania, nie ma sprawy. Zerokurator nie dopatrzył - trudno. A bo to pierwsza czy ostatnia sprawa gdzie nie postawiono zarzutów bo prokurator dał dupy?

Mozna i tak. szczegolnie, gdy nikt sie nie skarzy :-)

Na 100% toczące się postępowanie kasacyjne nie wpływa pozytywnie ani na
stosunki między pracownikiem a pracodawcą ani na jakość wykonywanej
przez nich pracy.

Ale pracodawca w ogole nie chce takiego pracownika :-)

Właśnie najlepsze w tym... że w zasadzie to chce. Przynajmniej te parę osób normalnie pracowało i nikt im nie dał znać, że są niemile widziani.

No to po co ich zwalnial ? :-)

To by sedziow najwyzszych musialo byc tyle samo co rejonowych, albo i
wiecej - bo oni w wiekszym składzie :-)

Ty twierdziłeś, że skoro jest procedura, to się z niej korzysta. Ja do tej pory myślałem, że do kasacji to trzeba mieć solidne postawy a nie popierdółki typu "sąd błędnie uznał..."

A kto oceni czy to popierdułka czy solidne podstawy ? :-)

J.

Data: 2020-06-18 19:48:59
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 18.06.2020 o 18:42, J.F. pisze:

Jak byli to ich ich wina na 100% - bomby nic nie zmieniają w kwestii winy, a wykluczają teorię o włączaniu się do ruchu.

W tej sytuacji ?
Sei przepuszcza pierwszy pojazd z kolumny uprzywilejowanej i zajezdza droge drugiemu ?

Jeszcze raz - bomby nic nie zmieniają w kwestii winy. Możesz łamać niektóre przepisy, ale w kwestii winy nic nie zmieniają.

W sumie rozsądnie - zawsze jak nie chcesz powiedzieć prawdy to należy mówić, że odmawiasz (jak masz prawo) albo nie pamiętasz:P

A jak naprawde nie pamieta ?

Przecież to polityk. Wiesz po czym poznać, że polityk kłamie?

Nie ma pytania, nie ma sprawy. Zerokurator nie dopatrzył - trudno. A bo to pierwsza czy ostatnia sprawa gdzie nie postawiono zarzutów bo prokurator dał dupy?

Mozna i tak. szczegolnie, gdy nikt sie nie skarzy :-)

No i sam widzisz. Całe to rozdmuchanie sprawy było im na chuja potrzebne i się naczyli. Następne załatwiają po cichu. Przyjmują mandat i podatnik zapłaci.

Właśnie najlepsze w tym... że w zasadzie to chce. Przynajmniej te parę osób normalnie pracowało i nikt im nie dał znać, że są niemile widziani.

No to po co ich zwalnial ? :-)

No tłumaczy się, że to nie on wcale;) Sprawa wygląda tak - premier kazał zrobić czystki to zrobiono. Ci nowi wcale nie muszą być zadowoleniu że muszą "zapierdalać" i chętnie przygarną nowych murzynów. Tylko jest rozkaz z góry, żeby walczyć do upadłego, bo inaczej się piach sypie w mechanizm przejmowania państwa pod pozorem zmiany nazwy instytucji.

Ty twierdziłeś, że skoro jest procedura, to się z niej korzysta. Ja do tej pory myślałem, że do kasacji to trzeba mieć solidne postawy a nie popierdółki typu "sąd błędnie uznał..."

A kto oceni czy to popierdułka czy solidne podstawy ? :-)

W zasadzie to oni mają "przedsąd", co bada czy skarga wogóle wejdzie pod obrady sądu najwyższego. No ale znów - skoro sąd jest polityczny to i ten w okrojonym składzie co bada zasadność skargi też:(

Dobra - dalsza dyskusja na prawo.

--
Shrek

Data: 2020-06-19 14:59:30
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eeba909$0$17351$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 18.06.2020 o 18:42, J.F. pisze:
Jak byli to ich ich wina na 100% - bomby nic nie zmieniają w kwestii winy, a wykluczają teorię o włączaniu się do ruchu.

W tej sytuacji ?
Sei przepuszcza pierwszy pojazd z kolumny uprzywilejowanej i zajezdza droge drugiemu ?

Jeszcze raz - bomby nic nie zmieniają w kwestii winy. Możesz łamać niektóre przepisy, ale w kwestii winy nic nie zmieniają.

IMO - zmieniaja.
Tzn jak karetka wpadnie na skrzyzowanie na czerwonym, to moze sie okazac, ze ja nie uslysze, nie zauwaze, nie zdaze zahamowac - i to bedzie jej wina.
Ma zwolnic na tyle, zeby sie upewnic ze inni ja puszczaja zgodnie z przepisami.

Ale jak na pasie stoi korek, to co - karetka tez ma stac, bo ch* wie, co tam ktoremu strzeli do lba i skreci sobie w lewo ?
Wiec karetka ma jechac, a jak ktory karetce droge zajedzie, to juz nie wina karetki.

Ale to IMO, nie bede sie klocil z sadami ...

J.

Data: 2020-06-19 17:13:42
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 19.06.2020 o 14:59, J.F. pisze:

Ale jak na pasie stoi korek, to co - karetka tez ma stac, bo ch* wie, co tam ktoremu strzeli do lba i skreci sobie w lewo ?

Na skrzyżowaniu - mniej więcej tak właśnie. No może jak "dopełni należytej staranności" i znacząco zwolni to się będą zastanawiać. Jak przeleci 70@50 to nie ma żadnych wątpliwości.


Wiec karetka ma jechac, a jak ktory karetce droge zajedzie, to juz nie wina karetki.

Ale to IMO, nie bede sie klocil z sadami ...

No właśnie tak sądy podchodzą - bomby nic nie zmieniają w kwestii pierwszeństwa czy winy. Był nawet strażak co po wyroku prosił dudę o ułaskawienie - z tego co wiem nie został wysłuchany.

Sprawa identyczna - wyprzedzanie na skrzyżowaniu na sygnale, skręt w lewo (nawet też czinkłoczento) tyle że trup. Co ciekawe wyrok uchylił SN.



--
Shrek

Data: 2020-06-19 17:27:34
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eecd623$0$515$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 19.06.2020 o 14:59, J.F. pisze:
Ale jak na pasie stoi korek, to co - karetka tez ma stac, bo ch* wie, co tam ktoremu strzeli do lba i skreci sobie w lewo ?

Na skrzyżowaniu - mniej więcej tak właśnie. No może jak "dopełni należytej staranności" i znacząco zwolni to się będą zastanawiać. Jak przeleci 70@50 to nie ma żadnych wątpliwości.

Jak delikwent nie spojrzy w lusterko, to i 50 nie pomoze.
A spojrzec nie ma obowiazku ... slyszec tez nie.

Ale to co - karetka ma stac ?

Wiec karetka ma jechac, a jak ktory karetce droge zajedzie, to juz nie wina karetki.
Ale to IMO, nie bede sie klocil z sadami ...

No właśnie tak sądy podchodzą - bomby nic nie zmieniają w kwestii pierwszeństwa czy winy.

Taki zapis w ustawie, ale ja bym indywidualnie na sprawe popatrzyl.

P.S. Skrzyzowanie czy dojazd do posesji ? Kto tu winny ... sie okazal ?

https://www.youtube.com/watch?v=Vf0HK4zmtfs

J.

Data: 2020-06-19 17:33:05
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 19.06.2020 o 17:27, J.F. pisze:

Na skrzyżowaniu - mniej więcej tak właśnie. No może jak "dopełni należytej staranności" i znacząco zwolni to się będą zastanawiać. Jak przeleci 70@50 to nie ma żadnych wątpliwości.

Jak delikwent nie spojrzy w lusterko, to i 50 nie pomoze.
A spojrzec nie ma obowiazku ... slyszec tez nie.

Ale to co - karetka ma stac ?

Stać to pewnie nie. Ale jechać zgodnie z ograniczeniem... też nie. Jest ryzyko jest zabawa...

No właśnie tak sądy podchodzą - bomby nic nie zmieniają w kwestii pierwszeństwa czy winy.

Taki zapis w ustawie, ale ja bym indywidualnie na sprawe popatrzyl.

Musiałbyś mieć naprawde mocne podstawy żeby ot tak po prostu orzec inaczej niż przepisy mówią i przeszło to przez wszystkie instancje.

P.S. Skrzyzowanie czy dojazd do posesji ?

Jak dla mnie droga gruntowa, więc nie skrzyżowanie. ale to widać dopiero jak już koniczność pocałunku jest ustalona i nieodwołalna.

https://www.youtube.com/watch?v=Vf0HK4zmtfs

Z tego co pamiętam to policjant.

--
Shrek

Data: 2020-06-19 17:44:39
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eecdaae$0$523$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 19.06.2020 o 17:27, J.F. pisze:
No właśnie tak sądy podchodzą - bomby nic nie zmieniają w kwestii pierwszeństwa czy winy.

Taki zapis w ustawie, ale ja bym indywidualnie na sprawe popatrzyl.

Musiałbyś mieć naprawde mocne podstawy żeby ot tak po prostu orzec inaczej niż przepisy mówią i przeszło to przez wszystkie instancje.

Przepisy nie mowia, ze bombiarz jest zawsze winny,
tylko nie mowia, ze uprzywilejowany ma pierwszenstwo.
I nakazuja mu zachowac ostroznosc podczas lamania przepisow.

Wiec jak wleci na skrzyzowanie na czerwonym, to winny,
ale jak mu droge zajadą - co to za wina ...

P.S. Skrzyzowanie czy dojazd do posesji ?

Jak dla mnie droga gruntowa, więc nie skrzyżowanie. ale to widać dopiero jak już koniczność pocałunku jest ustalona i nieodwołalna.

No, nie ma tez tradycyjnej ciaglej linii przed skrzyzowaniem .

https://www.youtube.com/watch?v=Vf0HK4zmtfs
Z tego co pamiętam to policjant.

J.

Data: 2020-06-19 18:59:54
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 19.06.2020 o 17:44, J.F. pisze:

Musiałbyś mieć naprawde mocne podstawy żeby ot tak po prostu orzec inaczej niż przepisy mówią i przeszło to przez wszystkie instancje.

Przepisy nie mowia, ze bombiarz jest zawsze winny,

Nie. Tylko tyle, że jest winny jak jest winny.

tylko nie mowia, ze uprzywilejowany ma pierwszenstwo.
I nakazuja mu zachowac ostroznosc podczas lamania przepisow.

Wiec jak wleci na skrzyzowanie na czerwonym, to winny,
ale jak mu droge zajadą - co to za wina ...

Ale jak zajechał a miał ustąpić "zajeżdzającemu" to jest winny.

P.S. Skrzyzowanie czy dojazd do posesji ?

Jak dla mnie droga gruntowa, więc nie skrzyżowanie. ale to widać dopiero jak już koniczność pocałunku jest ustalona i nieodwołalna.

No, nie ma tez tradycyjnej ciaglej linii przed skrzyzowaniem .

No bo to nie jest skrzyżowanie. Ciągła linia nie tworzy też skrzyżowania (choć na oggół jest wskazówką).


--
Shrek

Data: 2020-06-19 19:22:41
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eecef07$0$17359$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 19.06.2020 o 17:44, J.F. pisze:
Wiec jak wleci na skrzyzowanie na czerwonym, to winny,
ale jak mu droge zajadą - co to za wina ...

Ale jak zajechał a miał ustąpić "zajeżdzającemu" to jest winny.

No, jakby mu tak ktos zlosliwie wyczekal i prosto pod kola wjechal ...

Ale ale - w tej sytuacji nie mial ustapic pierwszenstwa.
I wracamy do punktu wyjscia - czyli niewiadomej :-)

J.

Data: 2020-06-19 20:53:36
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 19.06.2020 o 19:22, J.F. pisze:

Ale jak zajechał a miał ustąpić "zajeżdzającemu" to jest winny.

No, jakby mu tak ktos zlosliwie wyczekal i prosto pod kola wjechal ...

Jakby udowodnić, że złośliwie to byłby winny. Nieważne czy przeciwnik na bombach

Ale ale - w tej sytuacji nie mial ustapic pierwszenstwa.
I wracamy do punktu wyjscia - czyli niewiadomej :-)

Dalej bomby bez znaczenia


--
Shrek

Data: 2020-06-16 13:20:52
Autor: N Tom
Nowy taryfikator [ORT]
J.F. w <news:5ee7b060$0$554$65785112news.neostrada.pl>:

A propos

ciuliku, żuliku, po polsku nie potrafisz pisać, ahle się usiłujesz z
francuskim lansować...?!?!?! WTF, HGW etc... AKCENT!!!

--
'Tom N'

Data: 2020-06-17 09:01:14
Autor: RoMan Mandziejewicz
Nowy taryfikator [ORT]
Hello N,

Tuesday, June 16, 2020, 1:20:52 PM, you wrote:

A propos
ciuliku, żuliku, po polsku nie potrafisz pisać, ahle się usiłujesz z
francuskim lansować...?!?!?! WTF, HGW etc... AKCENT!!!

Tomku, Jarek przez te ćwierć wieku istnienia polskich grup
dyskusyjnych nie używa polskich literek a Ty oczekujesz francuskich
akcentów?


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-06-14 12:13:21
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 14.06.2020 o 11:43, cef pisze:

Ciekawe co z nagraniem?

A co to ma za znaczenie?

Dla faktów podstawowe.

A jakie fakty mają znaczenie w starciu z pisem, jego państwem oraz pisim elektroratem?

--
Shrek

Data: 2020-06-14 12:27:45
Autor: cef
Nowy taryfikator
W dniu 2020-06-14 o 12:13, Shrek pisze:
W dniu 14.06.2020 o 11:43, cef pisze:

Ciekawe co z nagraniem?

A co to ma za znaczenie?

Dla faktów podstawowe.

A jakie fakty mają znaczenie w starciu z pisem, jego państwem oraz pisim elektroratem?


Medialne albo płynące z ambony, chwytliwe dla tłumu i twardego elektoratu.

Data: 2020-06-14 12:39:31
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 14.06.2020 o 12:27, cef pisze:

Ciekawe co z nagraniem?

A co to ma za znaczenie?

Dla faktów podstawowe.

A jakie fakty mają znaczenie w starciu z pisem, jego państwem oraz pisim elektroratem?


Medialne albo płynące z ambony, chwytliwe dla tłumu i twardego elektoratu.

To się zdecyduj czy rozmawiamy o faktach czy o tym co powyżej?



--
Shrek

Data: 2020-06-14 13:41:19
Autor: cef
Nowy taryfikator
W dniu 2020-06-14 o 12:39, Shrek pisze:
W dniu 14.06.2020 o 12:27, cef pisze:

Ciekawe co z nagraniem?

A co to ma za znaczenie?

Dla faktów podstawowe.

A jakie fakty mają znaczenie w starciu z pisem, jego państwem oraz pisim elektroratem?


Medialne albo płynące z ambony, chwytliwe dla tłumu i twardego elektoratu.

To się zdecyduj czy rozmawiamy o faktach czy o tym co powyżej?

Nie o to pytałeś.
Akurat nagranie ma podstawowe znaczenie dla wszystkich faktów.
Są filmy, na których każdy widzi co innego.

Data: 2020-06-14 15:17:53
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 14.06.2020 o 13:41, cef pisze:

Medialne albo płynące z ambony, chwytliwe dla tłumu i twardego elektoratu.

To się zdecyduj czy rozmawiamy o faktach czy o tym co powyżej?

Nie o to pytałeś.
Akurat nagranie ma podstawowe znaczenie dla wszystkich faktów.

Ale pytanie jest jakie znaczenie mają fakty?

Są filmy, na których każdy widzi co innego.

No właśnie- nikt nie udowodni że białe jest białe a czarne jest czarne.

--
Shrek

Data: 2020-06-14 17:04:45
Autor: cef
Nowy taryfikator
W dniu 2020-06-14 o 15:17, Shrek pisze:
W dniu 14.06.2020 o 13:41, cef pisze:

Medialne albo płynące z ambony, chwytliwe dla tłumu i twardego elektoratu.

To się zdecyduj czy rozmawiamy o faktach czy o tym co powyżej?

Nie o to pytałeś.
Akurat nagranie ma podstawowe znaczenie dla wszystkich faktów.

Ale pytanie jest jakie znaczenie mają fakty?

Są filmy, na których każdy widzi co innego.

No właśnie- nikt nie udowodni że białe jest białe a czarne jest czarne.


Nie chciałbym rozwijać tego wątku
w politycznym kierunku.
Chciałbym zobaczyć nagranie jak to wyglądało,
żeby ocenić samodzielnie,
ale zrozumiem jak się uszkodzi zapis.

Data: 2020-06-14 17:59:51
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 14.06.2020 o 17:04, cef pisze:

No właśnie- nikt nie udowodni że białe jest białe a czarne jest czarne.


Nie chciałbym rozwijać tego wątku
w politycznym kierunku.

No ale to jest polityczny wątek. Jakby ktoś normalnie zrobił taką rozpierduchę, to z prawkiem by nie odjechał. Takie są fakty.



--
Shrek

Data: 2020-06-14 18:14:57
Autor: cef
Nowy taryfikator
W dniu 2020-06-14 o 17:59, Shrek pisze:
W dniu 14.06.2020 o 17:04, cef pisze:

No właśnie- nikt nie udowodni że białe jest białe a czarne jest czarne.


Nie chciałbym rozwijać tego wątku
w politycznym kierunku.

No ale to jest polityczny wątek. Jakby ktoś normalnie zrobił taką rozpierduchę, to z prawkiem by nie odjechał. Takie są fakty.

Dlatego nie zobaczymy jak to się odbyło.
Co do zabierania prawka, to pewnie można wykopać jakieś filmy z
motoprogramów jak jadą za kimś (politycznie obojętnym) i filmują go na milion
punktów a prawka nie zabierają.

Data: 2020-06-14 18:44:03
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 14.06.2020 o 18:14, cef pisze:

No ale to jest polityczny wątek. Jakby ktoś normalnie zrobił taką rozpierduchę, to z prawkiem by nie odjechał. Takie są fakty.

Dlatego nie zobaczymy jak to się odbyło.

Ale co tu patrzeć specjalnie. Kolo wyprzedzał na przejściu po niewłaściwej stronie wysepki. Odzielnym tematem jest czy wolno mu było jechać na bombach.

Co do zabierania prawka, to pewnie można wykopać jakieś filmy z
motoprogramów jak jadą za kimś (politycznie obojętnym) i filmują go na milion
punktów a prawka nie zabierają.

Jak na milion punktów, to zabierają.


--
Shrek

Data: 2020-06-14 15:36:52
Autor: collie
Nowy taryfikator
W dniu 14.06.2020 o 9:56, cef pisze:

Wyprzedzanie na przejściu lewą stroną wysepki zakończone dzwonem.

Ciekawe co z nagraniem?

Po co komu nagranie? Mistrz kierownicy się przyznał do winy,
przyjął mandat, dostał punkty, sprawa zamknięta.

Data: 2020-06-14 17:00:04
Autor: cef
Nowy taryfikator
W dniu 2020-06-14 o 15:36, collie pisze:
W dniu 14.06.2020 o 9:56, cef pisze:

Wyprzedzanie na przejściu lewą stroną wysepki zakończone dzwonem.

Ciekawe co z nagraniem?

Po co komu nagranie? Mistrz kierownicy się przyznał do winy,
przyjął mandat, dostał punkty, sprawa zamknięta.



Ja ze zwykłej ciekawości chciałbym zobaczyć.
A może coś go zepchnęło na tę stronę?
A może się przyznał, żeby przykryć coś innego?

Data: 2020-06-14 18:00:56
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 14.06.2020 o 17:00, cef pisze:

Ja ze zwykłej ciekawości chciałbym zobaczyć.
A może coś go zepchnęło na tę stronę?

Tak. Jazda na bombach - spieszył się, to co tam wysepki i przejścia.


A może się przyznał, żeby przykryć coś innego?

Słupki. Te w sondażach.


--
Shrek

Data: 2020-06-14 18:12:08
Autor: cef
Nowy taryfikator
W dniu 2020-06-14 o 18:00, Shrek pisze:
W dniu 14.06.2020 o 17:00, cef pisze:

Ja ze zwykłej ciekawości chciałbym zobaczyć.
A może coś go zepchnęło na tę stronę?

Tak. Jazda na bombach - spieszył się, to co tam wysepki i przejścia.

To by go mogło usprawiedliwić gdyby wiózł prezydenta
powiedzmy postrzelonego w zamachu.
Jeśli nie ma takich uwarunkowań, to też
bym obcinał ręce i nogi.


A może się przyznał, żeby przykryć coś innego?

Słupki. Te w sondażach.

Słupki spadają pewnie, bo słyszałem jak prezydent
darł się rozpaczliwie na ostatnich wiecach.

Data: 2020-06-14 18:44:47
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 14.06.2020 o 18:12, cef pisze:

Tak. Jazda na bombach - spieszył się, to co tam wysepki i przejścia.

To by go mogło usprawiedliwić gdyby wiózł prezydenta
powiedzmy postrzelonego w zamachu.
Jeśli nie ma takich uwarunkowań, to też
bym obcinał ręce i nogi.

Im tłumacz.


--
Shrek

Data: 2020-06-15 19:28:52
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ee5b7c7$0$526$65785112@news.neostrada.pl...
Wyprzedzanie na przejściu lewą stroną wysepki zakończone dzwonem.
300PLN/6pkt. W sumie nic dziwnego, że przy takich cenach "się opłaca".

Spoko spoko - przeciez to dopiero poczatek.
zwyzki w OC, naprawa auta, byc moze cuda w AC, zwyzki w AC ... ten pacjent moze juz wyleczony ...

J.

Data: 2020-06-15 20:47:08
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 15.06.2020 o 19:28, J.F. pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ee5b7c7$0$526$65785112@news.neostrada.pl...
Wyprzedzanie na przejściu lewą stroną wysepki zakończone dzwonem.
300PLN/6pkt. W sumie nic dziwnego, że przy takich cenach "się opłaca".

Spoko spoko - przeciez to dopiero poczatek.
zwyzki w OC, naprawa auta, byc moze cuda w AC, zwyzki w AC ... ten pacjent moze juz wyleczony ...


Przecież sop nie ma ac, oc pewnie też jakieś zryczałtowane a jak nie to się w PZU załatwi za 100. A nawet jak nie to i tak płacą obywatele, więc im to koło organu lata.


--
Shrek

Data: 2020-06-16 19:07:25
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ee7c22b$0$17357$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 15.06.2020 o 19:28, J.F. pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup
Wyprzedzanie na przejściu lewą stroną wysepki zakończone dzwonem.
300PLN/6pkt. W sumie nic dziwnego, że przy takich cenach "się opłaca".

Spoko spoko - przeciez to dopiero poczatek.
zwyzki w OC, naprawa auta, byc moze cuda w AC, zwyzki w AC ... ten pacjent moze juz wyleczony ...

Przecież sop nie ma ac,

no to ma rozbity samochod, i trzeba zaplacic za naprawe, lub za nowy.

oc pewnie też jakieś zryczałtowane a jak nie to się w PZU załatwi za 100. A nawet jak nie to i tak płacą obywatele, więc im to koło organu lata.

znizki i zwyzki jednak sa.
Oczywiscie mozna na babcie ... ale potem i babcia ma zwyzki :-)

J.

Data: 2020-06-17 18:48:22
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 16.06.2020 o 19:07, J.F. pisze:

Spoko spoko - przeciez to dopiero poczatek.
zwyzki w OC, naprawa auta, byc moze cuda w AC, zwyzki w AC ... ten pacjent moze juz wyleczony ...

Przecież sop nie ma ac,

no to ma rozbity samochod, i trzeba zaplacic za naprawe, lub za nowy.

I co z tego? Przecież nie ich kasa. Nawet dobrze - będzie nowa fura.

oc pewnie też jakieś zryczałtowane a jak nie to się w PZU załatwi za 100. A nawet jak nie to i tak płacą obywatele, więc im to koło organu lata.

znizki i zwyzki jednak sa.
Oczywiscie mozna na babcie ... ale potem i babcia ma zwyzki :-)

Jak pisalem - kołu organu im to lata. Zresztą zapewne są ubezpieczeni w PZU, czyli mogą sobie ustalać stawki jednym telefonem.


--
Shrek

Data: 2020-06-17 19:04:52
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eea4956$0$552$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 16.06.2020 o 19:07, J.F. pisze:
Spoko spoko - przeciez to dopiero poczatek.
zwyzki w OC, naprawa auta, byc moze cuda w AC, zwyzki w AC ... ten pacjent moze juz wyleczony ...

Przecież sop nie ma ac,

no to ma rozbity samochod, i trzeba zaplacic za naprawe, lub za nowy.

I co z tego? Przecież nie ich kasa. Nawet dobrze - będzie nowa fura.

Nie rozumiem - opisywales jakis policjantow czy BOR/SOP ?

Czy prywatna osobe w prywatnym aucie ?

J.

Data: 2020-06-17 19:10:54
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 17.06.2020 o 19:04, J.F. pisze:

Nie rozumiem - opisywales jakis policjantow czy BOR/SOP ?

A o kim ostatnio pisali w gazetach, że wyprzedzał na przejściu po drugiej stronie wysepki? Służba obijania pojazdów.


--
Shrek

Data: 2020-06-17 19:51:15
Autor: J.F.
Nowy taryfikator
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eea4e9c$0$546$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.06.2020 o 19:04, J.F. pisze:
Nie rozumiem - opisywales jakis policjantow czy BOR/SOP ?

A o kim ostatnio pisali w gazetach, że wyprzedzał na przejściu po drugiej stronie wysepki? Służba obijania pojazdów.

A linka dales, albo choc sugestie ?

Codziennie ktos wyprzedza po drugiej stronie wysepki, gazetom juz sie nie chce o tym  pisac :-)

J.

Data: 2020-06-17 22:22:34
Autor: Shrek
Nowy taryfikator
W dniu 17.06.2020 o 19:51, J.F. pisze:

A linka dales, albo choc sugestie ?

A znasz dowcip o kolesiu co patrzył na gazety i szukal nekrologu? ;)


--
Shrek

Nowy taryfikator

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona