Czy tę nóżkę da się złożyć dopiero po wejściu na rower (bez siadania na siodełko) i rozłożyć jeszcze przed zejściem z roweru (ale już po zejściu z siodełka)? Tak trochę na wzór skutera / motocykla?
Myślę o dodatkowej stabilizacji roweru przy wsiadaniu / zsiadaniu, gdy na rowerze jest fotelik z dzieckiem.

W dniu piątek, 4 marca 2016 09:50:54 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

Czy tę nóżkę da się złożyć dopiero po wejściu na rower (bez siadania na siodełko) i rozłożyć jeszcze przed zejściem z roweru (ale już po zejściu z siodełka)? Tak trochę na wzór skutera / motocykla?
Myślę o dodatkowej stabilizacji roweru przy wsiadaniu / zsiadaniu, gdy na rowerze jest fotelik z dzieckiem.

Może miewałeś gorsze pomysły, ale ja ich nie pamiętam.
Ta nóżka na pewno nie wystarczy do uchronienia roweru
z dzieckiem przed wywrotką spowodowaną popchnięciem
lub pociągnięciem rowru przez Ciebie przy wsiadaniu
lub zsiadaniu. Za to da Ci złudne poczucie zabezpieczenia.
Powiedz to sobie jasno i dobitnie: Ty trzymasz rower
i dbasz, żeby się nie wypieprzył przy tym.

Dodatkowo, jak pisał twistedme, rower Ci się podniesie.

Zapomnij o tym pomyśle jak najprędzej.

W dniu 2016-03-04 o 09:51,  ąćęłńóśźż pisze:

Czy tę nóżkę da się złożyć dopiero po wejściu na rower (bez siadania na siodełko) i rozłożyć jeszcze przed zejściem z roweru (ale już po zejściu z siodełka)? Tak trochę na wzór skutera / motocykla?
Myślę o dodatkowej stabilizacji roweru przy wsiadaniu / zsiadaniu, gdy na rowerze jest fotelik z dzieckiem.

Pewnie da radę. Ale to chyba jeszcze bardziej utrudnisz, bo rower się podniesie...

https://www.youtube.com/watch?v=sR6MyQvK6RI

W dniu 04.03.2016 o 10:55, twistedme pisze:

W dniu 2016-03-04 o 09:51,  ąćęłńóśźż pisze:

Czy tę nóżkę da się złożyć dopiero po wejściu na rower (bez siadania
na siodełko) i rozłożyć jeszcze przed zejściem z roweru (ale już po
zejściu z siodełka)? Tak trochę na wzór skutera / motocykla?
Myślę o dodatkowej stabilizacji roweru przy wsiadaniu / zsiadaniu, gdy
na rowerze jest fotelik z dzieckiem.

Pewnie da radę. Ale to chyba jeszcze bardziej utrudnisz, bo rower się
podniesie...

https://www.youtube.com/watch?v=sR6MyQvK6RI

nie macie większych problemów?

W dniu 2016-03-04 o 17:03, mbut pisze:

Pewnie da radę. Ale to chyba jeszcze bardziej utrudnisz, bo rower się
podniesie...

https://www.youtube.com/watch?v=sR6MyQvK6RI

nie macie większych problemów?

Wiesz, to jest problem...
Jeśli mam sakwy to unosi mi się przednie koło, nie tylne, po czym wystarczy jakiś mały czynnik zewnętrzny i skręca mi się kierownica, gdy uderza ona w ramę to siła jest na tyle duża, że rower się przewraca...

--
AWa.

Dnia Fri, 04 Mar 2016 17:33:00 +0100, Andrzej W. napisał(a):

Wiesz, to jest problem...
Jeśli mam sakwy to unosi mi się przednie koło, nie tylne, po czym
wystarczy jakiś mały czynnik zewnętrzny i skręca mi się kierownica, gdy
uderza ona w ramę to siła jest na tyle duża, że rower się przewraca...

Ja tak w Cube, który nie musi być w ogóle obciążony. I kierownica ciągle skręca niemiłosiernie.
Kiedyś widziałem w sprzedaży sprężynę mocowaną do przedniego koła(?) i ramy. Chyba taki był jej cel żeby kierownica się sama nie skręcała.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Z instrukcji fotelika (Yepp):
'Use a good two-legged stand.'
Przynajmniej do wkładania dziecka w fotelik.
Alternatywą jest oparcie o ścianę (innych podpór w okolicy brak), a sami wiecie, i razy wam z hukiem je..ął rower oparty o ścianę.
A czasem to i ściany nie ma.


-- -- -

Wiesz, to jest problem.
Jeśli mam sakwy to unosi mi się przednie koło, nie tylne, po czym wystarczy jakiś mały czynnik zewnętrzny i skręca mi się kierownica, gdy uderza ona w ramę to siła jest na tyle duża, że rower się przewraca.

On 05.03.2016 09:43,  ąćęłńóśźż wrote:

Z instrukcji fotelika (Yepp): 'Use a good two-legged stand.' Przynajmniej do wkładania dziecka w fotelik. Alternatywą jest oparcie
o ścianę (innych podpór w okolicy brak), a sami wiecie, i razy wam z
hukiem je..ął rower oparty o ścianę. A czasem to i ściany nie ma.

Ale przecież nie nikt rozsądny nie wkłada dziecka i nie puszcza roweru w
nadziei że ten się nie przewróci. Bo puszczony przewróci się na 99%.

Wkładasz dziecko do fotelika, trzymając dzieckiem cały układ. Potem jak
już stabilnie siedzi, lewą ręką (zakładając że stoisz z lewej strony
roweru) trzymasz rower za siodełko, drugą zapinasz. Po zapięciu, prawa
ręka na siodełko, lewa na kierownicę. Upewniasz się że koła się nie
poślizną. Przechylasz rower mniej lub bardziej nieznacznie w swoją
stronę, wyrzut nogą, siadasz.

I jedną z mniej miłych chwil w takiej sutuacji to te kiedy się
orientujesz że np. nie założyłeś dziecku kasku, albo bucik spadł, albo
czapka jest w twojej kieszeni zamiast na jego głowie. Zeskakujesz, prawa
ręka do tyłu na siodełko, lewa na siodełko ....


p. m.

W dniu 2016-03-04 o 09:51,  ąćęłńóśźż pisze:

yślę o dodatkowej stabilizacji roweru przy wsiadaniu / zsiadaniu, gdy na rowerze jest fotelik z dzieckiem.

Te nóżki mają za mały rozstaw nie są aż tak stabilne.

--
AWa.