Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Nubire II kombi - dlaczego nie?

Nubire II kombi - dlaczego nie?

Data: 2011-10-10 18:20:15
Autor: ToMasz
Nubire II kombi - dlaczego nie?
W dniu 10.10.2011 16:47, venioo pisze:
Niedawno pytalem tu o wieksze kombi. Omege jednak odpuszcze, DEKRA chyba
sie nie myli, bo kilka osob majacych Omegi potwierdzilo, ze bezawaryjne
to one nie sa... Volvo jednak mnie odrzuca stylistyka wnetrza.
Zaczalem sie zastanawiac na Daewoo Nubira II z LPG.
Ktos uzytkowal? Jakies typowe mankamenty? Uwagi? Bo z plusow, to podobno
tanie czesci i prosta budowa. No i cena ;)
Moze mnie ktos rzeczowo zachecic/zniechecic do tego samochodu?
jechaĹ‚ sobie sznur aut w deszczu przez takÄ… Ĺ›rednio gĹ‚Ä™bokÄ… kaĹ‚uĹĽÄ™. W tym sznurku kolega sĹ‚uĹĽbowÄ… nubirÄ…- chyba1- wszyscy przejechali bez problemĂłw  a jego nubira naĹ‚apaĹ‚a wody do cylindrĂłw. juĹĽ wiecej nie jeĹşdziĹ‚a...

ToMasz

Data: 2011-10-10 21:16:29
Autor: Zygusik
Nubire II kombi - dlaczego nie?

> Moze mnie ktos rzeczowo zachecic/zniechecic do tego samochodu?

jechał sobie sznur aut w deszczu przez tak± ¶rednio głębok± kałużę. W

tym sznurku kolega służbow± nubir±- chyba1- wszyscy przejechali bez

problemów  a jego nubira nałapała wody do cylindrów. już wiecej nie

jeĽdziła...


Miałem podobny przypadek z zalaniem silnika ale.....jako¶ uruchomiłem silnik. To było 4 lata temu. Do dzisiaj puka jeden popychacz ale jak się dowiedziałem ile może kosztować naprawa głowicy to dałem sobie spokój. Mechanik powiedział żebym tylko trzymał ciut wyższy poziom oleju i tak jeżdżę bez problemów do dzisiaj. Przejechałem od zalania ponad pięćdziesi±t tysięcy km. bez problemów. Spalanie podobnie jak u kolegów w innych postach. Też mam ciężk± nogę. Pozdrawiam


--


Data: 2011-10-10 22:00:34
Autor: venioo
Nubire II kombi - dlaczego nie?
W dniu 2011-10-10 21:16, Zygusik pisze:

Moze mnie ktos rzeczowo zachecic/zniechecic do tego samochodu?

jechał sobie sznur aut w deszczu przez tak± ¶rednio głębok± kałużę. W

tym sznurku kolega służbow± nubir±- chyba1- wszyscy przejechali bez

problemów  a jego nubira nałapała wody do cylindrów. już wiecej nie

jeĽdziła...


Miałem podobny przypadek z zalaniem silnika ale.....jako¶ uruchomiłem silnik. To
było 4 lata temu. Do dzisiaj puka jeden popychacz ale jak się dowiedziałem ile
może kosztować naprawa głowicy to dałem sobie spokój. Mechanik powiedział żebym
tylko trzymał ciut wyższy poziom oleju i tak jeżdżę bez problemów do dzisiaj.
Przejechałem od zalania ponad pięćdziesi±t tysięcy km. bez problemów. Spalanie
podobnie jak u kolegów w innych postach. Też mam ciężk± nogę.

Czyli profilaktycznie dolot lepiej przerobic? Gdzie w takim razie jest wlot zasysanego powietrza? Patrz±c na budowe silnika strzelam: z przodu pod zderzakiem. Moze da sie cala puche stozkiem zastapic? :)


--
venioo
GG:198909

Data: 2011-10-11 16:49:11
Autor: kan
Nubire II kombi - dlaczego nie?
On 2011-10-10 22:00, venioo wrote:
Czyli profilaktycznie dolot lepiej przerobic? Gdzie w takim razie jest
wlot zasysanego powietrza? PatrzÄ…c na budowe silnika strzelam: z przodu
pod zderzakiem. Moze da sie cala puche stozkiem zastapic? :)



Nic nie trzeba przerabiać. Jak zassała wodę to znaczy że już jest przerobiona :) a dokładniej powypadkowa. Oryginalnie Nubira ma rezonator który nie pozwoli zassać wody.
Po wypadku zazwyczaj magole nie wkładają już nowego i wlot powietrza jest na wysokości zwrotnicy co skutkuje łatwością zasysania wody.

--
Pozdrawiam,
kan

Nubire II kombi - dlaczego nie?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona