Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Nuggets - Jazz

Nuggets - Jazz

Data: 2010-04-26 01:07:54
Autor: sooobi
Nuggets - Jazz
Meczy jest tak duzo, czasu neistety malo. Padlo na ta serie, przyznam
ze nie widzialem ani jednego meczu tej serii. Wiec pytanie do
ogladajacych, dlaczego Jazz maja az taka przewage. Na podstawie
boxscoru widac ze Melo ciagnie Nuggets, z kolei zawodza podszkowi.
Jazz tak dobrze kryja Nene ze ten nic nie gra.
Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.

Data: 2010-04-26 01:51:34
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 26 Kwi, 10:07, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
Meczy jest tak duzo, czasu neistety malo. Padlo na ta serie, przyznam
ze nie widzialem ani jednego meczu tej serii. Wiec pytanie do
ogladajacych, dlaczego Jazz maja az taka przewage. Na podstawie
boxscoru widac ze Melo ciagnie Nuggets, z kolei zawodza podszkowi.
Jazz tak dobrze kryja Nene ze ten nic nie gra.
Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.

Ja niestety widziałem tylko prawie cały drugi mecz i kawałek
trzeciego.
Wygląda na to, że Boozer złapał dobry rytm (Deron również) i jest nie
do zatrzymania przez 3/4 meczu. Nuggets zawalają trzecie kwarty i w
czwartych próbują robic comeback, tylko, ze na samym Melo daleko nie
zajadą (Wesley i Matthews dwoją się i troja w obronie).
Co więcej wydaje mi się dziwne, że Nuggs tak mało grają do środka na
Nene.
Facet grał po 40 minut w G3 i G4 oddając tylko 3-4 rzuty? I to w
chwili gdy Jazz mają na środku Fesenkę i Koufosa? Czyli nie do konca
AllStarów.
Dantley nie widzi że to musi sie skonczyc w najgorszym razie dużą
liczbą osobistych Nene?
No to ponizsza statystyka pokazuje co sie dzieje:
Nene - 39 mpg - 27 FGA - FG=63%; Smith - 27 mpg - 44 FGA - FG=34%
Faktycznie - lepiej zeby JR napierniczał z obwodu.

Pozdro

L'e-szczur


Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-26 02:28:02
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 26 Kwi, 10:51, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
Nuggets zawalają trzecie kwarty i w
czwartych próbują robic comeback, tylko, ze na samym Melo daleko nie
zajadą (Wesley i Matthews dwoją się i troja w obronie).

LOL. A mi jeden, jedyny Wesley Matthews dwoi się i troi w oczach :-D
Ale to tylko oddaje stopień jego zaangażowania w obronie ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-26 23:04:22
Autor: s
Nuggets - Jazz
Leszczur pisze:
(...)(Wesley i Matthews dwoją się i troja w obronie).

O tak.
Ci dwaj to nawet zazwyczaj jednoczesnie!
A mowia, ze dwoch na jednego to banda lysego...;-)

Pozdr
Slawek

Data: 2010-04-26 16:56:23
Autor: lorak
Nuggets - Jazz
sooobi pisze:
Meczy jest tak duzo, czasu neistety malo. Padlo na ta serie, przyznam
ze nie widzialem ani jednego meczu tej serii. Wiec pytanie do
ogladajacych, dlaczego Jazz maja az taka przewage. Na podstawie
boxscoru widac ze Melo ciagnie Nuggets, z kolei zawodza podszkowi.
Jazz tak dobrze kryja Nene ze ten nic nie gra.
Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.

zniszczył?
Billups jest bardzo przeceniany, poza paroma seriami w karierze, to zwykle był słaby lub przeciętny, w elimination games zawodził i ta jego ksywa "Mr Big Shot" to jedna z większych pomyłek zachodniej cywilizacji. polecam obejrzeć G2 - typowy Billups.

do tego zabrakło Karla i okazuje się też, że te wszystkie piękne gadki o lidershipie Billupsa (ktoś pamięta art na ESPN?) to nic więcej niż typowa propaganda ;] Kenyon się obraził i nie ma mu kto przemówić do rozsądku, a reszta też w sumie gra dla siebie. pewnie biorą przykład ze swojego "lidera".


poza tym jazz grają po prostu bardzo dobrze. raz, że wobec kontuzji Paula Deron to bezdyskusyjnie najlepszy PG w lidze, a dwa, że kontuzja Okura wyszła im na dobre, bo tego Fesenko to podkoszowi nuggets zwyczajnie się boją.

Data: 2010-04-26 08:33:28
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 26 Kwi, 16:56, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
sooobi pisze:

> Meczy jest tak duzo, czasu neistety malo. Padlo na ta serie, przyznam
> ze nie widzialem ani jednego meczu tej serii. Wiec pytanie do
> ogladajacych, dlaczego Jazz maja az taka przewage. Na podstawie
> boxscoru widac ze Melo ciagnie Nuggets, z kolei zawodza podszkowi.
> Jazz tak dobrze kryja Nene ze ten nic nie gra.
> Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
> pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.

zniszczył?
Billups jest bardzo przeceniany, poza paroma seriami w karierze, to
zwykle był słaby lub przeciętny, w elimination games zawodził i ta jego
ksywa "Mr Big Shot" to jedna z większych pomyłek zachodniej cywilizacji.

Mocne :-)
IMO błędem było to, że jakiś komitet dziennikarzy nie wezwał go na
dywanik i oficjalnie nie odebrał ksywy, albo przynajmniej nie zmienił
jej na "Mr Big Shot No More".

Kenyon się obraził i nie ma mu kto przemówić do
rozsądku, a reszta też w sumie gra dla siebie. pewnie biorą przykład ze
swojego "lidera".

Niestety Dantley może i był świetnym zawodnikiem, ale trenerem jest
raczej średnim.

poza tym jazz grają po prostu bardzo dobrze. raz, że wobec kontuzji
Paula Deron to bezdyskusyjnie najlepszy PG w lidze,

To akurat jest kwestia do dyskusji. Patrząc na cały sezon - Kidd i
Nash byli przynajmniej równie dobrzy.

a dwa, że kontuzja Okura wyszła im na dobre, bo tego Fesenko to podkoszowi nuggets
zwyczajnie się boją.

A bo w hotelach Salt Lake City na wszystkich kanałach lecą walki
Kliczki, a to przecież też Ukrainiec ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-26 17:42:43
Autor: lorak
Nuggets - Jazz
Leszczur pisze:

poza tym jazz grają po prostu bardzo dobrze. raz, że wobec kontuzji
Paula Deron to bezdyskusyjnie najlepszy PG w lidze,

To akurat jest kwestia do dyskusji. Patrząc na cały sezon - Kidd i
Nash byli przynajmniej równie dobrzy.

jeśli patrzymy w ten sposób, to tak. mi jednak chodzi o to staroświeckie "ciągnięcie drużyny" w playoffs i wydaje mi się, że pod tym względem Paul i Deron są wyraźnie przed Nashem, a Kidd to w ogóle gdzieś daleko z tyłu się znajduje.

a dwa, że kontuzja Okura wyszła im na dobre, bo tego Fesenko to podkoszowi nuggets
zwyczajnie się boją.

A bo w hotelach Salt Lake City na wszystkich kanałach lecą walki
Kliczki, a to przecież też Ukrainiec ;-)

:D

Data: 2010-04-26 09:18:04
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 26 Kwi, 17:42, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
Leszczur pisze:

>> poza tym jazz graj po prostu bardzo dobrze. raz, e wobec kontuzji
>> Paula Deron to bezdyskusyjnie najlepszy PG w lidze,

> To akurat jest kwestia do dyskusji. Patrz c na ca y sezon - Kidd i
> Nash byli przynajmniej r wnie dobrzy.

je li patrzymy w ten spos b, to tak. mi jednak chodzi o to staro wieckie
"ci gni cie dru yny" w playoffs i wydaje mi si , e pod tym wzgl dem
Paul i Deron s wyra nie przed Nashem, a Kidd to w og le gdzie daleko z
ty u si znajduje.

Nuuuu, ale Kidd dociągnął swoją drużynę do Finałów i to nawet dwa
razy, a o Deronie, Nashu i Paulu nie da się tego powiedzieć.
O Nashu - jeszcze, bo Hollinger przepowiedział mu to w tym roku ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-27 00:31:36
Autor: sooobi
Nuggets - Jazz
On 26 Kwi, 18:18, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 26 Kwi, 17:42, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:

> Leszczur pisze:

> >> poza tym jazz graj po prostu bardzo dobrze. raz, e wobec kontuzji
> >> Paula Deron to bezdyskusyjnie najlepszy PG w lidze,

> > To akurat jest kwestia do dyskusji. Patrz c na ca y sezon - Kidd i
> > Nash byli przynajmniej r wnie dobrzy.

> je li patrzymy w ten spos b, to tak. mi jednak chodzi o to staro wieckie
> "ci gni cie dru yny" w playoffs i wydaje mi si , e pod tym wzgl dem
> Paul i Deron s wyra nie przed Nashem, a Kidd to w og le gdzie daleko z
> ty u si znajduje.

Nuuuu, ale Kidd dociągnął swoją drużynę do Finałów

ale lorak mial chyba na mysli ten sezon i to kto obecnie jest
najlepszy.

Data: 2010-04-27 00:56:20
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 27 Kwi, 09:31, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 26 Kwi, 18:18, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:





> On 26 Kwi, 17:42, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:

> > Leszczur pisze:

> > >> poza tym jazz graj po prostu bardzo dobrze. raz, e wobec kontuzji
> > >> Paula Deron to bezdyskusyjnie najlepszy PG w lidze,

> > > To akurat jest kwestia do dyskusji. Patrz c na ca y sezon - Kidd i
> > > Nash byli przynajmniej r wnie dobrzy.

> > je li patrzymy w ten spos b, to tak. mi jednak chodzi o to staro wieckie
> > "ci gni cie dru yny" w playoffs i wydaje mi si , e pod tym wzgl dem
> > Paul i Deron s wyra nie przed Nashem, a Kidd to w og le gdzie daleko z
> > ty u si znajduje.

> Nuuuu, ale Kidd dociągnął swoją drużynę do Finałów

ale lorak mial chyba na mysli ten sezon i to kto obecnie jest
najlepszy.

No to czemu w ogóle w dyskusji jest mowa o Paulu? On nikogo w playoffs
nigdzie nie ciagnie.
A jeśli robimy ranking PG's za cały sezon, a nie tylko ostatnie 3
mecze w playoffs to Billups powinien być dość wysoko.
Czyli najpierw kryteria porównan a potem dopiero rankingi.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-27 00:30:27
Autor: sooobi
Nuggets - Jazz
On 26 Kwi, 16:56, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
sooobi pisze:

> Meczy jest tak duzo, czasu neistety malo. Padlo na ta serie, przyznam
> ze nie widzialem ani jednego meczu tej serii. Wiec pytanie do
> ogladajacych, dlaczego Jazz maja az taka przewage. Na podstawie
> boxscoru widac ze Melo ciagnie Nuggets, z kolei zawodza podszkowi.
> Jazz tak dobrze kryja Nene ze ten nic nie gra.
> Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
> pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.

zniszczył?

a nie zniszczyl?

Data: 2010-04-27 01:04:33
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 27 Kwi, 09:30, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 26 Kwi, 16:56, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:

> sooobi pisze:

> > Meczy jest tak duzo, czasu neistety malo. Padlo na ta serie, przyznam
> > ze nie widzialem ani jednego meczu tej serii. Wiec pytanie do
> > ogladajacych, dlaczego Jazz maja az taka przewage. Na podstawie
> > boxscoru widac ze Melo ciagnie Nuggets, z kolei zawodza podszkowi.
> > Jazz tak dobrze kryja Nene ze ten nic nie gra.
> > Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
> > pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.

> zniszczył?

a nie zniszczyl?

IMO nie zniszczył. Nuggets rozbili Hornets w G4 wygrywając prawie 60
punktami, ale ze statystycznego punktu widzenia na pozycji PG to była
w miarę wyrównana seria.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-27 01:37:55
Autor: sooobi
Nuggets - Jazz
On 27 Kwi, 10:04, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 27 Kwi, 09:30, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> On 26 Kwi, 16:56, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:

> > sooobi pisze:

> > > Meczy jest tak duzo, czasu neistety malo. Padlo na ta serie, przyznam
> > > ze nie widzialem ani jednego meczu tej serii. Wiec pytanie do
> > > ogladajacych, dlaczego Jazz maja az taka przewage. Na podstawie
> > > boxscoru widac ze Melo ciagnie Nuggets, z kolei zawodza podszkowi.
> > > Jazz tak dobrze kryja Nene ze ten nic nie gra.
> > > Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
> > > pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.

> > zniszczył?

> a nie zniszczyl?

IMO nie zniszczył.

Billups dominowal nad Paulem. Skutecznie i umiejetnie wykorzystywal
swoje przewagi nad tym drugim. Hornets dzielila przepasc ale dlatego
ze to wlasnie Paul przegral swoj matchup.

Nuggets rozbili Hornets w G4 wygrywając prawie 60
punktami, ale ze statystycznego punktu widzenia na pozycji PG to była
w miarę wyrównana seria.

W miare to daleko idace naduzycie.
To byla dominacja jednej strony.

Paul oddal w tej serii 73 rzuty z gry na skutecznosci 41%
Billups oddal ich 60 na skutecznosci 49%

Przy mniejszej ilosci rzutow z gry Billups zdobyl w calej serii o
30pkt wiecej!!!!!!!!!! Oczywiscie mialo na to wply 19trojek Billupsa
przy 5 Paula i 2 razy wiecej trafionych osobistych

Paul wypadl lepiej tylko w asystach wygrywajac 52 do 37 ale spojrzmy
na straty. 24 Paula i 6 Billupsa!!!!!!!!!!

Rzeczywiscie rywalizacja byla "w miare" wyrownana...

Data: 2010-04-27 02:30:51
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 27 Kwi, 10:37, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> IMO nie zniszczył.

Billups dominowal nad Paulem. Skutecznie i umiejetnie wykorzystywal
swoje przewagi nad tym drugim. Hornets dzielila przepasc ale dlatego
ze to wlasnie Paul przegral swoj matchup.

A to daleko posunięta konkluzja. Chcesz mi powiedzieć, że gdyby
przewaga Billupsa była mniejsza to seria trwałaby dłużej?

> Nuggets rozbili Hornets w G4 wygrywając prawie 60
> punktami, ale ze statystycznego punktu widzenia na pozycji PG to była
> w miarę wyrównana seria.

W miare to daleko idace naduzycie. To byla dominacja jednej strony.

Tak - dominacja Nuggets.

Paul oddal w tej serii 73 rzuty z gry na skutecznosci 41%
Billups oddal ich 60 na skutecznosci 49%
Przy mniejszej ilosci rzutow z gry Billups zdobyl w calej serii o
30pkt wiecej!!!!!!!!!! Oczywiscie mialo na to wply 19trojek Billupsa
przy 5 Paula i 2 razy wiecej trafionych osobistych.

Strzelecko faktycznie wypadł lepiej.
Ty mówisz 2x więcej FTA, a ja mówię o niecałe 3,5 FTA więcej na
mecz. :-)

Paul wypadl lepiej tylko w asystach wygrywajac 52 do 37 ale spojrzmy
na straty. 24 Paula i 6 Billupsa!!!!!!!!!!

Tak to jest jak 1 zawodnik (Paul) gra przeciwko druzynie. Ile strat
Paula wynikało bezpośrednio z gry Billupsa, a ile z tego, że nikt z
Hornets nie potrafił wyjść na czystą pozycję?

Rzeczywiscie rywalizacja byla "w miare" wyrownana.

Cały czas uważam, że bliżej jej było "w miarę wyrównanej" niż
niszczenia jednego zawodnika przez drugiego.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-27 03:16:32
Autor: sooobi
Nuggets - Jazz

> > Nuggets rozbili Hornets w G4 wygrywając prawie 60
> > punktami, ale ze statystycznego punktu widzenia na pozycji PG to była
> > w miarę wyrównana seria.

> W miare to daleko idace naduzycie. To byla dominacja jednej strony.

Tak - dominacja Nuggets.

tak ta tez.

> Paul oddal w tej serii 73 rzuty z gry na skutecznosci 41%
> Billups oddal ich 60 na skutecznosci 49%
> Przy mniejszej ilosci rzutow z gry Billups zdobyl w calej serii o
> 30pkt wiecej!!!!!!!!!! Oczywiscie mialo na to wply 19trojek Billupsa
> przy 5 Paula i 2 razy wiecej trafionych osobistych.

Strzelecko faktycznie wypadł lepiej.

Strzelecko lepiej, gral na lepszej skutecznosci, skuteczniej podawal.
Ba gral po profesrosku tracac tylko 6 pilek a strata to najgorsza
rzecz jaka zawodnik moze zrobic. Paul zrobil ich az 24. DOMINACJA
rzadko spotykana, przed duze D

Ty mówisz 2x więcej FTA, a ja mówię o niecałe 3,5 FTA więcej na
mecz. :-)

Spoko jakbys nie liczyl i tak wychodzi na dominacje Billupsa.

> Paul wypadl lepiej tylko w asystach wygrywajac 52 do 37 ale spojrzmy
> na straty. 24 Paula i 6 Billupsa!!!!!!!!!!

Tak to jest jak 1 zawodnik (Paul) gra przeciwko druzynie.

Paul nie mogl sobie poradzic z Billupsem a co do tego z cala druzyna.

Ile strat
Paula wynikało bezpośrednio z gry Billupsa, a ile z tego, że nikt z
Hornets nie potrafił wyjść na czystą pozycję?

Albo ze Paul sie zaklepal na smierc. Mieczem wojujesz od miecza
giniesz.

> Rzeczywiscie rywalizacja byla "w miare" wyrownana.

Cały czas uważam, że bliżej jej było "w miarę wyrównanej" niż
niszczenia jednego zawodnika przez drugiego.

spoko, wiem ze nie przyznasz ze bylo inaczej niz Ci sie wydawalo ze
bylo.

Data: 2010-04-27 03:33:23
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 27 Kwi, 12:16, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > Paul oddal w tej serii 73 rzuty z gry na skutecznosci 41%
> > Billups oddal ich 60 na skutecznosci 49%
> > Przy mniejszej ilosci rzutow z gry Billups zdobyl w calej serii o
> > 30pkt wiecej!!!!!!!!!! Oczywiscie mialo na to wply 19trojek Billupsa
> > przy 5 Paula i 2 razy wiecej trafionych osobistych.

> Strzelecko faktycznie wypadł lepiej.

Strzelecko lepiej, gral na lepszej skutecznosci, skuteczniej podawal.
Ba gral po profesrosku tracac tylko 6 pilek a strata to najgorsza
rzecz jaka zawodnik moze zrobic.

Nie. Najgorsza rzecz jaką zawodnik może zrobić to poprosić o czas w
ostatnich sekundach meczu przy stracie 3 punktów w chwili gdy
wszystkie czasy zostały już wykorzystane. ;-P

Paul zrobil ich az 24. DOMINACJA rzadko spotykana, przed duze D

Taaa - przez duże D jak demagogia. ;-)

> Ty mówisz 2x więcej FTA, a ja mówię o niecałe 3,5 FTA więcej na
> mecz. :-)

Spoko jakbys nie liczyl i tak wychodzi na dominacje Billupsa.

3,5 FTA różnicy to jeszcze nie dominacja.

> Ile strat
> Paula wynikało bezpośrednio z gry Billupsa, a ile z tego, że nikt z
> Hornets nie potrafił wyjść na czystą pozycję?

Albo ze Paul sie zaklepal na smierc. Mieczem wojujesz od miecza giniesz.

Aha, czyli na dwoje babka wróżyła. Czemu zatem zakładasz że to efekt
Billupsa a nie dobrej drużynowej obrony Nuggets? Bo w takim wypadku
Twoja teoria o dominacji wydaje się bardziej wiarygodna.

> > Rzeczywiscie rywalizacja byla "w miare" wyrownana.

> Cały czas uważam, że bliżej jej było "w miarę wyrównanej" niż
> niszczenia jednego zawodnika przez drugiego.

spoko, wiem ze nie przyznasz ze bylo inaczej niz Ci sie wydawalo ze bylo.

Nie. Po prostu widząc słowo dominacja spodziewałem się czegoś
grubszego niż wynika z pobieżnej analizy boxów. A po części drocze się
bo na grupie cisza jak po pogrzebie organisty.
Może chłopaki szukają myślącej dziewczyny, lubiącej ćwiczenia
intelektualne i wspólny rozwój? ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-27 04:07:21
Autor: sooobi
Nuggets - Jazz
> > Ty mówisz 2x więcej FTA, a ja mówię o niecałe 3,5 FTA więcej na
> > mecz. :-)

> Spoko jakbys nie liczyl i tak wychodzi na dominacje Billupsa.

3,5 FTA różnicy to jeszcze nie dominacja.

Ale skladowa calkowitej dominacji:)

> > Ile strat
> > Paula wynikało bezpośrednio z gry Billupsa, a ile z tego, że nikt z
> > Hornets nie potrafił wyjść na czystą pozycję?

> Albo ze Paul sie zaklepal na smierc. Mieczem wojujesz od miecza giniesz..

Aha, czyli na dwoje babka wróżyła. Czemu zatem zakładasz że to efekt
Billupsa a nie dobrej drużynowej obrony Nuggets?

Nie zakladam. Ja to wiem. To byl efekt swietnej gry Billupsa i calej
obrony Nuggets.

Data: 2010-04-27 04:41:26
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 27 Kwi, 13:07, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > > Ty mówisz 2x więcej FTA, a ja mówię o niecałe 3,5 FTA więcej na
> > > mecz. :-)

> > Spoko jakbys nie liczyl i tak wychodzi na dominacje Billupsa.

> 3,5 FTA różnicy to jeszcze nie dominacja.

Ale skladowa calkowitej dominacji:)

Zatem czas na kluczowe pytanie: a w ryj chcesz?

> > > Ile strat
> > > Paula wynikało bezpośrednio z gry Billupsa, a ile z tego, że nikt z
> > > Hornets nie potrafił wyjść na czystą pozycję?

> > Albo ze Paul sie zaklepal na smierc. Mieczem wojujesz od miecza giniesz.

> Aha, czyli na dwoje babka wróżyła. Czemu zatem zakładasz że to efekt
> Billupsa a nie dobrej drużynowej obrony Nuggets?

Nie zakladam. Ja to wiem.

Ty i ta Twoja wiedza. Chcesz mi powiedziec, że na własne oczy
widziałeś dominującego CBilla? ;-)

To byl efekt swietnej gry Billupsa i calej obrony Nuggets.

Aha, czyli to nie sam Billups zdominował Paula tylko cała drużyna, bo
Chauncey jest tylko jednym z podzbiorów zbioru zawodników zwanego
Denver Nuggets! :-P

Pozro

L'e-szczur

Data: 2010-04-27 16:57:58
Autor: lorak
Nuggets - Jazz
Leszczur pisze:
On 27 Kwi, 09:30, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 26 Kwi, 16:56, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:

sooobi pisze:
Meczy jest tak duzo, czasu neistety malo. Padlo na ta serie, przyznam
ze nie widzialem ani jednego meczu tej serii. Wiec pytanie do
ogladajacych, dlaczego Jazz maja az taka przewage. Na podstawie
boxscoru widac ze Melo ciagnie Nuggets, z kolei zawodza podszkowi.
Jazz tak dobrze kryja Nene ze ten nic nie gra.
Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.
zniszczył?
a nie zniszczyl?

IMO nie zniszczył. Nuggets rozbili Hornets w G4 wygrywając prawie 60
punktami, ale ze statystycznego punktu widzenia na pozycji PG to była
w miarę wyrównana seria.

i do tego Paul był kontuzjowany.

Data: 2010-04-27 10:07:35
Autor: sooobi
Nuggets - Jazz
On 27 Kwi, 16:57, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
Leszczur pisze:



> On 27 Kwi, 09:30, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
>> On 26 Kwi, 16:56, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:

>>> sooobi pisze:
>>>> Meczy jest tak duzo, czasu neistety malo. Padlo na ta serie, przyznam
>>>> ze nie widzialem ani jednego meczu tej serii. Wiec pytanie do
>>>> ogladajacych, dlaczego Jazz maja az taka przewage. Na podstawie
>>>> boxscoru widac ze Melo ciagnie Nuggets, z kolei zawodza podszkowi.
>>>> Jazz tak dobrze kryja Nene ze ten nic nie gra.
>>>> Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
>>>> pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.
>>> zniszczył?
>> a nie zniszczyl?

> IMO nie zniszczył. Nuggets rozbili Hornets w G4 wygrywając prawie 60
> punktami, ale ze statystycznego punktu widzenia na pozycji PG to była
> w miarę wyrównana seria.

i do tego Paul był kontuzjowany.

ojej biedaczysko. coz widac kruchy ten Paul.

Data: 2010-04-27 16:56:43
Autor: lorak
Nuggets - Jazz
sooobi pisze:
On 26 Kwi, 16:56, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
sooobi pisze:

Meczy jest tak duzo, czasu neistety malo. Padlo na ta serie, przyznam
ze nie widzialem ani jednego meczu tej serii. Wiec pytanie do
ogladajacych, dlaczego Jazz maja az taka przewage. Na podstawie
boxscoru widac ze Melo ciagnie Nuggets, z kolei zawodza podszkowi.
Jazz tak dobrze kryja Nene ze ten nic nie gra.
Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.
zniszczył?

a nie zniszczyl?



nie.

Data: 2010-04-27 10:06:50
Autor: sooobi
Nuggets - Jazz
On 27 Kwi, 16:56, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
sooobi pisze:

> On 26 Kwi, 16:56, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
>> sooobi pisze:

>>> Meczy jest tak duzo, czasu neistety malo. Padlo na ta serie, przyznam
>>> ze nie widzialem ani jednego meczu tej serii. Wiec pytanie do
>>> ogladajacych, dlaczego Jazz maja az taka przewage. Na podstawie
>>> boxscoru widac ze Melo ciagnie Nuggets, z kolei zawodza podszkowi.
>>> Jazz tak dobrze kryja Nene ze ten nic nie gra.
>>> Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
>>> pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.
>> zniszczył?

> a nie zniszczyl?

nie.

zniszczyl, zdeptal, zdominowal i dal porzadna lekcje.

Data: 2010-04-28 09:55:50
Autor: s
Nuggets - Jazz
Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.

A mnie jeszcze jedna rzecz nurtuje.

Czy Jazz juz na serio rozwazaja extension dla Boozera, czy jeszcze cos facet musi dla nich zrobic?
Czy nadal planuja obsadzic Millsapa w roli Malone'a, czy jednak uznaja ostatecznie, ze Boozer pasuje do tej roli lepiej i pozwola sobie na luksus grania Millsapem z lawy, a na wzgledny oddech finansowy poczekaja do 2011, kiedy to wg Patryski wygasa Kiri?

Pozdr
Slawek

Data: 2010-04-28 01:51:26
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 28 Kwi, 09:55, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Deron(najlepszy pg w lidze?) dominuje nad Billupsem?, bo caly czas
> pamietam jak to ten drugi rok temu zniszczyl Chrisa Paula.

A mnie jeszcze jedna rzecz nurtuje.

Czy Jazz juz na serio rozwazaja extension dla Boozera, czy jeszcze cos
facet musi dla nich zrobic?

Tak - musi zrobic jedną rzecz. Musi się na nich nie wypiąć tak jak
kiedyś wypiął się na Cavs. Poza tym słyszałem pogłoski o s'n't z
Raptors i wymianie Bosh-Boozer. I musze powiedzieć, że taka wymiana
może nawet nie byłaby głupia.

Czy nadal planuja obsadzic Millsapa w roli Malone'a, czy jednak uznaja
ostatecznie, ze Boozer pasuje do tej roli lepiej i pozwola sobie na
luksus grania Millsapem z lawy, a na wzgledny oddech finansowy poczekaja
do 2011, kiedy to wg Patryski wygasa Kiri?

Przy tak dobrej grze Kirilenki jego kontrakt nie jest kamieniem u szyi
Jazz, więc możliwe, że zdecydują sie zaczekać.

pzodro

L'e-szczur

Data: 2010-04-28 11:00:28
Autor: s
Nuggets - Jazz
A mnie jeszcze jedna rzecz nurtuje.

Czy Jazz juz na serio rozwazaja extension dla Boozera, czy jeszcze cos
facet musi dla nich zrobic?

Tak - musi zrobic jedną rzecz. Musi się na nich nie wypiąć tak jak
kiedyś wypiął się na Cavs.

Zeby Jazz zaczeli rozwazac? Chyba nie ma takiego warunku :-) To warunek na podpisanie!

Poza tym słyszałem pogłoski o s'n't z
Raptors i wymianie Bosh-Boozer. I musze powiedzieć, że taka wymiana
może nawet nie byłaby głupia.

Oo, o Boshu to ja juz tez sie nasluchalem. I pewnie nasluchamy sie jeszcze nie raz, wszak summer 2010 is comming soon.
Bartek ostatnio Bosha polubil, to pewnie nie pogardzilby takim wzmocnieniem dla Oklahomy :-)

Czy nadal planuja obsadzic Millsapa w roli Malone'a, czy jednak uznaja
ostatecznie, ze Boozer pasuje do tej roli lepiej i pozwola sobie na
luksus grania Millsapem z lawy, a na wzgledny oddech finansowy poczekaja
do 2011, kiedy to wg Patryski wygasa Kiri?

Przy tak dobrej grze Kirilenki jego kontrakt nie jest kamieniem u szyi
Jazz, więc możliwe, że zdecydują sie zaczekać.

Finansowym kamieniem to pewnie by byl, zwlaszcza gdyby szarpneli sie na extension dla Booza lub s'n't. Bo pewnie Millsapa maczowali (a i Okura przedluzali) z mysla, ze Boozera beda odpuszczac.
Tyle, ze oczywiscie takie kamienie latwiej przelknac, gdy wynik sportowy jest.

Pozdr
Slawek

Data: 2010-04-28 03:29:07
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 28 Kwi, 11:00, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> A mnie jeszcze jedna rzecz nurtuje.

>> Czy Jazz juz na serio rozwazaja extension dla Boozera, czy jeszcze cos
>> facet musi dla nich zrobic?

> Tak - musi zrobic jedną rzecz. Musi się na nich nie wypiąć tak jak
> kiedyś wypiął się na Cavs.

Zeby Jazz zaczeli rozwazac? Chyba nie ma takiego warunku :-) To warunek
na podpisanie!

No to od razu Ci mówię, że rozważają. Pewnie nawet tak fantastyczne
scenariusze w których Booz nie chce maxa. :-)

> Poza tym słyszałem pogłoski o s'n't z
> Raptors i wymianie Bosh-Boozer. I musze powiedzieć, że taka wymiana
> może nawet nie byłaby głupia.

Oo, o Boshu to ja juz tez sie nasluchalem. I pewnie nasluchamy sie
jeszcze nie raz, wszak summer 2010 is comming soon.
Bartek ostatnio Bosha polubil, to pewnie nie pogardzilby takim
wzmocnieniem dla Oklahomy :-)

I ta opcja podoba mi się znacznie bardziej. Tak dla Bosha jak i dla
OKC.
BTW dzisiaj Lakers pojechali z nimi równo. W drugiej rundzie grając z
Jazz pewnie będzie to samo.
Już widzę te podania Gasola do Bynuma nad głową Millsapa. nNo chyba,
że Ukrainiec im tez napędzi stracha ;-)

> Przy tak dobrej grze Kirilenki jego kontrakt nie jest kamieniem u szyi
> Jazz, więc możliwe, że zdecydują sie zaczekać.

Finansowym kamieniem to pewnie by byl, zwlaszcza gdyby szarpneli sie na
extension dla Booza lub s'n't. Bo pewnie Millsapa maczowali (a i Okura
przedluzali) z mysla, ze Boozera beda odpuszczac.

Ale z tego co wiem Jazz nie chca tylko płacić LT. Po tym jak okazało
się, że faktyczny salary-cap będzie wyższy niż prognozowany - pewnie
finansowa pętla nieco się rozluźniła. Może nawet żałują odpuszczenia
Maynora i Brewera.

Tyle, ze oczywiscie takie kamienie latwiej przelknac, gdy wynik sportowy jest.

Druga runda i żegnamy reklamy.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-28 12:48:11
Autor: s
Nuggets - Jazz
Zeby Jazz zaczeli rozwazac? Chyba nie ma takiego warunku :-) To warunek
na podpisanie!

No to od razu Ci mówię, że rozważają. Pewnie nawet tak fantastyczne
scenariusze w których Booz nie chce maxa. :-)

Oczywiscie! Po co mu max!?
Przez polowe czasu z obecnego kontraktu sie leczyl, to teraz powinien im sie oddac za MLE :-)

Oo, o Boshu to ja juz tez sie nasluchalem. I pewnie nasluchamy sie
jeszcze nie raz, wszak summer 2010 is comming soon.
Bartek ostatnio Bosha polubil, to pewnie nie pogardzilby takim
wzmocnieniem dla Oklahomy :-)

I ta opcja podoba mi się znacznie bardziej. Tak dla Bosha jak i dla
OKC.
BTW dzisiaj Lakers pojechali z nimi równo. W drugiej rundzie grając z
Jazz pewnie będzie to samo.
Już widzę te podania Gasola do Bynuma nad głową Millsapa. nNo chyba,
że Ukrainiec im tez napędzi stracha ;-)

Z drugiej strony, ciekawe, jak sie przejedzie Deron po Rybaku.
Niby DWill to nie jest typ szybkiej jedynki, ale roznica w dyspozycji obydwu panow jakby wyrazna.

Finansowym kamieniem to pewnie by byl, zwlaszcza gdyby szarpneli sie na
extension dla Booza lub s'n't. Bo pewnie Millsapa maczowali (a i Okura
przedluzali) z mysla, ze Boozera beda odpuszczac.

Ale z tego co wiem Jazz nie chca tylko płacić LT. Po tym jak okazało
się, że faktyczny salary-cap będzie wyższy niż prognozowany - pewnie
finansowa pętla nieco się rozluźniła. Może nawet żałują odpuszczenia
Maynora i Brewera.

Czy ja wiem...
Matthews sie sprawdzil IMO jako Brewer bis. A pewnie dostanie latem mniejsza kase, niz Ronnie. Tak czy inaczej, podwyzke dla niego nalezy zaplanowac.
Dla straszaka z Ukrainy tez.
Spoko, okazji do wydawania pieniedzy im nie zabraknie :-)

Tyle, ze oczywiscie takie kamienie latwiej przelknac, gdy wynik sportowy jest.

Druga runda i żegnamy reklamy.

Jezeli po walce, to nie byloby tragedii. Przypominam, ze po ogloszeniu newsa o kontuzji Okura skazywales ich na baty od Nuggets.

Pozdr
Slawek

Data: 2010-04-28 04:09:54
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 28 Kwi, 12:48, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Zeby Jazz zaczeli rozwazac? Chyba nie ma takiego warunku :-) To warunek
>> na podpisanie!

> No to od razu Ci m wi , e rozwa aj . Pewnie nawet tak fantastyczne
> scenariusze w kt rych Booz nie chce maxa. :-)

Oczywiscie! Po co mu max!?
Przez polowe czasu z obecnego kontraktu sie leczyl, to teraz powinien im
sie oddac za MLE :-)

Właśnie! I najlepiej żeby się oddał jakimś Blejzersom, albo Bullsom.
Chociaż nie - Bulls kupią Bosha straight up :-)

> I ta opcja podoba mi si znacznie bardziej. Tak dla Bosha jak i dla OKC.
> BTW dzisiaj Lakers pojechali z nimi r wno. W drugiej rundzie graj c z
> Jazz pewnie b dzie to samo.
> Ju widz te podania Gasola do Bynuma nad g ow Millsapa. nNo chyba,
> e Ukrainiec im tez nap dzi stracha ;-)

Z drugiej strony, ciekawe, jak sie przejedzie Deron po Rybaku.

Jak ja po Sobczaku na wszystkich meczach w których próbował mnie kryć.
Miazga, Panie i tyle w tym temacie :-)

Niby DWill to nie jest typ szybkiej jedynki, ale roznica w dyspozycji
obydwu panow jakby wyrazna.

Ale zapewne nie wyraźniejsza niż między Fishem i Westbrookiem ->
+20-6-5 i dobre procenty. Tylko u Derona powinno byc mniej zbiórek i
więcej asyst.

>> Finansowym kamieniem to pewnie by byl, zwlaszcza gdyby szarpneli sie na
>> extension dla Booza lub s'n't. Bo pewnie Millsapa maczowali (a i Okura
>> przedluzali) z mysla, ze Boozera beda odpuszczac.

> Ale z tego co wiem Jazz nie chca tylko p aci LT. Po tym jak okaza o
> si , e faktyczny salary-cap b dzie wy szy ni prognozowany - pewnie
> finansowa p tla nieco si rozlu ni a. Mo e nawet a uj odpuszczenia
> Maynora i Brewera.

Czy ja wiem... Matthews sie sprawdzil IMO jako Brewer bis.

Matthews może tak, ale Wesley jeszcze nie ;-)
Poza tym od kiedy głębokość na pozycji komukolwiek przeszkadzała?
Ruchy Jazz były podyktowane finansami i dlatego wydaje mi się, że mogą
ich żałować.

Spoko, okazji do wydawania pieniedzy im nie zabraknie :-)

A gdyby zabrakło, to ja chętnie pomogę. Nawet za minimum dla
weteranów. Bo podobno nie ma gwarancji, ze poszedłbym w pierwszej
rundzie tegorocznego draftu, więc się nie zgłaszam.

>> Tyle, ze oczywiscie takie kamienie latwiej przelknac, gdy wynik sportowy jest.

> Druga runda i egnamy reklamy.

Jezeli po walce, to nie byloby tragedii. Przypominam, ze po ogloszeniu
newsa o kontuzji Okura skazywales ich na baty od Nuggets.

No właśnie liczę, że będą kontynuować robienie mi na złość ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-28 13:44:01
Autor: s
Nuggets - Jazz
Właśnie! I najlepiej żeby się oddał jakimś Blejzersom, albo Bullsom.
Chociaż nie - Bulls kupią Bosha straight up :-)

No Bulls ponoc kusza Dywana. I jakkolwiek oczywiscie idea kupienia Dywana przez dowolny klub musi sie podobac, to akurat w duecie z Rosem IMO niekoniecznie musza siac spustoszenie.

I ta opcja podoba mi si znacznie bardziej. Tak dla Bosha jak i dla OKC.
BTW dzisiaj Lakers pojechali z nimi r wno. W drugiej rundzie graj c z
Jazz pewnie b dzie to samo.
Ju widz te podania Gasola do Bynuma nad g ow Millsapa. nNo chyba,
e Ukrainiec im tez nap dzi stracha ;-)

Z drugiej strony, ciekawe, jak sie przejedzie Deron po Rybaku.

Jak ja po Sobczaku na wszystkich meczach w których próbował mnie kryć.
Miazga, Panie i tyle w tym temacie :-)

Zmontuj klipa i dawaj na jutuba!

Czy ja wiem... Matthews sie sprawdzil IMO jako Brewer bis.

Matthews może tak, ale Wesley jeszcze nie ;-)
Poza tym od kiedy głębokość na pozycji komukolwiek przeszkadzała?

Za okolice MLE glebokosc na pozycji? No, mozna, pewnie :-)

Ruchy Jazz były podyktowane finansami i dlatego wydaje mi się, że mogą
ich żałować.

Dopoki nie ustaje tendencja do oszczedzania w innych zespolach, dopoty nie ma co zalowac swoich ruchow oszczednosciowych, bo pieniadze wydac zawsze mozna. Popatrz, jak fajnie pieniadze ostatnio wydali Bucks, pewnie juz nie tesknia za Reddem tak mocno...

Inna bajka, jak dlugo jeszcze tak szeroko zakrojone ciecia budzetowe beda powszechne.

Spoko, okazji do wydawania pieniedzy im nie zabraknie :-)

A gdyby zabrakło, to ja chętnie pomogę. Nawet za minimum dla
weteranów. Bo podobno nie ma gwarancji, ze poszedłbym w pierwszej
rundzie tegorocznego draftu, więc się nie zgłaszam.

Mowia, ze warto rok w Europie najpierw pograc. Ale dla nas to zaden argument, gramy w Europie od lat :-)

Pozdr
Slawek

Data: 2010-04-28 05:02:52
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 28 Kwi, 13:44, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> W a nie! I najlepiej eby si odda jakim Blejzersom, albo Bullsom.
> Chocia nie - Bulls kupi Bosha straight up :-)

No Bulls ponoc kusza Dywana. I jakkolwiek oczywiscie idea kupienia
Dywana przez dowolny klub musi sie podobac, to akurat w duecie z Rosem
IMO niekoniecznie musza siac spustoszenie.

Bardzo bym się zdziwił gdyby to była prawda. Bulls od lat brakuje
dobrego podkoszowca. Rose IMO ma wszelkie zadatki na bycie liderem z
prawdziwego zdarzenia. Dywan dobija do trzydziestki. Jak dla mnie
kierunek jest jasny - dobry ofensywny PF. Wszystko jedno Boozer, czy
Bosh (chociaż ja wolę tego drugiego).

> Jak ja po Sobczaku na wszystkich meczach w kt rych pr bowa mnie kry .
> Miazga, Panie i tyle w tym temacie :-)

Zmontuj klipa i dawaj na jutuba!

Musze pożyczyć soft od kolesi od Avatara i sie zrobi ;-)

> Ruchy Jazz by y podyktowane finansami i dlatego wydaje mi si , e mog
> ich a owa .

Dopoki nie ustaje tendencja do oszczedzania w innych zespolach, dopoty
nie ma co zalowac swoich ruchow oszczednosciowych, bo pieniadze wydac
zawsze mozna. Popatrz, jak fajnie pieniadze ostatnio wydali Bucks,
pewnie juz nie tesknia za Reddem tak mocno...

Możliwe, że taka ocena ich wydatków jest efektem właśnie kontuzji
Redda. Myślisz, że Delfino, Salmons i Jenning mieliby tyle swobody w
ofensywie z Michałkiem na parkiecie? A i defensywnie pewnie byłoby
mniej wesoło.

Inna bajka, jak dlugo jeszcze tak szeroko zakrojone ciecia budzetowe
beda powszechne.

IMO drużyny nie będą oszczędzały na zawodnikach. Cholera wie na ile
ostrożność w rzucaniu pieniędzy w zawodników wynikała z kryzysu a ile
w niej efektu FA2010. Póki co klubów które zwalniały ludzi z front
office było raczej niewiele.

>> Spoko, okazji do wydawania pieniedzy im nie zabraknie :-)

> A gdyby zabrak o, to ja ch tnie pomog . Nawet za minimum dla
> weteran w. Bo podobno nie ma gwarancji, ze poszed bym w pierwszej
> rundzie tegorocznego draftu, wi c si nie zg aszam.

Mowia, ze warto rok w Europie najpierw pograc. Ale dla nas to zaden
argument, gramy w Europie od lat :-)

LOL. Może właśnie gramy za długo?
BTW ciekawe co zrobi Childress. W sumie lepszego momentu na powrót do
NBA chyba nie będzie.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-28 14:17:08
Autor: s
Nuggets - Jazz

No Bulls ponoc kusza Dywana. I jakkolwiek oczywiscie idea kupienia
Dywana przez dowolny klub musi sie podobac, to akurat w duecie z Rosem
IMO niekoniecznie musza siac spustoszenie.

Bardzo bym się zdziwił gdyby to była prawda.

Geneza plotek jest prosta.
Swojski chlopak on...

Bulls od lat brakuje
dobrego podkoszowca. Rose IMO ma wszelkie zadatki na bycie liderem z
prawdziwego zdarzenia. Dywan dobija do trzydziestki. Jak dla mnie
kierunek jest jasny - dobry ofensywny PF. Wszystko jedno Boozer, czy
Bosh (chociaż ja wolę tego drugiego).

Oczywiscie. Wiec nie do konca wszystko jedno :-)

Dopoki nie ustaje tendencja do oszczedzania w innych zespolach, dopoty
nie ma co zalowac swoich ruchow oszczednosciowych, bo pieniadze wydac
zawsze mozna. Popatrz, jak fajnie pieniadze ostatnio wydali Bucks,
pewnie juz nie tesknia za Reddem tak mocno...

Możliwe, że taka ocena ich wydatków jest efektem właśnie kontuzji
Redda.

Mysle, ze wlasnie dlatego te wydatki zostaly poczynione.

Myślisz, że Delfino, Salmons i Jenning mieliby tyle swobody w
ofensywie z Michałkiem na parkiecie?

Pewnie, ze nie. I tak dziw, ze tyle maja, u Skilesa.

A i defensywnie pewnie byłoby
mniej wesoło.

Wlasnie o to idzie. Jak dla mnie, Salmons zaczyna wiecej robic dla zespolu, nizli robil Redd. Co w jeszcze gorszym swietle stawia kontrowersyjny juz w momencie zlozenia podpisu max dla Michala.

Inna bajka, jak dlugo jeszcze tak szeroko zakrojone ciecia budzetowe
beda powszechne.

IMO drużyny nie będą oszczędzały na zawodnikach. Cholera wie na ile
ostrożność w rzucaniu pieniędzy w zawodników wynikała z kryzysu a ile
w niej efektu FA2010. Póki co klubów które zwalniały ludzi z front
office było raczej niewiele.

O jakichs zwolnieniach slyszalem, na pewno w Heat obnizali wynagrodzenia.

Mowia, ze warto rok w Europie najpierw pograc. Ale dla nas to zaden
argument, gramy w Europie od lat :-)

LOL. Może właśnie gramy za długo?

Eee, tam.
Sabonis tez gral dlugo, a kariere w NBA zdazyl jeszcze zrobic. Luuuuz.

BTW ciekawe co zrobi Childress. W sumie lepszego momentu na powrót do
NBA chyba nie będzie.

Noo, kilku juz wrocilo, kilku pewnie tego lata pojdzie w ich slady.

Pozdr
Slawek

Data: 2010-04-28 05:36:38
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 28 Kwi, 14:17, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> No Bulls ponoc kusza Dywana. I jakkolwiek oczywiscie idea kupienia
>> Dywana przez dowolny klub musi sie podobac, to akurat w duecie z Rosem
>> IMO niekoniecznie musza siac spustoszenie.

> Bardzo bym się zdziwił gdyby to była prawda.

Geneza plotek jest prosta.
Swojski chlopak on...

Swojski ale stary i jak któryś gościu twierdził "przereklamowany
pierdziel na ostatnich nogach" (czy coś w tym stylu).

> Bulls od lat brakuje
> dobrego podkoszowca. Rose IMO ma wszelkie zadatki na bycie liderem z
> prawdziwego zdarzenia. Dywan dobija do trzydziestki. Jak dla mnie
> kierunek jest jasny - dobry ofensywny PF. Wszystko jedno Boozer, czy
> Bosh (chociaż ja wolę tego drugiego).

Oczywiscie. Wiec nie do konca wszystko jedno :-)

No ale jeśli miałbym już taką moc sprawczą i musiałbym wybrać między
Boozem a Dywanem (za te same pieniądze) to chyba bym szedł po Booza.
Bo tak kupić Dywana i od razu go sprzedawać nie miałbym chyba serca.

>> Dopoki nie ustaje tendencja do oszczedzania w innych zespolach, dopoty
>> nie ma co zalowac swoich ruchow oszczednosciowych, bo pieniadze wydac
>> zawsze mozna. Popatrz, jak fajnie pieniadze ostatnio wydali Bucks,
>> pewnie juz nie tesknia za Reddem tak mocno...

> Możliwe, że taka ocena ich wydatków jest efektem właśnie kontuzji Redda.

Mysle, ze wlasnie dlatego te wydatki zostaly poczynione.

Niektóre z nich na pewno. Ale spuszczenie Jeffersona, czy zatrudnienie
Delfino (kosztem Amira) nie miały z tym chyba zbyt wiele wspólnego.

> Myślisz, że Delfino, Salmons i Jenning mieliby tyle swobody w
> ofensywie z Michałkiem na parkiecie?

Pewnie, ze nie. I tak dziw, ze tyle maja, u Skilesa.

Zwłaszcza Jennings. Tym bardziej, ze w obronie dupska nie urywa.
Kidd w sumie miał wolną rękę w Phoenix, ale taki Hinrich chodził już
na krótkiej smyczy. Może to kwestia jego doświadczenia (trenujac Suns
Skiles miał 35-37 lat!), a może jakości materiału z którym przyszło mu
pracować.

> A i defensywnie pewnie byłoby mniej wesoło.

Wlasnie o to idzie. Jak dla mnie, Salmons zaczyna wiecej robic dla
zespolu, nizli robil Redd. Co w jeszcze gorszym swietle stawia
kontrowersyjny juz w momencie zlozenia podpisu max dla Michala.

A nie wydaje Ci się, że Skiles po prostu umie nauczyć zawodników
dobrej pracy w obronie?
Kurczę - materiał dowodowy mamy już całkiem pokaźny (DRtg Bucks w tym
sezonie - drugi w lidze, rok temu - 15).
W sumie Redd tyle ile zagrał i na tyle na ile był w stanie się
poruszać i tak miał bardzo dobry defensywnie sezon. Może nawet
najlepszy w karierze.

> IMO drużyny nie będą oszczędzały na zawodnikach. Cholera wie na ile
> ostrożność w rzucaniu pieniędzy w zawodników wynikała z kryzysu a ile
> w niej efektu FA2010. Póki co klubów które zwalniały ludzi z front
> office było raczej niewiele.

O jakichs zwolnieniach slyszalem, na pewno w Heat obnizali wynagrodzenia.

Ja też, ale głównie w biurach Sterna i kilku klubów. Może po prostu o
tym było cicho, albo ja nie zwracałem uwagi.

>> Mowia, ze warto rok w Europie najpierw pograc. Ale dla nas to zaden
>> argument, gramy w Europie od lat :-)

> LOL. Może właśnie gramy za długo?

Eee, tam. Sabonis tez gral dlugo, a kariere w NBA zdazyl jeszcze zrobic. Luuuuz.

A ja mam lepsze od niego kolana! (hmmm - to brzmi dość dziwnie)

> BTW ciekawe co zrobi Childress. W sumie lepszego momentu na powrót do
> NBA chyba nie będzie.

Noo, kilku juz wrocilo, kilku pewnie tego lata pojdzie w ich slady.

No fakt. Jennings, Delfin, Pargo. Tylko Lampe uparcie odmawia! A to
najlepszy PF w Europie (czy Khimki to juz Azja?)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-28 15:00:45
Autor: s
Nuggets - Jazz
Geneza plotek jest prosta.
Swojski chlopak on...

Swojski ale stary

Naprawde mi sie podoba ten argument w przypadku Dywana :-)

i jak któryś gościu twierdził "przereklamowany
pierdziel na ostatnich nogach" (czy coś w tym stylu).

Ten tez :-)

Oczywiscie. Wiec nie do konca wszystko jedno :-)

No ale jeśli miałbym już taką moc sprawczą i musiałbym wybrać między
Boozem a Dywanem (za te same pieniądze) to chyba bym szedł po Booza.
Bo tak kupić Dywana i od razu go sprzedawać nie miałbym chyba serca.

A ja to bym do graczy typu Rose dokupowal PFow w typie Jamisona.

Możliwe, że taka ocena ich wydatków jest efektem właśnie kontuzji Redda.
Mysle, ze wlasnie dlatego te wydatki zostaly poczynione.

Niektóre z nich na pewno. Ale spuszczenie Jeffersona, czy zatrudnienie
Delfino (kosztem Amira) nie miały z tym chyba zbyt wiele wspólnego.

Jak dla mnie - spuscili Jeffersona, bo nie wierzyli, ze ten zespol jest w stanie zawalczyc, moze wlasnie nie wierzyli juz w kolana Redda. Wiec sprobowali zbudowac zespol taniej.

A i defensywnie pewnie byłoby mniej wesoło.
Wlasnie o to idzie. Jak dla mnie, Salmons zaczyna wiecej robic dla
zespolu, nizli robil Redd. Co w jeszcze gorszym swietle stawia
kontrowersyjny juz w momencie zlozenia podpisu max dla Michala.

A nie wydaje Ci się, że Skiles po prostu umie nauczyć zawodników
dobrej pracy w obronie?

Nie wiem. Trzebaby Benka zapytac :-)

IMO drużyny nie będą oszczędzały na zawodnikach. Cholera wie na ile
ostrożność w rzucaniu pieniędzy w zawodników wynikała z kryzysu a ile
w niej efektu FA2010. Póki co klubów które zwalniały ludzi z front
office było raczej niewiele.
O jakichs zwolnieniach slyszalem, na pewno w Heat obnizali wynagrodzenia.

Ja też, ale głównie w biurach Sterna i kilku klubów. Może po prostu o
tym było cicho, albo ja nie zwracałem uwagi.

Raczej bylo cicho, malymi naglowkami. Bo i kto by sie tym podniecal z pismakow? Co innego mega, hiper, blockbuster deals.

Mowia, ze warto rok w Europie najpierw pograc. Ale dla nas to zaden
argument, gramy w Europie od lat :-)
LOL. Może właśnie gramy za długo?
Eee, tam. Sabonis tez gral dlugo, a kariere w NBA zdazyl jeszcze zrobic. Luuuuz.

A ja mam lepsze od niego kolana! (hmmm - to brzmi dość dziwnie)

Wierze na slowo :-)

BTW ciekawe co zrobi Childress. W sumie lepszego momentu na powrót do
NBA chyba nie będzie.
Noo, kilku juz wrocilo, kilku pewnie tego lata pojdzie w ich slady.

No fakt. Jennings, Delfin, Pargo. Tylko Lampe uparcie odmawia! A to
najlepszy PF w Europie (czy Khimki to juz Azja?)

Krstic tez wrocil...
I pewnie nie zaluje.

Pozdr
Slawek

Data: 2010-04-28 06:06:39
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 28 Kwi, 15:00, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Geneza plotek jest prosta.
>> Swojski chlopak on...

> Swojski ale stary

Naprawde mi sie podoba ten argument w przypadku Dywana :-)

I jeszcze kontuzjogenny! :-)

> i jak kt ry go ciu twierdzi "przereklamowany
> pierdziel na ostatnich nogach" (czy co w tym stylu).

Ten tez :-)

I tak przy extension dla Kobe - wszystko blednie.

>> Oczywiscie. Wiec nie do konca wszystko jedno :-)

> No ale je li mia bym ju tak moc sprawcz i musia bym wybra mi dzy
> Boozem a Dywanem (za te same pieni dze) to chyba bym szed po Booza.
> Bo tak kupi Dywana i od razu go sprzedawa nie mia bym chyba serca.

A ja to bym do graczy typu Rose dokupowal PFow w typie Jamisona.

A po co Ci koniecznie trójki? Sensowny półdystans (będący w arsenale
Booza i Bosha) IMO spokojnie wystarczy.

>>> Mo liwe, e taka ocena ich wydatk w jest efektem w a nie kontuzji Redda.
>> Mysle, ze wlasnie dlatego te wydatki zostaly poczynione.

> Niekt re z nich na pewno. Ale spuszczenie Jeffersona, czy zatrudnienie
> Delfino (kosztem Amira) nie mia y z tym chyba zbyt wiele wsp lnego.

Jak dla mnie - spuscili Jeffersona, bo nie wierzyli, ze ten zespol jest
w stanie zawalczyc, moze wlasnie nie wierzyli juz w kolana Redda. Wiec
sprobowali zbudowac zespol taniej.

A moze Jefferson i Redd za bardzo lubią ciskać i za mało lubią bronić,
żeby taki układ miał sens. Zresztą mniejsza o to - Bucks radzą sobie
bez obu.

> A nie wydaje Ci si , e Skiles po prostu umie nauczy zawodnik w
> dobrej pracy w obronie?

Nie wiem. Trzebaby Benka zapytac :-)

Gordona? A co tam role-players pytać o zdanie ;-)
A patrząc na jego DWS można dojśc do wniosku, że pod Skilesem
przeżywał rozkwit swoich umiejętności obronnych ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-28 15:26:06
Autor: s
Nuggets - Jazz
A ja to bym do graczy typu Rose dokupowal PFow w typie Jamisona.

A po co Ci koniecznie trójki? Sensowny półdystans (będący w arsenale
Booza i Bosha) IMO spokojnie wystarczy.

Boozer moze i potrafi cisnac z poldystansu, ale jakby mial jednak tendencje do zapychania srodka w ofensywie. I pytanie, czy nie zderzy sie na srodku z Jalenem. Tym, no, Malikiem... Derrickiem znaczy :-) Cos jak dylemat, ktory mielismy w przypadku LeBrona i Grubego.

A Bosh jest bardziej wszechstronny, on to pasuje do wielu koncepcji, moze z wyjatkiem Amare :-) I Love'a!

Mo liwe, e taka ocena ich wydatk w jest efektem w a nie kontuzji Redda.
Mysle, ze wlasnie dlatego te wydatki zostaly poczynione.
Niekt re z nich na pewno. Ale spuszczenie Jeffersona, czy zatrudnienie
Delfino (kosztem Amira) nie mia y z tym chyba zbyt wiele wsp lnego.
Jak dla mnie - spuscili Jeffersona, bo nie wierzyli, ze ten zespol jest
w stanie zawalczyc, moze wlasnie nie wierzyli juz w kolana Redda. Wiec
sprobowali zbudowac zespol taniej.

A moze Jefferson i Redd za bardzo lubią ciskać i za mało lubią bronić,
żeby taki układ miał sens. Zresztą mniejsza o to - Bucks radzą sobie
bez obu.

Ja zaczynam wierzyc, ze wielu graczy, znacznie tanszych, byloby w stanie   wykrecic podobna produkcje do obydwu. Ot, kwestia znalezienia sie w odpowiednim miejscu i czasie.

A nie wydaje Ci si , e Skiles po prostu umie nauczy zawodnik w
dobrej pracy w obronie?
Nie wiem. Trzebaby Benka zapytac :-)

Gordona? A co tam role-players pytać o zdanie ;-)
A patrząc na jego DWS można dojśc do wniosku, że pod Skilesem
przeżywał rozkwit swoich umiejętności obronnych ;-)

I tak szybko przekwitl?:D

Pozdr
Slawek

Data: 2010-04-28 06:33:32
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 28 Kwi, 15:26, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> A ja to bym do graczy typu Rose dokupowal PFow w typie Jamisona.

> A po co Ci koniecznie trójki? Sensowny półdystans (będący w arsenale
> Booza i Bosha) IMO spokojnie wystarczy.

Boozer moze i potrafi cisnac z poldystansu, ale jakby mial jednak
tendencje do zapychania srodka w ofensywie.

Mozliwe, chociaż to i tak będzie lepsze niż wiecznie żywy duch Tyrusa
Thomasa.

I pytanie, czy nie zderzy sie na srodku z Jalenem.

Nope. Chyba ze Jalena wyrzucą z telewizji.

Tym, no, Malikiem...

Malik wrócił do ganiania owiec po turniach.

Derrickiem znaczy :-)

A co Coleman ma do Bulls? ;-)

Cos jak dylemat, ktory mielismy w przypadku LeBrona i Grubego.

Mieliśmy dylemat ale czy mamy werdykt? Bo teoretycznie Boozerowi
bardziej przeszkadzałby Noah niż Hrubemu Hickson czy Dżem (czy wręcz
Ilgauskas)

A Bosh jest bardziej wszechstronny, on to pasuje do wielu koncepcji,
moze z wyjatkiem Amare :-) I Love'a!

Bosh i Amare w jednym składzie? Hmmmm. Krew (Bosha) polałaby się juz
na pierwszym treningu. Ale z Love dałby radę!

> A moze Jefferson i Redd za bardzo lubią ciskać i za mało lubią bronić,
> żeby taki układ miał sens. Zresztą mniejsza o to - Bucks radzą sobie
> bez obu.

Ja zaczynam wierzyc, ze wielu graczy, znacznie tanszych, byloby w stanie
  wykrecic podobna produkcje do obydwu. Ot, kwestia znalezienia sie w
odpowiednim miejscu i czasie.

Taaaaak - chciałbym w końcu zobaczyć całą ofensywę w końcu ustawioną
pod Haddadiego!

>>> A nie wydaje Ci si , e Skiles po prostu umie nauczy zawodnik w
>>> dobrej pracy w obronie?
>> Nie wiem. Trzebaby Benka zapytac :-)

> Gordona? A co tam role-players pytać o zdanie ;-)
> A patrząc na jego DWS można dojśc do wniosku, że pod Skilesem
> przeżywał rozkwit swoich umiejętności obronnych ;-)

I tak szybko przekwitl?:D

A bo za dużo nawozu dostał od Pistons ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-04-28 16:02:04
Autor: s
Nuggets - Jazz
Boozer moze i potrafi cisnac z poldystansu, ale jakby mial jednak
tendencje do zapychania srodka w ofensywie.

Mozliwe, chociaż to i tak będzie lepsze niż wiecznie żywy duch Tyrusa
Thomasa.

Ale i drozsze!

Cos jak dylemat, ktory mielismy w przypadku LeBrona i Grubego.

Mieliśmy dylemat ale czy mamy werdykt? Bo teoretycznie Boozerowi
bardziej przeszkadzałby Noah niż Hrubemu Hickson czy Dżem (czy wręcz
Ilgauskas)

Nie 4-5 bylby tu problemem (choc faktycznie, Boozerowi imo tez pasuje center typu Okur) a 1-4. IMO Rose mialby duzo wiecej luzu do wejsc pod kosz, gdyby jednak PF rywali byl wyciagany na obwod.

A Bosh jest bardziej wszechstronny, on to pasuje do wielu koncepcji,
moze z wyjatkiem Amare :-) I Love'a!

Bosh i Amare w jednym składzie? Hmmmm. Krew (Bosha) polałaby się juz
na pierwszym treningu. Ale z Love dałby radę!

Taaa, w obronie zwlaszcza :-)

Pozdr
Slawek

Data: 2010-04-28 07:39:38
Autor: Leszczur
Nuggets - Jazz
On 28 Kwi, 16:02, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Boozer moze i potrafi cisnac z poldystansu, ale jakby mial jednak
>> tendencje do zapychania srodka w ofensywie.

> Mozliwe, chociaż to i tak będzie lepsze niż wiecznie żywy duch Tyrusa
> Thomasa.

Ale i drozsze!

Za jakość trzeba płacić :-O

>> Cos jak dylemat, ktory mielismy w przypadku LeBrona i Grubego.

> Mieliśmy dylemat ale czy mamy werdykt? Bo teoretycznie Boozerowi
> bardziej przeszkadzałby Noah niż Hrubemu Hickson czy Dżem (czy wręcz
> Ilgauskas)

Nie 4-5 bylby tu problemem (choc faktycznie, Boozerowi imo tez pasuje
center typu Okur) a 1-4. IMO Rose mialby duzo wiecej luzu do wejsc pod
kosz, gdyby jednak PF rywali byl wyciagany na obwod.

Ale już zakładamy, że Rose nie jest w stanie lepiej grać na samym
obwodzie, robiąc wjazdy głównie w kontrach?

>> A Bosh jest bardziej wszechstronny, on to pasuje do wielu koncepcji,
>> moze z wyjatkiem Amare :-) I Love'a!

> Bosh i Amare w jednym składzie? Hmmmm. Krew (Bosha) polałaby się juz
> na pierwszym treningu. Ale z Love dałby radę!

Taaa, w obronie zwlaszcza :-)

Coś mi podpowiada, że lepiej sobie radzi w tym aspekcie niż taki jeden
Włoch z którym Bosh ostatnio grał. ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Nuggets - Jazz

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona