Data: 2013-03-26 01:44:40 | |
Autor: Marcin Kiciński | |
Numery rejestracyjne "dla swoich"? | |
W dniu niedziela, 24 marca 2013 13:39:19 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:
U mnie w mieście pracownicy UM (i ich rodziny) też wyróżniali się numerami. Co prawda nie było żadnych skrótów literowych (bo takich tu narazie wogóle nie ma), ale za to takie numery jak 77777, 88888, 44555, itp. i to w czasie, gdy normalne numery były w granicach 30000. A czy z posiadaniem "specjalnych" numerów wiązały sie jakies przywileje, to nie wiem. Jak dla mnie, to taki numer łatwiej zapamiętać, gdyby kierowca narozrabiał i uciekł ;) Pozdrawiam MK |
|