Data: 2013-07-29 20:25:40 | |
Autor: abc | |
O co chodzi Bractwu św. Piusa X | |
Jak podawał portal Angelqueen, w dniu 16 stycznia 2006 roku o. Franciszek
Schmidberger z Bractwa św. Piusa X, po odprawieniu Mszy św.w kościele Chrystusa Króla w Ridgefield, Connecticut, przewodniczył w podziemiach tego kościoła konferencji, której porządek był następujący: 1. Historia papiestwa, 2. Historia papieży soborowych (1958-nadal), 3. Czy papieże soborowi byli i pozostają prawdziwymi papieżami, 4. Rekomendacje na czas kryzysu w Kościele. Część 1 obejmowała dowody z Pisma św. i Tradycji potwierdzające prymat Piotra. O. Schmidberger zidentyfikował okresy i wydarzenia w historii Sancta Mater Ecclesia, w których przejawiły się podobne silne kryzysy, co spowodowało wielki chaos w Kościele zarówno wśród hierarchii jak i wśród wiernych (papieże Liberiusz, Honoriusz, Aleksander VI i inni). W każdym z tych przypadków Kościół ostatecznie uporał się z istniejącym chaosem i wiernie kontynuował Boską misję z odnowioną Wiarą.Apostolską. Kościół jest założony przez Boga i bramy piekielne go nie przemogą - taka jest Boża obietnica, a On jest Bogiem, który ani nie oszukuje, ani nie może być oszukany. Część 2 skupiła się na historii Soboru Watykańskiego II, papieżach soborowych i posoborowych, a także historycznych interakcjach Bractwa z modernistycznym Rzymem. Szczególną uwagę poświęcono destrukcyjnym nowinkom posoborowym jak Nowa Msza, wolność religijna, nowy ekumenizm bez nawracania i powrotu niekatolików do Kościoła. O. Schmidberger podkreślił, że nadal istniejące różnice między Bractwem a Rzymem mają charakter doktrynalny i nie ograniczają się jedynie do powrotu Mszy Trydenckiej. Część 3 dotyczyła ważności papiestwa posoborowego. Ojciec Schmidberger podsumował, że papieże posoborowi są prawdziwymi papieżami i legalnymi sukcesorami Piotra z następujących powodów: 1. Kościół naszego Pana został zbudowany na Piotrze. Piotr otrzymał klucze do Królestwa Niebieskiego i władzę rozwiązywania i zawiązywania. Prymat Piotra (i jego sukcesorów) został zarządzony przez naszego Pana i nigdy nie może być odrzucany. 2. Każda społeczność musi mieć Głowę. Nawet Kościół, który jest społecznością doskonałą (w tym, że może osiągnąć swój stan końcowy za pomocą własnych środków) nie jest wyjątkiem od tego wiecznego prawa. 3. Jeśli papież nie jest papieżem, to kto jest papieżem? Różne sekty sedewakantystów mają teraz wybranych 15 różnych "papieży". Którego z nich mogą katolicy nazywać prawdziwym papieżem? Co więcej, sedewakantyści nie zgadzają się między sobą nawet co do tego od kiedy Tron Piotrowy jest pusty (1958? 1962? 1969? 1986?). Nie możemy osądzać papieża. Nawet gdy Leon II potwierdził ekskomunikowanie papieża Honoriusza (pośmiertnie, za faworyzowanie heretyków), nigdy nie zaprzeczano papiestwu Honoriusza i nie podejmowano oficjalnych prób działającego wstecz deklarowania, że to papiestwo było nieważne. 4. Jeśli papież nie jest papieżem, to biskupi Kościoła są niekanoniczni i pozbawieni jurysdykcji, bo wszyscy oni otrzymali nominacje od papieży posoborowych. Co więcej, każdy z dzisiejszych kardynałów został wyznaczony albo przez papieża Pawła VI albo przez papieża Jana Pawła II. Jeśli żaden z tych papieży nie był ważnym Następcą św. Piotra, to wszystkich tych kardynałów trzeba byłoby uważać za nieważnych. Gdyby tak było, znaczyłoby to, iż 'bramy piekielne' przemogły Oblubienicę Chrystusa, a obietnica dana Apostołom (i ich następcom) była obietnicą fałszywą, co jest przecież niemożliwe. Część 4 doprowadziła do następujących wniosków odnośnie papieża Benedykta XVI: 1. Pozostaje on bardzo zaangażowany w osiągnięcie celów wyznaczonych przez Sobór Watykański II, szczególnie na polu wolności religijnej i ekumenizmu. Nie możemy popierać innowacji, które są sprzeczne z przedsoborowym nauczaniem Kościoła i nie mogą być z nim zintegrowane w świetle Tradycji. 2. Nic nie wskazuje na to, że papież Benedykt XVI będzie reformatorem Kościoła. 3. Szereg jego idei, to idee pochodzenia niekatolickiego, 4. Jest on przede wszystkim teologiem, filozofia heglowska zdaje się wpływać na jego myślenie teologiczne, 5. Jest otoczony przez "eklezjastyczną mafię", 6. Prawdziwa reforma musi być dokonana na miejscu w Rzymie, a ten typ reformy nie ma obecnie miejsca, 7. Niektóre nominacje jakich dokonuje są "złe" (Levada), a niektóre "dobre" (Ranjit), Według o. Schmidbergera, dwa pozytywne oczekiwania jakie w sposób usprawiedliwiony można mieć w stosunku do nowego papiestwa to: 1. Ojciec Święty autentycznie pragnie "reformy reformy liturgii", ciągle wyrażał osobiste niezadowolenie z banalności nowej liturgii i wielu jej eksperymentalnych adaptacji, 2. Jest on skłonny "uwolnić" tradycyjną Mszę Łacińską dla wszystkich księży dla "prywatnego" odprawiania. Chciałby zrobić więcej, ale obawia się reakcji sił progresistowskich obecnych w dzisiejszym Kościele. Odnośnie postawy wiernych w warunkach trwającego kryzysu, o. Schmidberger zarekomendował: 1. Wierni powinni uważać papieża za "św. Piotra w łańcuchach". Św. Piotr został cudownie uwolniony z łanćuchów, gdy wszyscy wierni w pierwszym stuleciu chrześcijaństwa modlili się do Boga o jego uwolnienie. Musimy iść za ich przykładem. 2. Wierni powinni trwać przy katolickich zasadach, a mianowicie * Trwać w katolickiej Wierze, * Odrzucać błędy, * Pozostawać w łączności ze Stolicą Apostolską, * Pozostawać w pełni rzymskimi katolikami. Nie wolno ani kwestionować ważności dzisiejszego papiestwa, ani akceptować każdego nie nieomylnego polecenia w ślepym posłuszeństwie człowiekowi nie pomnąc o posłuszeństwie należnym Bogu. Nie możemy być ani sedewakantystami, ani neokatolikami. Musimy nadal być katolikami w całym tradycyjnym rozumieniu katolicyzmu. Abp Lefebvre przewidywał, że pewnego dnia papiestwo będzie wdzięczne Bractwu za zachowanie prawdziwej katolickiej ortodoksji. 3. Wierni powinni odrzucać wszelkie negatywne plotki rozpowszechniane w Bractwie po audiencji u papieża Benedykta XVI, jakoby Bractwo miało zamiar "skapitulować", są one całkowicie nieprawdziwe. Bractwo jest obrzucane wielkimi kalumniami, ale musi trwać i działać na rzecz uporania się przez Kościół z posoborowym kryzysem. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|