''Stwierdzamy, że w artykułach >>Skoki trafią pod nadzór bankowy? Co to oznacza dla 2 mln członków?<< - 28.12.2011 - i >>Skoki: cena moralnego podniesienia<< - 29.12.2011 - red. Maciej Samcik nie naruszył zasady rzetelności dziennikarskiej'' - napisał w czwartek Krzysztof Skowroński, szef Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Maciejowi Samcikowi, dziennikarzowi ''Gazety Wyborczej'', zarzucali nierzetelność publicyści związani ze SKOK-ami.

Ostatnie publikacje ''Gazety'' na temat SKOK-ów rozpaliły na nowo emocje szefów systemu spółdzielczych kas, a także ich medialnych popleczników. Awanturę rozpętali wokół dwóch tekstów poświęconych centrali systemu, czyli Kasie Krajowej, które ukazały się w ''Gazecie Wyborczej'' i w serwisie Wyborcza.biz pod koniec 2011 r.

W artykule ''SKOK-i pod nadzór'' pisaliśmy o zbliżającym się posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nowej ustawy o SKOK-ach (odbyło się ono w czwartek). Ustawa ma ograniczyć władzę Krajowej SKOK nad lokalnymi kasami i poddać je nadzorowi bankowemu.


W komentarzu ''SKOK: cena moralnego podniesienia'' Maciej Samcik krytykował wysokie wynagrodzenie prezesa Krajowej SKOK Grzegorza Biereckiego, który w 2010 r. na 14 posadach związanych z systemem SKOK-ów w Polsce i na świecie zarobił ponad 6 mln zł - więcej niż prezesi największych banków.

W reakcji na te teksty Krajowa SKOK rozesłała oświadczenie, w którym informuje, że pensja netto prezesa Biereckiego wynosi 80 tys. zł miesięcznie, ale przyznając, że łączne dochody szefa SKOK-ów wynoszą tyle, ile podaliśmy. A serwis internetowy wPolityce.pl - którego głównym reklamodawcą są podmioty z rodziny SKOK - przypuścił istną kanonadę złożoną z krytycznych tekstów na temat naszych publikacji.

Maciej Goniszewski, naczelny ''Gazety Bankowej'', której wydawcą jest spółka Media SKOK należąca do systemu kas, skierował pisemny wniosek do Krzysztofa Skowrońskiego, szefa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, o sprawdzenie, czy Maciej Samcik w publikacjach o SKOK-ach nie złamał zasady rzetelności dziennikarskiej. Zdaniem naczelnego ''Bankowej'' Samcik, pisząc krytycznie o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych, tworzy czarny PR tej finansowej instytucji. Samcik odrzucił te oskarżenia.

Krzysztof Skowroński najpierw udzielił wywiadu serwisowi wPolityce.pl, obiecując, że sprawę zbada. A w ostatnią środę SDP wydało oświadczenie, że dziennikarz ''Gazety'' nie naruszył zasady rzetelności dziennikarskiej.

To nie pierwsza awantura o publikacje "Gazety" poświęcone SKOK-om. Samcik pisze o SKOK-ach od 2004 r., za co Krajowa SKOK wielokrotnie pozywała go do sądu. W 2009 r. dziennikarz prawomocnie wygrał proces dotyczący aż ośmiu swoich artykułów. Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł wówczas, że informowanie o działaniach SKOK-ów leży w interesie społecznym, i ocenił, że artykuły Samcika powstały z dochowaniem należytej staranności dziennikarskiej.

''Gazeta'' już w 2005 r. opisywała imponujący katalog ekonomicznych ''zdobyczy'' SKOK-ów. System został wówczas ''obdarowany'' przedłużeniem o trzy lata zwolnienia z podatku dochodowego, a z projektu ustawy limitującej maksymalny poziom odsetek od kredytów posłowie wyłączyli sztandarowy produkt SKOK-ów - tzw. chwilówki, czyli krótkoterminowe, ale bardzo wysoko oprocentowane pożyczki o wartości do 500 zł.

Z kolei w projekcie ustawy o upadłości konsumenckiej (ma ułatwiać wyjście z pętli zadłużenia osobom w kłopotach finansowych), współtworzonym zresztą przez SKOK-i, znalazły się zapisy, które pośrednio wskazywały na kasy jako instytucje mogące prowadzić specjalne rachunki dla oddłużanych konsumentów.

Od 2005 r. pisaliśmy również o powiązaniach między najważniejszymi instytucjami w grupie SKOK. Z publikacji wynikało, że pieniądze szerokim strumieniem płyną z Krajowej SKOK, zarządzanej przez Grzegorza Biereckiego, do fundacji, której prezesem jest... Grzegorz Bierecki, a zastępcą jego brat.

W 2006 r. ujawniliśmy proceder wyprowadzania pieniędzy z jednego ze SKOK-ów, pisaliśmy o wątpliwej współpracy SKOK-ów z policją oraz o tajemniczych interesach Krajowej SKOK ze zbankrutowanym Wielkopolskim Bankiem Rolniczym.

W 2008 r. ujawniliśmy międzynarodowe interesy Grzegorza Biereckiego: że Krajowa SKOK chciała przejąć bank w Niemczech, a później - że założyła w Luksemburgu spółkę SKOK Holding. I zaraz przeniosła do niej udziały w kilku spółkach należących do systemu SKOK. "Dlaczego Kasa Krajowa, która szczyci się narodowym charakterem systemu SKOK, przekazała posiadane udziały w kilku spółkach do holdingu zarejestrowanego w Luksemburgu?" - pytaliśmy.

Ostatnio przyglądaliśmy się finansom największych SKOK-ów. Ujawniliśmy m.in. wyniki kontroli skarbówki w SKOK-ach.

* "Może istnieć ryzyko, że zgromadzone środki nie zapewniają w wystarczającym stopniu bezpieczeństwa zgromadzonych w SKOK-ach oszczędności członków";

* "sprawozdania finansowe SKOK-ów nie prezentują ich faktycznej sytuacji majątkowej i finansowej";

* "nie spełniono norm ustalonych przez Zarząd Kasy Krajowej, co może nie zapewniać stabilnej działalności" - oto zarzuty służb skarbowych z protokołu po kontroli SKOK-ów w 2009 r.

O zbyt niskich kapitałach w porównaniu do prowadzonej przez SKOK-i działalności informował m.in. Bank Światowy.

Publikacje "Gazety" i "Polityki", która jako pierwsza zajmowała się tematem SKOK-ów jeszcze w 2004 r., przyczyniły się zapewne do tego, że posłowie postanowili uchwalić ustawę, która poddaje SKOK-i nadzorowi bankowemu. Ustawę zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego prezydent Lech Kaczyński, ale jego następca Bronisław Komorowski wycofał większość zarzutów.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75402,10955641,O_co_chodzi_w_skokach_SKOK_ow_na___Gazete___.html#ixzz1jGib8YxU

Przemek

--

"Jarosław Kaczyński w 2011 roku przegrał wszystko co było do przegrania. Po raz szósty z rzędu Polacy wybrali ciepłą wodę w kranie serwowaną przez Donalda Tuska zamiast IV RP obiecywanej przez prezesa PiS. Mało tego - od prezesa odeszli najwierniejsi z wiernych: Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Beata Kempa. Przez 12 miesięcy PiS w żadnym sondażu nie wyprzedziło Platformy Obywatelskiej."