Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   O co chodzi w tym szaleństwie?

O co chodzi w tym szaleństwie?

Data: 2010-03-08 19:00:40
Autor: Weronika Styka
O co chodzi w tym szaleństwie?
Szanowni Panowie,
mam do Was pytanie okazyjne - powiedzmy, że tą okazją jest Dzień Kobiet :)
Jedzie sobie nasza Honda z Essen w Niemczech do naszego domu w Polsce. Do Krakowa 100% autostrada. Prowadzimy na zmianę: mąż, syn i ja.
Prawie 700 km w Niemczech pokonujemy gładko i spokojnie; podkreślam słowo spokojnie. Jedziemy oszczędnie - 100 do 130 km/h, w porywach 160. A to my wyprzedzamy, a to ktoś wyprzedza nas. Normalny luzik. Po pierwszych 10 km w Polsce sytuacja ulega diametralnej zmianie. Syn prowadzi, więc mam czas na obserwację. Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!
Dosłownie każdy. Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym pasem - w oczach determinacja i wola walki. Tempomat stoi na 130 i synowi ani w głowie dociśnięcie gazu. Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko nie odpuszcza, ale robi dziwne manewry - syn z trudem wciska się w TIRy po lewej. Gość z Fokusa nie wiem z jakiego powodu pokazuje synowi podniesiony palec - chyba na znak zwycięstwa?. Tak przez kolejne kilometry, do czasu aż ja zmieniam na krótko syna. Na krótko, bo to co zaczęło się dziać od tego momentu na drodze to film na Oscara w każdej kategorii.
Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej męskości. Powiem więcej - ryzykujecie życiem swoim i innych kierowców, a ta kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach. 2/3 aut które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130 km/h to szczyt wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby schrupać na przystawkę!

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

Pozdrawiam
Weronika

--


Data: 2010-03-08 13:55:25
Autor: yos
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 8 Mar, 20:00, "Weronika Styka" <werast...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
Szanowni Panowie,
[...]
Zreszt , wi kszo z nich nasza Honda mog aby
schrupa na przystawk !

Nasze Fiaty i Fordy objeżdżają na jednym kole (i to zapasowym) te
wasze Hondy. Nie pozostaje wam nic innego, jak tylko powąchać dymek z
rur wydechowych naszych Focusów. I zapamiętaj sobie na przyszłość -
miejsce waszych Hond jest na prawym pasie, między ruskimi TIRami.

--
yos

Data: 2010-03-08 16:16:36
Autor: marmar@
O co chodzi w tym szaleństwie?
Weronika Styka wrote:
Szanowni Panowie,
mam do Was pytanie okazyjne - powiedzmy, że tą okazją jest Dzień Kobiet :)
Jedzie sobie nasza Honda z Essen w Niemczech do naszego domu w Polsce. Do
Krakowa 100% autostrada. Prowadzimy na zmianę: mąż, syn i ja.
Prawie 700 km w Niemczech pokonujemy gładko i spokojnie; podkreślam słowo
spokojnie. Jedziemy oszczędnie - 100 do 130 km/h, w porywach 160. A to my
wyprzedzamy, a to ktoś wyprzedza nas. Normalny luzik. Po pierwszych 10 km w
Polsce sytuacja ulega diametralnej zmianie. Syn prowadzi, więc mam czas na
obserwację. Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!
Dosłownie każdy.
I co w tym zlego? Hondy z Niemiec nie wolno wyprzedzac?

Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
pasem - w oczach determinacja i wola walki. Tempomat stoi na 130 i synowi
ani w głowie dociśnięcie gazu.

Jednym slowem Honda pelna burakow. Zadna z osob w tej Hondzie nie wykazala sie nadmiarem ani rozumu ani inteligencji ani uprzejmosci w stosunku do wspoluzytkownika drogi. Typowe burackie "a ja ci pokaze kto tu rzadzi".
Moze Fiacik 500 spieszyl sie gdzies i robil co mogl zeby zdazyc na czas, a buraki zachlystywaly sie wiekszymi mozliwosciami Hondy do tego stopnia, ze byly zdolne do stwierdznia ze cytuje : "w oczach (kierowcy Fiacika) determinacja i wola walki" koniec cytatu.
Chamy przez 10 kilometrow w oczy mu bezczelnie patrzyly i ani im w glowie nie bylo, zeby rozwiazac nieprzyjemna i niebezpieczna sytuacje na drodze. Wystarczylo tylko albo lekko docisnac (przeciez to HONDA) albo zwolnic (ale to jest ponizej godnosci Hondy) i pozwolic wyprzedzic Fiacikowi).
Dziwic sie ze potem za chamstwo chamstwem ludzie sie odplacaja.
Ciagle czytanie o tym "jak to pieknie w Niemczech a jak h-- -wo w Polsce" to juz sie rzygac chce.

Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko
nie odpuszcza, ale robi dziwne manewry - syn z trudem wciska się w TIRy po
lewej. Gość z Fokusa nie wiem z jakiego powodu pokazuje synowi podniesiony
palec - chyba na znak zwycięstwa?.
Prawdopodobnie widzial co robiliscie z Fiacikiem i wytlumaczyl wam recznie co o buractwie mysli.

Tak przez kolejne kilometry, do czasu aż
ja zmieniam na krótko syna. Na krótko, bo to co zaczęło się dziać od tego
momentu na drodze to film na Oscara w każdej kategorii.
Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej
męskości.
Jeszcze jeden przyklad jak nie nalezy zachowywac sie i myslec na drodze. Gdy ktos kogos wyprzedza i to babe w H O N D Z I E, ho ho ho ho w Hondzie to nie ma w tym nic osobistego. Po prostu chce jechac szybciej i tylko burak i idiota traktowal to bedzie jako osobista obraze i wyzwanie do pojedynku na silniki.
Nie od rzeczy bylo by sie przyjrzec tej kobiecie (i reszcie rodziny) jak ona jezdzi bo jej zdolnosc kierowania nie musi ale moze pozostawiac wiele do zyczenia i stad ciagle proby wyprzedzania przez innych kierowcow. Osobista czy rodzinna opinia, jako ze subiektywna sie nie liczy.

Powiem więcej - ryzykujecie życiem swoim i innych kierowców, a ta
kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach.
No i prosze, kolejny przyklad skad ta cala frustracja. Znowu ta H O N D A. To musi byc powod zeby wszyscy trzymali sie z daleka i z tylu bo H O N D A z Niemiec jedzie.

2/3 aut
które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130
km/h to szczyt wszystkiego.
No prosze cigle porownujemy NASZA HONDE do wszystkiego innego w zasiegu wzroku i oczywiscie nic nie rowna sie NASZEJ HONDZIE.
Siedzac w HONDZIE kobieta za kierownica jest w stanie bezblednie ocenic stan techniczny pojazdow i ile to, ktos tam, moze maksymalnie wydusic ze swojego pojazdu znaczy rzecha bo to przeciez nie Hondy.
Te Hondy jako ze daja takie mozliwosci kobiecie za kierownica to musza byc naprawde cudowne auta. Gdzie to takim oszolomom w spodnicy prawo jazdy daja?

  Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
schrupać na przystawkę!

I znowu NASZA HONDA. Rozum wam ta zakup hondy odebral?

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?
Proste: brak kultury,jazda Honda nawet z Niemioec nie upowaznia do uwazania sie za wlaciciela drogi.

Data: 2010-03-09 07:51:32
Autor: MadMan
O co chodzi w tym szaleństwie?
Dnia Mon, 08 Mar 2010 16:16:36 -0700, marmar@ napisał(a):

Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
pasem - w oczach determinacja i wola walki. Tempomat stoi na 130 i synowi
ani w głowie dociśnięcie gazu.

Jednym slowem Honda pelna burakow. Zadna z osob w tej Hondzie nie wykazala sie nadmiarem ani rozumu ani inteligencji ani uprzejmosci w stosunku do wspoluzytkownika drogi. Typowe burackie "a ja ci pokaze kto tu rzadzi".
Moze Fiacik 500 spieszyl sie gdzies i robil co mogl zeby zdazyc na czas,

Gdzie tu masz buractwo? Przecież to na autostradzie było. A jakby fiacik 500 się spieszył to by pocisnął szybciej. Fabia z 3
cylindrami pod maską może 140 jechać (chwilowo, fakt, ale mierzone
GPSem, na zegarze było pewnie ze 150) to Fiat 500 który jest co najmniej
klasę albo i dwie wyżej tym bardziej. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-03-09 09:22:56
Autor: Mario
O co chodzi w tym szaleństwie?


Jednym slowem Honda pelna burakow. Zadna z osob w tej Hondzie nie wykazala sie nadmiarem ani rozumu ani inteligencji ani uprzejmosci w stosunku do wspoluzytkownika drogi. Typowe burackie "a ja ci pokaze kto tu rzadzi".

puknij się w swój pusty łeb,
przecież napisane jest że Honda jechała z włączonym tempomatem, ze stałą prędkością (gdybyś nie znał tego trudnego słowa).
Jeśli ktoś chce wyprzedzić, powinien jechać szybciej niż pojazd wyprzedzany. A wyprzedzany byłby burakiem gdyby przyspieszał ale tego nie robił bo tempomat był włączony.

mario

Data: 2010-03-09 12:09:17
Autor: marmar@
O co chodzi w tym szaleństwie?
Mario wrote:


Jednym slowem Honda pelna burakow. Zadna z osob w tej Hondzie nie
wykazala sie nadmiarem ani rozumu ani inteligencji ani uprzejmosci w
stosunku do wspoluzytkownika drogi. Typowe burackie "a ja ci pokaze
kto tu rzadzi".

puknij się w swój pusty łeb,
przecież napisane jest że Honda jechała z włączonym tempomatem, ze stałą
prędkością (gdybyś nie znał tego trudnego słowa).
Jeśli ktoś chce wyprzedzić, powinien jechać szybciej niż pojazd
wyprzedzany. A wyprzedzany byłby burakiem gdyby przyspieszał ale tego
nie robił bo tempomat był włączony.

mario
Mario idz sobie ulrzyj do kibla bo ciebie sperma na muzga za bardzo cisnie

Data: 2010-03-09 10:05:12
Autor: kamil
O co chodzi w tym szaleństwie?
"marmar@" <marek@op.pl> wrote in message news:mzfln.4505$ao7.461newsfe21.iad...

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?
Proste: brak kultury,jazda Honda nawet z Niemioec nie upowaznia do uwazania sie za wlaciciela drogi.

Rany, chlopie, odpisujesz na dwie strony trollowi jak 15-tka podniecajaca sie listami czytelniczek do bravo girl. :D



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-03-08 20:06:50
Autor: Krzysztof Stachlewski
O co chodzi w tym szaleństwie?
W dniu 2010-03-08 20:00, Weronika Styka pisze:

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

To przyzwyczajenie, że dobrej drogi jest tylko
kawałek i jak się nie wyprzedzi potencjalnego
zawalidrogi, to będzie się potem jechało
za nim kilometrami 60km/h.

Poza tym, skoro ktoś chce cię wyprzedzić na autostradzie
to wypadałoby zjechać na prawy pas...

Stach

Data: 2010-03-08 19:27:34
Autor: Weronika Styka
O co chodzi w tym szaleństwie?
Krzysztof Stachlewski <stach@stachlewski.info> napisał(a):
Poza tym, skoro ktoś chce cię wyprzedzić na autostradzie
to wypadałoby zjechać na prawy pas...

Oj, przepraszam, oczywiście mialam napisać "syn z trudem wciska się w TIRy po prawej"
Aha, bo nie chcę otwierać nowego wątku, by nie drażnić drażliwych ;) wg nowego cennika Hondy na 2010, cena nominalna naszego modelu jest wyższa o 10000 zł. Idę o zakład, że od kwietnia jeszcze pójdzie w górę!

Pozdrawiam
Weronika

--


Data: 2010-03-08 20:42:55
Autor: JoAsienka
O co chodzi w tym szaleństwie?
Weronika Styka wrote:
Krzysztof Stachlewski <stach@stachlewski.info> napisał(a):

Poza tym, skoro ktoś chce cię wyprzedzić na autostradzie
to wypadałoby zjechać na prawy pas...

Oj, przepraszam, oczywiście mialam napisać "syn z trudem wciska się w
TIRy po prawej"
Aha, bo nie chcę otwierać nowego wątku, by nie drażnić drażliwych ;)
wg nowego cennika Hondy na 2010, cena nominalna naszego modelu jest
wyższa o 10000 zł. Idę o zakład, że od kwietnia jeszcze pójdzie w
górę!


No i ? czy to niby oznacza, ze Twoja co najmniej roczna Honda jest z tego powodu też droższa o 10 tys ? to Cie pociesze, ze moj model samochodu w pazdzierniku 2009 roku - ale wyprodukowany w 1999 roku - kosztował okolo 13-15 tys zl, a teraz kosztuje okolo 19-20 tysiecy zl. Nawet nie patrzyłam, ile kosztuje moj rocznik, zeby mnie nie kusilo sprzedac po pol roku od momentu zakupu ;)

--
--
JoAsienka **gg 1489928
Człowiek staje się mądry z wiekiem.
Niestety, najczęściej jest to wieko od trumny

Data: 2010-03-08 21:37:27
Autor: Przemek
O co chodzi w tym szaleństwie?
Weronika Styka wrote:
Krzysztof Stachlewski <stach@stachlewski.info> napisał(a):

Poza tym, skoro ktoś chce cię wyprzedzić na autostradzie
to wypadałoby zjechać na prawy pas...

Oj, przepraszam, oczywiście mialam napisać "syn z trudem wciska się w
TIRy po prawej"
Aha, bo nie chcę otwierać nowego wątku, by nie drażnić drażliwych ;)
wg nowego cennika Hondy na 2010, cena nominalna naszego modelu jest
wyższa o 10000 zł. Idę o zakład, że od kwietnia jeszcze pójdzie w
górę!

Sadzac z tego  tego jak sie regularnie podniecasz cenami to dom masz chyba nie w Essen a w Telawiwie

Data: 2010-03-09 08:09:09
Autor: Agent
O co chodzi w tym szaleństwie?

Użytkownik "Weronika Styka" <werastyka@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hn3j36$pdn$1inews.gazeta.pl...
Krzysztof Stachlewski <stach@stachlewski.info> napisał(a):

Poza tym, skoro ktoś chce cię wyprzedzić na autostradzie
to wypadałoby zjechać na prawy pas...

Oj, przepraszam, oczywiście mialam napisać "syn z trudem wciska się w TIRy
po prawej"
Aha, bo nie chcę otwierać nowego wątku, by nie drażnić drażliwych ;) wg
nowego cennika Hondy na 2010, cena nominalna naszego modelu jest wyższa o
10000 zł. Idę o zakład, że od kwietnia jeszcze pójdzie w górę!

A co dopiero jak wyjdzie nowy model. Wtedy znowu pójdzie w górę.

Data: 2010-03-08 21:34:14
Autor: aari^^^
O co chodzi w tym szaleństwie?
Dnia Mon, 08 Mar 2010 20:06:50 +0100, Krzysztof Stachlewski powiedział:

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?
To przyzwyczajenie, że dobrej drogi jest tylko
kawałek i jak się nie wyprzedzi potencjalnego
zawalidrogi, to będzie się potem jechało
za nim kilometrami 60km/h.

A jak się wyprzedzi, to się bedzie przed nim jechało kilometrami 60km/h? Sprytne.

--
Bright light is the end of the black light district.

Data: 2010-03-09 15:15:30
Autor: Krzysztof Stachlewski
O co chodzi w tym szaleństwie?
W dniu 2010-03-08 21:34, aari^^^ pisze:

A jak się wyprzedzi, to się bedzie przed nim jechało kilometrami 60km/h?
Sprytne.

Raczej duuużo przed nim i nie 60km/h.

Stach

Data: 2010-03-11 22:30:55
Autor: aari^^^
O co chodzi w tym szaleństwie?
Dnia Tue, 09 Mar 2010 15:15:30 +0100, Krzysztof Stachlewski powiedział:

A jak się wyprzedzi, to się bedzie przed nim jechało kilometrami 60km/h?
Sprytne.
Raczej duuużo przed nim i nie 60km/h.

Jakże to, skoro pisałeś, że to stan drogi nie pozwala więcej niż 60?

--
Bright light is the end of the black light district.

Data: 2010-03-08 20:10:37
Autor: elmer radi radisson
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-08 20:00, Weronika Styka wrote:

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

O wyraznie wymalowany trollejbuspas.


--

memento lorem ipsum

Data: 2010-03-08 20:17:45
Autor: 'Tom N'
O co chodzi w tym szaleństwie?
Weronika Styka w <news:hn3hgo$j92$1inews.gazeta.pl>:

Jedzie sobie nasza Honda
[...]
syn i ja.

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

Chodzi o to, żeby hondzia stała pod marketem a syn siedział w środku.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-03-08 20:22:26
Autor: Plumpi
O co chodzi w tym szaleństwie?
Użytkownik "Weronika Styka" <werastyka@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hn3hgo$j92$1inews.gazeta.pl...

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

Nasza Honda, nasza Honda, nasza Honda ....
Nie przypuszczałem, że kobiety także potrzebują sobie przedłużyć .... :)

Data: 2010-03-08 20:45:15
Autor: szwagier
O co chodzi w tym szaleństwie?

Nasza Honda, nasza Honda, nasza Honda ....
Nie przypuszczałem, że kobiety także potrzebują sobie przedłużyć .... :)

Raczej poszerzyc :D

szwagier

Data: 2010-03-08 22:12:53
Autor: Pabl_o
O co chodzi w tym szaleństwie?

Użytkownik "szwagier" <kcieslakWYTNIJTO@poczta.fm> napisał w wiadomości news:hn3kju$sbd$1nemesis.news.neostrada.pl...


Raczej poszerzyc :D



IMO analogicznie do przedluzania - poglebic.
Jednak jesli przyjac aby to mialo posluzyc in plus partnerowi, to zwezic :P

--
Picasso

Data: 2010-03-08 22:23:42
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
O co chodzi w tym szaleństwie?
szwagier pisze:

Nasza Honda, nasza Honda, nasza Honda ....
Nie przypuszczałem, że kobiety także potrzebują sobie przedłużyć .... :)

Raczej poszerzyc :D

Raczej zwęzić. :P

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 turbotraktor
Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż

Data: 2010-03-08 20:47:28
Autor: Krzysztof
O co chodzi w tym szaleństwie?
Waza Honda to nie Ferrari
Jesli ktos jedzie szybciej to was wyprzedza n nie wiem co  w tym dziwnego
W Niemczech mniej was wyprzedzano bo tam kierowcy czesciej stosuja sie dp przepisow, a ograniczen szybkosci jest tam sporo
Fiacik ,niewiadomo o ktorego chodzi ,ale nawet seicento 1.1 ,oze leciec 150 wiec was wyprzedza, jesli to jest nowa 500tka moze leciec jesczze szybciej i tez was wyprzedza co w tym dziwnego

Data: 2010-03-08 21:35:05
Autor: waperr
O co chodzi w tym szaleństwie?

Użytkownik "Krzysztof" <krzych3333@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:7vl2iiFmkuU1mid.uni-berlin.de...
Waza Honda to nie Ferrari
Jesli ktos jedzie szybciej to was wyprzedza n nie wiem co  w tym dziwnego
W Niemczech mniej was wyprzedzano bo tam kierowcy czesciej stosuja sie dp przepisow, a ograniczen szybkosci jest tam sporo
Fiacik ,niewiadomo o ktorego chodzi ,ale nawet seicento 1.1 ,oze leciec 150 wiec was wyprzedza, jesli to jest nowa 500tka moze leciec jesczze szybciej i tez was wyprzedza co w tym dziwnego


Mysle ze chodzilo o cos innego, sam obserwuje podobne zachowania.
Dajmy na to jade autostrada 130km/h, na prawej piec tirow jadacych odpowiednio wolniej.
Wyprzedzam drugiego jak podjezdza za mna inne auto na centymetry (!!!) i mruga aby przepuscic bo jemu sie spieszy ...
OK, ale dlaczego ja mam ponosic tego konsekwencje przekraczajac predkosc albo zwalniajac do 80-90km/h
i wciskac sie miedzy tiry i tracic czas, mi tez sie spieszy ....
Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem zachowan takich "ynteligentow" w nowych wypasionych autach.
A wystarczy uszanowac wole innego kierowcy, poczekac az skonczy swoj manew i wtedy pojechac,
nawet jak chce szybciej niz ograniczenia predkosci (to jego/jej wybor wiec nie zmuszaj innych do tego).
Rozumiem sytuacje gdy jedzie zawalidroga 40km/h na 90km/h, ze mozna mu mrugnac aby sie zastanowil, ale istnieje druga strona medalu moze prowadzacy ten "wolny" pojazd nie moze wrzucic wyszego biegu i jedzie do mechanika, albo poprostu nie zna terenu i szuka adresu.
Wystarczy troszke wyrozumialosci i spokoju, a paluszki trzymac na kierownicy albo galce zmiany biegow....

pzdr
waperr

Data: 2010-03-09 01:00:37
Autor: Bydlę
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-08 21:35:05 +0100, "waperr" <waperr@interia.pl> said:

obserwuje podobne zachowania.
Dajmy na to jade autostrada 130km/h, na prawej piec tirow jadacych
odpowiednio wolniej.
Wyprzedzam drugiego jak podjezdza za mna inne auto na centymetry (!!!) i
mruga aby przepuscic bo jemu sie spieszy ...
OK, ale dlaczego ja mam ponosic tego konsekwencje przekraczajac predkosc
albo zwalniajac do 80-90km/h

Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy lewym pasem penis się wydłuża).
I tyle.



--
Bydlę

Data: 2010-03-09 08:09:38
Autor: Maciej Leszczynski
O co chodzi w tym szaleństwie?
Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote in news:hn4335$o4n$1inews.gazeta.pl:

Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy lewym pasem penis się wydłuża).
I tyle.

bajka jest to, ze zjezdzajac miedzy tiry mozesz spokojnie wrocic na lewy pas - fakt jest taki, ze musisz zwolnic i czekac czasem dlugo na zmiane pasa, wiec to co napisal waperr jest jak najbardziej ok - dokancza swoj manewr i zjezdza na prawy pas jak moze - jezeli uwazasz ze udaloby mu sie zjechac na prawy i zaraz wrocic to najprawd. Tobie rowniez uda sie go wyprzedzic prawym pasem (sprobuj i zobacz - mysle ze szybko sobie wybijesz z glowy moralizatorstwo, szczegolnie ze nie odnioslem wrazenia ze w jakis sposob waperr lub ktokolwiek kogo opisuje jest zawalidroga - droga to nie Twoj folwark - uprzedzajac Twoje ataki: tez sie czasem zdenerwuje na drodze na prawdziwego zawalidroge, ale mruganie swiatlami na kazdego kto jedzie wolniej jest co najmniej niekulturalne, a niestety obserwuje sie to na codzien)

Data: 2010-03-09 14:34:19
Autor: Bydlę
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-09 09:09:38 +0100, Maciej Leszczynski <znpy@jc.cy> said:

Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote in news:hn4335$o4n$1inews.gazeta.pl:

Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź
między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj
pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy
lewym pasem penis się wydłuża).
I tyle.

bajka jest to, ze zjezdzajac miedzy tiry mozesz spokojnie wrocic na lewy pas


Nie ma z tym żadnego problemu.
Regularnie tak robię.


 - fakt jest taki, ze musisz
zwolnic

Nie. Wystarczy zjechać, przepuścić i wrócić.
Przeczytaj co napisał nasz nieumiejący jeździć kolega - ledwo wyprzedził, a już mu ktoś dojechał.
Czyli jedzie znacznie szybciej niż nasz delikwent - więc nie ma co robić z siebie idioty czy buca: trzeba pozwolić szybszemu przejechać.

Potem widzi się tych patafianów Muszących Jeszcze Wyprzedzić Tego Tira Kilometr Dalej Bo Na Prawy Nie Zjedzie Bo Się Boi.

jezeli uwazasz ze udaloby mu sie zjechac na prawy i zaraz
wrocic to najprawd. Tobie rowniez uda sie go wyprzedzic prawym

Masz jakieś problemu z ocenianiem odległości.
Do zjechania trzeba mniej miejsca niż do wyprzedzenia.


 pasem (sprobuj i zobacz


Wyprzedzam prawym pasem tych bojących się jazdy między ciężarówkami, ale mimo to uważam, że prościej byłoby, gdyby nie leczyli swych kompleksów i po prostu pogodzili się z faktem, że niektórzy jeżdżą szybciej niż oni.
Ot tak - bez żadnej filozofii na siłę dorabianej.

 droga to nie Twoj folwark

Zauważ, że to zdanie pasuje idealnie do jeżdżących lewym pasem, bo boją się prawym z powodu ciężarówek.

tez sie czasem zdenerwuje na drodze na prawdziwego zawalidroge

Ja się nimi nie denerwuję - wiem kim są, niestety policja ich nie wyłapuje.
Mnie denerwują ci, którzy na widok auta we wstecznym lusterku podejmują rozpaczliwą próbę wyprzedzenia ciężarówki zajeżdżając drogę autu z tyłu.

, ale mruganie swiatlami na kazdego kto
jedzie wolniej

A to jest chyba do autora opowieści o tym, że nie zwolni ani nie przyspieszy, bo jedzie 80 czy 90...
Bo tak.
;>

--
Bydlę

Data: 2010-03-09 14:43:03
Autor: Maciej Leszczynski
O co chodzi w tym szaleństwie?
Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote in news:hn5ior$dnf$1inews.gazeta.pl:

Nie. Wystarczy zjechać, przepuścić i wrócić.
Przeczytaj co napisał nasz nieumiejący jeździć kolega - ledwo wyprzedził, a już mu ktoś dojechał.
Czyli jedzie znacznie szybciej niż nasz delikwent - więc nie ma co robić z siebie idioty czy buca: trzeba pozwolić szybszemu przejechać.

zadanie od osoby, ktora jedzie 130km/h zeby zjechala na prawy pas miedzy tiry i najprawd. zwolnila zdecydowanie przekracza moja tolerancje - jedziesz szybko licz sie z tym, ze czasem trzeba zwolnic i bardziej uwazac, wolniej jezdzacy to pojecie bardzo subiektywne
regularnie jezdze z predkosciami grubo przekraczajacymi dopuszczalna, ale lewego kierunku w zeszlym roku uzylem moze dwukrotnie, dlugich swiatel tez cos kolo tego i to nie po to zeby pogonic, ale zeby zostac zauwazonym (np. wyprzedzanie tira na waskiej drodze)
zdarzaja sie kierowcy, ktorzy specjalnie nie chca zjechac, ale ich najlepiej przeczekac lub wyprzedzic (nic poza tym), bo przez swoje poganianie tylko sie bardziej zacietrzewia (sa tez tacy, ktorych sie nie pogania a i tak zrobia wszystko zeby Ci zrobic pod gore), a Ci porzadnie jezdzacy (aczkolwiek wolniej) niepotrzebnie zdenerwuja
summa summarum na naszych drogach jest coraz wiecej kierowcow i wg mnie widac systematyczna poprawe kultury jazdy (np. jazda na zamek) - w kazdym razie nie ma co jej psuc przez miganie swiatlami (w wiekszosci krajow sa za to mandaty - i slusznie)

Data: 2010-03-09 15:54:20
Autor: kamil
O co chodzi w tym szaleństwie?


"Maciej Leszczynski" <znpy@jc.cy> wrote in message news:Xns9D369FE246B1By9s576dku52127.0.0.1...
Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote in news:hn5ior$dnf$1inews.gazeta.pl:

Nie. Wystarczy zjechać, przepuścić i wrócić.
Przeczytaj co napisał nasz nieumiejący jeździć kolega - ledwo
wyprzedził, a już mu ktoś dojechał.
Czyli jedzie znacznie szybciej niż nasz delikwent - więc nie ma co
robić z siebie idioty czy buca: trzeba pozwolić szybszemu przejechać.

zadanie od osoby, ktora jedzie 130km/h zeby zjechala na prawy pas miedzy tiry i najprawd. zwolnila
zdecydowanie przekracza moja tolerancje - jedziesz szybko licz sie z tym, ze czasem trzeba zwolnic i
bardziej uwazac, wolniej jezdzacy to pojecie bardzo subiektywne

No widzisz, sam sobie odpowiadasz: " jedziesz szybko licz sie z tym, ze czasem trzeba zwolnic i bardziej uwazac".

Wiec jesli jedziesz szybko, licz sie z tym ze czasem trzeba przystopowac zamiast spychac innych z drogi i poganiac swiatlami.

Wpychasz sie przed ludzi w kolejce do kina? W banku przed okienko pchasz sie lokciami? Wiec dlaczego podobne zachowania na drodze staramy sie usprawiedliwiac?




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-03-09 16:02:14
Autor: Maciej Leszczynski
O co chodzi w tym szaleństwie?
"kamil" <kamil@spam.com> wrote in news:hn5qvg$e1p$1inews.gazeta.pl:

No widzisz, sam sobie odpowiadasz: " jedziesz szybko licz sie z tym,
ze czasem trzeba zwolnic i bardziej uwazac".

chyba cos Ci sie pomieszalo - przeczytaj uwaznie kto co i dlaczego

Data: 2010-03-09 15:56:33
Autor: Cavallino
O co chodzi w tym szaleństwie?
Użytkownik "Maciej Leszczynski" <znpy@jc.cy> napisał w wiadomości news:Xns9D369FE246B1By9s576dku52127.0.0.1...
Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote in news:hn5ior$dnf$1inews.gazeta.pl:

Nie. Wystarczy zjechać, przepuścić i wrócić.
Przeczytaj co napisał nasz nieumiejący jeździć kolega - ledwo
wyprzedził, a już mu ktoś dojechał.
Czyli jedzie znacznie szybciej niż nasz delikwent - więc nie ma co
robić z siebie idioty czy buca: trzeba pozwolić szybszemu przejechać.

zadanie od osoby, ktora jedzie 130km/h zeby zjechala na prawy pas miedzy tiry

Tu widzę największe pole do nieporozumień.
Założę się, ze dla większości wielbicieli lewego pasa sytuacja "między tiry" zachodzi również wtedy, gdy tir ledwo majaczy się na horyzoncie.

Data: 2010-03-09 20:43:37
Autor: Maciej Leszczynski
O co chodzi w tym szaleństwie?
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in
news:hn5niv$ld4$1news.onet.pl:
zadanie od osoby, ktora jedzie 130km/h zeby zjechala na prawy pas
miedzy tiry

Tu widzę największe pole do nieporozumień.
Założę się, ze dla większości wielbicieli lewego pasa sytuacja "między
tiry" zachodzi również wtedy, gdy tir ledwo majaczy się na horyzoncie.

moje obserwacje mowia, ze jednak jest to mniejszosc, a ze wiekszosc dokancza manewr spokojnie to nie mam o to do nikogo pretensji - zawsze mozna sie mocniej przytulic do barierki ;)

Data: 2010-03-09 23:26:22
Autor: Cavallino
O co chodzi w tym szaleństwie?
Użytkownik "Maciej Leszczynski" <znpy@jc.cy> napisał w wiadomości news:Xns9D36DD0393033y9s576dku52127.0.0.1...
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in
news:hn5niv$ld4$1news.onet.pl:

zadanie od osoby, ktora jedzie 130km/h zeby zjechala na prawy pas
miedzy tiry

Tu widzę największe pole do nieporozumień.
Założę się, ze dla większości wielbicieli lewego pasa sytuacja "między
tiry" zachodzi również wtedy, gdy tir ledwo majaczy się na horyzoncie.

moje obserwacje mowia, ze jednak jest to mniejszosc,

Mówiłem o większości tutejszych walczących kapeluszników.
Na drodze faktycznie nie jest aż tak źle, jak na grupie.

Data: 2010-03-10 23:30:07
Autor: Krzysiek Kielczewski
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-09, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Tu widzę największe pole do nieporozumień.
Założę się, ze dla większości wielbicieli lewego pasa sytuacja "między tiry" zachodzi również wtedy, gdy tir ledwo majaczy się na horyzoncie.

Każdy, któremu się wydaje że umie szybko jeździć powinien wtedy płynnie,
bez marudzenia i bez problemów wyprzedzić kolesia prawym pasem.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-03-11 23:37:09
Autor: Adam Płaszczyca
O co chodzi w tym szaleństwie?
Dnia Wed, 10 Mar 2010 23:30:07 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Każdy, któremu się wydaje że umie szybko jeździć powinien wtedy płynnie,
bez marudzenia i bez problemów wyprzedzić kolesia prawym pasem.

Ostatnio tak zrobiłem, to miał o to pretensje i na CB zaczął sie żalić...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-03-11 23:48:38
Autor: Krzysiek Kielczewski
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-11, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

Każdy, któremu się wydaje że umie szybko jeździć powinien wtedy płynnie,
bez marudzenia i bez problemów wyprzedzić kolesia prawym pasem.

Ostatnio tak zrobiłem, to miał o to pretensje i na CB zaczął sie żalić...

A kto i na co konkretnie się żalił?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-03-14 01:19:43
Autor: Adam Płaszczyca
O co chodzi w tym szaleństwie?
Dnia Thu, 11 Mar 2010 23:48:38 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Ostatnio tak zrobiłem, to miał o to pretensje i na CB zaczął sie żalić...

A kto i na co konkretnie się żalił?

A jakiś tuman, że go prawym wyprzedziłem...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-03-10 00:16:05
Autor: Bydlę
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-09 15:43:03 +0100, Maciej Leszczynski <znpy@jc.cy> said:

jedziesz szybko licz sie z tym, ze czasem trzeba zwolnic i
bardziej uwazac,

Coś ci się pomyliło.
Ja ustępuję, bo mi honoru nie ubędzie, gdy ktoś sobie pojedzie szybciej.
I o tym piszę.
Ba! To nawet jest bezpieczniej, niż próby - jak wnoszę ze sposobu jazdu opisanego przez autora - bycia ormowcem i dawania jakichś nauczek tym innym.
Jeżdżę z prędkościami, które lubię, pasują do warunków, terminów, mych umiejętności i żyję, a aut nie rozbijam, więc moja metoda się całkiem sprawdza.
Mijają mnie dziesiątki aut jeżdżących o wiele szybciej niż ja.
I co? Ano - nic.
Dla was to jest problem z gatunku Nie Do Przeżycia, a ja mam to gdzieś - prawym pasem jak długo się da, a jeśli trzeba zjeżdżam między inne pojazdy i pozwalam tym szybkim gnać dalej.
Ja jadę swoim tempem.

To ciekawe, że was tak oburza myśl o ustąpieniu, lub o zjechaniu na prawy pas...


regularnie jezdze z predkosciami grubo przekraczajacymi dopuszczalna,

I fajnie, że żyjesz. :-)

zdarzaja sie kierowcy, ktorzy specjalnie nie chca zjechac


No i właśnie o tym pisałem.
(to ten fragment o penisach)

, ale ich najlepiej przeczekac lub wyprzedzic (nic
poza tym), bo przez swoje poganianie tylko sie bardziej zacietrzewia

Ale ja ich nie poganiam.
To autor wątku wspominał coś o tym, że mu na dupie siedzą, mrugają, a on swoje jedzie i ma to gdzieś, bo jest w prawie. (czy jakoś tak)


summa summarum na naszych drogach(...) widac systematyczna
poprawe kultury jazdy (np. jazda na zamek)


Nie mów o tym głośno, bo neelix usłyszy i się zdenerwuje.
;-)


 - w kazdym razie nie ma co jej psuc przez miganie swiatlami (w
wiekszosci krajow sa za to mandaty - i slusznie)

No, ale ja to wiem.
Bo - co tak denerwuje niektórych - potrafię zjechać na prawo, puścić szybszego i wrócić na lewy.
Bo to jest proste i nie wymaga wiele więcej ponad standardowe umiejętności kierowcy...
--
Bydlę

Data: 2010-03-10 10:09:02
Autor: Maciej Leszczynski
O co chodzi w tym szaleństwie?
Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote in news:hn6krl$spt$1inews.gazeta.pl:

Ba! To nawet jest bezpieczniej, niż próby - jak wnoszę ze sposobu jazdu opisanego przez autora - bycia ormowcem i dawania jakichś nauczek tym innym.

jezeli chodzi o autorke watku, to nie ma o czym dyskutowac ;) jezeli o waperr-a to sie nie zgodze, ze napisal ze tak postepuje

Data: 2010-03-09 14:47:34
Autor: Agent
O co chodzi w tym szaleństwie?

Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:hn5ior$dnf$1inews.gazeta.pl...
On 2010-03-09 09:09:38 +0100, Maciej Leszczynski <znpy@jc.cy> said:

Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote in news:hn4335$o4n$1inews.gazeta.pl:

Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź
między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj
pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy
lewym pasem penis się wydłuża).
I tyle.

bajka jest to, ze zjezdzajac miedzy tiry mozesz spokojnie wrocic na lewy pas


Nie ma z tym żadnego problemu.
Regularnie tak robię.

Bez sensu kolego piszesz. Ja rozumieim żeby uciekac na prawy jak się jedzie lewym poniżej prędkości maksymalnej ale jak na obwodnicy (gdzie jest 110) jade 130 a jeszcze mi jakas łajza z tyłu świeci żeby zjechał to po prostu jade dalej aż się pojawi luka na lewym na tyle duża żebym sobie w nią zjechał i nie musiał dawać po hamulcach żeby za chwile znowu przyspieszać. Dla mnie mruganie długimi w tym momencie to przejaw mega buractwa.


Nie. Wystarczy zjechać, przepuścić i wrócić.
Przeczytaj co napisał nasz nieumiejący jeździć kolega - ledwo wyprzedził, a już mu ktoś dojechał.
Czyli jedzie znacznie szybciej niż nasz delikwent - więc nie ma co robić z siebie idioty czy buca: trzeba pozwolić szybszemu przejechać.

Zgadza się ale wtedy gdy się jedzie poniżej max na danej drodze.

Data: 2010-03-10 00:04:36
Autor: Bydlę
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-09 14:47:34 +0100, "Agent" <wprzyjemski@onet.ue> said:


Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:hn5ior$dnf$1inews.gazeta.pl...
On 2010-03-09 09:09:38 +0100, Maciej Leszczynski <znpy@jc.cy> said:

Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote in news:hn4335$o4n$1inews.gazeta.pl:

Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź
między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj
pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy
lewym pasem penis się wydłuża).
I tyle.

bajka jest to, ze zjezdzajac miedzy tiry mozesz spokojnie wrocic na lewy pas


Nie ma z tym żadnego problemu.
Regularnie tak robię.

Bez sensu kolego piszesz.

Twierdzisz, że zjazd na prawy pas, żeby sobie to szybsze auto pojechało i nie trąbiło czy mrugało siedząc mi na tyłku to coś złego?

Mógłbyś uzasadnić?


--
Bydlę

Data: 2010-03-10 23:28:31
Autor: Krzysiek Kielczewski
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-09, Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote:

Nie. Wystarczy zjechać, przepuścić i wrócić.
Przeczytaj co napisał nasz nieumiejący jeździć kolega - ledwo wyprzedził, a już mu ktoś dojechał.
Czyli jedzie znacznie szybciej niż nasz delikwent - więc nie ma co robić z siebie idioty czy buca: trzeba pozwolić szybszemu przejechać.

Nie trzeba.

Potem widzi się tych patafianów Muszących Jeszcze Wyprzedzić Tego Tira Kilometr Dalej Bo Na Prawy Nie Zjedzie Bo Się Boi.

Zganiasz kolesia i jednocześnie nie umiesz go wyprzedzić na dystansie
kilometra?

jezeli uwazasz ze udaloby mu sie zjechac na prawy i zaraz
wrocic to najprawd. Tobie rowniez uda sie go wyprzedzic prawym

Masz jakieś problemu z ocenianiem odległości.
Do zjechania trzeba mniej miejsca niż do wyprzedzenia.

Do zjechania i wrócenia bez zajeżdżania drogi następnemu, któremu się
wydaje że umie szybko jeździć potrzeba więcej miejsca niż do
wyprzedzenia.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-03-11 00:15:55
Autor: Axel
O co chodzi w tym szaleństwie?

"Krzysiek Kielczewski" <krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote in message news:slrnhpg78f.s82.krzysiek.kielczewskikrzyk.sail-ho.pl...
jezeli uwazasz ze udaloby mu sie zjechac na prawy i zaraz
wrocic to najprawd. Tobie rowniez uda sie go wyprzedzic prawym

Masz jakieś problemu z ocenianiem odległości.
Do zjechania trzeba mniej miejsca niż do wyprzedzenia.

Do zjechania i wrócenia bez zajeżdżania drogi następnemu, któremu się
wydaje że umie szybko jeździć potrzeba więcej miejsca niż do
wyprzedzenia.

To akurat kompletna bzdura.

--
Axel

Data: 2010-03-11 23:10:53
Autor: Plumpi
O co chodzi w tym szaleństwie?

Użytkownik "Maciej Leszczynski" <znpy@jc.cy> napisał w wiadomości news:Xns9D365D2EE12E9y9s576dku52127.0.0.1...

bajka jest to, ze zjezdzajac miedzy tiry mozesz spokojnie wrocic na lewy pas - fakt jest taki, ze musisz
zwolnic i czekac czasem dlugo na zmiane pasa,

Jeździsz zaprzęgiem konnym ? :)

Data: 2010-03-11 22:18:21
Autor: Maciej Leszczynski
O co chodzi w tym szaleństwie?
"Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote in news:hnbppj$uuq$1news.onet.pl:

bajka jest to, ze zjezdzajac miedzy tiry mozesz spokojnie wrocic na
lewy pas - fakt jest taki, ze musisz
zwolnic i czekac czasem dlugo na zmiane pasa,

Jeździsz zaprzęgiem konnym ? :)

przejedz sie obwodnica trojmiasto okolo 16 - jedz 110km/h i zobacz jak jest

Data: 2010-03-11 23:40:20
Autor: Cavallino
O co chodzi w tym szaleństwie?
Użytkownik "Maciej Leszczynski" <znpy@jc.cy> napisał w wiadomości news:Xns9D38ED12FEF04y9s576dku52127.0.0.1...
"Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote in news:hnbppj$uuq$1news.onet.pl:

bajka jest to, ze zjezdzajac miedzy tiry mozesz spokojnie wrocic na
lewy pas - fakt jest taki, ze musisz
zwolnic i czekac czasem dlugo na zmiane pasa,

Jeździsz zaprzęgiem konnym ? :)

przejedz sie obwodnica trojmiasto okolo 16 - jedz 110km/h i zobacz jak jest

I to pozwala uogólniać problem na wszystkie drogi w całym kraju, a może i świecie?

Data: 2010-03-12 07:03:20
Autor: Maciej Leszczynski
O co chodzi w tym szaleństwie?
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in
news:hnbrgd$3tj$1news.onet.pl:
I to pozwala uogólniać problem na wszystkie drogi w całym kraju, a
może i świecie?

mysle, ze jak wrocisz do poczatku dyskusji to zrozumiesz o jakich sytuacjach pisalem

Data: 2010-03-12 09:35:07
Autor: Cavallino
O co chodzi w tym szaleństwie?
Użytkownik "Maciej Leszczynski" <znpy@jc.cy> napisał w wiadomości news:Xns9D3951F09A240y9s576dku52127.0.0.1...
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in
news:hnbrgd$3tj$1news.onet.pl:

I to pozwala uogólniać problem na wszystkie drogi w całym kraju, a
może i świecie?

mysle, ze jak wrocisz do poczatku dyskusji to zrozumiesz o jakich sytuacjach pisalem

O takich o których tu nie ma mowy.
Czyli nie na temat od samego początku.

Data: 2010-03-09 10:02:29
Autor: kamil
O co chodzi w tym szaleństwie?


"Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> wrote in message news:hn4335$o4n$1inews.gazeta.pl...
On 2010-03-08 21:35:05 +0100, "waperr" <waperr@interia.pl> said:

obserwuje podobne zachowania.
Dajmy na to jade autostrada 130km/h, na prawej piec tirow jadacych
odpowiednio wolniej.
Wyprzedzam drugiego jak podjezdza za mna inne auto na centymetry (!!!) i
mruga aby przepuscic bo jemu sie spieszy ...
OK, ale dlaczego ja mam ponosic tego konsekwencje przekraczajac predkosc
albo zwalniajac do 80-90km/h

Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy lewym pasem penis się wydłuża).

Ten szybszy jedzie mocno nieprzepisowo, wiec niech liczy sie z tym, ze czasem sobie poczeka i nie kazdy bedzie ustepowal cwokowi drogi.



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-03-09 13:51:25
Autor: fv
O co chodzi w tym szaleństwie?
kamil wrote:
Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc
zjedź między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj
pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy
lewym pasem penis się wydłuża).

Ten szybszy jedzie mocno nieprzepisowo, wiec niech liczy sie z tym, ze
czasem sobie poczeka i nie kazdy bedzie ustepowal cwokowi drogi.

Niech ten wolniejszy z przodu zacznie się przyzwyczajać, że takie zachowanie najłagodniej
potraktowane zostanie klaksonem. I że kto w tej sytuacji jest ćwokiem, podlega często weryfikacji z
użyciem argumentów ad personam a nawet bardziej bezpośrednich.

Wszystkich, którzy mają ochotę uczyć innych jak się bezpiecznie jeździ, zapraszam serdecznie przed
telewizory do oglądania Uwaga Pirat. Polecam od razu grupami się zbierać, żeby tym mocniej upewnić
się w słuszności swoich racji. Potem można przystąpić do dyskusji a nawet założyć partię.

Kupą mości panowie, kupy nikt nie ruszy!

--
fv

Data: 2010-03-09 14:02:56
Autor: Jakub Witkowski
O co chodzi w tym szaleństwie?
fv pisze:
kamil wrote:
Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc
zjedź między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj
pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy
lewym pasem penis się wydłuża).
Ten szybszy jedzie mocno nieprzepisowo, wiec niech liczy sie z tym, ze
czasem sobie poczeka i nie kazdy bedzie ustepowal cwokowi drogi.

Niech ten wolniejszy z przodu zacznie się przyzwyczajać, że takie zachowanie najłagodniej
potraktowane zostanie klaksonem. I że kto w tej sytuacji jest ćwokiem, podlega często weryfikacji z
użyciem argumentów ad personam a nawet bardziej bezpośrednich.

Wszystkich, którzy mają ochotę uczyć innych jak się bezpiecznie jeździ, zapraszam serdecznie przed
telewizory do oglądania Uwaga Pirat. Polecam od razu grupami się zbierać, żeby tym mocniej upewnić

A w programie tym pokażą, jak ukarany został ten kto:
a) wyprzedzał z maksymalną dozwoloną prędkością kolumnę tirów i nie miał
ochoty przerywać manewru hamując i wjeżdżając między nie, czy
b) ten kto nadjechał z tyłu szybciej niż wolno i poganiał pierwszego długimi światłami?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2010-03-09 15:12:46
Autor: fv
O co chodzi w tym szaleństwie?
Jakub Witkowski wrote:
fv pisze:

telewizory do oglądania Uwaga Pirat. Polecam od razu grupami się

A w programie tym pokażą, jak ukarany został ten kto:
a) wyprzedzał z maksymalną dozwoloną prędkością kolumnę tirów i nie miał
ochoty przerywać manewru hamując i wjeżdżając między nie, czy
b) ten kto nadjechał z tyłu szybciej niż wolno i poganiał pierwszego
długimi światłami?

c) nieszczęśnik jadący pustą dwupasmową drogą w normalnym lajtowym tempie 150-160km/h
d) ktoś kto zebrał się do wyprzedzania na ciągłej tira po straceniu nadziei, że kiedyś się ona
skończy (vide zakopianka oraz siódemka Kraków - Kielce) i widząc że z naprzeciwka nic nie jedzie
e) ogólnie każdy kto "straszliwie" łamie przepisy, ale można go bezpiecznie zatrzymać bo droga
akurat pusta

Ja tam jestem ciekaw jak ten komentator z Uwaga Pirat może sam na siebie patrzeć w lustrze.
Trochę rozumiem policjantów - im za to płacą, emocje ani sumienie nie jest dla nich ważne. Ale taka
hipokryzja?

--
fv

Data: 2010-03-09 20:51:38
Autor: Jotte
O co chodzi w tym szaleństwie?
W wiadomości news:hn5l4l$mhl$1inews.gazeta.pl fv <fake@cybax.com> pisze:

c) nieszczęśnik jadący pustą dwupasmową drogą w normalnym lajtowym
tempie 150-160km/h
Gdzie są (w Polsce) drogi na których 150-160 jest normalne?

d) ktoś kto zebrał się do wyprzedzania na ciągłej
tira po straceniu nadziei, że kiedyś się ona skończy (vide zakopianka
oraz siódemka Kraków - Kielce) i widząc że z naprzeciwka nic nie jedzie
Słyszałem, że na ciągłej nie wolno wyprzedzać, to prawda? ;)
Słyszałem też, że nadzieja jest matka głupich, więc skoro ją stracił, to znaczy, że ją miał, a zatem...

Ja tam jestem ciekaw jak ten komentator z Uwaga Pirat może sam na siebie
patrzeć w lustrze.
Bez problemów, jak sądzę. Szczególnie jak popatrzy wcześniej na wydruk z konta.

Trochę rozumiem policjantów - im za to płacą, emocje
ani sumienie nie jest dla nich ważne. Ale taka hipokryzja?
Raczej odwrotnie. Komentator jest dziwką tylko werbalną, nikomu konkretnemu kasy nie wyrywa, za gadkę mu płacą.
Policjant jest dziwką realną - odbierając z kasę (choć trzeba przyznać, że często słusznie) nie dla siebie przecież (może zarabia na premię?) czerpie prostacką satysfakcję ze swej uprzywilejowanej pozycji i bycia w obiektywie. To wyraźnie widać po zachowaniu i tekstach tych prymitywów.

--
Jotte

Data: 2010-03-10 09:47:15
Autor: fv
O co chodzi w tym szaleństwie?
Jotte wrote:
W wiadomości news:hn5l4l$mhl$1inews.gazeta.pl fv <fake@cybax.com> pisze:

c) nieszczęśnik jadący pustą dwupasmową drogą w normalnym lajtowym
tempie 150-160km/h
Gdzie są (w Polsce) drogi na których 150-160 jest normalne?

Służę uprzejmie :
Obwodnica Garwolina, trasa numer 17
Obwodnica Radzymina, trasa numer 8
Autostrada S1
Autostrada A2

Na powyższych można śmiało przy dobrej pogodzie ponad 200 lecieć.

Tutaj już 150 ciut mniej lajtowo, ale nadal bezpiecznie:
Siódemka od Łomianek właściwie z 80km w stronę Gdańska.
Prawie cała trasa Radom-Warszawa

d) ktoś kto zebrał się do wyprzedzania na ciągłej
tira po straceniu nadziei, że kiedyś się ona skończy (vide zakopianka
oraz siódemka Kraków - Kielce) i widząc że z naprzeciwka nic nie jedzie
Słyszałem, że na ciągłej nie wolno wyprzedzać, to prawda? ;)

Tak.

Słyszałem też, że nadzieja jest matka głupich, więc skoro ją stracił, to
znaczy, że ją miał, a zatem...

Nie rozumiem, masz ochotę jechać 70km/h przez kilkanaście kilometrów?

Ja tam jestem ciekaw jak ten komentator z Uwaga Pirat może sam na siebie
patrzeć w lustrze.
Bez problemów, jak sądzę. Szczególnie jak popatrzy wcześniej na wydruk z
konta.

Ja tylko napisałem że jest świnią i hipokrytą. Nie twierdzę, że jest zelotem robiącym to za darmo.

Trochę rozumiem policjantów - im za to płacą, emocje
ani sumienie nie jest dla nich ważne. Ale taka hipokryzja?
Raczej odwrotnie. Komentator jest dziwką tylko werbalną, nikomu
konkretnemu kasy nie wyrywa, za gadkę mu płacą.

Nie-nie. Nie o to chodzi. Chodzi o postawę moralną, pełną zakłamania.

Policjant jest dziwką realną - odbierając z kasę (choć trzeba przyznać,
że często słusznie) nie dla siebie przecież (może zarabia na premię?)
czerpie prostacką satysfakcję ze swej uprzywilejowanej pozycji i bycia w
obiektywie. To wyraźnie widać po zachowaniu i tekstach tych prymitywów.

Nie zgadzam się z taką oceną policjantów. Nie zasłużyli na to.

Ostatnio dostałem mandat (pierwszy od 12 lat!) i zapytałem policjanta dlaczego stoi na osiedlu i
pilnuje jednej głupiej linii ciągłej. A on do mnie:
"Taką mam pracę, wykonuję swoje obowiązki. Dbam o poszanowanie prawa. Protest w sprawie sensowności
tej linii może Pan złożyć do gminy albo gdzie się panu podoba. Ja dostałem rozkaz i go wykonuję".

Nie mówił nic o bezpieczeństwie, zagrożeniach. Mówił że jest prawo a on dostał rozkaz.
I ja to rozumiem. Rozstaliśmy się z uśmiechem.

--
fv

Data: 2010-03-12 00:53:30
Autor: Jotte
O co chodzi w tym szaleństwie?
W wiadomości news:hn7mdr$pj7$1inews.gazeta.pl fv <fake@cybax.com> pisze:

c) nieszczęśnik jadący pustą dwupasmową drogą w normalnym lajtowym
tempie 150-160km/h
Gdzie są (w Polsce) drogi na których 150-160 jest normalne?
Służę uprzejmie :
Obwodnica Garwolina, trasa numer 17
Obwodnica Radzymina, trasa numer 8
Autostrada S1
Autostrada A2
Na powyższych można śmiało przy dobrej pogodzie ponad 200 lecieć.
Tutaj już 150 ciut mniej lajtowo, ale nadal bezpiecznie:
Siódemka od Łomianek właściwie z 80km w stronę Gdańska.
Prawie cała trasa Radom-Warszawa
Ale ja nie pytałem, co się tam komuś zdaje.
Normalnie - znaczy zgodnie z przepisami.

Słyszałem też, że nadzieja jest matka głupich, więc skoro ją stracił, to
znaczy, że ją miał, a zatem...
Nie rozumiem, masz ochotę jechać 70km/h przez kilkanaście kilometrów?
Raz mam, raz nie mam.
Moja sprawa, nie?

Ja tam jestem ciekaw jak ten komentator z Uwaga Pirat może sam na siebie
patrzeć w lustrze.
Bez problemów, jak sądzę. Szczególnie jak popatrzy wcześniej na wydruk z
konta.
Ja tylko napisałem że jest świnią i hipokrytą. Nie twierdzę, że jest
zelotem robiącym to za darmo.
Udało mi się to zrozumieć.
Chyba myślimy o tym samym.

Trochę rozumiem policjantów - im za to płacą, emocje
ani sumienie nie jest dla nich ważne. Ale taka hipokryzja?
Raczej odwrotnie. Komentator jest dziwką tylko werbalną, nikomu
konkretnemu kasy nie wyrywa, za gadkę mu płacą.
Nie-nie. Nie o to chodzi. Chodzi o postawę moralną, pełną zakłamania.
To tylko komentator. Głupek czyta tekst napisany przez jakiegoś barana, ale dotyczący tego co już było.

Policjant jest dziwką realną - odbierając z kasę (choć trzeba przyznać,
że często słusznie) nie dla siebie przecież (może zarabia na premię?)
czerpie prostacką satysfakcję ze swej uprzywilejowanej pozycji i bycia w
obiektywie. To wyraźnie widać po zachowaniu i tekstach tych prymitywów.
Nie zgadzam się z taką oceną policjantów.
No trudno.

Nie zasłużyli na to.
Zasłużyli. Choćby dlatego, że bycie policjantem nie jest przymusowe, a kto się na to decyduje wie co będzie robił.

Ostatnio dostałem mandat (pierwszy od 12 lat!) i zapytałem policjanta
dlaczego stoi na osiedlu i pilnuje jednej głupiej linii ciągłej. A on do
mnie: "Taką mam pracę, wykonuję swoje obowiązki. Dbam o poszanowanie
prawa.
Któż jest głupszy? Głupiec, czy ten, kto za głupcem podąża - jak pytał starożytnyu mędrzec.

Protest w sprawie sensowności tej linii może Pan złożyć do gminy
albo gdzie się panu podoba. Ja dostałem rozkaz i go wykonuję". Nie mówił
nic o bezpieczeństwie, zagrożeniach. Mówił że jest prawo a on dostał
rozkaz. I ja to rozumiem. Rozstaliśmy się z uśmiechem.
Nie wątpię.

--
Jotte

Data: 2010-03-09 17:27:15
Autor: Bydlę
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-09 13:51:25 +0100, fv <fake@cybax.com> said:

Wszystkich, którzy mają ochotę uczyć innych jak się bezpiecznie jeździ, zapraszam serdecznie przed
telewizory do oglądania Uwaga Pirat.

Bezpiecznie jeździ się myśląc.
(wersja dla sprawnych umysłowo inaczej: powoli, bo prędkość zabija)
A tego (myślenia) ten program nie uczy.


Kupą mości panowie, kupy nikt nie ruszy!

W Polszcze, niestety, głównie z powodu woni...


--
Bydlę

Data: 2010-03-09 21:01:50
Autor: Jotte
O co chodzi w tym szaleństwie?
W wiadomości news:hn5gbn$56f$1inews.gazeta.pl fv <fake@cybax.com> pisze:

Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc
zjedź między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj
pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy
lewym pasem penis się wydłuża).
Ten szybszy jedzie mocno nieprzepisowo, wiec niech liczy sie z tym, ze
czasem sobie poczeka i nie kazdy bedzie ustepowal cwokowi drogi.
Niech ten wolniejszy z przodu zacznie się przyzwyczajać, że takie
zachowanie najłagodniej potraktowane zostanie klaksonem.
A mnie to g...o obchodzi. Chce burak trąbić - niech trąbi. Poświeci sobie fleszem? Na zdrowie, najwyżej ja mu też poświecę - światłami stopu. Usiądzie mi na zderzaku - tak samo, albo sobie troszkę prawe kopytko zacznę cofać...
Dawno mnie tacy przestali irytować.

I że kto w tej
sytuacji jest ćwokiem, podlega często weryfikacji z użyciem argumentów
ad personam a nawet bardziej bezpośrednich.
Głupstwa.

Wszystkich, którzy mają
ochotę uczyć innych jak się bezpiecznie jeździ, zapraszam serdecznie
przed telewizory do oglądania Uwaga Pirat.
Głupawy program.

Polecam od razu grupami się
zbierać, żeby tym mocniej upewnić się w słuszności swoich racji. Potem
można przystąpić do dyskusji a nawet założyć partię. Kupą mości panowie,
kupy nikt nie ruszy!
Powiem ci szczerze, że ja tam już kupę takich wsioków-popędzaczy (wz)ruszyłem i to całkiem mocno.
Bez zaproszeń, zakładania partii, głupich rad itp.

--
Jotte

Data: 2010-03-09 14:35:38
Autor: Bydlę
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-09 11:02:29 +0100, "kamil" <kamil@spam.com> said:


Ten szybszy jedzie mocno nieprzepisowo
, wiec niech liczy sie z tym, ze czasem sobie poczeka

Do tej pory piszesz jak ktoś rozsądny.

 i nie kazdy bedzie ustepowal cwokowi drogi.

A tu już nie.



--
Bydlę

Data: 2010-03-09 13:48:53
Autor: kamil
O co chodzi w tym szaleństwie?


"Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> wrote in message news:hn5ira$dnf$2inews.gazeta.pl...
On 2010-03-09 11:02:29 +0100, "kamil" <kamil@spam.com> said:


Ten szybszy jedzie mocno nieprzepisowo
, wiec niech liczy sie z tym, ze czasem sobie poczeka

Do tej pory piszesz jak ktoś rozsądny.

 i nie kazdy bedzie ustepowal cwokowi drogi.

A tu już nie.

Znaczy jesli cham sie pcha, to trzeba chama puscic? W ten sposob cham uczy sie, ze trabienie na normalnych ludzi poplaca.



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-03-09 15:21:17
Autor: fv
O co chodzi w tym szaleństwie?
kamil wrote:
Znaczy jesli cham sie pcha, to trzeba chama puscic? W ten sposob cham
uczy sie, ze trabienie na normalnych ludzi poplaca.

Ale ty masz kamilku prawo jazdy w ogóle? A skuli ci kiedyś ryj na ulicy? Bo mnie się wydaje, że
obydwie te rzeczy przed tobą.

Tej drugiej oczywiście ci nie życzę, ale jest to rzecz właściwie nieuchronna jak się jest takim
przemądrzałym złośliwcem. Zrozum drogie słoneczko, że inni właściciele pojazdów mają głęboko twoje
uczucia i po prostu zareagują przemocą na takie zachowanie.

Jedni pokażą faka a inni postanowią skuteczniej nauczyć cię rozumu.

Patrz w lusterka, unikaj debili, przewiduj manewry innych - to jest bezpieczna jazda. Udowadnianie
komuś siłą swojej racji ma sens jak masz siłę, czyli 18 ton na kołach (albo petardy w pięściach). Masz?

--
fv

Data: 2010-03-09 12:44:57
Autor: amos
O co chodzi w tym szaleństwie?


fv napisał(a).
Udowadnianie
komu� si�� swojej racji ma sens jak masz si��, czyli 18 ton na ko�ach (albo petardy w pi�ciach). Masz?
Spytam z ciekawosci:
Pani w urzedzie, ktora postanowila udowodnic ci, że nie masz racji też
pokazujesz swoje piesci?

Tacy jak Ty nigdy nie zrozumieja o jakiej kulturze na drodze mowa.

--
Amos

Data: 2010-03-10 09:49:46
Autor: fv
O co chodzi w tym szaleństwie?
amos wrote:

fv napisał(a).
Udowadnianie
komu� si�� swojej racji ma sens jak masz si��, czyli 18 ton na ko�ach (albo petardy w pi�ciach). Masz?
Spytam z ciekawosci:
Pani w urzedzie, ktora postanowila udowodnic ci, że nie masz racji też
pokazujesz swoje piesci?

Nie, pokazuję jej pięknie zbudowaną klatę ;P

Tacy jak Ty nigdy nie zrozumieja o jakiej kulturze na drodze mowa.

Bezpiecznej podróży. Każdy ma własny sposób na nią.

--
fv

Data: 2010-03-09 15:51:38
Autor: kamil
O co chodzi w tym szaleństwie?


"fv" <fake@cybax.com> wrote in message news:hn5lk4$nkg$1inews.gazeta.pl...
kamil wrote:
Znaczy jesli cham sie pcha, to trzeba chama puscic? W ten sposob cham
uczy sie, ze trabienie na normalnych ludzi poplaca.

Ale ty masz kamilku prawo jazdy w ogóle? A skuli ci kiedyś ryj na ulicy? Bo mnie się wydaje, że
obydwie te rzeczy przed tobą.

Widzisz - o tym wlasnie pisze. O napietych kogucikach chetnych do 'skuwania ryja' kazdemu, kto nie ustepuje chamowi drogi bo chce akurat 150 jechac i pogania wszystkich jadacych 120 w tym miejscu.

Tej drugiej oczywiście ci nie życzę, ale jest to rzecz właściwie nieuchronna jak się jest takim
przemądrzałym złośliwcem. Zrozum drogie słoneczko, że inni właściciele pojazdów mają głęboko twoje
uczucia i po prostu zareagują przemocą na takie zachowanie.

Wyjasnij mi co jest zlosliwego w normalnej jezdzie? Wlasnie w tym lezy problem polskich kierowcow. Nie w braku autostrad, bo chama wpuszczony do Luwru dalej bedzie chamem.


Patrz w lusterka, unikaj debili, przewiduj manewry innych - to jest bezpieczna jazda. Udowadnianie
komuś siłą swojej racji ma sens jak masz siłę, czyli 18 ton na kołach (albo petardy w pięściach). Masz?

Rozumiem, ze ten mrugajacy i trabiacy moze udawadniac innym swoje racje zmuszajac do ustapienia z drogi?



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-03-09 17:59:19
Autor: MadMan
O co chodzi w tym szaleństwie?
Dnia Tue, 9 Mar 2010 15:51:38 -0000, kamil napisał(a):

Wyjasnij mi co jest zlosliwego w normalnej jezdzie? Wlasnie w tym lezy problem polskich kierowcow. Nie w braku autostrad, bo chama wpuszczony do Luwru dalej bedzie chamem.

Tak dzisiaj natrafiłem przypadkiem:
http://www.youparklikeanasshole.com/gallery2/gallery2/main.php?g2_itemId=16621

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-03-09 17:20:59
Autor: kamil
O co chodzi w tym szaleństwie?


"MadMan" <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote in message news:e53ykkqbw1c9.dlgpedalarstwo.to.moja.pasja.net...
Dnia Tue, 9 Mar 2010 15:51:38 -0000, kamil napisał(a):

Wyjasnij mi co jest zlosliwego w normalnej jezdzie? Wlasnie w tym lezy
problem polskich kierowcow. Nie w braku autostrad, bo chama wpuszczony do
Luwru dalej bedzie chamem.

Tak dzisiaj natrafiłem przypadkiem:
http://www.youparklikeanasshole.com/gallery2/gallery2/main.php?g2_itemId=16621

Jeden obraz wart wiecej, niz tysiac slow. Czy jak to szlo.



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-03-10 09:53:47
Autor: fv
O co chodzi w tym szaleństwie?
kamil wrote:
Tej drugiej oczywiście ci nie życzę, ale jest to rzecz właściwie
nieuchronna jak się jest takim
przemądrzałym złośliwcem. Zrozum drogie słoneczko, że inni właściciele
pojazdów mają głęboko twoje
uczucia i po prostu zareagują przemocą na takie zachowanie.

Wyjasnij mi co jest zlosliwego w normalnej jezdzie? Wlasnie w tym lezy
problem polskich kierowcow. Nie w braku autostrad, bo chama wpuszczony
do Luwru dalej bedzie chamem.

Jeszcze raz. Nie chodzi o to jak sprawa wygląda obiektywnie, tylko o to że wkurwiasz innych.
Nie rozsądzam kto ma rację, bo na drodze znaczenia to żadnego nie ma.

Patrz w lusterka, unikaj debili, przewiduj manewry innych - to jest
bezpieczna jazda. Udowadnianie
komuś siłą swojej racji ma sens jak masz siłę, czyli 18 ton na kołach
(albo petardy w pięściach). Masz?

Rozumiem, ze ten mrugajacy i trabiacy moze udawadniac innym swoje racje
zmuszajac do ustapienia z drogi?

Co znaczy może? On to po prostu robi i tyle, myślisz że się przejmuje tym czy może?
Chodzi o to, żeby takim zjechać z drogi i niech spieprzają jak najdalej.

Uważam, że taka taktyka jest znacznie bezpieczniejsza niż udowadnianie komuś ile tu wolno jechać i
że masz do tego prawo. No prawo masz a on ma argumenty siłowe. I co mu zrobisz, jak spowoduje
wypadek, skasuje ci auto, zaatakuje twoje zdrowie i życie? Możesz mu nagwizdać.

To po co ryzykować?

--
fv

Data: 2010-03-10 10:03:32
Autor: Cavallino
O co chodzi w tym szaleństwie?
Użytkownik "fv" <fake@cybax.com> napisał w wiadomości news:

Co znaczy może? On to po prostu robi i tyle, myślisz że się przejmuje tym czy może?
Chodzi o to, żeby takim zjechać z drogi i niech spieprzają jak najdalej.

Uważam, że taka taktyka jest znacznie bezpieczniejsza niż udowadnianie komuś ile tu wolno jechać i
że masz do tego prawo.  No prawo masz

Do czego ma prawo?
Do jazdy po lewym pasie, gdy prawy pusty?
Kodeks sie kłania.

Data: 2010-03-10 14:00:18
Autor: Axel
O co chodzi w tym szaleństwie?
"fv" <fake@cybax.com> wrote in message news:hn7mq6$rfv$1inews.gazeta.pl...

Patrz w lusterka, unikaj debili, przewiduj manewry innych - to jest
bezpieczna jazda. Udowadnianie
komuś siłą swojej racji ma sens jak masz siłę, czyli 18 ton na kołach
(albo petardy w pięściach). Masz?
Rozumiem, ze ten mrugajacy i trabiacy moze udawadniac innym swoje racje
zmuszajac do ustapienia z drogi?
Co znaczy może? On to po prostu robi i tyle, myślisz że się przejmuje
tym czy może? Chodzi o to, żeby takim zjechać z drogi i niech spieprzają
jak najdalej. Uważam, że taka taktyka jest znacznie bezpieczniejsza niż
udowadnianie komuś ile tu wolno jechać i że masz do tego prawo. No prawo
masz a on ma argumenty siłowe. I co mu zrobisz, jak spowoduje wypadek,
skasuje ci auto, zaatakuje twoje zdrowie i życie? Możesz mu nagwizdać.
To po co ryzykować?

Dokladnie tak. Takich debili nalezy miec albo daleko z przodu, albo daleko z tylu.

--
Axel

Data: 2010-03-10 15:03:36
Autor: kamil
O co chodzi w tym szaleństwie?

"fv" <fake@cybax.com> wrote in message news:hn7mq6$rfv$1inews.gazeta.pl...

Jeszcze raz. Nie chodzi o to jak sprawa wygląda obiektywnie, tylko o to że wkurwiasz innych.
Nie rozsądzam kto ma rację, bo na drodze znaczenia to żadnego nie ma.

Obiektywne sa przepisy ograniczajace predkosc.

Co znaczy może? On to po prostu robi i tyle, myślisz że się przejmuje tym czy może?
Chodzi o to, żeby takim zjechać z drogi i niech spieprzają jak najdalej.

Uważam, że taka taktyka jest znacznie bezpieczniejsza niż udowadnianie komuś ile tu wolno jechać i
że masz do tego prawo. No prawo masz a on ma argumenty siłowe. I co mu zrobisz, jak spowoduje
wypadek, skasuje ci auto, zaatakuje twoje zdrowie i życie? Możesz mu nagwizdać.

Alez ja niczego nie udowadniam, od tego sa obiektywne przepisy. Jesli ktos sie do nich nie stosuje, niech nie ma pretensji o utrudnianie czegokolwiek. Tak samo, jak ja nie mam pretensji o brak reszty, jesli na autobusie wyraznie jest napisane, ze trzeba miec drobne przygotowane.

Ty popierasz sytuacje, w ktorej ktos sie piekli bo ma w dupie zasady, a reszta ma z tego powodu sterczec i czekac.

Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-03-11 09:52:18
Autor: fv
O co chodzi w tym szaleństwie?
kamil wrote:

"fv" <fake@cybax.com> wrote in message news:hn7mq6$rfv$1inews.gazeta.pl...

Jeszcze raz. Nie chodzi o to jak sprawa wygląda obiektywnie, tylko o
to że wkurwiasz innych.
Nie rozsądzam kto ma rację, bo na drodze znaczenia to żadnego nie ma.

Obiektywne sa przepisy ograniczajace predkosc.

Mam nadzieję, że argumentu o ograniczeniach prędkości używasz tylko dla podtrzymania dyskusji?
Mam również nadzieję, że nie jeździsz lewym pasem z prędkością dostosowaną do przepisów i butnym
postanowieniem "właśnie że nie zjadę, tyle tu wolno jechać i tyle będę jechał"?

Ty popierasz sytuacje, w ktorej ktos sie piekli bo ma w dupie zasady, a
reszta ma z tego powodu sterczec i czekac.

Ja niczego nie popieram. Starałem się niektórym przemądrzalskim uzmysłowić do czego prowadzi ich
upór. Nie ma obowiązku czytania ani tym bardziej uznawania moich poglądów. Życie boleśnie
zweryfikuje kto ma rację w tym sporze.

--
fv

Data: 2010-03-12 23:54:08
Autor: Bydlę
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-09 14:48:53 +0100, "kamil" <kamil@spam.com> said:



"Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> wrote in message news:hn5ira$dnf$2inews.gazeta.pl...
On 2010-03-09 11:02:29 +0100, "kamil" <kamil@spam.com> said:


Ten szybszy jedzie mocno nieprzepisowo
, wiec niech liczy sie z tym, ze czasem sobie poczeka

Do tej pory piszesz jak ktoś rozsądny.

 i nie kazdy bedzie ustepowal cwokowi drogi.

A tu już nie.

Znaczy jesli cham sie pcha,

To znaczy, że nie masz pojęcia o powodach takiej jazdy, więc sama prędkość nie oznacza, że jedzie ćwok.
Poza tym taka postawa rodzi konflikty i świadczy (IMO) że coś jest nie tak z kierującym, który może bez utraty czci puścić tego szybko jadącego, by sobie bezpiecznie jechać dalej.
Co więcej - urażeni mogą zadzwonić (koniecznie z użyciem zestawu głośnomówiącego) na 112 i poskarżyć się na to, że ktoś gna po drogach.


 to trzeba chama puscic?

Tak, cham, lekarz, buc, energetyk, debil, ratujący kogoś, wariat, kierowca toyoty...

 W ten sposob cham  uczy sie, ze trabienie na normalnych ludzi poplaca.

Cham się nie uczy, to raz.
A dwa - gdybyś napisał ciąg dalszy tak:

i nie kazdy bedzie ustepowal mu drogi.

pozostałoby mi tylko uchylić kapelusza i napisać:

Święte słowa, szanowny panie, święte słowa.


--
Bydlę

Data: 2010-03-09 14:01:22
Autor: szerszen
O co chodzi w tym szaleństwie?

Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:hn4335$o4n$1inews.gazeta.pl...

Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy lewym pasem penis się wydłuża).
I tyle.

chyba ci bog opupscil, ma zwalniac, ladowac sie miedzy tiry, a potem czekac niewiadomo ile, az uda mu sie spomiedzy nich wyjechac, i ponownie przyspieszac, tylko dlatego ze jakiemus pacanowi chce sie lamac przepisy?
aby napewno dobrze sie czujesz?

Data: 2010-03-09 14:49:30
Autor: Agent
O co chodzi w tym szaleństwie?

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:hn5gr3$ju9$1newsread1.aster.pl...

Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:hn4335$o4n$1inews.gazeta.pl...

Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy lewym pasem penis się wydłuża).
I tyle.

chyba ci bog opupscil, ma zwalniac, ladowac sie miedzy tiry, a potem czekac niewiadomo ile, az uda mu sie spomiedzy nich wyjechac, i ponownie przyspieszac, tylko dlatego ze jakiemus pacanowi chce sie lamac przepisy?
aby napewno dobrze sie czujesz?
Bo to ten z tych co świecą długimi.

Data: 2010-03-10 00:03:29
Autor: Bydlę
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-09 14:01:22 +0100, "szerszen" <szerszen@tlen.pl> said:


Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości
news:hn4335$o4n$1inews.gazeta.pl...

Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź
między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj pojechać
szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy lewym pasem
penis się wydłuża).
I tyle.

chyba ci bog opupscil, ma zwalniac,

Po co?

ladowac sie miedzy tiry,

tak, między te tiry.

 a potem czekac
niewiadomo ile,

???
Jechałeś kiedykolwiek dwupasmową jednokierunkową?

 az uda mu sie spomiedzy nich wyjechac,

???
Chcesz, bym ci to pokazał?

 i ponownie
przyspieszac,

Jakie przyspieszanie?
Autor właśnie za nic nie chciał przyspieszać, zwalniać, ustępować szybszemu...

Denerwuje go, że inni jeżdżą szybciej.


 tylko dlatego ze jakiemus pacanowi chce sie lamac przepisy?

A co mi do tego, z jakiego powodu tamten ktoś jedzie szybciej?
Jeśli mi się nie spieszy, to w czym problem? Kierunkowskaz w prawo, zjazd, 2-5 sekund jazdy (tak, tej tak bardzo was przerażającej między tirami (choć tak naprawdę to pomiędzy pojazdami na prawym pasie), kierunkowskaz w lewo i powrót na pas.

aby napewno dobrze sie czujesz?

Czytając bredni o rzekomej niemożności zjechania na prawo w celu puszczenia szybszego auta nie za bardzo.

Na szczęście nie wszyscy tak myślą/piszą/robią.

--
Bydlę

Data: 2010-03-10 10:41:58
Autor: szerszen
O co chodzi w tym szaleństwie?

Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:hn6k41$q2p$1inews.gazeta.pl...

Po co?

co po co?
po co ma zwalniac?
tak na powaznie pytasz, czy jakis rysunek mam ci stworzyc?

tak, między te tiry.

ktore wlasnie wyprzedza, a ktore w zwiazku z tym jada wolniej od niego

Jechałeś kiedykolwiek dwupasmową jednokierunkową?

jechalem, a jechales taka na ktorej jest troche wiekszy ruch?
co znaczy ze za tym ktory ci tak na ogonie miga jest kilku nastepnych, a zatem bedziesz musial przepuscic wszystkich i czekac na odpowiednia luke w ktora bedziesz mog wjechac

Chcesz, bym ci to pokazał?

sobie najpierw pokaz, tylko na takiej z wiekszym ruchem, a nie na takiej, na ktorej jest 5 samochodow na krzyz

Jakie przyspieszanie?

przyspieszanie, to czynnosc, pomiedzy osiagnieciem wiekszej predkosci z mniejszej

Autor właśnie za nic nie chciał przyspieszać, zwalniać, ustępować szybszemu...

ale chcesz aby zwolnil, bo chcesz go wcisnac pomiedzy wolniej jadace pojazdy, tak ciezko to pokapowac?

Denerwuje go, że inni jeżdżą szybciej.

nie, denerwuje go ze jadac z maksymalna dozwolona i wyprzedzajac wolniejjadace samochody, ktos mu siada na ogonie i miga

A co mi do tego, z jakiego powodu tamten ktoś jedzie szybciej?

a ci mu do tego ze ktos chce jechac powyzej dozwolonej, on jedzie z maksymalna dozwolona i wyprzedza wolniej jadace pojazdy, niech ten z tylu czeka na dokonczenie manewru

Jeśli mi się nie spieszy, to w czym problem?

w tym co powyzej

Kierunkowskaz w prawo, zjazd, 2-5 sekund jazdy (tak, tej tak bardzo was przerażającej między tirami (choć tak naprawdę to pomiędzy pojazdami na prawym pasie), kierunkowskaz w lewo i powrót na pas.

to bardzo optymistyczne zalozenie, zakladajace wiele czynnikow, ktore niestety moga sie nie sprawdzic

Czytając bredni o rzekomej niemożności zjechania na prawo w celu puszczenia szybszego auta nie za bardzo.

zjechac na prawo nie problem, czesto gorzej z powrotem na lewo

Na szczęście nie wszyscy tak myślą/piszą/robią.

na szczescie nie wszyscy tez mysla ze sa swietymi krowami i kazdy musi im bezwglednei ustapic, bo oni tak chca

Data: 2010-03-10 10:19:21
Autor: Maciej Leszczynski
O co chodzi w tym szaleństwie?
"szerszen" <szerszen@tlen.pl> wrote in
news:hn7pnn$tcu$1news.task.gda.pl:
Jechałeś kiedykolwiek dwupasmową jednokierunkową?

jechalem, a jechales taka na ktorej jest troche wiekszy ruch?
co znaczy ze za tym ktory ci tak na ogonie miga jest kilku nastepnych,
a zatem bedziesz musial przepuscic wszystkich i czekac na odpowiednia
luke w ktora bedziesz mog wjechac

i o to chodzi - obwodnica trojmiasta w godzinach 15-17, nie da sie zjechac na prawy zeby nie zwolnic a potem probowac wcisnac sie z powrotem na lewy

Data: 2010-03-10 23:25:39
Autor: Krzysiek Kielczewski
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-09, Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote:

A co mi do tego, z jakiego powodu tamten ktoś jedzie szybciej?
Jeśli mi się nie spieszy, to w czym problem? Kierunkowskaz w prawo, zjazd, 2-5 sekund jazdy (tak, tej tak bardzo was przerażającej między tirami (choć tak naprawdę to pomiędzy pojazdami na prawym pasie), kierunkowskaz w lewo i powrót na pas.

Skoro tam jest tyle miejsca, że nie trzeba zwalniać to spokojnie można
delikwenta wyprzedzić prawą stroną. Jak nie można - to masz pecha,
zwolnij do jego prędkości i nie marudź.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-03-10 03:33:43
Autor: arek.pp
O co chodzi w tym szaleństwie?
On Mar 9, 1:00 am, Bydlę <bydl?@bydl?.pl> wrote:

Bo jedziesz wolniej ni to auto z ty u (skoro ci dogoni o), wi c zjed
mi dzy tiry (to bajka, e od tego kurczy si penis), daj
pojecha szybszemu i wr na lewy pas (to te k amstwo, e od jazdy
lewym pasem penis si wyd u a).
I tyle.

Zapomnij koles!
Jezeli nie mozesz wytrzymac za kims 130 kmh (nie 95-100, ale 130)
lewym pasem przez pół minuty, to sie po prostu lecz, albo zastanów sie
nad PKP.
Prezentujesz styl HOŁOTY - co prawda coraz mniej licznej, ale raz na
jakis czas zdarza sie kozak na zderzaku.
Juz mrugania swiatłami nie zauwazam, ale powiem ci jedno - taki
potencjalny cham wyprzedzi mnie tylko z PRAWEJ! Reakcja musi byc...
To,ze popierdalasz przyklejony do lewego pasa nie sprawi, ze wszyscy
beda ustepowac ci miejsca...
Bez odbioru.

Data: 2010-03-08 21:34:56
Autor: Olek
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-08 20:00, Weronika Styka wrote:


Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

o cwaniactwo, leczenie kompleksów, ciągły pośpiech

http://www.youtube.com/watch?v=yV0Ba_OP4Yw

Data: 2010-03-08 21:54:35
Autor: Krzysztof 45
O co chodzi w tym szaleństwie?
Weronika Styka napisał(a):
Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić! Dosłownie
każdy.
A w czym Ci to przeszkadza. Źle sie czyjesz jak jesteś wyprzedzana?
Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym pasem - w oczach determinacja i wola walki. Tempomat stoi
na 130 i synowi ani w głowie dociśnięcie gazu.
Na autostradzie? 10km równolegle przy 130?
I przez ten czas nikt z tyłu szybszy nie nadjechał?
Coś tu ściemniasz.
Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko nie odpuszcza,
ale robi dziwne manewry - syn z trudem wciska się w TIRy
po lewej.
Tego nie jarzę. Co ten Focus zrobił że wciskasz sie z trudem
miedzy TIRy na lewym pasie?
Gość z Fokusa nie wiem z jakiego powodu pokazuje synowi
podniesiony palec - chyba na znak zwycięstwa?.
Miał powód, znając życie, inny niż zwycięstwo.
Może chciał powiedzieć byście sie nauczyli jeździć.
Tak przez kolejne kilometry, do czasu aż ja zmieniam na
krótko syna. Na krótko, bo to co zaczęło się dziać od
tego momentu na drodze to film na Oscara w każdej
kategorii.
Macie z czymś problem, albo coś Waszą Hondzia, albo z Wami.
Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie
świadczy o Waszej męskości. Powiem więcej - ryzykujecie
życiem swoim i innych kierowców,
Masz racje, wyprzedzanie kobiety jest bardzo ryzykowne.
Kilka razy zepchnęła by mnie z drogi przy wyprzedzaniu, bo
właśnie ją olśniło że też by coś wyprzedziła, ale do pustych
łbów nie przyjdzie myśl, by popatrzeć w zewnętrzne lewe
lusterko, czy komuś nie zajedzie drogi.
a ta kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z
Wami w cuglach. 2/3 aut które mnie wyprzedzały to sypiące
sie rzęchy, a dla większości z nich 130 km/h to szczyt
wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda
mogłaby schrupać na przystawkę!
Kobieto, a Twoja kobiecość urosła? Przecież ty masz kompleksy
Poczytaj sobie te Twoje chore żale kilka razy.
Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?
Chyba o Ciebie
Pierwsza wycieczka po autostradzie?
Mała instrukcja.
1. Poruszasz sie po autostradzie prawym pasem.
2. Dojeżdżając do wolniejszego, patrzysz w
    lewe lusterko-pusto, włączasz lewy kierunek, i
    wykonujesz manewr wyprzedzania.
    Wyprzedziłaś, wracasz na prawy pas ruchu.
3. Nie irytuj sie tymi, którzy Ciebie wyprzedzają.
4. Twoim obowiązkiem jest, umożliwienie szybszym
    od Ciebie, wykonanie przez nich manewru wyprzedzania.
--
Krzysiek

Data: 2010-03-09 05:59:18
Autor: Karolek
O co chodzi w tym szaleństwie?
Krzysztof 45 pisze:

Mała instrukcja.
1. Poruszasz sie po autostradzie prawym pasem.
2. Dojeżdżając do wolniejszego, patrzysz w
   lewe lusterko-pusto, włączasz lewy kierunek, i
   wykonujesz manewr wyprzedzania.
   Wyprzedziłaś, wracasz na prawy pas ruchu.
3. Nie irytuj sie tymi, którzy Ciebie wyprzedzają.
4. Twoim obowiązkiem jest, umożliwienie szybszym
   od Ciebie, wykonanie przez nich manewru wyprzedzania.

I tak tego nie zakoduje.
Przeciez ona ma honde, to juz mozgu nie musi.

--
Karolek

Data: 2010-03-09 10:00:42
Autor: cztery
Panowie - przeciez to fake...
Koles nabija sie z pieniaczy na grupie dyskusyjnej dajac niby "autentyczne" wrzutki, najpierw o zakupie teraz o sprawdzaniu cen i jezdzie samochodem :-)

Do tego nazwal sie Weronika Styka :-) no a wy lykacie te pierdoly i sie pienicie.

Data: 2010-03-08 22:04:08
Autor: DoQ
O co chodzi w tym szaleństwie?
Weronika Styka pisze:

kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach. 2/3 aut które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130 km/h to szczyt wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby schrupać na przystawkę!

http://www.youtube.com/watch?v=ZTND2B4Xs64
Pewnie, bo Hondy sie nie "psujom"!

Data: 2010-03-08 22:26:27
Autor: kamil d
O co chodzi w tym szaleństwie?
Weronika Styka pisze:
Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

Brandzlujesz się tą japońską pierdziawką niesamowicie ale pod względem kretyńskich zachowań masz rację. Chodzi o kompleksy, ty leczysz je samym posiadaniem auta i sprawdzaniem jego ceny, inni poganianiem długimi i wyprzedzaniem gdzie się da (albo i nie da).


--
kamil d
red 206

Data: 2010-03-08 22:45:01
Autor: M
O co chodzi w tym szaleństwie?
W dniu 2010-03-08 20:00, Weronika Styka pisze:
Szanowni Panowie,
mam do Was pytanie okazyjne - powiedzmy, że tą okazją jest Dzień Kobiet :)
Jedzie sobie nasza Honda z Essen w Niemczech do naszego domu w Polsce. Do
Krakowa 100% autostrada. Prowadzimy na zmianę: mąż, syn i ja.
Prawie 700 km w Niemczech pokonujemy gładko i spokojnie; podkreślam słowo
spokojnie. Jedziemy oszczędnie - 100 do 130 km/h, w porywach 160. A to my
wyprzedzamy, a to ktoś wyprzedza nas. Normalny luzik. Po pierwszych 10 km w
Polsce sytuacja ulega diametralnej zmianie. Syn prowadzi, więc mam czas na
obserwację. Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!
Dosłownie każdy. Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
pasem - w oczach determinacja i wola walki. Tempomat stoi na 130 i synowi
ani w głowie dociśnięcie gazu. Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko
nie odpuszcza, ale robi dziwne manewry - syn z trudem wciska się w TIRy po
lewej. Gość z Fokusa nie wiem z jakiego powodu pokazuje synowi podniesiony
palec - chyba na znak zwycięstwa?. Tak przez kolejne kilometry, do czasu aż
ja zmieniam na krótko syna. Na krótko, bo to co zaczęło się dziać od tego
momentu na drodze to film na Oscara w każdej kategorii.
Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej
męskości. Powiem więcej - ryzykujecie życiem swoim i innych kierowców, a ta
kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach. 2/3 aut
które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130
km/h to szczyt wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
schrupać na przystawkę!

Nasz Honda, nasza Honda, bla bla bla. Masz jakieś kompleksy kobieto? Słuchaj, to że wyprzedziło was kilka rzęchów nie znaczy, że ludzie nie mają też dobrych aut i że wy macie najlepszy samochód na świecie. Ja mam pod maską 450KM (Audi RS6) i się jakoś nie podniecam jak lecę niemiecką autostradą 270km/h a wyprzedza mnie jakiś kolo w Ferrari. Pamiętaj, że zawsze znajdzie się ktoś z lepszym autem a jakaś podrzędna Hondzina nie jest jakimś wybitnym dziełem, którego nie da się wyprzedzić. Na przystawkę to możesz sobie schrupać chleb ze smalcem.

Data: 2010-03-08 22:47:19
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki
O co chodzi w tym szaleństwie?
Dnia 08.03.2010 Weronika Styka <werastyka@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał/a:
Szanowni Panowie,

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

To wszystko przez zazdrość. Załatwiłaś bez mydła największych rekinów
finansjery. Oni jeszcze nie wiedzą, że konstrukcyjnie uwsteczniony
Civic to najlepsza ochrona kapitału. :->

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

Data: 2010-03-08 22:52:27
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
O co chodzi w tym szaleństwie?
Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:
Dnia 08.03.2010 Weronika Styka <werastyka@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał/a:
Szanowni Panowie,

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

To wszystko przez zazdrość. Załatwiłaś bez mydła największych rekinów
finansjery. Oni jeszcze nie wiedzą, że konstrukcyjnie uwsteczniony
Civic to najlepsza ochrona kapitału. :->


Wiedzą wiedzą. Tylko bardziej szanują własne dzieci niż pieniądze. :P

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 turbotraktor
Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż

Data: 2010-03-09 10:04:04
Autor: kamil
O co chodzi w tym szaleństwie?


"Adam 'Chloru' Drzewososki" <karmmnie@chloru.net> wrote in message news:slrnhpas37.437.karmmniechloru.net...
Dnia 08.03.2010 Weronika Styka <werastyka@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał/a:
Szanowni Panowie,

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

To wszystko przez zazdrość. Załatwiłaś bez mydła największych rekinów
finansjery. Oni jeszcze nie wiedzą, że konstrukcyjnie uwsteczniony
Civic to najlepsza ochrona kapitału. :->

Powiem ci, ze banki amerykanskie staja znow na nogach, bo zaczely inwestowac w uzywane samochody zamiast nieruchomosci.




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-03-08 23:07:50
Autor: Cavallino
O co chodzi w tym szaleństwie?
Użytkownik "Weronika Styka" <werastyka@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

Syn prowadzi, więc mam czas na
obserwację. Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!
Dosłownie każdy. Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
pasem - w oczach determinacja i wola walki. Tempomat stoi na 130 i synowi
ani w głowie dociśnięcie gazu. Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko
nie odpuszcza, ale robi dziwne manewry - syn z trudem wciska się w TIRy po
lewej. Gość z Fokusa nie wiem z jakiego powodu pokazuje synowi podniesiony
palec - chyba na znak zwycięstwa?. Tak przez kolejne kilometry, do czasu aż
ja zmieniam na krótko syna. Na krótko, bo to co zaczęło się dziać od tego
momentu na drodze to film na Oscara w każdej kategorii.
Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie

Twój syn jest kobietą?
Ale widzę że ze śmietnika wyskoczyłaś, więc powtórnie PLONK

Data: 2010-03-08 23:56:31
Autor: jerzu
O co chodzi w tym s zaleństwie?
On Mon, 8 Mar 2010 19:00:40 +0000 (UTC), "Weronika Styka"
<werastyka@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

Coś Ci nie styka.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2010-03-09 00:00:44
Autor: Tomasz Pyra
O co chodzi w tym szaleństwie?
Weronika Styka pisze:

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

Widzą Twój wóz i na pewno chcą go ukraść.

Data: 2010-03-09 00:51:55
Autor: B.P. \(pobo\)
O co chodzi w tym szaleństwie?
... Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
pasem - w oczach determinacja i wola walki.

ciach

Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko
nie odpuszcza, ale robi dziwne manewry -

ciach

Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej
męskości.

ciach

ta kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach.

ciach

które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130
km/h to szczyt wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
schrupać na przystawkę!

ciach


o co chodzi w tym szaleństwie?

Pani Weroniko. Ma Pani absolutną rację wyrażając swoje oburzenie. W Pani przypadku auto (ooops HONDA) jest członkiem rodziny, a krzywd wyrządzonych rodzinie się wybacza. Z niewiadomych przyczyn część kierowców nie całuje swoich samochodów na dobranoc, nie sprawdza codziennie ich ceny i nie "daje im nic schrupać". Są to po prostu niekrzesane gbury dla których samochód jest zwykłym przedmiotem i - prawdopodobnie - nie ma nawet swojego imienia. Chamstwo po prostu. I tacy porywają się na wyprzedzanie Hondy jadącej 130 po autostradzie lewym pasem!!! To nie do wybaczenia. Łączę się z Panią w bólu.

pobo

P.S. Wyrazy współczucia dla męża i syna

Data: 2010-03-09 00:55:01
Autor: B.P. \(pobo\)
O co chodzi w tym szaleństwie?
Zapomniałem dodać: dużo radości w związku z kolejnymi podwyzkami cen Hondy

pobo

Data: 2010-03-09 00:57:00
Autor: Bydlę
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 2010-03-08 20:00:40 +0100, "Weronika Styka" <werastyka@WYTNIJ.gazeta.pl> said:

Szanowni Panowie,
(...) Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!
Dosłownie każdy. Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
pasem - w oczach determinacja i wola walki. (...)

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

Wypada mi tylko wyrazić wyrazy ubolewania, że jeździsz takimi drogami. Ja nie zauważam takich walk.
To, co widzę, to Absolutny Moralny I Religijny Zakaz Zjechania Na Prawo (by przepuścić szybsze auto) Bo Na Prawym Pasie To Chyba Penis Się Kurczy I Cycki Się Obkurczają.
No, i jeszcze na tym prawym pasie jadą tiry - w niebezpiecznej odległości jakichś 100 meterów do siebie, więc ciasno niewiarygodnie i strach...




--
Bydlę

Data: 2010-03-09 01:59:28
Autor: maciej debski
O co chodzi w tym szaleństwie?
On Mar 8, 7:00 pm, "Weronika Styka" <werast...@WYTNIJ.gazeta.pl>
wrote:
Szanowni Panowie,
[...]
Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szale stwie?

szanowna Pani,
chodzi o to ze ci sie nudzi, zadnej hondy nie masz, trolujesz tylko na
pl.misc.samochody i chichoczesz w fartuszek.
nie wiem czy to juz szalenstwo czy jeszcze nie, ale ewidentnie masz za
duzo wolnego czasu.

mac.

Data: 2010-03-09 03:09:37
Autor: jacek2v
O co chodzi w tym szaleństwie?
On 8 Mar, 20:00, "Weronika Styka" <werast...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
Szanowni Panowie,
mam do Was pytanie okazyjne - powiedzmy, e t okazj jest Dzie Kobiet :)
Jedzie sobie nasza Honda z Essen w Niemczech do naszego domu w Polsce. Do
Krakowa 100% autostrada. Prowadzimy na zmian : m , syn i ja.
Prawie 700 km w Niemczech pokonujemy g adko i spokojnie; podkre lam s owo
spokojnie. Jedziemy oszcz dnie - 100 do 130 km/h, w porywach 160. A to my
wyprzedzamy, a to kto wyprzedza nas. Normalny luzik.
[ciach]
Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szale stwie?

Odpowiedź masz powyżej w swojej wypowiedzi.
Jechaliście 130, a ktoś w tym czasie 160 (próbował:)) tak jak Wy w
Niemczech. W polsce jest mniej dróg i są węższe, a samochodów przybywa
- dlatego jest więcej tych co się śpieszą.
Podsumowując to proste: w Niemczech lepsze drogi.

PS: Jak się logicznie zastanowisz to tak naprawdę z tyłu samochodu
rzadko można zobaczyć kto go prowadzi , czy kobieta czy atleta :)
Dlatego wersja o wyprzedzaniu bo "kobieta prowadzi" odpada i jest
raczej przejawem Twojego szowinizmu/seksizmu - bez urazy lol

PS: Proponuję kontemplację jazdy np. drogą nr 8 pomiędzy Białymstokiem
a Wyszkowem. Dostarczy na pewno wielu ciekawych tematów do
rozmyślań :) Np. ile samochodów na raz może się wyprzedzić/wyminąć na
jednopasmowej drodze? Albo czy rzeczywiście większy może więcej? :)

Pzdr.
Jacek

Data: 2010-03-09 08:07:50
Autor: Agent
O co chodzi w tym szaleństwie?
 Powiem więcej - ryzykujecie życiem swoim i innych kierowców, a ta
kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach. 2/3 aut
które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130
km/h to szczyt wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
schrupać na przystawkę!

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

Pozdrawiam
Weronika

Kurcze wyrabiasz się, co nowy temat to lepszy. Czekam na więcej i częściej :)

Data: 2010-03-09 08:17:08
Autor: Agent
O co chodzi w tym szaleństwie?

Dosłownie każdy. Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
pasem - w oczach determinacja i wola walki.

Bo widzisz ten Fiacik gonił waszą Honde żeby się przyjrzeć jakie to piękne i szybkie auto jest. I jeszcze żal mu dupę ściskał że jego Fiat 500 nie kosztuje jako użuywany więcej niż nowy w salonie/

Data: 2010-03-09 08:43:31
Autor: fv
O co chodzi w tym szaleństwie?
Weronika Styka wrote:
Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko nie odpuszcza, ale robi dziwne manewry - syn z trudem wciska się w TIRy po lewej. Gość z Fokusa nie wiem z jakiego powodu pokazuje synowi podniesiony palec - chyba na znak zwycięstwa?.

A można coś więcej o tej sytuacji? Mam niejasne przeczucie, że uważa Pani, że ma prawo pouczać
innych jak powinni jeździć.

Tak przez kolejne kilometry, do czasu aż ja zmieniam na krótko syna. Na krótko, bo to co zaczęło się dziać od tego momentu na drodze to film na Oscara w każdej kategorii.

Mnie to jakoś zupełnie nie dziwi - Pani podejście (pouczanie innych) wywołuje agresję.

Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej męskości.

Niestety myli się Pani. Wyprzedzanie dokładnie o tym świadczy. Czy to wpływa pozytywnie czy
negatywnie na ocenę męskości - można dyskutować ;-)

Powiem więcej - ryzykujecie życiem swoim i innych kierowców, a ta kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach.

Myślę że Pani niezłomne przekonanie o wyższości nad innymi kierowcami, ta butna omnipotencja jest
powodem kłopotów jakie Pani dotykają. Możliwe też, że zdecydowanie przecenia Pani swoją umiejętność
oceny sytuacji.

Dobry kierowca potrafi poruszać się po drodze w towarzystwie innych i nie budzić negatywnych emocji.
Empatia, umiejętność przeczytania czyjegoś nastroju z jego manewrów są wcale nie mniej ważne niż
umiejętności techniczne czy taktyka jazdy.

Myślę, że powinna się Pani spróbować wczuć w innych, zamiast ich pouczać. Ja wiem, że ocenia Pani
wysoko swoje umiejętności, ale to od emocji innych kierowców zależy Pani i rodziny bezpieczeństwo.

Zamiast walczyć ze światem i wypisywać na grupach jakie to świry jeżdżą po Polsce, proponowałbym
tych świrów nauczyć się unikać. A już nade wszystko proponowałbym nie kreować sytuacji budzących
agresję.

Jeśli merytoryczne argumenty Pani nie przekonują, to odwołam się do strachu: nigdy nie wiadomo kiedy
za kierownicą drugiego auta obudzi się jakiś demon, który zepchnie wam auto z drogi albo was
zatrzyma, żeby was pobić.

2/3 aut które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130 km/h to szczyt wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby schrupać na przystawkę!

O to teraz już jestem pewien. Jest Pani sama sobie winna.

--
fv

Data: 2010-03-09 09:23:55
Autor: Mario
O co chodzi w tym szaleństwie?
Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
schrupać na przystawkę!



no tak, bo Honda to potwór szos i szczyt marzeń każdego. :-D
ROTFL.

pozdrawiam
mario

Data: 2010-03-10 14:43:47
Autor: J.F.
O co chodzi w tym szaleństwie?
Użytkownik "Mario" <camaro94@spam.onet.pl> napisał w wiadomości news:hn50ig$hk0$2news.onet.pl...
Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
schrupać na przystawkę!

no tak, bo Honda to potwór szos i szczyt marzeń każdego. :-D
ROTFL.


Type-R widziales ?

J.

Data: 2010-03-10 05:58:21
Autor: maciej debski
O co chodzi w tym szaleństwie?
On Mar 10, 1:43 pm, "J.F." <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Mario" <camar...@spam.onet.pl> napisał w wiadomościnews:hn50ig$hk0$2news.onet.pl...

> Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
>> schrupać na przystawkę!

> no tak, bo Honda to potwór szos i szczyt marzeń każdego. :-D
> ROTFL.

Type-R widziales ?

ja widzialem i co z tego? sugerujesz ze pani Niestyka sciagnela sobie
japonska wersje type R i teraz wozi sie nia na zakupy do
hipermarketu?

m.

Data: 2010-03-11 09:54:43
Autor: fv
O co chodzi w tym szaleństwie?
maciej debski wrote:
On Mar 10, 1:43 pm, "J.F." <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Mario" <camar...@spam.onet.pl> napisał w wiadomościnews:hn50ig$hk0$2news.onet.pl...

Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
schrupać na przystawkę!
no tak, bo Honda to potwór szos i szczyt marzeń każdego. :-D
ROTFL.
Type-R widziales ?

ja widzialem i co z tego? sugerujesz ze pani Niestyka sciagnela sobie
japonska wersje type R i teraz wozi sie nia na zakupy do
hipermarketu?

Ale ten, o które Type-R chodzi? I dlaczego jest to inna dyskusja niż normalna Honda? Czyżby któryś z
Panów był przekonany, że auto ma jakieś większe znaczenie przy ustalaniu kto jest szybszym kierowcą?

--
fv

Data: 2010-03-11 06:56:08
Autor: maciej debski
O co chodzi w tym szaleństwie?
On Mar 11, 8:54 am, fv <f...@cybax.com> wrote:

Ale ten, o kt re Type-R chodzi? I dlaczego jest to inna dyskusja ni normalna Honda? Czy by kt ry z
Pan w by przekonany, e auto ma jakie wi ksze znaczenie przy ustalaniu kto jest szybszym kierowc ?

Pani Trollonika Niestyka posiada rzekomo honde civic sedan 4d o czym
pisala na tej i innych grupach wielokrotnie, opowiadajac o swoich
niezwykle barwnych przygodach. np. takich jak emocjonujaca podroz
autostrada i sciaganie sie z fiatem 500. kolega JF zasugerowal ze
moglaby miec na przyklad wersje type-r, co mialoby sprawic ze jej
twierdzenia o niezwyklych osiagach sa nie tylko uzasadnione, ale wrecz
prawdziwe.
ja tylko wyjasnilem ze jest to malo prawdopodobne bo OIDP civic type-R
sedan sprzedawany jest tylko na rynku japonskim.

nie ma to znaczenia przy ustalaniu kto jest szbszym kierowca.
a Trollonika juz sie ujawnila w innym watku i okazalo sie ze jest
zwyklym trollem plci meskiej.

mac

Data: 2010-03-11 13:51:23
Autor: kamil
O co chodzi w tym szaleństwie?


"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:hn87m9$k13$1news.onet.pl...
Użytkownik "Mario" <camaro94@spam.onet.pl> napisał w wiadomości news:hn50ig$hk0$2news.onet.pl...
Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
schrupać na przystawkę!

no tak, bo Honda to potwór szos i szczyt marzeń każdego. :-D
ROTFL.


Type-R widziales ?

E tam, jezdzilem nawet probnie i zrezygnowalem. Ani to zabawka (ciezkie), ani wygodne auto na codzien (bo twardsze od starych RX-7 nawet). Juz lepiej Integre type-r jako przyklad podawac.




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-03-10 11:43:43
Autor: Vax
O co chodzi w tym szaleństwie?
W dniu 2010-03-08 20:00, Weronika Styka pisze:

Polsce sytuacja ulega diametralnej zmianie. Syn prowadzi, więc mam czas na
obserwację. Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!

Co znaczy "próbuje"? A może po prostu wyprzedza?

Dosłownie każdy. Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
pasem - w oczach determinacja i wola walki.

Taaa... patrzyłaś mu w oczy. Jasne. Przez 10km. Prawie 5 minut.

Tempomat stoi na 130 i synowi
ani w głowie dociśnięcie gazu.

Może tamten też miał tempomat, lub stwierdził, że coś podejrzanie
jedziecie "równe 117km/h" (bo jego szybkościomierz mniej fałszuje,
albo odczytywał prędkość z nawigacji) a obawiał się tego, że może jakaś
policyjna podpucha jest.

[ciach dalszy egzaltowany opis pełen sensacyjnej przesady]

Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej
męskości.

Za Twoje przeżywanie faktu, że zostałaś w Swojej Hondzie z Essen
wyprzedzona świadczy o jakimś kompleksie. Tu się tak zwykle jeździ
"licznikowa dopuszczalna +15".


Powiem więcej - ryzykujecie życiem swoim i innych kierowców,

Typowe. Synek sunie *bezpieczne* 130km/h, gość w fiacie
wyprzedza "przez 10km" - zatem jedzie minimalnie szybciej,
co przekłada się na niebezpieczne zapierdalanie.

a ta
kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach.

Ta, w cuglach, uprzęży i wsadzonym w D4 ogonem.
Ambitna, choć dojrzała, pony girl!

2/3 aut
które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130
km/h to szczyt wszystkiego.

Sypało się coś z nich, czy fabularyzujesz podobnie jak o tych 10km
determinacji i woli walki?
I jakim sposobem mając szczytową 130km/h wyprzedzali Waszą Nową Hondę
(z samego Essen!) która poniżej 130km/h nie odpuściła nawet na kilometr,
bo tempomat w hondzie (tak, poprawnie z małej litery) jest przecież
niezawodny.

Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
schrupać na przystawkę!

Och! Ach! A jednak wpadłaś leczyć kompleksy.
Ta Wasza Honda. Na przystawkę.

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

Znaczy, co? Że gość w aucie starszym np. niż 6 lat ośmiela się na
polskiej autostradzie wyprzedzać hondę na niemieckich numerach,
za nic mając to, że ona z samego Essen, że nowa, że ma tempomat i gdyby nie to, że kryzys jest i oszczędzają paliwo, to oni by mu pokazali?

Jeżdżę rozmaitymi pojazdami, nowymi, starszymi, a ostatnio miałem
też okazję poprowadzić firmowe audi 80 po A4 (autostradzie).
Mimo "podeszłego" wieku i przebiegu nie wykazywał "rzęchowatości",
nic się z niego nie sypało, z rury nie kopciło, prowadził się
sympatycznie, jego "szczytu możliwości" nie sprawdzałem, ale nie miałem
też żadnego respektu dla wyprzedzenia np. jakiejś oszczędnej rodzinki
hondą na niemieckich blachach toczącą się jakieś 10% wolniej
(pewnie mieli tempomat) niż dozwolone 130km/h czy kogokolwiek innego.
Prawdę mówiąc nie zastanawiałem się, po prostu _sobie_jechałem_ wygodną
szybkością (taką jak większość na trasie), zerkając w lusterko, czy
wyprzedzając sam kogoś innego nie blokuję.

I fajnie sobie poczytać, jakie przeżycie towarzyszą tym wyprzedzanym.
Te usprawiedliwienia, że oni by pokazali, ale oszczędzanie, tempomat,
przepisy i w ogóle to by mogli, ale akurat im się nie chciało.
A kto śmiał wyprzedzać to niebezpieczny wariat i musiał się
dowartościować i *na pewno* gnał w "szczycie możliwości" swego rzęcha.
Gdybym wiedział, że oni taką traumę łapią, ideologię jakieś dorabiają,
w necie to opisują buńczucznie dodając, że i tak są lepsi(?), ale
im się nie chce... to i tak bym jechał dalej swoim tempem, nie płacząc
nad "ćwierć litrem benzyny na 100" z tytułu nieco wyższej prędkości.

v.
PS. i tak, wiem, to taka zwykła prowokacja flejmotwórcza była ;p

Data: 2010-03-10 12:30:20
Autor: J.F.
O co chodzi w tym szaleństwie?
Użytkownik "Weronika Styka" <werastyka@WYTNIJ.gazeta.pl>
Prawie 700 km w Niemczech pokonujemy gładko i spokojnie; podkreślam słowo
spokojnie. Jedziemy oszczędnie - 100 do 130 km/h, w porywach 160. A to my
wyprzedzamy, a to ktoś wyprzedza nas. Normalny luzik. Po pierwszych 10 km w
Polsce sytuacja ulega diametralnej zmianie. Syn prowadzi, więc mam czas na
obserwację. Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!
Dosłownie każdy. Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
pasem - w oczach determinacja i wola walki. Tempomat stoi na 130 i synowi
ani w głowie dociśnięcie gazu.

A po Niemczech tez jechaliscie na tempomacie 130 ? :-)

Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej

A ty myslisz ze z tylu to widac kto prowadzi ?
Dopiero po zrownaniu wiadomo czemu sie tak wlecze - baba za kierownica :-)

męskości. Powiem więcej - ryzykujecie życiem swoim i innych kierowców, a ta

wyprzedzanie na autostradzie to ryzyko ?

kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach.

To czemu nie chce, tylko ruch utrudnia ? :-)

2/3 aut
które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130
km/h to szczyt wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
schrupać na przystawkę!

Nie chwal nie , chwal, bo nie wiadomo z kim zadzierasz :-)

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

O dwie rzeczy:
a) kazdy jezdzi jak mu wygodniej, widac innym twoje 130 jest niewygodnie. Ciekawe swoje droga, bo ja na A4 niewielu widze ktorzy przekraczaja tych ok 130. Moze wystarczylo 140 ustawic na tempomacie.

b) w Niemczech jechaliscie w okresie gdy ludzie po niedzieli jeszcze trzezwieli, a w Polsce juz sie zaczeli spieszyc do celu :-)

W Niemczech sa rozne frakcje i jadachych 180 tez mozna spotkac.
Ba, nawet i szybciej jadacych tez mozna.

J.

Data: 2010-03-10 23:30:06
Autor: onet
O co chodzi w tym szaleństwie?
Weronika Styka pisze:
Szanowni Panowie,

Panie olewasz??

mam do Was pytanie okazyjne - powiedzmy, że tą okazją jest Dzień Kobiet :)

Tym bardziej olewasz Panie??


Jedzie sobie nasza Honda z Essen w Niemczech do naszego domu w Polsce. Do Krakowa 100% autostrada. Prowadzimy na zmianę: mąż, syn i ja.
Prawie 700 km w Niemczech pokonujemy gładko i spokojnie; podkreślam słowo spokojnie. Jedziemy oszczędnie - 100 do 130 km/h, w porywach 160. A to my wyprzedzamy, a to ktoś wyprzedza nas. Normalny luzik. Po pierwszych 10 km w Polsce sytuacja ulega diametralnej zmianie. Syn prowadzi,

Nauczy się jeszcze, nie przejmuj się (chyba że zdolności ma po mamie :) )

  więc mam czas na
obserwację. Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!
Dosłownie każdy. Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym pasem

Po prostu podziwiał Wasze padło, sam jadąc ładnym autkiem.

  - w oczach determinacja i wola walki.

Konfabulujesz...

Tempomat stoi na 130 i synowi
ani w głowie dociśnięcie gazu. Kolejny to Focus

focus się pisze...

  z kopcącą rurą, nie tylko
nie odpuszcza, ale robi dziwne manewry - syn z trudem wciska się w TIRy po lewej.

Z tej drugiej lewej, czy  z tej pierwszej lewej? - kobiety zwykle mają dwie lewe ręce.

  Gość z Fokusa nie wiem z jakiego powodu pokazuje synowi podniesiony
palec - chyba na znak zwycięstwa?.

Przekazywał wyrazy współczucia.

  Tak przez kolejne kilometry, do czasu aż
ja zmieniam na krótko syna. Na krótko, bo to co zaczęło się dziać od tego momentu na drodze to film na Oscara w każdej kategorii.

Nie siadaj za kierownicą - będzie lepiej, naprawdę.

Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej męskości. Powiem więcej - ryzykujecie życiem swoim i innych kierowców,

Zgłoś wcześniej chęć wyjazdu, zostaniemy w domach.

  a ta
kobieta w Hondzie

hondzie...

  gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach. 2/3 aut
które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130 km/h to szczyt wszystkiego.

Zazdrość przez Ciebie przemawia.

  Zresztą, większość z nich nasza Honda

honda

  mogłaby
schrupać na przystawkę!

Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

Po prostu trollujesz, a inni (np. ja) dają się naciągnąć - chwila relaksu należy się wszystkim.


Pozdrawiam
Weronika

Pozdrawiam

Antoni


Data: 2010-03-11 23:34:43
Autor: Adam Płaszczyca
O co chodzi w tym szaleństwie?
Dnia Mon, 8 Mar 2010 19:00:40 +0000 (UTC), Weronika Styka napisał(a):

Polsce sytuacja ulega diametralnej zmianie. Syn prowadzi, więc mam czas na obserwację. Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!

Bo za wami się unosi SMRÓD. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

O co chodzi w tym szaleństwie?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona