Data: 2010-03-10 12:30:20 | |
Autor: J.F. | |
O co chodzi w tym szaleństwie? | |
Użytkownik "Weronika Styka" <werastyka@WYTNIJ.gazeta.pl>
Prawie 700 km w Niemczech pokonujemy gładko i spokojnie; podkreślam słowo A po Niemczech tez jechaliscie na tempomacie 130 ? :-) Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej A ty myslisz ze z tylu to widac kto prowadzi ? Dopiero po zrownaniu wiadomo czemu sie tak wlecze - baba za kierownica :-) męskości. Powiem więcej - ryzykujecie życiem swoim i innych kierowców, a ta wyprzedzanie na autostradzie to ryzyko ? kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach. To czemu nie chce, tylko ruch utrudnia ? :-) 2/3 aut Nie chwal nie , chwal, bo nie wiadomo z kim zadzierasz :-) Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie? O dwie rzeczy: a) kazdy jezdzi jak mu wygodniej, widac innym twoje 130 jest niewygodnie. Ciekawe swoje droga, bo ja na A4 niewielu widze ktorzy przekraczaja tych ok 130. Moze wystarczylo 140 ustawic na tempomacie. b) w Niemczech jechaliscie w okresie gdy ludzie po niedzieli jeszcze trzezwieli, a w Polsce juz sie zaczeli spieszyc do celu :-) W Niemczech sa rozne frakcje i jadachych 180 tez mozna spotkac. Ba, nawet i szybciej jadacych tez mozna. J. |
|