Data: 2015-02-20 20:11:15 | |
Autor: BQB | |
O co chodzi z pinami w Intelach | |
W dniu 2015-02-20 o 17:54, marek pisze:
Jako użytkownik platform x86/64 w wykonaniu AMD nie bardzo rozumiem o co Uszkodzić piny ciężko, przy wkładaniu procesora to bardzo ciężko, chyba, że używa się siły próbując wsadzić inaczej niż to jest możliwe. |
|
Data: 2015-04-08 20:34:09 | |
Autor: dziki dzik | |
O co chodzi z pinami w Intelach | |
W dniu .02.2015 o 20:11 BQB <adres@anty.spamowy.com.invalid> pisze:
Zdziwiłbyś się :) Jakieś 2 lata temu zmieniałem Sandy na Ivy. Pech chciał, że gdzieś zrobił się "zadzior", który wygiął 2 piny. Objaw był taki, że dwa albo trzy banki pamięci nie działały. Myślałem, że jakimś cudem uwaliłem płytę albo procka. Okazało się, że zagięły się piny kontrolera pamięci. Jednakże długo głowiłem się co dolega sprzętowi. Wkurzony, rozebrałem PieCa na czynniki pierwsze, po czym jak zdejmowałem procesor, ten nie chciał gładko się wyjąć. Musiałem lekko szarpnąć.. Po przyjrzeniu się z lupą - j/w piny były zagięte. Szpilką delikatnie je naprostowałem i płyta sprawowała się miodnie. Później płyta z innego powodu wyzionęła ducha. Na serwisie mi ją przyjęli, ale w opisie była wzmianka, że warunkowo, bo piny na sockecie uszkodzone.. :) Pomimo, że gołym okiem, a nawet pod lupą, odkształcenia nie były widoczne.Jako użytkownik platform x86/64 w wykonaniu AMD nie bardzo rozumiem o co Zdecydowanie wolałem stary sposób z nóżkami na procku. Wtedy pewnie pomstowali ci, co im się nóżki połamały, ale serio - zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem było tamto, niż to obecne dostępne na prockach Intela. Te piny są b. delikatne. |
|